Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Bad Day LA

Polecane posty

Dopiero teraz zagrałem w BD, ale już na starcie mogę powiedzieć, że tak porąbanej (w pozytywnym sensie) gry dawno nie widziałem. Prześmieszne cut scenki (podawanie dziecka, babcia pokazująca helikopter, ratowanie przytwierdzonej drzewem kobiety)i radosna rozwałka na ulicach LA. Owszem, gra jest bardzo krótka, ale nie wiem, czy taka rozgrywka by się w większej ilości nie przejadła, a tak mamy bardzo fajną grę na jeden dzień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi niebardzo przypadła do gustu... Humorek jest rzeczywiście niezły i sam absurdalny klimat ciekawy, ale po kilku misjach gra zaczyna się robić nudna. Akcja przestaje bawić a kolejne ciekawe pomysły zostają owiane mgłą ciągłego ziewania i rozglądania się za czymś innym.

Już czuję te gromy sypiące się na mnie zewsząd za to, że śmiałem wypowiedzieć swoje zdanie ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie sie tam spolszczenie podobało"A teraz drogie dzieci pocałujcie misia w [4 litery]...Genialne. :)

ale po kilku misjach gra zaczyna się robić nudna

Dlatego ja gralem góra 30 minut dziennie.2 tygodnie mi zeszły 8)

Jeśli chodzi o "perełke" w grze-Obcengi do paznokci...szkoda ze trzeba bylo tak dlugo czekac na odnowienie energii

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie sie tam spolszczenie podobało"A teraz drogie dzieci pocałujcie misia w [4 litery]...Genialne. :)
Sam przekład (murwa kać!) był w większości b.dobrą robotą, jednak zdecydowanie brakowało mi napisów w filmikach.
Dlatego ja gralem góra 30 minut dziennie.2 tygodnie mi zeszły
Ja ukończyłem w jeden dziń :twisted: zainstalowałem rano, ok 9 i grałem. Przed kolacją, miałem już complete save'a :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do polonizacji. I nie sztuką jest wstawić zamiast przecinków słowo na k. Sztuką jest jak to zrobił EGM, fucki i shity przerobić na polski tak, by każdy dorosły zrozumiał o co naprawdę chodzi, a jakiś młodzian nie musiał czytac tych wszystkich k.. I dla mnie spolszczenie takie a nie inne bardzo pasuje do komiksowego stylu tej gry. Za polonizacje daje 8, ale tylko ze względu na niedoskonałości techniczne spolszczenia.

Co do samej gry wystawiam ocene 7, gra fajna, śmieszna, ale pełna bugów, momentami denerwująca

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SunsetOfBelchatow

Wszystko zależy jak się do niej podejdzie, jeżeli szuka się urozmaiconych misji i szybkiej akcji to nie tędy droga. Ale jeżeli ma się ochotę pograc w gre o naprawde oryginalnym humorze, z klimtyczną grafiką, na kilka chwil odstresowywania się to to jest własnie gra dla ciebie. Humor to główny atut tej gry, bo misje faktycznie są dość schematyczne, ale ciekawie podane. Fabuła nie jest wcale zła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem dobra gra.

Co prawda misje schematyczne, ale klimat gry i bohaterowie sprawiają, że wciąga.

Fabuła też jest niezła: kiedy myślałem, że to już jest koniec - zwrot akcji :P

A humor to zdecydowany atut tej gry :P

Niektórzy czepiają się polonizacji...

Moim zdaniem EGM z Ghostem odwalili kawał dobrej roboty, a polskie "bluzgi" są zabawniejsze i niewulgarne.

To nie polonizacja "Kane'a & Lyncha" :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SunsetOfBelchatow

Właśnie, zwroty akcji. Chociaż musze powiedzieć, że może niepotrzebnie tak dokładnie wymieniali jakie katastrofy spotkaja LA. Nawet podczas instalacji chyba (dawno nie grałem). Gdyby zachowali to w tajemnicy, mówiąc tylko ogólnie to faktycznie mógłbym się zaskoczyć: "Łeee, już koniec gry, taka krótka." A tu nagle tsunami. I tak dalej. A poniewaz wiedziałem jakie kataklizmy będą to patrzyłem że tego mi brakuje, czyli jeszcze nie koniec. Nie żeby to jakieś straszne było, ale jednak mało zaskakujące. Zmarnowany potencjał to się chyba nazywa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja wypowiedź, szalenie obszerna, wyczerpująca doszczętnie temat pomogła pewnie wszystkim w podjęciu decyzji, czy zagrać w Bad Day. Te głębokie przemyślenia uświadomiły mi po roku od wyłączenia gry z bananem na twarzy, że BD:LA jednak nie był taki fajny, jak myślałem. Zatrzęsienie argumentów, wprost lejące się z Twojego postu pokazało mi jak głupi i naiwny byłem do tej pory sądząc, że ta gra to solidny średniak. No i nareszcie będę znał poprawną pisownię słowa strzelaninka, łops, sorry, szczelaninka. Temu forum zawsze brakowało sensownych, popartych argumentami postów, więc wielkie dzięki Kamilordevil za wypowiedź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eeee tam.... ja lubię Bad Day L.A. udało mi sie przejść cale na wszystkich poziomach trudności ale już mi sie trochę znudziło morze bedzie 2 :):D

Zakończenie idealnie pasuje do zrobienia kolejnej części gry. A ja liczę, że "rzeka" nawet 3 :P . Moim skromny zdaniem ostatni poziom trudności doskonale ukazuje te wszystkie katastrofy tzn. jest naprawdę trudno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...