Skocz do zawartości

Polityka, gospodarka, społeczeństwo I


RoZy

Polecane posty

http://www.dobreprogramy.pl/Co-wiemy-o-ACT...nosc,29888.html

Z artykułu Berlina o SOPA/PIPA/ACTA

ACTA dopuszcza monitorowanie i rejestrowanie działań podejmowanych w sieci przez miliony użytkowników, mimo braku uzasadnionych podejrzeń co do niezgodności ich zachowań z prawem. Przykładem takiej metody może być szczegółowy monitoring danych przesyłanych między użytkownikami przy użyciu technologii głębokiej analizy pakietów (ang. Deep Packet Inspection). Dla użytkowników Internetu oznacza to rażące naruszenie ich prywatności, a dla dostawców postawienie ich w roli ?policji internetowej?.

ACTA obliguje dostawców Internetu do ujawniania danych osobowych osób podejrzanych o naruszanie prawa własności intelektualnej domniemanym posiadaczom praw autorskich (por. art. 11 ACTA). Dane te podlegają ujawnieniu na podstawie niejasnych standardów, przez organy, które trudno uznać za niezależne i bezstronne. Już dziś prawnicy i właściciele praw autorskich korzystają z tej możliwości, strasząc nierzadko niewinnych internautów kosztownymi procesami sądowymi i proponując zawarcie ugody w zamian za rezygnację z roszczeń.

Czyli tak: domyślam się, że większość z was miała okazję usłyszeć o wczorajszym blackoucie Wikipedii i części innych stron jako proteście wobec amerykańskiego SOPA/PIPA (szkodliwych ustaw mających na celu cenzurę internetu, sponsorowane przez dziesiątki milionów dolarów płynące z molochów hollywódzkich); ile jednak osób wie, że 26 stycznia polski rząd ma zamiar podpisać ACTA - ustawę umożliwiającą prawnie w sposób banalnie łatwy uzyskanie dostępu do logów Iksińskiego czy innej Kowalskiej?

Na dodatek WSZYSTKO na temat tej ustawy jest tajne i nijak da się wydobyć od naszego ukochanego rządu choćby słowo wyjaśnienia.

Pojawia się pytanie - co zrobić? Czy można coś zrobić? Gdzie się zwracać, do kogo pisać/dzwonić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

ACTA ma w swoim docelowym założeniu walkę z piractwem, co jest szczytnym założeniem. Tylko pytanie, czy celem docelowym jest rzeczywiście walka z piractwem? ACTA daje nieograniczone możliwości w szpiegowaniu każdego, kto porusza się po sieci i rejestrowaniu jego wszystkich kroków. To będzie test dla demokracji i dotychczasowych, "cywilizacyjnych" osiągnięć. Jeśli UE przegłosuje ustawę, to będzie oznaczało, że europosłowie, ze wszystkich państw członkowskich, to tylko zwykli figuranci, nie potrafiący bronić wolności słowa. To samo tyczy się naszego kraju, który powinien powiedzieć zdecydowane i twarde NIE dla ACTA, na arenie międzynarodowej, bo jeśli tego nie zrobi, to będzie kolejny krok w oddemokratyzowaniu naszego państwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałam dzisiaj e-maile do posłów i europosłów w tej sprawie (ok. 40).

Zrobiło tak dużo osób i np. Kalisz napisał na facebooku : "Przepisy dotyczące walki z naruszeniami tzw. własności intelektualnej, które wprowadzone zostaną w Polsce spotkały się z dużymi protestami internautów. Na naszą skrzynkę mailową przyszło dziesiątki wyrazów zaniepokojenia i oburzenia. Lewica opowiada się za wolnością i swobodami dla internautów, dlatego też jako jej przedstawiciel z zaniepokojeniem przyglądam się obecnej sytuacji. Moje biuro podjęło dziś kontakt z Fundacją Panoptykon, która również wyraża zaniepokojenie najbliższymi planami wprowadzenia tzw. ACTA. W wystosowanej do Fundacji Panoptykon informacji wyraziliśmy otwartość na współpracę w sprawie walki o poszanowanie praw i wolności internautów."

Wiadomości w Onecie: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polska-ws-a...,wiadomosc.html

Jest też petycja ale od 2-3 godz. przeciążona: http://www.petycjeonline.pl/petycja/nie-dl...zynarodowej/608

Kalisz w komentarzach napisał, że wcześniej o tym nie słyszał, dopiero dzisiaj dostał kilkadziesiąt wiadomości (w tym moją :) ). Podobnie pisał ktoś z Ruchu Palikota.

Ogólnie zbieramy siły chociaby na Facebook'u - jakkolwiek można mówić o nim źle, to jednak przydaje się aby zebrać osoby do walki.

Jeśli to przejdzie, jak wiele będzie potrzeba do nadużyć?

Także walczymy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założenia szczytne, szkoda tylko, że nie warte funta kłaków w rzeczywistości ;] W przypadku tak napisanej ustawy/aktu - nazwijcie to jak chcecie - IMO "walka z piractwem" to tylko hasełko przykrywające chęć wprowadzenia inwigilacji na szeroką skalę na całym świecie, podobnie jak NDAA (National Defence Authorization Act, było wspominane w tym temacie) daje ogromne pole do nadużyć, możliwości kontroli informacji itd. Chcecie przykład? Randomowa strona krytykujące politykę jakiegoś kraju. Znajduje się "zaniepokojony obywatel", anonimowy cynk, strona zostaje zdjęta, rozpoczynają się czynności sądowe i nawet jeśli oskarżenia nie były warte złamanego grosza to mija spory kawał czasu nim dana strona może wrócić online. Poza tym, przenosząc się bardziej od ACTA do SOPA/PIPA (choć to jedna warta siebie rodzina) - o czym mamy mówić jeżeli MPAA pośrednio przyznało się, że miało wpływ na tekst ustawy? Taka chęć utrzymywania dyskrecji nabiera odrobiny sensu, ale trzeba naprawdę nie grzeszyć inteligencją, żeby nie spodziewać się jakieś odpowiedzi i formy zorganizowanego oporu... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My, jako internauci musimy się skonsolidować i wspólnie uderzyć na ACTA. Można pisać maile do europosłów, co wydaje się posunięciem w sumie najlepszym w tej sytuacji. Właśnie dołączyłem do akcji, która mimo, że działa od niedawna, już skupiła wokół siebie dużą liczbę osób.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę za ostro do tego podchodzę, ale w sumie...

Demokracja zapewnia nam wolność tak ? ACTA nam tą wolność zabiera. Wolność o którą nasi pradziadowie, nasi dziadkowie oraz nasi rodzice, walczyli długo i płacąc za to wysoką cenę ! Ja sam jestem przeciwko piractwu, ale uważam że ta ustawa spowoduje więcej złego niż dobrego. Warto poczytać artykuły napisane na różnych stronach, autorzy przekonują że ustawa była opracowywana tajnie. A jeśli dochodziło do publicznych prac, to ludzie relacjonujący spotkania byli wypraszani ! Gdzie tu logika jest ?

Inna sprawa, a nie lubię wypominać ale to jest wyjątek...

Donald Tusk nie dawno obiecywał, że internet będzie rozpowszechniony w każdym domu w naszym pięknym kraju. Wprowadzenie tej ustawy zniszczy tą obietnicę, ponieważ narusza ona wolność o czym wspomniałem.

EDIT:

http://mashable.com/2012/01/20/sopa-is-dea...ith-pulls-bill/

SOPA MARTWA !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś ma Facebooka to może się dołączyć tutaj: http://www.facebook.com/events/288668957857948/ - 13000 osób przyłączyło się od 2 w nocy. Od kilku godzin można natknąć się na wiadomości o ACTA prawie wszędzie. To pokazuje, że Internet to potęga.

Tutaj jest punkt po punkcie wypisane dlaczego ACTA nie może być podpisana: http://wolnemedia.net/prawo/acta-co-trzeba...irackim-pakcie/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to nie widzę nic specjalnie odejmującego oddech w tym projekcie. Nie czytałem go szczegółowo (NDAA też nie, ale wystarczyło przeczytać kilka linijek, że straszenie zmianą w państwo policyjne i aresztowanie kogokolwiek bez żadnych ograniczeń to w miarę bezzasadne podbudowywanie paniki i plucie na Stany (sam za nimi nie przepadam, łagodnie mówiąc, ale...)), niemniej już teraz istnieją określone środki przez które dostawcy mają działać, gdy dostaną sygnał wraz z potwierdzeniem odpowiednich organów (pomijając już zapisy umowne klient-dostawca), a transfery i dane, gdzie byliśmy, co robiliśmy też są już rejestrowane i zapisywane ;), toteż straszenie, że to będzie jakaś straszna policja-inkwizycja, nie jest czymś specjalnie uzasadnionym. To raczej porozumienie egzekutywy, by mniej przymykały oko, a bardziej ruszały się w tej materii.

Ciężko mi sobie również wyobrazić, by dostawca zamknął stronę, dostęp, bo jakiś właściciel praw nagle powie: "O, to, to i to jest nielegalne. Proszę zamknąć!". Wszystko należy uzasadnić, inaczej będzie dochodzić do patologicznych sytuacji, gdzie taki właściciel będzie tak postępować w ramach mieszania z błotem konkurencji czy kogoś, kogo nie lubi, całkowicie bezzasadnie. Teraz też może bombardować wnioskami o zawieszenie serwera, strony, domeny na czas śledztwa (w sumie może czym chce :P), ale ile z tego ma poparcie kompetentnej władzy...?

Jakby co, można zamieszkać w Szwajcarii, tam ostatnio jest sporo łagodniej w kwestii piractwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@behemort Właśnie chodzi o to, że jeśli np. ktośtam nakręci film i zobaczą go recenzenci. Któryś z nich oceni go negatywnie, a przy okazji użyje jakichś kadrów z filmu i producent może go pozwać. Skutkiem tego bedzie zablokowanie tego posta A NAWET! zablokowanie całego serwisu. I dopiero kiedy recenzent udowodni, że nie złamał prawa, strona wróci do normy - co jest zaprzeczeniem domniemania niewinności!

Jeśli pozwolimy wprowadzić ACTA, następnym razem przekroczona zostanie kolejna granica. A potem będzie za późno na protesty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając już to, że prawny interes trzeba wykazać i istnieje prawo cytatu czy użycia już rozpowszechnionego utworu (którego najpewniej ACTA nie znosi, bo by musiała zaistnieć ustawa, więc nie ma się co bać), to ciężko mi przyjąć, by ktokolwiek przyjął żądanie kogoś nieznanego z ulicy bez jakiegoś uzasadnienia i udowodnienia. Póki nie będzie miał takiego obowiązku (co najpewniej też byłoby podane w ustawie), będzie mógł się wypiąć. Chciałbym widzieć pozew na podstawie porozumienia, które "burzy przecież całą linię orzeczniczą i doktrynę prawną" :D

Także "zaprzeczenie domniemania niewinności" jest niewłaściwie sformułowane. Jeśli chodzi o prawo karne, to żeby je zmienić, należałoby zmienić ustawę. Ew. działania administracyjne stosujące coś takiego daleko nie zajdą przy odwołaniach do SKO. Również władze muszą działać zgodnie i w granicach prawa, toteż porozumienie, które nie stanowi prawa powszechnie obowiązującego, będzie miało dalece niższą wagę/rangę niż ustawa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stara śpiewka. Zazwyczaj gdy władze zabierają się za piratów to ma miejsce panika i krzyki w stylu "odbierają nam demokrację". Sprawy dokładnie nie znam, ale takie poruszenie wśród internautów oznacza dla mnie jedno - obawę przed odcięciem od źródła darmowych plików do ściągania. Oczywiście nie można oficjalnie występować z hasłem "chcemy dalej bezkarnie piracić" tylko trzeba wtedy ubrać maskę obrońców wolności. Oczywiście wiem, że tzw. "wojna z terrorem" otworzyła przed służbami USA szansę na zwiększenie inwigilacji społeczeństwa. Jednak gwałtowna reakcja polskich internautów nie jest dla mnie przypadkowa. Ostatnio byłem świadkiem takiego krzyku jak rozważano pociąganie do odpowiedzialności za obrzucanie ludzi błotem po sieci. Nagle różne osobniki brylujące w opluwaniu przestraszyły się, że zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Większość Polaków ma gdzieś demokrację i wolności (co potwierdzał brak zainteresowania sprawami państwa i chęć autorytarnej władzy w dużej części społeczeństwa). Jednak tutaj może się okazać, że za pobieranie darmowych filmów, muzyki, gier można zostać pociągniętym do odpowiedzialności. Dlatego uważam, że trzeba uważać z tymi ustawami ograniczającymi wolność, ale w jakiś sposób z piractwem walczyć należy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@behemort Polecam ci dokładnie apoznać się z tematem. Właśnie o to chodzi w tej ustawie (bo to jest ustawa), że na wniosek np. Universal Music, każdy filmik chociażby na Youtube może zostać zablokowany tylko dlatego, że w tle leci ich muzyka. A przy okazji Twój dostawca internetu musiałby cię odłączyć od dostępu. A potem to TY masz się bronić, a nie ONI udowadniać winę.

@FaceDancer Oczywiście, że z piractwem walczyć trzeba ale czy kosztem naszej wolności. Sa inne sposoby. I tak na miejsce usuniętej jednej strony p2p, powstaną dwie nowe, ale za to możliwość manipulacji mediami itp. jest ogromna. I znowu to byłaby walka nie z piratami tylko ze zwykłymi ludźmi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe, bo jest to ciągle projektowane porozumienie, nie ustawa. Jeśli byłoby to ustawą, w szczególności ograniczającą prawa i obowiązki obywateli, to musi być wyrażona w ustawie. Przykro mi, ale inaczej to raczej nie przejdzie. Poproszę zatem jakieś źródło, że jest to ustawa, którą rząd chce cichaczem wprowadzić wbrew ustawodawstwu i konstytucji.

Właściwie to dostawca będzie mieć problem, jak obetnie bezzasadnie i trafi na świadomego prawnie klienta :-P

@2down

W żadnym z poniższych nie jest podane, że jest to ustawa...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obawę przed odcięciem od źródła darmowych plików do ściągania
Ponieważ dokonuję pewnej interpretacji byłbym wdzięczny za ew. naprostowanie :D - ogólnie to podziwiam twój optymizm jaki bije z twego posta, bo brzmi to dla mnie tak jakby wprowadzenia SOPA/PIPA/ACTA rzeczywiście miało raz na zawsze ukrócić żywot serwerów hostingowych/pirackich (zwał jak zwał ;p). Śmiem twierdzić, że nie. Na miejsce jednego MU pojawi się dziesięć następnych IMHO.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stara śpiewka. Zazwyczaj gdy władze zabierają się za piratów to ma miejsce panika i krzyki w stylu "odbierają nam demokrację".

Tylko, że ACTA była opracowywana przez 3 lata po tajemnie przez ludzi do tego demokratycznie nie powołanych

internautów oznacza dla mnie jedno - obawę przed odcięciem od źródła darmowych plików do ściągania

Ostro sprzeciwia się temu również Krzysztof Gonciarz (znany publicysta w świecie gier i autor "Wybuchających beczek"), a on nie jest jakimś tam dzieckiem neo. Jak ktoś chce przesledzić jego wypowiedzi to zapraszam na jego fanpage na facebooku

http://www.facebook.com/kgonciarz

Jego cytat:

sprzeciwianie sie SOPA/ACTA nie oznacza popierania piractwa i kradziezy

ACTA nie godzi tylko w piratów ale też w dostęp dla niektórych ludzi do takich środków jaki leki ratujące życie oraz nasiona z których sieją plony, a to wszystko w imię licencji. Ustawa jest przygotowana przez ludzi nie mających pojęcia o funkcjonowaniu internetu i tym jak ACTA może "uszkodzić" ten wspaniały wynalazek XXI w

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stara śpiewka. Zazwyczaj gdy władze zabierają się za piratów to ma miejsce panika i krzyki w stylu "odbierają nam demokrację". Sprawy dokładnie nie znam, ale takie poruszenie wśród internautów oznacza dla mnie jedno - obawę przed odcięciem od źródła darmowych plików do ściągania. Oczywiście nie można oficjalnie występować z hasłem "chcemy dalej bezkarnie piracić" tylko trzeba wtedy ubrać maskę obrońców wolności. Oczywiście wiem, że tzw. "wojna z terrorem" otworzyła przed służbami USA szansę na zwiększenie inwigilacji społeczeństwa. Jednak gwałtowna reakcja polskich internautów nie jest dla mnie przypadkowa. Ostatnio byłem świadkiem takiego krzyku jak rozważano pociąganie do odpowiedzialności za obrzucanie ludzi błotem po sieci. Nagle różne osobniki brylujące w opluwaniu przestraszyły się, że zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Większość Polaków ma gdzieś demokrację i wolności (co potwierdzał brak zainteresowania sprawami państwa i chęć autorytarnej władzy w dużej części społeczeństwa).

Ostatnim piratem w którego grałem był chyba pierwszy Underground (w gimnazjum, co najmniej jakieś 10 lat temu). Nie ściągam/ nie gram w pirackie gry. Nie obrażam nikogo na internetowych forach. Mimo to jestem wśród grupy "polskich internautów" którzy na ACTA reagują "gwałtowną reakcją". Bo ACTA to jawne ograniczenie wolności słowa. I chodzi tylko i wyłącznie o zapanowanie nad Internetem, ostatnim środkiem przekazu które pozostaje wolne. Piractwo to przy tym mały pikuś.

Ustawa jest przygotowana przez ludzi nie mających pojęcia o funkcjonowaniu internetu i tym jak ACTA może "uszkodzić" ten wspaniały wynalazek XXI w

Wydaje mi się, że jest wprost przeciwnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Lamar Smith (ten od SOPA) nie odpuszcza, nadal chce monitorować internet, tym razem walczymy przeciwko dziecięcej pornografii:

http://www.techdirt.com/articles/20110707/...-porn-law.shtml

Ten rok naprawdę zapowiada się ciekawie.

A co do tematu ACTA, to jest jakaś wielka różnica pomiędzy SOPA/PIPA? Skoro te dwa nie przeszyły...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem to ACTA i nie widzę w nim nic groźnego. Ot zwykła umowa międzynarodowa w której strony zobowiązują się do określenia pewnych standardów. Bez wniosku zainteresowanego nic nie można zrobić w zasadzie, a jeśli taki się pojawi, to będzie rozpatrywany przez sądy. Nie za bardzo widzę jakieś nowości w stosunku do obecnego stanu prawnego. Nie ma nic o wyłączaniu internety, za to wyraźnie napisano, że strony muszą szanować prawo do prywatności i wolność słowa. Jeżeli ktoś nie robi nic złego, to nie ma się czego obawiać. Tym bardziej, że umowa nie dotyczy wyłącznie internetu, ale także określonych dóbr, poza tym po prostu ustanawia współpracę w tym zakresie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Nie zgodzę się. Nowa ustawa dąży do tego, by jak coś zbroisz dostawca był pociągnięty do odpowiedzialności. A to tylko mały pikuś przed tym, co może wejść później.

Takowy dostawca więc będzie monitorował uważne Twoje ruchy, no bo nie będzie ryzykował, iż Kowalski coś zawali a on będzie musiał bulić. Pełna inwigilacja.

Jeżeli ktoś nie robi nic złego, to nie ma się czego obawiać.

Wątpię, by znane portale tak to nagłaśniały bo robią coś złego.

Stara śpiewka. Zazwyczaj gdy władze zabierają się za piratów to ma miejsce panika i krzyki w stylu "odbierają nam demokrację".

Ale władze nie zabierają się właśnie za tych złych.

To tak jak z marihuaną w obecnym czasie, policja ściga gówniarzerię, która nosi przy sobie użytkowe ilości, a nic nie robi dilerom. Jaki to ma sens?

Tak czy siak, mi się najbardziej podoba reakcja wyprzedzająca rządowe ruchy ludzi z The Pirate Bay'a (chodzi o 'magnet linki").

Takie delikatne uświadomienie rządzących "co byście nie zrobili i tak znajdziemy sposób by to obejść" :)

A reszta i tak swoje, czyli

The Pirate Bay w końcu upadnie
.

Tjaa :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Civril

THB upadał już setki razy, były procesy, były próby zrobienia z niego płatnego serwisu no i obecne próby zablokowania tej strony. Wszystko zawsze kończyło się tak samo.

IMHO z MU było łatwiej, bo wszystkie pliki były przechowywane na ich serwerach, TPB w sprytny sposób obchodzi wszelakie wymogi prawne i wychodzi cało z procesów sądowych.

Swoją drogą ciekawi mnie, czy RapidShare też zamkną...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Nie zgodzę się. Nowa ustawa dąży do tego, by jak coś zbroisz dostawca był pociągnięty do odpowiedzialności. A to tylko mały pikuś przed tym, co może wejść później.

To jest umowa międzynarodowa, a nie ustawa. I wciąż nie widzę w jej tekście kar dla dostawców internetu. Jasne, jest napisane, że muszą przekazać (na żądanie podmiotu, którego prawo zostało naruszone) dane podmiotu, który narusza prawa autorskie, ale to jest już nawet teraz stosowane. Więc to nic nowego. Może jednak czytałem nieuważnie, więc prosiłbym konkretny artykuł ACTA na potwierdzenie Twojej tezy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie te sopy, pipy i inne. Widziałem ten filmik anty-sopa i początkowo nawet mnie poruszył. Teraz jednak uważam, że to zwykłe sianie paniki. Przede wszystkim dlaczego nikt nie podaje konkretnych przepisów, które mają "ograniczyć wolność słowa"? W owym materiale mamy jedynie zestaw chwytliwych haseł. W tekst aktu jeszcze nie miałem czasu się wgłębić, ale na pierwszy rzut oka zmieni się dość niewiele. Wiele instytucji antypirackich weń zawartych już od dawna funkcjonuje, a umowa ma raczej na celu unifikację norm na świecie i uskutecznienie ich stosowania.

Down: Ja jeszcze długi czas po przeczytaniu Lord of the Rings bałem się zbliżać do biżuterii. To minie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Civril Pytanie na jak długo. Pirate Bay też był zamknięty. A nawet jeśli to tak jak pisałam, na miejsce jednej strony p2p powstają dwie kolejne. Z tymi ograniczeniami jest jak z DRM'ami - uderzają w graczy a nie w piratów.

@...AAA... Właśnie ta umowa jest tak ogólna, pełna niedomówień, że daje pole do popisu (manipulacji). A niestety po przeczytaniu "Roku 1984" jestem na w punkcie bardzo krytyczna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...