Skocz do zawartości

Czy CDA straciło klimat?


Gość AmaD

Polecane posty

Z tym menu płyt to wydaje mi się, że to co była jeszcze w numerach z 2007-2008 było lepsze, ale to moja skromna opinia. Czasem wyfaje mi się, że to świat gier się nieco zmienił, a CDA po prostu dostosowało się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Ta zmiana była potrzebna, bo wiadomo, że kto stoi, ten się cofa. (...) całość wydaje się być bardziej profesjonalna.

To tak jak - pierwszy lepszy przykład z brzegu - z Metallicą. ;) Słuchając ich garażowych nagrań słychać było pasję i zabawę z tego co się robi. Teraz gdy grają koncerty na stadionach co dwa dni, owa młodzieńcza maniera i zamiłowanie zniknęło. Stali się bardziej "profesjonalni", ale to nie znaczy, że lepsi, gdyż czasami lepiej stanąć w miejscu, niż pędzić przed siebie na złamanie karku.

Co do poziomu recenzji: doszło paru nowych recenzentów, co faktycznie może go zmieniać. Zauważyłem też jedną rzecz: redaktorzy w starych numerach pisali bardziej "książkowe" teksty, które przez ten fakt bardziej nużyły. Może i teraz recki są mniej błyskotliwe (jednak też czasem trafiają się fajne fragmenty), ale po prostu lepiej się je czyta.

Podsumowując: umarł król, niech żyje król.

O tym właśnie pisał RobertMcClane - choć pewnie jego "książkowy" post był zbyt długi i prawie nikt go nie przeczytał. :)

Analogicznie - podsumowując: król zdechł, niech żyje bezkrólewie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jak - pierwszy lepszy przykład z brzegu - z Metallicą. ;) Słuchając ich garażowych nagrań słychać było pasję i zabawę z tego co się robi. Teraz gdy grają koncerty na stadionach co dwa dni, owa młodzieńcza maniera i zamiłowanie zniknęło. Stali się bardziej "profesjonalni", ale to nie znaczy, że lepsi, gdyż czasami lepiej stanąć w miejscu, niż pędzić przed siebie na złamanie karku.

>>>Pomijajac fakt, ze grajac 20 lat to samo nie ma szansy zachowac owej energii i pasji, to finansowo (niby co, to nie ma znaczenia, nie powinno sie uprawiac sztuki dla pieniedzy, tak?) na pewno czuja sie lepiej.

Analogicznie - podsumowując: król zdechł, niech żyje bezkrólewie!

Dziekujemy w imieniu redakcji, tobie tez wszystkiego najlepszego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanie... Nie kupowałem CDA przez 6 lat (wcześniej kupowałem przez jakieś 5). W ogóle po udanym zalogowaniu tutaj się zdziwiłem, że moje konto jeszcze istnieje :P. Ale do rzeczy: czy warto wracać do CDA? Czy CDA może zaoferować jeszcze ciakawe rzeczy w dobie wszechobecnych internetowych serwisów? Nie mówię tu o gierkach dołączanych do pisma. Chodzi o samą treść, słowo pisane.

Jak radzicie: wrócić (dlaczego?) czy nie (też dlaczego)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy warto wracać do CDA? Czy CDA może zaoferować jeszcze ciakawe rzeczy w dobie wszechobecnych internetowych serwisów? Nie mówię tu o gierkach dołączanych do pisma. Chodzi o samą treść, słowo pisane.

Jak radzicie: wrócić (dlaczego?) czy nie (też dlaczego)?

Treściwa publicystyka jest przynajmniej o poziom wyżej od tej obecnej w internecie, zarówno pod względem znalezienia ciekawego tematu, jak i zaprezentowania go.

Zapowiedzi mają np często fakty, które CDA ma na wyłączność od wydawcy, więc tego się nie spotka na portalach, robiących zapowiedzi i recenzje na podstawie screenów.

Poza tym ile portali internetowych o grach prezentuje na tyle wysoki poziom aby okazać mu jakiekolwiek zainteresowanie? To co prezentuje sobą największy(?) polski serwis o grach, GOL, prezentuje tak żenujący poziom, że powinno się ich już dawno rozesłać na cztery wiatry. Coś w stylu grasz24 jeszcze ma jako taki poziom, ale jak się dłużej przypatrzeć tego typu portalom, to mają masę kaczek dziennikarskich, newsów na zasadzie "ponoć/słyszeliśmy", et cetera. Czytasz artykuł w internecie, a pod spodem w komentarzach się śmieją, że to była tylko plota a oni o tym piszą i ogólnie lipton a nie news -,-

W CDA masz wszystko napisane rzetelnie. Jeśli o czymś czytasz, wiesz, że tak właśnie jest. Każda informacja sprawdzona, potwierdzona, itd. Teksty przeplatają ze sobą powagę, z drobnymi żartami. Tego na necie ze świeczką szukać, bo zalewa nas tam bezpłciowość artykułów.

Pewnie po takiej przerwie będziesz musiał się przyzwyczaić do wszelakich zmian, ale to przecież kwestia czasu : >

Poza tym, masz co czytać podczas porannej toalety : D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

@UP

A ja niestety coraz częściej zgadzam się z furerem ("Upadek CDA"-You Tube) :tongue: . Wiem, że to wszystko jest tam przejaskrawione, ale jednak współgra z moim sercem. Więc mimo, że jest wiele rzeczy dobrych w aktualnych CDA, jest też sporo słabych albo mi nie pasujących. Dlatego wybór należy do każdego czytelnika z osobna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>Pomijajac fakt, ze grajac 20 lat to samo nie ma szansy zachowac owej energii i pasji, to finansowo (niby co, to nie ma znaczenia, nie powinno sie uprawiac sztuki dla pieniedzy, tak?) na pewno czuja sie lepiej.

O rly? Tylko, że patrząc chociażby na wyniki sprzedaży i opinie większości fanów fani Mety wolą Kill'em All i pierwsze płyty niż dzisiejszą papkę. :) Zdaje się, że z pismem jest nieco inaczej.

Patrząc z perspektywy prawie 10 lat kupowania CD-Action - nie można mieć pretensji, że bronisz nowej formuły, a cokolwiek by nie mówić argument "ale takie CDA zarabia więcej niż ambitniejsze" jest ostateczny i niestety niepodważalny. Już pisałem to w mailu (z pół roku temu) - pamiętając te wszystkie teksty namawiające do czytania książek (i kącik kulturalny), masę nawiązań do popkultury i historii w recenzjach, rzeczowe polemiki w AR i jechanie po kretynach tamże po prostu mi szkoda. Szkoda, że teraz "gimnazjalizując" CDA robisz dokładnie to, przed czym wzbraniałeś się wcześniej. Ot co, i w zasadzie nie można tu nic dodać - polityka wydawnictwa jest jaka jest, pracując tam musisz jej bronić i jedyną formą protestu przeciw formule pisma może być statystycznie nieistotny brak zakupu przeze mnie :) Brutal truth, niestety bardziej brutal dla czytelników.

No dobra, napisałem to trochę obszerniej na swoim blogu - jak ktoś chce poczytać (imo!) rzeczowe narzekanie, to zapraszam ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cda traci klimat cyklicznie, co kilka numerow.

Mysle ze redakcja zdazyla sie do tego juz przyzwyczaic - ze to juz nie to samo, ze kiedys bylo inaczej, lepiej, fajniej, bardziej elo niz siemano. Abstrahujac od ewolucji pisma, czytelnicy powinni popa(cz)trzec po sobie samych - na ile oni sie zmienili, na ile oni trzymaja klimat. albowiem dostrzec latwo drazge w oku blizniego swego, o belce we wlasnym zapominajac.

Ja wciaz mam numery Gamblera, ktory byl (i jest wciaz) niedoscignionym wzorem pisania o grach (taa wiem, fanboj i hejter sie znalazl, na takie zarzuty odpowiadam mlodocianym "twoja stara") i nie sadze zeby tracilo swoj klimat mimo uplywu lat. Moje pojmowanie gier, przemyslu, zycia ewoluuje, a i ja nie jestem wciaz tym samym czlowiekiem (jesli chodzi o gry) co wczesniej.

tak wiec paczcie na sie, ziomkowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje że to nie tyle CDA sie aż tak zmieniło tylko czytelnicy są starsi i oni sie zmienili wiadomo że wszystko co wspominamy z czasów naszej młodości było dla nas lepsze ;p A co do obecnej formy CDA nie lubie zmian ale do większości rzeczy sie przyzwyczaiłem jedyne czego mi brakuje do gamewalkera

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu ale zawsze przy takich rozwazaniach przypomina mi sie scena z chyba drugiego Fantomasa, gdy grajacy komisarza Louis de Funes stojac na miniaturowej lodzi podwodnej krzyczy

- Ratunku, woda sie podnosi.

Choc tak naprawde to lodz sie zanurzala. :)

Wiec zawsze sie zastanawiam czy jesli ktos mowi "5 lat temu CDA mialo lepszy klimat" to dowodzi tego, ze CDA traci klimat, czy tez tego, ze on z owego klimatu wyrasta? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałbym, że ani jedno, ani drugie. Ja bym to nazwał unikaniem stagnacji połączonym z odwiecznym ludzkim przekonaniem "kiedyś było lepiej i basta". Podstawa ludzkiego zachowania - człowiek nie lubi/boi się zmian, dlatego gdy jakaś przychodzi, może być na wstępie do nich bardzo negatywnie nastawiony. To taka mentalność na zasadzie "zespół X kiedyś był lepszy, teraz się sprzedali i w ogóle ta nowa płyta to jakaś chała w porównaniu do tej pierwszej".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Tak by było gdyby w CDA nie było ŻADNYCH zmian w danym okresie. A przecież były personalne, organizacyjne, jakościowo/treściowe itp. Więc one MOGŁY wpłynąć na klimat. Oczywiście dla jednych in minus, drugich in plus, trzecich nic się nie zmieniło. Ale to wszystko są kategorie ocenne i chyba każdy prawo wyrazić swoje zdanie - bo od tego jest ten temat.

Smuggler już któryś raz pisze, że nam się wydaje/sami się zmieniliśmy/nic się nie stało. Skoro podważasz ten temat to może go zamknij i nie będzie sprawy (skoro sam dajesz do zrozumienia, że tak jest)?? Albo zmienić temat na "Czy CDA straciło klimat i dlaczego nie?", kasować niepochlebne opinie i nie będzie problemu - parafrazując Stalina :tongue: . Wiem, że napisałem trochę ad absurdum, ale to już któraś twoja SMG w której w tym stylu piszesz w tym temacie.

@Camzi

Akurat w przypadku CDA "kiedyś było lepiej" IMHO pasuje - brak mi usuniętych/zmniejszonych działów. A co do twojej analogii zespołowej to bym nie generalizował. Dla mnie nowa płyta Kazika "Plamy na słońcu" jest tak samo dobra jak wcześniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smuggler już któryś raz pisze, że nam się wydaje/sami się zmieniliśmy/nic się nie stało. Skoro podważasz ten temat to może go zamknij i nie będzie sprawy (skoro sam dajesz do zrozumienia, że tak jest)?? Albo zmienić temat na "Czy CDA straciło klimat i dlaczego nie?", kasować niepochlebne opinie i nie będzie problemu - parafrazując Stalina :tongue: . Wiem, że napisałem trochę ad absurdum, ale to już któraś twoja SMG w której w tym stylu piszesz w tym temacie.

Zal czytac jak tak pitolisz. Tak jakbym tu kasowal nieprawomysle posty, banowal niewygodnych ludzi i w ogole zabranial miec wlasne zdanie na dowolny temat, poki sie je wyraza z kultura i bez naruszania prawa.

Ja tylko mowie, ze to jest wzgledne - czy rusza sie krajobraz za oknem, czy ty siedzacy w pociagu.

I nie nalezy zakladac, ze "ja jestem niezmienny, zatem to wszystko wokol musi sie ruszac" choc na chlopski rozum wyglada to logicznie. To, ze bajki z Reksiem nie podobaja mi sie tak, jak gdy mialem 10 lat nie oznacza, ze te bajki jakos tak same z siebie sie pogorszyly, tylko mi sie optyka zmienila z uplywem lat.

I od razu - "ale czytam sobie CDA z [wpisac rok] i tam jest inaczej." Tez nie do konca. Czytajac "tamte" CDA po prostu wracasz myslami do beztroskich lat itd.

Zeby obiektywnie ocenic "czy traci klimat" toby trzeba np. dac komus, kto nigdy CDA nie czytal po pare numerow "wtedy" i "teraz" i niech ten ktos oceni - ktore edycje mu sie bardziej podobaja.

CDA sie zmienia - to oczywiste. Starszym czytelnikom zwykle zmiany sie nie podobaja, bo wola "po staremu". Nowym zas bardziej podoba sie nowy CDA. Kto ma racje?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Dobra, jasne wszystko płynie i się zmienia, to oczywiste. My też się zmieniamy. I mi chodzi o to, że do 2010 r. zmiany w CDA i zachodzące we mnie współgrały ze sobą. Pismo ciągle mi się podobało mimo waszego majstrowania - bo nie powiesz mi, że od 2000 do 2010 r. żadnych innych zmian w CDA nie było. W tym temacie ja chcę swobodnie powiedzieć, że moim zdaniem CDA straciło sporo klimatu. Na razie się będę tego trzymał. I nie mówię że mam rację albo tak jest w rzeczywistości - to jest IMHO inywidualna kwestia każdego czytelnika z osobna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zal czytac jak tak pitolisz. Tak jakbym tu kasowal nieprawomysle posty, banowal niewygodnych ludzi i w ogole zabranial miec wlasne zdanie na dowolny temat, poki sie je wyraza z kultura i bez naruszania prawa.

Zdaje się, że chodzi mu o to, że na każdy zarzut masz jedną odpowiedź - "to ty jesteś starszy". No i faktycznie trudno z tym dyskutować przy ewolucji CDA (do 2010), ale w tym wątku kilka osób merytorycznie i rzeczowo opisało, dlaczego nie podoba im się CDA po gruntownej przebudowie. Nie odnosisz się do zarzutów, a im również odpowiadasz tym samym sloganem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koro podważasz ten temat to może go zamknij i nie będzie sprawy (skoro sam dajesz do zrozumienia, że tak jest)?? Albo zmienić temat na "Czy CDA straciło klimat i dlaczego nie?", kasować niepochlebne opinie i nie będzie problemu - parafrazując Stalina

(...)

W tym temacie ja chcę swobodnie powiedzieć, że moim zdaniem CDA straciło sporo klimatu.

A czy ktoś ci zabrania swobodnego wypowiadania się? To raczej masz jakieś dziwne pretensje do Smugglera za to, że raczy bronić swojego zdania.

Do rzeczy.

Mnie również nie wszystkie zmiany przypadły do gustu. Kwestia usunięcia GW czy skrócenia AR zostały jednak w tym wątku wyjaśnione i ja te wyjaśnienia akceptuję. Brakuje mi też minifelietonów a także dłuższego wstępniaka, który był dla mnie swego rodzaju pomostem między reprezentującymi redakcję naczelnymi, dzielącymi się planami na przyszłość, poglądami na temat branży itd. a czytelnikami. Przydałoby się też więcej niekonwencjonalnych recenzji - do dziś wracam czasem do imo genialnej recki AvP 2. Postulowałbym też o zmianę proporcji objętości screenów i tekstu na korzyść słowa pisanego. Wydaje mi się, że dawniej, przy okazji zapowiedzi czy recenzji, więcej było różnego rodzaju informacji spoza świata gier (z historii powszechnej itp.), na zasadzie 'bawi i uczy'. Bardzo mi tego brakuje.

Pojawienie się w CDA większej ilości recenzji gier konsolowych wręcz mnie cieszy - wprawdzie początkowo byłem nieco sceptyczny, uświadomiłem sobie jednak, iż mimo tego, że od dobrych 16 lat jestem pecetowcem, to przede wszystkim jestem Graczem. I chociaż na razie żadnej konsoli nie posiadam, taki stan rzeczy może się w przyszłości zmienić, a wówczas z przyjemnością wrócę do recenzji interesujących mnie tytułów.

Wydaje mi się, że sposób w jaki zmienia się CD-Action (i klimat magazynu) nie zawsze da się kontrolować. Mam tu na myśli to, co IMO w każdym piśmie jest najważniejsze, czyli skład personalny redakcji. Przyznam szczerze, że nieraz brakuje mi przekomarzających się na łamach GW Yasia i Czarnego Iwana, zabawnych, a przy tym bardzo informatywnych recenzji EGMa, co chwila wtrącającego dygresje na tematy niepowiązane z recenzowaną grą czy wreszcie zionącego optymizmem Elda : ). Wiele bym dał za powrót starego składu choćby na czas tworzenia jednego numeru pisma.

Z drugiej strony, nowi redaktorzy, choć w moim odczuciu nie zawsze dorównują niektórym z nieobecnych już w CDA pismaków, z pewnością nie schodzą poniżej pewnego dosyć wysokiego poziomu (a taki CormaC, który etat w redakcji dostał, jeśli się nie mylę, dopiero kilka lat temu, awanował do człówki moich All-Time Best wśród redaktorów wszystkich pism o tematyce growej).

Mógłbym jeszcze wymienić kilka innych kwestii, które nie do końca mi odpowiadają (jak np. tematy niektórych felietonów, layout, sposób projektowania okładek), ale nie jest to aż tak istotne. Podsumowując, sięgając po nowe numery CDA mimo wszystkich zmian - nie zawsze pozytywnych - jakie zaszły w piśmie przez te wszystkie lata (czytam od '98) wciąż czuję w nim dużą dawkę tej pierwotnej MOCY, charakterystycznej dla CD-Action od zawsze, i póki co nie zamierzam rezygnować z kupowania kolejnych numerów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że chodzi mu o to, że na każdy zarzut masz jedną odpowiedź - "to ty jesteś starszy".

Nie na kazda, ale zwracam uwage na to, ze owa odczuwana przez niektorych utrata klimatu moze sie wiazac z ROZNYMI czynnikami, niekoniecznie tylko majacymi zwiazek z sama redakcja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to dowodzi Smug tego, ze ludziskow dopada nostalgia za mlodoscia a spoleczenstwo sie starzeje szybciej w erze cyfrowej niz pare lat temu. Do tego technologia prze do przodu (kto w 2000 roku myslal o smartfonach, ultralekkich laptopach czy tabletach?) ciezko dlatego czasem to wszystko ogarnac niektorym.

Ludziski sa takie, ze przyzwyczajaja sie do czegos, i niechetnym okiem patrza na zmiany, chociaz mialyby byc one zmianami na lepsze (czy, parafrazujac klasyka, plamami na swetrze).

I tak sie rodza dyskusje, swiezak jak trafi na swoje pierwsze cda to powie "jakie to ekscentrycznie ekstatyczne dzielo umyslow ludzi wielkich, bije poklony i hold wam skladam, o wielcy" (na przyklad), a starszy uzytkownik powie "eee %$$%# prawda, 3 latat temu mialo lepszy klimat" mimo ze 3 lata temu czesto mowil jeszcze na chleb bep a na muchy tapty (cytat z sapkowskiego, krasnoludy tam maja dopiero osobowosci).

tak to z mojego (andergrand) punktu widzenia wyglada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - powtarzasz dokładnie to, co opisałem w swoim poście powyżej. To oczywiste że "klimat" ewoluuje i jednym to się podoba, innym nie - kwestia gustu i nostalgii za dawnymi czasami. Jak dla mnie zubożenie merytorycznej wartości pisma - a za taki uznaję zmniejszenie ilości tekstu, większe screeny i workarty w artykułach i (czasami, nie zawsze!) większa ilość śmieciowej publicystyki - wyszło na złe i nie ma to nic wspólnego z tęsknotą do własnej podstawówki i pierwszego PCta. To są fakty i niestety skoro wyniki finansowe pokazują, że taka formuła lepiej się sprzedaje to trudno, nic nie zmienimy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkich osób, które uważają, że CDA straciło klimat. To wy się zmieniacie, dorastacie i już nie czujecie do pisma, tego, co kiedyś. Pismo się zmieniło, ale na lepsze. Bo poszło z duchem czasu. Bo tak trzeba. Konkurencyjne pismo pisało dla przykładu tylko o grach PC. I już go nie ma. Przestańcie narzekać na konsole. Bo jeśli nie można wroga pokonać, może trzeba go polubić? Wiem, że to co napisałem, dla wielu będzie nie do przyjęcia, ale ja nie piszę tego po to, by kogoś obrażać. Ja wiem po sobie. Też nie podobało mi się to, że konsole itd. Ale teraz wiem, że tak trzeba i ja tego nie zmienię. Więc ja zaakceptowałem pismo takie, jakie jest. A że jest najlepsze na naszym rynku, tego nie trzeba pisać. Spokojnie, oni wiedzą, co robią. Bo robią to cały czas z pasją, według mnie :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Dlaczego różni ludzie ciągle nam krytyko mówią, że to nasza wina?? No jasne, że jesteśmy starsi, zmieniliśmy się, ale bez przesady CDA też. Prawda obiektywna zwykle leży po środku. Powoli mnie już to zaczyna denerwować - na różne uzasadnione zarzuty, ciągle tylko jedna odpowiedź - zestarzałeś się i to twoja wina. To trochę niesprawiedliwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CD-Action się nie zmienia - ono się dostosowuje do otaczającej je branży. I choćby za 3 lata, konsole miałyby zajmować 90% czasopisma, to i tak będę je kupował.

Zresztą pojedyncze głosy sprzeciwu (bo chyba nie możemy ich liczyć w setkach?) na oficjalnym forum CD-Action i tak niczego nie zmienią. Dla nich jedynym WYMIERNYM głosem czytelnika co do klimatu, jest jego portfel i to, czy otwiera go co miesiąc z zamiarem kupna czasopisma.

I bardzo dobrze.

P.S. A już szczytem wszystkiego jest, jak ktoś kupuje CD-Action sprzed kilku miesięcy za 5 zł, na tak zwanych "bazarkach szarej strefy" i jeszcze zabiera głos w sprawie mówiąc, jak to kiedyś było epicko i klimatycznie :laugh: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Za 9.

I jak CDA zmieniło/usunęło moje ulubione działy mam prawo przestać je kupować. Obecnie żal mi tych 16 zł. A w tym numerze jeszcze dodatkowy feler, że dodali biedronkowego pełniaka za 10 zł którego kupiłem właśnie tam 2-3 miechy wcześniej. Wg twojej filozofi o DoW też się nie mogę wypowiadać, bo czekałem, aż jego cena będzie najniższa z możliwych (a i tak wyszło że jeszcze spadła :)) ?? Dzięki za info. :dry:

Aaa... i tylko wojna się nie zmienia. (Falloutów też nie kupiłem tylko korzystałem z wersji CDA - możesz mnie potępiać)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ 8azyliszek

Ty chyba nie pojmujesz istoty problemu.

Problem w tym, że kupowanie "przecenionych" egzemplarzy CDA, z poprzednich miesięcy, to takie swoiste piractwo, tyle, że w odniesieniu do czasopism. Innymi słowy okradasz twórców CDA z efektów ich pracy (bo z tych 9 zł do Bauera trafia okrągłe zero), za to od krytycznych uwag, jak to się mówi, usta ci się nie zamykają.

To mi przypomina historię pewnej gry, której zabezpieczenie antypirackie polegało na tym, że w skrakowanych wersjach pewne mechanizmy gry nie działały tak jak powinny. W efekcie fora internetowe pełne były skarg oburzonych użytkowników (ergo - piratów), narzekających na rzekome bugi w tejże produkcji. Skutkiem tego było pogorszenie sprzedaży tytułu, a wszystko dzięki krytyce osób, którym "żal było tych xx zł".

@ down

W wydawnictwie nie pracuję, więc nie będę się spierać - może i faktycznie tak jest. Ale tak na zdrowy rozum to takie posunięcie ze strony Baueru nie ma sensu, bo część czytelników, którzy 'wypatrzą' taką okazję, celowo zaprzestaną kupowania czasopisma za jego pełną cenę, miesiąc w miesiąc czekając na egzemplarze z obniżoną ceną (jak ty w tej chwili). Innymi słowy trudno mi uwierzyć, by taki układ satysfakcjonował wydawcę (gry to mimo wszystko co innego - ich wartość nie spada radykalnie w stosunku do pierwotnej ceny już po jednym miesiącu).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...