Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qn`ik

Ufo, duchy i takie tam ;P

Polecane posty

Okultyzm sam też praktykuje (głównie przez zabawę z energią i cwiczenia umysłowe) niekiedy się przydaje oraz rozwija umiejętność odprężenia i relaksacji :D wszystko dzięki medytacji....

A moja mama ćwiczy Jogę, wygina sie na wszystkie strony, medytuje, a ja z ojcem mamy taka zlewke, ze szkoda gadac :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POlewać się możecie ale też spróbujcie kiedyś nieźle odpręża, a jak sie już podszkolicie dzięki medytacji można bardzo szybko się odprężyć lub odstresować np prezd klasuwką lub randka ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chess_Board
Ch do duchów, twierdze ze są to projekcje astrale umysłów ludzi zmarłych, a demony to raczej co inego :D, złe lub chaotyczne byty wytworzone przez forme energii......

Owszem, demony to co innego, ale wrzuciłem je do tego samego worka co duchy ;). Nie rozumiem jednak, co masz na myśli mowiąc, że to projekcje..., przecież martwy mózg, umysł nie może nic wygenerować - jeśli źle zrozumiałem - popraw mnie. Duchy to raczej według mnie ludzie, którzy zginęli i pragną powrócić na ten świat, bądź nie pragną, ale muszą na nim zostać. Pewien człowiek z którym rozmawiałem w dzień przed wigilią obserwował kłótnię swojej rodziny, i gdy jechał w pobliżu cmentarza, na którym leżą jego zmarli, przodkowie jego rodziny zaczął do nich mówić, opieprzać ich za to, co się stało. Powidział, że mają coś zrobić - i zrobili..., a Demony... Przez jaką formę energii? W jakiej postaci?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh Racjonalista nam sie pojawił ^^ dobrze to zdrowa oznaka.......

Co do tej nieszczęsnej projekcji, jak umieramy to nasze jestestwo pokie w kalendarz razem z nami, ale nikiedy zdaża się że pozostaje uwięzione na naszym planie materialnym i manifestuje swoją obecnośc na różne sposoby.

A co do demonów, samemu je można wywołąc używjac odpowiednio energii, wiele z nich może być dziełem ludzi starożytnych lub innego pochodzenia.......

(to są moje hipotezy i macie się z nimi niezgadzać ;D)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chess_Board
Co do tej nieszczęsnej projekcji, jak umieramy to nasze jestestwo pokie w kalendarz razem z nami, ale nikiedy zdaża się że pozostaje uwięzione na naszym planie materialnym i manifestuje swoją obecnośc na różne sposoby.

tak, ale ile może taki plan materialny trwać? Wydaje mi się, że gdy człowiek ginie (nie wgłębiajmy się w to, co jest po smierci - proszę), całkowicie odchodzi z tego świata, ale w niektórych przypadkach jego dusza zostaje tu uwięziona. Ona jest najbardziej ulotnym czymś w naszym ciele - tak mi się wydaje. Tylko ona ma tyle mocy, żeby zawisnąć na granicy światów i pojawić się np. jako duch. A różne sposoby... no tak, racja. Owszem, tylko trzeba się zastanowić najpierw - dlaczego w ogóle manifestuje swoją obecność...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co rozumiesz pod pojęciem duszy......

-shadowcat- wrote
dobra dobra, a co powiesz o ludziach wyginających łyżeczki?^^. No jakoś robić oni to muszą, nie? Albo o tych, co przyciągają różne przedmioty.

hmm nie uwierze dopóki nie przebadam nie obaczę okiem badacza :wink: - od razu mi sie matrix przypomina - zawsze można czymś lepkim tą łyzeczkę posmarować ... albo pobawić sie z magnesem pod stołem - takich specjalistów jest cała masa

No dobra a psyhokineza to co >

ps - fantastyczny avatar :)

hehehe a co powiecie na uzdrawiaczy - i inne ciekawości ... ;0 ci to mają krecone ... nagadają o tym że są nadludzmi z energią ... przenoszącą sie w ETERZE ;0 i uzdrawiaja ... coż nie ma jak placebo a wiara czyni cuda - podobno ... równie dobrze można palić i pić i umrzeć w wieku 99 lat na przeziebienie :wink:

No właśnei nie ma to jak wypatrywanie ubytków w aurze i ciele eterycznym innych ludzi, wysysanie złęj eneregi dawanie swojej.... szlachetna rzecz ale kase biorą to im się zwróci :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Garfield

CDA pochodzi z obcej planety bo są tak szaleni że konkurencja pada do nich u stóp a to wszystko pewnie przez ich laser gany! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Radyan
ale w niektórych przypadkach jego dusza zostaje tu uwięziona

W niektórych? Czyli w jakich? Nawiazując do chrześcijaństwa - może dusza skazana na czysciec pozostaje po prostu na ziemi? Moza nasza ziemia jest właśnie czyśćcem, i Ci, kótrzy nie zasłuzyli na wieczne szczęście pozostaja tu w niematerialnej postaci, do czasu aż odpokutują swe winy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Ray to do filozofi już pasuje, ja traktuje dzusze nie jako nieśietelnego ducha ale jako naszą energię psyhiczną znajdująca sie w mózgu, unikalne połączenie neuronów, mape elektryczną bagaż doświadczeń i wiedzę, jednak jeśli kopiemy w kaledarz i nam główka gnije to już po nas, jednak w niektórych okolicznośćiach energia może być tak silna (lub sprzyjające warunki) gdzie uchodzi z ciała i błąka się po świecie (jakimkolwiek by byl czy nazwiesz go czyścem, niebem czy piekłem czy nirvaną )... Manifestuje swą obecnośc gdyż nierozumie że jest martwa i ten stan ją przeraża lub ma coś niezwykle ważego do prezkazania lub z ... czystej ludzkiej złoęsliwosci i zepsucia....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Radyan

A więc zgodnie z Twoją teorią, nim człowiek bardziej inteligentny, tym wieksze prawdopodobieństwo, ze jego dusza pozostanie na ziemi po śmierci. No bo ma wiecej komórek nerwowych w mózgu, a więc istnieje więcej możliwości połączeń, poza tym ma więcej doświadczeń i "życiowe mądrości", czyli energia jest większa, więc mam większe szanse na uwolnienie się z ciała...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sun Tsu
A więc zgodnie z Twoją teorią, nim człowiek bardziej inteligentny, tym wieksze prawdopodobieństwo, ze jego dusza pozostanie na ziemi po śmierci. No bo ma wiecej komórek nerwowych w mózgu, a więc istnieje więcej możliwości połączeń, poza tym ma więcej doświadczeń i "życiowe mądrości", czyli energia jest większa, więc mam większe szanse na uwolnienie się z ciała...

Mózg to tylko kawałek ciała. To tak jakby powiedzieć, że im więcej masz receptorów smaku na języku tym masz większą szamsę zostać na ziemi. No bo masz przecierz więcej doświadczeń smakowych :)

Cieką teorią jest czyściec na ziemi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś ktoś pisał [z tego co pamiętam to chyba Mejste] o tym, że czasem czuje obecność jakiegoś ducha-czy jakoś tak. Ja miewam takie uczucie, np. wczoraj coś takiego miałam. To jest okropne, czujesz ze ktoś za tobą stoi, odwracasz się, a tam nikogo nie ma...brrrr. Naprawdę mozna się przerazić.

A takie pytanko mam-czy jak byliście mali [czyt. nie mieliście więcej niż 10 lat] to baliście się czegoś potwornie? Ja którejś nocy, po obejrzeniu Laleczki Chucky, miałam koszmar, że moje lalki ożyły i mnie zabić chciały^^"[no co, takie dziecko po TAKIM filmie ma prawo mieć złe sny^^"]. I następnego dnia oddałam wszystkie moje lalki takiej dziewczynce.... a jaka potem radocha była ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłem bardzo mały to bałem się ciemnosci a jak troszkę podrosłem to wysokości.. moze to nie są jakieś irracjonalne lęki ale przystkosowanei ewolucyjne ^^....

Hmm Volcie nie o to chodzi czy jestes mądrzejszy ale bardziej samośwaidomy, starasz się rozumieć, rozwijasz się umysłowo, jesteś otwarty na wiele różnych rzeczy.... naperwno filofof ma większy potencjał mentalny od sredniowiecznego chłopa rolnego....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie pytanko mam-czy jak byliście mali [czyt. nie mieliście więcej niż 10 lat] to baliście się czegoś potwornie?
Ja nie lubiłem jak szedłem po domu i za mną było ciemno a przed jasno> Siakieś dreszcze miałem zawsze na plecach. Ale i tak nic nie przebije numeru jaki wykrecił się jak byłem raz w szpitalu. Leży sobie mały kajt (ja :) ), patrzy, a tu mrówki ma na kołdrze, ino jakieś wyrośnięte. No to ja taki kozak i zaczynam je straszyć słuchajcie ("Zaraz packę na mrówki wyciągnę" na ten przykład :D ), patrze w bok a tu mi jakieś światełko po sali lata. Look do góry a pod sufitem twarz jakiegoś dziadka, blada jak nic innego. To teraz za szybę patrzę, pielęgniarka przyszła. Z tym jednak bonusem że po chwili w małpę się zamienia :P (bez kitu ludzie, tak serio było). Wylazłem na korytarz, bo leżeć już nie mogłem (a tam jasno było). Ide taki zamotany, żurawia w bok, a tam jakaś fioletowa chmurka sobie leci obok :shock: . Tom sięwydarł wtedy pamiętam, przyleciała pielęgniarka i polożyła mnie w łóżku (nie moim jako bonus). Potem jeszcze tylko widziałem węże na ścianie i poszedłem spać. A na prochach raczej nie byłem :wink: .

:arrow: Gratulacje jak ktoś całe przeczytał :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jak byłem mały to się bałem tylko 1 rzeczy, kiedyś oglądałem taki horror (Duch Klaun?), zrobił na mnie takie wrażenie że dobry rok uważałem na niego w ciemnościach:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sun Tsu

Czego się bałem? Chyba samego siebie. Znaczy się własnej wyobraźni. Tego co potrafiłem stworzyć we własnym umyśle Te makabryczne widoki, sytuacje.....

O dziwo (a może nie o dziwo), nie boję się ciemności. Ba! Lubię ciemność. Czasem wychodzę w nocy na spacerek. Patrzę na gwiazdki, na świat bez światła. Widzę w tedy z zupełnie innej perspektywy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Niccer
Stara dobra strefa z Am, pamiętam chciałem kiedyś tam coś skrobnąć ale zanim skrobnołem strefa znikła z łam AM:>

Na szczęście wróciła i ma się doskonale. Ba, coraz lepiej :P Skrobnij coś czasem do nas bo mimo, że mamy nadwyżki w tekstach możesz się dostać po znajomości przed kolejką ;)

O dziwo (a może nie o dziwo), nie boję się ciemności. Ba! Lubię ciemność. Czasem wychodzę w nocy na spacerek. Patrzę na gwiazdki, na świat bez światła. Widzę w tedy z zupełnie innej perspektywy.

Mam tak samo. Uwielbiam ciemność i tą tajemnicę jaką w sobie kryje...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wychodze z domku praktycznie tylko po zmroku... może to i paradoks ale o dziwo w NOCY u nas jest bezpieczniej ! w dzień po mordce dostałem nie raz na tomiast w nocy spokój :D błoga cisza i ciemność ^^ mogę sobie niezauważony jak cień pomykać wśród innych cieni....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś u mnie biegał sobie po nocy to buźka od razu obita.

A w ogóle jak widzę tych dresów to mi się rzygać chce. Oni są po prostu śmieszni i żałośni, niczym małe, szare i łyse ludziki. Ten temat nie powinien się nazywać " Ufo, duchy i takie tam " tylko " Ufo, duchy i podobni do nich dresiarze ".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dresiarze są przeciwieństwem UFO... wszędzie ich widac natomiast niewidzą problemu, ale do obcych są podobni.. wychyna z ciemności "zabawia się z toba" a potem potrzmujesz pomocy medycznej....

Moze i są żałośni ale zawsze chodzą w grupkach ..... a wiadomo hasło KUPĄ MOŚCI PANOWIE zawsze aktualne....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LoLeQ

Zwykle jak jest 2-3 dresow to jak sie powali najwiekszego na ziemie to ci mniejsi biora tylek w troki :).Ja tam nie widze problemu w chodzeniu po osiedlu po 24 ,w koncu nie biore kasy ani nic wiec mi nic nie moge zrobic :).Ja czasem w ciepla noc letnia lubie pojsc z qmplami i kolezankami gdzies sie walnac na plecach (albo nawet siedziec/stac) i sie pogapic w gwiazdy.Ja sie balem ciemnosci jak bylem maly - wyobrazalem sobie jakies rozne rzeczy,ktore mimo ze wiedzialem ze nie istnieja to mnie przerazaly.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LoLeQ

A zastanawialiscie sie kiedys skad sie tacy ludzie biora ?Wg.mnie sa to osoby ,ktore sa albo z rodzin wielodzietnych albo maja braci ktorzy sa od nich starsi i sa dresami.IMHO najczesciej sie spotyka jednak to,ze tacy kolesie nie maja co robic.Poznaja nowych ludzi,zeby zdobyc uznanie zaczynaja palic a pozniej idzie to juz lawinowo.Ja mam kilku dobrych kumpli dresow - np. po imprezie jeden z nich pomogl mi zmywac itd.Jednak to sa tylko wyjatki ktore potwierdzaja regule,a szkoda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość antek

Co dresy mają wspólego z np. UFO?? Ja widzę tylko jeden związek. Nie znaleziono jeszcze inteligentnej formy życia pozaziemskiego ani inteligentnego dresa. :lol:

Jak już będę miał dzieci to będą na w-f w sztruksach zapieprzać :wink:.

Sorry za off-topa, ale jak zobaczylem wywód o dresach to nie mogłem się powstrzymać przed wyrażeniem opinii na ich temat.

Bo to nie jest temat o dresach. Od biedy można ich zaliczyć do obcej formy życia, ale nie naginajmy faktów - ich genom przypomina nasz w 98,5% :D Back 2 topic please. :)

CRD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...