Lord Hrabula Napisano Luty 12, 2012 Zgłoś Share Napisano Luty 12, 2012 Nie wiem, jak na innych wydziałach PWr, ale u mnie na W1 w ogóle ze średnią było jakoś bardzo dziwacznie, w sumie nikt nie wiedział do końca, czy brane są pod uwagę 2, czy średnia jest arytmetyczna, czy ważona (ECTS jako wagi)... Właśnie - ja też w poniedziałek zaczynam zajęcia na magisterskich, specjalizacja - Ochrona Zabytków No ja pamiętam, też miałem z tym jakąś magię. Na dyplomie to było bodaj 0,6* średnia ważona z toku studiów + 0,4 * ocena z obrony. Przy rekrutacji już była chyba znowu średnia arytmetyczna. Zresztą jeden diabeł z tym. I tak wszystkich przyjowali jak leci Swoją drogą, też zmuszony jestem jutro rozpocząć kierat semestru (daj bosze ostatniego ). Chociaż na plan nie mogę narzekać - zajęcia w środę i co drugi poniedziałek. Tylko jeszcze ktoś mi musi magisterkę napisać. Z racji tego, że całą zimę się opieprzałem, to sobie w zeszłym tygodniu zmieniłem temat mej zacenj pracy dyplomowej. Teraz brzmi tak mądrze, że liczę na to, iż komisja nie będzie miała serca go położyć RIP, Hrabula - można by się w sumie ustawić na jakiś napitek i pogawędkę, o ile nie jest poniżej waszej godności z takim 'udawanym' inżynierem się zadawać Jak na politechniczne warunki, to masz u siebie kontakty u zbyt dużej liczby przedstawicielek pci odmiennej, żeby lekce sobie Twój wydział ważyć Co do spotkania, to i zasadniczo dwa razy powtarzać nie trzeba - należę, do mało aserytwnych ludzi, którzy na takie propozycje nie mówią nie RIP'a z natury trzeba złapać za nogi i wlec po asfalcie, ale jak już się go zagoni to nie ucieka Jeszcze niziołkę można pomęczyć, chociaż znając życie, to będzie siedzieć w podziemiach Hogwartu i przepisywać oryginał Deklaracji niepodległości lub coś podobnego, wykręcając się tym samym od spotkania. Anyway, niech się reszta szlachty wypowie i można jakiś dogodny termin ustalić Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k0nrad Napisano Luty 15, 2012 Zgłoś Share Napisano Luty 15, 2012 Jak na politechniczne warunki, to masz u siebie kontakty u zbyt dużej liczby przedstawicielek pci odmiennej, żeby lekce sobie Twój wydział ważyć Haha, co prawda, to prawda - na mojej specjalizacji na 33 osoby jest 4 facetów ;p. Czyli legendy o wyczekiwanych utęsknieniem zajęciach z metronomii w E-1 są prawdziwe? ;]. Ale nie wydaje mi się, by to był wybitnie dobry 'teren łowiecki' mimo wszystko (m.in. mimo faktu, iż moja luba też studiuje na AiU...) - podobno lepsze są okolice Wydziału Filologii UWr, ew. UE, jeśli celuje się w szybki efekt ;] Chyba, że chodzi tylko o to, by sobie popatrzeć. Jeszcze niziołkę można pomęczyć, chociaż znając życie, to będzie siedzieć w podziemiach Hogwartu i przepisywać oryginał Deklaracji niepodległości lub coś podobnego, wykręcając się tym samym od spotkania. Anyway, niech się reszta szlachty wypowie i można jakiś dogodny termin ustalić Ej, to ja mam zajęcia w Hogwarcie, wypraszam sobie . A pomęczenie niziołki mogę wziąć na siebie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Hrabula Napisano Luty 15, 2012 Zgłoś Share Napisano Luty 15, 2012 (edytowany) Haha, co prawda, to prawda - na mojej specjalizacji na 33 osoby jest 4 facetów ;p. Czyli legendy o wyczekiwanych utęsknieniem zajęciach z metronomii w E-1 są prawdziwe? ;]. Nie no tragedii takiej strasznej nie ma. Na swoim wydziale mam jeszcze zarządzanie obfite w kobity (szkoda, że kierunek ten nie przekuwa tego na wartości naukowe...), a po drugiej stronie ulicy mamy chemiczny, gdzie też proporcje są typowo nie politechniczne Sam w E-1 miałem jakiegoś humana i do pozazdroszczenia jest ten parczek, gdzie można się wychillować między zajęciami szczególnie latem (zreszta ostatnie wakacje spędziłem w akademiku nieopodal Waszego kompleksu i miło wspominam). Z drugiej strony, lekkie wyobcowanie względem głównego kampusu, tam macie. Chodzą legendy, że ktoś kiedyś kogoś z W-1 widział pod A-1 . Ale nie wydaje mi się, by to był wybitnie dobry 'teren łowiecki' mimo wszystko (m.in. mimo faktu, iż moja luba też studiuje na AiU...) - podobno lepsze są okolice Wydziału Filologii UWr, ew. UE, jeśli celuje się w szybki efekt ;] Chyba, że chodzi tylko o to, by sobie popatrzeć. Eee tam, ja własnie w okolicach tego parku, upolowałem ostatnią z zagubionych gazel, które mi się przez zywot przewinęły Co prawda była z Uniwerku, no ale złapana we wnyki an terenie bliższym PWr No i nie wyskakuj z tekstami o patrzeniu, tak publicznie. Wiadomo, że faceci na polibudach, to niewyzyci dewianci, ale zostawmy to w tradycyjnej formie, tajemnicy poliszynela Poza tym ta fotka Hogwartu, to nie powinna być zaktualizowana o jakieś rusztowania okalające całość? Zresztą ten budynek to jest wabik na biednych kandydatów, którzy myślą, że PWr to piękny kampus z błoniami wyjętymi z Harrego Pottera, a potem przychodzi zderzenie z rzeczywistością. Edytowano Luty 15, 2012 przez Lord Hrabula Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k0nrad Napisano Luty 15, 2012 Zgłoś Share Napisano Luty 15, 2012 Sam w E-1 miałem jakiegoś humana i do pozazdroszczenia jest ten parczek, gdzie można się wychillować między zajęciami szczególnie latem (zreszta ostatnie wakacje spędziłem w akademiku nieopodal Waszego kompleksu i miło wspominam). Z drugiej strony, lekkie wyobcowanie względem głównego kampusu, tam macie. Chodzą legendy, że ktoś kiedyś kogoś z W-1 widział pod A-1 . No tak, generalnie to byłem tam ostatnio po pieczątkę z biblioteki głównej na obiegówce, a wcześniej to przy okazji jakichś wykładów warsztatowych... w maju? Wybrzeże Wyspiańskiego też jest fajnym miejscem na relaksik, jeśli już o tym mówimy, ale fakt, Park Tołpy to świetna miejscówka w ładną pogodę Poza tym ta fotka Hogwartu, to nie powinna być zaktualizowana o jakieś rusztowania okalające całość? Zresztą ten budynek to jest wabik na biednych kandydatów, którzy myślą, że PWr to piękny kampus z błoniami wyjętymi z Harrego Pottera, a potem przychodzi zderzenie z rzeczywistością. Owszem, było mnóstwo rusztowań, teraz jest już niewiele. Większość elewacji jest odnowiona i budynek wygląda jakoś tak... dziwnie świeżo ;p Zderzenie z rzeczywistoscią to przychodzi już jak się wejdzie do środka E-1, do tych zimnych, kiepsko wyposażonych sal ;p Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Civril Napisano Marzec 7, 2012 Zgłoś Share Napisano Marzec 7, 2012 Nie orientuje się może ktoś z was na jakim poziomie może mieć zarobi doktor, będąc nauczycielem akademickim na Polibudzie? No i jakie może mieć magister? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amdarel Napisano Marzec 7, 2012 Zgłoś Share Napisano Marzec 7, 2012 Doktor - zapewne zależy od uczelni i od stażu. Co do magistra to z tego co się orientuję od ok 1000 do 2000. Wszystko zależy od tego, czy jesteś asystentem robiącym doktorat (a więc już stałym pracownikiem uczelni) czy doktorantem dostającym jedynie stypendium doktoranckie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M@TH3V Napisano Marzec 8, 2012 Zgłoś Share Napisano Marzec 8, 2012 (edytowany) Nie orientuje się może ktoś z was na jakim poziomie może mieć zarobi doktor, będąc nauczycielem akademickim na Polibudzie? No i jakie może mieć magister? Doktor, oficjalnie zarabia dobrze, nieoficjalnie - nawet sobie nie wyobrażasz. Mgr, zależy od znajomości. PS, widzę dyskusję o dyslektykach, proponuje najpierw poczytać o tym zaburzeniu i czym się objawia. Edytowano Marzec 8, 2012 przez M@TH3V Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cr!s Napisano Marzec 9, 2012 Zgłoś Share Napisano Marzec 9, 2012 (edytowany) Czy ktoś z forum studiował/studiuje elektrotechnikę? Waham się między wyborem mechaniki a właśnie elektrotechniki ( w sumie to bardziej fascynuje mnie prąd niż sprzęgła i wiertarki), trudne?, ciekawe?, jak potem z pracą? Edytowano Marzec 9, 2012 przez cr!s Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebawilk Napisano Marzec 9, 2012 Zgłoś Share Napisano Marzec 9, 2012 Nie możesz się zdecydować? Idź na mechatronikę Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cr!s Napisano Marzec 9, 2012 Zgłoś Share Napisano Marzec 9, 2012 Nie mam zabardzo jak, bo na mojej lokalnej uczelni nie ma takiego kierunku, a wyjazd nie wchodzi w grę. Zresztą jeśli miałbym studiować coś związanego z prądem to wolałbym mieć do czynienia z cięższym sprzętem (elektrotechnika), elektronika jakoś mnie nie kręci Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M@TH3V Napisano Marzec 10, 2012 Zgłoś Share Napisano Marzec 10, 2012 Zagadaj na pm, dostaniesz sporo wiadomości. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ellusion Napisano Marzec 23, 2012 Zgłoś Share Napisano Marzec 23, 2012 (edytowany) Potrzebowałby informacji nt. pierwszego roku studiów geodezji i kartografi oraz informatyki na Politechnice Gdańskiej. Ktoś chętny mi ich udzielić? Edytowano Marzec 23, 2012 przez DeAMoN93 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dawidek3294443 Napisano Marzec 24, 2012 Zgłoś Share Napisano Marzec 24, 2012 (edytowany) Witam szanownych kolegów i drogie koleżanki. Uczę się w trzeciej klasie liceum profilowanego ekonomiczno - administracyjnego i nie długo czeka mnie okrutna matura. Nigdy nie byłem wybitnym uczniem, lecz nigdy też nie miałem wielkich problemów z nauką. Maj zbliża się wielkimi krokami a ja nie mam pojęcia jaką uczelnię wyższą wybrać. Interesują mnie głównie studia dzienne (chociaż mam małe szanse na dostanie się na ww. studia), szczególnie coś związanego z finansami, ekonomią, zarządzaniem, ewentualnie, ostatecznie, językiem angielskim. Drodzy forumowicze, zwracam się do was z ogromną prośbą o pomoc w wybraniu uczelni (w Warszawie). Oczywiście marzy mi się jakiś kierunek na SGH, ale jak każdy wie, marzenia się nie spełniają. Na maturze mam zamiar zdawać podst. polski, podst. matematykę, podst. wos, podst. geografię i rozszerzony angielski. Podejrzewam, że moje wyniki z matur będą wyglądać następująco: Język polski podstawowy ~ 70% Matematyka podstawowa ~ 65% Geografia podstawowa ~ 60% WoS podstawowy ~ 70% Angielski podstawowy ~ 90% Angielski rozszerzony ~ 65% A więc, gdzie dalej z takimi marnymi wynikami? Mam szanse na studia dzienne w uczelniach publicznych? A jak nie, to czy mam szanse na zaoczne na SGH? Ogólnie rzecz biorąc, prosiłbym o porady związane z wyborem szkoły, kierunku, najlepiej od razu nazwy uczelni wyższych, w Warszawie, związane z zarządzaniem/bankowością/finansami/ewentualnie językiem angielskim. Pozdrawiam życzliwie wszystkich, dużo czasu minęło od kiedy ostatnio tu pisałem Edytowano Marzec 24, 2012 przez dawidek3294443 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebawilk Napisano Marzec 24, 2012 Zgłoś Share Napisano Marzec 24, 2012 (edytowany) Olej kierunki dla bezrobotnych. Idź na kierunek techniczny. Wszystkie kierunki co wymieniłeś zrobią z ciebie bezrobotnego albo pracownika CDA Matematyką się nie przejmuj zapewne umiesz obliczać kąty w trójkącie, znasz twierdzenie sinusa, cosinusa... układ równań umiesz rozwiązać. Rozwiązywać granic, macierzy, całek, pochodnych nauczą cię na studiach technicznych ; ] Edytowano Marzec 24, 2012 przez sebawilk Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kulik Napisano Kwiecień 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 20, 2012 A więc, gdzie dalej z takimi marnymi wynikami? Mam szanse na studia dzienne w uczelniach publicznych? SGH i ekonomię na UW możesz sobie spokojnie odpuścić z takimi wynikami - szkoda kasy. Natomiast możesz mieć szansę dostania się na Finanse i Rachunkowość lub Zarządzanie na UW (ja co prawda zdawałem tam 5 lat temu i nie do końca się orientuję, ale słyszałem, że teraz można się tam dostać z podstawami). Olej kierunki dla bezrobotnych. Idź na kierunek techniczny. Wszystkie kierunki co wymieniłeś zrobią z ciebie bezrobotnego albo pracownika CDA Matematyką się nie przejmuj zapewne umiesz obliczać kąty w trójkącie, znasz twierdzenie sinusa, cosinusa... układ równań umiesz rozwiązać. Rozwiązywać granic, macierzy, całek, pochodnych nauczą cię na studiach technicznych ; ] No, to ciekawe bardzo co piszesz, bo ja studiując Zarządzanie na UW pracuję w zawodzie od drugiego roku studiów, będąc zadowolonym z pensji. 90% moich znajomych ma pracę, o jaką się starali. Granic, macierzy, całek i pochodnych też się nauczyłem na swojej uczelni. Denerwuje mnie to wrzucanie do jednego wora i pisanie o kierunkach dla bezrobotnych. To nie jest tak, że te kierunki są w ogóle bez przyszłości, bo nie są - choćby specjalizacja marketingowa daje duże szanse znalezienia pracy. Problem z tymi kierunkami jest taki, że są strasznie popularne i masa uczelni prywatnych je otwiera - w tym wypadku kończąc taką uczelnię faktycznie pozostaje człowiekowi z reguły pośredniak, zasiłek albo McDonald's. Ale nie popadajmy w paranoję - skończenie takiego kierunku na dobrej uczelni jest niezłym startem. Oczywiście, jeżeli ktoś myśli o swojej karierze i planuje ją w jakiś sensowny sposób. Czy naprawdę wydaje Ci się, że Zarządzanie to kierunek, gdzie ludzie się uczą "jak wydawać polecenia"? To są bardzo wszechstronne studia, na których człowiek uczy się ekonomii, finansów, rachunkowości, psychologii i całej masy statystyki/badań operacyjnych/ekonometrii i jeszcze większej masy prawa. Niestety, jak się przekonuję, część osób nie zdaje sobie z tego sprawy i słysząc o zarządzaniu od razu wyobrażają sobie głupka, który nic nie potrafi (tacy też są, na każdym kierunku zresztą) Pozdrawiam, Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dawidek3294443 Napisano Kwiecień 23, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 23, 2012 Mam kolejne pytanie, tym razem związane z rejestracją na studiach. Co prawda większość uczelni ma jeszcze zablokowaną możliwość elektronicznej rejestracji, lecz dla przykładu na stronie Akademii Koźmińskiego widnieje informacja o możliwości rejestracji. Próbowałem się zarejestrować, lecz potrzebny jest numer świadectwa dojrzałości, które otrzymam zapewne 29 czerwca; chcę jednak zarejestrować się tam na studia zaoczne, a więc o przyjęciu na niestacjonarne decyduje kolejność zgłoszeń, a co za tym idzie, starczy mi czasu aby się zarejestrować tego 29 czerwca? Serwery nie padną? W końcu masa ludzi będzie próbowała się rejestrować. A może mogę się teraz zarejestrować a potem tylko uzupełnić dane dopisując numer świadectwa? Nie chcę niczego niewłaściwie zrobić, dlatego się pytam Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
torrod Napisano Kwiecień 23, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 23, 2012 Wydaje mi się, że nie ma też sensu pisanie o kierunkach dla bezrobotnych, bo znam ludzi po filozofii, którzy mają ciekawą pracę. I dają radę. Jasne, że najlepiej iść na polibudę, bo po tym zawsze znajdziesz jakieś zajęcie, ale też jeśli pójdziesz na kierunek, którego nie czujesz, to sobie skopiesz resztę życia tyrając w robocie której nienawidzisz. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kulik Napisano Kwiecień 23, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 23, 2012 (edytowany) @dawidek: Z tego, co słyszałem od znajomych, to raczej nie powinieneś mieć problemów ze zdążeniem na zapisy do Koźmińskiego na tryb zaoczny. Wiadomo, mogą się zdarzać jakieś zwiechy, ale to raczej nie jest AŻ TAK popularna uczelnia (choć jedna z lepszych prywatnych), zwłaszcza w przypadku studiów niestacjonarnych. (przejrzyj też ofertę Wydziału Zarządzania UW - być może jest taniej / wygodniej dla Ciebie / mniej bananowo, a w 90% są to ci sami wykładowcy) Pozdrawiam, Edytowano Kwiecień 23, 2012 przez Kulik Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dawidek3294443 Napisano Kwiecień 24, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 24, 2012 Jeszcze jedno - czy da się zarejestrować na dwa kierunki na jedną uczelnię? Bo tak jak np. na stronie rejestracji do Koźmińskiego mogę wybrać tylko jeden kierunek i typ studiów. Chciałbym się zarejestrować na UW na wydział zarządzania na studia dzienne i zaoczne, jednak żeby to uczynić będę musiał* prawdopodobnie utworzyć dwa konta, nie będzie z tym problemów? *Na razie rejestracja nie jest jeszcze otwarta więc nie wiem jak dokładnie to wygląda na UW, jednak podejrzewam że jest podobnie jak na Koźmińskim. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kulik Napisano Kwiecień 24, 2012 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 24, 2012 (edytowany) Nie no, na UW generalnie możesz się rejestrować na ile kierunków chcesz. Co do trybów studiów (stacjonarne/zaoczne)... Kiedy ja się rejestrowałem (2007), to O ILE DOBRZE PAMIĘTAM było tak, że termin rejestracji na zaoczne był dłuższy, niż na dzienne, więc znając wynik rekrutacji można było się jeszcze zapisać na zaoczne. Nie wiem, jak technicznie to wyglądało w systemie - tzn. czy od razu można było składać podanie na oba tryby. Jak się otworzy rekrutacja, to zwróć uwagę na daty. W każdym razie - na pewno dało się zrobić tak, żeby nie dostając się na dzienne, dostać się na zaoczne w tym samym roku. Pozdrawiam, ps. kończę te studia w tym roku, więc jeżeli będziesz miał jakieś pytania a propos WZUW, lub chciał jakieś książki, to wal śmiało Edytowano Kwiecień 24, 2012 przez Kulik Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amdarel Napisano Maj 2, 2012 Zgłoś Share Napisano Maj 2, 2012 Ostatnio na nowo rozgorzała dyskusja na temat poziomu wyższych uczelni i przygotowania młodych ludzi do wymagań pracodawców: http://wyborcza.pl/1,75248,11633916,Mlodzi...e_oszukani.html http://wyborcza.pl/1,75515,11593341,Prezes...modzielnie.html http://wyborcza.pl/1,75248,11649251,Alarm_...zrobotnych.html Chętnie wiem dowiem się jakie są wasze odczucia w stosunku do waszej (byłej lub obecnej) Alma Mater. Czy popieracie stawiane tu tezy, czy może uważacie je za lekką przesadę? Z przykrością muszę przyznać, że sporo jest w tym moim zdaniem prawdy i sam program uczelni napakowany jest w sporej części durnymi przedmiotami często prowadzonymi na odwal się przez wykładowców powtarzających co roku tę samą prezentację. Dopiero zatrudniając się na staż/praktyki bądź działając w kole naukowym (lub innej tego typu organizacji) mamy szansę na zdobycie praktycznych umiejętności, w czym paradoksalnie "twarda" wiedza jest często praktycznie nieprzydatna - mamy przecież źródła do których można zajrzeć, by się przygotować. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Black Shadow Napisano Maj 3, 2012 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2012 Cóż, ciężko się odnieść do sytuacji nie wpadając do jednego z dwóch nurtów: a) twierdzenia, że cały system to syf i powinien zawalić się już dawno temu czy b) nie jest aż tak źle jak mówią chociaż sytuacja jest daleka od doskonałej... z tego względu, że tak naprawdę mało kto z nas ma dostęp albo opiera się na dokumentach tylko - nie oszukujmy się ;p - rzuca pewnym rozpowszechnionymi opiniami (jeśli nie to serio God bless). Jak dla mnie wynika z tego - znaczy artykułów powyżej - że studia swoją drogą, ale nie można w żadnym wypadku opierać się na tym, że za samo ich "zdanie" dostanie się pracę co akurat nowością nie jest IMO. Tak naprawdę coś co może mnie przygotować na przyszłą działalność zawodową (ta, żeby nie było - pewien typ dowcipów o kierunkach humanistycznych mi się znudził więc... ;p) to zaangażowanie się w kółko naukowe, w tym wypadku politologów gdzie jest okazja do pisania artykułów albo organizowanie konferencji, że nie wspomnę o tym iż sama działalność w kółku idzie do papierów co potem pomaga w trakcie pisania prac naukowych jak licencjat chociażby. Przynajmniej tak słyszałem, został jeszcze z minimum rok, żebym przekonał się o tym na własnej skórze Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kulik Napisano Maj 3, 2012 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2012 Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że do pracy najlepiej przygotowała mnie praca. Banał, ale wiadomo, jak to jest - głównie praktyka pozwala na wyrobienie najważniejszych umiejętności. W moim przypadku uczelnia dała mi w miarę niezłe podstawy teoretyczne, ale tak czy inaczej, o swoją karierę musiałem już zadbać sam. Czy uczelnie masowo produkują bezrobotnych? Niektóre pewnie tak, tylko pytanie, czy wynika to ze słabości samej uczelni, czy z tego, że w dzisiejszych czasach każdy chce mieć papier z wyższym wykształceniem, w wyniku czego dostaje tytuł, który przerasta jego możliwości. To z kolei rodzi wyższe wymagania co do pracy i frustrację, gdy pracy tej się nie otrzymuje. To taka moja mała teoria na temat tego problemu Pozdrawiam, Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebawilk Napisano Maj 3, 2012 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2012 (edytowany) W którymś z numerów CDA smugler napisał, że po przeczytaniu swoich wypocin z lat wcześniejszych nie zatrudniłby takiego pracownika. ; ] Tym samym pokazuje to mentalność dzisiejszych pracodawców ; ] To czy skończysz studia czy nie nic nie znaczy w dzisiejszym świecie jeśli na twojej drodze stanie taki smuggler Możesz mieć zapał do pracy wielki, a i tak cię nie zatrudnią ps. Na 95% był to smugler lub inna osoba pracująca w gazecie CDA od 1996 roku. Pisali także o Jerzym Poprawie co wydał gniota [jakąś książkę] O tym jak płakali na łamach CDA że muszą pracować i studiować nawet nie wspomnę. Edytowano Maj 3, 2012 przez sebawilk Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Riad69 Napisano Maj 11, 2012 Zgłoś Share Napisano Maj 11, 2012 Witam serdecznie ja mam pytanko to wtajemniczonych?? Co można robić po "bezpieczeństwie narodowym"??? . Bo ludzie pchają się na to drzwiami i oknami a tebn kierunek zawsze kojarzył mi się z późniejszym bezrobociem Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...