Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kortens

Najlepsza/Najgorsza postać z gry

Polecane posty

(kolejność przypadkowa)

Ulubieni :

Dante/Devil May Cry : Za styl, teksty, kombosy :D i... podejście do przeciwników :D

Bezi/Gothic : Za kucyka ( w trójce go stracił... szkoda ), teksty, za

zaciukanie Śniącego w sposób w miarę realny

, za podejście do życia.

Postacie z FF1 (niby tacy nijacy, ale fajnie się nimi grało)

Ceville/Ceville : Za typowy charakter złego władcy który upodobał sobie sarkastyczne wypowiedzi (uległ małej przemianie co prawda, ale nie zrobił się świętoszkiem :D)

Książe/Prince of Persia (2008) : za optymizm w obliczu zagłady świata

Gorn/Gothic : Za... w sumie to za ogół, nie potrafię sprecyzować :D

Garret/Thief : Za to że nie jest kolejnym przepakowanym wojownikiem ratującym świat.

Jaskier/Wiedźmin : Za podejście do życia

Bard/Bard's Tale : Jak wyżej + za sarkastyczne docinki, niezgorsze umiejętności walki

Znienawidzeni :

Paladyni/Gothic : Za udawanie że przybyli chronić mieszkańców Khorinis, podczas gdy przybyli po magiczną rudę, jednocześnie okradając farmerów z całego dobytku.

Artas(dobrze piszę?)/Warcraft 3 : Za zachowanie godne idio... eee... człowieka mniej rozgarniętego (no jak można było w taki sposób zejść na ciemną stronę?)

Nie grałem jeszcze we wszystkie pozycje obowiązkowe, ale zamierzam to nadrobić. Wtedy kilka pozycji dojdzie do i do plusów i do minusów pewnie :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulubieni:

Grom (Warcraft) - za poświęcenia dla Thralla oraz oddanie życia za przyszłość swojej rasy.

Geralt (Wiedźmin) - za bezpardonowość i szczerość, oraz poświęcenie dla przyjaciół

Zoltan (Wiedźmin) - za genialne porównania oraz zawsze dobre rady.

Shani (Wiedźmin) - poświecenie dla ludzi, dobroć, ogólnie dobroć.

Arthas (Warcraft) - dość to dziwny wybór, ale za wytrwałość i dążeniu do zdobycia wielkiej siły bez względu na wszystko, w WotLK został trochę uproszczony, ale w w3 sprawiał wrażenie jakby chciał nadać światu nowy porządek i jedynie w jakby jego resecie widział szanse (to co odprawiała rada ludzi i niezdecydowanie ojca Arthasa nie było zbyt godnie podziwu.) Z początku kierował się zasadami wyznaczonymi przez swoich przodków oraz naukami paladynów, ale z czasem zrozumiał ,że czasem trzeba przekroczyć granice i pobrudzić sobie ręce (stratholme) aby nie ulec zagładzie czy też zapobiec jeszcze gorszym wydarzeniom. Dość kontrowersyjne, ale i tak go lubię.

Ceville (Ceville) - za sposób bycia, komentarze oraz bezpardonowość. No i jakaś część mnie się w nim odnajdywała ;)

Książe (PoP) - upartość w dążeniu to celu, optymizm.

Alex Mercer (Prototype) - może to trochę pod wpływem zachwytu nad tą grą, ale głównie za jego stoicyzm który można odebrać jako brak wyrazistości, jednak to jak przyjmował kolejne fakty o sobie (staram się unikać spoilerów) i walczył z tym jaką bestią może się stać naprawdę mi się podobało.

Ktoś (GTA IV) - Postać której niestety imienia nie pamiętam, ale był to czarny facet który wyszedł z więzienia oraz stracił wszelkie bogactwo oraz szacunek jaki posiadał, a jego jedyny przyjaciel i po części uczeń praktycznie się na niego wypiął, jakoś budził we mnie współczucie i sympatie mimo jego przeszłości.

Riddick (The Chronicles of Riddick: Escape from Butcher Bay) - za... wszystko ;)

Lucas Kane (Fahrenheit) - Za przeszłość, samotność, sytuacje w jakiej się znalazł oraz ogólnie charakterystyczność.

Komentator (Larry 7) - Po prostu geeeeenialne komentarze oraz poczucie humoru.

Battlemage (Sacred) - Sarkazm, inteligencja, potęga.

King Varian Wrynn (Warcraft) - Wygląd, historie, walkę z przeciwnościami losu, upór, oraz zmiany jakie w nim z czasem następowały oraz przede wszystkim za zdecydowanie i pewność siebie.

Prawie wszystkie krasnoludy (Wiedźmin, warcraft) - Za ich honorowość, zamiłowanie do picia, szczerość, upór, humor.

Najmniej ulubieni:

Guy Focas (Anno 1404) - Może przekręciłem trochę imię, ale to była najbardziej irytująca postać z jaką się spotkałem w grze, parę razy aż użyłem bardziej soczystych wyrazów, by skomentować jego upierdliwość, to w jaki sposób zlecał mi zadania i za każdym razem krytykował, jego wygląd, okropną mor... twarz i to w jaki sposób przypisywał sobie zasługi mimo iż nawet nie kiwnął palcem oraz jego zachowanie wobec króla i jego kuzyna.

Malfurion (Warcraft) - nieważne w jakich okolicznościach ale za to ,że uwięził własnego brata i nie potrafił dostrzec bólu jaki odczówal poprzez miłość do wybranki Malfuriona. Ogólnie coś mało elfy lubię.

Hm, musiałbym jeszcze trochę pomyśleć, trudno tak za jednym zamachem przeanalizować wszystkie tytuły :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre:

Deus Ex: J.C i Paul Denton - jakoś się wczułem w tą całą historię i bohaterów.

Chrome: Carrie More i Bolt Logan - za "męskie odzywki" i bohaterstwo Bolta oraz za troskliwość Carrie.

NWN2: Khelgar, Neeshka i Quara - ta ich wzajemna "miłość" i sposób w jaki ją wyrażali.

Złe:

Chrome: Ron 'Pointer' Hertz - przechodząc grę drugi raz zawsze prułem w niego wszystkie magazynki w pierwszej misi

Advent Rising: Gideon Wyeth - bo nie mógł wziąć pod jedno ramie brata a pod drugie dziewczyny, a później nie potrafił drzwi na tonącym statku rozwalić :mad:. Całą grę męczyło mnie poczucie winy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uulubieni

Agent 47 - pokazcie mi innego tak spokojnego, zimnego, profesjonalnego bohatera, któremu jednocześnie są nieobce ludzkie odczucia (pamiętacie pomoc dziewczynie z chińskiego burdelu w 1. części?). Postać niesamowicie charyzmatyczna, elegancki mężczyzna, zawsze opanowany - nawet wtedy, gdy tyka mu w połach płaszcza bomba :happy:

Arthas Menethil - za perfekcyjny dubbing Jacka Kopczyńskiego, za przemianę jaką bohater przechodzi, za to kim zostaje na koniec Frozen Throne

Diego - za pomoc głównemu bohaterowi serii Gothic już na samym jej początku. A i potem był spoko kolesiem i przyjacielem.

Milten - za to samo co powyżej

Mroczny Książę - za wisielczy humor, znakomity dubbing i kontrast jaki wywoływał z bohaterem Pisków Czasu

Jaheira - bo miała najładniejszy portret z całego BG2 i najbardziej skomplikowany wątek miłosny :laugh:

Kratos - nigdy nie grałem w żadną część God of War, ale wiekszego twardziela po prostu nie ma w całej historii gier

JC Denton wraz z bratem - bohaterowie fantastycznej, poruszającej opowieści spiskowej, ciemne płaszcze i ciemne okulary w środku nocy :happy:

Kapitan Pazur, Rayman i bohater Tonic Trouble - najlepsze platformówki z dzieciństwa, bardzo fajni bohaterowie, miłe wspomnienia

John Mullins - za to, że był naprawdę i za to, że był bohaterem gry w stylu filmów ze Stallonem (kolejne wspomnienia z dzieciństwa)

Ci, których nie lubię

Gorn - bo nas lał w Wolnej Kopalni :down:

Haerdalis - NPC z BG2, wyjątkowo irytujące teksty

Illidan - bo beczy jak koza, ciągle narzeka, zrzędzi i jojczy. Ja wiem, że siedział kilka tysiećy lat w ciemnicy, ale niech mi tego nie wypomina przy byle jakiej okazji

Jarek Owicz - większy dres niż ten koleś w dresie, głupol, myśli tylko o zabijaniu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ulubiony bohater to zdecydowanie Tommy Angelo z Mafii. Chyba nie muszę mówić czemu. Na koniec gry prawie płakałem jak go zabili. Jego rola zasługuje na Oskara.

A moim drugim ulubionym bohaterem jest oczywiście pan Wiedźmin ;D

Znienawidzona postać? Hm... Chyba nie mam takiej ;) Nie lubię w każdym bądź razie Marcusa z Gears of War i jego "nice" ;P O, wiem. Strasznie mnie wkurzał ojciec głównego bohatera z Fallouta 3!

Otrzymujesz ostrzeżenie ustne za brak spoilera. Zapoznaj się z regulaminem forum i działów.-mateusz(stefan)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsi:

-Geralt z Wiedźmina

-Bezimienny z Gothic 1-3

-Tommy Vercetti

-Mirko z Polanie 2 - sentyment pozostaje. To pierwsza tego typu gra, która mnie tak mocno wciągła.

-Ceville

-Lara Croft

Najgorsi:

-Bezimienny z Gothic 3:Zmierzch Bogów. Po usłyszeniu niektórych dialogów zdziwiłem się jak mogli tak spartolić tą postać.

-

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NAJLEPSZE

Wrex z ME - Głównie za odzywki, czasami rzuca takim mięsem ,że trzeba ściszać komputer żeby rodzice nie usłyszeli. A także za to ,że jest twardym najemnikiem który sprawy rozwiązuje za pomocą spluwy a nie słów.

Shepard z ME - CHARYZMA tego gościa po prostu nie sposób nie posłuchać. (szczególnie jak mierzy do ciebie z pistoletu)

Geralt z the Witcher - Po prostu za wszystko! Szczególnie za białą grzywę wyróżnia się.

Augustus Cole z GoW - Głównie za jego sposób bycia. Cały czas mówi jaki jest świetny. Rozwaliła mnie także odzywka którą odciągnął Brumaka od Marcusa. No i w końcu jest byłą gwiazdą sportu.

Książę z nowego PoP - Cały czas zarywa do Eliki i ogólnie jest wyluzowany. Nie przejmuje się nawet końcem świata.

NAJGORSZE

Rada z ME (głównie turiański radca) - Nie chce im się kiwnąć palcem by uratować galaktykę. Całą sprawę zwalają na nas. Tak samo z raknii jak ją zabiję jest źle a jak uwolnie jeszcze gorzej. Mogli by się zdecydować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze:

- Sam Serious Stone [serious Sam]- za to, że ciągle strzela :P

- Turok [Turok]- za to, że miał tyle problemów

- Mortyr [Mortyr]- podczas gry tak go polubiłem,

że na końcu gry, gdy bohater zginął po wybuchu bomby, byłem zły na twórców, że zrobili takie zakończenie

- Psychol [Crysis: Warhead] - choćby za ksywkę

- Wszyscy kompani z CoD'a 4 [Call of Duty 4] - Tak się przyzwyczaiłem do nich, że tak jak w przypadku Mortyra byłem zły na twórców za zakończenie

Najgorsi:

- Większość zdrajców :P - za to, że nas zdradzili

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nie uważacie :D że postać Amy Rose, w Sonicu jest najgorsza ?

-Bo :D ciągle się ugania za Sonicem, który jej nie chce :D. (ok przesadzam w balck knight coś było :D)

-Nie ma żadnych ciekawych umiejętnośći (ała :D ale ten młotek Pico Pico to za mało)

-Jest ślepa :Phttp://www.youtube.com/watch?v=ny_an24O1bw

Cały obóz na bagnach z Gothica jest chory, i dobrze że nazwyją ich świrami z sekty

-Bo ich Guru z nami nie chcą rozmawiać (porukiwanie) mrhrm hmhm hmr :D

-Ciągle ćpają zielsko

-Sądzą żę ich bożek zrobi porządek (i zrobi :D ale razem z tymi co go przezwali)

-Bal Nehmek (czy jak mu tam) :D myśli że jest Wróżką Kwiatową (chława bogu nie dali mu tekstu la la la jaśminowy ogród la la la)

:D ale dobrym plusem że Rudę mają gdzieś, Bo Stary obóz potrzebuje do handlu z królem, a Nowy do wysadzenia bariery.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, znienawidziłem księcia Rurika z Guild Wars (kto grał zrozumie, tak głupiego bota nie widziałem nigdy i co gorsza nie da się tym z nim zrobić).

Co do ulubionej postaci to zastanawiałem się nad: bohatermi Gears of War, Alexem Mercrem, Altairem, Bezimiennym z Gothica, Geraldem, Riddickiem, Razielem z SR, agent 47, Ramiro Cruz z Total Overdose, Kapitan Indrick Boreale z WH 40k:Soulstorm i oczywiście kozakiem z DMC ;-).

Po dłuższym zastanowieniu to lubię ich wszystkich za całokształt i styl bycia ;-).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej polubiłem postac Matta Bakera z Brothers in Arms a dokładniej z Hell's Highway. Traktuje swoich ludzi jak rodzinę i zrobi w gruncie rzeczy dla nich wszystko. Bardzo go polubiłem. Najbardziej znienawidziłem Fletchera z The Mark. Kozak, który nikogo nie potrzebuje i wierzy że wszystko zrobi sam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja najbardziej polubiłem (jakże odkrywczo) Geralta z Wiedźmina, ale żeby się aż tak nie powtarzać to dodam Talara - także z Wiedźmina. Za bezpośredniość i za, jak by nie patrzeć, dużą inteligencję oraz za ogólny sposób bycia.

A nie lubię Martina z TESa IV - bo jest jakiś taki rozlazły, w ogóle nie zachowuje się jak następca tronu, nie docenia głównego bohatera. Rzekłem :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dłuższym namyśle...

Postacie, które LUBIĘ:

1. RFS-81 z Wizardry 8. Jak dla mnie, najlepszy RPC w całej grze. Do dziś pamietam to zaskoczenie związane z możliwością przyłączenia do drużyny androida, które wcześniej (i później zresztą też) hurtem wysyłaliśmy na złomowisko. RFS-81 nie tylko jest wielokrotnie silniejszy od swoich byłych towarzyszy, jest też jedynym RPC który pójdzie z nami wszędzie, nawet na Ascention Peak. No i niektóre odzywki też ma kapitalne

2. Nakoruru z Samurai Shodown. To była tzw. miłość od pierwszego wejrzenia, kobitka jest szybka, silna i śliczna. Żałuję tylko, że w kolejnych częściach, poczynając od drugiej, zaczęli ją coraz bardziej odmładzać aż w końcu zrobili z niej jakieś dziecko.

3. Sam z Desperados: Wanted Dead or Alive. Głównie za podobne do mojego poczucie humoru :) Te jego komentarze zawsze wywoływały u mnie przynajmniej szeroki uśmiech.

Bonusowo: Sylvanas Windrunner z Warcrafta 3. Może i była małą "przeszkadzajką" w kampanii nieumarłych, ale gdybym miał wybór to wolałbym walczyć u jej boku niż wespół z tym dziadem Arthasem

Postacie, których NIE LUBIĘ:

1. Kerrigan ze Starcraft Broodwar. Zergi kompletnie wyprały ją z człowieczeństwa czyniąc z niej jakiegoś potwora, którego należałoby imo jak najprędzej uśpić. Raynor wprawdzie wierzy, że gdzieś tam drzemie stara dobra Sarah, ale są to nadzieje płonne. To zwierzę i nic więcej.

2. Arthas z Warcrafta 3. Od początku mnie irytował swoim charakterem, a z czasem stawał się coraz bardziej zuchwały. A jak już się stał Undeadem, to z miejsca musiał pokazać wszystkim, że to on jest największym s...synem we wszechświecie. Mnie przekonał do jednego...że jest sk...synem :P

To tyle...na razie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postacią którą najbardziej lubie z gier jest Illidan z Warcrafta 3. Ciekawa postać, trochę tragiczna bo chciał pomóc, zmieniając się w demona, uratował Tyrande przed nieumarłymi a w zamian za to był ścigany -.-

Postacią, którą nie lubię jest Luigi z Mario. Taka jego marna podróbka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze :

Wrex z Mass Effecta - Koleś nie do zdarcia. Potrafi on w dwóch słowach opisać każdą sytuacje (mówię o wersji ang., bo w polskiej zrobili z niego chodzącego menela którego co drugie słowo to "ku**a"), poza tym twardo dąży do obranego przez siebie celu i nie boi się konsekwencji.

Gordon Freeman (Half Life) - mimo że praktycznie nic nie mówi, niesamowicie polubiłem tą postać. Sam nie wiem czemu...

Kane & Lyncz - Obie postacie są genialne. Kane, człowiek który próbuje uratować swoją rodzinę, bez względu na konsekwencje. Lyncz, psychopata, który wpada w szał a potem nic nie pamięta,

jednak na koniec, okazuję się że to on z tej pary jest najnormalniejszy (przynajmniej ja to tak odczułem)

++

Altair

Sam & Max

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat. Ale do rzeczy.

Najlepsza postać z gry:

Hmm. Trudno wybrać. Wymienię kilka: Komandor Shepard (Mass Effect), Revan (SW:KOTOR) oraz postać, którą nie dało się grać, ale która wywarła na mnie wielkie wrażenie w grze - Wrex (kroganin z Mass Effect - jego teksty to niezapomniana historia - kochałem z nim prowadzić dialogi ;-)).

Najgorsza postać:

Tu mam problem. Na razie nikt nie przychodzi mi do głowy - chyba nie zalazł się taki, który by aż tak mocno zalazł mi za skórę, heh.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, może teraz ja...

Najlepsza postać z gry:

Alex Mercer - Za nieustanne dążenie do prawdy i "niespodziankę" pod koniec gry, na temat jego postaci.

Dark Prince - Za notoryczne wkurzanie "tego dobrego księcia", humor.

Ray (CoJ) - za świetne monologi, biblię oraz "spokojny" charakter.

Najgorsza postać z gry:

Nieee, jednak nie będzie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...