Przepychanki z krzyżem
Przeraża mnie to co dzieje się wokół krzyża pod pałacem prezydenckim. Kilka postów które pojawiły się dzisiaj na ten temat w większość wypowiadają się pogardliwie o ludziach którzy bronią krzyża jednocześnie domagając się poszanowania prawa.
Nie rozumiem dlaczego ten krzyż tak bardzo przeszkadza politykom PO. Działania jakie prowadzi władza dzielą ludzi. Media wypowiadają się z emfazą o ciemnocie, anarchii czy fanatykach. Chcę przypomnieć, że krzyż ten został postawiony przez harcerzy którzy też wyrazili wolę aby na jego miejsce postawiono pomnik. Krzyż ten budzi wielkie emocje wśród jego obrońców. Postawienie naprzeciwko tych ludzi kordonów policji na pewno tych emocji nie ostudzi tylko je wzmocni. Ludzie którzy bronią tego krzyża są często osobami które pamiętają czasy gdy panowie w innych mundurach pałowali ludzi którzy bronili krzyża. Dlaczego politycy z PO nie zdecydują się najpierw postawić tam pomnika czy jakiejś tablicy upamiętniającej tą katastrofę? Jest to najprostsze rozwiązanie. Gdy tak uczyniono sądzę, że tej afery by nie było. Gdyby zignorowano ty ludzi i nie próbowano usunąć krzyża to PO nie musiało by się wstydzić swoich działań.
Nie uważam, żeby krzyż przed pałacem prezydenckim był nie stosowny. Gdyby nie krzyż, gdyby nie chrześcijaństwo to możliwe, że Polski by nie było. Uszanujmy tych ludzi i pozwólmy żeby ten krzyż stał aż do momentu postawienia tam symbolu tej katastrofy.
50 Comments
Recommended Comments