Skocz do zawartości
Gość CRD

Fallout (seria)

Polecane posty

Ja właśnie przechodzę drugi raz, część wyborów zmienię, część zostawię, ale wiem na pewno - warto podróżować z kompanami, są świetni, każdy z nich ma swój charakter, jakąś historię, póki co za pierwszym podejściem zrobiłem quest Cass i Rexa, teraz podróżuję z Boonem (niesamowity z niego wymiatacz :D), zrobiłem jego drugi quest - ciekawa historia, oraz z ED-E - obecnie szukam sposobu jak z GECKa 'wyjąć' dźwięk grany przez niego na początku walki.

Poza tym duet ED-E + Boone jest jest niesamowity.

Nightkin? Gdzie? Tu? O widzę go na VATSie. Papa! ^^. Co prawda Boone czasem nie wiem czemu szarżuje do walki z maczetą, choć kazałem mu strzelać, ale pewnie wyjdzie jakiś fix (zapewne fanowski) do jego AI.

Co do fixów to naprawdę polecam wspomniany już newvegasnexus.com, zanim ktoś krzyknie 'tam są OP bronie, nie wchodźcie tam, zepsujecie sobie tylko grę~!!!!!' to znajduje się tam wiele fixów do questów, czy usprawnień do trybu HC, jak i małych, ale logicznych usprawnień do gameplaya - mod Bottle That Water jest chyba najlepszą rzeczą w tej grze, jest również logiczny - pozwala na butelkowanie wody ;) Czy to jest niszczące dla świata gry? Jest napewno logicznym rozwiązaniem jakie prawdopodobnie każdy by stosował na pustyni ;) Oszczędza tez trochę kapsli ;)

Warto samemu spędzić trochę czasu i wybrać co komu odpowiada :P

Drugim dobrym modem jest FelloutNV - reedycja modu z FO3. W nocy jest teraz naprawdę ciemno i podróżuje się naprawdę nieprzyjemnie, poza tym poprawia kolorystykę lepiej niż URWL, a odgłos grzmotów gdzieś w oddali też jest niczego sobie :>

Społeczność modderska jest jeszcze lepszą rzeczą niż to, że Obsidian robił FNV :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może sam też się skuszę? Oblivion taki sobie, F3 taki sobie, może za trzecim razem wyszło jak należy.

No, no, no - nie wprowadzaj ludzi w błąd. Nie "tym razem", bo FNV nie robiła Bethesda, tylko Obsidian. Chyba połowa ich składu to ludzie z Black Isle czy Interplaya, ludzie, którzy dłubali przy pierwszych częściach.

To się po prostu musiało udać. : )

Ale z zakupem poczekam. Nie mam ochoty znowu się naciąć na wyciętego LIVE, a na Steamie siłą rzeczy kiedyś cenę tymczasowo obniżą. A do tego czasu dorobi się może paru patchy, rozszerzeń, modów...

GfWL w ogóle nie zauważyłem w grze - nie ma logowania, nie ma żadnych guziczków, itd. Jest w menu "downloadable content", które przekierowuje na odpowiednią stronę w przeglądarce steamowej. No i warto zamiast czekać na promocję na Steam kupić grę np. w Saturnie (40 zł taniej niż w Empiku). FNV automatycznie integruje się ze Steamem (można potem ściągać go poprzez klienta Steam), więc wychodzi na dokładnie to samo, co przy kupnie on-line (tyle, że masz pudełko i płytkę, której nawet nie musisz trzymać w czytniku).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oni w ogóle nie wydawali raczej "rewelacji". Mieli super pomysły, które zwykle gdzieś nie wypalały. Arena miała być wybitna, wyszła dziwna. Buggerfall - jak sama nazwa wskazuje, do najbardziej stabilnych gier świata nie należał. No i questy poboczne były wtórne jak diabli. Jego największą zaletą był rozmach i rozmiar. Morrowind był po prostu OK. Oblivion podobnie, jednak w obu przypadkach straszyły błędy.

Bethesda to dla mnie taki Peter Molyneux wśród firm - sprawia, że spodziewamy się dużo i wyjątkowo, a wychodzi "tylko" OK.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanko,czy istnieje jakiś lepszy pancerz od pancerza wspomaganego ?

Tak, pancerz wspomagany MKII stosowany przez Enklawę i pancerz Tesli, choć nie jestem pewien czy ten drugi ma akurat więcej DP.

Lyonsa jak i całe BoS znajdziesz w Cytadeli, jeżeli jeszcze tam nie dotarłeś, to po prostu wykonuj zadania z głównego wątku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z Doctorem Henrym

Witam mam problem,

mianowicie jako że miałem za mało retoryki i nauki ścisłej (a są to moje specjalności)

postanowiłem wczytać ponownie gre wtedy kiedy miało dojść do badań związanych z LiLy (wtedy wparował supergigant i tam wszczynał burdy) wyszedłem z tamtad i ze brakowało mi dosłownie 100 exp do lvl gdzie mógłbym sobie pozwolić na obydwa współczynniki postanowiłem zrobić inne zadanie.

Teraz wracam i Doktor Henry jest zablokowany tzn mówi żebym poczekał aż zrobi badanie... czekam czekam czekam ale nic się nie dzieje.

Dosyć ważne to dla mnie bo mam już mózg dla psa i też bym chciał żeby mi pomógł

Po pierwsze - spoilery. Po drugie - jest taki dział o nazwie Pomocna Dłoń, gdzie szuka się porad odnośnie nie tylko rozwiązywania problemów technicznych, ale i z przejściem jakiś fragmentów. Więc tam szukaj pomocy. Bethezer

Edytowano przez Bethezer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie fallout new veas jest bardzo trudny, gram teraz drugi raz na trudnym i ledwie daje radę. Musiałem wyłączyć opcje hardkor bo z łatwością mnie zabijało trzech kajdaniarzy. W zasadzie poziom normalny z hardkorem też był trudny, ale jak zdobyłem karabin gaussa(chyba tak to się pisze) żaden przeciwnik nie sprawiał mi problemu, chyba twórcy trochę zawyżyli statystyki tej broni.

Edytowano przez redron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FNV nie robiła Bethesda, tylko Obsidian. Chyba połowa ich składu to ludzie z Black Isle czy Interplaya, ludzie, którzy dłubali przy pierwszych częściach.

To się po prostu musiało udać. : )

Czy ja wiem, czy akurat musiało? Nie powiem, by Obsidianowy KotOR2 czy NWN2 jakoś specjalnie mnie powaliły w porównaniu do wcześniejszych części...

Ale cóż, i tak wychodzi, że może do trzech razy sztuka. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę nie rozumiem jak można mówić, że Fallout : NV jest trudny ? Mnie on właśnie przerażą swoją łatwością, i żałuję że nie ma poziomu Very Hard. Jedyne problemy mam z Deatchlaw'ami ( jeśli jest ich 2-3 ), walki z innymi przeciwnikami są bardzo łatwe ( czasami aż mi ich szkoda...).

Zdarza się, że walczę z przeciwnikiem w jakimś cięższym armorze, ale zazwyczaj zadają oni bardzo mały DMG, więc zabicie ich jest tylko kwestią czasu. Stimpaków prawie nie zużywam, głównie mi wystarcza jedzenie ( które ostatnio zacząłem wyrzucać bo za dużo się go nazbierało ). Możliwe, że to przez to iż robię wszystkie możliwe questy po kolei ( oczywiście np. gdy gram po stronie NCR nie robię Q dla powderów itp. ) no i zaglądam praktycznie w każdy zakamarek.

Aha, naprawdę polecam Vault 11 - dokładniej jej historię. IMHO Geniaaaalna :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeraża łatwością? Ja idąc do Novac nie mogłem zrobić questa, bo nie mogłem poradzić sobie z dwoma Legionistami naraz :P Ubiły mnie też ich wilki, zmarło mi się też z rąk trzech członków jakiegoś gangu... IMO nie jest wcale tak łatwo. A gram na Normal ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeraża łatwością? Ja idąc do Novac nie mogłem zrobić questa, bo nie mogłem poradzić sobie z dwoma Legionistami naraz :P Ubiły mnie też ich wilki, zmarło mi się też z rąk trzech członków jakiegoś gangu... IMO nie jest wcale tak łatwo. A gram na Normal ;p

Bo legioniści to mocne typy są, nie trzeba było fikać tak wcześnie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie największy problem sprawiły ghule niedaleko posterunku NCR (tego z posągami) - strasznie szybko biegają i są dość odporne na trafienia. W dodatku nie używają broni, więc straciłem bardzo dużo amunicji, zanim się w końcu przebiłem (w międzyczasie zginąłem chyba z 5 razy). Staram się też nie walczyć z skorpionami tylko uciekać, bo na zwykłą amunicje są w zasadzie odporne, a przeciwpancernej nie mam na tyle, żeby na nie marnować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, ze skorpionami to ja się nie lubię... : ) Pamiętam jak się męczyłem w tym gnieździe skorpionów niedaleko Hidden Valley. Najgorsze było to, że dranie mi ciągle rozwalały

ED-E

, więc nawet jak sam przeżyłem, musiałem wczytywać.

Ostatecznie znalazłem sposób - towarzysz gdzieś z tyłu, żeby nie przeszkadzał, pistolet 9mm na te małe Bark Scorpions, Frag Mines na trasie wycofywania i potem szybka zmiana na 10mm SMG jak się pojawił duży skorpion. Jakoś się udało, aczkolwiek nie powiedziałbym, żeby było super prosto. : )

Pamiętajcie też, że FNV poziom trudności walk w dużej mierze zależy od umiejętności jakie posiadamy. : ) Ja dużo punktów pakuję w Survival, Science, Repair, Speech i Medicine. Guns mam teraz na 60, a mam 12 level.

I za to właśnie kochamy nowego-starego Fallouta! : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja. Ja inwestuję głównie w Speech, Sneak, Guns i Medicine, w Survival dałem tylko parę punktów, więc dlatego też nie mam lekko :P

Za to miłe są dodatkowe opcje dialogowe. W ogóle dialogi nie nudzą i chce się ze wszystkimi pogadać, co jest doskonałą odmianą po F3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę ani pół niespójności na poziomie "timeline-przedstawiony świat". Przy okazji, możesz wyjaśnić co to w zasadzie znaczy. : )

To, że świat F3 ma się nijak do daty, w której to ponoć dzieje się akcja. Co jest tym boleśniej widoczne gdy przypomnimy sobie jak wyglądało i jaki kształt przybierało postnuklearne społeczeństwo w F2. NV jest pod tym względem o wiele lepszy, ale jeśli chodzi o kosmetykę to niestety nadal niemal to samo co F3.

Kwestia patelni miała Ci uświadomić fakt, że w nowym Falloucie jedzenia MUSIAŁO być więcej, bo jest ono mechanicznie niezbędne.

Musi to na rusi, jak mawia moja matka. Jedzenie w nowym Falloucie nie jest mechanicznie niezbędne, tak samo jak nie było w F3, gdzie też walało się wszędzie pełno magicznie jadalnego żarełka. Tak dodana mechanika w opcjonalnym trybie hardcore powinna zmuszać do czegoś więcej niż klikania co jakiś czas od niechcenia na paru pozycjach w ekwipunku. Ale inne zmiany wprowadzane przez ten tryb są jak najbardziej ok.

Znowu nie kumasz.

A nie, bo ty! <przedszkole mode> Rozpisujesz się o biologicznych oczywistościach jakbyś miał gdzieś tajny wywiad, w którym Avellone przyznaje, że NV symuluje kaca i działanie ludzkiego mózgu. To są zwykłe współczynniki pić/jeść/spać. Jest chyba dość oczywiste, że butelka piwa dostarcza organizmowi więcej wody niż zaśniedziałe żarcie sprzed dwóch wieków. Z drugiej strony gra w sumie mogłaby zawierać prosty efekt zatrucia (za dużo starego żarcia) i upicia (za dużo alko), który powodowałby znaczny wzrost wskaźników.

Nie "tym razem", bo FNV nie robiła Bethesda, tylko Obsidian. Chyba połowa ich składu to ludzie z Black Isle czy Interplaya, ludzie, którzy dłubali przy pierwszych częściach.

A kto z teamu pracującego nad NV jest odpowiedzialny za F1/2? Z tego co mi wiadomo to nikt z ekpiy NV nie pracował przy F1 i bodajże dwie, dalece nie najważniejsze osoby przy F2.

Oni w ogóle nie wydawali raczej "rewelacji".

Przypominam, że Bethesda nie wydaje wyłącznie crpg. Zrobili choćby parę naprawdę fajnych gier w uniwersum Terminatora.

Bethesda to dla mnie taki Peter Molyneux wśród firm - sprawia, że spodziewamy się dużo i wyjątkowo, a wychodzi "tylko" OK.

Dungeon Keeper, Syndicate, Magic Carpet, a nawet Theme Hospital, Populous czy Gener Wars to gry tylko OK? Tym bardziej porównane do ww przez ciebie gier Bethesdy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dungeon Keeper, Syndicate, Magic Carpet, a nawet Theme Hospital, Populous czy Gener Wars to gry tylko OK? Tym bardziej porównane do ww przez ciebie gier Bethesdy...

Tak, to dla mnie gry "tylko OK". Były nowatorskie i nietypowe, ale niekoniecznie wybitnie grywalne. Poza tym - mówię o Peterze z dzisiejszych czasów, kiedy obiecuje "super symulację królestwa", a dostajemy Fable, czy "AI jak żywe", a wychodzi oskryptowany Milo (którego MS anuluje).

Przypominam, że Bethesda nie wydaje wyłącznie crpg. Zrobili choćby parę naprawdę fajnych gier w uniwersum Terminatora.

We wczesnych latach 90', tak. Pamiętam jak się zagrywałem w jakieś demo takiego Terminatora. Nie zmienia to jednak faktu, że nie były to gry rewelacyjne - do Quake'a, czy Duke'a startu nie miały.

A kto z teamu pracującego nad NV jest odpowiedzialny za F1/2? Z tego co mi wiadomo to nikt z ekpiy NV nie pracował przy F1 i bodajże dwie, dalece nie najważniejsze osoby przy F2.

Szczerze mówiąc nie wiem, jak to obecnie wygląda. Swego czasu w Obsi było mnóstwo ludzi Black Isle i Interplay'a. Obecnie - jak widać na załączonym obrazku - wystarcza Urquhart, żeby Fallout znowu był Falloutem.

Tak dodana mechanika w opcjonalnym trybie hardcore powinna zmuszać do czegoś więcej niż klikania co jakiś czas od niechcenia na paru pozycjach w ekwipunku.

OK - możesz tutaj przedstawić swoją wizję rozwiązania kwestii jedzenia w grze komputerowej? Bo ja sobie tego inaczej nie wyobrażam. Ty, najwyraźniej, owszem, skoro mówisz, że obecne rozwiązanie jest złe. : /

To, że świat F3 ma się nijak do daty, w której to ponoć dzieje się akcja.

No tak, faktycznie. Jak wiemy ze źródeł historycznych, w 2270 roku i okolicach świat wyglądał zupełnie inaczej.

Zaraz, zaraz... Coś tu się nie zgadza... : /

(to jest subtelny sarkazm, mający Ci pokazać, że za błąd gry uznajesz odmienność własnego wyobrażenia od wyobrażeniu twórców, co trochę nie trzyma się kupy. Chyba, że znowu chodzi Ci o coś innego, ale w takim razie prosiłbym o rozwinięcie tego problemu. : ) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to dla mnie gry "tylko OK". Były nowatorskie i nietypowe, ale niekoniecznie wybitnie grywalne.

No cóż, rozumiem, co komu... Akurat dla mnie Bullfrog z Molyneuxem na czele jest chyba najlepszym developerem w historii i właściwie wszystkie ich gry idealnie łączyły pomysł z wykonaniem i grywalnością. Żeby daleko nie szukać to Obsidian czy Bethesda jak na razie pod względem dorobku i wkładu w komputerową rozrywkę do pięt im nie dorastają. To, że Molyneux na stare lata postanowił dołączyć do tłumu herp-derp nic tu nie zmienia.

We wczesnych latach 90', tak. Pamiętam jak się zagrywałem w jakieś demo takiego Terminatora. Nie zmienia to jednak faktu, że nie były to gry rewelacyjne - do Quake'a, czy Duke'a startu nie miały.

Nie miały bo co, bo wyszły gdy Quake i DN3D jeszcze nie było?:) Future Shock miał na przykład wszystkie postaci w pełnym 3d zamiast sprite'ów i prawdziwy mouselook. Jak na tamte czasy niezły shock (derp).

OK - możesz tutaj przedstawić swoją wizję rozwiązania kwestii jedzenia w grze komputerowej? Bo ja sobie tego inaczej nie wyobrażam. Ty, najwyraźniej, owszem, skoro mówisz, że obecne rozwiązanie jest złe. : /

Tak jak pisałem na samym początku - jedzenie w trybie hardcore powinno być po prostu o wiele trudniej dostępne (zresztą zwykłej wersji też by to nie zaszkodziło). A nie "O, H2O dobija 200, nacisnę tab i kliknę 3 razy na pozycji purified water, yeah, hardcore!".

o jest subtelny sarkazm, mający Ci pokazać, że za błąd gry uznajesz odmienność własnego wyobrażenia od wyobrażeniu twórców, co trochę nie trzyma się kupy.

Subtelny sarkazm, woho. A już na serio, bez urazy, nie chce mi się powtarzać i prowokować kolejnych przydługich wymian postów - było w tym temacie sporo o tym pisane, nie tylko przeze mnie, były głosy za i przeciw, możesz sobie poczytać.

Edytowano przez mandarynek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - nie widzę związku. Może wskaż o co konkretnie Ci chodzi.

jedzenie w trybie hardcore powinno być po prostu o wiele trudniej dostępne (zresztą zwykłej wersji też by to nie zaszkodziło)

Kwestia gustu. IMO świat w blisko 80 lat od wyjścia Vault Dwellera mógł się na tyle ustabilizować, by jedzenie było bardziej dostępne.

Pamiętaj, że to nie jest tak, że jak jest zagłada atomowa, to każde ziarenko piasku na Saharze ma 8000 radów. Uderza się w cele strategiczne, a takie rzeczy jak zima atomowa są powodowane przez zmiany w powłoce ozonowej, wypełnieniu atmosfery pyłami, etc., etc. Radioaktywność ma tu niewiele do gadania, co oznacza, że da się znaleźć wcale żyzne gleby tu i ówdzie.

A jak są żyzne gleby, to jest hodowla i rolnictwo - absolutna podstawa każdej cywilizacji.

Zdobycie względnie zdrowego jedzenia nie powinno nastręczać wielu trudności - nie w kilkadziesiąt lat od jako-takiego ustabilizowania się sytuacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na skorpiony i nie tylko polecam shotgun dźwigniowy (lever-action shotgun). W kombinacji z perkami Hunter (75% szansa na krytyk przeciwko zwierzętom), Shotgun Surgeon (strzelby ignorują 10pkt pancerza) i Cowboy (+25% DMG dla "kowbojskich" broni), jest to najbardziej dewastująca "słaba" broń w grze. Można jeszcze craftować do niej amunicją magnum (+15% DMG), ale broń się od niej szybciej zużywa.

Mi najbardziej napsuły krwi Cazador'y. Szybkie, ruchliwe, atakują stadami i mają truciznę zdolną "odessać" grubo ponad 100HP z gracza jeśli nie łykniemy od razu antidotum. Gracz jak gracz, ale towarzysze padają od nich jak muchy. Jedyna względnie bezpieczna metoda na nie to odstrzał z maksymalnego dystansu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - nie widzę związku. Może wskaż o co konkretnie Ci chodzi.

Nie uważasz, że jest to nieco dziwne, że podczas gdy na zachodzie rozkwitały takie centra cywilizacji jak Vault City, NCR czy New Reno, 30 lat później na wschodnim wybrzeżu dalej są zgliszcza, jakieś marne resztki ludzkości i spalone samochody na opustoszałych ulicach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krzysio188

Nie, po prostu do wyboru masz widok z perspektywy 1 i 3 osoby.

Grę wczoraj przeszedłem, pracując dla House'a i olewając wszystkie misje zbędne do ukończenia gry. Jakie wrażenia?

- New Vegas jest o wiele ciekawszy niż 3, głównie za sprawą pustkowi oraz większego urozmaicenia wrogów, na których napotykamy się przypadkowo

- Retoryka jest bardziej sensowna niż przedtem, praktycznie w co drugim dialogu mogłem ją wykorzystać, co często przynosiło ciekawe efekty. Oczywiście, nowe kwestie dialogowe pojawiają się też za sprawą poziomu innych statów (s.p.e.c.i.a.l, perki). Praktycznie od połowy gry nie toczyłem żadnych większych walk, bo od tego miałem Veronicę. Sam ganiałem w

garniaku Bennego, mającym spory bonus do retoryki i handlu.

Taki styl gry był bardzo ciekawy.

Przed chwilą zacząłem przechodzić grę od nowa, tym razem inwestując punkty w skradanie, broń palną i przetrwanie, czyli nic innego jak snajper. I tutaj pojawia się moje pytanie - gdzie mogę zdobyć jakiś sensowny karabin z lunetą?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...