Skocz do zawartości
alexiej

Tanie gry w dystrybucji elektronicznej

Polecane posty

@Kubu266

Serial do Dead Space jest w rejestrze Windows (Start -> Uruchom -> regedit) w kluczu HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Electronic Arts\EA Games\Dead Space\ergc (Win x32) lub HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Wow6432Node\Electronic Arts\EA Games\Dead Space\ergc (Win x64). Kopiujesz, uruchamiasz Origin, klikasz ikonkę z zębatką, Podaj kod produktu, wklejasz i akceptujesz. Gdyby klucz nie chciał się aktywować poprzez Origin to spróbuj na tej stronie.

Edytowano przez Azgrel
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym powiedzieć, że Origin będzie już tylko lepszy, ale odkąd odebrali możliwość wyboru języka przy kupowaniu i dodawaniu gry już nie kibicuję nowej platformie. Wymuszony jest polski region - języki dostępne u nas na płycie. Taki ME2 byłby więc tylko po polsku, a nie tak jak za czasów EADM z możliwością wyboru nawet UK jako domyślnego regionu. Aktywowany na EADM Mirror's Edge sami mi zamienili na wersję polską, ale na międzynarodowym czacie dało się to odwrócić. Nadal bym pewnie kupował gry na Origin, ale nie widzę już nigdzie na stronach EA tego czatu.

No, ale są też zalety: pojawia się origin in game - zapowiedź achivementów, pojawiła się synchronizacja w chmurze (z moich gier póki co tylko przy Mirror's Edge), można już zmienić nick. Może i coś z tego będzie. Jest nadzieja, że po odpowiednim okresie ewolucji aplikacji będzie tak jak Steam pozwalać na wybór pełnego angielskiego w każdej grze.

Przy okazji mam pytanie: czy w Alicji, Spore oraz Dragon Age II z originowej promocji da się wybrać w pełni angielską wersję, z ang tekstem i audio?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@buggeer: A próbowałeś bawić się rejestrem? Pamiętam jak jeszcze za czasów pierwszych Simsów hitem sezonu było ustawienie sobie języka angielskiego w grze przez zmodyfikowanie wpisu. Plus można też spróbować VPN, choćby przez program Expat Shield..

Edytowano przez piotrekn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@buggeer: A próbowałeś bawić się rejestrem?

Na dysk pobierane są tylko polskie pliki. Niktóre gry dają możliwość wyboru języka przed pobraniem, ale nie wszystkie i tylko spośród języków dostępnych na polskich płytkach. A co do VPN to wolę się nie bawić w takie rzeczy znając biowaro-ea'owe zapędy do banowania za cokolwiek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Możecie mi powiedzieć dlaczego aż tak bardzo nie lubicie tego Origina ? W komentarzach na głównej czy tutaj widzę wpisy, że to śmieć i takie tam. I zastanawia mnie dlaczego tak sądzicie. Właściwie to dzisiaj dokonałem pierwszego w życiu zakupu przez taką platformę i przyznam, że nie zauważyłem większych problemów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Możecie mi powiedzieć dlaczego aż tak bardzo nie lubicie tego Origina ?

Spójrz 5 postów wyżej.

Dla mnie to dyskwalifikuje tą platformę jeśli chodzi o np. kupowany teraz ME2 (nie wiem jak z Alicją, spore i DA2, może ktoś kupi i powie jak jest z językami w tych grach).

Największe zalety Steama to wg mnie:

1. achivementy (brak w Origin),

2. wybór dowolnej wersji językowej (brak w Origin),

3. wygodne screenshoty (brak w Origin, a mój komputer jakoś ma problemy z print screenem - wklejony screen z gry lub filmów jest cały czarny. Poza filmami i grami normalnie działa),

4. opcja opt-out ze wszelkich funkcji śledzenia aktywności użytkownika (brak w Origin),

5. codzienne promocje i wielkie wyprzedaże świąteczne (póki co brak w Origin, moze będą jak poszerzy się katalog wydawców),

6. Steam gurad (odpowiedniego mechanizmu brak w Origin),

7. specjalne fora do omówienia problemów z grami i błyskawicznego kontaktu z devami (brak w Origin),

8. wygodny dostęp do sklepu z możliwością przejrzenia poszczególnych produktów, obejrzenia galerii i trailerów (brak w Origin - nawet nie da się wyświetlić wszystkich gier z danego gatunku dostępnych na platformie, trzeba zgadywać tytuły, żeby przekonać się, czy coś jest dostępne),

9. czarna skórka (brak w Origin)

10. wyświetlanie szczegółowych informacji o posiadanych grach (w Origin tylko ładnie wyglądająca, ale zupełnie nieprzydatna wirtualna półka).

To tak na szybko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Origin jeszcze bywały problemy z pobieraniem zakupionych gier. Porysowała mi się płyta od ME2 i trzy razy próbowałem pobrać, za każdym razem w okolicy 40% wszystko "znikało" i ściągało się od nowa. Teraz aż tak drastycznych problemów z tym nie ma, ale niedawno kupiony Battlefield 3 czasem miewał humory i wcale się nie ściągał mimo połączenia z internetem. Trzeba było się wylogować i zalogować jeszcze raz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak z Alicją, spore i DA2, może ktoś kupi i powie jak jest z językami w tych grach

Kupiłem Alicję, bo czaiłem się na nią, a w polskich sklepach pudełka już taniej nie będzie. Do wyboru miałem angielski, włoski, niemiecki, hiszpański, francuski. może jeszcze jakiś, ale nie pamiętam.

EDIT:

z dead space 2 jest dokładnie tak samo. Do wyboru te 5 języków (do tego angielski w wersji UK i US). Nie trzeba kupować, żeby dojść do okna wyboru języka. W Dead Space 1 dochodzi jeszcze polski i jakiś tam, a więc ja problemu z wersjami językowymi nie widzę.

a sam focha na Origina nie mam. Nie wiesza mi się, nie sprawia problemów, opcje społecznościowe zupełnie nie sa mi potrzebne, więc za nimi nie tęsknię. Do tego mam wrażenie, że to właśnie na originie jest zdecydowanie lepiej z dostępnością wszelkich języków, niż ma to miejsce na Steamie (mówię tutaj o grach kupowanych cyfrowo - w zasadzie już tylko tak kupuje gry, z wyjątkami dla rarytasów pokroju ME3 i Diablo 3 :) )

jedyny minus origina, to to, że zupełnie nie wiem, po co mi to :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego mam wrażenie, że to właśnie na originie jest zdecydowanie lepiej z dostępnością wszelkich języków, niż ma to miejsce na Steamie

Dzięki za informacje o Alicji :)

Co do języków to jak dla mnie jednak nic nie pobije Steama, gdzie mamy prawy klik na grę i wybór dowolnego języka z listy w menu preferencji - nawet nie trzeba jeszcze raz pobierać całości tylko dociągane jest to kilka megabajtów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spójrz 5 postów wyżej.

Dla mnie to dyskwalifikuje tą platformę jeśli chodzi o np. kupowany teraz ME2 (nie wiem jak z Alicją, spore i DA2, może ktoś kupi i powie jak jest z językami w tych grach).

Największe zalety Steama to wg mnie:

1. achivementy (brak w Origin),

2. wybór dowolnej wersji językowej (brak w Origin),

3. wygodne screenshoty (brak w Origin, a mój komputer jakoś ma problemy z print screenem - wklejony screen z gry lub filmów jest cały czarny. Poza filmami i grami normalnie działa),

4. opcja opt-out ze wszelkich funkcji śledzenia aktywności użytkownika (brak w Origin),

5. codzienne promocje i wielkie wyprzedaże świąteczne (póki co brak w Origin, moze będą jak poszerzy się katalog wydawców),

6. Steam gurad (odpowiedniego mechanizmu brak w Origin),

7. specjalne fora do omówienia problemów z grami i błyskawicznego kontaktu z devami (brak w Origin),

8. wygodny dostęp do sklepu z możliwością przejrzenia poszczególnych produktów, obejrzenia galerii i trailerów (brak w Origin - nawet nie da się wyświetlić wszystkich gier z danego gatunku dostępnych na platformie, trzeba zgadywać tytuły, żeby przekonać się, czy coś jest dostępne),

9. czarna skórka (brak w Origin)

10. wyświetlanie szczegółowych informacji o posiadanych grach (w Origin tylko ładnie wyglądająca, ale zupełnie nieprzydatna wirtualna półka).

To tak na szybko.

Czyli tak na dobrą sprawę to oprócz wyboru wersji językowej oraz "steam guard" wadami tej platformy są same bzdury ? Może i jestem już za stary na niektóre rzeczy, ale te wszystkie achivementy czy screeny z gry są mi potrzebne jak psu piąta noga. Origin to, z tego co się orientuję, sklep w którym mam grę zakupić i mam mieć do niej dostęp 24h na dobę z każdego zakątka świata. Fakt faktem muszą jeszcze sporo nad nim popracować, ale ten cały hejt wydaje mi się przesadzony. Steam też nie od razu miał nie wiadomo jak wielki wybór gier, a do tego ich ceny są dość wysokie. W Dublinie nie raz zdarzyło mi się trafić w sklepie coś o dużo taniej niż na w/w platformie. A miały być te ceny niższe niż sklepowe czyż nie ? Pomijam promocje bo wtedy faktycznie steam jest bezkonkurencyjny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Origin to, z tego co się orientuję, sklep w którym mam grę zakupić i mam mieć do niej dostęp 24h na dobę z każdego zakątka świata.

Przyjacielska rada. Jeśli chcesz mieć dostęp do swoich gier Origin to polecam powstrzymać się od od negatywnych komentarzy na forach dotyczących gier EA. W dodatku nie chodzi tutaj o wulgarne wypowiedzi (przy czym nawet przy takiej sytuacji zablokowanie dostępu do gier jest wybitnie niewłaściwe), ale o krytyczne komentarze na temat gier EA.

Edytowano przez lubro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli tak na dobrą sprawę to oprócz wyboru wersji językowej oraz "steam guard" wadami tej platformy są same bzdury ?Steam też nie od razu miał nie wiadomo jak wielki wybór gier, a do tego ich ceny są dość wysokie.

Dochodzi jeszcze taki "szczegół" jak regulamin Origina, który jest dużo bardziej @%^&!%^ niż ten steamowy. Mam na myśli zapis o ograniczonym terminie pewności posiadania zakupionych gier oraz jawnemu szpiegowaniu przez wymieniony program.

W Dublinie nie raz zdarzyło mi się trafić w sklepie coś o dużo taniej niż na w/w platformie. A miały być te ceny niższe niż sklepowe czyż nie ? Pomijam promocje bo wtedy faktycznie steam jest bezkonkurencyjny.

No i są lepsze... tyle tylko, że nie dla polaków. Steam jest przeznaczony na rynek zachodni i ceny jakie prezentuje są właśnie do tamtejszych realiów przystosowane. To, że przeliczając je na PLN wychodzi drogo nie jest żadną nowością i pewnie nigdy się to nie zmieni. Szkoda, że w tej jednej kwestii nie przypisali nas do regionu wschodniego i płatności w rosyjskich rublach... :(

EDIT: Wybacz... Przeczytałem Dęblinie zamiast Dublinie. :P

Edytowano przez proud
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zkoda, że w tej jednej kwestii nie przypisali nas do regionu wschodniego i płatności w rosyjskich rublach... :(

Rublach jak rublach. Ukraińcy płacą w dolarach i jednocześnie mają taniej i nie mają rosyjskich ograniczeń.

PS Zresztą co się przejmować cenami. Przystępujemy do paktu fiskalnego i jeszcze trochę takiej polityki władz i nikogo w Polsce nie będzie już stać na gry :P

Edytowano przez buggeer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proud nie zrozumiałeś mnie. W sklepie w Dublinie (stolica Irlandii, zachód Europy .... )gry są tańsze niż na Steamie. Co by daleko nie szukać to dwa z brzegu przykłady podam. CoD: BO - sklep 34.99 euro, steam 59.99 euro, F3ar - sklep jeśli mnie pamięć nie myli chyba 20 euro, steam 36.99 euro. Albo jeszcze jeden co sobie przypomniałem. Anno 2070 - steam 49.99 euro, a w sklepie chyba 40 kosztuje. A na pewno nie więcej niż na steamie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CoD: BO - sklep 34.99 euro, steam 59.99 euro, F3ar - sklep jeśli mnie pamięć nie myli chyba 20 euro, steam 36.99 euro.

Origin też nie ma czym się chwalić, bo jeszcze niedawno DA2 kosztował 149zł, podczas gdy w stacjonarnych sklepach można było spokojnie kupić za 80 i pewnie mniej.

Edytowano przez buggeer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...