Skocz do zawartości

Polecane posty

Shingeki no Kyojin

a.k.a. Attack on Titan

EHDPbNMl.jpg

Producent

Production I.G, FUNimation EntertainmentL, Mainichi Broadcasting, Pony Canyon, Kodansha, Wit Studio, Shingeki no Kyojin Team

Gatunek

action, drama, fantasy, super power, mystery, horror

Fabuła

Kilkaset lat temu wojna przeciw Tytanom doprowadziła do niemalże całkowitej zagłady ludzkiej cywilizacji. W ramach ostatniej deski ratunku ludzie zbudowali mury jakich Tytani nie byli w stanie przekroczyć zapewniając tym sobie sto lat spokoju. Gdy jednakże pewnego dnia, przed oczami młodego Erena i jego przybranej siostry, Mikasy, pojawia się kolosalny Tytan czas pokoju dobiega końca... Od teraz zaczyna się desperacka walka o przetrwania i próba odwrócenia losów wojny, która dla większości wydaje się przegrana...

* * *

Jeżeli ktoś byłby zainteresowany to część swoich przemyśleń dałem już w TYM temacie a tutaj dorzucę paroma dalszymi kwestiami. Wcześniej wspomniałem, że mamy do czynienia z jedną z najlepszych adaptacji mangi w ostatnim czasie, to zdanie dalej potwierdzam. Muszę jednak dorzucić, że mamy do czynienia z NAJLEPSZYM anime tego sezonu a kto wie czy nie całego roku na co nie tylko składa się ten fajny, mroczny i cholernie niebezpieczny świat stworzony przez mangakę, ale i twórców, którzy widać, że nie szczędzili kasy na animację i adaptacja wygląda po prostu niesamowicie ^_^ Kto widział niech ogląda do końca a potem bierze się za mangę jak nie da rady wyrobić bez odpowiedzi na kilka podstawowych pytań a kto jeszcze nie widział ma w tej chwili wyłączyć ten temat i iść oglądać pierwszy odcinek, potem pójdzie już z górki. W Shingeki dostajemy fenomenalną animację, równie dobrą oprawę muzyczną wliczając w to świetny

(który przy okazji staje się Gangnam Style świata anime - spójrzcie na liczbę wyświetleń oraz zważcie na chorą wręcz liczbę parodii i przeróbek, cytując jeden z komentarzy - THIS SONG GOES WITH EVERYTHING), brutalny świat gdzie nie ma cackania się z postaciami i trup ściele się gęsto, atmosferę zbliżającej albo czyhającej ciągle za rogiem zagłady, ciekawą, najeżoną wieloma pytaniami fabułę, która daje inteligentny foreshadowing oraz wskazówki na pewne sprawy* oraz wreszcie fenomenalne walki. Maksymalne noty w każdej możliwej skali i anime, które naprawdę powinien obejrzeć każdy kto interesuje się japońskimi tworami. Fakt, że choć manga wychodzi tylko od 2011r (szkoda, ze tylko od tego, bo to miesięcznik jest) jest już na liście najlepiej sprzedających się w Kraju Kwitnącej Wiśni powinna pokazywać, że autor zna się na swojej robocie i zdobył sobie bardzo szybko rzeszę fanów. Wszystko wskazuje na to, że utrzyma najwyższy możliwy poziom w dalszym ciągu biggrin_prosty.gif

*fun fact a jednocześnie GIGANTYCZNY spoiler, dla tych którzy nie czytali mangi, więc radzę się wam dwa razy zastanowić zanim będziecie czytać dalej - jakiś koleś, nie pamiętam czy najpierw swoje przemyślenia rzucił na 4chanie czy jakimś forum poświęconym mandze, ale w każdym razie... był w stanie na kilka miesięcy przed pojawieniem się pewnego chaptera wydedukować tożsamość kolosalnego, pancernego oraz żeńskiego Tytana. Nie powiem wam kto, bo aż tak zabawy psuć nie chcę, ale już samo powyższe zdanie jest naprawdę ogromnym spoilerem, bo po sytuacji z Erenem ktoś może podejrzewać, że nie jest jedyny a... no, możecie mi uwierzyć, że będzie naprawdę ciekawie a moment, w którym autor potwierdza kto jest pancernym i kolosalnym Tytanem sprawił, że o mały włos nie poplułem monitora akurat pitą herbatą. Ofc dedukcja była na podstawie poszlak z poprzednich chapterów. To jest jeden z czterech fajnych plot twistów jakie władował mangaka i każdy z nich jest lepszy od poprzedniego biggrin_prosty.gif

Zapraszam do dyskusji i zachęcam każdego do oglądania a jeśli nie będzie w stanie wyrobić - i dobrze - to do zabrania się za mangowy ciąg dalszy, który również daje do pieca. Czytać, oglądać, komentować! smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Black, zly ludziu spoilera z mangi dales, a teraz co do tematu wejde to bede musial robic rzuty na sile woli by go nie przeczytac.

Wracajac zas do serii - daje ona kopa w nery posylajac na ziemie (zwlaszcza 5 odcinek dobitnie pokazal, ze autor mangi ma cojones wielkosci Guren Lagana), a potem jeszcze poprawia w zeby zeby przypadkiem zwijajac sie na ziemi nie oderwac wzroku od ekranu. I to od samego poczatku - wspomniany juz opening daje jeden wyrazny przekaz: "bedzie epicko". I zaiste epicko jest, bo jakby nie mialo byc epicko w settiingu gdzie praktycznie najprostszy przeciwnik ma kilka metrow wzrostu, jest praktycznie niesmiertelny, a jakby tego bylo malo potencjalnie jest w stanie zalatwic bez wiekszych problemow caly oddzial wyszkolonych zolnierzy? No i oczywiscie wystepuje masowo. Od samego poczatku widac, ze tytani to nie przelewki (urocza scena z powrotem zwiadowcow zza bramy w pierwszym odcinku dosc wyraznie daje do zrozumienia jakich scenek rodzajowych nalezy sie spodziewac) i nawet pojedynczy osobnik jest niemal niepowstrzymanym monstrum. Jesli chodzi o fabule trudno sie wypowiadac, gdyz rozmyslnie chce najpierw obejrzec wylacznie serie anime, jednak juz po tych kilku odcinkach zgromadzilo sie kilka interesujacych punktow, ktore budza watpliwosci odnosnie samej natury tytanow jak i przeznaczenia murow (zly Black, oj zly, zmusza mnie do robienia rzutow na sile woli).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie osobiście, nie będzie to anime roku (ani nawet sezonu). W tym sezonie bardziej podoba mi się Hataraku Maou-sama!. No i jest jeszcze Mondaiji-tachi.

Co do openingo, to muszę przyznać, że jedne z najlepszych. Taki Gungnam Style świata anime.

Nie będę opisywał dobrych rzeczy, bo wyżej opisano. Co mi przeszkadza w anime?

Sami tytani. Ich projekt, czyli radośni, uśmiechnięci miał dodawać grozy, ale wyszło śmiesznie. Przesadzili w tą stronę i mamy kwiatki typu "Titan-chan late to school" (gdzie dokonano edycji jednej sceny dodając tytanowi torebkę do ręki oraz kromkę chleba do buzi).

No i jak na razie tytani wyglądają na duże, chodzące plot armory. Mają regenerację, by możliwe było zabicie ich tylko w jeden, określony sposób (no akurat w dwa jeśli wierzyć 8 odcinkowi). Nie potrzebują jedzenia, by jakoś wytłumaczyć ich przeżycie przez 100 lat bez ludzi.

Zobaczymy jak się rozwinie, ale na razie 3 miejsce na mojej liście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sami tytani. Ich projekt, czyli radośni, uśmiechnięci miał dodawać grozy, ale wyszło śmiesznie. Przesadzili w tą stronę i mamy kwiatki typu "Titan-chan late to school" (gdzie dokonano edycji jednej sceny dodając tytanowi torebkę do ręki oraz kromkę chleba do buzi)

Może kogoś i śmieszą takie a nie inne projekty Tytanów, ale dla mnie wydają się odpowiednio trafione - są straszne w niemalże groteskowy sposób :) Poza tym jest jedna bardzo fajna teoria na MALu, która daje dosyć sensowne podpowiedzi dlaczego Tytani wyglądają tak a nie inaczej tylko, że oczywiście jest to znów ogromny spoiler dla kogoś kto nie czytał mangi. W każdym razie możliwe wytłumaczenie ich wyglądu jest i ma dosyć silne podstawy, ale z ew. dyskusją poczekam aż jeden zainteresowany zabierze się i nadgoni mangę ^_^

No i jak na razie tytani wyglądają na duże, chodzące plot armory. Mają regenerację, by możliwe było zabicie ich tylko w jeden, określony sposób (no akurat w dwa jeśli wierzyć 8 odcinkowi). Nie potrzebują jedzenia, by jakoś wytłumaczyć ich przeżycie przez 100 lat bez ludzi.

Mamy inną definicję plot armora. Jeżeli już to powiedziałbym, że chodzi ci o słowo overpowered, bo faktycznie - jakby spojrzeć na to z tego punktu widzenia to są przegięci. Najmniejsi Tytani mają 3-4 metry i załatwienie ich już bez 3D maneuver gear może powodować masywne problemy a atakowanie ich to opcja jednej szansy (co można było zobaczyć w ostatnim odcinku ^_^), o większych osobnikach nie ma co mówić, dysproporcja rozmiaru jest zbyt duża (co ciekawe gdzieś tworzy się albo już jest spin-off bodaj mangi pokazujący m.in przeszłość gdy ludzie próbowali walczyć z Tytanami jeszcze tradycyjnymi metodami i kto wynalazł ten 3D gear). Co do regeneracji tego jeszcze do końca w mandze nie wyjaśniono, ale fakt, że Tytani mają tylko jeden słaby punkt jest z kolei wyjaśniony doskonale i nawet po ostatnim epku można połączyć kilka faktów aby dojść do ciekawych wniosków. Zresztą fakt, że to Eren jest tym rogue Tytanem co jest pierwszym fajnym plot twistem o jakim wspomniałem od razu otwiera drogę na dwa dalsze, których chyba w tym sezonie nie zobaczymy ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa, szczerze mowiac mi projekt tytanow bardzo odpowiada - groteskowo znieksztalceni humanoidzi na dobra sprawe sa znacznie straszniejsi niz jakies mackowate potwornosci z odleglych wymiarow. A przynajmniej sa takowi z perspektywy walczacych z nimi - badz co badz dziwne ustrojstwo usmiechajace sie jak po ciezkim i wielokrotnym urazie glowy nie dosc, ze samo w sobie jest nader creepy to jeszcze staje sie niemal w nieskonczonosc bardziej gdy sie zorientujesz, ze twoja bron nie robi mu krzywdy, a ono tylko wybiera twoich kolegow niczym jagodki w lesie.

Z gorszych wiadomosci - w 8 odcinku mielismy okazje widziec nader sporo panelowania pojedynczych nieruchomych kadrow, a takie zabiegi nigdy nie swiadcza dobrze o zasobach finansowych studia. Tym niemniej nie mam zamiaru obnizac swej oceny grafiki serii tylko dlatego, ze studio uznalo, ze nie ma funduszy na szczegolowe animowanie jakichs detali, mam tylko nadzieje, ze sie dalej z tym nie posuna.

Jesli zas chodzi o samych tytanow (spoiler odnosnie anime):

coz, wychodzi na to, ze tytani powstaja poprzez zostanie zjedzonym. Wychodzi tez na to, ze te malutkie 3-4 metrowe tytany (ktorymi w nowym odcinku Eren tak ladnie gral w pilke) powstaly z dzieci. Tytani stali sie wlasnie jeszcze bardziej creepy (zwlaszcza, ze jest teraz szansa, ze matka Erena i Mikasy wciaz sie gdzies kreci po swiecie). Uswiadomilem tez sobie, ze skaczacy rogue titan, ktory wybil oddzial Erena poruszal sie tak dziwnie gdyz probowal najpewniej caly czas wykonywac 3D-manewr (teoria taka wyjasnialaby czemu tak latwo i sprawnie wylapal kadetow tanczacych na linkach, podczas gdy inni tytani mieli pewne problemy z orientacja).

Marius1g -> a jesli chodzi o to, ze tytani nie potrzebuja jedzenia itd. - to pewnie dlatego, ze to nie sa naturalne istoty. Jak na razie na podstawie samego anime strzalem w ciemno, ze sa po prostu jakas forma broni biologicznej wymyslonej przez samych ludzi, ktora zwyczajnie wymknela sie spod kontroli.

Edytowano przez Maverick undead
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimat, klimat, klimat. Zacząłem od anime, co oczywiście musiało się skończyć się tym że wziąłem się również za mangę. A teraz wkurzam się że ta ostatnia nie wychodzi co najmniej co tydzień icon_frown.gif .

Tytani- właśnie ich projekt jest świetny. Chowa się człowiek w budynku - puk-puk(albo raczej PUK ! , bo przeważnie jedno starczy)- ściany/dachu nie ma, a przez dziurę zagląda uśmiechnięta, wesoła twarz tytana. Tylko że ludzie jakoś nie maja ochoty odwzajemnić tego uśmiechu. Sztywniaki jedne, trzeba ich zjeść za karę.

Co do anime- wszystko zostało powiedziane. Świetne od strony wizualnej, opening też mi się podoba. Jedyne co mnie niepokoi to to jak to się może skończyć. Manga trwa, nie ma za bardzo miejsca w którym można by było przerwać, a ilość odcinków anime będzie ograniczona.

Manga-

Sposób w jaki niektóre fakty są pokazywane jest niesamowity. Ludzie będący Armored i Collosal Titanem mówiący o swojej tożsamości Erenowi w tonie w jakim mówiliby "Hej, ładną mamy pogodę" wywołało u mnie autentyczne "dafuq did I just read !?" Coraz więcej też ogólnie wskazuje na to czym są tytani. Miejsce w które trzeba ich atakować, tytan leżący w dziwnym miejscu i w dodatku przypominający Conniemu jego matkę. Prawda o murze...Mimo wszystko dalej jest więcej pytań niż odpowiedzi. W pewien sposób przypomina to nieco "Shinsekai Yori". I o ile nie czuje jakiejś wielkiej sympatii do głównego bohatera, to Mikasa to nadrabia. No i Sasha "Potato Girl", mam nadzieję że akcja jeszcze do niej wróci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mav

Cóż, w przypadku Erena nie do końca pasuje teoria, że stał się tytanem po zostaniu zjedzonym ;] W jego wypadku mamy tutaj do czynienia z czymś... innym. Wydaje mi się, że w jednym z poprzednich epizodów był flashback dający podpowiedź co do originu ;) Z drugiej twoje rozmyślania dotyczące ogółu tytanów są niezwykle blisko pewnej - jednej z paru - teorii jakie można chociażby poczytać na MALu dotyczące tego czym bądź kim są tytani i jak powstają. Żeby jednak nie spoilerować za dużo może na tym poprzestanę, ale jakby co służę linkami ^_^

@Pewker

Szczerze? Mają moment, w którym mogli by zakończyć tą część anime o ile informacja o dwunastu odcinkach jest nadal tą właściwą. W sumie wolałbym, żeby znaleźli sobie teraz cezurę, zrobili przerwę, złapali kasę na ciąg dalszy i dopiero kontynuowali :D

Czymże jest ten moment? Wykorzystanie Erena w jego tytanowej formie do zablokowania ściany, którą wybił kolosalny tytan i de facto pierwsze poważne zwycięstwo ludzi od początków wojny z tymi paskudami. Na zakończenie sezonu pasowało by IMO idealnie, bo dawało by widzom hope spot, że jednak nie wszystko stracone a jednocześnie zostawiałoby ich z masą pytań i albo poczekają na ciąg dalszy anime albo wezmą się za mangę. W każdym razie mamy sytuację win-win ^_^ W sumie wiedząc co będzie dalej mam jeszcze większą nadzieję, że strumień kasy dla studia nie zostanie zakręcony, bo nadchodzące wydarzenia będą potrzebowały solidnej animacji aby przekazać odpowiedniego powera. No i jeszcze apropos tej sytuacji, o której wspominasz to pokazuje, że jednak mangaka nie jedzie utartymi stereotypami - zazwyczaj takie wyjawienie informacji poprzedzał by panel a'la dramatyczne zbliżenie i wywalone jak największą czcionką aby czytelnik tego nie ominął. Tutaj mamy do czynienia z czymś zupełnie odwrotnym i wielki plus mu także za to ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie wierzę, że ten temat pojawił się dopiero wczoraj. Jestem zdziwiony, bo w całej rozciągłości zgadzam się ze stwierdzeniem, że prawdopodobnie mamy do czynienia z IMO najlepszym anime tego roku. Dawno nie czekałem podekscytowany na następną sobotę tylko po to aby obejrzeć kolejny odcinek jakiegoś anime. No i jestem z tych, którzy się kontrolują i grzecznie czekają, a za mangę wezmą się jeśli w anime pojawi się jakaś większa przerwa.

Już Pewker i Maverick dużo napisali. Przede wszystkim podoba mi się klimat, animacja walk (glorious 3D maneuver) i mega soundtrack. Jeśli chodzi o Tytanów mam lekko mieszane uczucia, czasem są to ''creepy" stwory takie jak chociażby ten w pierwszym odcinku, a czasem coś takiego. Jednak jako sam koncept przeciwnika sprawdzają się znakomicie, niemalże niepokonani, pozbawieni moralnych rozterek dranie mający na celu jedynie zepsucie komuś dnia poprzez odgryzienie mu głowy. Koncept świata również mi odpowiada, taki mały powiew świeżości z niemieckim zabarwieniem (Jeager!).

Co do dzisiejszego (a może wczorajszego?) odcinka, to po pierwsze nadal jestem zaskoczony jak dobre trzymają poziom, nawet jeśli pojawiły się dwie scenki w których nie było animacji. Byłem natomiast zaskoczony

Tym, że Eren jednak przeżył. Myślałem, że stał się tytaniem, a nie użył go jako Gundama. Tak czy inaczej - za tydzień znowu będzie ciekawie

o ile informacja o dwunastu odcinkach jest nadal tą właściwą.

Na MALu pokazuje 25 planowanych odcinków. Coś straciłem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Abyss

Obrazek zwyciężył... aczkolwiek powtarzam, jest pewna teoria, która uzasadnia taki a nie inny wygląd tytanów i Maverick jest niej całkiem blisko wink_prosty.gif Ofc kwestia tego czy podoba się nam wygląd tytanów czy nie i jak go oceniamy jest kwestią subiektywną ^_^

Co do liczby odcinków to biję się w pierś i przepraszam za zamieszanie - po prostu nie sprawdziłem liczby odcinków na MALu i dopadła mnie jakaś pomroczność jasna gdzie sądziłem, że seria będzie miała tych epizodów właśnie dwanaście. Jednak mimo wszystko zastanawiam się czy nie lepiej byłoby aby twórcy adaptacji podzielili nadawanie animca na dwa sezony co najmniej, bo obawiam się, że w późniejszym czasie może dojść do problemów/spadków animacji a tego bym nie chciał. Poza tym jeżeli idą na dwadzieścia pięć epów jest drobne zagrożenie, że pójdą w stronę original ending. Czemu zagrożenie? No, obawiam się, że mogą wpaść na jakieś durne pomysły albo rozwiązania, które kompletnie zmienią lore bądź najważniejsze kwestie dotyczące tytanów (albo nie daj borze zielony dadzą odpowiedź kim/czym są tytani, kiedy w mandze jednoznacznie nie zostało to powiedziane). Shingeki na razie utrzymuje mega wysoki poziom i byłoby szkoda, żeby przy samym finiszu okazało się, że resztki pary poszły w gwizdek i okaże się, że choć danie było świetne to posmak już nie bardzo :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ty siejesz panikę Blacku, przez Ciebie zaczynam się coraz bardziej przekonywać do czytania mangi, a chciałem to odłożyć do ostatniego odcinka. Póki co nic (może poza tymi dwoma scenkami dialogowymi) nie wskazuje na to, aby miały się pojawić jakieś wielkie spadki w animacji i mam nadzieję, że tak zostanie do końca. Nie wybaczyłbym gdybym nagle nie mógł oglądać tych 3D manewrów i walk tytanów.

szkoda, żeby przy samym finiszu okazało się, że resztki pary poszły w gwizdek i okaże się, że choć danie było świetne to posmak już nie bardzo

Mielibyśmy fenomen na miarę Evangeliona. O ile dobrze pamiętam tam też pod koniec kompletnie zabrakło budżetu. Za 10 lat dostałbyś kilka świetnych filmów kinowych... o ile byś się za bardzo nie zestarzał wink_prosty.gif

A ten obrazek z Moe Titanem jest przerobiony przez Xerbera. Z ewentualnymi oklaskami zwracajcie się do niego.

Edytowano przez Abyss
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blacku, Blacku. Dlaczego właśnie w tej chwili mi to pokazałeś? Spędziłem wieczór nad tym anime i nie mogę się doczekać następnego odcinka. Za pasem zaś sesja... ehhhh.

Potwierdzam wszystko, co wyżej zostało napisane. Klimat, wykonanie, może pomysł na samych gigantów nie jest super orginalny, to jednak dobrze przedstawiony.

Myślałem, że Eren umarł ostatecznie, chociaż według mnie mógł się pozbyć Tytana od środka i wydostać się na zewnątrz, jednak powrócił w formie tego innego giganta. W końcu zaś wyszedł z jego szyi w miejscu, gdzie moim zdaniem mają ciąć nasi dzielni żołnierze. Podejrzewam, że zabijając Tytanów zabijasz uwięzionych w nich ludzi, a forma tego dziwnego stworzenia to zniekształcony obraz tego człowieka. Jak inni zauważyli mają one częściowe doświadczenie tych ludzi.

Nienawiść Erena do Tytanów pozowoliła mu się w końcu oswobodzić, jeśli dobrze trafiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając sobie MALa muszę wstawić dwa obrazki, przy których ryknąłem śmiechem bardziej niż powinienem biggrin_prosty.gif

>MOVES LIKE JAEGER

>MOAR POTATOES

Ależ ty siejesz panikę Balacku, przez Ciebie zaczynam się coraz bardziej przekonywać do czytania mangi, a chciałem do odłożyć do ostatniego odcinka.

E tam, zaraz panikę - po prostu głośnio dzielę się swoimi przemyśleniami i mam ogromną nadzieję, że żaden z czarnych scenariuszy się nie sprawdzi wink_prosty.gif Ktoś w sumie wyliczył albo wziął na oko w jakim tempie przerabiany jest materiał z mangi i wyszło, że średnio na odcinek leci 1,5 chaptera mangi co przy ich obecnej liczbie - czterdzieści pięć - daje jednak opcję na urwanie adaptacji w konkretnym punkcie i poczekanie na ciąg dalszy. Robienie fillerów albo jakiegoś durnego original endinga bym im zwyczajnie nie wybaczył ^_^

@Shaker

Powiem w ten sposób - a proszę, jednak ludzie potrafią łączyć fakty i dochodzić do pewnych ciekawych wniosków. Anime daje bardzo inteligentny foreshadowing jak już wspomniałem =]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kogoś i śmieszą takie a nie inne projekty Tytanów, ale dla mnie wydają się odpowiednio trafione - są straszne w niemalże groteskowy sposób

Są takie, które rzeczywiście są straszne w groteskowy sposób, ale te kilka kiepskich zepsuło całe wrażenie. Jak to się mówi "ziarno goryczy".

Mamy inną definicję plot armora.

Tvtropes określa to jako osobna, podległa plot armorowi kategoria.

Co do regeneracji tego jeszcze do końca w mandze nie wyjaśniono

Więc na razie puki więcej nie zostanie wyjaśnione anime siedzi na 3 miejscu w tym roku (za Hataraku Maou-sama! i Mondaiji-tachi).

Zresztą fakt, że to Eren jest tym rogue Tytanem co jest pierwszym fajnym plot twistem o jakim wspomniałem od razu otwiera drogę na dwa dalsze, których chyba w tym sezonie nie zobaczymy

Chociaż tego akurat się spodziewałem. Główny bohater nie umiera na początku.

Z gorszych wiadomosci - w 8 odcinku mielismy okazje widziec nader sporo panelowania pojedynczych nieruchomych kadrow, a takie zabiegi nigdy nie swiadcza dobrze o zasobach finansowych studia.

Raczej bym się nie martwił o finansowanie. SnK sprzedaje się dość dobrze.

Tytan spóźnił się do szkoły

Edytowano przez Marius1g
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abyss dostatecznie długo truł mi zad na Steamie, bym w końcu sprawdził Atak na Pingu... tfu, na Tytana. O ile w planach miałem poczekanie do końca emisji i chwycenie SnK w trakcie jakiejś przerwy od innych tytułów, to po jego namowach zacząłem oglądać już teraz. No cóż, pierwszego dnia nadgoniłem wszystkie wyemitowane odcinki i siedziałem do późnej nocy, by załapać się na premierę kolejnego cat1.png Zdecydowanie jest moc, świat jest świetnie nakreślony, akcja prowadzona jest wzorcowo, a aspekt audio/wideo leży na wysokim poziomie, od dobrej, brudnej kreski po rockowo-orkiestrowe utwory z tła. Ogólnie jest wielki props, tylko muszę walczyć z ogromną pokusą zaspoilerowania sobie całości tongue_prosty.gif Najpierw najpewniej obejrzę anime, potem zaś w przerwie między sezonami zacznę czytać mangę wink_prosty.gif

Mam tylko dwie uwagi:

1) Za dużo zabijania

Nie lubię zabijania ludzi w nadmiarze na ekranie, gdyż odczuwam z tego powodu dość spory dyskomfort (wiecie, to ta stłamszona moralność się odzywa cheesy.gif). Pierwsze dwa odcinki to poszły na rekord, bo byłem chwilami blisko wyłączenia całości właśnie z tego powodu (serio, serio!). Potem już trochę spuścili z tonu, jednak ciągle czuję się nieswojo w trakcie poważniejszych starć. Nie mogliby większości tych śmierci nie pokazać, albo chociaż tylko je zasugerować. Zresztą, wolę umieranie w stylu Rolanda czy innego "ars bene moriendi", gdyż tam przynajmniej ten trup ma znaczenie i nie służy tylko do tworzenia klimatu czy fetyszyzowania w rodzaju odgryzania kończyn i wręczania ich członkom rodziny... Ale to takie moje lekkie odchylenie, które nie umniejsza w żadnym stopniu SnK. wink_prosty.gif

2) Antypatyczne główne trio

Naprawdę, nie można było wymyślić czegoś lepszego? Eren to typowy MC, który drze się na wszystkich i ma mordę wypchaną frazesami. Do tego jest utajonym psychopatą (odcinek 6, anyone?). Mikasa jest prawie pozbawiona charakteru i najpewniej gdyby nie Eren to dawno by się zagłodziła na śmierć w jakimś rynsztoku, bo nie potrafiłaby poprosić o bułkę, tylko by lała sprzedawców w ryj. Armin zaś to popychadło i płaksa, którego ciężko słuchać, a tym bardziej polubić. Taki tytuł zasługuje na lepsze sylwetki głównych bohaterów. Dobrze, że ci drugoplanowi trochę to nadrabiają.

BTW.

Jestem zdziwiony, bo w całej rozciągłości zgadzam się ze stwierdzeniem, że prawdopodobnie mamy do czynienia z IMO najlepszym anime tego roku.

Muszę jednak dorzucić, że mamy do czynienia z NAJLEPSZYM anime tego sezonu a kto wie czy nie całego roku

Nie, najlepszym anime roku będzie ekranizacja Watashi ga Motenai no wa Dou Kangaete mo Omaera ga Warui a.k.a WataMote! Musicie mi uwierzyć na słowo wink_prosty.gif Premiera jakoś w sezonie wakacyjnym.

Edytowano przez Klekotsan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, nie zauważyłem jak powstał temat. Muszę częściej na forum wchodzić cheesy.gif

"Shingeki..." oglądam od samego początku. Już z zapowiedzi wywnioskowałem, że opowiadana historia trafi w moje gusta (niedobitki ludzkości zapędzone w kozi róg, bohaterowie, którzy doświadczają dramatycznych wydarzeń i temu podobne). No nie przejechałem się na swoich oczekiwaniach, bo pomimo wakacji w niedziele wstaję koło 6 rano, tylko po to by obejrzeć nowy odcinek. Ostatnim razem taką potrzebę odczuwałem w czasach gimnazjalnych, kiedy to leciał "FMA:B".

W skrócie - jest moc! Ostatni odcinek po prostu pozamiatał system i pozostało mi tylko czekać na więcej!

Tego, że to Eren jest nowym tytanem akurat się spodziewałem już po poprzednim odcinku. Po prostu jego wygląd i zachowanie pasowały mi pod niego. Ale aż do wyemitowania tamtego odcinka myślałem, że z Erena zrobią drugiego Edwarda Elrica pokerglass.png

Armin zaś to popychadło i płaksa, którego ciężko słuchać, a tym bardziej polubić.

Coś podejrzewam, że będzie jeszcze gorzej...

A ten obrazek z Moe Titanem jest przerobiony przez Xerbera. Z ewentualnymi oklaskami zwracajcie się do niego.

Whoa, jestem sławny!

Nie, najlepszym anime roku będzie ekranizacja Watashi ga Motenai no wa Dou Kangaete mo Omaera ga Warui a.k.a WataMote!

Że będzie dobra, to wiem, ale żeby przebić "Shingeki..." będzie musiała się naprawdę mocno postarać!

BTW - Sasha is best waifu

I jeszcze coś takiego, co dzisiaj przypadkowo znalazłem w odmętach internetu.

Edytowano przez Xerber
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu pisałem na Steamie z Abyssem. Szanowny kolega pokazał mi świetny opening i zaczął opowiadać jakie to dzieło jest cudowne. Zainteresowany sprawdziłem SnK i... jest dobrze. Nie powiem, anime bardzo fajne. Pomysł i świat spodobały mi się niesamowicie i tak samo mocno zaintrygowały. Potwornie nierówna walka z OP wrogiem, o którym nie wiadomo praktycznie nic, mnóstwo trupów i niemalże bezbronna wobec siły tytanów ludzkość, to coś, co naprawdę przypadło mi do gustu. Strona wizualna również wygląda świetnie, aczkolwiek statyczne tła i trójwymiarowe elementy (np. dzwon) strasznie mnie irytowały. Nieźle przedstawia się i fabuła, która ma ogromny potencjał. Pewne wątki można naprawdę fantastycznie rozwinąć, ale czy tak się stanie, czas pokarze.

Nie mam jednak zamiaru ciągle słodzić. Czas trochę ponarzekać. Po pierwsze - okropni główni bohaterowie. Nie lepsi są również Ci drugoplanowi, ale wróćmy do najważniejszych. Liczyłem na coś ciekawszego niż zdeterminowany, wrzeszczący ciągle chłopiec chcący zbawić świat i dochodzący do swego celu poprzez ciężką pracę (jak szlachetnie!), mądrala, ze słabą formą fizyczną, i smutna, cicha dziewczyna, która jest największym hardcore'em w serii. Na szczęście ta ostatnia jest IMO najładniejszym reprezentantem płci żeńskiej w SnK. :P Kolejnym moim zarzutem jest potwornie wolne tempo akcji. W jednym epizodzie dzieje się zbyt mało. Szczytem jest tu odcinek trzeci, który w całości opowiadał o tym, jak Eren starał się przejść trening do trójwymiarowego manewru. Na szczęści w ostatnich częściach działo się coś ciekawszego. Miejmy nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej. Na razie mam zamiar ciągłego oglądania Shingeki no Kyojin i nadzieję, że nie zostanę zawiedziony.

Kiedy będzie miał premierę następny odcinek? ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechodząc do rzeczy ważnych to pojawił się nowy odcinek! biggrin_prosty.gif

Qps8zDgs.jpg

I can explain.

Przede wszystkim wreszcie można uciąć niepotrzebne spekulacje i powiedzieć sobie wprost - jest niemalże pewne, że Eren posiada zdolność przemienienia się w tytana dzięki tajemniczej substancji swojego ojca co od razu powinno dawać kilka ciekawych przemyśleń na temat tytanów w ogóle, którymi jednak nie będę spoilerował w temacie co by uniknąć gniewnych spojrzeń jednego czy dwóch userów ^_^ W końcu trzeba wiedzieć, że w dziełach tego pokroju flashbacki mają niemalże zawsze znaczenie i warto im się przyglądać zatem tak, ojciec Erena może mieć/ma ważną rolę w mandze i animcu =] Poza tym uśmiecham się za każdym razem gdy widzę jak fajnie foreshadowowane są pewne elementy w późniejszej części historii, co do których nie mam pewności czy zobaczymy - jak ktoś chce podpowiedź (za wnioski jakie z tego wyciągniecie nie odpowiadam, więc czytajcie na własną odpowiedzialność) to powiem tak: spróbujcie sobie przypomnieć jakie postacie pokazywane są niemalże non stop razem tzn. przy każdej scenie z nimi. Reszty możecie próbować domyślać się sami. Poza tym odcinek trzymał nadal mega poziom nie tylko tym, że właściwie oddali chapter mangi kadr w kadr, ale dlatego też, że pojawiła się jedna z najlepszych postaci w mandze czyli Levi. Gość jest totalnym badassem co pokazuje z nawiązką a przyszłości okazji również nie zabraknie. Ta babka w okularkach a'la mado sajentisto również jest świetną postacią i fajnie, że dodali głównie jej kilka scen nie będących w mandze (albo ja nie pamiętam aby one były). I właściwie jak zawsze soundtrack dał ostro popalić zwłaszcza w momencie, w którym pojawił się Levi - jego kawałek miażdży biggrin_prosty.gif Żeby jednak nie było to scena częściowej transformacji Erena również wyszła świetnie ^_^

Więc na razie puki więcej nie zostanie wyjaśnione anime siedzi na 3 miejscu w tym roku (za Hataraku Maou-sama! i Mondaiji-tachi).

Twój wybór aby przez jeden element odstawiać SnK w dalszą część stawki. Tak czy inaczej odświeżając sobie pamięć i czytając dyskusje na innych forach chyba jednak jest podstawa, dla której regenerację da się wyjaśnić... ba, można nawet powiedzieć skąd były te pioruny światła wink_prosty.gif Kto nie chce sobie spoilerować niech nie czyta dalej - tytani działają/napędzani są dzięki energii słonecznej co sprawia, że nagłe pojawienie się 50 metrowego kolosa wymaga skupienia ogromnej ilości mocy w konkretnym punkcie, ergo mamy piorun ;] Da się wyjaśnić? Da.

Zresztą jeżeli nachylić się nad teorią - uwaga, to dosyć poważny spoiler w przeciwieństwie do poprzedniego aczkolwiek teoria już w spoilerach innego usera się pojawiła smile_prosty.gif - że tytani to martwi ludzie ich regeneracja ma sens. W końcu nasze ludzkie ciało też z czasem zdrowieje. Tytani po prostu potrzebują mniej czasu, ich ciała nie skupiają się na niczym innym i mają lepsze źródło energii. BTW. kolejną cegiełkę do słuszności tej teorii dorzucił Freddie Mercury ;p.

Chociaż tego akurat się spodziewałem. Główny bohater nie umiera na początku.

Nie. Plot twistem jest fakt, iż rogue tytan to właśnie Eren. W szerszej skali to - dla ludzi, którzy się nie domyślili spory spoiler - powiedzenie wprost, że istnieją titan shifterzy co wprowadza całą masę nowych pytań i wątpliwości.

Nie lubię zabijania ludzi w nadmiarze na ekranie, gdyż odczuwam z tego powodu dość spory dyskomfort (wiecie, to ta stłamszona moralność się odzywa cheesy.gif). Pierwsze dwa odcinki to poszły na rekord

Czego innego można się było spodziewać w momencie, w którym do zagrody owiec wpada stado wilków? To nie jest świat z lśniącymi rycerzami i heroicznymi bohaterami aby wszelki przeciwnik padł trupem a nikomu nie stała się krzywda. Autor chciał stworzyć brutalny i pozbawiony tej bajkowej naiwności (...że ktoś nas uratuje) co mu się udało. W momencie, w którym setting posiada tak potężnych przeciwników celowe zaniżanie liczby ofiar byłoby niszczeniem spójności dzieła w ogóle. Kiedy pojawiają się tytani wiesz, że sprawa wygląda poważnie i ktoś może/zapewne zginie a nie tak jak w pamiętnym arcu w mandze o narwanym ninja, że pół wioski poszło w cholerę, zginęła co najmniej jedna pierwszoplanowa postać, ale autor nie miał jaj i wszystko odkręcił prawie, że epickim ass pullem. Niemniej kwestia podejścia do ilości śmierci i krwi w animcu jest tak subiektywna, że bardziej się nie da, więc rozumiem, że komuś po prostu może nie pasować - ja tylko chciałem dodać, że w innym wypadku SnK nie miało by już w tym momencie takiej pozycji na rynku tongue_prosty.gif

Naprawdę, nie można było wymyślić czegoś lepszego?

Osobiście się nie zgodzę i patrzenie na wspomniane postacie tylko pod jednym kątem jest IMO ich spłaszczaniem ^_^ Eren będąc młodym dzieciakiem zobaczył jak jego matka kończy w paszczy tytana i cały jego świat zawala się dookoła, trudno się dziwić, że poprzysiągł zemstę wszystkim paskudom nie licząc się za bardzo z własnym zdrowiem. Mikasa? Jeszcze wcześniej na jej oczach handlarze ludźmi zatłukli jej rodzinę, sama zabiła jednego z bandytów a później, przynajmniej część, jej zastępczej rodziny zginęła w jeszcze gorszych okolicznościach. Ciężko po takich przeżyciach zachować jakiekolwiek ludzkie emocje, ale odcinek wcześniej było świetnie pokazane, że jednak ma w sobie uczucia - Eren to ostatnia cząstka tego co uważa za rodzinę, więc nie dziwota, że chce go chronić. Co do Armina to kwestia character developingu, ciężko byłoby go pokazać gdyby gość zaczynał jako zatwardziały zabijaka co się tytanom nie kłaniał, w dodatku uważam, że zrobienie każdego z trio chodzących niszczycieli byłoby po prostu... nie mające zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością tongue_prosty.gif

Coś podejrzewam, że będzie jeszcze gorzej...

Tak tylko chcę napomknąć, że to plan Armina i jego intuicja pozwoliła przeżyć jemu, Mikasie i Conniemu (na resztkach gazu) oraz dolecieć do budynku dowodzenia. Ile pomysł wykorzystania rogue tytana przeciw innym paskudom ocalił istnień poza nimi to nie będę liczył.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Black, za bardzo kusisz tymi cholernymi spoilerami ;_;

A odcinek pozamiatał. Zdecydowanie jeden z lepszych, do tej pory wydanych.

pojawiła się jedna z najlepszych postaci w mandze czyli Levi. Gość jest totalnym badassem co pokazuje z nawiązką a przyszłości okazji również nie zabraknie. Ta babka w okularkach a'la mado sajentisto również jest świetną postacią

Popieram. Walka drużyny Leviego z tytanami była po prostu fantastyczna! Nie miał nawet 5 minut czasu ekranowego, a już zdążyłem go polubić! Jego technika walki, jak i manieryzm są zwyczajnie świetne! Wyczuwam też rolę, jaką może mieć rzeczona "babka w okularach". Widać jej fascynację tytanami, szczególnie anormalnymi. Spodziewam się, że w jakimś momencie fabuły, dołączą oni do Erena i sk. pod pretekstem badania jak działają Tytani. No ale to tylko przypuszczenia. Faktem jest jednak, że czekam, aż pojawi się więcej scen z nimi.

Tak tylko chcę napomknąć, że to plan Armina i jego intuicja pozwoliła przeżyć jemu, Mikasie i Conniemu (na resztkach gazu) oraz dolecieć do budynku dowodzenia. Ile pomysł wykorzystania rogue tytana przeciw innym paskudom ocalił istnień poza nimi to nie będę liczył.

Nie chciałem powiedzieć, że Armin jest złą postacią. Po prostu wkurza mnie czasem jego płaczliwy charakter!

Kiedy pojawiają się tytani wiesz, że sprawa wygląda poważnie i ktoś może/zapewne zginie

Niech giną! Ale od Sashy łapy precz!

A obrazek, który załączyłeś jest kozacki, od razu poleciał do folderu :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój wybór aby przez jeden element odstawiać SnK w dalszą część stawki.

Nie traktuj 3 miejsca jako "kompletna porażka".

Tak czy inaczej odświeżając sobie pamięć i czytając dyskusje na innych forach chyba jednak jest podstawa, dla której regenerację da się wyjaśnić...

Ja bym tego raczej użył by wyjaśnić jak tytani przeżyli 100 lat bez jedzenia, zamiast regeneracji, ale jak chcesz. Bo to trochę kiepskie tłumaczenie regeneracji.

Nie. Plot twistem jest fakt, iż rogue tytan to właśnie Eren.

Ale ja akurat tego się spodziewałem.

Zwłaszcza, że potrzebował regeneracji dla swojej ręki i nogi by dalej walczyć. Regeneracji, którą posiadali tytani. Akurat spodziewałem się, że będzie tytanem zanim pojawił się rogue-tytan. Nie zdziwiłbym się, gdyby jego regeneracja działała nawet w ludzkiej postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Anime jest wyśmienite i chyba dla niego piszę pierwszy post w tym dziale. Muszę się do czegoś przyznać, nie wiem, czy za dużo czytam TvTropes, czy coś, ale ten pierwszy wspomniany przez Blacka plot twist to jest do wydedukowania od razu w 7 epizodzie. Ba, byłem tego tak pewien, że zajrzałem do spoilera jeszcze przed obejrzeniem 8. smile_prosty.gif Ciekawie rozwija się akcja, nie powiem.

EDIT:

Czy to oznacza, że słaby punkt Tytanów to znajdujący się w ich karku człowiek, z którego powstali?

Edytowano przez brylant
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo mówić - nowy odcinek znów zamiótł. Podobnie jak poprzednicy jestem zachwycony wejściem Leviego i jego oddziału (aczkolwiek z tego co mi się obiło o uszy to raczej w tym sezonie już ich nie pooglądamy...). Trochę jednak opadła mi radocha w momencie w którym przez prawie pół epa bez sensu debatowali, co zrobić z Erenem. Tym niemniej klimat jest, cliffhanger jest, zapowiedź dalszej akcji jest (yeah, obijanie muru Maria!), więc siłą rzeczy odcinek na plus wink_prosty.gif W dodatku dalej utwierdzam się w przekonaniu, że będę musiał skądś dorwać soundtrack cat2.png

Kolejnym moim zarzutem jest potwornie wolne tempo akcji.

IMO jest idealne. Z jednej strony mamy trochę wytchnienia, budowania napięcia między postaciami czy samo pogłębianie settingu, z drugiej zaś nie zapominamy o tym, co najważniejsze, czyli Tytanach. Ciężko mi sobie wyobrazić lepsze tempo.

W momencie, w którym setting posiada tak potężnych przeciwników celowe zaniżanie liczby ofiar byłoby niszczeniem spójności dzieła w ogóle.

Kto mówi o zaniżaniu? Ja uważam po prostu, że pewnych rzeczy pokazywać nie trzeba. O ile śmierć matki Erena była ważna i pokazać ją trzeba było (przy czym zrobiono to wzorcowo), o tyle mogli sobie odpuścić np. scenę ze zwiadem i ręką czy też fragment bodaj 5 odcinka, gdzie autorzy zmuszają nas do słuchania wrzasków kobiety, która zaraz będzie pożarta. Moim zdaniem nie służyło to niczemu poza takim fetyszyzowaniem przemocy z kategorii "Patrzcie, jakie poważne anime zrobiliśmy! Macie DUUUŻO krwi! Widać, że dla dorosłych!". Ustaliliśmy jednak, że to kwestia silnie subiektywna, więc tego się trzymajmy wink_prosty.gif

sobiście się nie zgodzę i patrzenie na wspomniane postacie tylko pod jednym kątem jest IMO ich spłaszczaniem ^_^

To, że masz powody do bycia dupkiem wcale nie znaczy, że masz nim być, prawda? wink_prosty.gif Dalej uważam, że trio głównych bohaterów jest nakreślone w stereotypowy sposób i ciężko ich polubić. Mnie oni czasem aż drażnią, a Erena to wręcz stawiam w panteonie najbardziej bezpłciowych postaci, jakie kiedykolwiek widziałem. Może kiedyś się odkuje tongue_prosty.gif

Edytowano przez Klekotsan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni odcinek sporo wyjaśnia/pozwala się domyślić względem ogromnego tytana i jego tajemniczych zniknięć. Można podejrzewać, że, tak jak Eren, jest oryginalnie człowiekiem, może nawet mieszkającym w obrębie Rose, jako iż zna najsłabsze punkty obrony. Ponadto trzeba zauważyć, że jedyni ludzie, którzy mogli wyjść za mury, to Zwiadowcy... Hm, trzeba chyba wypatrywać zdrajcy.

EDIT: Nigdy nie myślałem, że tutaj będzie mój 3000. post.

Edytowano przez brylant
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni odcinek obejrzany i muszę przyznać, że jest miazga! biggrin_prosty.gif Kilkunastominutowy sąd na Erenem i wyjaśnienie historii jego zmiany w tytana wyszło fenomenalnie. Brak akcji świetnie zrekompensowały ostatnie minuty epizodu. ^^ Już od drugiego odcinka mocno interesowało mnie, co może znajdować się w tej piwnicy, teraz jestem już szalenie tym faktem zaintrygowany. ;]

Po tym wszystkim można by przypuszczać, że każdy tytan, który nie wygląda "normalnie", jest człowiekiem potrafiącym przybrać jego formę. Może też być inaczej, ale tak naprawdę niczego nie wiadomo (w zasadzie, wystarczy sięgnąć po mangę, ale... tongue_prosty.gif). Z każdym odcinkiem anime staje się coraz lepsze. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, co stało się z ojcem głównego bohatera? Zakładając, że syn posiada umiejętność zmiany w tytana, on również mógłby to potrafić. Zobaczymy jak zostanie rozwinięty ten wątek. ^^

Edytowano przez DarthMetalus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@brylant

Mogę powiedzieć tylko jedno czytając twoje przypuszczenia a właściwie jestem pewien, że zakrzykniesz gdy albo anime dobije do pewnego odcinka albo weźmiesz się za mangę :D

Orl6IUts.jpg

Dobrze widzieć, że ludzie nawet nie znając mangi dochodzą do ciekawych choć wcale nie aż tak głęboko ukrytych wniosków bądź tam hipotez w zależności od tego kto jakie słowo lubi ^_^

Kto mówi o zaniżaniu? Ja uważam po prostu, że pewnych rzeczy pokazywać nie trzeba. O ile śmierć matki Erena była ważna i pokazać ją trzeba było (przy czym zrobiono to wzorcowo), o tyle mogli sobie odpuścić np. scenę ze zwiadem i ręką czy też fragment bodaj 5 odcinka

Aj, w takim razie się nie zrozumieliśmy albo - co bardziej prawdopodobne - ja nie zrozumiałem intencji autora czyli ciebie, bo wpierw właśnie założyłem, że chodzi ci o ogólną liczbę trupów :P Niemniej tutaj z kolei uważam, że i tak autorzy nie przesadzili, bo mogli w jeszcze gorszy sposób pokazać co robią tytani ze swoimi ofiarami, a nawet jak kogoś przegryzają to tego nie widzimy i tylko możemy sobie wyobrazić... co jest nawet lepszą opcją =] Niemniej tak jak poprzednim razem muszę stwierdzić, że ocenę śmierci i jej pokazania nie da się przełożyć na "obiektywny" grunt.

Za tydzień atrakcji IMO nie powinno brakować aczkolwiek podejrzewam, że epizod będzie służył jako przybudówka do akcji jaka nastąpi później. Możecie mi wierzyć na słowo albo nie, ale będzie dobrze ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj po kumulacji pozytywnych opinii, zaciekawienia tematem i ogólnego hajpu na to anime, postanowiłem spróbować. Z marszu poszło pięć odcinków. Jeden po drugim. Już po pierwszym ataku Tytanów wiedziałem, że TO JEST TO! Zero patyczkowania się z ludźmi, nie tylko tymi mało ważnymi, cywilami, ale też z postaciami głównymi, tak jak w takiej Pieśni Lodu i Ognia [przez cały czas mam skojarzenia z tym serialem :P] Jest krwawo i niesamowicie dynamicznie. A fabuła jak na razie wciąga jak bagno.

Teraz jestem po siódmym i jakoś już cośtam sobie myślę o tym, co się tu właściwie dzieje.

Moja "teoria" przedstawia się tak. Ktoś stwierdził, że ludzkość zaszła już za daleko w swoim dziele niszczenia świata i pasowałoby to ukrócić. Dlatego wynaleziono (?) Tytanów, czyli takie ogromniaste bioroboty, które zostały nauczone tylko jednego, eliminowania ludzi. To by tłumaczyło, dlaczego nie potrzebują jedzenia i potrafiły przeżyć te 100 lat bez zjedzenia ani jednego człowieka. A dlaczego przez te 100 lat nie atakowały? Może dlatego, że ich pomysłodawcy stwierdzili, ze kara została wymierzona, nauczka przyjęta i jak na razie nie ma sensu wyniszczać ludzkości kompletnie? Albo po prostu zwykli tytani nie mieli szans przebić sie przez mur i całe 100 lat zajęło stworzenie ogromnego tytana? Nie wiem biggrin_prosty.gif

A co do Mikasy i jej spotkania z inteligentym Tytanem zabijającym innych, to myślę, że w jakiś jak na razie niewytłumaczalny sposób zdołała zmienić rozkazy nim kierujące. Biorąc pod uwagę to, co działo się w retrospekcji [iskry itp.] i to, co miało miejsce bezpośrednio przed atakiem tego Tytana, może coś w tym być biggrin_prosty.gif

Zaznaczam, jestem dopiero po 7 odcinku, pewnie w następnym dowiem się, że moje przemyślenia można o kant ściany rozbić biggrin_prosty.gif

Edytowano przez Kiicek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...