Skocz do zawartości

Fallout (seria)


Gość CRD

Polecane posty

Przekoloryzowałeś trochę z tymi błyszczącymi toaletami. Ale superklejem który się wszędzie wala można by je posklejać, aby świątynia zadumy była jako tako wygodna(gdzieniegdzie jest bieżąca woda, można by się nawet nieźle urządzić a nie żyć jak w chlewie;)

Wydaje mi się, że temat zszedł na złe tory

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może rozszerzę listę piecia997 o jeszcze kilka - imo wartych uwagi - modów.

Unlimited Companions - jak sama nazwa sugeruje, usuwa limit naszych towarzyszy. Fajnie jest sobie pobiegać z dziesięcioosobową świtą :wink:

http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=34870

FelloutNV - dzięki temu modowi, noc na pustkowiach rzeczywiście wygląda jak noc na pustkowiach. Gra ogromnie zyskuje na klimacie, taki must-have

http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=34888

Brighter Pip-Boy Light - przydatny podczas używania ww. moda, zwiększa moc pip-boyowej latarki

http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=34776

Extended Freeplay - pozwala na granie po zakończeniu gry, do wyboru mamy trzy opcje - świat zostaje taki, jakim go zostawiliśmy przed ostatnim zadaniem, reset świata, czyli cofa do stanu z początku gry, lub dalsza - na razie niedostępna - ewolucja świata, zależna od naszych poczynań.

http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=35450

Improved Throwing - ulepsza broń miotaną (noże, toporki). Dzięki tej modyfikacji, jeżeli trafimy w przeciwnika, możemy odzyskać naszą broń (będzie dostępna podczas przeszukiwania ciała) oraz tworzyć ją.

http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=35101

ST Traits and Perks - nowe perki i traity, tzw. nie-cziterskie (dobrze wyważone)

http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=35841

Rich Traders - handlarze mają więcej kapsli

http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=35405

More Fiends - zwiększa liczebność Bestii i gangu Żmij (?)

http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=35996

Ciekawych modów jest oczywiście o wiele więcej ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yeenzoo - Dzięki za ten "nocny" mod, jego wcześniej nie widziałem ; )

@Shayel - może zapomniałeś odzoomować? :P A tak na serio, mapka zostaje taka jaka jest. Może i jest trochę mniejsza, ale jest znacznie więcej lokacji głównych i maaaasa pobocznych :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Shayel

Rzeczywiście, mapka jako taka jest mniejsza niż w 3. Jest jednak jedno ale. Nie chcę zdradzać żadnych szczegółów, ale wiele miejsc znajduje się pod ziemią lub wewnątrz są większe niż wyglądają z zewnątrz (Strip, Camp McCarran, jaskinia koło Jacobstown i masa innych).

New Vegas ma mniej ścieżek, a więcej otwartego terenu - w 3 była masa ruin, po których nie dało rady chodzić swobodnie, więc spory % wyświetlanej mapki był po prostu niegrywalny. NV oferuje zaś pustkowia w pełnym tego słowa znaczeniu.

Edytowano przez Yeenzoo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO jak ktoś się zabiera za ściąganie modów to nie należy zacząć od tego:

Fallout Mod Manager współpracujący zarówno w FO3 jak i FONV

http://newvegasnexus.com/downloads/file.php?id=36901

Ułatwia instalowanie, zarządzanie oraz odinstalowywanie wszelkich modów.

Do tego może się przydać NVSE

http://nvse.silverlock.org/

ten drugi się przyda się w późniejszym czasie kiedy zaczną powstawać mody zmieniające bardzo dużo w rozgrywce jak np. FWE do FO3 (sowją drogą czekam na ten mod w NV).

Choć już się przydaje, np mod dodający noktowizor, który wymaga ładowania amunicją do broni energetycznej, która jest droga, jest jej dosyć, a jeśli ktoś jeszcze lubi używać plazmę czy lasery to musi wybierać czy woli widzieć coś w nocy czy mieć czym strzelać.

Od modów usuwających limit towarzyszy jest lepszy mod który zmienia ten limit wraz z naszym współczynnikiem charyzmy (IMO bardziej sensowne rozwiązanie), poza tym towarzysze są strasznie silni w tej grze, a wyszukiwanie ścieżek u nich kuleje, nie mówiąc już o tym, że walka w pomieszczeniach pewnie nie jest najwygodniejsza z taką gromadką.

Edytowano przez deffik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmieszne, ale... TAK :happy: Totez po zdobyciu rakietnicy i posiadani amunicji 1/8 ubiłem nią "normalnie" 12 wrogów :laugh: . Raz skorzystałem z V.A.T.S.A. i i jedena rakieta zgodnie z realem "wystrzeliła naprawdę" i stan ammo zszedł do 1/7. Bug, co jest nawet po ponownym wczytaniu gry? Nawet magazynka nie musze przeładowywać. Dla jasności: nie gram na kodach, modach czy trainerach. Jak opuściłem po raz pierwszy Megatonę, to tak sie stało. W krypcie amunicja z Wiatrówki ubywała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem we wszystkie części Falluta.Niedawno ukończyłem Fallout 3.Cała seria mi się bardzo podoba.Na temat NW nie mogę się wypowiedzieć bo jeszcze nie grałem jak dla mnie nowa gra jest troszeczkę za droga.

Mi amunicja w Falloucie 3 ubywała normalnie.

Edytowano przez Bastula
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piotrekpk19 wpisz fellout do wyszukiwarki na f3nexus, możliwe, że będziesz potrzebował również FOSE (Fallout Script Extender, poczytaj opis fellouta, bo nie pamiętam czy go potrzebuje) i polecam FOMM - Fallout Mod Manager naprawdę ułatwia wszystkie sprawy związane z modami.

FOSE się tylko kopiuje do F3 (będzie to opisane jak to zrobić), a do FOMMa jest instalka, potem odpalasz grę przez FOMM i jeśli Fellout potrzebuje FOSE (i go zainstalujesz) to zaznaczasz w FOMM kwadracik przy Felloucie i odpalasz przez Run FOSE.

Jesli Fellout nie potrzebuje FOSE to tylko odpalasz FOMMa, zaznaczasz kwadracik przy Felloucie i odpalasz grę przez FOMM.

Jeśli Ci się Fellout nie spodoba to usuwasz go przez prawoklik->delete w FOMM.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj intryguje mnie pewna kwestia. Po trzykrotnym już przejściu gry, zacząłem od nowa. Opuściłem Goodsprings i udałem się do zakładu karnego RNK, aby podlevelować. Zakład wyczyściłem i udałem się - górami - w stronę Primm. No i tutaj moje zaskoczenie - obok torów, w niedużej odległości od zakładu karnego, w górach, znalazłem martwą postać: Uczeń Blasku. Oprócz ubrania uczniów blasku, nic na sobie nie miał. No nic pomyślałem - pewnie element "krajobrazu". Totalnie zaskoczyło mnie jednak kolejne ciało Ucznia Blasku, które leżało

na stacji paliw obok obozu RNK z tymi dwoma statuami, podającymi sobie dłoń.

Tak jak wcześniej - oprócz ubrania w ciele nie było nic. Warto zaznaczyć, że i w pierwszym i w drugim przypadku był to ghoul. Wie ktoś coś na ten temat? Niesamowicie mnie on nurtuje, ponieważ wcześniej ani razu się z taką hmm... organizacją - nie spotkałem. Wie ktoś coś na ten temat?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 razy przeszedłeś grę i nie natknąłeś się na

Ghuli w Repconnie

? Jak ty grałeś... coś ściemniasz...

Powiedz mi, gdzie napisałem, że nie spotkałem Ghouli, hmm? Pytałem tylko o uczniów, a nie o ghouli - czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Z Uczniami Błysku (żywymi) spotkałem się dzisiaj pierwszy raz i już rozumiem o co z nimi chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natknąłem się na dyskusję ze strony 207. Ja również zagrałem we wszystkie odsłony Fallouta (NV jeszcze nie skończyłem, ale na dobrej drodze jestem). Zauważyłem, że wcześniej nikt jakoś nie wspomniał, że mimo mniejszego potencjału, NV czerpie też z poprzednich Falloutów i dobrze byłoby je wcześniej przejść dla jasności całego świata :)

Swoją przygodę zaczynałem z Falloutem, którego dodano dawno temu do CDA. Pierwsze przejście zajęło mi jakiś miesiąc, potem było już szybciej, ale bawiłem się równie dobrze za pierwszym razem, jak i za czternastym. Potem był Fallout 2 i dwa miechy "stracone" na pierwsze przejście. Klimat wymiata i osobiście wolę część drugą niż pierwszą.

Fallouta 2 przeszedłem już 30 razy a od dwóch-trzech lat gram na modzie Killapa "Restoration Project", który poprawia sporo rzeczy, dodaje questy, lokacje i postacie, których nie udało się dokończyć twórcom gry. No po prostu miodzio :)

Fallout 3 to dla mnie taki modzik do Obliviona. Nijaka gra niestety, a z Oblivionem łączy go wiele, choćby muzyczka, która jest odgrywana, gdy przemierzamy Stołeczne Pustkowia.

New Vegas jeszcze nie oceniłem całkowicie, ale cząstkowa ocena wskazuje, że to lepsza gra niż F3 a to już dobrze :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chyba jestem jedną z nielicznych osób które wolą F3 od NV. Gram w tego Vegasa, co i rusz (głównie w dialogach) natykam się na nawiązania do f1 i f2 (najczęściej są to nazwy miast itp) ale jakoś nie mogę się do tego wszystkiego przekonać. Zauważyłem też, że niekiedy przygrywająca muzyczka została żywcem wzięta z F1, co byłoby może zaletą gdyby nie to, że zwykle kompletnie mi ona nie pasuje do lokacji (np. muzyka z Blasku w tym całym Reppconie czy jak to się tam zwało). W dodatku moim zdaniem twórcy przekombinowali z typami amunicji. Powinny być AP i FMJ - i tyle! A nie żeby były po 3-4 rodzaje każdego kalibru.

A, mam takie pytania - czy wizyta w krypcie 22 ma jakiś wpływ na późniejsze zdrowie bohatera, znaczy czy rzeczywiście

umrze po tych 10-20 dniach

? I czy da się dostać do obozu Great Khans bez konieczności przedzierania się przez te cholerne szpony śmierci?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet w F2 były 3 rodzaje amunicji - FMJ, JHP i AP. W NV pojawiły się jedynie HandLoad-y i różna amunicja do strzelby (wreszcie gra w której są slug-i!). A poza tym, wybór znaczy źle :tongue: ?

Co do pytań -

1. Nie. 2. Tak. Szpony blokują tylko najkrótszą drogę. Gdzieniegdzie najwyżej trafisz na młode szponki, ale te da się zaszlachtować nędznym 10mm SMG, i Radskorpiony na które najlepiej skombinować dobrą strzelbę i slugi - dużo slugów.

Edytowano przez kireta
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzięki. W sumie jeśli chodzi o 1. to trochę bez sensu, ale może po prostu

zdążyło się przewietrzyć

.

Trochę skąpy ten ich obóz, ale przynajmniej dobra robótka jest od tej Australijki.

Co do amunicji, to nie chodzi o to że źle że wybór, po prostu zwykłej amunicji jest od cholery a specjalnej zazwyczaj po kilka sztuk, do tego po dość słonych cenach. Koniec końców bardziej opłaca się kupić dużo zwykłej niż kilka przeciwpancernych.

A po długiej tułaczce dotarłem dzisiaj do Vegas, i powiem że widok tego miejsca zatarł takie sobie wrażenia z początku gry :) To jest dokładnie to, czego oczekiwałem i mam nadzieję że dalej będzie tylko lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę skąpy ten ich obóz, ale przynajmniej dobra robótka jest od tej Australijki.

Bo to tylko obóz przerzutowy dla prochów. Baza Khanów znajduje się

dużo dalej na północ, tam gdzie widać czerwone skały

Koniec końców bardziej opłaca się kupić dużo zwykłej niż kilka przeciwpancernych.

Normalnie tak. Amunicja specjalna po prostu przydaje się na specyficznych przeciwników. Bez nabojów p.panc. starcie z np. olbrzymim radskorpionem czy robotami mogą być ciężkie, bo ich pancerz jest grubszy niż damage większości broni, a co za tym idzie będą otrzymywać tylko 20% obrażeń. Półpłaszczowe natomiast są BARDZO przydatne na ferale, bo te są szybkie i zwykle atakują stadami, więc blisko podwójne obrażenia jaką dają JHP się bardzo przydaje. A na zwykłe cele faktycznie najlepiej iść najmniejszą linią oporu i używać FMJ (jak zresztą czynią armie na całym świecie z tego samego powodu - bo najtańsza :D ).

Edytowano przez kireta
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to tylko obóz przerzutowy dla prochów. Baza Khanów znajduje się

dużo dalej na północ, tam gdzie widać czerwone skały

Yeh, I know, dowiedziałem się o tym jak po tej robocie dla nich zmieniła mi się reputacja na "Lubiany". Jakoś od F1 lubiłem to towarzystwo, sam nie wiem czemu.

Normalnie tak. Amunicja specjalna po prostu przydaje się na specyficznych przeciwników. Bez nabojów p.panc. starcie z np. olbrzymim radskorpionem czy robotami mogą być ciężkie, bo ich pancerz jest grubszy niż damage większości broni, a co za tym idzie będą otrzymywać tylko 20% obrażeń. Półpłaszczowe natomiast są BARDZO przydatne na ferale, bo te są szybkie i zwykle atakują stadami, więc blisko podwójne obrażenia jaką dają JHP się bardzo przydaje. A na zwykłe cele faktycznie najlepiej iść najmniejszą linią oporu i używać FMJ (jak zresztą czynią armie na całym świecie z tego samego powodu - bo najtańsza :D ).

No, ja takiego olbrzymiego Radskorpiona miałem szczęście spotkać na samym początku gry, niedaleko tego krzyża (jakiśtam Memorial). Waliłem do niego z magnum a ten nic...kupiłem potem u sklepikarza tam chyba 1 czy 2 pociski AP ale cudów to one nie zdziałały. No ale to pewnie też kwestia umiejętności, ostatnio koszę młode Szponki ze zwykłego pistoletu 10mm w kilka headshotów (teraz powinno być jeszcze łatwiej bo wziąłem sobie "Maryśkę" od

Benny'ego

)

Edytowano przez Amigos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od początku gry miałem spory problem z olbrzymimi Radskorpionami (

w pewnym solidnie radioaktywnym miasteczku [quest], w budynku remizy strażackiej, trafiłem na ich matkę czy królowę...

). To właśnie te stworzenia stały się głównym determinantem co "levelupowego" ładowania sporej ilości punktów w broń palną. Najczęściej na te paskudy używam strzelby jednostrzałowej (trzy "kritikale" i po skorpionku). Również niczego sobie jest kowbojski wielostrzałowiec czy strzelba myśliwska / karawaniarska. W ogóle zauważyłem, że na wszelkiej maści zmutowane żyjątka bardzo skuteczne są ogólnie rozumiane pukawki, nazwijmy to, myśliwskie (karabin myśliwski, strzelby itp.). Rzecz jasna sama broń jako taka nie musi być wcale skuteczna - poza jej statystykami olbrzymie znaczenie odgrywają nasze własne umiejętności oraz stan fizyczny takiej czy innej broni. Wiadomo - im takowa ma mniej zużycia tym jest bardziej śmiercionośna / skuteczniejsza. Powyższe trzy elementy (damage broni, jej "kondycja", nasze statystki) powinny ze sobą współgrać, bo co z tego, że jakaś mega super giwera ma siłę ognia bazooki, skoro po odpaleniu rozleci się nam w rękach ;)

Szkoda tylko, że koszt naprawy broni, szczególnie tych, teoretycznie, lepszych (np. karabinek szturmowy 5mm) jest spory - mniej więcej kilka tysięcy kapsli :/ No ale coś za coś ;)

Ostatnio w ręce wpadło mi niezłe, przynajmniej moim zdaniem, cacko - karabin snajperski. Czekałem na taką broń; dokupiłem do niej większy magazynek, tłumik. Heh, żaden Szpon Śmierci (Deathclaw) mi nie straszny - jeden strzał w główkę i po nim :) Aż się sam zdziwiłem czym dysponuję.

Wpadłem wtedy do pewnego kamieniołomu (quest) i wyciąłem wszystkie te paskudy w pień; łącznie z samcem alpha i ich matką

Edytowano przez Ferrou
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...