Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JacHoO

Wasza droga do chwały czyli jak wyskubać kasę na CDA :)

Polecane posty

ja jak zarobie to sobie kupie za swoje ale często jest że mama mi daje bo uważa ze ogólnie nic nie czytam tylko CDA i mówi ze lepiej żebyś czytał CD-Action niż w ogóle nic nie czytał.

Haha, chciałbym znaleźć taki teatr gdzie bilet kostuje 15 zł ;D (przynajmniej w Warszawie ;))

jeśli chodzi ci oto że bilet jest zbyt drogi i niema takich to się zdziwisz bo u mnie w szkole był wyjazd do kina z na "Romeo i Julia" Bilet z Przewozem 25 zł to nie tak tanio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to zawsze znajdzie się w portfelu jakiś "dychacz", a po przeszukaniu wszystkich szafek i koszyków w moim domu to 5 zł można spokojnie uzbierać :D Oczywiście jeśli bym ładnie poprosił mamę o kasę na CDA to by otworzyła przede mną portfel (piszę tak dziwnie, gdyż nie chciałem użyć takiego prostackiego czasownika "dać", głównie z powodu wielu znaczeń), ale zazwyczaj przypominam sobie o tym w momencie, kiedy moi rodzice są w drodze do pracy :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz w miescie, w ktorym mieszkam, CDA pojawia sie dopiero tydzien po premierze, w dodatku tylko w centrum i co gorsza tylko w jednym sklepie, kiedy nadchodzi juz ten wazny dzien, nowy numer kupuje mi moja druga "polowka" po drodze z pracy do domu. Jesli mam szczescie, to nowy numer trafia w moje rece wciaz zafoliowany. Jesli jednak szczescia nie mam, to niestety dowiaduje sie od niej, ktora z wiekszych recenzowanych gier zostala zjechana zanim jeszcze uda mi sie otworzyc nowe CDA i rzucic okiem na recenzje... :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz w miescie, w ktorym mieszkam, CDA pojawia sie dopiero tydzien po premierze, w dodatku tylko w centrum i co gorsza tylko w jednym sklepie, kiedy nadchodzi juz ten wazny dzien, nowy numer kupuje mi moja druga "polowka" po drodze z pracy do domu. Jesli mam szczescie, to nowy numer trafia w moje rece wciaz zafoliowany. Jesli jednak szczescia nie mam, to niestety dowiaduje sie od niej, ktora z wiekszych recenzowanych gier zostala zjechana zanim jeszcze uda mi sie otworzyc nowe CDA i rzucic okiem na recenzje... confused_prosty.gif

Miasto?! To chyba za dużo powiedziane sądząc po tym co napisałeś :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, chciałbym znaleźć taki teatr gdzie bilet kostuje 15 zł ;D (przynajmniej w Warszawie ;) )

Teatr jako rozrywka ogólnie ostatnio zdrożał, ale jak jedzie się grupą i kupuje kilkadziesiąt biletów to wiadomo, że tatr sprzedaje po niższej cenie. Zależy gdzie, ale te 15-20 złotych to dla wycieczek taka norma chyba. A jeśli ktoś jest prywatnie, standardem jest chyba 60 PLN za miejsce, przynajmniej ja tyle płaciłem jak byłem wczoraj w tatrze, w Warszawie.

A 15 PLN na CDA... ? Ach te stałe miesięczne dochody ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi jakoś się udaje dostac pieniadze ale pewnego razu mama się mnie spytała:

-Czemu nie zamówisz prenumeraty przecież wyjdzie taniej?

-Zacząłem myśleć pod kopułą kipi bo wiedziałem że jeśli zamówię prenumeratę to będę musiał zapłacić z mojej kieszeni.

W końcu przyszedł pomysł zawołałem:

-Mamo ziemniaki kipią. I tak dostaje na CD-Action od 2 lat :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku było tak:

J: Mamo, pożyczysz mi 15,99?

M: Czemu aż tyle?

J: Bo wychodzi Sidi Ekszyn...

M: Swoich pieniędzy nie masz?

J: Mam, ale mówiłaś, że sponsoring gazet mam zapewniony...

M: No dobrze, ale mam pełne 20 zł?

J: Nie szkodzi... (i taki diabelski uśmiech robiłem)

Pod koniec grudnia:

J: Mamo, czy chcesz płacić mniej za moje gazety?

M: Chętnie (kupuję też PC-Format)

J: To zamów mi prenumeratę

M: Daj mi numer telefonu i nie denerwuj mnie przez tydzień

J: Się robi... Już się idę uczyć... Dziękujęęęęę!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak dobrą mamę, że nawet nie muszę się interesować kiedy wychodzi CDA, po prostu przychodzę do domu i już CDA leży. I nie, nie mam prenumeraty.

A jeśli kiedyś to przeczytasz - Mamo, kocham Cię :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już od dobrych 7 lat mam niemal ten sam rytuał. Gdy mija miesiąc grzecznie informuje że nadchodzi nowy numer CDA i najzwyczajniej dostaje pieniądze. Odstępstwo zdarza się gdy mam trochę własnego grosza i jeszcze go nie wydam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie tak lajtowo ;/ Ojciec nie za bardzo chce, żebym kupował CDA. Uważa, że to mi popsuje naukę -_- Tak więc zbieram dzień po dniu te kilkadziesiąt groszy (póki co mam ok. 20zł kieszonkowego). W dniu wydania nowego numeru CDA zmieniam się w assassina - po cichu wychodzę z domu, sprintem do Groszka po CDA, wracam tez sprintem. Potem trudniejsza część - chowam CDA pod swetrem i powoli idę do pokoju (nie może mi szeleścić folia, bo będzie koniec). W końcu delikatnie otwieram folie i dumam nad wygrana walką ^^ A potem to już wystarczy zamknąć się w pokoju na parę godzin i jest OK :D Czasem jak wcześniej przyniosę 3 z matmy to ojciec mi włazi do pokoju i odbiera mi *akcent Smigola - MODE: on* MYYYYY PREEEEEECIOUSSSSSSSSS! *MODE: off* Jak jednak będe mieć te 5 i 6 to czasem da spokój.

To sie nazywa walka o przetrwanie by the way ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest to totalny lajt, choć nie zawsze, gdyż oczywistym jest, że zdarzają się 'dni wyjątkowe'. Zwykle jednak wygląda to mniej więcej tak:

Ja - Mamo/Tato! Z dwie dyszki potrzebuję.

Tata/Mama - Na co?

Ja - Na to czasopismo co zbieram... Proszę no, fajne gierki są!

Mama/Tata - Eh... Dobra. Trzymaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kochaną mamę i dostaję kieszonkowe. Ponieważ nie jestem zbytnio rozrzutny* to nie mam absolutnie żadnych problemów z zaoszczędzeniem kaski na moje ulubione czasopismo.

*nie zbyt rozrzutny- czytaj skąpy, nie dziele się niczym z nikim a ewentualne długi odbieram bardzo szybko

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to wygląda różnie ;)

a) Jak mam robotę to sobie sam kupie ^.^ -Ulotki roznoszę ;)

b) muszę iść do taty/ mamy i przekonać , że iż ta gazeta wpływa na mnie dobrze ze strony nauki - zasłaniam się technikum informatyczny nowinki macie techniczne więc nauczyciela infy dzięki Wam zatkałem :D

c) Namówiłem na prenumeratę i teraz mam gazetkę jak przylazę do domciu ^.^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zaliczam do pasożytów. Co to znaczy? Ano to, że w kiosku na osiedlu mój tata założył "teczkę". W tej teczce Pan Leszek zawsze zostawia gazety, które czyta mój tatuś. No i ja powiedziałem, że jest takie pismo o grach, dodałem że będę chodził zmotywowany po gazety (to mój obowiązek) i dodał do magicznej listy również CD-Action.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz żebrania u rodziców (często dają mi połowę ceny CDA, ew. jak bardzo się postaram to dostanę całość) to jeszcze w szkole na "rumuńską pandę" :laugh:. W okresie wakacyjnym zawsze jakaś praca się znajdzie, więc w dniu wydania CDA gazetka jest już od rana.

Jeszcze nie można zapomnieć o dziadkach, zawsze dadzą pieniądze na jakieś "słodycze" :happy:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...