Skocz do zawartości

Fallout (seria)


Gość CRD

Polecane posty

Czy zabijanie NPC [w tym dzieci], strzelanie w jaja i oczy, oraz inne bzdetne aspekty, stanowiły o grywalności i genialności Fallouta ?

>>>TAK!!! Choćby dlatego że niewiele jest gier w których mogłeś sobie na to pozwolić. I nie chodzi tu o jakąś perwersyjną dewiacją, ale o satysfakcje wynikającą z możliwości dokonania samodzielnego wyboru. Ja do dziś pamiętam jak to zupełnie jakoś tak przypadkiem zarobiłem „child killera”. Jakież zdziwienie i w pewnym stopniu poczucie winy pomieszane z rozbawieniem. Tak genialność Fallouta polega na możliwości dokonywania wyborów nieograniczonych poczuciem przyzwoitości twórców.

Właściwie jak się tak zastanowić, to zawsze potem się może człowiek chwalić, jaki to wymyślił sposób na obejście tych kradnących wszystko, co nie przybite gwoździami małolatów... chociaż zawsze palec spustowy swędzi, by im dać porządną nauczkę uczciwości przy pomocy obrzyna.

Pozostaje mieć nadzieję, że jeżeli nie będzie można dzieci się pozbyć, to przynajmniej nie będą bachory okradały nas z amunicji i pętały za bardzo pod nogami.

Zastanawiam się, jak będzie sprawa wyglądać z NPCami... w końcu w Falloutach krąg osób, z którymi można porządnie pomówić ograniczał się właściwie do barmanów, handlarzy, lekarzy i wszelkiej maści zleceniodawców... reszta świata miewała mniej do powiedzenia niż przeciętny mieszczuch w Oblivionie. Nawet nie miałbym nic przeciwko utrzymaniu takiego stanu rzeczy. Lepsze to, niż równanie poziomu, bo jakoś wątpię, by zamierzali dla wszystkich pisać mocno rozgałęzione drzewka rozmów i prędzej by wszystko uprościli...

Ech, spekulacje. Może do przyszłej wiosny coś więcej się wyjawi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"War, war never changes. Since the dawn of humankind, when our ancestors first discovered the killing power of rock and bone, blood has been spilled in the name of everything; from god, to justice to simple psychotic rage. In the year 2077, after a millenia of armed conflict, the destructive nature of man could contain itself no longer. The world was plunged into an abyss of nuclear fire and radiation. But it was not, as some had predicted, the end of the world. Instead, the apocalypse was simply the prologue to another bloody chapter of human history. For man had succeeded in destroying the world. But war, war never changes.

"In the early days, thousands were spared the horrors of the holocaust by taking refuge in enormous underground shelters, known as vaults. But when they emerged they had only the hell of the wastes to greet them. All except those of Vault 101. For on that fateful day, when fire rained from the sky, the giant steel door of Vault 101 remained closed and never reopened. It was here you were born, it is here you will die. Because in Vault 101, no-one ever enters and no-one ever leaves."

Podobno to jest wejściowy monolog Rona Perlmana do F3. Poprawcie mnie jeśli się myle ale to jest lekko przerobiony wstęp F1. Podoba wam się ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz grafika i reklama kurcze tylko to się skończy, mam nadzieję że szybko, bo dobre enginy potaniały to raz a dwa że praktyczie na rynku została tylko Nvidia. Rozwój grafy przystanie DX11 za szybko nie wyjdzie. I wtedy kiedy gry tej czy innej firmy nie będą wystawać graficznie do przodu to trzeba będzie zainwestować w fabułe i inne braki a zaufania "harcorowcow" tak łatwo się nie odzyska.

Ja tez o tym myślałem. Mozłiwe, że nastapi to jeszcze zanim bethesda straci prawa do Fallouta. Maja je tylko do 5 czesci.... i moze szostka bedzie robiona juz tak jak powinna. Tak swoją droga ciekawe jak w takiej rzeczywistosci poradzi sobie bethesda..... moze przetrwa nawet ze 3 lata.....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sobie żartujecie... A to z trzech powodów: po pierwsze firmy produkujące sprzęt nigdy nie pozwolą na zastój, bo interes musi się kręcić. Po drugie: to, że F3 dobrze się sprzeda jest właściwie pewne. Co nie pójdzie w tworzenie gry, to dostaną spece od marketingu. A skoro F3 spełni pokładane w nim nadzieje (jeśli chodzi o zysk, ofkoz), to niewykluczone jest, że Bethesda załatwi sobie kolejne odsłony. Po trzecie: wąskie horyzonty. Nikt w tej chwili nie przejmuje się rynkiem PC, bo jest circa 7-krotnie mniejszy od rynku konsolowego. Jeśli F3 źle się sprzeda na piece, to następne odsłony serii pojawią się tylko na konsolach.

Słodka naiwności... Nuff said.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po trzecie: wąskie horyzonty. Nikt w tej chwili nie przejmuje się rynkiem PC, bo jest circa 7-krotnie mniejszy od rynku konsolowego.

Hmm WoW 9 mln kont, 9*7=63 mln a i to przecież nie wszyscy na PC w WoW grają. Rynek konsol to circa 70~90 mln? Nie orientuje się.

Chyba sobie żartujecie... A to z trzech powodów: po pierwsze firmy produkujące sprzęt nigdy nie pozwolą na zastój, bo interes musi się kręcić.

A po co mają się męczyć i robić milowe kroki monopoliści z Nvidii? Czyją kartę kupią gracze? Postep bedzie ale już wyścigu Nvidia vs Ati nie będzie. Chyba że ktoś na rynek wejdzie.

Po drugie: to, że F3 dobrze się sprzeda jest właściwie pewne.

Z tego co wiem Tactics w ilości pre orderów przebijał wszystko i też zysk był pewny. Skonczyło się na masowych zwrotach kasy. Tak więc poczekajmy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blizzard jakos potrafi zrobic dobry sequel (dla fanow poprzedniej czesci) i zarobic bez "konsolizowania".
Skoro dostają circa $60mln miesięcznie za samego WoWa, to mogą sobie pozwolić na robienie gier dla przyjemności. Nad innymi ciągle wisi widmo faktu, że gra musi się sprzedać, a nie być wydarzeniem artystycznym.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

firmy produkujące sprzęt nigdy nie pozwolą na zastój, bo interes musi się kręcić

A jak dojdą do fotorealistycznej grafiki , to co wtedy? Skupią się na generatorach wyświetlających woskowinę w uszach? Ten pościg musi się kiedyś skończyc. W pewnym momencie grafika będzie zbyt dobra by jakiekolwiek poprawy były widoczne. Oczywiście zawsze wtedy będzie można inwestowac w szybkosc, ale raczej twórczy nie beda sie popisywali jak to ich gra szybko działa.... w koncu trzeba bedzie sie skońcentrowac na "wnętrzu" by móc wyprzedzic konkurencję..... Przynajmniej mam taką nadzieję...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blizzard jakos potrafi zrobic dobry sequel (dla fanow poprzedniej czesci) i zarobic bez "konsolizowania".
Skoro dostają circa $60mln miesięcznie za samego WoWa, to mogą sobie pozwolić na robienie gier dla przyjemności. Nad innymi ciągle wisi widmo faktu, że gra musi się sprzedać, a nie być wydarzeniem artystycznym.

Diablo 2 tez nie bylo wydane na konsole i nie mieli wtedy WoW'a robiacego dla nich sztabki zlota.

Fakt- Fallout 3 jako izometryczna gra z turowym trybem walki moglaby sie sprzedac w znacznej ilosci- na pewno wplyneloby dosc $ by oplacic koszty za zakup licencji, produkcji i zaplacic pracownikom. A fani mieliby dobry sequel. Ale to Bethesdzie nie starczy- jesli mozna zarobic wiecej $$$ ale kosztem fanow- kogo to obchodzi? Znajda sie nowi "fani".

Jak ja kocham takie podejście do życia. Na szczęście jednak zazwyczaj zmienia się ono, kiedy mamusia przestaje dawać pieniążki na jedzenie oraz gierki i trzeba się samemu utrzymać. - CRD

Pan moderator potrafi tylko usuwac i edytowac posty? Komentarze jak "mamusia daje kase" zatrzymaj dla siebie dzieciaku- w koncu nawet nie wiesz z kim gadasz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cardinal>>>

Skoro dostają circa $60mln miesięcznie za samego WoWa, to mogą sobie pozwolić na robienie gier dla przyjemności. Nad innymi ciągle wisi widmo faktu, że gra musi się sprzedać, a nie być wydarzeniem artystycznym.

>>>Rozumiem, że Hideo Kojima nie przerobił MGS na ultrabrutalną strzelalnkę dlatego, że od czasu pierwszego MGS na NESa ma tyle pieniędzy, że napala nimi w kominku? Z podobnych przyczyn Sid Meyer nie przerobił Civilization na RTS-a. m

No raczej. Gdyby poprzednie odsłony nie rozeszły się na pniu, to na bank albo zrezygnowaliby z kontynuacji, albo poczynili jakieś rewolucyjne zmiany. A skoro gracze chcą więcej tego samego, to czemu im tego nie dać. Z drugiej strony kasztany przeciwko orzechom, że jeśli Kojima uznałby, że MGS sprzeda się wyraźnie lepiej jako symulator tostera, to niezwłocznie by go na takowy przerobił. Ale to tak na marginesie, back to topic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, Ludzie!

Fallout 3 na pewno wyjdzie i najprawdopodobniej będzie grą dobrą.

Niestety zapowiada się także że niestety będzie to najgorszy z Fallout'ów (Wliczając FT i wykluczając F:BoS na Konsole) i to najbardziej boli. Niestety Fo3 jest robiona na konsole i niestety z wszystkimi tego wadami (Nadmiernie przepakowana grafika, denna fabuła i uproszczony "konsolowy" GP, no i najgorsze czyli brak tur :x ).

Zarżnięciem kury znoszącej złote jajka bym tego nie nazwał. Bo gra będzie w końcu robiona dla komputerowego plebsu, a to on niestety przynosi największą kasę. Niestety weterani muszą się obejść smakiem i tyle.

PS: Bioware było by najlepszym wyjściem. Co prawda za NWN (1i2) nie przepadam, ale i tak to studio przynajmniej umie robić dobre gry i była by szansa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, Ludzie!

Fallout 3 na pewno wyjdzie i najprawdopodobniej będzie grą dobrą.

Niestety zapowiada się także że niestety będzie to najgorszy z Fallout'ów (Wliczając FT i wykluczając F:BoS na Konsole) i to najbardziej boli.

Fallout Tactics jest i chyba [bardzo prawdopodobne] pozostanie [wliczając w to [po za 1 i 2], najnowsze premiery tytułów osadzonych w tym świecie, prościej mówiąc, wliczając Fallouta 3], najgorszą [czyli okrojonym z dialogów, fabuły, wszelkich smaczków, istoty i genialności poprzednich części], wydaną częścią Falloutowej serii.

Niestety Fo3 jest robiona na konsole i niestety z wszystkimi tego wadami (Nadmiernie przepakowana grafika, denna fabuła i uproszczony "konsolowy" GP, no i najgorsze czyli brak tur :x ).

Polemizowałbym, czy "nadmiernie przepakowana grafika" to minus, bo co jest złego, w szczegółowo, pięknie i realistycznie [może nie aż tak realistycznie, ale powiedzmy że w zbliżonym do realnej wizji świata post apokaliptycznego] oddanym środowisku gry ?

Denna fabuła ? Informacje odnośnie fabuły są bardzo okrojone, więc nie wiem, na jakiej podstawie, negatywnie oceniasz ten aspekt, swoją drogą, fabuła [jej złożoność czy też ogólny zarys], nie ma konkretnego związku z tym, czy gra, zostanie wydana na konsole, czy też na PC. [Przykładowo, cykl "Final Fantasy", zyskał wielką popularność, właśnie ze względu na wątek fabularny [jego złożoność, wielopoziomowość itp.] a wydawany był głównie na konsole].

Reszta "minusów" i ich rzeczywisty negatywny aspekt, jest tylko i wyłącznie kwestią gustu, jednym tury się podobały innym nie [zobaczymy, jak to się sprawdzi w praktyce]

Zarżnięciem kury znoszącej złote jajka bym tego nie nazwał. Bo gra będzie w końcu robiona dla komputerowego plebsu, a to on niestety przynosi największą kasę. Niestety weterani muszą się obejść smakiem i tyle.

"Plebs" i "Weterani", każdy oczywiście, uważa się za "Weterana", więc teoretycznie, "Plebs" nie ma racji bytu, skoro brak takowego, to gdzie ta większość ? :wink:

Znowuż wprowadzanie podziałów na "lepszych" i "gorszych", tylko gdzie w tym wszystkim sens ?

Nie każdy gry traktuje jako coś najważniejszego w życiu, nie każdy śledzi wszystkie informacje związane z danym tytułem, nie każdy szuka czegoś więcej...

Gra i granie, to z definicji [ogólnej], rozrywka, niezobowiązująca, lekka i dająca konkretną dawkę frajdy, czy osoby, podchodzące do tego jako czegoś lekkiego i chwilowego, muszą być automatycznie gorsze i określane mianem "plebsu" ?

PS: Bioware było by najlepszym wyjściem. Co prawda za NWN (1i2) nie przepadam, ale i tak to studio przynajmniej umie robić dobre gry i była by szansa.

Interplay [black Isle Studios z Timem Cainem na czele] byłby jeszcze lepszy...

Tylko co z tego ? Marketing i pieniądze to władza dająca niemalże każdą zachciankę, kogo obchodzą sentymenty i gdybanie ? Kupili prawa, mają prawa, koniec. Czy ugną się pod naciskiem graczy ? To już się niebawem okaże...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, Ludzie!

Fallout 3 na pewno wyjdzie i najprawdopodobniej będzie grą dobrą.

Niestety zapowiada się także że niestety będzie to najgorszy z Fallout'ów (Wliczając FT i wykluczając F:BoS na Konsole) i to najbardziej boli.

Fallout Tactics jest i chyba [bardzo prawdopodobne] pozostanie [wliczając tylko najnowsze premiery tytułów osadzonych w tym świecie, prościej mówiąc, wliczając Fallouta 3], najgorszą [czyli okrojonym z dialogów, fabuły, wszelkich smaczków, istoty i genialności poprzednich części], wydaną częścią Falloutowej serii.

Zważywszy, że oprócz Tacticsa ukazały się tylko F1, F2 i Brotherhood of Steel (o którym wszyscy by chcieli na dobre zapomnieć), znowu zbyt dużo o grze nie mówi...

Tactics nie był grą RPG, tylko grą taktyczną. Jak nazwa wskazuje. To oczywiste, że większości fanów nie przypadł do gustu za samą zmianę gatunku... mnie się jednak podobał. Inny rodzaj gry nie znaczy od razu gorszy. Po prostu inny. Nie jest wykluczone (a raczej nawet pewne), że F3 też będzie inny od F1 i F2. Wojna może się nie zmienia, ale gry - i owszem. Mówcie, co chcecie, ja z tym jeszcze jakoś mogę żyć. A przynajmniej nie czuję potrzeby podpalenia siedziby Bethesdy, by nie dopuścić do F3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cardinal>>>

No raczej. Gdyby poprzednie odsłony nie rozeszły się na pniu, to na bank albo zrezygnowaliby z kontynuacji, albo poczynili jakieś rewolucyjne zmiany. A skoro gracze chcą więcej tego samego, to czemu im tego nie dać. Z drugiej strony kasztany przeciwko orzechom, że jeśli Kojima uznałby, że MGS sprzeda się wyraźnie lepiej jako symulator tostera, to niezwłocznie by go na takowy przerobił. Ale to tak na marginesie, back to topic.

>>>Ale Starcraft jest jedną z najlepiej sprzedających się gier na PC i oni go nie robią dla zabawy, ale dlatego, że uważają, że się sprzeda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polemizowałbym, czy "nadmiernie przepakowana grafika" to minus, bo co jest złego, w szczegółowo, pięknie i realistycznie [może nie aż tak realistycznie, ale powiedzmy że w zbliżonym do realnej wizji świata post apokaliptycznego] oddanym środowisku gry ?

Ja bym powiedzial ze minus poniewaz przez to ze jest coraz bardziej szczególowa grafika nie ma miejsca na wyobraznie a to zmniejsza klimat, wystarczy spojzec na Tormenta, gdyby teraz powstal to bylby to gniot poniewaz grafika zastapilaby opisy i juz nie byloby tego klimatu, tego czegos dzieki czemu nawet teraz w niego grajac stara grafika w niczym nie przeszkadza a nawet pomaga w budowaniu klimatu... (przezpraszam za bledy ipt. ale pisze z kafejki internetowej w londynie i nie mam jak sprawdzic bledow :? )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, Ludzie!

Fallout 3 na pewno wyjdzie i najprawdopodobniej będzie grą dobrą.

Niestety zapowiada się także że niestety będzie to najgorszy z Fallout'ów (Wliczając FT i wykluczając F:BoS na Konsole) i to najbardziej boli.

Fallout Tactics jest i chyba [bardzo prawdopodobne] pozostanie [wliczając tylko najnowsze premiery tytułów osadzonych w tym świecie, prościej mówiąc, wliczając Fallouta 3], najgorszą [czyli okrojonym z dialogów, fabuły, wszelkich smaczków, istoty i genialności poprzednich części], wydaną częścią Falloutowej serii.
Zważywszy, że oprócz Tacticsa ukazały się tylko F1, F2 i Brotherhood of Steel (o którym wszyscy by chcieli na dobre zapomnieć), znowu zbyt dużo o grze nie mówi...

Tactics nie był grą RPG, tylko grą taktyczną. Jak nazwa wskazuje. To oczywiste, że większości fanów nie przypadł do gustu za samą zmianę gatunku... mnie się jednak podobał. Inny rodzaj gry nie znaczy od razu gorszy. Po prostu inny. Nie jest wykluczone (a raczej nawet pewne), że F3 też będzie inny od F1 i F2. Wojna może się nie zmienia, ale gry - i owszem. Mówcie, co chcecie, ja z tym jeszcze jakoś mogę żyć. A przynajmniej nie czuję potrzeby podpalenia siedziby Bethesdy, by nie dopuścić do F3.

I tu proszę przejść do mojej pierwotnej wypowiedzi! Fo3 będzie dobrą grą temu nie przeczę! Ale tak jak Fo: BoS niestety dobrym Fallout'em nie będzie!

Niestety Fo3 jest robiona na konsole i niestety z wszystkimi tego wadami (Nadmiernie przepakowana grafika, denna fabuła i uproszczony "konsolowy" GP, no i najgorsze czyli brak tur :x ).
Polemizowałbym, czy "nadmiernie przepakowana grafika" to minus, bo co jest złego, w szczegółowo, pięknie i realistycznie [może nie aż tak realistycznie, ale powiedzmy że w zbliżonym do realnej wizji świata post apokaliptycznego] oddanym środowisku gry ?

Denna fabuła ? Informacje odnośnie fabuły są bardzo okrojone, więc nie wiem, na jakiej podstawie, negatywnie oceniasz ten aspekt, swoją drogą, fabuła [jej złożoność czy też ogólny zarys], nie ma konkretnego związku z tym, czy gra, zostanie wydana na konsole, czy też na PC. [Przykładowo, cykl "Final Fantasy", zyskał wielką popularność, właśnie ze względu na wątek fabularny [jego złożoność, wielopoziomowość itp.] a wydawany był głównie na konsole].

Reszta "minusów" i ich rzeczywisty negatywny aspekt, jest tylko i wyłącznie kwestią gustu, jednym tury się podobały innym nie [zobaczymy, jak to się sprawdzi w praktyce]

Dobrze przyznaje sie do błędu! Niepotrzebnie powiązałem te wątki z konsolą, ale niemniej:

Co do grafiki: Miałem na myśli chorobliwą tendencję do zajmowanie się tylko grafiką, z pominięciem innych równie ważnych aspektów gry. A w cRPG'ach naprawdę ma ona drugorzędne znaczenie.

Co do fabuły: To odnoszę się tu do innych "wielkich" dzieł Bethesdy, które fabułę mają co najmniej denną (mam nadzieję jednak że BS zainwestuje w dobrego scenarzystę S-F), a także do pewnego wywiadu w którym zdradzono cząstkę fabuły (A historia wioski czczącej bombę Atomową i jej późniejszej detonacji to totalne dno).

Zarżnięciem kury znoszącej złote jajka bym tego nie nazwał. Bo gra będzie w końcu robiona dla komputerowego plebsu, a to on niestety przynosi największą kasę. Niestety weterani muszą się obejść smakiem i tyle.
"Plebs" i "Weterani", każdy oczywiście, uważa się za "Weterana", więc teoretycznie, "Plebs" nie ma racji bytu, skoro brak takowego, to gdzie ta większość ? :wink:

Znowuż wprowadzanie podziałów na "lepszych" i "gorszych", tylko gdzie w tym wszystkim sens ?

Nie każdy gry traktuje jako coś najważniejszego w życiu, nie każdy śledzi wszystkie informacje związane z danym tytułem, nie każdy szuka czegoś więcej...

Gra i granie, to z definicji [ogólnej], rozrywka, niezobowiązująca, lekka i dająca konkretną dawkę frajdy, czy osoby, podchodzące do tego jako czegoś lekkiego i chwilowego, muszą być automatycznie gorsze i określane mianem "plebsu" ?

Nie miałem zamiaru nikogo obrazić. Ale krytykuje podejście twórców którzy nie liczą się z prawdziwymi miłośnikami tej gry, ale robią ją tak by była strawna dla każdego, a niestety takie podejście raczej nie wpływa ostateczną jakość gry.

PS: Bioware było by najlepszym wyjściem. Co prawda za NWN (1i2) nie przepadam, ale i tak to studio przynajmniej umie robić dobre gry i była by szansa.
Interplay [black Isle Studios z Timem Cainem na czele] byłby jeszcze lepszy...

Tylko co z tego ? Marketing i pieniądze to władza dająca niemalże każdą zachciankę, kogo obchodzą sentymenty i gdybanie ? Kupili prawa, mają prawa, koniec. Czy ugną się pod naciskiem graczy ? To już się niebawem okaże...

Oczywiście też chciał bym Black Issle no ale te studio już nie istnieje, a jego pracownicy się rozeszli. Bądźmy realni! Mówimy tu o tych co by zrobić mogli!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Starcraft jest jedną z najlepiej sprzedających się gier na PC i oni go nie robią dla zabawy, ale dlatego, że uważają, że się sprzeda.
Ooo, jasne. Ale jest pewna różnica między 'robią go i uważają, że się sprzeda' a 'robią go i uważają, żeby się sprzedał.' W tym punkcie studio Bl różni się diametralnie od studia Be. Pierwsi sobie mogą pozwolić ryzyko ambicji i fakt, że gierka niekoniecznie trafi w gusta wszystkich. Drudzy są zmuszeni celować w target, co w oczywisty sposób wpływa na ostateczny wygląd produktu.
Fallout Tactics jest i chyba pozostanie najgorszą wydaną częścią Falloutowej serii.
No nie wiem. Jak dla mnie Tactics pozostaje najgorszą z części serii Jagged Alliance. Niemniej jednak same rozwiązania co do walki z przyjemnością zobaczyłbym w każdym przeszłym i każdym przyszłym Fallu, bo to co bywało w pierwszych dwóch częściach to śmiech na sali i tupanie nogami.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzcie co pożytecznefo znalazłem: http://www.bethsoft.com/bgsforums/index.php?showtopic=742172

To temat na , którym są zbierane pytania od fanów na temat F3. Bethesda umiesci pozniej na nie odpowiedzi. Co prawda nie jest to cos ala " co chcesz widziec w F3, a my o dodamy", ale NA PEWNO bethesda to przeczyta. Jezeli zadamy ODPOWIEDNIE pytania, to wtedy mozemy przemyczyc do jej uszy nasza żądania.... Rozumiecie ;)?

Mam nadzieję, że nie powiecie tylko : kolejny szalony pomysł szurniętego idioty co ma sie za rycerza Jedi..... Byłbym wtedy rozczarowany....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Starcraft jest jedną z najlepiej sprzedających się gier na PC i oni go nie robią dla zabawy' date=' ale dlatego, że uważają, że się sprzeda.[/quote']Ooo, jasne. Ale jest pewna różnica między 'robią go i uważają, że się sprzeda' a 'robią go i uważają, żeby się sprzedał.' W tym punkcie studio Bl różni się diametralnie od studia Be. Pierwsi sobie mogą pozwolić ryzyko ambicji i fakt, że gierka niekoniecznie trafi w gusta wszystkich. Drudzy są zmuszeni celować w target, co w oczywisty sposób wpływa na ostateczny wygląd produktu.

Exactly! I to właśnie jest problem z Fo3 i niestety wątpię by gra mi się spodobała. No ale dla Beth liczy się tylko kasa co nie raz już udowodnili.

Patrzcie co pożytecznefo znalazłem: http://www.bethsoft.com/bgsforums/index.php?showtopic=742172

To temat na ' date=' którym są zbierane pytania od fanów na temat F3. Bethesda umiesci pozniej na nie odpowiedzi. Co prawda nie jest to cos ala " co chcesz widziec w F3, a my o dodamy", ale NA PEWNO bethesda to przeczyta. Jezeli zadamy ODPOWIEDNIE pytania, to wtedy mozemy przemyczyc do jej uszy nasza żądania.... Rozumiecie ;)?

Mam nadzieję, że nie powiecie tylko : kolejny szalony pomysł szurniętego idioty co ma sie za rycerza Jedi..... Byłbym wtedy rozczarowany....[/quote']

Niestety Beth myśli komercyjnie, więc to tylko jeden wielki pic na wodę.

PS: Plotki mówią że podobno usuwają z swojego forum wszystkie niewygodne posty (znając ich wydaje się że to prawda).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale dla Beth liczy się tylko kasa co nie raz już udowodnili.
Niestety Beth myśli komercyjnie, więc to tylko jeden wielki pic na wodę.
Źle ustawiasz kontekst. Myślisz, że w Bethesdzie (i w ogóle w każdym studiu deweloperskim) pracują zapaleńcy, którym do życia wystarcza powietrze i trochę słoneczka od czasu do czasu?

Zobrazuję ci na czym polega ich dylemat. Wyobraź sobie, że sam jesteś zatrudniony, rodzaj pracy nie ma znaczenia. Masz do wyboru dwie opcje. Za tą samą *ilość* pracy możesz otrzymać: a) 2000zł B) 3000zł LUB zero i dodatkowo wylecieć na zbity pysk. Powiedz mi, którą wybierasz? Jeśli masz kłopoty z decyzją, to dodaj wariant, że oprócz siebie musisz utrzymać jeszcze kogoś sobie bliskiego.

Czill, man. Money makes the world go around. Byli już tacy, którzy próbowali to zmienić i teraz nosimy koszulki z ich podobiznami. Kupione za grubą, kapitalistyczną kasę.

Do FT nic nie mam bo od początku wiadomo było że to gra Taktyczna, a nie Fallout z prawdziwego zdarzenia. Niestety Fo3 probuje udawać że jest tym samym, a niestety jest to tylko mad do Oblivion'a.
Żartujesz? Nie śledziłem zapowiedzi Tacticsa, ale wg tego co mówisz powinny one brzmieć: "w sumie taka sobie gierka, nie ma za wiele wspólnego z serią, ale tytuł i realia są chodliwe, więc postanowiliśmy z tego faktu skorzystać."

Rękę dam sobie odciąć, że i Tactics był zapowiadany jako przełom, godny następca poprzedniczek, o rewolucyjnych rozwiązaniach etc etc.

Niemniej ważne że chociaż była
Uh huh. Jak choćby stojący w przejściu jeden pacan blokujący drogę dziesięciu swoim kompanom za plecami. Highwaymani z dzidami rzucający się na kolesia w power armor. Dwóch drągali zakutych po łby w zbroje, stojących na baczność kilka metrów od siebie, naparzających się nawzajem z turboplazmy przez kilka tur. Yeah, what I call tactics.
(W odróżnieniu od Fo3).
Bababa. Grałeś? Choć jeden trailer z gameplayem widziałeś? Więc co mi jeszcze wywróżysz?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

quote="Cardinal"]Jak choćby stojący w przejściu jeden pacan blokujący drogę dziesięciu swoim kompanom za plecami. Highwaymani z dzidami rzucający się na kolesia w power armor. Dwóch drągali zakutych po łby w zbroje, stojących na baczność kilka metrów od siebie, naparzających się nawzajem z turboplazmy przez kilka tur. Yeah, what I call tactics.

Dokładnie. Albo niby walka taktyczna, a nie można nawet się położyć, o klęknięciu czy biegu nie mówiąc. Kompani z drużyny tacy inteligentni w walce, że lepiej ich nie mieć, bo czasami przeszkadzają bardziej niż pomagają i zamiast wrogiem trzeba zajmowac się ratowaniem im tyłka (bo jak im dać parę stimpaków czy Healing Powder, to zużyją wszystko po 1 małej ranie). Nie ma co - Fallout 2 NIE BYŁ grą idealną. Owszem, był bardzo dobrą, ale biorąc pod uwagę, ile zmieniono od jedynki, to można by mieć spore zastrzeżenia. Może głosy o tym, ze Dwójka zwyczajnie jechała na popularności Jedynki, rozbudowując jedynie warstwę fabularną i opis świata, a nie ruszając nawet średniej grafiki i starych błędów były przesadzone, ale na pewno troszke prawdy w tym było.

Fallout 3 też idealny zapewne nie będzie, ale jeśli będzie bardzo dobry, to już będę zadowolony. A co to znadczy bardzo dobry? Klimatyczny, ze świetną fabułą, brutalny, nawiązujący do poprzednich części, ale tez dodający nowe elementy, lepszy muzycznie (co nie będzie trudne), długi, spójny, dający wolność... a przede wszystkim o bardzo dobrej grywalności.

Komentarze jak "mamusia daje kase" zatrzymaj dla siebie dzieciaku- w koncu nawet nie wiesz z kim gadasz.

Ho ho ho! To h o j r ak (żeby nie było pikuś ;) ) nam się trafił. :twisted: No proszę, z kim my gadamy?? ;)

PS. W zasadzie to pytanie mam z akategorii problemy:

czy można gdzieś nabyć Fallouta? Szczególnie na 2 mi zależy. WIem - Saga Fallout itp. Problem w tym, że nie wiem, czy przełknąłbym granie w Fallouta po polsku (co innego, jakby w Polsce akcja się toczyła :) ), a pewnie nie ma tam opcji, żeby na prawidłowy język zmienić... Mój stary z CDA gdzieś chyba wciągnęło. A jak go ostatnio widziałem, to samą płytkę, a pamiętam, że patch przez pomyłkę był na drugiej płycie z Tawerną RPG (bez niego w zasadzie nie szło grać). Tak czy inaczej - gdzieś po angielsku to bywa??[

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo, jasne. Ale jest pewna różnica między 'robią go i uważają, że się sprzeda' a 'robią go i uważają, żeby się sprzedał.' W tym punkcie studio Bl różni się diametralnie od studia Be. Pierwsi sobie mogą pozwolić ryzyko ambicji i fakt, że gierka niekoniecznie trafi w gusta wszystkich. Drudzy są zmuszeni celować w target, co w oczywisty sposób wpływa na ostateczny wygląd produktu.

Hmm ja to widzę w ten sposób Blizzard robiąc RTS celuje w target graczy RTS, robiąc H&S celuje w target H&S, robiąc MMO celuje w target graczy MMO, z kolei Bethesda robiąc RPG celuje... no właśnie właściwie we wszystkich i w nikogo bo nawet na forum Beth wypowiadała się dziewczyna grająca w Simsy która w Oblivinie kupiła domek i go dekorowala.

To temat na , którym są zbierane pytania od fanów na temat F3. Bethesda umiesci pozniej na nie odpowiedzi. Co prawda nie jest to cos ala " co chcesz widziec w F3, a my o dodamy", ale NA PEWNO bethesda to przeczyta. Jezeli zadamy ODPOWIEDNIE pytania, to wtedy mozemy przemyczyc do jej uszy nasza żądania.... Rozumiecie Wink?

No inicjatywa niby zacna, baza pytań z tego co widziałem spora. będzie ciekawie przy odpowiedziach -> nie, nie, nie, nie... :wink: Taka masówka "no to all" jak w Bruc'ie wszechmogącym :lol:

Źle ustawiasz kontekst. Myślisz, że w Bethesdzie (i w ogóle w każdym studiu deweloperskim) pracują zapaleńcy, którym do życia wystarcza powietrze i trochę słoneczka od czasu do czasu?

Zobrazuję ci na czym polega ich dylemat. Wyobraź sobie, że sam jesteś zatrudniony, rodzaj pracy nie ma znaczenia. Masz do wyboru dwie opcje. Za tą samą *ilość* pracy możesz otrzymać: a) 2000zł B) 3000zł LUB zero i dodatkowo wylecieć na zbity pysk. Powiedz mi, którą wybierasz? Jeśli masz kłopoty z decyzją, to dodaj wariant, że oprócz siebie musisz utrzymać jeszcze kogoś sobie bliskiego.

Cardinal można to niby sprowadzić do sytuacji kim bys wolał być:

Rubikiem i kosić kasę za ckliwe, sztampowe i robione pod publiczkę pioseneczki

Blechaczem i wygrywać profesjonalne konkursy grywać w filharmoniach i dostawać nawet nie połowę tego co ten pierwszy

Ale co to ma do oceny ich dorobku? Kogo z jury będzie obchodziło że Rubik ma żonę pięcioro dzieci i kota na utrzymaniu? W przypadku gier my jesteśmy takim jury.

Dokładnie. Albo niby walka taktyczna, a nie można nawet się położyć, o klęknięciu czy biegu nie mówiąc. Kompani z drużyny tacy inteligentni w walce, że lepiej ich nie mieć, bo czasami przeszkadzają bardziej niż pomagają i zamiast wrogiem trzeba zajmowac się ratowaniem im tyłka (bo jak im dać parę stimpaków czy Healing Powder, to zużyją wszystko po 1 małej ranie). Nie ma co - Fallout 2 NIE BYŁ grą idealną.

Fallout zostal wydany 10 lat temu, oczywiście że walka nie jest idealna na dzisiejsze standarty ale podaj mi przykład gry RPG w której walka została realistycznie i w pełni profesjonalnie przedstawiona?

Inna sprawa że nawet walka przedstawiona w F1&2 jest duuuużo bliższa duchowi RPG niż FPSowy shooter by Bethesda.

Van Buren miał mieć walkę turową z wszystkimi opcjami tactycznymi.

Fallout 3 też idealny zapewne nie będzie, ale jeśli będzie bardzo dobry, to już będę zadowolony. A co to znadczy bardzo dobry? Klimatyczny

>> zobaczymy

, ze świetną fabułą

>> "Ej obudź sie twoj ojciec wyszedł

Jak to wyszedł przecież są tylko jedne drzwi

No... zamknij się i nie wydziwiaj stary wyszedł idź go szukaj

Ale mnie tu dobrze.

Jak to? przecież to Liam Nieson? No Liam Nieson twoj ojciec MUSISZ go poszukac

F*** you!

Sorry not allowed no sex policy"

"Ej ty nigdy wcześniej Cię tu nie widziałem mam sprawę wiesz w mieście niedaleko jest bomba atomowa weź ją wysadź co tak for fun. Couse violence is fun right?"

, brutalny

*Wyciągasz broń celujesz małemu zlodziejowi prosto między oczy z odległości 5 centymetrów, pociągasz za spust*

"Hehe koleś zgłupiałeś nie wolno zabijać dzieci"

*Celujesz w gościa który stwierdził że musisz pomóc staruszce przejść przez jezdnię pociągasz za spust*

"Nie nie nie jak przeprowadzisz staruszkę dam ci quest bardzo ważny dla fabuły więc nie możesz mnie zabic, will you please stop shooting in my face you acting riddiculus"

, nawiązujący do poprzednich części,

>>" Wow Brotherhood, Enclave, Mutants, Deathclaws, how did you get here? "

"Some guy, Todd Howard let out Mudcrabs on the west coast. We all run from there. Have you seen Mudcrab? Horrible creatures."

ale tez dodający nowe elementy

>> Incoming, nuclear hand catapult is on the loose take cover :!:

I'm thirsty were is the nearest toilet?

dający wolność...

>> Theres a Waszyngton on the North South East and West were do you wanna go?

a przede wszystkim o bardzo dobrej grywalności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sharp One - napisałem jak bym chciał, żeby było. Nie ma to nic wspólnego (choć mam nadzieję, że będzie mieć jednak) z F3 Bethesdy.

Jeszcze o walce taktycznej w starych Falloutach - OK, w jedynce mogły być niedociągnięcia. Ale w dwójce jednak można było wiele rzeczy tu poprawić z tych o których wspomniałem ja i Cardinal. A przecież były jużw tamtych czasach (a nawet wiele wcześniej) gry typu UFO czy Jagged Alliance. Wiadomo - to był inny gatunek, ale jednak braku tych kilku z tych rzeczy to trudno mi do dziś wybaczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w dwójce jednak można było wiele rzeczy poprawić
To jest insza inszość. Niewiarygodne, jak mały postęp zrobił Fallout przez te dwa lata od jedynki. Właściwie to przypomina mi raczej ogromny dodatek do pierwszej części. Ilość bugów w F2 jest zatrważająca, kto wie, czy nawet nie większa niż w poprzedniczce. No, ale czego było się spodziewać po grze, która nawet nie przeszła porządnych betatestów, bo te "się nie sprawdzają w przypadku gier RPG." No i klops. A jak zainstalowałem patcha i nie mogłem skorzystać z sejwów z poprzedniej wersji, to naprawdę żałowałem, że nie mam nuclear hand cannon w łapach.
Hmm ja to widzę w ten sposób Blizzard robiąc RTS celuje w target graczy RTS, robiąc H&S celuje w target H&S, robiąc MMO celuje w target graczy MMO, z kolei Bethesda robiąc RPG celuje... no właśnie właściwie we wszystkich i w nikogo
Hmm... w sumie to się zgadzam. <z zadowoleniem siada na miejsce> Może właśnie trend do tworzenia family oriented games tworzy się na naszych oczach?
No proszę, z kim my gadamy??
Szczerze mówiąc tym samym tylko potwierdził moje słowa :P Ale akurat nie mam ochoty sobie brudzić rączek <wyjmuje pilniczek i poprawia krągłość paznokietków>, więc wyszedłem z piaskownicy ;]
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą może właśnie stworzenie jakiegoś profesjonalnego nadkomitetu byłby jakimś rozwiązaniem? Grupa ludzi, z których zdaniem liczy się cały światek, stworzyłaby jury i na wielkiej gali przyznawałaby nagrody w różnych kategoriach. Najlepsza grafa, muza, replayability, najmniej bugów etc etc - w ten sposób gra dostawałaby taką samą reklamę jak filmy uhonorowane Oscarem, książki Bookerem itd. I wreszcie warto byłoby robić ambitne gry, nie tylko schlebiające masom. Nie pytaj o szczegóły - to raczej taki luźny pomysł, który przyszedł mi do głowy między kawą a papierosem.

Jeżeli ironizowałeś, to gratuluje poczucia humoru, jeżeli nie, to raczej coś takiego się nie sprawdzi, Oscary przyznawane są według konkretnej tendencji, mody i przede wszystkim wpływom. Już dawno zatraciły [o ile w ogóle kiedyś posiadały], swoją ideologiczną wartość.

Komitet, stwarzałby pewnego rodzaju wymówkę dla twórców, ponieważ zatwierdzone, stawałoby się czymś niezmiennym, wszelakie pretensje i zarzuty, nie miałyby podstaw, nie mówiąc już o ewentualnych malwersacjach i praktycznie niemożliwość stuprocentowego trafienia we wszystkie gusta, następstwem czego, pojawiłby się pewien odsetek społeczności graczy niezadowolonych, a tym samym, wrócilibyśmy do punktu wyjścia.

strzeliłbyś sobie tak ze dwa razy a potem biegał przez miesiąc zdziwiony, że nie możesz posunąć fabuły do przodu ;D

Dokładnie, uśmiercenie postaci, która napędza wątek fabularny, oznaczałoby niemożliwość ukończenia gry, zapewne wymaga tego, struktura przedstawiania fabuły, jaką przyjęli sobie twórcy. Plus to większa współzależność, minus to ograniczenie wolności [nowe zadanie, prawdopodobnie równa się z ukończeniem poprzedniego, co prawdopodobnie, całkowicie wyklucza przejście gry w dosłownie kilka minut, tak jak to miało to miejsce w Fallout 1 & 2]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...