Skocz do zawartości

The Elder Scrolls (seria)


Polecane posty

Ha, wystarczyło zmienić gatunek na akcję zamiast rpg ;). A tak na serio to główny wątek w ogóle mnie nie wciągnął. Ale myślę że dam Obkowi jeszcze jedną szansę.

Znacie jakieś dobre rozbudowane mody?

Edytowano przez DKson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociażby... Wizardry, żeby poszukać wśród klasyków?
Mierna opowiastka z tej samej półki jak czytadła z Wizards of the Coast typu "Strażnica na Pograniczu". Jednak nie o to w tej grze chodziło, ponieważ to był pretekst do zaczepiście długich, trudnych i satysfakcjonujących walk (prócz hord mrówek).

Sry, ale jak robi się następcę gry, której warstwa lore, historii i fabuły była na wyższym niż przeciętnym poziomie, a w dodatku się ocha i acha w cztery strony, a daje ludziom... Cóż, wrażenie miałem takie samo jak po porównaniu zdjęcia hamburgera z obrazka nad ladą w fastfoodzie, a produktem, który dostałem w ręce.

Edytowano przez Risin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabuła Obliviona (w skrócie):

- Bohater jest w lochu (za co? czemu?)

- Cesarz miał wizję i uważa go za wybrańca,

- Cesarz ginie,

- Bohater musi przekazać Amulet Królów synowi cesarza by uratować świat,

- Przekazuje Amulet Królów synowi Cesarza,

- Bophater tłucze Daedry,

- Ratują świat.

Jasne... "historia nie jest gorsza od tych widzianych w większości gier cRPG." W jakie ty RPGi musisz grać?

Przykro mi ale w takim skrócie można zarówno opisać Baldur's Gate, Fallouty, Neverwintery, Might and Magic czy Wizardry :)

Oczywiście Oblivion grą idealną nie jest... ale Wy robicie z niego bagno nie warte 20zł co nijak ima się z rzeczywistością. Rozumiem, że po Morrowindzie i screenach oczekiwania były wielkie, i gra nieco zawiodła. Aczkolwiek mimo swoich błędów i błędzików nadal należy do czołówki cRPG :)

Edytowano przez BioOrc
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie o to w tej grze chodziło, ponieważ to był pretekst do zaczepiście długich, trudnych i satysfakcjonujących walk (prócz hord mrówek).

A czy o "to" chodzi w grach TES? IMO raczej o stworzenie świata stanowiącego "motywację"/"tło"/"wsparcie" rozwoju postaci według pomysłu gracza. Ponadto BioOrc ma rację - weźmy Baldur's Gate.

Postać wychodzi z Candlekeep

Gorion "ginie"

Zabijamy własnego brata.

Ale zawiła fabula, nie ma co.

Fallout

Potrzebujemy Water Chip

Znajdujemy Water Chip

Zabijamy Mastera i niszczymy bazę wojskową

Zostajemy wykopani z Krypty

Wow...

Sry, ale jak robi się następcę gry, której warstwa lore, historii i fabuły była na wyższym niż przeciętnym poziomie, a w dodatku się ocha i acha w cztery strony, a daje ludziom... Cóż, wrażenie miałem takie samo jak po porównaniu zdjęcia hamburgera z obrazka nad ladą w fastfoodzie, a produktem, który dostałem w ręce.

Welcome to my world przy premierze Unreala 2 i - w mniejszym stopniu - Morrowinda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadal należy do czołówki cRPG :)

Hahahaha! Buhahahaha! XDD *Brecht* Aż mnie brzuch boli od śmiechu. :'P Błagam, nie żartuj tak okrutnie. x]

Ta gra to nawet cRPG nie jest a co dopiero do "czołówki" ją porównywać.

ale Wy robicie z niego bagno nie warte 20z

Bo tak jest. Obliviona kupiłem tylko dlatego, że był z dodatkami w promocji na Wirtusie za niecałe 40 zł. Już po samej chwilowej wycieczce u kolegi wiedziałem, że to beznadziejna gra. A przejście jej spotęgowało ten efekt. x]

IMO raczej o stworzenie świata stanowiącego "motywację"/"tło"/"wsparcie" rozwoju postaci według pomysłu gracza.

Ciężko o to zważywszy iż mamy tak mizerną liczbę umiejętności i to głupie skalowanie poziomów, które odejmuje kompletnie sensu w awansowaniu. No i rozwijanie postaci (tj. osobowość, etc.) to w tej grze możemy sobie jedynie wymyślić, bo niezależnie od wszystkiego teksty nasze i NPC są identyczne.

Baldur's Gate, Fallouty, Neverwintery, Might and Magic czy Wizardry :)

Dlatego też żadnego z nich nie uważam za gry dobre fabularnie. No, może pierwszy dodatek do Neverwintera 2 trzymał poziom pod tym względem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dabu47, kochaniutki, na cholerę więc kupowałeś Obka skoro grałeś u kumpla i stwierdziłeś, że gra jest jak nędzna? No powiedź ty mi proszę. Jesteś masochistą? Idź podetnij sobie żyły, a nie wzrok psujesz przesiadując nad twoim zdaniem durnymi grami. Niby jak Oblivion nie jest cRPG? Każda gra w której masz możliwość rozdawania statystyk, zdobywania expa, bla, bla... jest grą z elementami RPG. Fakt, może zarówno Obek jak i Morek nie są czystymi cRPGami. Mają w sobie pełno elementów z gier akcji, ale matko Boska przenajświętsza, to jest `erpeg` jak cholera!

Powiedź mi przyjacielu, jaka gra jest więc dla Ciebie dobra fabularnie? Teletubisie? Bo jak na razie stwierdziłeś, że klasyka RPG jest dla Ciebie słaba pod względem fabuły. Co ty wymagasz od twórców? Może lepiej abyś sam zaczął pisać scenariusze?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na cholerę więc kupowałeś Obka skoro grałeś u kumpla i stwierdziłeś, że gra jest jak nędzna?

Był tani, a kilku zaufanych mi ludzi powiedziało, ze Shivering Isles jest fajne.

Każda gra w której masz możliwość rozdawania statystyk, zdobywania expa, bla, bla... jest grą z elementami RPG

Elementami.

Powiedź mi przyjacielu, jaka gra jest więc dla Ciebie dobra fabularnie?

Przykłady: Planescape: Torment, Final Fantasy VII, Final Fantasy VIII, Deus Ex, Maska Zdrajcy. Z gier ogólno-RPGowych.

Idź podetnij sobie żyły

Ambitne. Rozważę to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedź mi przyjacielu, jaka gra jest więc dla Ciebie dobra fabularnie?

Przykłady: Planescape: Torment, Final Fantasy VII, Final Fantasy VIII, Deus Ex, Maska Zdrajcy. Z gier ogólno-RPGowych

Buhahaha Final Fantasy i dobra fabuła? Może jeszcze Pokemony były fabularnie dobre?

Z resztą fabuła to nie wszystko bo liczy się jeszcze ilość możliwości i gameplay... a tych Oblivion ma dużo i dobrej jakości. Tym samym pomaga skupić się na prowadzonej postaci i rozwinąć ją wedle własnego widzi mi się... czyli esencja RPG :)

I tak Oblivion należy (w przeciwieństwie do fikuśnego mangowego FF) do czołówki cRPG. Sorry ale twoje przykłady były żałosne i widzę teraz, że prowadzenie dyskusji z kimś kto o cRPG pojęcia nie ma jest bezsensowne.

I btw. wymieniony przez Ciebie Deus Ex jest również grą z elementami RPG... aczkolwiek tak rozbudowanymi jak w przypadku Obliviona, że mimo iż jego gameplay jest nastawiony na akcję został włączony do kanonu.

Edytowano przez BioOrc
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tnij, Dabjunie, wchłonę Twoje IQ and I SHALL BECOME MORE AND MOAAR POWERFUL.

A czy o "to" chodzi w grach TES? IMO raczej o stworzenie świata stanowiącego "motywację"/"tło"/"wsparcie" rozwoju postaci według pomysłu gracza. Ponadto BioOrc ma rację - weźmy Baldur's Gate.

Postać wychodzi z Candlekeep

Gorion "ginie"

Zabijamy własnego brata.

Ale zawiła fabula, nie ma co.

Fallout

Potrzebujemy Water Chip

Znajdujemy Water Chip

Zabijamy Mastera i niszczymy bazę wojskową

Zostajemy wykopani z Krypty

Wow...

Oh, shit, holy bellybutton. Kto powiedział, że te gry mają dobrą fabułę? Baldur's wygrał graczy swoją atmosferą drużyny, paroma wątkami oraz niezłą walką na zasadach D&D.

Fallouty przygniatają niesamowitym klimatem i potężnym światem/lore. Oraz magicznym choices und consequences.

Welcome to my world przy premierze Unreala 2 i - w mniejszym stopniu - Morrowinda.

IMO raczej o stworzenie świata stanowiącego "motywację"/"tło"/"wsparcie" rozwoju postaci według pomysłu gracza.

Daggerfall był zrobiony mniej więcej 1/3. Morrowind, rzekłbym, 4/5 (kuźnia, przecież tak pięknie zapowiadała się możliwość dołączenia do Szóstego Rodu) . I tak - Morrowind okrojeniem swoich rozmiarów i przeklęto randomizacją postawił na spójny, ręcznie sklecony świat, z niezłym podkładem polityczno-religijno-społeczno-historycznym oraz niezłą fabułą. I tak, w tej grze (Morrowindzie) chodziło o eksplorację i poznanie Vvardenfell - nie tylko poprzez masowe zaliczanie questów i machanie mieczem.

Oblivion powraca do randomizacji (check CS - świat poza miejscami szczególnymi został wygenerowany z paroma warunkami wyjściowymi).

nadal należy do czołówki cRPG :)

Hahahaha! Buhahahaha! XDD *Brecht* Aż mnie brzuch boli od śmiechu. :'P Błagam, nie żartuj tak okrutnie. x]

Uważaj, niektórzy naprawdę tak uważają. To są bardzo niebezpieczni ludzie. Ich pojmowanie otaczającego świata jest dla mnie owiane gęstą zasłoną tajemnicy.

ale Wy robicie z niego bagno nie warte 20z
Kupa prawda. Oblivion nie jest złą "grą". To całkiem strawny miks hack'n'slasha, fpsa (czary!) oraz skradanki (ale tylko z odpowiednimi plugami). Czasu, jaki spędzam nad tą grą, nie uważam za stracony, ponieważ ta gra przynosi satysfakcję (ale już nie w zamierzonym przez Todda i Hinesa sposób łechtania samooceny levelscalingiem i zbędnym po prawdzie levelowaniem skilli - bez plugów mogłem i tak wymiatać zaklętą macką ze skillem blunta poniżej 20).

cRPG?

No, może "first true RPG of next generation" bym to nazwał, ale nie należy tego mylić z cRPG. To tak jak mylić śliwowicę z patykiem.

Ciężko o to zważywszy iż mamy tak mizerną liczbę umiejętności i to głupie skalowanie poziomów, które odejmuje kompletnie sensu w awansowaniu. No i rozwijanie postaci (tj. osobowość, etc.) to w tej grze możemy sobie jedynie wymyślić, bo niezależnie od wszystkiego teksty nasze i NPC są identyczne.
QFA. Thank goodnes there're normal people on this planet, who effort themselves to make plugs for us.

Nawet dzisiaj miałem problemy z tą sprawą w Morrowindzie.
Jak mówisz, błądzisz w tej grze parę godzin. Wierze na słowo. Ale jak wyobrażam sobie taką sytuację [cenzura z powodu poprawności].

Anyway - you're scaring me.

Edytowano przez Risin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dabu47 - tak a propos fabuły Final Fantasy: http://i35.tinypic.com/14ecbq1.gif :P

Widzę tutaj przynajmniej dwie Wiecznie Niezadowolone Osoby, Które Czepiają Się Pewnych Gier Z Założenia. W waszej teori "godnych" cRPGów do tej pory powstało nie więcej niż 4-5.

A teraz wybaczcie, ale zamiast bacznie obserwowac wszystkie tematy NIE mówiące o Planscape: Torment i FF, żeby móc wyśmiać każdego kto pochwali inne gry, i poklepać po ramieniu każdego, kto się ich przyczepi (jak to robią coniektórzy), to wrócę do przyjemności grania w Obliviona/Morrowinda.

Jesteś masochistą?

Coś w tym jest, skoro niektórych kręci konieczność błądzenia z powodu złych wskazówek na dojście do celu, bez żadnego kompasu do pomocy. Nawet dzisiaj miałem problemy z tą sprawą w Morrowindzie. Praktycznie o mały włos zawaliłem zadanie, które było na czas, bo nie zdążyłbym dotrzeć na miejsce. Zgodnie z dziennikiem szukałem "Dużego obiektu skalnego w kształcie okręgu". Nigdy nie wpadłbym na to, że chodzi o dwa szpikulce sterczące do góry, w dodatku dużo mniejsze od wszystkich pozostałych w badanym rejonie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz BioOrc, ale teksty typu:

"Sorry ale twoje przykłady były żałosne i widzę teraz, że prowadzenie dyskusji z kimś kto o cRPG pojęcia nie ma jest bezsensowne."

to jak postrzał we własną stopę... Równie dobrze mógłbyś napisać: jesteś głupi i nie masz racji bo myślisz inaczej niż ja!

O kretynizmie tego typu quasi-argumentacji nawet nie chce mi się pisać.

Co do esencji rpg, to nie jest nią możliwość wytworzenia 183769832578375 przedmiotów, stworzenia mago-złodziejo-jaszczuro-krewetki, czyli to co Ty szumnie nazywasz możliwościami Obliviona, a fabularna głębia, złożona interakcja z postaciami zamieszkującymi świat gry, wraz z (TAK!)rozbudowanymi dialogami, wpływającymi na obraz gry, możliwość prowadzenia charyzmatycznego intelektualisty, przedkładającego siłę słowa nad kropnięcie z buzdyganu z równym skutkiem co dziarskiego woja, czy cichego złodziejaszka...

Z resztą rozwijanie postaci to niejako narzędzie do osiągnięcia celu, czyli ukończenia gry, poznania zawiłości fabularnych i sprostaniu im, w ten czy inny sposób. Nie uważasz, że gdy narzędzie do osiągnięcia celu ceni się wyżej niż sam cel, to nie najlepiej to świadczy o klasie i złożoności gry?

A, i proszę Ci nie próbuj stratować z czymś w stylu: jesteś żałosny, widzę że się nie znasz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z resztą fabuła to nie wszystko bo liczy się jeszcze ilość możliwości i gameplay... a tych Oblivion ma dużo i dobrej jakości. Tym samym pomaga skupić się na prowadzonej postaci i rozwinąć ją wedle własnego widzi mi się... czyli esencja RPG :)

Ehh, może skończymy te komiczne dyskusje jak w powyzszym cytacie i zajmiemy sie czymś innym? Bo szczerze powiedziawszy mam ich dość. Zawsze będą ludzie , ktorzy będą sprowadzali istote rpga do samych statystyk lub mozliwosci nie przyjęcia questa, a prowadzenie z nimi codziennych wojen robi się juz nudne. Znajdzmy inny temat do dyskusji, do tego mozna zawsze wrocic kiedy naprawde nie bedzie nic innego o czym mozna pogadać, a mowienie o tym dzień w dzień człowieka wykańcza. Zrobmy jakieś zawieszenie broni na miesiąc lub dwa...

Parę razy juz miałem zamiar przedstawić, moje pytanie ale zawsze o nim zapominałem. Otoż grałem w dodatki do Morrowinda znająć już zapowiedzi obliviona i ogolne zalozenia fabularne tegoż to. I pamiętam, że w dodatkach (ktore powstały wczesniej niz zapowiedzi obka) znalazłem wskazkowki dotyczace fabuly obliviona. W bloodmoonie, jedna wrozbitka mowila nam cos o inwzji deadr a w trybunale takze ktoś coś o tym napomknął. Do tego nalezy dodac pojawienie sie springenow , czy jak sie to pisze, w bloodmoonie, ktore to pozniej pojawily sie takze w oblivionie.

I teraz pytanei do tych co grali w shivering isles i knights of the nine: czy w tych dodatkach istnieje jakakolwiek wskakowka ktora może być interpretowana jako informacja o TES V?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto powiedział, że te gry mają dobrą fabułę?

Weźmy Fallouta:

Zagraniczne recenzje:

Story/Plot: VERY GOOD
While the story and setting is the main selling point of the game, its not the only thing it has going for it.
Story: The story is excellent in this game.
Story - 7/10
(durr 7 = przeciętny)
Story:10/10

The story is one of the best for any RPG

it succeeds in entertaining gamers by providing a fresh and compelling storyline,
(wciągająca =/= dobra, eh? Najlepiej jak odrzuca, wtedy wiadomo że jest boska)

(excuse me że nie przekopałem tematu Fallout (seria), nie mam tyle czasu - jeśli jednak sobie zażyczysz...)

1. Fallout 1 - 10/10 i największy znak jakości jaki kiedykolwiek widzieliście. Bo to dobra gra ze świetnym klimatem i wszystkim.

No to jak - ma świetne wszystko (czyli wliczając fabułę) czy nie? Zdecyduj się, byle prędzej.

Ponadto mylące jest ciągłe zaliczanie przez niektórych Fallouta do RPG, mimo że powtarzają że w RPG to fabuła jest najważniejsza (skoro tak i skoro Fallout nie ma dobrej fabuły to widać jest słabym RPG?)

Ale jeśli to mało, Planescape: Torment

Budzisz się w kostnicy

Chcesz popełnić samobójstwo

Umierasz

Hm?

Ta gra to nawet cRPG nie jest a co dopiero do "czołówki" ją porównywać.

OK. Znam twoją definicję RPG, trzyma się kupy, rozumiem że jej używasz. Ale nie rozumiem dlaczego nadal zdajesz się ignorować fakt że twoja definicja nie jest uniwersalna, nie jest "słowem od boga" - że jest jedynie jedną z wielu, bez monopolu na prawdziwość?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, i proszę Ci nie próbuj stratować z czymś w stylu: jesteś żałosny, widzę że się nie znasz...

Jakoś swoich sprzymierzeńców w jechaniu Obliviona o to nie oskarżasz mimo iż robią dokładnie to samo :) Proszę przeczytaj definicję słowa sarkazm, bowiem pokazałem tylko naszemu koledze, że w dyskusji nie wywala się tekstów typu "buhahahaha Twoje argumenty ssą moje są lepsze, przeturlałem się ze śmiechu" etc. :)

A w Oblivionie nie jest to również narzędzie do rozwiązania problemów? Do różnych sposobów podejścia do questów których ilość i jakość stoi na wysokim poziomie (gildie i wiele pobocznych questów to totalny majstersztyk).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźmy Fallouta:

Zagraniczne recenzje:

CYTAT

Story/Plot: VERY GOOD

Well, who cares? Jeśli bym kierował się recenzjami, musiałbym uznać uber cRPGowość Obliviona, jego patos oraz niesamowicie świeżą oraz super fabułę.

Anyway, falloutowy wątek jest super wpleciony w świat przedstawiony, ma parę niezłych zwrotów akcji, czego o Oblivionie powiedzieć nie można.

Mamy inwazję demonów. No, nawet nie do końca inwazję, ponieważ otwarto tylko paręnaście portali, w których czekają przez lwią część gry jakieś słabowite demonki na to, aż sam do nich wejdziesz, wszystkich wybijesz i zamkniesz bramę. Dodajmy, że wszystkie plany Otchłani Mehrunesa są identyczne. Co z tego, że mają gdzie indziej postawioną wieżę - są zrobione raczej na zasadzie losowych lochów w Diablo 2 (well, w końcu portal jest żywcem wycięty z Diablo 2).

Wątek i nasza postać żyją jakby w drugim świecie. Mamy tę, hm, "inwazję" i bramy wypełnione leniwymi demonami. NPCe mają to wszystko tak głęboko w zadach, że im jelita wysadza. Dajmy na to - otwarte bramy koło wszystkich miast, a NPCe i strażnicy sobie dreptają za murami parę metrów od "jamy piekieł", rozmawiając, jakie to gobliny są paskudnymi kreaturami. Srsly, radiant AI tutaj wymiata.

And one more thing:

Na samym początku jesteśmy zmuszeni, by znaleźć dziedzica TERAZ! Oczywiście w myśl hinowskiej definicji realizmu i logiki, możemy to "teraz" przeciągnąć w nieskończoność, bowiem na pewno nic złego się nie stanie. Kvatch będzie se płonęło, a Martin spokojnie czekał na nas i rok gry. Demony nie wyjdą. Widocznie boją się zielonych lasów i zmieniających barwę głosu NPCów.

Tak więc możliwe jest dołączenie do gildii złodziei, okraść i splądrować pół Cyrrodil (w tym forty i ayleydzkie ruiny, położone parę metrów od bram miasta, wypełnione "pierwotnymi" mieszkańcami owych kompleksów), a także, w wersji czystotoddowego cRPG nowej generacji i superhiperrealności, zostać mistrzem Areny, najlepszym wojownikiem, jakie widziało Cyrrodil. Na pierwszym levelu z jakimś żelaznym badziewiem i zardzewiałą macką.

Jakoś swoich sprzymierzeńców w jechaniu Obliviona o to nie oskarżasz mimo iż robią dokładnie to samo :)
Tutaj chodzi nam, że nasza racja jest najsza, niż wajsza. I oto cała tajemnica.

(gildie i wiele pobocznych questów to totalny majstersztyk).
Say WHA! Welcome in my profile's Seats of Glory.

Mówicie, że Obliviona trzeba zrobić od początku. Ale po co? Przecież wystarczy poczekać na TESV, może w nim wszystkie niedostatki tej gry będą zmienione, i zobaczcie ile ludzi mimo narzekań zagrało w Obliviona :)
Waćpan tutaj jest sedno problemu. To, że my krytykujemy i najchętniej podusili Todda i Hinesa, nie znaczy, że jest to zła "gra". Ponieważ krytykujemy i planujemy podusić za to wielkie marketingowe pranie mózgów i samozachwytne jęki Bethesdy, jakiego to uber cRPGa zrobili, w ogóle nowa jakość w komputerowej rozgrywce, a fabuła i lore, to już ho-ho, rzeczywistość się chowa. Sry, ale ta gra jest jedynie przyjemną grą akcji wymieszaną z adventure, która do mnie przemówiła tylko po instalacji łącznie 3GB modów, na których widok Todd dostałby zawału z jednoczesnym wylewem jelit, tak one godzą w jego rozumowanie "uber cRPG" i logiki.

Konkluzja mojego zajekuźniackiego uber cRPGowego rozważania o cRpgowości Obliviona.

Rankin, czemuś mnie tak brutalnie stłamsił swoją pozycją i zakazał reaction images? :(

Edytowano przez Risin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówicie, że Obliviona trzeba zrobić od początku. Ale po co? Przecież wystarczy poczekać na TESV, może w nim wszystkie niedostatki tej gry będą zmienione, i zobaczcie ile ludzi mimo narzekań zagrało w Obliviona :)
Waćpan tutaj jest sedno problemu. To, że my krytykujemy i najchętniej podusili Todda i Hinesa, nie znaczy, że jest to zła "gra". Ponieważ krytykujemy i planujemy podusić za to wielkie marketingowe pranie mózgów i samozachwytne jęki Bethesdy, jakiego to uber cRPGa zrobili, w ogóle nowa jakość w komputerowej rozgrywce, a fabuła i lore, to już ho-ho, rzeczywistość się chowa. Sry, ale ta gra jest jedynie przyjemną grą akcji wymieszaną z adventure, która do mnie przemówiła tylko po instalacji łącznie 3GB modów, na których widok Todd dostałby zawału z jednoczesnym wylewem jelit, tak one godzą w jego rozumowanie "uber cRPG" i logiki.

On już czyta wasze posty na tym forum i przejmuje się garstką "uber RPGowców" gdy może sprzedać grę milionom ludzi uważających się za mniej "uber" :) Narzekanie dla samego narzekania, to właśnie robicie :) A w Obliviona jednak grasz, z 8GB modów czy 12GB to nadal Oblivion :D

Oblivion jest cRPG czy wam się to podoba czy nie :) I nic na to poradzić nie możecie :D

Edytowano przez BioOrc
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Well, who cares? Jeśli bym kierował się recenzjami, musiałbym uznać uber cRPGowość Obliviona, jego patos oraz niesamowicie świeżą oraz super fabułę.

Innymi słowy, ważne jest tylko to co ty osobiście raczysz pull out of your arse? Cool story bro, jednak wartość takiej opinii jest znikoma. Pozostaje też to co sam powiedziałeś - że Fallout ma dobre wszystko. Jest-li tak czy nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to rozpoczynamy zabawę w cytowanie...

Final Fantasy i dobra fabuła?

Owszem. W Final Fantasy główny bohater miał OSOBOWOŚĆ, tak samo jak wszystkie otaczające go postacie. W Final Fantasy *POZNAWALIŚMY* swojego bohatera. Mimo tych całych napakowanych "epickością" momentów, to to właśnie grało tu pierwsze skrzypce - postacie i historia. Gra była również wypełniona przeróżnymi zwrotami akcji, które w większości powodowały opad szczęki. Musiałeś chyba oglądać tylko film, żeby o tym nie wiedzieć.

Może jeszcze Pokemony były fabularnie dobre?

...lepszą od Obliviona? Tak. Zwłaszcza Mystery Dungeon.

liczy się jeszcze ilość możliwości

Ilość możliwości w Oblivionie:

- Idź gdzie chcesz i wykonuj jakie chcesz questy na jeden możliwy sposób (Mroczne Bractwo: 2 sposoby),

- zaklinaj przedmioty zaklęciami (całkiem fajne),

- twórz nowe zaklęcia,

- naprawiaj bronie (?),

- handluj (po co? wystarczy 1 handlu, wycieczka za miasto do lasu i przynosisz tyle przedmiotów, że starczy na wszystko. Poza tym, co to za handel, że nie ma opcji wymiany?)

O tym mówiłeś?

gameplay

Chodzisz i klikasz w przeciwników. Jak ci się chce, to drugim przyciskiem blokujesz ich ciosy. A jak w ogóle jesteś uber, to klikasz "rzuć zaklęcie". Ambitne. Bo nic innego w tej grze się nie da robić. :E

Tym samym pomaga skupić się na prowadzonej postaci i rozwinąć ją wedle własnego widzi mi się

Dylemat w rozwoju postaci: walczyć z przeciwnikami bronią białą, czarami czy może z ukrycia? Ojej! ;']

Sorry ale twoje przykłady były żałosne i widzę teraz, że prowadzenie dyskusji z kimś kto o cRPG pojęcia nie ma jest bezsensowne.

Aha, aha... a grałeś w te gry w ogóle? ._.

wymieniony przez Ciebie Deus Ex jest również grą z elementami RPG... aczkolwiek tak rozbudowanymi jak w przypadku Obliviona

W nim dochodzi jeszcze element przyczynowo-skutkowy oraz dużo więcej możliwości wykonania misji. Co zabawne, ten nie dostawał żadnych nagród "najlepsza gra RPG roku"... ba! Nawet nie próbowali mu jej przyznać. A wiesz czemu? Bo to nie był RPG. A co z Oblivionem, skoro sam mówisz że tak samo rozbudowane te elementy?

gameplay jest nastawiony na akcję

Zgadza się. Ale idąc tym samym tokiem, Oblivion to hack&slash. ;']

Coś w tym jest, skoro niektórych kręci konieczność błądzenia z powodu złych wskazówek na dojście do celu, bez żadnego kompasu do pomocy.

Poprzednie TESy to były dungeon crawly. Morrowind tak samo, osobiście szukałem w nim podobnych przeżyć. A tu wyskakuje Oblivion i żadnej radości z eksploracji i szukania...

Zagraniczne recenzje:

Oblivion dostał w CD-Action 10/10. W mnóstwie innych czasopism/serwisów/gazet podobne oceny. Co to zmienia? Jak gra jest beznadziejna, zwisają mi oceny. Fallout miał sztampowe i mizerne wyjście fabularne, ale wszystkie questy poboczne i rozwinięcie trzymały poziom. Bardzo wysoki.

Ogólnie uważam, że - jak to mówi Risin - Failout 3 miał lepsze WYJŚĆIE fabularne. Dużo ciekawszym wydaje mi się szukanie swojego ojca dla samego siebie niż łażenie po pustkowiach w poszukiwaniu jakiegoś procesora/G.E.C.K.a, który uratuje Kryptę/wioskę. Ale w F3 poza tym nie było nic fajnego w fabule...

Oblivion jest cRPG czy wam się to podoba czy nie :) I nic na to poradzić nie możecie

Oblivion nie jest cRPG czy ci się to podoba czy nie :) I nic na to poradzić nie możesz

Kto ma rację?

Edytowano przez Dabu47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innymi słowy, ważne jest tylko to co ty osobiście raczysz pull out of your arse?
Yes, that's right! It's called "my own opinion".

Pozostaje też to co sam powiedziałeś - że Fallout ma dobre wszystko. Jest-li tak czy nie?
Co? Ja?! GDZIE?! o_O

On już czyta wasze posty na tym forum i przejmuje się garstką "uber RPGowców" gdy może sprzedać grę milionom ludzi uważających się za mniej "uber" :) Narzekanie dla samego narzekania, to właśnie robicie :) A w Obliviona jednak grasz, z 8GB modów czy 12GB to nadal Oblivion :D
[cieta riposta]Na przestrzeni dziejów garstka ludzi zawsze była lepsza od masy.[/cieta riposta]

I tak. Narzekamy, ale gramy. W moim przypadku wynika to też z wrodzonego masochizmu. Ale nasze narzekanie tyczy się kupy oczywistych błędów oraz przewrotnego miana Obliviona jako "cRPG", a nie gry samej w sobie, chociaż i jej daleko od doskonałości.

Ktoś tutaj wyjechał ilością możliwości w Oblivionie? Suicide! Oto nasze wybory (źródło naszym kochanym rpgcodexem jest):

http://www.rpgcodex.net/images/news/Quest%201.JPG Takie zadanie zmarnować.

http://www.rpgcodex.net/images/news/Choices%202.JPG

Oblivion jest cRPG czy wam się to podoba czy nie :) I nic na to poradzić nie możecie :D
O rly, odbijam piłeczkę.

"Innymi słowy, ważne jest tylko to co ty osobiście raczysz pull out of your arse?" By my belowed Rankin.

cRPG, bo nam Bethesda tak powiedziała i jest na pudełku napisane. Tzn, że Lepper jest człowiekiem "z charakterem", PiS tworzy IV RP, a Platforma sprawia, "by żyło się lepiej wszystkim". CTC pluez. Oczywiście doceniam jednak niesamowitą głębię i ciętość waszych kontargumentów.

Zgadza się. Ale idąc tym samym tokiem, Oblivion to hack&slash. ;']
Stój, Watsonie! Przecież Hines powiedział, że prawdziwy cRPG musi zawierać superwalki i muszą one być na pierwszym planie. Edytowano przez Risin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yes, that's right! It's called "my own opinion".

Patrz poniżej. Poza tym "moja opinia jest lepsza od twojej więc mogę się z ciebie naśmiewać!111!1!!"

Co? Ja?! GDZIE?! o_O

Dokładnie tu:

http://forum.cdaction.pl/index.php?s=&...st&p=813295

I stąd wziął się mój tekst o wyciąganiu z wiadomo-skąd. Bo skoro najpierw twierdzisz tak, a potem - gdy wygodniej - inaczej... A BO konsekwentnie twierdzi że Oblivion jest /c/RPG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem ale tylko w Morrowinda no i gra była świetna chociaż grafika trochę przestarzała to nadal się jakoś trzyma.Grałem w Morrowinda tak jak w Gothica czyli cały czas non stop bo to było wciągające.Przeszedłem połowę i skończyłem ale bardzo dobrze wspominam tę grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maybe that's because i'm dwulicowy bastard. Anyway - it's fix'd now. Fabuła w Falloucie i stała na dostatecznym poziomie, bardziej uwagę skupiałem na postapo świecie.

Nadal jestem też pełny podziwu waszym kontrargumentom na posty moje i Dabu. Wycieczki osobiste świetnie je zastępują uzupełniają.

Co z tego, że może i faktycznie 10 osób podkładało głosy w grze skoro źle nie brzmią?
Dla mnie brzmią fatalnie, szczególnie merzy.

Odpuście sobie pro elo grypsiarskie teksty w engliszu, jesteśmy na polskim forum więc na nikogo to nie robi wrażenia.
Ale moje samopoczucie ma sie lepiej wtedy :( Edytowano przez Risin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nawet nie czepiając się fabuły, która w Obku faktycznie była mało atrakcyjna, to mimo wszystko można zauważyć u was na siłę doszukiwania się "zuych" aspektów Obka. Co z tego, że może i faktycznie 10 osób podkładało głosy w grze skoro źle nie brzmią? Co z tego, że gra jest łatwa i liniowa skoro przechodzenie jej daje nam kupę frajdy? Czepiacie się też systemu walki. Powiedzcie mi gdzie "ambitniej" ona wyglądała? W Falloucie? Wowow, kliknę sobie na supermutka, za jedną turę kliknę dwa razy i go zmiotę z powierzchni ziemi, to samo w BG. Może w Gothicu czy w Morrowindzie? Tam niby nie dałoby się tego porównywać do H&S? W ogóle takie porównania mają taki sens jak mówienie, że Diablo jest grą RPG z racji atrybutów postaci i zdobywania ekwipunku. Zresztą gdzie tu jakiś element Slashowy w Oblivionie? Nie zabijamy tam 5 przeciwników co sekundę, nie mają oni 10 krotnie mniej HP niż nasza postać, więc nie rozumiem. Zamiast się czepiać takich pierdół, to byście waście skończyli i dali sobie spokój, bo są gusta i guściki, nie podoba się gierka? Spoko, mnie też nie kręcą takie gry jak FF czy menedżery piłkarskie, ale z tego powodu nie lamentuję na forach jakie te gry są "be", to samo tyczy się fifek, wiem że są do [beeep], ale mi nie przeszkadza że inni nie koniecznie wiedzą o tym.

btw. Dzisiaj instaluję Obliviona, ostatnim razem mimo że ledwo co dusiłem grę na Radku x1050, to grało mi się przyjemnie, chętnie zobaczę jak się prezentuje gra na nowym sprzęcie :)

PS. Odpuście sobie pro elo grypsiarskie teksty w engliszu, jesteśmy na polskim forum więc na nikogo to nie robi wrażenia.

@Down

Nie mam zamiaru się kłócić i sprzeczać, bo od tego nie jest forum, sorry, a ja jestem człowiekiem szybko wychodzącym z równowagi i nie chce mi się prowadzić "dyskusji" bez celu, więc się wyłączam. Acha, dając swoje przykłady miałem na myśli wasze idiotyczne podchodzenia do Obliviona i szukania właśnie takich aspektów po ciemnej stronie księżyca, nikomu to nie przeszkadza ale oczywiście przyczepić się trzeba.

Edytowano przez Breados
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 osób podkładało głosy w grze skoro źle nie brzmią?

To - oraz paskudne facjaty - to dla mnie NAJWIĘKSZA WADA Obliviona. Większość wad jeszcze przeboleję, bo gra ma zalety, ale GŁOSY I WYGLĄD POSTACI JEST ŻENUJĄCY! I mówię to głośno, tak by każdy słyszał. ;E

W Falloucie? Wowow, kliknę sobie na supermutka, za jedną turę kliknę dwa razy i go zmiotę z powierzchni ziemi, to samo w BG.

Tam statystyki i taktyka miały znaczenie.

Może w Gothicu czy w Morrowindzie? Tam niby nie dałoby się tego porównywać do H&S?

Gothic (1 i 2) również wymagał odrobiny wysilenia szarych komórek. Dzięki zręcznemu wypracowaniu sobie przeróżnych kombosów można było pokonać przeciwników silniejszych od siebie a w starciach ze słabszymi wyjść bez szwanku.

to byście waście skończyli i dali sobie spokój, bo są gusta i guściki, nie podoba się gierka?

A czemu służy forum? Dyskusji i wymianie poglądów. Gdybyśmy tego nie robili, po co tu wchodzić?

@UP: gra mi się nie podoba, wypowiadam się o niej negatywnie. x] To, że ja widzę więcej wad niż ty zalet jest sprawą subiektywną (jak wszystko notabene). Nie "czepiam się na siłę", tylko mówię co jest dla mnie cechą negatywną danej gry.

PS. Dlaczego dla wszystkich różnica w wymianie poglądów od razu jest kłótnią...?

Edytowano przez Dabu47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...