Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

CDA 02/2010

Polecane posty

Może ja też się wypowiem. Po to w końcu jest ten temat.

- Zawartość płyty; czytałem uzasadnienie, ale jakoś mnie to nie przekonuje. Moje przejścia z informacją o Coverze były takie, że leciałem od początku do środka, nie mając zielonego pojęcia gdzie mogliście je wepchnąć. Wstępniaka i spisu treści oczywiście nie przeczytałem, nie spodziewałem się aż takich zmian, ale w końcu trafiłem na sam koniec pisma. Mnie ta zmiana specjalnie do gustu nie przypadła. Może to kwestia przyzwyczajenia, niemniej ten element mogę zaliczyć na minus moim zdaniem.

- Action Redaction; tak sobie pomyślałem, że może na miesiąc lub dwa należałoby zamknąć AR. Może to by w końcu ludzi ruszyło, ale biorąc pod uwagę jakość listów tam zamieszczanych (które pewnie są najlepsze z najlepszych) to nie zmartwiłbym się przesadnie, gdyby AR całkiem znikło. Już teraz i tak praktycznie nie istnieje.

- Wygląd recenzji; w porządku. Moim zmartwieniem jest coraz większy udział konsol w piśmie, ale rozumiem powody. Zawsze to lepiej próbować przyciągnąć do siebie (i zabrać innym pismom) nie tylko PCtowców, ale także konsolowców, a część z PCtowców posiada konsole, więc taka zmiana mnie nie dziwi. Minus jest taki, że muszę uważać czy czytam recenzję o grze na PC, czy nie. Ostatnim razem nieźle się zdziwiłem, gdy czytałem recenzję Assassin's Creed II. Na plus zaliczam to, że może się trafi jakaś ciekawa recenzja spoza PCtów.

- Rozbicie Gamewalkera; prawdę mówiąc wasze dialogi nie były dla mnie żadną atrakcją. Teraz wszystko się zmieniło. Na lepsze. Nareszcie mogę poczytać komentarze na temat gry, a nie jakieś redakcyjne przekomarzanie się bez większego związku z grą. Poza tym pochwalam pomysł, żeby komentować Gamewalkerowo ważniejsze recenzje, a nie wszystko.

- Publicystyka; jeden wielki plus. Nareszcie teksty związane z grami i graczami, ale nie wyłącznie o grach.

W sumie ogólne wrażenia po lekturze mam pozytywne, choć nie wszystkie zmiany pochwalam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa to kiedy patrzę sobie na jakieś pismo i wertuję zawartość w poszukiwaniu artykułów zastanawiając się nad zakupem.

No i wlasnie o tym pisalem. Umowmy sie - pelne wersje to dla wielu bardzo wazny powod zakupu CDA. Niech przy przegladaniu pisma maja zawartosc DVD podana w wygodny dla nich sposob. Nawet jesli nie szukaja jej swiadomie, latwiej na nia natrafia (i moze przekonaja do zakupu), jesli bedzie podana w tym miejscu, w ktorym jest teraz.

Wiem jaka jest różnica. Tylko wydawało mi się, że skoro "produkujecie" 200 tys. egzemplarzy pisma (nie wiem ile wynosi obecny nakład) to marnotrawienie połowy na makulaturę byłoby sporą stratą. Dlatego wydaje mi się, że musieliście mieć większą sprzedaż (może na poziomie 150-180 tys.). To tylko takie moje gdybanie

Po co gdybac, skoro ZKDP publikuje bezplatne zestawienia sprzedazy roznych pism? :) Wystarczy chwilke poszukac w sieci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FaceDancer - każdy czyta jak chce, ja jeszcze nigdy w życiu żadnego pisma nie przeczytałem po kolei. Zawsze czytam wybiórczo i jest ok.

Co do nakładu to przy obecnej sprzedaży na poziomie 90K nakład wynosi jakieś 120K. Dane piszę z pamięci i jeśli się mylę, to mnie ukamieniujcie :wink:. To przy nakładzie 200K kupujących było pewno ze 150K, ale to już moje domysły bo nie spraqwdzałem tych danych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominasz CormaCu, że CDA jest w folii i nie można go zwykle ot tak przekartkować. Dla interesujących się pełniakami i szukających informacji o tym jest wybitnie duże info na okładce, folii, okładce płytki, itp. Co tylko potwierdza, że wystarczającą informację o pełniakach klient dostaje już przed zajrzeniem do pisma. A jak chce się dowiedzieć czegoś więcej, to w sumie wszystko jedno, na której stronie czasopisma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominasz CormaCu, że CDA jest w folii i nie można go zwykle ot tak przekartkować.

Tak sie sklada, ze w Empiku kolo redakcji nie ma problemu z przekartkowaniem czasopisma, bo najczescie jest rozpakowany do tego celu egzemplarz.

Dla interesujących się pełniakami i szukających informacji o tym jest wybitnie duże info na okładce, folii, okładce płytki, itp. Co tylko potwierdza, że wystarczającą informację o pełniakach klient dostaje już przed zajrzeniem do pisma. A jak chce się dowiedzieć czegoś więcej, to w sumie wszystko jedno, na której stronie czasopisma.

Skoro wszystko jedno, to dlaczego dla niektorych takim problemem jest przeniesienie zawartosci DVD na koniec pisma?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie "problemu konsolowego" to już 16 lat temu w polskich czasopismach o grach był dział na konsole i nic się nie działo złego. Nie wiem kto wywołuje tą całą panikę wśród ludzi?

Wtedy nie było masowego dostępu do Internetu u nas = nie było wojenki platform na taką skalę. :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam i tak nie przekonują "logiczne ciągi Smugglera" i umieszczanie zawartości Cover CD(czy może raczej DVD) na końcu pisma. Zawsze jak kupowałem nową gazetę, to zaczynałem czytać od początku (bo kto czyta od końca?). Na początku wstępniak, który z uwagą wertowałem zawsze. Następnie informacje o tym jakie gry daliście w tym numerze, bo zawsze człowiek ma później lepsze nastawienie, gdy zobaczy tytuł, który mu się spodoba.

Rozumiem, ze na okladce tytulow pelnych wersji nie widziales, skoro zaczynales OD POCZATKU?

Zapominasz CormaCu, że CDA jest w folii i nie można go zwykle ot tak przekartkować.

Tak sie sklada, ze w Empiku kolo redakcji nie ma problemu z przekartkowaniem czasopisma, bo najczescie jest rozpakowany do tego celu egzemplarz.

A jesli NIE mozna przekartkowac, to czy Cover jest na poczatku, czy na koncu to jeden pies...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze na okladce tytulow pelnych wersji nie widziales, skoro zaczynales OD POCZATKU?

Tutaj akurat walnąłeś samobója, bo mogę złośliwie odpowiedzieć. W tym numerze daliście tytuły takich gier, które niestety zupełnie nic mi nie mówiły, więc musiałem zobaczyć jakiś ich opis w samym piśmie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem nowe CDA i muszę powiedzieć, że nie zawiodłem się. Najbardziej mnie oczywiście zaciekawił zbiór wszystkich informacji o Wiedźminie 2 już normalnie nie mogę doczekać się tej gry. Były jeszcze trzy recenzje które mnie zaciekawiły mianowicie gry mass effect 2, Runaway: Przewrotny Los i Avatara w 3D (szkoda, że sprzęt potrzebny do grania w 3D jest tak drogi). No i najciekawszy artykuł to oczywiście "Golizna w grach" :P. A zawartość płytki też super Ninja Blade jak dla mnie bomba dochodzi jeszcze gra przygodowa So Blonde też na pewno zagram.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że nie do końca rozumiem narzekania sporej części ludzi tutaj. Ja już dawno straciłem do CDA podejście kolekcjonerskie, gdzie każdy numer musiał być przechowany. Teraz po prostu po miesiącu czy dwóch pismo ląduje w koszu, bo po co zagracać sobie miejsce czymś, do czego już się nie wróci? Kupuję, przeglądam bonus na płytce, rzadko kiedy coś instaluję, czytam i wyrzucam - proste. I w owym czytaniu dziennie kilku-kilkunastu stron w najmniejszym stopniu nie przeszkadza mi, że coś tam przeniesiono, coś wyrzucono a ten i ten dział to już w ogóle "nie jest taki sam jak kiedyś". Cd-Action to nie święta krowa czy bezcenny obraz, że ani czegoś ruszyć ani zmienić nie można. Tym bardziej, że to wydawnictwo robiło badania i wydało na nie sporo kasy, można więc podejrzewać, że w koniecznych i chcianych przez większość ludzi zmianach orientuje się lepiej niż pierwszy z brzegu forumowicz, który tocząc pianę z pyska krzyczy, że "on i pewnie większość ludzi chce tak i tak".

Piszę od razu, że fanbojem CDA nie jestem, nawet przeciwnie - już dawno do recek podchodzę z dużą rezerwą, bo na zbyt wielu się zawiodłem (wychwalanie Legend, "cudowny" Fallout 3, "wciągające" Spore i wiele innych). Pismo jednak dalej lubię poczytać, po części z przyzwyczajenia. I dało się dostrzec, że pewna część zawartości dawno była skostniała. Gamewalker to jeden z działów, w którym konieczne były konkretne zmiany, które zaszły w najnowszym numerze. Od dawna był IMO pisany na siłę i zawierał niekiedy żenujące i nieśmieszne "przerzucania się niby-zabawnymi docinkami". Podobały mi się jedynie niektóre felietony, więc żałowałbym ich usunięcia - ale dostaliśmy dział Publicystyka i wszystko jest gdzie powinno być. A zawartość płytki z tyłu czasopisma? Ludzie, nie panikujcie tak... Po pierwsze specjalnie potrzebne to nie było, po drugie co za problem otworzyć pismo na końcu i sprawdzić co jest na płytce? Gwarantuję wam, że CDA nie spopieli się w waszych rękach, kiedy przypadkiem zobaczycie zawartość końca pisma przed przeczytaniem wszystkiego co jest wcześniej.

A artykuły o grach konsolowych? Nareszcie, chciałoby się krzyknąć. Sam co prawda posiadam jedynie DSa i pewnie na jakiekolwiek recenzje nie mam co liczyć, jednak z chęcią poczytam jakie to hiciory wychodzą na PS3 czy inne X-boxy. Naprawdę, czy narzekający wolą czytać recenzje Symulatorów Farmy czy innych badziewi na 3, które są recenzowane tylko dlatego, żeby miejsce zapełnić? Dziękuję, ja zdecydowanie preferuję w takim razie zachwyty nad Uncharted 2 czy innymi świetnymi konsolowymi tytułami. W końcu najlepsze i warte uwagi gry PC tak czy inaczej zrecenzowane zostaną, więc nie bójcie się, CoD7 czy Diablo 5 was nie ominie a ja nie muszę już tracić 10 stron do poczytania, bo przeznaczono je na recenzje kaszanek. Same plusy.

Podsumowując - zmiany w nowym numerze są jak najbardziej pozytywne. A malkontenci zawsze byli i będą, co samo w sobie złe nie jest, bo nikt nie jest wolny od wad i konstruktywne uwagi zawsze są konieczne. Jednak narzekać też trzeba konkretnie i poważnie, a nie na błahostki w stylu przeniesienia jakiegoś działu z początku na koniec.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że nie do końca rozumiem narzekania sporej części ludzi tutaj. Ja już dawno straciłem do CDA podejście kolekcjonerskie, gdzie każdy numer musiał być przechowany. Teraz po prostu po miesiącu czy dwóch pismo ląduje w koszu, bo po co zagracać sobie miejsce czymś, do czego już się nie wróci? Kupuję, przeglądam bonus na płytce, rzadko kiedy coś instaluję, czytam i wyrzucam - proste.

Dla mnie to niemalże profanacja :). Ja bym tak nie mógł wyrzucić żadnego numeru (mam całą szafkę zarezerwowaną na CDA od rocznika 99(+pare numerów z 98), i to jeden z moich najcenniejszych skarbów :D).

No i dalej potrafię wracać do numeru np. z maja 2000 i czytać sobie starsze recenzje, śmiać się z redakcji wychwalających starego GeForce'a, czy zachwalających grafikę w grze, która(grafika, nie gra) dziś budzić może co najwyżej odruch wymiotny itd. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze na okladce tytulow pelnych wersji nie widziales, skoro zaczynales OD POCZATKU?

Tutaj akurat walnąłeś samobója, bo mogę złośliwie odpowiedzieć. W tym numerze daliście tytuły takich gier, które niestety zupełnie nic mi nie mówiły, więc musiałem zobaczyć jakiś ich opis w samym piśmie.

A to nie jest moja wina, ze nie znales Ninja Blade, czy Blondyny, czy tego RTSa, bo to tak calkiem nieznane gry nie byly... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już jestem w końcowej fazie czytania, no dobra, może w połowie, w każdym razie zmiany mogę ocenić... w sumie to ciężko mi ocenić. Na Luzie nieco gorzej niż wcześniej, z kolei pod względem graficznym w większości przypadków jest lepiej i ładniej. Szkoda GW, ale nie ma sensu niczego robić na siłę. Ogólnie numer całkiem niezły, może nie aż tak udany jak poprzednie dwa, ale trzyma poziom. A pełniaki to już pełna klasa - zwłaszcza Ninja Blade, w którego może jeszcze dzisiaj będę miał czas zagrać. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że nie do końca rozumiem narzekania sporej części ludzi tutaj. Ja już dawno straciłem do CDA podejście kolekcjonerskie, gdzie każdy numer musiał być przechowany. Teraz po prostu po miesiącu czy dwóch pismo ląduje w koszu...

Dla mnie to niemalże profanacja :). Ja bym tak nie mógł wyrzucić żadnego numeru (mam całą szafkę zarezerwowaną na CDA od rocznika 99(+pare numerów z 98), i to jeden z moich najcenniejszych skarbów :D).

Hehe, powiedz to mojej połowicy. Ostatnio zostałem zmuszony do "bezwzględnego" pozbycia się mojej kolekcji prasy - w znacznej mierze CDA. Było tego skromne 80kg :tongue: (słownie: osiemdziesiąt kilogramów). Zamiast na makulaturę poszło to na smietnik bo w dzisiejszych czasach za te kilogramy nawet na piwo by nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że nie do końca rozumiem narzekania sporej części ludzi tutaj. Ja już dawno straciłem do CDA podejście kolekcjonerskie, gdzie każdy numer musiał być przechowany. Teraz po prostu po miesiącu czy dwóch pismo ląduje w koszu...

Dla mnie to niemalże profanacja :). Ja bym tak nie mógł wyrzucić żadnego numeru (mam całą szafkę zarezerwowaną na CDA od rocznika 99(+pare numerów z 98), i to jeden z moich najcenniejszych skarbów :D).

Hehe, powiedz to mojej połowicy. Ostatnio zostałem zmuszony do "bezwzględnego" pozbycia się mojej kolekcji prasy - w znacznej mierze CDA. Było tego skromne 80kg :tongue: (słownie: osiemdziesiąt kilogramów). Zamiast na makulaturę poszło to na smietnik bo w dzisiejszych czasach za te kilogramy nawet na piwo by nie było.

Pomysl jak sie uczieszylo paru antyfanow, regularnie przeczesujacych smietniki w poszukiwaniu CDA :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy numer jest bardzo fajny, ale nie podoba mi się brak GW-mam wrażenie jakbym utracił coś bardzo ważnego (wiem że mnóstwo ludzi to przede mną pisało), niezbyt pasuje mi nowe NL - mało tekstów, dużo zdjęć, niepasująca szata graficzna.

Szate graficzna NL latwo mozna zmienic, tekstow jest praktycznie identyczna ilosc, a do tego macie to, co chcieliscie: inna formula, wieksza roznorodnosc tekstow itd. Trzeba sie tylko przyzwyczaic do nowego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przypadły mi zmiany do gustu ale mam nadzieję że jest to numer na próbę a w następnych po dopracowaniu bedzie wszystko ok. Niebieski kolor w NL jest naprawdę słaby,AR też nie zachwyca ale to akurat wina czytelników(w tym moja bo nie pisze listów).Podoba mi się za to dużo artykułów pod koniec pisma.Zawsze lubie je czytać.Jestem dobrej myśli i wierze w moje ulubione czasopismo :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymagania Imperium Romanum podane przez was sa zdradzieckie ;) . Jest: "Grafika 64MB, SM 1.1" i to sie zgadza ale jest haczyk. No i sie forumowicze glowili razem ze mna czemu nam za cholere na naszych radeonach 9200 nie dziala az ktos zapodal takie cos z zagranicy(i tu jest hak :) ):

"DirectX 9 compatible Graphic Card

(Geforce 3 / Radeon 9550 or better)"

Dlatego mozna by umieszczac bardziej szczegolowe wymagania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymagania Imperium Romanum podane przez was sa zdradzieckie ;) . Jest: "Grafika 64MB, SM 1.1" i to sie zgadza ale jest haczyk. No i sie forumowicze glowili razem ze mna czemu nam za cholere na naszych radeonach 9200 nie dziala az ktos zapodal takie cos z zagranicy(i tu jest hak :) ):

"DirectX 9 compatible Graphic Card

(Geforce 3 / Radeon 9550 or better)"

Dlatego mozna by umieszczac bardziej szczegolowe wymagania.

Sorry, bazowalismy na materialach producenta. :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm... czytałem wczoraj wasze opinie na temat nowego CDA i myślałem, że naprawdę jest tak źle...

Ale nieeeeee

Od początku...

Wstępniaka nie ma, ale i nie było w numerze wcześniej, więc nie ma co przypisywać tej zmiany do tego numeru

Newsy: gry i sprzęt - super!

Na Luzie - bez zarzutu, trzyma się, do tego kilka ciekawszych spraw się pojawiło.

Dużo publicystyki - oby tak dalej

AR - nie ma co się czepiać, za mało dobrych tekstów i już. Ostatnimi czasy w AR było tylko kilka ciekawych, nowych listów, a reszta to AR-eaction...

Ale żeby tak kolorowo nie było... Gamewalker - wrzuciliście go koło recenzji gier, OK. Ale czemu, ja się pytam, stracił całą swoją "moc"? Wcześniej był to mniejszy odpowiednik NL, teraz jest odpowiednikiem minirecenzji: "okiem <redaktor>..." Niestety...

@down

aha... co do konsol to dla mnie różnicy nie ma czy czytam o grach na konsole czy PC... i tak nie gram :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam trzy zastrzeżenia do CDA

- powolne wyrównywanie balansu PC-konsole. To niedopuszczalne, w pismach konsolowych nie pisze się o pecetowych gierkach, a jesli już to raczej z pogardą i śmiesznością. Konsole won.

- gdzie na wszystkie demony podział się MODULATOR???? Tyle jest modów do róznych gier, wystarczy poszukać po Forum albo popytac ludzi. Do samego STALKERa, Gothica czy Mount & Blade jest tego na paręnaście numerów

- za mało publicystyki - więcej materiałów w stylu "Historia Unreala", "Historia Duke Nukem", "Gra Kontrowersyjna" - więcej!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...