Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BlasterLancher

Left 4 Dead 2

Polecane posty

A tak poza tym: byłem dobrze słyszalny?
Potwierdzam :happy: Z usłyszeniem ciebie nie miałem żadnego problemu - wszystko było głośno i wyraźnie. Z Marcusem było więcej kłopotów, ale jak sam powiedział to mikrofon nie był pierwszej świeżości. Przynajmniej ja tak zrozumiałem :P Z dobrych akcji to kojarzę jeszcze Wiedźmę, która była idealnie w wejściu do safe'a na drugi poziom. Nawet możliwe, że siedziała trochę głębiej. Parking, leci horda, ja się odwracam chcąc wpakować się do środka i widzą ją... Craaaaaap!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj Tomoslav pokazał klasę. Najpierw mi powiedział, że będzie 10 minut później, więc mówię ok. Pewnie musi coś zrobić, komuś pomóc czy coś. Sam się nieraz tyle spóźniałem. Ale dlatego, że nie było mnie w domu, albo musiałem coś zrobić. A Tomoslav sobie musiał w versusika zagrać. I wtedy kiedy zaczynał od razu było wiadomo, że się nie wyrobi na czas, bo versusy tyle nie trwają. Czekałem prawię godzinę jak głupi tylko po to, by zagrać sobie 5 minut w totalnie bezsensownego poszukiwacza.

Pisałeś mi na xfire, że ci się versus przejadł. Bardzo śmieszny żart. W takim razie po co grasz w niego na siłę dodatkowo?

I przykro mi trochę jest, bo jak się z wami umawiałem o 21, to byłem. Tak sobie planowałem czas, żeby się stawić i nie wystawiać do wiatru pozostałych graczy. Nieraz się nieco spóźniałem, ale to już było niezależne ode mnie. Jak były mecze, to graliśmy po meczu, bo tak wam pasowało. Dziękuję, że mogę liczyć na to samo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejadł mi się Versus w większości kampanii. Mój kumpel mnie namówił na grę, to się zgodziłem na Hard Rain bo akurat tylko tej kampy dość dawno nie grałem. Pozatym w grze byli: Syskol, Ahmed, ja, repta, Shiva i Masil. Więc aż 6 z forum. Tobie Paweł też wysyłałem invaita, ale go nie przyjąłeś twoja strata. A Scavenge słaby, skoro nic nie ogarnialiście. Po składach oczekiwałem raczej wyrównanej gry, a nie takiego czegoś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nikt nie uprzedził, w co gramy więc myślałem, że w normalnego versusa. Nagle się dowiedziałem, źe to scavenge, w którego praktycznie wcale nie gram, bo akurat nie lubię tego trybu. Nie wiem jak pozostali, ale ja nie czułem specjalnej motywacji przy grze, bo wlewanie kanistrów to mordęga a żadna przyjemność. Do tego mieliśmy nieprzyjemność zaczynać jako pierwsi, a to gorsza sytuacja wyjściowa niż granie wiedząc ile punktów zrobili przeciwnicy.

@Pawello

Chciałem, ale się nie podkładałem. Chociaż można było wobec jednego z adwersarzy zastosować starą strategię skakania z mostu :tongue: Po prostu granie w scavenge mnie męczy, bo tu idzie o kanistry, a nie o przeżycie. Poza tym chyba nie muszę przypominać, że nieopatrznie wbiegliście z Syskolem na chargera, który zabił cię na miejscu. Akurat to jest znane prawidło, że po tych schodach nie biega się więcej niż w pojedynkę, bo jednego charger łapie, a pozostałych wywala za barierkę. W sumie nic dziwnego, że kiepsko nam poszło, bo jak jeszcze się zdenerowałeś wcześniej to ciężko o dobre granie.

Face za to nie wiedział co to jest poszukiwacz, bo znał tylko angielską nazwę.

Tak naprawdę to akurat niewiele zmienia. Zresztą ja cały czas mam ustawiony język angielski, bo czasem wymysły polskich tłumaczy mnie przerażają. Chyba mogę się obejść bez tych określeń z polonizacji, prawda?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejadł mi się Versus w większości kampanii.

Ale i tak cały czas w niego grasz, po co się przymuszać?

Mój kumpel mnie namówił na grę, to się zgodziłem na Hard Rain bo akurat tylko tej kampy dość dawno nie grałem.

Ja też gram z kolegami ( z tym że nie w L4D ) i jak jestem umówiony na versusa, to im mówię "sory, nie mam w tym momencie czasu, jestem już umówiony".

Mogłeś mu powiedzieć, żeby poczekał te pół godziny i dołączył.

Pozatym w grze byli: Syskol, Ahmed, ja, repta, Shiva i Masil. Więc aż 6 z forum.

To niby zmienia fakt, że gra miała się zacząć o 21? Nie sądzę. Może było dużo ludzi z forum, ale to i tak nie jest usprawiedliwienie.

Zresztą Ahmed też przyszedł dopiero o 21, co jest całkiem logiczne. Może w takim razie następnym razem zaproponuj grę o 22, wtedy każdy będzie wiedział, że o 21 albo i wcześniej trzeba być gotowym.

Tobie Paweł też wysyłałem invaita, ale go nie przyjąłeś twoja strata.

Napisałem, że skoro gracie to idę na kolację. Wróciłem dopiero ok 21.30. Niestety w kuchni nie mam dostępu do okienka steam i wcześniej nie przeczytałem...

A Scavenge słaby, skoro nic nie ogarnialiście. Po składach oczekiwałem raczej wyrównanej gry, a nie takiego czegoś.

Pewnie, to jeszcze wina tego, że nie ogarnialiśmy...

Po pierwsze katanka chyba nie grała w poszukiwacza nigdy, bo była szczerze zdziwiona tym co się działo. Face za to nie wiedział co to jest poszukiwacz, bo znał tylko angielską nazwę. Ja za to byłem już naprawdę porządnie zdenerwowany. Zresztą Face od początku chciał, żebyśmy przegrali, bo będziemy mogli szybciej zagrać w coś normalnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem, ale się nie podkładałem.

Nie napisałem, że się podkładałeś, tylko, że właśnie chciałeś. :tongue:

W sumie nie ma co sobie na wzajem zarzucać winy, bo nikt z nas tam naprawdę dobrze nie zagrał.

I po co od razu te nerwy?

Jak byś był na moim miejscu, to na pewno zachował być stoicki spokój. Już to widzę.

I zrozum Paweł że nie da się wszystkiego zaplanować.

Rozumiem, dlatego zawsze zanim napiszę na forum, że będę grać, to staram się wszystko pozałatwiać, jeśli mam coś zrobić, to robię to odpowiednio wcześniej. A jak już napiszę, że gram, to potem gram, a nie idę robić coś innego. A poza tym to nie chodzi o to, że Ci coś wypadło, bo tego faktycznie nie mogłeś zaplanować. Chodzi o to, że nie można było poczekać tych 30 minut, aż wszyscy chętni będą gotowi do gry.

Jak coś to ja już nic nie będe zapowiadał

Nie o to mi przecież chodzi. Nie mam nic przeciwko temu. Ale jak już coś zapowiesz, to dobrze by było, żebyś się z tego potem wywiązał.

choć wciąż jestem za Poszukiwaczem.

A ja jestem nadal za versusem, bo to jest znacznie lepsza zabawa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie chętnie zagram, najlepiej w Versus (praktyka czyni mistrza! : ) ). Tym bardziej Versus, że Norbi proponował mi wczoraj szybkie szkolenie, z którego z wielką chęcią skorzystam.

Wczorajsza gra i zdobywania aczika - grało się bardzo przyjemnie. Udało mi się kilka naprawdę miłych dla oka akcji (m. in. dwóch Przeżytków przede mną, pomiędzy nimi szczelina na siedem pikseli, obaj strzelają do Huntera masakrującego trzeciego Przeżytka, a ja w biegu trafiam dokładnie pomiędzy nimi i robię hunterowi headshota : ), a bieg po kolejce górskiej był wręcz bezstresowy. Im dłużej też gram, tym bardziej przekonuję się do snajperek. IMO obie kopią tyłki shotgunom.

OK, shotgun (auto, oczywiście), jest lepszy, kiedy trzeba zdjąć Witch, albo skroić jakiś absurdalnie gęsty tłum zombie, ale powiedzcie szczerze - jak często się taka sytuacja zdarza? Za to z shotguna nie da się zdjąć Smokera, który właśnie ciągnie kumpla, a sam stoi kilometr dalej, ciężko jest zdjąć oddalonego Spittera, zanim ten zrobi komuś wbrew... Ani razu też shotgunem nie udało mi się rozwalić chargera zanim ten do mnie dobiegnie - snajperką już kilka razy. Do tego precyzyjne strzały pomiędzy kumplami, headshoty z kilometra i magazynek na 15 lub 30 kulek - to jest potęga! A wczoraj nawet udało się jednym strzałem zdjąć chyba 7 zombiaków (jakaś taka stłoczona masa chciała wejść przez ogrodzenie, strzeliłem raz, wszyscy spadli : ) ). Do specyficznych ról lepszy jest shotgun, ale do w "codziennym użytku" ze snajperką nie ma szans.

Marcusa będę namawiał do kupienia lepszego mikrofonu, sam się z tym na razie ciągle muszę wstrzymać (totalny brak warunków), ale nie na jakoś bardzo długo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuje jedną osobę, która ogarnia gre na ekspercie (nie trzeba jej wszystkiego tłumaczyć), na jutrzejszą grę o godzinie 17. Proszę o napisanie w temacie, a następnie napisanie na PW (mogę zapomnieć przejrzeć temat), że jest się chętnym. Kampanie którą będziemy grali to "Krwawa Ulewa" lub "Bagienna Gorączka" (inne już są zaliczone)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie umowie się z kimś na grę.Tylko kupie sobie dobry mikro(Mój temat się kłania) i jestem gotów na jakąś relaksującą rozgrywkę oczywiście expert.Jeżeli ktoś chętny proszę o kontakt na PW.Jestem dostępny od czasu aż się wyspie (11.30 - 12.00) potem różnie wychodzi :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Organizuje dziś experta o 21. Ktoś chętny?

EDIT: Po raz kolejny o 21 organizuje experta. Jeśli będzie dość ludzi, mogę zrobić versusa. Pisać, pisać i jeszcze raz pisać.

EDIT: Oficjalnie przepraszam gracza Alaknar za swoje zachowanie - jesteś naprawdę w porządku :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalnie przepraszam gracza Alaknar za swoje zachowanie - jesteś naprawdę w porządku

Poza tym, że sadzę headshoty własnej drużynie jak nikt inny? : )

Co do grania - tradycyjnie, jestem chętny. Niedziela leniwa, więc mogę nawet teraz grać. : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co jest? Zdechło? Zombie wszystkich zjadły? : )

Kto ma chętkę na sesyjkę dziś wieczorem? Może być cokolwiek, choć nie obraziłbym się, gdyby ktoś cierpliwy podjął się wywalczenia aczika za jakąś kampanię na ekspercie. : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to w dodatku na ekspercie, który jest wymagający (jeszcze z Realizmem :rolleyes:).

Bez mikrofonu nie ma szans, bo zanim coś napiszesz na czacie to najpewniej już będziesz smakowany przez Zombie :P

Ja dzisiaj nie mogę, może jutro znajdę miejsce pomiędzy StarCraftem, a L4D2...

post-146727-1280918811_thumb.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iii tam Cieniu, nie przesadzajmy. Na eksperckim Swamp Fever jakoś mnie dotaszczyliście do mety :wink:. niestety Alaknarze, żeby zdobyć aczika za eksperta, musisz przejść pięć kampanii - nie jedną (no chyba, że chcesz grać na realizmie). Chętnie bym dziś zagrał (choć ja preferuję norma albo zaawansowanego), ale niestety dziś gra Lech, a ja lubię kabarety, więc i tego sobie nie odpuszczę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolisz RIP, że do końca się nie zgodzę, bo o ile pamiętam to byłeś jedynym, który mic'a nie miał, ale jednocześnie nie stawałeś na 10s (wieczność w tej grze :)), żeby napisać coś na czacie. Dodaj do tego dwóch graczy z bardzo długim stażem (chyba to był Norbi i Holy) z planem działania to się udało :P Żeby jednak nie było to ja raczej dzisiaj nie wpadnę, bo mam kilka rzeczy do napisania a widząc obecną godzinę sądzę, że do wieczora mi zejdzie ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...