Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ferrou

Gra, która jest dla Was niezniszczalna

Polecane posty

Evil Islands: The curse of the lost soul. Może nie znam jej wszystkich tajników etc., ale spędziłem nad nią w cholerę czasu. Jedna z moich pierwszych gier i jak do tej pory najlepsza, uważam że zasługiwała na zdecydowanie większy rozgłoś jest po prostu idealna. Powrót do niektórych starszych gier to katorga, wiadomo grafika sztywne dialogi etc., a evil zawsze młody i żywy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planescape: Torment - długiego uzasadnienia nie muszę chyba pisać. Nalepsza wirtualna przygoda jaką kiedykolwiek przeżyłem. Zaczyna się od wątku z utratą pamięci - dla wielu to może być dość... oklepane, odgrzewane rozwiązanie. Lecz mnie się to podoba. Szczególnie, gdy napotkani ludzie Ciebie poznają, lub zastanawiają się, czy Ciebie gdzieś już nie widzieli.

Mam na myśli też moment, w którym dowiadujemy się, że Dak'kon czy Morte już nas znali, lecz pierwsze ich spotkanie w obecnym wcieleniu na to nie wskazuje.

Na prawdę, historia naszego Bezimiennego mnie kupiła. Do tego uwielbiam gry, w których istnieje jakaś większa interakcja z towarzyszami, niż tylko wydawanie rozkazów. Chodzi mi o dialogi, ich nastawienie do nas.

Wierzcie, albo nie, lecz podczas rozmowy ze Słupem Czaszek, wolałem za informacje utracić na zawsze punkty życia, niż oddać jedną z towarzyszek.

Miałem nie pisać długiego uzasadnienia, więc już kończę, ale o wspaniałej muzyce muszę wspomnieć. Główny motyw, jak i motyw Bezimiennego zawsze mnie miażdży i przypomina mi o tej wspaniałej wyprawie po utraconą tożsamość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo - seria Gothic. Zapewne młodych graczy odstraszy grafiką, mi to jednak nie przeszkadza - duży sentyment do Gothiców ;)

Fable!!! Niesamowicie grywalny RPG, naprawdę... just... just... Trzeba samemu spróbować, co więcej - grafika nie zestarzała się zbytnio ze względu na swój styl.

Do każdego GTA też jest czasem miło wrócić (no w każdym razie do trójwymiarowych części, jak dla mnie) i posiać zniszczenie w pięknych miastach, hue.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planescape Torment. Za całokształt. @Heisen - motyw z utratą pamięci jest oklepany dzięki tej grze :D

Fallout 2 - lepszy, większy, ciekawszy niż część pierwsza.

Final Fantasy 7 i 8 - za przecudowne historie, które wiele pokazały takiemu małemu gnojkowi jakim byłem.

Baldury - za pierwsze, epickie cRPG. Za Fronczewskiego. Za trudną walkę. Za super realistyczne drzewa i budynki.

Settlers - za mój pierwszy i czasem myślę, że najlepszy symulator ekonomii i zależności.

Worms - za najlepszą zabawę z przyjaciółmi na kompie jaką miałem.

WoW - za pożarty czas, kocham i nienawidzę ;)

Seria Diablo - za pokochanie rzutu izometrycznego. Za stworzenie gatunku HnS jaki znamy dzisiaj.

Ech, same stare tytuły. Aż się łezka w oku kręci jak sobie o nich przypomnę, dyskusję z braćmi o nich, omawianie strategii, wspólne granie... Ech, na starość się sentymentalny robię ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GTA - za kody i "nyge" z Groove Street

NFS - za granie z kolegami po jednym wyścigu na konsoli

CS 1.6 - za to, że wujek mnie nauczył

Tekken - za banowanie Eddy'iego/Christie/Paula

LoL'a - za te "REJDŻE!!!" na Skype

Warcraft III - za nie umiejętność grania i rozwijanie bazy w nieskończoność

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to WarCraft III. Wybitna strategia i co tu dużo mówić kocham tę grę, jest moim zdaniem najlepszym tytułem w jaki grałem.

Gdyby nie fakt, że brat pożyczył tę grę koledze, który się wyprowadził to pewnie dalej pykałbym sobie Ludźmi i Nieumarłymi (te frakcje lubię najbardziej). Gra naprawdę wyśmienita, tak samo jak druga część, jednak "trójeczka" bardziej przypadła mi do gustu.

No i za kilka lat będzie taką grą Uncharted, pomimo iż jest to świeży tytuł nic nie wskazuje na to, że go szybko opuszczę. Kampania mistrzowska pod każdym względem, a multiplayer z przyjaciółmi daje spore pole do popisu przed mniej ogarniętymi ludźmi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą poważną grą i zarazem moją ulubioną, do której wracam od czasu do czasu (kiedyś powroty były regularniejsze, teraz już niekoniecznie), jest Neverwinter Nights 2.

Zaczęło się od recenzji w CD-Action i wtedy zwyczajnie nie mogłem przestać o tej grze myśleć. Kończyłem wtedy podstawówkę i miałem sporo czasu na granie, dlatego przeszedłem tę grę dobre kilka razy. Gdy wyszedł dodatek Maska Zdrajcy, sytuacja wyglądała podobnie.

Wspominam tą grę z ogromnym sentymentem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasycznie już - Gothic, Gothic 2 i Noc Kruka. Podoba mi się nawet niestandardowe sterowanie (a w szczególności system walki), na które wielu narzekało. Szkoda, że część trzecia utraciła klimat poprzedników, o części czwartej z litości się nie wypowiem. wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz genialnego Warcrafta III dodałbym Pokemon Yellow (na Game Boya), w które po raz kolejny zacząłem "cisnąć". Takie proste, a tak cieszy.

Niestety takich pozycji jest coraz mniej...

@up

Eh przyjmuję fakt, że każdy ma inne zdanie, ale GTA IV było strasznie słabe, nie ma co nawet porównywać z San Andreas czy "Piątką", a napad na bank to była taka tępa nawalanka bez większej przyjemności. GTA IV było dosyć ograniczone i nudne owszem przeskok graficzny czy poprawa fizyki w grze była bardzo widoczna, ale gra była sztywna jak ściana od bunkru. Co prawda ścieżka dźwiękowa została na poziomie, ale nie uratuje to końcówki gry, która naprawdę była gorsza niż w poprzedniej części. Gra po prostu była bez emocji, postaci, które by się zapamiętało i strasznie ograniczyła rozrywkę (brak rowerów, quadów, mocno okrojony model stylistyki postaci) i można byłoby wymienić dalej jednak jak już pisałem to moje zdanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie GTA San Andreas. Gra wydana prawie dekadę temu, a nadal jest żywa i ma się świetnie. Powstają do niej setki modów, a jej życie skutecznie przedłuża SAMP i MTA, gdzie dzienną ilość graczy można spokojnie liczyć w tysiącach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...