Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JamesVoo

Nowy Świat

Polecane posty

Może coś na czasie? Świńska grypa, albo nowa Dżuma. Przeżyli tylko w kapsułach. Rośliny uschły. Zwierząta pozdychaly, reszta się zmutowała. Wyjście na powierzchnię grozi złapaniem jakiegoś syfa jeśli się bedzie bez maski.

Albo silna protuberancja słońca.

Protuberancja otoczona jest plazmą koronalną o temperaturze rzędu 1,5 mln K

Wystarczy. Słońcu coś się zagotowało, zabulgotało, walnęło i gorący promień słoneczny zniszczył część atmosfery i wypalił ziemię do 2m. Ocalały nieliczne miejsca z jakiegoś mądrego powodu. No i te schrony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SPAT&sarmat - wasz pomysły muszę odrzucić ze względu na logikę. Zabawę w atomówki rozważałem dość porządnie i albo by to tak rozwaliło ziemię że zostały by tylko asteroidy, albo to by musiał być deszcz atomówek na całej powierzchni, co logiczne zbytnio nie jest. A także na główne założenia rozgrywki. To nie ma być kolejny postnuklerany świat z ogólnie pojętą anarchią. Ma być on w pełni zdrowy, żadnych krów z piętnastoma głowami ani nic w tym stylu, chyba że w innych wymiarach. Ale sarmat, za to Twój drugi pomysł jest jak najbardziej dobry :) Przemyślę go i postaram się wdrożyć, chyba że wpadnę na coś ciekawszego :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej pomyśleć o asteroidzie, która walnęła w Ziemię? Wiem, że to nieoryginalne, ale po takiej katastrofie zmieniło by się nieco oblicze naszej planety. Wiesz, siła wybuchu zmiotłaby miasta; pył, który by się wzniósł w powietrze zasłoniłby słońce i nastała by absolutna zima. Brak słońca i niskie temperatury wybiłyby większość życia na Ziemi. Przetrwały by tylko mikroby (i karaluchy :)) oraz to, co ukryte i dobrze zabezpieczone pod ziemią. Co Ty na to?

EDIT:

Aha, zanim pył by opadł, minęło by co najmniej kilkaset lat. W tv kiedyś oglądałem o tym program i mówili, że prawdopodobnie taki pył powstały po uderzeniu odpowiednio dużego kawałka "skały" unosiłby się w powietrzu nawet kilkaset lat. Myślę, że zima spowodowana przez taki kataklizm byłaby wystarczająco wyniszczająca dla naszego globu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie chce aby to był taki "oklepany" sposób zniszczenia świata ;) Zresztą katastrofy można połączyć, ale to już chyba przesada. ARGH! Właśnie poczytałem o tej protuberancji słońca i to odpada. Chyba zostaje tylko asteroida. A dlaczego odpada? To są wspomniane już wcześniej wiatry słoneczne, które by naruszyły magnetosferę Ziemi i wszystkie urządzenia elektryczne by wybuchły(przy takiej sile aby zagrozić planecie i spowodować zagładę), więc i hibernatory musiały by się rozwalić. Można też pomyśleć nad asteroidą która swą siłą naruszyła jądro ;) Będę miał teraz dużo do myślenia

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asteroidka leciała i walnęła w ziemię. Niefortunnie po w ocean. Przebiła dno, zaburzyło się jądro ziemi czy coś tam, wulkany bum bum jebs! Zmieniła się magnetyka ziemi, księżyc nam uciekł w strone słońca i jako deszcz asteroid znów w coś walnął. Zmieniła się odległość ziemi od słońca oraz nachylenie osi tak.

[Niepotrzebne/głupie skreślić]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pomysł. Oglądał ktoś może film Doktor Strangelove? Jak nie to tym lepiej.

Wyobraź sobie, że doszło do masowej epidemii, która zdziesiątkowała ludzki i nie tylko ludzki gatunek. Zdziesiątkowała, ale żyłby nadal, gdyby nie to, że rządu wielu krajów walczyły ze sobą o dostęp do "czegoś" co uratuje je. Mamy w tym momencie dość realny stan, bo nikt mi chyba nie powie, że nie doszłoby do wojny o jakiś lek jakiego jest piekielnie mało? Masz wtedy i wojnę atomową i hibernację i kompletne zacofanie ;) Jak chcesz to mogę tę myśl bardziej rozwinąć.

Co do przedmiotów w bunkrze do hibernacji - są 2 możliwości.

1) Ludzkość spisała wszystko na jakichś materiałach/papierach itd całą "intrukcję obsługi" czyli zostawiła instrukcje dla potomnych - co jest teraz dość popularne. Zostawianie w "kapsułach czasu" rzeczy dla następnych pokoleń poopisywanych obrazkami, lub matematycznie.

2) Nic nie ma w bunkrze i zaczynamy od kamienia łupanego.

Pytanie tylko, czy chcemy aby świat wyglądał jak ten z MadMaksa/Fallouta czy nie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

James nie wiem czy rozważałeś pomysł wojny o ropę naftową. Ogólne braki dały się we znaki i terazz państwa toczą ze sobą spór o resztki a niektórzy przewidzieli, że tak globalna wojna może zniszczyć cały gatunek to "zamrozili" garstke(lub więcej) ludzi aby gatunek nie zginął i zostawili im pewne wynalazki(jakie to do przemyślenia ale komputer to napewno :)) W ten sposób wiemy jak ludzie wyguneli i jak to siestało że technika ocalała.

P.S śpieszę sie z pisaniem dlatego brak przecinków

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś stworzyć specjalne forum dla tego projektu (nie zajmie ci to więcej niż godzinę, a rozbudowanie więcej niż 3h) wtedy będziesz mógł utworzyć kilka działów (np. postacie/wydarzenia/potwory(mutanty)/bronie/).

Chętnie pomogę, tylko daj linka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie, wielkie, wielkie dzięki za taką pomoc i pomysły :) Teraz po kolei

@m4t3k73 - Nie :) Całość jest zmieciona, pozostając ludzie w bunkrach pod ziemią(po całym kataklizmie już nie tak bardzo pod ziemią ;) ), więc żadna cywilizacji czy coś w ten deseń nie przetrwały. Kopalnie zasypane(albo przez jądro wypalone i jedyna energia to Krau), a cała reszta została zmieciona, ostały sie tylko bunkry i jakieś tam bakterie.

@sarmat - zbyt hardcorowe, wolałbym nie zmieniać połowy układu słonecznego ze względu na kataklizm na Ziemi, za dużo komplikacji by było

@alexiej - Raczej propozycja pierwsza, kilka komputerków i hibernatory. Kapsuła czasu zostanie potem znaleziona(jest to opisane). Ludzkość jest dobrze rozbudowana ale cała przyroda nie zdążyła się jeszcze podźwignąć. A świat ma być normalny, a nie Falloutowy czy coś w tym stylu. To nie ma być kolejny postapokaliptyczny świat z ogólnie pojętą anarchią i mutantami. To ma być coś świeżego, a nie oklepywanie cały czas tego samego :)

@SPAT - całą wojnę chce sobie odpuścić, to ma być pokojowy międzynarodowy eksperyment. Dlaczego odsuwam pierwotny pomysł z wojną? Ponieważ nie ma takiej bomby która by zniszczyła wszystko na Ziemi, to musiałaby być salwa tych bomb i to trafiająca w każdy zakątek świata, co jest raczej niemożliwe :) A ropy naftowej w ogóle nie będzie, tak jak węgla itp. Będzie tylko Krau :)

@Gavron - do przemyślenia, chociaż nie wiem czy już stronę uruchamiać :)

P.S. - Przepraszam za tak późny odzew, za dużo mam teraz na głowie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to będzie taki ostateczny test na skalę masową ;) Właśnie z tym przetrwaniem człowieka, a zniszczeniami w przyrodzie mam bardzo duży problem, więc cały czas szukam rozwiązania. Można też zrobić, że oni wiedzieli o tej komecie czy co tam ich rozwali(mam dużo propozycji ;)) więc się ukryli i zamrozili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu bym zarzucił to całe zamrożenie. Wiesz, co robi lód z ludzkimi komórkami? Radośnie je rozsadza :). Po rozmrożeniu z ludzi zostałaby ledwo trzymająca się kupy papka. Myślę, że bardziej wiarygodne byłoby uśpienie i maksymalne spowolnienie funkcji życiowych. Tyle, że nie mogłoby to trwać 1000, czy więcej lat. Wtedy to tak ze 200 lat. Powyżej byłoby to trochę mocno naciągane. A gdyby tak wysłać kapsułę z ludźmi na okołoziemską orbitę? W kosmosie całkiem inaczej czas płynie. Nadal to jest sci-fi, ale już bardziej prawdopodobne. Ziemia mogłaby być wtedy zdewastowana, a ludzie nie zmieniliby się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłodnienie In Vitro - zostawili w laboratorium tysiące próbek nasienia, które po iluś tam latach zostają wprowadzone do inkubatora.

Tam się rozwijają, a potem ludzi wypuszcza ;)

Trza wtedy tylko założyć, że gracze są ich potomkami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gavron - a te zarodniki to niby w czym by się miały rozwinąć?

@Stillborn - Tyle że jest jeden podstawowy problem. Ludzie nie mogą pamiętać(lub znać) poprzedniego świata. Cały świat jest tworzony od nowa, wszystkie nazwy itd. są nowe. Po za tym nie są odkryte inne lądy, nie ma pojazdów latających. Trochę dziwne by było jak wlatują na orbitę wielkim statkiem i nie pamiętają co i jak. Można przyjąć że podczas hibernacji stracili pamięć, ale by po jakimś czasie dowiedzieli co i jak. Jakieś oznaczenia na statku na pewno by były, sądzę że najrozsądniejsze byłyby hibernatory i zaburzenie jądra które spowodowało wybuch wulkanu. Można by przez to wszystko wyjaśnić :)

BTW, jest sens zakładania strony o tym projekcie? Na razie chyba jest za mało rozwinięty na własną stronę ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może choroba powodująca bezpłodność u ludzi i większość wymarła i zostało 10% gatunku, najlepsze osobistości zamrożono (prezydenci, generałowie naukowcy etc.) by można by było ich uleczyć, ale po hibernacji stracili pamięć ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wyjaśnisz wyparowanie całej roślinności i zwierząt? Po za tym 10 % obecnej ludności to około 700 milionów! czyli na pewno by coś pamiętali. Chyba że by się znalazło 10 mln ważnych osobności które by naraz potraciły pamięć. Niestety sposób nierealny

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mogę, tyle że nie ma potrzeby, ponieważ pomysł IMO nie jest najlepszy. Jeśli taka choroba by powstała, musiałaby wyrżnąć całą ludzkość w przeciągu miesiąca, ew. dwóch. Nawet jeśli by powstały te hibernatory, to taka potężna choroba(jeśli zabiła nawet roślinki i zwierzątka) by doszła wreszcie do zahibernowanych, albo przeżyły by wirusy choroby i po obudzeniu długo by sobie nie pożyli. Muszę się nad tym mocno zastanowić, nie wiedziąłem ze zniszczenie świata jest takie trudne ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy mogą być odporni :) A ta choroba powoduje bezpłodność - po 80 latach na ziemi mało kto ostał - widząc to dzieci odpornych postanowili temu zapobiec - zahibernowali tych z genem/ antyciałem i ważne persony/ kogoś tam by poczekali na odkrycie szczepionki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO w realu by to wyglądało "zostało mało ludzi i się wyrznęli w walce o jedzenie nie patrząc na swoją przyszłość", raczej bliższe rzeczywistości ;)

BTW, ogólnie pomysł choroby mi się zbyt nie podoba, nie chce mi się jakoś wierzyć, aby powstała jakaś "Świńska grypa - superman editio", czy coś w ten deseń. Może coś takiego kiedyś powstanie i pozabija większość ludzkości, ale zostały by rośliny i zwierzęta. MOże to byłby jakiś super mutant i zwierzętom też by się dostało, ale raczej wirus działający na zwierzęta(w tym ludzi ;)) też powyrywał roślinki, do tego zostaje cała architektura miast itd. a tego choroba raczej nie załatwi :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałbym pomęczyć Cię jeszcze swoim pomysłem :).

Patrz, masz stację w kosmosie i dajmy na to 2000 uśpionych. Z czego baza jest automatyczna i zarządza nią SI (AI). Po czasie, gdy Ziemia znów by była zdatna do zamieszkania, SI wysłała by na planetę kapsuły z ludźmi. Więc za wiele technologii by nie było. A gracze mogliby się wcielać w potomków pierwszych Ponownie Zasiedlających Ziemię. Gdy technologia obecna zaniknęła by niemalże całkowicie i została zastąpiona przez nową, którą się teraz posługują. Ale miała by cechy naszej, obecnej. A z tego, co do tej pory stworzyłeś, to ma :).

Natomiast ze stacją można wymyślić taki myk, że po zesłaniu zahibernowanych, SI przeszłaby w stan uśpienia. I dopóki nie zostanie na nowo wymyślona podróż w kosmos, nikt by nie wiedział, że ona tam jest. Ewentualnie zastanawiano by się, co też tam astrologowie zobaczyli przez te swoje "powiększające szkiełka" :). Czyli fakt istnienia tej stacji można by powiązać z wierzeniami potomków ludzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mi podsunąłeś fajny pomysł :) Wszystko tak jak piszesz, tyle że wysłałbym około 10 000 ludzi, całą wielką stacją, mniej więcej budynek, tyle że podczas lądowania coś się zepsuło i cały system padł(Windows? :P), wszyscy(no, może prawie) przeżyli upadek i za pomocą części ze statku zaczęli tworzyć nową cywilizację, oczywiście nie zapominając o utracie pamięci(choć ostatnio naszły mnie myśli czy jej sobie nie odpuści, bo trochę komplikuje sprawę) i tak by było do dziś(czyli rozpoczęcia sesji ;))

EDIT:@DOWN - Naprawdę? o_O Pierwsze raz o czymś takim słyszę, spotkanie z anime/mangą miałem jedno i się mocno odbiłem, więc nie jestem w temacie, pomyślę nad czymś innym, najwyżej to zostawię, raczej nie będą mieli mi za złe ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę? o_O Pierwsze raz o czymś takim słyszę, spotkanie z anime/mangą miałem jedno i się mocno odbiłem, więc nie jestem w temacie, pomyślę nad czymś innym, najwyżej to zostawię, raczej nie będą mieli mi za złe ;)

Dopisałem umiejętność :)

Otwieranie portalu ? Tę umiejętność kupiec dostaje automatycznie, po osiągnięciu drugiego poziomu, inni ją muszą zdobyć. Pozwala ona otwierać portale, dzięki którym przenosisz się do innych wymiarów
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...