Skocz do zawartości

Gra, która jest dla Was niezniszczalna


Ferrou

Polecane posty

  • Odpowiedzi 2,1k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Zdecydowanie Heroes 3 - dobra gra dla każdego.

Niesamowicie grywalna, wciągająca z niepowtarzalnym klimatem. Moim zdaniem Hirołsy 3 mają coś w sobie, co trzyma przy nich nie tylko mnie latami, ale całą masę ludzi. Do dziś funkcjonują polskie ligi heroes 3 (chociaż 5 zabrała całą masę graczy), Mnóstwo graczy gra na świecie nadal w trójeczkę: wystarczy odpalić gamerangera i zobaczyć, funkcjonuje też mnóstwo światowych lig.

Do dziś powstają liczne modyfikacje i dodatki fanowskie, a rosjanie, tworzą wiele programów nie pozwalających zestarzeć się hirkom, aż tak bardzo (np. MOD Heroes 3 HD, Mod Heroes WORD TOURNAMENT (pozwala wykonywać graczom jednoczesne tury), etc.).

Z dtugiej strony cała masa ludzi gra nadal w Hirołsy singlowe wracając do ulubionych map, poszukując nowych, czy też tworząc nowe mapy i kampanie.

Przy okazji dodam, że sam prowadzę teraz Turniej Heroes 3 na Akademii Wojny ;) Zapisy jeszcze Otwarte.

Drugą nieśmiertelną grą jest dla mnie Gothic, ale bardziej Gothic 2 niż 1. Tu już oszczędzę sobie argumentacji - może kiedyś coś jeszcze dodam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie zdecydowanie Mafia 1, gra w swoich czasach hit, a to dzisiaj ma ogromną grywalność. Również warto wspomnieć o Worsm World Party, 1997 rok, a do dzisiaj cieszy japę jak się gra ze znajomymi. Z tych "nowszych starszych" to Far Cry 1 za niebywały klimat jak na tamte lata, Kroniki Riddicka za świetną postać tytułowego bohatera, którego głos i wizerunek użył Vin Diesel. No i obowiązkowo Gothic I i II+Noc Kruka, wciągająca gra, z fabułą godną najlepszych reżyserów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie pierwszy Unreal Tournament. Gra wymiata pod każdym względem - muzyka, grafika (jak na tamte czasy oczywiście, chociaż nawet dzisiaj niektóre mapki robią wrażenie, np. CTF Face), klimat. Na multi nadal nie brakuje ludzi, wciąż powstają do niej nowe modyfikacje, mapki, itd. Jak dla mnie gra wszech czasów, naprawdę niezniszczalna ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gothic - moja ulubiona gra ever. Przeszedłem ją niezliczoną ilość razy i jeszcze mi się nie znudziła. Klimat to coś niepotarzalnego, coś, czego w żadnej innej grze nie uświadczycie. Niedługo zabieram się kolejny raz za to cudo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój dłuższy wywód:

San Francisco...

Rok 1978...

Muscle cars...

Pościgi....

No dobra.

Lądujemy w San Francisco w roku 1978. Jesteśmy gliną. Coś w stylu Brudnego Harry'ego, który nagina prawo aby osiągnąc cel.

Samo miasto powinno być spore i stylizowane na te lata. Po ulicach jeżdżą Mustangi, Fordy, Chevy, Pontiaki i inne klasyki. Mamy swoje mieszkanie, mamy bary gdzie możemy zjeść hamburgera czy hot-doga. Mamy miejsca rozrywkowe, gdzie mozemy (tu wymieńcie jakiś popularny sport w tamtych czasach :D ). Mamy strzelnice, place, gdzie mozemy ćwiczyć manewry autem.

Nie byłoby to samo miasto, ale takze trochę terenów przyległych. Bo Golden Gate musi być.

Co do fabuły:

Tu pójdę na łatwiznę: Ot "typowa" policyjna robota: pościgi piesze i samochodowe, bijatyki, strzelaniny. A w tle gdzieś przewija się główny wątek traktujący o seryjnym zabójcy.

Czasem przyszłoby nam przesłuchać podejrzanego. I tu albo moglibyśmu go zastraszać lub zachęcać do złozenia zeznań. To (plus czynnik zniszczeń i ew. strat- np. postrzelenie zakładnika, zeby zatrzymać sprawcę) decydowało by o naszym "Szacunku" wśród obywateli i kolegów z policji. To dporawdziłoby do jednego z dwóch (czterech?) zakończeń gry.

Do tego sporo misji pobocznych.

Za misje dostawalibyśmy gotówkę i punkty. Kasa szłaby na zakup aut, broni czy ciuchów, a punkty na rozwój postaci- np. zwiększanie zdrówka, pojemności magazynka czy wytrzymałości aktualnie kierowanego pojazdu.

A ze jesteśmy gliną, to wszczęcie maswych egzekucji mieszkańców Miasta Aniołów, zaowocowałyby cut-scunkę, w której jesteśmy zatrzymywani przez naszych kolegów po fachu. Po czym zaczynamy od savepointa.

Oprócz samochodów powinny być też motory i ew. łodzie.

No i do tego dobre kreacje postaci i sporo rocka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Assassin's Creed II, zawsze mam zainstalowane, odpalam i skaczę Eziem po dachach wykonując misje poboczne albo po prostu walczę z Templariuszami. Nie wiem czy Ubisoft stworzy jeszcze tak dobrego Assassin'a, było by miło.

Need for Speed Underground 2 i Most Wanted, ale to starsze gdzie mogliśmy pojeździć sobie BMW M3 GTR. Ehh, stare wspomnienia wracają. Połączenie tych dwóch gier plus grafika z najnowszego Most Wanted to było by coś.

GTA San Andreas + SAMP. Zabijanie ludzi Bazooką i zbieranie pieniędzy, a potem tuningowanie aut, a do tego akcje na serwerach DM.

Call of Duty 4 Modern Warfare, pierwsza strzelanina w którą grałem dłużej niż 20 minut. Odpalę czasem żeby pograć z kolegami. Najlepsza część ze wszystkich pod multi.

Stronghold i Stronghold Crusader. Dwie z trzech strategii w które mogę zagrać zawsze. Chyba nigdy mi się nie znudzą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa była by gra w której gra by mogła się skończyć np. od naszych złych decyzji podczas przechodzenia gry byłby koniec świata albo coś podobnego. To znaczy, że gra by się nie skończyła tak jak zawsze tylko żeby było to dla nas zaskoczeniem i żebyśmy sami siebie pytali czemu tak się to skończyło a nie inaczej. Potem po zakończeniu gry by się jeszcze raz przechodziło tak aby gra się zakończyła poprawnie. Moim zdaniem kampania powinna w takiej grze trwać jakieś 8 godzin tyle by starczyło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam, aż jakieś polskie studio wyda grę cRPG osadzoną w czasach prasłowiańskich przed założeniem państwa polskiego, albo nawet niedługo po, gdzie akcja toczyłaby się właśnie na ziemiach między Tatrami, a Bałykiem. Bez żadnych stworów dziwacznych (względnie demony i upiory z wierzeń słowiańskich) I najważniejsza dla mnie innowacja, z której cieszyłbym się jak dziecko - żadnych statystyk broni, żadnych cholernych cyferek, od których zależą nasze obrażenia, a które z kolei zależeć by mogły tylko i wyłącznie od umiejętności władania bronią. Gracz sam mógłby oceniać czy drewniany kij jest lepszy od pięknie zdobionego miecza nazwanego Kurtyziusz.

W tle takiej gry musiałby oczywiście rozbrzmiewać słowiański metal biggrin_prosty.gif polski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Moją wymarzoną grą jest gra wyścigowa typu NFS Most Wanted (nielegalne wyścigi), tyle, że w bardziej otwartym świecie i rozbudowana fabularnie na maxa. Takie samochodowe RPG. Moglibyśmy wybierać dla kogo pracujemy, bo oczywiście w tej produkcji nie tylko ścigalibyśmy się, lecz robili masę misji fabularnych, od podwózki kilku bandziorów, do eskorty gości, którzy świeżo napadli na bank. Rzecz jasna nie zabrakłoby misji wymagających dużego skilla za kierownicą, powiedzmy podpinania się do tirów z jakimś cennym stuffem w środku i okradania go z ekipą. Do tego wszystkiego dodałbym masę wyborów, które kształtowałyby naszego bohatera jak i fabułę. Jako odpoczynek od "brudnej roboty" i wyścigów wrzuciłbym obstawianie wyników.

Wszystko to chciałbym widzieć w ładnej oprawie wizualnej. Wyścig na 1/4 mili na amerykańskich bezdrożach o zachodzie słońca, ktoś odmówi? :) Wracając do fabuły, mimo wszystko, do samochodówki dałoby się dać dobrą i nieliniową historię zależną od naszych wyborów. Przypuśćmy, że brakuje nam "trochę" dolców na nowiusieńkie OZ'tki i kolejną butlę N2O do wozu. Co robimy? Albo zdobywamy kaskę "uczciwie" poprzez wyścigi albo idziemy po najmniejszej linii oporu i zaciągamy się u jakiegoś narkotykowego bossa. Ok, wybraliśmy drugą metodę (kto by wybrał pierwszą :D) i po jakimś czasie okazuje się, że gość był sprytniejszy i zaczął naliczać odsetki, grube odsetki. Nie mamy kasy na spłacenie długu, więc facet wysyła bandę przyjemniaczków, która porwie jakąś bliską bohaterowi osobę. I już mamy mini podłoże fabularne spowodowane chęcią szpanu nowymi felgami :D

Niestety ale żeby taka gierka wyszła na świat, sam musiałbym zostać developerem, bo szansa, że coś takiego pojawi się w dzisiejszej dobie krótkich, upraszczanych i ogólnie robionych na odwal się gier wynosi jakieś 1 na 1 000 000.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie superwymarzona, ale ostatnio zapragnęłam ścigałki motocyklowej, która byłaby bardziej symulatorem niż zręcznościówką. Jak patrzę na te obijające się o siebie moto w Moto GP czy SBK, to śmiać się chce.

No i gra na podstawie Siewcy Wiatru, robiona przez CDP. Ach, to byłoby piękne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Survival horror z otwartym światem tylko nie za dużym z zadaniami pobocznymi i klimatem inspirowanym opowiadaniami Lovecrafta bądź post apokaliptyczna gra z naciskiem na zbieranie zapasów i znajdywaniu kryjówki tylko bez mutantów. Nie obraziłbym się też na gre w stylu Postal 2, ale dzisiaj to raczej nie przejdzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem ostatnio nad sandboxem (no, może takim nie do końca) umiejscowionym w więzieniu. Ale chodzi mi tu o coś rozbudowanego. Załóżmy, że bohater gry dostaje dożywocie i trafia do więzienia. Od tej pory my mamy nad nim kontrolę i robimy to, co pokazują w filmach o więzieniach, czyli zdobywamy sobie szacunek, nawiązujemy kontakty, zakładamy sobie ekipę itd. Oczywiście realia więzienne musiałyby być jakoś odzwierciedlone, więc przez spory czas siedzielibyśmy w celi, gdzie również byłoby dużo do roboty, np planowanie ucieczki. Tak, ucieczka też byłaby mile widziana, ale musiałoby być to bardzo dobrze opracowane. Czyli, że byłaby masa sposobów na ucieczkę. Podam przykładowy sposób:

Zatrudniamy się jako pracownik więzienny, przy jakimś sprzątaniu, lub przenoszeniu pudeł. W tym czasie bylibyśmy w większości czasu na spacerniaku i blisko bram wyjściowych, oraz na więziennych korytarzach. W czasie pracy można mniej więcej zaplanować sposób ucieczki, sprawdzić, kiedy strażnicy mają przerwy i kiedy się zmieniają. Przypuśćmy, że czas od skończenia warty jednego strażnika do rozpoczęcia drugiego trwa minutę, więc mamy minutę na działania. Strażnik właśnie poszedł, rozpoczyna się odliczanie, więc udajemy się do magazynu (mamy prawo, w końcu jesteśmy pracownikami) i ładujemy się szybko do ciężarówki (do przyczepy z towarem). Ciężarówka opuszcza teren więzienia i już jesteśmy teoretycznie wolni. Teraz trzeba jakoś wydostać się z tej przyczepy, więc kombinujemy i przeszukujemy kryjówkę. Znajdujemy jakiś ostry przedmiot i wycinamy sobie dziurę do wyjścia, lub dziurkę obok klamki, żeby otworzyć sobie od drugiej strony. No i ucieczka udana. Może nie jest to jakiś realistyczny sposób, ale twórcy mogliby zaprojektować ich całą masę, nawet zwykła ucieczka z przebraniem np kobiety.

Po takiej ucieczce gra raczej by się kończyła i moglibyśmy zacząć ją od nowa nową postacią z widocznymi skutkami ucieczki poprzedniej postaci, np wszczęte poszukiwania, zaostrzona ochrona itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...