Skocz do zawartości

Free Sesja - dyskusje


Gość Radyan

Polecane posty

Paul zdaje sie ze musimy znalezc nowa osobe do " operacji zaplodnienie"
Tylko nie wiem, kogo chcecie zatrudnić jako potencjalnego rodzica - bo ja rezygnuję. Na samym początku mnie ten pomysł trochę zraził, ale zaciekawił - jednak zachowanie co niektórych z was[a już zwłaszcza Face Dancera]na forum i na GG skutecznie mnie do tego zniechęciło; jak widać jeszcze nie dorośliście do tego, żeby choćby na sesji przeprowadzać w waszej obecności coś takiego. Nie wspominając już o tym, że ja o całej akcji dowiedziałam się, gdy Novianie już nas zabierali na statek- a to jest niezgodne z jednym z punktów regulaminu Free Sesji:
3. Jeżeli robimy coś z postacią innego z graczy, konsultujemy z nim nasze zagranie na gg lub w inny sposób.

Póki co musicie więc znaleźć sobie jakąś inną rozrywkę - Ethaine pozostaje w trakcie ładowania baterii. Pomyślę jeszcze, czy w ogóle ją jeszcze ożywię, czy po prostu wyprowadzę z sesji - nawet jeśli wokół niej kręci się duża część fabuły - nie jest to jednak postać 'społeczna' tylko moja. I to ja decyduję, co się z nią dzieje, o czym chyba zdążyliście zapomnieć :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Ech... nie wiem niziolko, czemu tak ostro. Co prawda doskonale rozumiem, dlaczego rezygnujesz. I mysle, ze wszystko na ten temat juz zostalo powiedziane (bynajmniej nie na sesji, ale poza nia, na gg.) Nie widze natomiast zlamania 3 pkt. regulaminu. No moze, jak przetransportowalismy cie na okret. Ale to byla twoja decyzja, zeby Ethain sie rozladowala, ja zrobilem wszystko, aby ja naladowac (nie wiedzac o twoich mrrrocznych planach.) Co do rozmnazania to widze, ze popelnilem jeden blad. Nie powinienem by lostrzegac o tych planach niektorych graczy wczesniej. Zeby juz nie bylo zadnych niedomowien:

1. Novianie sa tylko i wylacznie moim pomyslem.

2. Wymyslilem ich jeszcze zanim na sesji polecielismy na Bri Leith, poniewaz od poczatku zakladalem, ze nie bedzie sie mozna z tamatd wydostac zwykla droga.

3. Poszedlem na latwizne i wymyslilem najprostszy powod, dla ktorego te istoty moglyby chciec nas odnalezc i nam pomoc. Okazalo sie ze nalezalo jednak bardziej poglowkowac.

4. Pogadalem z Revoturem, poczatkowo zeby ustalic, jaka role bedzie odgrywala Alfa. Musialem mu opisac Novian (wtedy tez powstala nazwa), bo ciezko bylo wszystko logicznie polaczyc.

5. Ze wzgledu na pewien zabieg, o ktorym jeszcze teraz nie napisze, postanowilem w skrocie poinformowac o wszystkim Holy'ego. W pare dni pozniej FaceD na dobre dolaczyl do sesji i takze dowiedzial sie o moich planach. Wtedy tez powinienem byl powiadomic niziolke (ale nie udzielala sie ona na sesji, nie bywala na gg i ciezko bylo wyczuc czy przypadkiem Ethain nie zmienila sie w postac "ciagnieta")

6. Pechowo zaraz nastepnego dnia niziolka zaczela sie burzyc, ze chce wrocic na GreenHell, zeby zakonczyc w okreslony sposob historie swojej bohaterki. Wtedy wyjawilem jej swoj plan, wtedy tez... a niewazne... FaceDancerowi juz pare osob wyjasnilo bledy, nie widze sensu robic tego jeszcze raz.

7. W zaistnialej sytuacji niziolka pisze powyzszy post.

Jak wszyscy widzicie wyraznie, za cale zamieszanie mozna winic przede wszystkim mnie. Nie mialem pojecia, ze sytuacja tak sie rozwinie. Calosc wydawala sie dobrym pomyslem. Wyszlo jak wyszlo. Rozumiem, ze nie wszyscy (np. Gandalf, Spell, vysoki) orientuja sie w sytuacji, bo wiecej dzialo sie na gg niz na sesji. Wiedzcie jednak, ze za wszystko co sie dzieje i bedzie dzialo, mozecie winic mnie.

Po tym poscie niziolki zaczyna mi sie odechciewac dalszej gry. Zreszta FS zamiera, poza mna aktywni sa raptem dwaj gracze. Niedlugo zaczynam studia, i nie mam pojecia ile bede mial czasu, a wole go poswiecic na NS (dlatego ze od poczatku chcialem prowadzic nowa sesje i teraz nie bede sie wykrecal.) Moze dramatyzuje niepotrzebnie, ale... coz nie bede podejmowal pochopnych decyzji. Zobacze, co sie bedzie dalej dzialo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje P_aul, FS zamiera i masz racje mnie tez sie odechciało cos napisac. Niziołka ma prawo zrobic ze swoja postacią co tylko zechce i jesli chce to moze usmiercic Ethain. Nie wiem od kiedy, ale cała akacja FS z kilkoma wyjatkami kreciła sie wokol postaci niziołki. Dałem sie porwac nurtowi sesji i ukierunkowałem moja postac rowniez na Ethain i jesli ona zginie to zasadniczo sens istnienia Alfy straci rowniez znaczenie. Szkoda tylko, ze przyszedłem na FS w momecie (odpukac :wink: ) jej zchyłku. Moze ostatnia deska ratunku, czyli plan P_aula jeszcze cos uratuje? Trzymam kciuki za FS :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie ma sensu grać bez niziołki(może jednak zmieni zdanie ;)). Bo to wokól niej się kręciła cała fabuła, a jedynym wątkiem nie związanym z nią był ten z odnalezieniem zaginionego członka korporacjii. A to było bardzo dawno, na ziemi. FS to jakiegoś dłuższego czasu zamierała, szkoda, że to się tak kończy(ale czy na pewno). Jeśli jednak to będzie koniec FS, to dajmy każdemu z graczy na "podsumuwującego posta".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, ze przyszedłem na FS w momecie (odpukac ) jej zchyłku.
Sesja już od dawna się chyliła ku upadkowi - odkąd nagle zaczęli znikac wszyscy gracze, bez żadnego uprzedzenia - wiadomo, już na samym początku- shadowcat, Yager, Radyan, później manieq i Darek91 - o kimś pewnie i tak zapomniałam - a z nimi umarło wiele ciekawych wątków(ostatnio też CYBHER i Spell Caster, który dopiero co wrócił).

Jakiś czas temu już ktoś w Dyskusjach obudził pomysł, żeby wypróbowac nową wersję Free Sesji - bo na samym początku mieliśmy do wyboru fantasy/cyberpunk i charakter sesji: poważny/zabawny. Wybraliśmy jak wbraliśmy, teraz można spróbowac z czyms innym-jednak problem jest taki:

1) nie okłamujmy się -sesja bez MG'a nam nie wychodzi - bo wszyscy nic nie mówiąc nawet ustaliliśmy za nieoficjalnego MGa P_aula- bo to on przecież wszystko ruszał ciągle, prędzej czy później; także musimy pomyśleć, czy w ogóle w razie czego bylibyśmy w stanie spróbować jeszcze raz grac bez MGa - chyba, że sam wyłoni się MG-jednak wtedy to już nie będzie Free Sesja :?

2) nie wiem jak dla was, ale dla mnie... no trudno, żeby Free Sesja miała być czymkolwiek innym, niż do tej pory - nie wiem jak wy, ale ja się przez ten ponad rok(!) skrajnie do niej przyzwyczaiłam w tej właśnie formie - nie wspominając już nawet o tym, że jest głównym filarem podtrzymującym ten dział - Sesję RPG; W tym momencie chyba warto jednak pomyśleć o wersji alternatywnej FS - ale musieliby się znaleźć chętni do gry.

Niziołka ma prawo zrobic ze swoja postacią co tylko zechce i jesli chce to moze usmiercic Ethain.
Przede wszystkim problem był taki, że nie graliśmy jako drużyna - parę osób było w jednym miejscu, a kilka osób prowadziło swój własny wątek - chociaż związany z Ethaine, póki co nie mający jednak z drużyną bezpośredniego związku - a ja po prostu na czytanie tego nie miałam czasu. Nie byłam w stanie więc tak bardzo aktywnie się tu udzielać, jak np. w czasie weekendów; już od początku sesji praktycznie miałam obmyślony koniec dla mojej postaci - na Bri Leith - jednak wydawało mi się że akcja potoczy się jednak trochę inaczej - a to, że decyzja o tym co będzie z moją postacią została zadecydowana przez was- i nawet nie pozwolono mojej postaci skończyć na Bri Leith... obudziła we mnie uczucie, że dalej już nie ma sensu gra, bo to już nie będzie moja postac, nie taka, jaką miała być- jaką chciałam, żeby była.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że ta sesja ma już swój ostatni epizod, czyli odnalezienie Azylu. Sam juz zmajstrowałem sobie koniec swej postaci, a mogę go napisać w każdej chwili. Kilka stron wcześniej ktoś zarzucił propozycję resetu Sesji. Myślę, że teraz jest na to odpowiedni moment.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane uczucia... z jednej strony podoba mi się ta sesja. Z drugiej moglibyście rzucić hasło "kończymy sesję" a tylko bym zasalutował i wykonał zadanie ze stoickim spokojem... i nutką żalu.

Byłbym chętny zagrać w alternatywną/nową wersję FS, ale poprosiłbym o jakąś wizję "Nowego Początku", pomysły, sugestie?

W jakim klimacie będzie sią ona odbywać, ton sesji, kształt świata i wiele innych rzeczy musielibyśmy omówić by rozpocząć od nowa...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane uczucia... z jednej strony podoba mi się ta sesja. Z drugiej moglibyście rzucić hasło "kończymy sesję" a tylko bym zasalutował i wykonał zadanie ze stoickim spokojem... i nutką żalu.

Byłbym chętny zagrać w alternatywną/nową wersję FS, ale poprosiłbym o jakąś wizję "Nowego Początku", pomysły, sugestie?

W jakim klimacie będzie sią ona odbywać, ton sesji, kształt świata i wiele innych rzeczy musielibyśmy omówić by rozpocząć od nowa...

No i w tym właśnie był problem - bo zamiast samemu coś zaproponowac, czekamy, aż inni zrobią to za nas, a my się zgodzimy albo nie - a z tym musimy skończyc, jeżeli chcemy do czegoś dojśc- inaczej poszukajmy sobie innej sesji niż FS.

EDIT:

Juz mam pare pomyslow na nowy poczatek:

1. Druzyna zostaje rozdzielona na skutek nieoczekiwanych wydarzen.

2. Druzyna dzieli sie na kilka roznych obozow np. "zli" i "dobrzy".

Jedni planuja podbicie galaktyki, drudzy jej obrone.

1) Wydaje mi się, że już i tak wystarczy, że zbyt wiele jest prowadzonych osobnych wątków - prędzej trzeba by w końcu doprowadzic wszystkie postacie do konfrontacji.

2) To miałoby sens, gdyby pojawiła się jakaś odgórna siła i kazała im wybierac - bo to na szczęście żadna z postaci w drużynie nie wydaje mi się jednoznacznie dobra albo zła - każdy ma swój własny charakter, a nie przypisaną przynależnośc do którejś z grup.

A co do podbijania galaktyki - wydaje mi się to przynajmniej 'trochę' głupie, bo z tego co mi się cały czas wydawało, wszyscy uciekaliśmy ciągle przed niebezpieczeństwem, szukaliśmy spokoju i azylu- wykręcic się z tego calego chaosu, w który przypadkiem zostali wpakowani.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłbym przeciwny calkowitemu usmierceniu sesji. Juz mam pare pomyslow na nowy poczatek:

1. Druzyna zostaje rozdzielona na skutek nieoczekiwanych wydarzen.

2. Druzyna dzieli sie na kilka roznych obozow np. "zli" i "dobrzy".

Jedni planuja podbicie galaktyki, drudzy jej obrone.

PS. Pliz nie zalamujcie sie. Chwilowo wszyscy sa przybici ale na pewno po jakims czasie wszystko sie ulozy.

Proponuje rozpoczecia sesji od nowa z nowymi bohaterami(jesli ktos chce, ja mam np. bohatera ktory sie w ogole nie pojawil), celami i fabula.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak wywolalem burze. Napiaslem w ostatnim poscie: "5. Ze wzgledu na pewien zabieg, o ktorym jeszcze teraz nie napisze(...)". Jeszcze wczoraj po dekalracji niziolki i widzac ogolny stan sesji zupelnie mi sie odchcialo to ciagnac. Chodzilo przede wszystkim o brak graczy. Po prostu nie mialem ochoty grac tylko z Gandalfem i Holym. A reszta mimo ze teoretycznie byla w grze, nic nie odpisywala. Dzisiaj mi nieco przeszlo i mysle ze jednak chce nadal grac i uratowac FS. Tak wiec zdradzam niniejszym calosc mojego planu, ktory rozpaczalem realizowac wysylajac nasze postaci do Azylu. Kolejnym krokiem mial byc ostatni post na sesji, zakonczony slowami "KONIEC, Ciag dalszy nastapi". Dlaczego? Bo widzialem jak sesja powoli pada, i ze reanimacja nie pomoze. Potrzeba nam resetu. Z drugiej strony nie chcialem zaczynac wszystkiego zupelnie od nowa. Zostawic pewne watki, o ktore mozna by zahaczyc nowa FS. Moja propozycja jest wiec taka:

Konczymy sesje ladowaniem na Azylu. Kazdy pisze jeden, dwa posty opowiadajace o wrazeniach itp. Potem konczymy sesje. Mija rok. Rozpoczynamy nowy nabor, ci ktorzy sie przyzwyczaili moga grac starymi postaciami, reszta chetnych tworzy nowe. Otwieramy nowe watki, polaczone ze starymi jednym miejscem - Azylem. Kazdy, kto prowadzi stara postac bedzie mogl opisac, co sie z nia dzialo w ciagu tego roku. Niziolce pozostawiam decyzje - Ethain umrze w wyniku zbyt duzych uszkodzen rdzenia pamieci, przetrwa i zgodzi sie/nie zgodzi sie na propozycje Novian, stanie sie z nia jeszcze cos innego. W miedzy czasie przejrze regulamin stwozony przez Radyana i wprowadze pewne poprawki, aby kazdy lepiej rozumial, czym jest gra bez MG. Chcialem to wszystko zrobic, nawet za nim zaczelo sie to cale zamieszanie, bo przez rok swietnie bawilem sie na FS i nie chce aby juz sie skonczyla.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paul odnosnie do twojego posta:

Czy w zdaniu "Mija rok." chodzi ci o rok w FS czy rzeczywisty?

Czy gracze ktorzy juz dostali sie na FS(min. ja) beda musieli znowu liczyc na glosy?

Ja proponuje zeby udzial w sesji mieliby zapewniony wszyscy ci ktorzy byli w starej i ktorzy chca wziac udzial w nowej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w zdaniu "Mija rok." chodzi ci o rok w FS czy rzeczywisty?
To chyba oczywiste, że FS'owy :?
Konczymy sesje ladowaniem na Azylu. Kazdy pisze jeden, dwa posty opowiadajace o wrazeniach itp. Potem konczymy sesje. Mija rok. Rozpoczynamy nowy nabor, ci ktorzy sie przyzwyczaili moga grac starymi postaciami, reszta chetnych tworzy nowe. Otwieramy nowe watki, polaczone ze starymi jednym miejscem - Azylem. Kazdy, kto prowadzi stara postac bedzie mogl opisac, co sie z nia dzialo w ciagu tego roku. Niziolce pozostawiam decyzje - Ethain umrze w wyniku zbyt duzych uszkodzen rdzenia pamieci, przetrwa i zgodzi sie/nie zgodzi sie na propozycje Novian, stanie sie z nia jeszcze cos innego
Na taką dalszą grę oddaję głos na NIE; argumenty już podawałam - zbyt rodzielona akcja wszystkich(kilka osób razem, a reszta sobie), po drugie wszystkie pomysły na kontakty Novianie-Ethaine wydają mi się z góry chybione- o czym też już mówiłam;

Tym razem możnaby chyba spróbować czegoś lżejszego - bez prawie-że manii prześladowczej u postaci- takie przyjemne Hero-fantasy :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zagłosuję - z jednej strony obecna koncepcja sesji mi się podoba, z drugiej fantasy jest memu sercu bliższe. :D Zobaczę jak zagłosują inni, nie opuszczę was tak czy inaczej.

P.S. Od godziny 23.00 dziś będę przez ok. 3 dni nieobecny. Powodem jest ładowany patch, słaby internet itp. Mam nadzieję, że nie zastanę tu zbyt dużego bałaganu (sądząc po częstotliwości wysyłania postów na FS jest to raczej nierealne). :roll:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj glos to TAK! Sesja musi byc kontynuowana i juz mam pomysly na dalsze losy w kontekscie wydarzen w skali galaktycznej ktore nie obejmuja jedynie naszych bohaterow.

Proponuje zrobic ludzi "z nikąd" ktorzy zostana wplatani w gre imperiow.

Chcialbym takze azeby postacie na sesji opowiedzialy sie po jakiej stronie beda. Bo przewiduje obozy "zlych" i "dobrych".

Wszystko to na razie faza projektu i w celu przedyskutowania tego zapraszam na gg.

Niziolka ----->WYBACZ MI!!! :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było mnie przez raptem dwadzieściaparę godzin i proszę - tyle dyskusji mnie ominęło.

Osobiście jestem za reaktywacją sesji - w nowej wersji, z nowymi postaciami i inną fabułą. Również bez manii prześladowczej, bo to musi być bardzo męczące (a może nie jest?), poza tym - byłoby wtórne.

Myślę, że sesja i tak nam się bardzo dobrze udała - przetrwała masę czasu, zgromadziła wiele postów i wywołała ogromne zainteresowanie. Wydaje się, że to powodem jest wybór dokonany na samym początku - gramy na poważnie. Błachostkowe sesje, prowadzone zabawnie kończą się szybko (vide English Discworld - śmierć kliniczna chyba już nastąpiła..). Po prostu coś na wesoło trudno utrzymać dłużej, humor szybko przecieka przez palce.

Tym nie mniej widziałbym nową Free Sesję gęstą, ciemną i ciężką, klimatyczną. Z być może mniej wartką akcją (da się jeszcze bardziej?), ale za to dużo bardziej oddziałującą na emocje graczy i widzów. Nie koniecznie w cyberpunku - bo jak widać ciągnie nas jednak do fantasy. Światów do wyboru przecież kilka jest...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi sie pomysl wojny imperiow. Zrobie z moich androidow takie Imperium. Ludzie tez sie troche podpakują i staną w szranki z Ellanami. A naszą wesołą brygadke wrzucimy w wir wojennego zametu. Cos ala Space Opera, wiecej ruchu, czeste przesuniecia na lini frontu. Wybory moralne, śmierć i cierpienie. Oraz najlebsze, zmuszenie naszych bohaterow do wyborow czesto sprzecznych z ich zasadami. Na wojnie czesto dochodzi do tego, ze najwieksi pacyfisci musza w koncu wziasc karabin i zabijac aby przezyc. (ktorzy z naszych bohaterow beda na tyle silni psychicznie aby pokonac ten mur?)

Ja głosuje za wojną. Jest to przyznacie dosc oryginalny pomysl jak na FS. Jesli sie nie przyjmie to zawsze mozemy sprobowac czegos innego. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A naszą wesołą brygadke wrzucimy w wir wojennego zametu. Cos ala Space Opera, wiecej ruchu, czeste przesuniecia na lini frontu. Wybory moralne, śmierć i cierpienie. Oraz najlebsze, zmuszenie naszych bohaterow do wyborow czesto sprzecznych z ich zasadami. Na wojnie czesto dochodzi do tego, ze najwieksi pacyfisci musza w koncu wziasc karabin i zabijac aby przezyc. (ktorzy z naszych bohaterow beda na tyle silni psychicznie aby pokonac ten mur?)

Ja głosuje za wojną. Jest to przyznacie dosc oryginalny pomysl jak na FS. Jesli sie nie przyjmie to zawsze mozemy sprobowac czegos innego.

Od wojen itd. macie Neverending Sesję :P

Mnie znacznie bardziej pasuje koncept Vysokiego: ciężka, klimatyczna sesja w świecie fantasy - tam właśnie moglibyśmy zagrać np. całkowicie różnie dobraną pod względem charakteru drużynę - w FS#1 drużyna miała tylko jeden cel - uciec, a w FG#2 każdy mógłby mieć swoje własne cele, niekoniecznie zgodne z tym, co chce reszta drużyny :twisted:

Póki co jednak trzeba dokładniej opracować oba zakończenia - żebyśmy wiedzieli, na co głosujemy- bo

1) Na międzygalektyczną hiper-wojnę w kontynuacji FS#1 są jak mi się zdaje 3 głosy(P_aul, Revotur, Face Dancer)

2) Na FS#2 w świecie fantasy o klimacie ciężkim, mrocznym i tak zawiesistym, że można w nim powietrze rozcinać mieczem dwuręcznym - 2 głosy

3) wstrzymujących się od glosu- 1

Cóż, może do końca tygodnia urządzimy głosowanie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam od powstania FS bylem za space opera, i teraz zdania nie zmienie. Glosuje za to glosno i wyraznie NIE dla fantasy. Dlaczego? Bo w przeszlosci sesji fantasy w roznej formie juz bylo. FS to od poczatku cyberpunck/space opera. I to musi byc zachowane. Zwlaszcza ze ja nadal chcialbym pograc Edem, tylko w nowej scenerii, blizszej jego sercu (ktos pamieta, ze ludzkosc prowadzi wojne z Zirr'taagami?) Zreszta tak Face jak i Rev musza przyznac ze koncepcja wielkiej wojny galaktycznej wyszla ode mnie :D . Last but not least - Pomysl z przylaczaniem sie do ktorejs ze stron konfliktu jest nieco chybiony, przynajmniej jezeli kazdy musialby sie opowiedziec po ktorejs stronie juz na poczatku. Po pierwsze bez MG pierwsza konfrontacja zakonczy sie totalnym chaosem. Po drugie rozbijanie druzyny spowoduje to czego tak obawia sie niziolka - kazdy bedzie prowadzil tylko swoj watek nie przejmujac sie reszta. Zamiast tego poprowadzmy jedna druzyne, rzucona w wir wojny. Juz tylko od nas bedzie zalezalo, czy od tej wojny uciekniemy (jak to ostatnio druzynka ma w zwyczaju...) czy raczej staniemy po ktorejs (albo i swojej wlasnej) stronie. Wreszcie, niezaleznie od ostatecznej decyzji proponuje wprowadzic jedna kluczowa zmiane w regulaminie:

- Na tej sesji wszyscy gracze sa jednoczesnie Mistrzami Gry. Oznacza to, ze kazdy moze wprowadzic NPCe, Wplywac na ich dzialania, opisywac i zmieniac otaczajacy swiat. Kazdy moze tez moze calkowicie ingerowac w poczynania caloksztaltu grupy, oraz w malym stopniu w dzialania pojedynczych jej czlonkow (grzecznosc wymaga jednak wczesniejszej konsultacji na gg lub priv.)

W sumie w pewnym stopniu realizowalismy ta zasade, ale nalezy ja zapisac, aby wreszcie wszyscy to przyswoili :D

vysoki - wartka akcje latwo wyprodukowac (przykaldem byla dotychczasowa FS), ciezki klimat to kwestia odpowiedniego operowania slowami, przezycia wewnetrzne bohaterow, ich stosunek do swiata i emocje to tylko kwestia dobrej woli danego gracza. Mozemy jednak wymusic (regulaminowo?) uzasadnianie decyzji przez opisy emocji, ktore tym decyzja towazysza (unikamy wtedy dziwnej i gwaltownej przemiany, jaka dokonala sie chocby w Edzie... Jezeli ktos cce robic cos takiego, to niech to od razu wyjasni.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Well, ja mówiłem tylko o klimacie, bo świat dla mnie sprawą prawie że drugorzędną.

Natomiast samo budowanie klimatu, jak powiedziałeś jest rzeczą piękną - bo wymaga tylko odpowiedniego dobrania słów. I myślę, że na to trzeba by postawić nacisk - na to jako główny element dobrej zabawy. Na radość czytania i tworzenia mrocznej historii, którą wspaniale się czyta.

Wojna jak dla mnie odpada... - chaos jaki powstanie jest niemożliwy do opisania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie 2 polaków tam 3(albo nawet 8 ^^) poglądów. Ja nie zgadzam się na kontynuacje tej sesji, jeśli miała by to być wojna. Bliżej mi już było do w miarę spokojnej space opery, splątanej w sieć dziwnych i tajemniczych intryg :). Jeśli chodzi o fantasy to właściwie nie miałbym nic przeciwko, ale IMHO było by to trudne. Dlaczego? A no dlatego, że pojawiają nam się herosi, potężne potwory, nie okieznana magia itp. Nie było by proste opisać taką walkę bez użycia mechaniki, której nie można użyć.

Ja też mam swój pomysł na FS(który możecie z wielką przyjemnością zmieszać z błotem). Światem gry była by rzeczywiśtość za 2-3 lata, może nawet teraz. Bylibyśmy kolejny raz grupką obcych sobie osób, którym coś w obecnym wyglądzie świata zaczęło nie pasować, mieli wrażenie, że ktoś to wszystko obserwuje . Było by to spowodowane jakimś ważnym światowym wydarzeniem np. powodzią w Indiach. Wielka tragedia, miliony zabitych i rannych, miliardowe straty, wielki cios dla gospodarki oraz wielkie zaskoczenie. Czy aby na pewno. Kilka miesięcy po tragedii i szczegółowym zbadaniu fali powodziowej ekspercii zauważyli, że wszelkie przeszkody, który mogłby by osłabić falę zostały spytnie usunięte. Jakby przewidziono, że coś takiego się stanie. Jeszcze dziwniejszą rzeczą jest fakt, że zostały podtopione tylko niektóre wioski i nie wszystkie leżące blisko siebie. Wszystkie te miesjca przynosiły straty... Wątek ten można rozwijać i rozwijać, ale na razie jest to nie potrzebne. I jak :)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam swój pomysł na FS(który możecie z wielką przyjemnością zmieszać z błotem). Światem gry była by rzeczywiśtość za 2-3 lata, może nawet teraz. Bylibyśmy kolejny raz grupką obcych sobie osób, którym coś w obecnym wyglądzie świata zaczęło nie pasować, mieli wrażenie, że ktoś to wszystko obserwuje . Było by to spowodowane jakimś ważnym światowym wydarzeniem np. powodzią w Indiach.
Od pseudo-naszej rzeczywistości też jest NS :P [tak tak, P_aul, znów masz okazję do krzyczenia na mnie :wink: ]- mnie z kolei ten pomysł się nie podoba, ale co wy na... klimat w stylu Chtulhu? Bo jemu nie można zarzucić obowiązkowej mechaniki i mało ciężkiego klimatu - a to, że nie ma Mistrze Gry jeszcze bardziej ubarwia sytuację, ponieważ będziemy musieli zmierzyć się ze zjawiskami wymyślonymi nie przez jedną osobę, tylko całą drużynę, gdzie każdy jest Mistrzem Gry i twórcą fabuły... :twisted:

Tutaj co do ustalania to zostają praktycznie tylko czasy(zwykle gra się w latach 40., ale pewności nie mam) brzmi cokolwiek ciekawie, jak sądzicie...? :twisted:

Nie wspominając już o tym, że tą sesję można zagrać... niepoważnie, w razie czego :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie, to nie jest taki zły pomysł :). Ba, jest nawet całkiem niezły. Jes tylko jeden zgrzyt, musiali byśmy sobie znaleść, nazwę to "źródłem informacji" :) o Chtulhu, bo nie wiem NIC o takich mrocznych klimatach. Ja jestem za sesją w latach 20-30 w ograniętej prohibicją USA, ew. współczesność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh...nie było mnie raptem cały weekend, a wy już wypluliście ze swych trzewi następną stronę. Kiedyś byłem liczącym się współtworzycielem tej wspaniałej sesji, obecnie jestem tym, którego chowa się w masowych mogiłach. Jak mówiłem, to, że mnie nie było nie zależało ode mnie i teraz, macie moje słowo, bedę brał żywy udział w sesji na dobre i na złe (wszelkie skojarzenia z kiczowatymi serialami są błędne :]).

Hmm...to już rok...no proszę, nawet nie zauważyłem. Sesja schyla się ku końcowi. Jedni mówią "reaktywacja!" inni są za przeniesieniem się w zupełnie inny wątek. Ostatnio doszły jeszcze inne pomysły (od razu mówię, że Cthulu mi nie leży :/). Osobiście jestem za ciężkim fantasy, ponieważ nie s-f, a fantasy na zawsze zagościło w moim sercu (tak, wiem, to ckliwe i najzupełniej nieoryginalne zdanie, ale...). Mimo wszystko boję się, że jeśli wejdziemy w fantasy, co niektórzy stali bywalce odejdą. Po postach Paula widać, że stoi on murem za reaktywacją i to w klimatach wojennych. Z przyjemnością uczestniczyłbym w takiej sesji, ale mimo to oddaje swój głos na fantasy...

Ehh..idę czytać waszą twórczość dalej...w kocu muszę znać losy Yorra, zanim pochowam go pośród jego przyjaciół...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...