Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gofer

R.U.S.E. - The Art of Deception

Polecane posty

Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze... A nawet chyba gorzej.

Grałem trzy razy - raz z komputerem, raz w multi. Za pierwszym razem (vs CPU) dostałem w tyłek niemiłosiernie, bo naprodukowałem mnóstwo PzKpfw III i IV (chciałem tak od biedy historycznie), co komputer zmiótł kilkoma Pershingami.

Za drugim razem (vs CPU) już tak naiwny nie byłem - poszedłem od razu w PzKpfw VIb (Królewskie Tygrysy) i - zgodnie z oczekiwaniami - po wyrównanej walce, wygrałem. Tutaj też przydały się oszustwa ze dwa razy.

Za trzecim razem (2vs2) miałem, niestety, ślamazarnego i ogólnie słabego gościa w drużynie. W połowie rozgrywki się poddał... Próbowałem jeszcze chwilę walczyć produkując PzKpfw VI oraz Mausy, ale po zmasowanym ataku Pershingów (chyba z 8 ich było) i jakiejś ciężkiej artylerii padłem.

Ogólnie - zarówno w multi, jak i w singu w okresie późnowojennym sprawdza się tylko i wyłącznie taktyka spammowania najcięższymi możliwymi czołgami. Oszustwa w multi właściwie w ogóle się nie sprawdziły (zaznaczam, że grałem tylko raz).

Ogólnie - bardzo, bardzo przeciętnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym się nie zgodził odnośnie spamowania czołgów... naloty dywanowe też pięknie się sprawdzają, gdy twój przeciwnik nagle zostaje pozbawiony większości bazy. Kilka lotnisk, sporo Ju-87, kilka He-111, jeden samolot zwiadowczy i jazda.

Oczywiście wypada jeszcze załatwić parę myśliwców dla osłony/odwrócenia uwagi...

Co zaś się tyczy singla - o nim na razie nie można się wypowiadać, albo przynajmniej trudno to robić, skoro beta daje dostęp tylko do potyczek, a nie do kampanii...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale akurat w grach drugowojennych kampania wiele się od potyczki nie różni. Ot, jest jakiś cel inny jak zamieść wrogiem i tyle. Chyba tylko Company of Heroes się nieco z tego wybijało.

Sam RUSE olałem właściwie po pierwszych zapowiedziach. Widać było jak na dłoni, że to kolejne cudowne dziecko marketingu, samo z siebie wiele nie oferujące. I po opiniach na temat bety raczej się to potwierdza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samym początku odnośnie spamu czołgów - nie jest do końca prawdą, że nie da się go zatrzymać. Sam kilkakrotnie niszczyłem ciężkie czołgi lekką piechotą i najlżejszymi działami przeciwpancernymi z ukrycia. Daje to na tyle pokaźne bonusy do ataku, że nawet nieulepszone jednostki są w stanie przebić pancerz. Większym problemem jest za to spam bombowców. Raz nas jeden taki zniszczył, bo działka przeciwlotnicze nie dały rady zestrzelić wszystkich z dziesiątek nadlatujących i w rezultacie przegraliśmy. I wychodzi z tego spam na spam, co w tej grze nie powinno mieć miejsca. Czołgi akurat da się skontrować na wiele sposobów (choćby samobieżne działa, zasadzki piechoty i dział przeciwpancernych oraz inne czołgi). Polecałbym także grę jeden na jednego, gdzie trzeba grać rozważniej i aż takiego spamu przeprowadzić tak łatwo się nie da, bo nawet spam kosztuje.

Niektóre taktyki są nieprzydatne (np. sztuczną bazę stworzyłem tylko raz, przeciw komputerowi, żeby zobaczyć co to daje), a inne mogą całkiem nieźle zmylić przeciwnika. Choćby sztuczny nalot można wykorzystać, żeby odciągnąć część sił przeciwnika lub ukryć pomiędzy tymi samolotami własne samoloty zrzutowe, ale prawdziwe przez co przeciwnik nas zignoruje i czeka go niemiła niespodzianka. Sam raz bardzo dobrze wykorzystałem podmianę typów jednostek (ciężkie na lekkie i vice versa na mapie) przez co przeciwnik widział moją piechotę jako jednostki ciężkie i wysłał mi naprzeciwko dwa oddziały baterii przeciwpancernych, które moja piechota zniszczyła z marszu. Możliwości jest nieco więcej, ale i tak uważam, że przydałoby się powiększyć wachlarz oszustw.

Muszę przyznać, że przydałoby się lepsze zróżnicowanie terenu, bo czasem poza pora laskami i miastami nie ma gdzie chować wojsk, a wtedy artyleria i czołgi królują, bo piechota i działa przeciwpancerne na niewiele się mogą zdać w otwartym polu (przeciw czołgom chociażby). Gra się w to całkiem przyjemnie, ale nie jestem pewien zakupu tej produkcji. Jeszcze trochę w betę pogram i się zastanowię. Na pewno jest to coś nowego, jeśli chodzi o strategie czasu rzeczywistego. Czasem wnerwia mnie spam (choćby wspomnianych bombowców), a czasem bardzo podoba mi się, że niszczę kolumnę czołgów kierującą się do miasta dwoma oddziałami piechoty, bo przeciwnik nie wysłał przodem zwiadu. Dlatego też moje odczucia są mieszane, choć znam osoby, które uważają R.U.S.E. za świetne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko znowu to nic nowego... To bardziej błędy przeciwnika niż jakaś wielka cecha gry. W becie StarCrafta 2 też możesz się ostro naciąć jeśli regularnie nie sprawdzasz, co tam przeciwnik kombinuje. Efekt ten sam, tylko narzędzia nieco różne. Dalej uważam, że to absolutnie standardowy RTS, tylko zamiast mocy są oszustwa. Gdyby Ubi nie próbowało robić z tego nie wiadomo jakiej rewolucji to bym pewnie patrzył inaczej.

Chociaż w sumie ciekawe, jak konsolowcy dadzą radę, skoro to kolejny RTS. Z jednej strony ani mnie nie zdziwi, jeśli gra sprzeda się najlepiej na PC (najlepsze, najbardziej intuicyjne sterowanie, właściwie platforma idealna dla gatunku) ani też jeśli zejdzie lepiej na konsolach (brak realnej konkurencji, podczas gdy PC ma już 2 RTSy wydane w tym miesiącu + beta SC 2).

Faktycznie gra radośnie informuje o przewidywanym wyniku starcia w momencie wydania rozkazu ataku tak, jak zapowiadano?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko znowu to nic nowego... To bardziej błędy przeciwnika niż jakaś wielka cecha gry.

Błędy przeciwnika, które wynikają z zastosowania strategii oszustwa. Na tym to powinno polegać. W innych grach błąd wynika z działań przeciwnika, ale nie ma zbyt wielkich możliwości dla wprowadzania go w błąd. Inna sprawa, że wielka rewolucja to faktycznie nie jest, a samą grę oceniłbym jako porządną strategię, choć bez specjalnych rewelacji. Chcę tylko powiedzieć, że strategie są użyteczniejsze i pozwalają na większe kombinowanie niż to się początkowo wydaje.

W becie StarCrafta 2 też możesz się ostro naciąć jeśli regularnie nie sprawdzasz, co tam przeciwnik kombinuje.

Owszem, na oficjalnych filmikach (David Kim vs. Ktośtam) przezentujących grę przeciwko innemu graczowi pokazano kilka ciekawych technik. Nie da się ukryć, że dla mnie StarCraft 2 jest tytułem, który bezwarunkowo kupię. Pytanie tylko czy będę musiał go sprowadzić z zagranicy. Inna sprawa, że to nie jest wprowadzanie w błąd, ile raczej wykorzystywanie nieuwagi przeciwnika (teleport wojowników do drugiej bazy, zniszczenie trzeciej Zealotami i walka z głównymi siłami jednocześnie, które to główne siły wpadły w zasadzkę Zergów). Szkoda, że nie załapałem się na betatesty.

Chociaż w sumie ciekawe, jak konsolowcy dadzą radę, skoro to kolejny RTS.

Od razu wiedziałem, że z menu jest coś nie tak...

Faktycznie gra radośnie informuje o przewidywanym wyniku starcia w momencie wydania rozkazu ataku tak, jak zapowiadano?

Pokazuje szanse, ale to nie oznacza, że oddział atakujący z zasadzki nie pokona teoretycznie silniejszego przeciwnika lub uszkodzony przetrwa atak słabszej jednostki. Do tego jest to pomocne, bo czasem nie wiedziałem przeciw komu mogę angażować np. oddziały pancernego zwiadu, a przeciw komu lepiej go nie wysyłać. Powiedziałbym, że gra mocno kojarzy mi się z planszówkami, co jest oczywiście zaletą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - "konsolowość" mocno kładzie ten tytuł... Nie ma nawet tak podstawowej rzeczy, jak możliwość ustawienia czołgów frontem w jakąś stronę - czasami, żeby się obróciły najmocniejszym pancerzem do przeciwnika, trzeba je poprzewozić w tę i we w tę.

Inna sprawa, że nie wiem czy ta gra w ogóle wie na czym polega różna grubość pancerza na różnych stronach czołgu...

Być może faktycznie ciekawiej jest na mapach, na których da się w większym stopniu ukrywać. Dotąd grałem tylko na takich, gdzie znaczniki jednostek wroga widziałem cały czas - niezależnie od tego, czy to była piechota w lesie, czy czołgi na polance. Raz, jak wsadziłem swoją piechotę do lasu niby zrobiła się półprzejrzysta, ale czołgi komputera (bez żadnego zwiadu) jakoś nie miały problemu z rozwaleniem jej na kawałki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie masz zwiadu lub nie ścierasz się z jednostką będącą w lesie to nie powinieneś widzieć jednostek znajdujących się w miastach (piechota) i lasach. Dodatkowo jednostki nie powinny być przeźroczyste tylko oznaczone kolorem twojej drużyny (domyślnie bodajże niebieski). Raz próbowałem schować piechotę w małym lasku wyniszczonym ogniem artylerii i okazało się, że stracił on swoje właściwości ukrywające. Nie jestem jednak do końca pewien czy odkrycie jednostek (strategia) odkrywa także jednostki ukryte w lasach, czy tylko widoczne na mapie ogólnej kapsle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam RUSE olałem właściwie po pierwszych zapowiedziach. Widać było jak na dłoni, że to kolejne cudowne dziecko marketingu, samo z siebie wiele nie oferujące. I po opiniach na temat bety raczej się to potwierdza.

Ja podobnie... po tym jak w którymś z filmików zobaczyłem jak Krokodyle zioną ogniem przez pół miasta! Ciekawi mnie czy to kuriozum przetrwało do chwili obecnej czy ktoś to zmienił?

Nie da się ukryć, że dla mnie StarCraft 2 jest tytułem, który bezwarunkowo kupię. Pytanie tylko czy będę musiał go sprowadzić z zagranicy. est oczywiście zaletą.

Boisz się o jakość polskiej wersji czy tez są po temu jakieś głębsze powody? Z tego co widziałem odnośnie polonizacji to brzmiała ona całkiem nieźle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)"konsolowość" mocno kładzie ten tytuł... Nie ma nawet tak podstawowej rzeczy, jak możliwość ustawienia czołgów frontem w jakąś stronę (...) gra w ogóle wie na czym polega różna grubość pancerza na różnych stronach czołgu...

nie zapominaj że to tylko beta.

Wiele funkcji jeszcze nie zostało udostępnionych. Przyznam Tobie racje dopiero jak nie będzie wyżej wymienionych przez Ciebie braków, w pełnej wersji;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nocy ściągnąłem sobie RUSE i muszę powiedzieć, że gra bardzo fajna, co prawda na razie z oszustw to głównie przyspieszenie jednostek używam ale sama gra jest fajnie zrobiona, grafika całkiem ładna, imponujący zoom, piszę to po zagraniu 3 razy z kompem i 3 razy z kolegą. Może być bardzo ciekawa strategia pogram jeszcze trochę w betę może kupię sobie jak już wyjdzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie dobry RTS wreszcie nie ma superszybkich rush'y bo to nic nie daje.

Tu świetnie działa system papier/nożyce kamień polączony z systemem ukrywania jednostek w lesie lub ciszą radiową.

Tu nie da rady zrobić armii czołgów i niszczycieli czołgów bo przy linii lasu z ukrytymi działami AntyTank wroga po prostu przestaną istnieć.

Jakikolwiek spam jednostkami bardzo rzadko się sprawdza, podobnie jak w World in Conflict musi być wzajemnie uzupełnienie własnosci jednostek.

Na przykład do każdego oddziału dołączam jednostki AA ,choćby kilka bo lotnictwo jest naprawdę zabójcze, ale też bardzo podatne na uszkodzenia.

Bardzo ważne są jednostki zwiadowcze które widzą ukrytego w lesie wroga ,czego podstęp SPY nie widzi.

Cisza Radiowa jest świetna do ukrycia desantu powietrznego ale jeden willys jest w stanie wszystko wykryć.

To nie SC czy Warcraft że ten co pierwszy zaatakuje lub zaspamuje lepszymi jednostkami wygrywa ,choć czasem bywa i tak.

To na razie tylko Beta nację sa lekko niezrównoważone, ale będzie lepiej pewnie w pełnej wersji.

Irytuje mnie że jednostki przeciwczołgowe nie mogą rozwalać niczego poza czołgami a jednostki przeciwlotnicze są uniwersalne pod tym względem, coś tu nie gra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj widzialem na Steam reklame ostatniej sznasy dostania sie na bete. Co mnie bardzo zaciekawilo to jednak nie sama reklama, ale tekst pod nia, ktory glosil 'pre-purchase before 5th April and Save 10% or get 2 bonus maps'. Skoro sa jakies dodatkowe mapy to (mam nadzieje), ze do single? Glupio by sie okazalo, ze osoby zamawiajace gre na Steam przed 5 kwietnia maja darmowe dwie mapki do multi. Moze tworcy postanowili wydawac swietne DLC z mapkami a la CoD? Coz na konsolach, gdzie istnieje niepisana zasada, ze kazda dobra gra musi miec DLC taki trick moze nawet podwyzszyc sprzedaz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę przestaje rozumieć ludzi...

Na co liczyliście w R.U.S.E? Przygodówkę? Sama w sobie gra oferuje innowacje - oszustwa, które Holy-Death doskonale opisał. Takie oszustwa dobrze wykorzystane dają naprawdę dużego kopa. Ostatnio grałem właśnie z Holy-Deathem 2 na 2, kiedy jeden z przeciwników zaczął spamować bombowcami, robiąc mi kampanie wrześniową...

Cóż, włączyłem ciszę radiową, wyprodukowałem 10x jednostek anti-air, które po 3 strzałach rozwalają bombowiec, i gdy następnym razem przyleciał mocno się zdziwił. Jeśli grasz z kolegą, macie mikrofony, naprawdę można się zgrać. Innym razem grając także przeciwko spamerowi, pod osłoną ciszy radiowej, którą ja i kumpel wspólnie stworzyliśmy, pod samo lotnisko otoczone lasem podprowadziłem altylerię przeciwlotniczą ze wsparciem piechoty, co zaowocowało w postaci każdego bombowca płonącego na ziemi, i rozwaloną baterią czołgów, która usiłowała zniszczyć działka.

Albo ukrycie budynków - zasłaniając swoją bazę po 3 ataku altylerii, zmyliłem przeciwnika, który myślał , że zniszczył mi bazę. Czuł się naprawdę zaskoczony, kiedy uderzyłem na jego baterie z lewej flanki 5x lekkimi czołgami i sam pytał, jakim cudem ,,odbudowałem bazę`` skoro nie miałem kwatery głównej.

Ze sztucznej bazy także nie korzystam i uważam, że można ją zastąpić jakimś innym podstępem.

Gra wg. mnie jest naprawdę fajna i nie rozumiem narzekań.

Szkoda mi tylko swądu konsolowości, który czuć nawet w menu głównym, ale nie będę się za bardzo czepiał, bo wyszukiwanie gier świetnie działa.

Czy pancerz czołgu tzn. z której strony robi różnicę? Zobacz w jaki sposób czołgi się wycofują to zrozumiesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.cdaction.pl/news/14652

Nie uczestniczyłem w becie ani jeszcze nie zagrałem w demo, ale ten trailer wybitnie robi smaka na zapoznanie się z tytułem, nie sądzicie? :) Bardzo fajnie zmontowany miks aktualnej rozgrywki z przerywnikami filmowymi i mogę nawet rzecz, że rzeczywiście jest epicki [choć nie za bardzo... ostrożnie używam teraz tego słowa] :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ten trailer robi naprawdę duże wrażenie :) Też nie grałem w betę, ale za to grałem w demo i gierka spodobała mi się :D Interesuję się klimatami IIWŚ, więc i tej gry(a daje ciekawą możliwość oszukiwania przeciwników :icon_twisted: ) nie mogę przepuścić. Czekam z niecierpliwością na piątek. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie dostałem swój egzemplarz w łapki.

Mało ludzi jeszcze w to gra, ale już widze że od Bety nie zaszły większe zmiany w rozgrywce. Nowe mapy i dość ciekawa kampania to wszystko co dołożyli.

No i wreszcie są bitwy rankingowe 1vs1 2vs2, acziki i edycja profilu.

Mój nick steamowy MaciekGP.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie idealny wręcz przykład, że jak przesadzisz z marketingiem to tylko zaszkodzisz. Naprawdę - gdyby Ubi nie próbowało od początku wmawiać, że to rewolucja i w powiew świeżości w gatunku to miałbym inne podejście. A tak widzę zwykły RTS z mocami i dziwnymi zagrywkami w kwestii gameplay (brak opcji tworzenia formacji z różnych typów jednostek, odznaczanie oddziału po wydanym rozkazie). Nie jest to wadą samą w sobie (StarCraft II to też tylko świetnie odświeżenie starego pomysłu), jednak Ubi obiecywało rewolucję. I gdzież ona jest? W szufladzie lead designera pewnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demilisz formacje są tylko nie masz na nie wpływu, wszyscy narzekają no to i na jakieś grubości pancerza.

Czy generał w jakiego się w sumie wcielamy wydaje rozkazy poszczególnym dowódcom czołgów i innych pojazdów?

Nie Generał mówi : Tu macie dojechać i ostrzelać tamto- pokazując na mapie jakiemuś porucznikowi.

Ten porucznik już sam we własnym zakresie dba o formację i kto w kogo dokładnie ma strzelać.

To jest czysta strategia a nie taktyka w której trzeba zmieniać plan na bieżąco, tu trzeba przewidzieć i zawczasu się przygotować.

Mikrowanie nie ma sensu bo zasięg strzału jest okręgiem i to dowódca jednostki sam ją ustawia.

Poza tym nawet jak działa stoją tyłem do wroga ( bo tak gracz je ustawił) to i tak strzelą taak samo szybko jak te ustawione frontem.

Jak dowódca wysyła wojska do lasu to wie że oni sami zajmą pozycje jak trzeba, nie musi tam jechać i pokazywać gdzie co do metra ma być okop i jak założyć maskowanie.

Dla mnie RUSE jest o tyle dobry że nie liczy się jak szybko klikasz i ile wybudujesz setek jednostek i ruszysz na wroga w najkrótszym czasie.

Dzięki podstępom i mechanice papier/nożyce/kamień można pokonać kilkukrotnie silniejszego przeciwnika.

Spróbuj coś takiego w SC czy Warcraft, tam wystarczy horda zerglingów by w ciągu 3 minut zniszczyć wroga.

Miałem dziś sparing z kolesiem który zaspamował dywizjami czołgów z obstawa armed reconów, miałem do obrony kilka dział AT i trochę piechoty ukrytej w lesie. Stracił niemal wszystko, a to co przetrwało zginęło od lotnictwa.

Dałem fejkowy atak lotnictwa co zaowocowało u niego spamem AA, nawet nie zauważył kiedy podjechała grupka Ligh tanków piechoty i AA, z oddali nawalały dwie baterie ARTY.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demilisz formacje są tylko nie masz na nie wpływu, wszyscy narzekają no to i na jakieś grubości pancerza.

Ale chodzi o to, że nie mogę sobie zaznaczyć np. 3 oddziałów pieszych, dorzucić ze 2 czołgi, baterię AA i podpiąć to pod klawisz numeryczny, żeby móc potem to szybko wybrać jednym pacnięciem klawisza.

Brak grubości pancerza - gra jest o II WŚ. A tak bierzesz jednostkę X, która kontruje jednostkę Y, wysyłasz i zapominasz o sprawie. SC II się czepiano strasznie o to, że znowu Marines zestrzelą Battlecruisera. A przecież to sci-fi...

To jest czysta strategia a nie taktyka w której trzeba zmieniać plan na bieżąco, tu trzeba przewidzieć i zawczasu się przygotować.

W którym RTSie tak nie trzeba?

Mikrowanie nie ma sensu bo zasięg strzału jest okręgiem i to dowódca jednostki sam ją ustawia.

Mikrowanie jest niemożliwe z powodu "genialnego" odznaczania się oddziałów. Plus trzeba było coś ściąć, żeby konsolowcy ze swoimi idealnymi padami dawali radę.

Poza tym nawet jak działa stoją tyłem do wroga ( bo tak gracz je ustawił) to i tak strzelą taak samo szybko jak te ustawione frontem.

I to jest fajne?

Jak dowódca wysyła wojska do lasu to wie że oni sami zajmą pozycje jak trzeba, nie musi tam jechać i pokazywać gdzie co do metra ma być okop i jak założyć maskowanie.

Szkoda tylko, że jednocześnie ten las działa tylko przeciwko pojazdom, inna piechota zmasakruje ukrywających się o ile akurat jest na nich kontrą. Bonusu obronnego za drzewa najwyraźniej nie przewidziano.

Dla mnie RUSE jest o tyle dobry że nie liczy się jak szybko klikasz i ile wybudujesz setek jednostek i ruszysz na wroga w najkrótszym czasie.

Podobno się da: ktoś w komentarzach na GoLu rzucił, że da się zjechać wroga najsłabszymi jednostkami, bo gracze najpierw inwestują w ekonomię. Według niego to miała być zaleta gry. Zasadniczo rush działa w większości RTS'ów, taka ich uroda. Ale nie jest to nic specjalnego i nowego.

Dzięki podstępom i mechanice papier/nożyce/kamień można pokonać kilkukrotnie silniejszego przeciwnika.

W innych RTS'ach zrobisz to samo mikrowaniem, w SC 2 odpowiednio zmiksowanymi siłami + ewentualnie nieco mikro..

Spróbuj coś takiego w SC czy Warcraft, tam wystarczy horda zerglingów by w ciągu 3 minut zniszczyć wroga.

Dowolna ilość Zerglingów odbije się jak piłeczka od dobrze zabezpieczonej rampy. Czy to depot wallem z bunkrami czy też Zealotami stojącymi w jedynej luce pomiędzy kilkoma photon cannon.

Miałem dziś sparing z kolesiem który zaspamował dywizjami czołgów z obstawa armed reconów, miałem do obrony kilka dział AT i trochę piechoty ukrytej w lesie. Stracił niemal wszystko, a to co przetrwało zginęło od lotnictwa.

No to miał źle złożoną armię. Wierz mi, w StarCrafcie II chyba tylko Terran może liczyć na wygrane spamując dwie jednostki. Inna sprawa, że mógł próbować ominąć piechotę w lesie, chyba że mapy tak zrobione, że do baz wiedzie jedyna słuszna droga.

Dałem fejkowy atak lotnictwa co zaowocowało u niego spamem AA, nawet nie zauważył kiedy podjechała grupka Ligh tanków piechoty i AA, z oddali nawalały dwie baterie ARTY.

No sorry, ale słaby gracz najwidoczniej. Ponownie - w Starze też da się podpuścić wroga i zaskoczyć. Fakt, że nie zrobi się tego darmową mocą, ale jak najbardziej to możliwe.

Nie twierdzę, że RUSE to gniot nad gniotami. Jest grą średnią, powiedzmy dobrą, ale nie oferuje nic naprawdę nowego. A robi się z tego jakąś innowację w gatunku. Na konsolach - być może, na PC - w żadnym razie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demilsz, jak najbardziej da się połączyć pod klawiszem dowolną grupę jednostek.Ctrl + numer działa tak samo jak w innych RTSach. Muszą tylko stanąć w miarę blisko siebie.

Jeśli chodzi o piechotę w lesie, faktycznie w tym przypadku zmasakrują, jeśli przetrwają pierwszy atak z zaskoczenia.

Jedyny rush jaki ma szanse powodzenia w czasie 2-5 minut od rozpoczęcia gry to angielscy spadochroniarze, grając w SC i inne RTSy wystarczyło że ktos lepiej znał mechanike ekonomiczna gry i szybciej klikał, W RUSE wszyscy mają tyle samo kasy, chyba że zbudują ten specjalny budynek tworzący kasę, jest bardzo drogi i niemal nikt nie buduje go na początku.

Dzisiaj grałem z kumplem i przetestowaliśmy czym i jak rushować, nawet dobra piechota w ilościach hurtowych pada pod ostrzałem kilku dzia.ł AA i bunkrów, każda mapa ma kilka gardeł w których można się bronić, ale jak chce sie wygrać to trzeba atakować.Więc to co ten koleś gada to raczej grał z kiepskimi graczami, którzy nie postawili 2-3 bunkrów w bazie.

Jeśli chodzi o ustawianie jednostek tyłem/frontem, ja postrzegam to jako granie okrągłymi żetonami na mapie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...