Skocz do zawartości

Nowy Kącik Yody

  • wpisy
    270
  • komentarzy
    383
  • wyświetleń
    27601

Czy dałbym dychę Skyrimowi?


MajinYoda

149 wyświetleń

W listopadzie swoje trzecie "urodziny" obchodziła piąta część serii The Elder Scrolls, a w numerze 12/2014 MQc napisał dlaczego dałby jej dychę. Przy okazji za zacząłem się zastanawiać - czy zrobiłbym na jego miejscu to samo?

Żeby była jasność - nie zamierzam polemizować, ani nikogo przekonywać do swojego zdania na siłę :D. Zaznaczam też, że gram w wersję angielską, więc nazwy też będą w tym języku (dubbing nie przypadł mi do gustu).

Uwaga - tekst może zawierać spoilery! Mogę też za bardzo się czepiać ;)

Największą wadą tej części jest dla mnie... jej początek. W Oblivionie na początku siedzieliśmy samotnie w celi, a tu nagle siedzimy z trzema kolesiami na jakimś wozie jadąc bogowie wiedząc gdzie. Jest ok, ale dlaczego nienawidzący Elfów gada do mnie, skoro, przecież, też mogę być Elfem? Zepsuło mi to nieco wejście w świat gry...

Kwestia wyboru rasy też jest dla mnie mocno dziwna. Niby Stormcloaks nie lubią nie-Nordów, a bez problemu dołączyłem do nich Bosmerem (Wood Elf). Jednocześnie nikt nie miał nic przeciwko, bym łaził gdzie mi się podoba Khajitem czy Argonianinem - szczególnie po Windhelm!

Przy okazji poruszę temat nieco kontrowersyjnych małżeństw i, wprowadzonych w "Sims-DLC" - Hearthfire - adopcjach. Chodzi mi o brak niektórych ras (głównie Bosmerów i Khajiitów) w przypadku małżeństw i zaledwie trzy przy adopcjach (Nord, Cesarski i Redguard). Rozumiem, że Skyrim to kraina Nordów, ale przecież przez wieki należała do Cesarstwa, więc nie byłoby problemu dodać takie postacie we właściwych miejscach (np. Khajiit przy karawanie).

Kolejna kwestia to frakcje. Tych jest kilka, ale nie były dla mnie tak interesujące, jak np. te z Obliviona. Szczególnie nie spodobało mi się potraktowanie "z buta" Penitus Oculatus. Kompletnie nie wiem po co Bethesda dała możliwość zniszczenia Mrocznego Bractwa, skoro nagroda za to była marna? I dlaczego w takim razie nie było możliwości dołączenia się do "przeciwieństw" innych frakcji (Companions - Silver Hand itp.)? Dla mnie byłoby to świetne - miałbym więcej rzeczy do robienia w grze.

Dodatkowo z żadną frakcja tak naprawdę się nie utożsamiałem - brakowało mi rang i płynących z nich profitów. Jakichkolwiek.

Ostatnia rzecz, którą muszę wytknąć to Wojna Domowa i okrojenie jej w ostatecznej wersji. Szkoda, bo mógł to być najjaśniejszy punkt całej gry - a został jedynie ciekawostką.

Niemniej - na pytanie z tytułu trzeba odpowiedzieć. Więc odpowiadam - gra wciąż trzyma mnie przy monitorze i wciąż świetnie się przy niej bawię. Niemniej nigdy nie dałbym jej 10. Nawet w wersji ze wszystkimi DLC.

Wyżej wymienione wady powodują, że, dla mnie, Skyrim (+DLCs) zasługuje najwyżej na 9.

Edytowano przez MajinYoda

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...