Skocz do zawartości
mateusz(stefan)

Dragon Age (seria)

Polecane posty

Celem Andersa nie było wyciszenie i uspokojenie sytuacji w Kirkwall (co to, to nie)

:P Justice(?) pragnął wywołać ogólnoświatową rewolucję, w której wszystkie Kręgi powstaną i zwrócą się przeciwko swym ciemiężcom, czyli w jego mniemaniu Zakonowi. Niewątpliwie plan zakończył się stuprocentowym powodzeniem.

Meredith (pamiętajmy, że była w posiadaniu przeklętego idola, który potęgował jej nienawiść do kręgu i wywoływał obłąkańcze wizje/pieśni) jest templariuszką, wojownikiem odpornym (częściowo) na magię, ?wyspecjalizowanym? w ściganiu i co tu dużo mówić eksterminowaniu magów. Nasz fanatyk(odczuwam odrazę w stosunku do Andersa) działał sam, Hawke niemalże do samego końca był nieświadomy prawdziwych zamierzeń ?plugawca?, twierdza gwarantowała komtur Meredith bezpieczeństwo zapewnione przez wierną trupę templariuszy strzegących obiektu i magów całą dobę. Ponadto Anders nie był anonimowym apostatą, który mógłby ukradkiem wkraść się od tak do Katowni, podłożyć ładunek wybuchowy i spokojnie opuścić wrogi teren(Meredith zna Andersa, co wychodzi na wierzch podczas jednego z dialogów w III akcie).

Przypuśćmy jednak, że Andersowi udało się zgładzić komtur Meredith. Być może wybuchłyby jakieś zamieszki, lecz kto po jej śmierci miałby się powołać na prawo likwidacji? Cullen, a może Wielka Kapłanka? IMO to właśnie na tym zależało Andersowi. Ubijając komtur zawiesiłby, być może nawet całkowicie powstrzymałby postępowanie w sprawie ?prawa likwidacji? co wiązałoby się z całkowitą klapą ?magicznej wiosny ludów?. Z zakończenia dowiadujemy się, że niektórym magom udaje się wydostać z Katowni i roznieść płomień rewolucji na inne państwa.

Wracając do Wielkiej Kapłanki oraz jej statusu. Organizacja Zakonu przypomina mi nieco ?monarchie parlamentarną?, gdzie Wielka Kapłanka jako głowa Zakonu ?panuje, lecz nie rządzi?*, jednakże komtur musi liczyć się z jej zdaniem. Być może tylko ona była w stanie przemówić do rozsądku Meredith, zaś po jej śmierci NIKT nie śmiał podważyć stanowiska komtur(nawet Cullen sprzeciwia się otwarcie dopiero pod sam koniec, gdy większość magów spośród Kręgu liże posadzkę).

* - tu muszę przyznać Ci trochę racji? Kapłanka jest głową Kościoła Stwórcy(Andrasty), a przez to niejako również zwierzchnikiem Zakonu, więc czemu jest tak słabo chroniona? Umm? mam kilka teorii na ten temat:

1. Meredith(już kompletnie opętana przez idola) nie mogła wystąpić otwarcie przeciw Wielebnej Matce(z resztą ich relacje nie były najlepsze) i liczyła na to, że ktoś ją usunie(nikt nie mógłby podważyć ?prawa likwidacji?).

2. Wielebna Matka stanowi symbol stabilizacji miasta i cieszy się szacunkiem zarówno wśród templariuszy(z wyłączeniem Meredith), jak i kręgu magów(w słowach Orisino pod jej adresem słychać wielki szacunek i niemalże cześć? pamiętajmy jaki lęk w nim wzbudziła w nim chwila, gdy dowiedział się, że Kapłanka została uśmiercona przez skur? Andersa). Żadna ze stron konfliktu nie odważyłaby się jej uciszyć (Fanatyk działa sam).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykły pionek na wysokim stanowisku. Zajmowanie pozycji to jedno, posłuch i dyscyplina wśród ludzi którymi się dowodzi drugie.

Dowódca, obojętnie jaki (zły lub dobry), nie może być uznany za cywila. I tego właśnie dotyczyły przytoczone przez Ciebie fragmenty rozmowy. To, czy dana osoba nadaje się do tej roli, to już temat na osobną dyskusję.

Z kolei wyburzenie tego budynku daje efekt, wybito większość magów.

Czy ty przeszedłeś końcówkę gry samodzielnie, czy jakiś znajomy Ci tylko o tym opowiadał?

Bunt we wszystkich Kręgach świata, zburzenie dotychczasowego porządku i zmiana Thedas na zawsze to trochę więcej, niż samo wyburzenie budynku i wybicie magów z Kirkwall.

Edytowano przez Kerp
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowódca, obojętnie jaki (zły lub dobry), nie może być uznany za cywila. I tego właśnie dotyczyły przytoczone przez Ciebie fragmenty rozmowy. To, czy dana osoba nadaje się do tej roli, to już temat na osobną dyskusję.

A mimo to uznaję ją za cywila.

I skorzystam z określenia profesora P. Sarneckiego, że jej władza jest czysto tytularna, albo L. Garlickiego, że funkcja ta ma wymiar symboliczny.

I określenie dowódca nie pasuje mi do tej osoby i postaram się nie używać go w odniesieniu do niej.

Z kolei wyburzenie tego budynku daje efekt, wybito większość magów.

Czy ty przeszedłeś końcówkę gry samodzielnie, czy jakiś znajomy Ci tylko o tym opowiadał?

Bunt we wszystkich Kręgach świata, zburzenie dotychczasowego porządku i zmiana Thedas na zawsze to trochę więcej, niż samo wyburzenie budynku i wybicie magów z Kirkwall.

Z jednego prostego powodu nie poruszam tej kwestii

Zakończenie mówi że magowie się zbuntowali i świat stanął w ogniu (mniej wiecej) i koniec kropka. Ani słowa o konsekwencjach tej decyzji. I trudno mi ją przez to oceniać bo nie wiem jak się te wydarzenia skończyły, pewnie w DA3 się dowiemy o konsekwencjach działania Andersa.

Uważam ze zburzenie dotychczasowego porządku jest nadużyciem z Twojej strony. Nie wiadomo jak ten zryw sie skończył i po powstaniu możliwe że wszystko wróciło na stare tory, ale o tym się jeszcze przekonamy.

Libia też stanęła w ogniu, ale nie powiedziałbym że burzyli dotychczasowy porządek tam panujący.

Edytowano przez Evil Duo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednego prostego powodu nie poruszam tej kwestii

Zakończenie mówi że magowie się zbuntowali i świat stanął w ogniu (mniej wiecej) i koniec kropka. Ani słowa o konsekwencjach tej decyzji. I trudno mi ją przez to oceniać bo nie wiem jak się te wydarzenia skończyły, pewnie w DA3 się dowiemy o konsekwencjach działania Andersa.

Uważam ze zburzenie dotychczasowego porządku jest nadużyciem z Twojej strony. Nie wiadomo jak ten zryw sie skończył i po powstaniu możliwe że wszystko wróciło na stare tory, ale o tym się jeszcze przekonamy.

Raczysz żartować.

Cała fabuła Dragon Age II oscyluje wokół buntu Kręgów. Przypomnij sobie pierwszą rozmowę Varrika i Kasandry, która, mówiąc na marginesie, odbywa się długo po wydarzeniach z Kirkwall, więc daje wgląd w długofalowe rezultaty tamtych wydarzeń. Bunt magów pchnął Thedas na skraj ruiny, spowodował rozpad prawdopodobnie najpotężniejszej organizacji na tym kontynencie - Zakonu andrastańskiego, których odłam - Poszukiwacze - rozpaczliwie stara się odnaleźć jedyne osoby mogące powstrzymać wszechobecny chaos: Hawke'a i Szarego Strażnika. Jeśli nadal uważasz, że nie wiem nic o konsekwencjach zdarzeń opowiedzianych w Dragon Age II, to chyba zgodzę się z Kerpem - najwyraźniej znasz fabułę tej produkcji ze słyszenia...

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczę nie żartować

Irak, Afganistan, teraz Libia też są ogarnięte chaosem, też są na skraju ruiny, ale nie wiem czy to coś zmieniło i zburzyło dotychczasowy porządek (tzn ten przed wybuchem wojny) o którym wspominał Kerp

Wszystko zależy od tego co wyłoni się z tego chaosu, a na to jak już wspomniałem poczekamy do 3 części i jeszcze za wcześnie na wyciąganie wniosków.

To tak jak z Polską po 89, trochę trzeba poczekać na rezultaty.

Edytowano przez Evil Duo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irak, Afganistan, teraz Libia też są ogarnięte chaosem, też są na skraju ruiny, ale nie wiem czy to coś zmieniło i zburzyło dotychczasowy porządek (tzn ten przed wybuchem wojny) o którym wspominał Kerp

No nie, jednak żartujesz... W Iraku i Afganistanie padła władza, zmienił się ustrój. W Libii władza jeszcze się trzyma, ale i konflikt nie trwa zbyt długo. Wymiana całej władzy to dla Ciebie brak zmian dotychczasowego porządku...?

Wiemy na pewno, że zdarzenia w Kirkwall spowodowały m.in. upadek kilku Kręgów, a więc cel Andersa - przynajmniej w tych kilku przypadkach - został osiągnięty

.

Nie rozumiesz też nadal tego, kim tak naprawdę jest Wielebna Matka. Można - żebyś sobie to lepiej uświadomił - porównać ją do średniowiecznego papieża. Czy to było "stanowisko tytularne"? Bo cóż tam może zrobić taka głowa Kościoła, c'nie?

No, okazuje się, że całkiem sporo.

Z naszego podwórka - popatrz na Rydzyka. Potrafi podburzyć całą hałdę motłochu, rzucić tysiące ludzi do protestów i strajków. Mało?

To teraz wyobraź sobie, że taki Rydzyk ma pod swoją kontrolą tysiące uzbrojonych po zęby, perfekcyjnie wyszkolonych i fanatycznie oddanych żołnierzy. Owszem, oni mają swojego generała, który - jak dojdzie co do czego - będzie decydował o strategii walki, co więcej, generał zajmuje się dowodzeniem nimi w czasie pokoju, jak najbardziej. To jednak nadal jest tylko wojsko, które do walki zostaje wysłane przez kogoś - w naszym przykładzie: przez Rydzyka. W Dragon Age 2 - przez Wielebną Matkę.

Meredith odpowiada przed nią bezpośrednio, dlatego - m.in. - w ostatnim okresie bytności Hawke'a w Kirkwall

Krąg Magów jeszcze w ogóle istnieje. Gdyby nie Matka, Meredith już dawno by ten krąg zniszczyła.

Andersowi

chodziło o całkowite zburzenie obecnego porządku. Zlikwidowanie samej Meredith nie zmieniło by nic. Najpierw pozostali templariusze zamknęliby (lub wyrżnęli) magów, potem pojawiłby się nowy Komtur i sytuacja by się ustabilizowała.

No profit. Zabicie Wielebnej Matki oddało całą władzę w ręce szalonej Meredith, dzięki czemu doszło do całkowitego chaosu. Sam napisałeś, tu cytuję: "im mocniej Meredith naciskała tym mocniej magowie się jej opierali". Dlaczego? Dlatego, że Meredith była szalona! Gdyby Meredith zniknęła, zniknął by opór magów, status quo by nie zostało nawet zachwiane. Dzięki temu, że Meredith poszła na całość magowie poszli na całość.

A w ogóle koncepcja przeprowadzania zamachu terrorystycznego na Gallows jest śmieszna. Pomyśl - Gallows to dawne więzienie dla niewolników, które zostało przerobione na więzienie dla magów. Roi się tam od ludzi, którzy są szkoleni w wykrywaniu i usuwaniu osób posługujących się magią. JAK Anders miałby dokonać zamachu tam? : )

Jak w prawdziwym życiu - łatwiej jest wysadzić stację metra niż Pentagon

Edytowano przez Alaknar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, jednak żartujesz... W Iraku i Afganistanie padła władza, zmienił się ustrój. W Libii władza jeszcze się trzyma, ale i konflikt nie trwa zbyt długo. Wymiana całej władzy to dla Ciebie brak zmian dotychczasowego porządku...?

Żeby nie robić oftopa postaram się krótko. Ja tam widzę tylko chaos i wojnę. Władza w Afganistanie padła chociażby z rąk specnazu w 79, kiedy to zabili prezydenta. Wyobrażasz sobie co to za cios uderzyć w główny ośrodek władzy w państwie i wyłączyć go?

Tak skutecznie władza padła i zssr odniosło taki wielki sukces, że teraz sami tam wojujemy.

A w Iraku jest lepiej? Wszyscy żyją w pokoju?

Wiemy na pewno, że zdarzenia w Kirkwall spowodowały m.in. upadek kilku Kręgów, a więc cel Andersa - przynajmniej w tych kilku przypadkach - został osiągnięty

.

Czyli magowie zerwali łańcuchy i uciekli z więzień. Ale czy to oznacza jednocześnie, że są wolni? Nikt ich nie ściga jak zbiegłych więźniów? Czy ich życie teraz, ciągle uciekając i walcząc o przetrwanie jest lepsze od tego w Kręgu? Pewnie się przekonamy w DA3

Nie rozumiesz też nadal tego, kim tak naprawdę jest Wielebna Matka. Można - żebyś sobie to lepiej uświadomił - porównać ją do średniowiecznego papieża. Czy to było "stanowisko tytularne"? Bo cóż tam może zrobić taka głowa Kościoła, c'nie?

No, okazuje się, że całkiem sporo.

Matkę przełożoną jako osobę postrzegam zupełnie inaczej, jako słabą kobietę która nie potrafiła sprawować władzy nad własną organizacja w której roiło się od spisków, zepsucia i zdrajców, co symbolizuje chociażby Siostra Petrycja (Patrycja? nie pamiętam). Nie rozumiesz że funkcja to jedno, osoba która ją pełni drugie.

Mogła mieć władzę ale co z tego skoro nie potrafiła jej wykorzystać? Dlatego uważam te funkcje jako czysto tytularne.

Meredith odpowiada przed nią bezpośrednio, dlatego - m.in. - w ostatnim okresie bytności Hawke'a w Kirkwall Krąg Magów jeszcze w ogóle istnieje. Gdyby nie Matka, Meredith już dawno by ten krąg zniszczyła.

dodałem spoilery

No i właśnie do tego cały czas zmierzam, że ta matka nie była taka zła, była po prostu bierna. Nie była zaślepiona, po prostu zwykła osoba którą przerosła funkcja którą miała sprawować.

Andersowi

chodziło o całkowite zburzenie obecnego porządku. Zlikwidowanie samej Meredith nie zmieniło by nic. Najpierw pozostali templariusze zamknęliby (lub wyrżnęli) magów, potem pojawiłby się nowy Komtur i sytuacja by się ustabilizowała.

No profit. Zabicie Wielebnej Matki oddało całą władzę w ręce szalonej Meredith, dzięki czemu doszło do całkowitego chaosu. Sam napisałeś, tu cytuję: "im mocniej Meredith naciskała tym mocniej magowie się jej opierali". Dlaczego? Dlatego, że Meredith była szalona! Gdyby Meredith zniknęła, zniknął by opór magów, status quo by nie zostało nawet zachwiane. Dzięki temu, że Meredith poszła na całość magowie poszli na całość.

No ja uważam że zlikwidowanie Meredith zmieniłoby wszystko więc tu sie raczej nie dogadamy i nie ma co rozwodzić nad tym. Bo to o czym piszesz

"Najpierw pozostali templariusze zamknęliby (lub wyrżnęli) magów,"

i tak miało miejsce, magowie zostali wyrżnięci.

Tylko teraz w następnej części okaże się co wyjdzie z tego że obie strony poszły na całość i świat stanął w ogniu.

A w ogóle koncepcja przeprowadzania zamachu terrorystycznego na Gallows jest śmieszna. Pomyśl - Gallows to dawne więzienie dla niewolników, które zostało przerobione na więzienie dla magów. Roi się tam od ludzi, którzy są szkoleni w wykrywaniu i usuwaniu osób posługujących się magią. JAK Anders miałby dokonać zamachu tam? : )

Jak w prawdziwym życiu - łatwiej jest wysadzić stację metra niż Pentagon

Znam książkę w której odbicie magów z więzienia było całkiem fajnie opisane (Powrót karmazynowej gwardii I.C.E.)

Myślę że jakby twórcy się postarali to by wymyślili jakiś sposób.

Bo jak niby zwykły wojownik może zabić wielkiego smoka? O to właśnie chodzi w tych opowieściach ;)

Z resztą, jak wspomniałem wyżej, jak ktoś chce to i prezydenta zabije we własnym pałacu.

Edytowano przez Evil Duo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo nie chciałem przytaczać pewnych wydarzeń z DLC o Sebastianie, ponieważ mogę przez to niechcący wywołać kolejną dyskusję o tym, jakie to DLC są złe, a Bioware i EA powinny smażyć się w piekle za umieszczanie tak istotnych scen w dodatkowej zawartości. Są to jednak informacje ważne dla omawianego problemu.

Nie rozumiesz że funkcja to jedno, osoba która ją pełni drugie. Mogła mieć władzę ale co z tego skoro nie potrafiła jej wykorzystać? Dlatego uważam te funkcje jako czysto tytularne.

Powiedz to jej ?koleżankom po fachu?.

Władze Chantry w Orlais już planowały krucjatę przeciwko magom z Kirkwall. Wielebnej Matce polecili tylko opuścić miasto i udać się w bezpieczne miejsce, ale ta odmówiła. Prawda jest taka, że niezależnie od wydarzeń, których jesteśmy świadkami, los magów z Kirkwall był już przesądzony. Zakładam, że Anders o tym wiedział, ponieważ mógł nawet być w drużynie, gdy się o tym dowiedzieliśmy. Dlatego też wszelkie rozważania o tym, jak wszystko mogłoby być dobrze dla magów, gdyby Anders nie zrobił tego co zrobił, można włożyć między bajki.

Edytowano przez Kerp
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz to jej ?koleżankom po fachu?.

Władze Chantry w Orlais już planowały krucjatę przeciwko magom z Kirkwall. Wielebnej Matce polecili tylko opuścić miasto i udać się w bezpieczne miejsce, ale ta odmówiła. Prawda jest taka, że niezależnie od wydarzeń, których jesteśmy świadkami, los magów z Kirkwall był już przesądzony. Zakładam, że Anders o tym wiedział, ponieważ mógł nawet być w drużynie, gdy się o tym dowiedzieliśmy. Dlatego też wszelkie rozważania o tym, jak wszystko mogłoby być dobrze dla magów, gdyby Anders nie zrobił tego co zrobił, można włożyć między bajki.

To miło z Twojej strony że dostarczasz argumenty odnośnie tezy którą tu od jakiegoś czasu lansuję,

że matka przełożona nie była taka zła, winni byli ci którzy siedzieli w innych miastach lub jej podlegali i nad którymi nie potrafiła zapanować. A w raz z jej śmiercią ci którzy spiskowali mają otwartą drogę do władzy. super

Prawda jest taka, że niezależnie od wydarzeń, których jesteśmy świadkami, los magów z Kirkwall był już przesądzony. Zakładam, że Anders o tym wiedział, ponieważ mógł nawet być w drużynie, gdy się o tym dowiedzieliśmy. Dlatego też wszelkie rozważania o tym, jak wszystko mogłoby być dobrze dla magów, gdyby Anders nie zrobił tego co zrobił, można włożyć między bajki.

Ale niemiłe jest że nie czytasz moich postów.

Dlatego odniosę się do posta, w którym wprawdzie Alaknar cytuje moje słowa ale wierzę że gdy zobaczysz inny nick to od razu przeczytasz je uważnie.

Sam napisałeś, tu cytuję: "im mocniej Meredith naciskała tym mocniej magowie się jej opierali".

Jak widzisz nie twierdziłem że magowie są w kirkwall są na wakacjach i traktują Kręg jako hotel wypoczynkowy.

Edytowano przez Evil Duo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w raz z jej śmiercią ci którzy spiskowali mają otwartą drogę do władzy. super

Przeczytaj jeszcze raz fragment mojego posta, który to sam zacytowałeś.

Chantry w Orlais planowało krucjatę i nikt już nie mógł temu zapobiec. Wielebna Matka z Kirkwall nie miała w tym zakresie nic do powiedzenia, ponieważ rozkaz wyszedł od samej Justinii, czyli kogoś na wzór papieża. Co mógł Andersa obchodzić ewentualny brak jej wsparcia, skoro już nadciągała najgorsza z możliwych opcji?

Ale niemiłe jest że nie czytasz moich postów.

Ależ czytam i widzę, że po prostu strasznie mało wiesz na temat uniwersum Dragon Age.

Jak widzisz nie twierdziłem że magowie są w kirkwall są na wakacjach i traktują Kręg jako hotel wypoczynkowy.

Ową wypowiedź mogę odebrać na dwa sposoby.

Sposób 1: możesz po porostu nie wiedzieć, co w świecie Dragon Age?a oznacza Exalted March. Na to niestety nic nie poradzę, poczytaj sobie na DA Wiki, pograj trochę więcej w DA:O i DA2, może wtedy problem się nieco rozjaśni.

Sposób 2:

stawiasz dotychczasowe działania Meredith na równi z oficjalną wojną kościoła przeciwko magom z Kirkwall. Choćby nie wiem jak uciskała magów przez ostatnie lata, to jednak daleko temu do otwartego konfliktu zbrojnego. Ja tu piszę o regularnej wojnie, a Ty zasłaniasz się wcześniejszym stwierdzeniem, że Meredith ostro traktowała magów?

Edytowano przez Kerp
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli magowie zerwali łańcuchy i uciekli z więzień. Ale czy to oznacza jednocześnie, że są wolni? Nikt ich nie ściga jak zbiegłych więźniów? Czy ich życie teraz, ciągle uciekając i walcząc o przetrwanie jest lepsze od tego w Kręgu? Pewnie się przekonamy w DA3

Teraz nie kwestionujesz logiki konstrukcji postaci Andersa (przypominam, Twoja teza brzmi: postać jest źle i bez sensu zrobiona), tylko skuteczność jego działań i logikę poglądów. Czy wszyscy ludzie mają logiczne poglądy i działają skutecznie?

"Najpierw pozostali templariusze zamknęliby (lub wyrżnęli) magów,"

i tak miało miejsce, magowie zostali wyrżnięci.

Różnica jest tyleż subtelna, co jasna -

zostali wyrżnięci z bronią w ręku, walcząc z templariuszami dowodzonymi przez oszalałą komtur. Nie zmiażdżeni karzącą ręką "sprawiedliwości" Zakonu. Stawili opór, a to, czemu stawili opór okazało się złem.

To symbol. Rewolucja potrzebuje symboli.

I tak generalnie, to... zgadzam się z Tobą w jednym.

Wielebna Matka nie jest żadną "złą" (chociaż w sumie to nikt jej tak nie nazywa -- znowu upraszczasz) postacią. Jest postacią powstrzymującą chaos, co jest teoretycznie dobre, ale... czy jest dobre z perspektywy Andersa?

Walka z Meredith byłaby teoretycznie bardziej sprawiedliwa, ale czy na pewno na rękę Andersowi? Meredith jest postacią budzącą nienawiść w magach, niezdolną do uspokojenia sytuacji. Gdyby jej zabrakło, Krąg by się zapewne nie sprzeciwił templariuszom.

I jeszcze jedna rzecz. Niezależnie od całej tej dyskusji. Ty dochodzisz do swoich wniosków i uważasz swoje co do sytuacji w Kirkwall. Zwróć jednak uwagę, że 5-6 osób przeanalizowawszy sytuację doszło do wniosków takich jak Anders (jeśli za cel przyjmiemy

rewolucję magów to atak na Wielebną Matkę jest dobrym posunięciem

). Czemu sam Anders nie mógłby zatem do nich dojść? Nawet jeślibyśmy się mylili, a Ty miałbyś rację? Przecież Anders też jest człowiekiem. Też może się mylić.

PS Uważajcie bardziej z tymi spoilerami... bo teraz da się poza czarnymi plamami przeczytać spore kawałki zakończenia i możemy dyskusją komuś popsuć zabawę.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kerp: ja w nie wiadomo ilu postach skupiam się na tym ze Matka przełożona była złym celem i określam ją od cywili itd.

A teraz ty mi mówisz że nie miała nic do powiedzenia. Ja też mówię że nie miała nic do powiedzenia i skoro

Chantry w Orlais jest takie złe, jak sam napisałeś to tam powinien ich anders zaatakować

Nawet w poście zaraz nad Twoim mówię o tym ze nie była zła!!

Ileż to jeszcze razy mam powtórzyć? :)

No dla mnie nie ma większej różnicy miedzy prześladowaniami a otwartą wojną. Że tylko porównam do okupowanej przez III Rzeszę Warszawy. W jednym i drugim cierpią osoby, nie ważne czy podczas walki zbrojnej czy na skutek prześladowań, jedno drugie jest zbrodnią przeciw społeczeństwu (czy też prześladowania w Korei północnej) Ale tutaj jednocześnie wchodzimy na niebezpieczny grunt z którego wolałbym jak najszybciej zejść bo to uderza za bardzo w.. hmm nie wiem moze w metafizykę

Edytowano przez Evil Duo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zmieniając temat: totalnie się nie zgadzam, że Anders

ma złe poglądy

Wręcz przeciwnie. W olbrzymiej części popieram postulaty maga. Aktualne status quo w Thedas jest nie do przyjęcia. Wydarzenia z DA2 pokazują, że na każde ocalone przez uwięzienie magów niewinne życie przypada inne, które pada ofiarą buntu apostatów, który to popycha ich do magii krwi, pertraktowania z demonami etc.

Ergo, zamykanie ludzi za to, że mogą (mogą, ale nie muszą) być przestępcami, nie dość, że jest nieetyczne, to jeszcze nieskuteczne. Wadliwy, chory system. Jak zresztą każdy zamach na ludzką wolność.

Dlatego z pełnym przekonaniem na koniec DA2 poparłem magów. I nawet dokończyłem romans z Andersem, który wytłumaczył, że nie chciał, bym czuł się współodpowiedzialny za ten czyn w razie gdybym chciał go poprzeć. Piękny wątek romansowy swoją drogą.

A samo morderstwo Wielebnej Matki? Trudno mi się do tego ustosunkować. Z politycznego punktu widzenia ruch godny wybitnego stratega, służący celowi, który popieram całym sercem. Z etycznego... ech, nie nadaję się do wojen, nie potrafię się pogodzić z niewinnymi ofiarami, nawet w służbie najszlachetniejszej idei.

Poza tym, co do skutków - jasne, przelewa się krew. Ale w Thedas krew przelewa się często gęsto z dużo mniej słusznych powodów. I to raczej nie jest świat, gdzie można by przeprowadzić "aksamitną rewolucję". A rewolucja jest potrzebna.

Naturalnie, nie widzi mi się też model tevinterski (i tu się mocno nie zgadzam z Andersem, choć wątpię, żeby dokładnie do niego dążył). Widziałbym jako optymalne rozwiązanie utrzymanie templariuszy jako swego rodzaju policji, która walczyłaby ze swoimi prawdziwymi wrogami, tj. maleficarami. Trudno powiedzieć, jaką formę powinien przyjąć Krąg, wydaje mi się jednak, że gdyby zamiast dożywotniego więzienia stał się obowiązkową placówką edukacji, po której ukształtowani magowie mogliby wyruszyć w świat, byłoby dużo lepiej.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podczas wielu rozmów Hawka z kontur brakowało mi jednego argumentu

"To że mag ma moc żeby kogoś zabić to nie jest powód żeby ich więzić. Normalny człowiek też może kogoś zabić, choćby sztyletem, więc czy ludzi też powinno się więzić?"

Taki argument byłby niemal nie do odparcia...

A oprócz tego zauważyłem błąd w misji,

kiedy stawiam się po stronie magów (i przywódcy kręgu) to w tej misji zabijam cholernie dużo apostatów... Zamiast im wytłumaczyć że walczę o wolność dla nich...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest wielokrotnie podnoszone, nie wiem czy akurat przy komtur, może przy Fenrisie -- anyway, mag jest po prostu niebezpieczniejszy. Jeśli nie dostanie przeszkolenia, jest łatwym łupem dla demonów. Dlatego jestem zdecydowanie za instytucją Kręgu jako taką, ale nie za kontrolą templariuszy i więzieniem magów w nieskończoność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naturalnie, nie widzi mi się też model tevinterski (i tu się mocno nie zgadzam z Andersem, choć wątpię, żeby dokładnie do niego dążył). Widziałbym jako optymalne rozwiązanie utrzymanie templariuszy jako swego rodzaju policji, która walczyłaby ze swoimi prawdziwymi wrogami, tj. maleficarami. Trudno powiedzieć, jaką formę powinien przyjąć Krąg, wydaje mi się jednak, że gdyby zamiast dożywotniego więzienia stał się obowiązkową placówką edukacji, po której ukształtowani magowie mogliby wyruszyć w świat, byłoby dużo lepiej.

Osobiście ta wersja przypomina mi Hogwart z Harry'ego Pottera :) Zróbmy jeszcze Ministerstwo Magii :D

A jeszcze do tego fragmentu :

Różnica jest tyleż subtelna, co jasna -

zostali wyrżnięci z bronią w ręku, walcząc z templariuszami dowodzonymi przez oszalałą komtur. Nie zmiażdżeni karzącą ręką "sprawiedliwości" Zakonu. Stawili opór, a to, czemu stawili opór okazało się złem.

To symbol. Rewolucja potrzebuje symboli.

Od razu mi się skojarzyła lekcja polskiego gdy mówiliśmy o powstaniu Żydów w gettcie warszawskim - czyżby autorzy się wzorowali na naszej historii? (wątpie, ale podobieństwo jest duże - Żydzi to

magowie

, Niemcy to

templariusze

)

@Fristron - u nas na polskim cały czas nauczycielka mówiła, że Żydzi wiedzieli że zginą w obozie, to woleli zginąć godnie z bronią w ręku aniżeli w obozach. Właśnie stąd mi się to skojarzyło, bo to jest dokładnie to, co ty napisałeś u siebie w poście

Edytowano przez wahadlo200
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragon Age to jednak upierdliwa gra. Byłem w

ruinach lasu Brecilian i pokonywałem Zathriana

po raz któryś z kolei i wreszcie mi się to udało. Zrobiłem co trzeba i wychodzę na powierzchnię. Klikam na mapie

Las Brecilian

przenosi mnie, gra się dalej ładuje i nagle walka. Jacyś bandyci mnie dopadli na drodze i jakoś tak się dziwnie złożyło, że byli wyjątkowo wytrzymali i mi rozłożyli całą drużynę. Myślę sobie "a wczytam najwyżej i spróbuję jeszcze raz". Jakież było moje zdziwienie, jak po wczytaniu przeniosło mnie na sam początek walki z

Zathrianem

. To już jest ostre przegięcie. Dla mnie to jest niewiarygodne, żeby gra nowej generacji nie robiła autozapisu po tak trudnej i upierdliwej walce. Ja rozumiem, że to jest oldschool, ale ludzie, bez przesady. Mamy XXI wiek. O takich podstawach twórcy powinni byli pomyśleć tworząc DA.

No po prostu takiej piany dostałem, że dla bezpieczeństwa wyłączyłem grę. Teraz muszę ochłonąć, może za kilka dni ją znowu odpalę, albo po prostu wywalę w diabły :angry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up: Zmniejsz poziom trudności na ponowną walkę z Zathrianem? Żadnych konsekwencji chyba nie ma, a przecież już go pokonałeś na jakim-tam-grasz.

@wahadlo200: BioWare często się inspiruje historią i współczesnymi wydarzeniami, przyznali to w wywiadzie jakiś czas temu. Akurat w kwestii konfliktu templariuszy z magami nie widzę jednak żadnego powiązania z nazistowskimi prześladowaniami Żydów.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się. Postępowanie Templariuszy z Kirkwall jest co prawda haniebne, lecz żałosny zamysł Andersa na całkowite wyzwolenie się spod kurateli Zakonu jest SZALONY! Magowie z uniwersum DA są jedną z najniebezpieczniejszych grup etnicznych. Kto sprowadził na świat

pierwszą plagę?

Magowie. Które z państw(i przez kogo zarządzone) do tej pory nie zniosło systemu niewolniczego?

Thedas i po raz kolejny Magowie (oczywiście był jeden mag, który zdecydował się na zmianę tego systemu, ale jego współbracia nasłali nań skrytobójce... wyjątek potwierdza regułę)

. Potęga łatwo deprawuje

, ba toż nawet kanoniczny Hawke(przedstawiony na większości trailerów) jest magiem krwi

.

Meredith jest fanatyczką, ale nie zapominajmy o jej cierpieniu sprowadzonym na nią przez magów

(własną siostrę)

, ponadto jej punkt widzenia został dodatkowo wypaczony

przez idola, którego odkupiła od Bartranda. Bartrand

był w posiadaniu tego przedmiotu przez (zaledwie) kilka tygodni, zaś komtur została wystawiona na kilkuletnie bodźce docierające z ostrza arcydemona

(urocz nazwa, nie? Jej miecz skojarzył mi się z ostrzem mrozu)

, m.in. obłąkańcze wizje, podszepty, czy pieśni.

Poza tym nieco bardziej rozpisałem się na poprzedniej stroni.

Edytowano przez Celdur
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu mi się skojarzyła lekcja polskiego gdy mówiliśmy o powstaniu Żydów w gettcie warszawskim - czyżby autorzy się wzorowali na naszej historii? (wątpie, ale podobieństwo jest duże - Żydzi to

magowie

, Niemcy to

templariusze

)

Konflikt pomiędzy magami a templariuszami jest zaadaptowanym oraz przystosowanym do realiów DA dość powszechnym (nie tylko w grach komputerowych) motywem; nie sądzę, aby było to świadome nawiązanie do jakiegoś konkretnego wydarzenia historycznego.

Celdur -> "Ostrze arcydemona"? A cóż to takiego? Przecież miecz Meredith to

stworzony z czystego Lyrium artefakt znaleziony przez ekspedycję Bartranda w krasnoludzkim thaigu na Głębokich Ścieżkach, który później został przez nią odkupiony, o czym nam zresztą sama mówi tuż przed walką finałową

.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potęga łatwo deprawuje

, ba toż nawet kanoniczny Hawke(przedstawiony na większości trailerów) jest magiem krwi

.

? Hawk magiem krwi? Na pewno grałeś w DragonAge2?

Meredith jest fanatyczką, ale nie zapominajmy o jej cierpieniu sprowadzonym na nią przez magów

(własną siostrę)

, ponadto jej punkt widzenia został dodatkowo wypaczony

przez idola, którego odkupiła od Bartranda. Bartrand

był w posiadaniu tego przedmiotu przez (zaledwie) kilka tygodni, zaś komtur została wystawiona na kilkuletnie bodźce docierające z ostrza arcydemona

(urocz nazwa, nie? Jej miecz skojarzył mi się z ostrzem mrozu)

, m.in. obłąkańcze wizje, podszepty, czy pieśni.

Bartrand był posiadaczem całego idola jakiś czas po zakończeniu ekspedycji w którymś z krajów Thedas. Jednak sprzedał go Meredith, a sobie zostawił mały fragment... Skoro mały fragment miał tak wielką moc i go opętał, to ciekawe jaką moc miało kilkuletnie stykanie Meredith z tym... Oczywiście oprócz tego co wiemu z fabuły - dążenie do zabicia magów, chodzi mi bardziej o zmiany fizyczne jak np. 100metrowe skoki w finalnej walce

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

? Hawk magiem krwi? Na pewno grałeś w DragonAge2?

"Kanoniczny" Hawke jest magiem krwi - obejrzyj Destiny trailer.

Chociaż nie wiem jaką moc ma ten argument, skoro Hawke magiem krwi może być, ale nie musi.

@Celdur: Dwie największe kanalie stojące na czele totalitarnych krajów w XX wieku należały do rasy białej. Wniosek - zamknąć wszystkich białych!

To, że magowie mogą być niebezpieczni nie oznacza, że należy wszystkich traktować jako przestępców. Nie chodzi mi tu o samą Meredith, bo to jest apoteoza patologii władzy, ale o cały system, który jest felerny.

Model znany z Tevinter (pomyliłeś z Thedas - Thedas to kontynent) też nie jest żadnym rozwiązaniem, bo to po prostu odwrócenie ról - magowie stali się stroną uciskającą. Wydaje mi się - patrząc po współczesnym świecie - że mimo wszelkich różnic (płci, rasy, poglądów, religii, orientacji) - ludzie potrafią pokojowo koegzystować. I jeśli będzie to w kolejnych częściach DA możliwe, to do takiego kształtu świata będę dążył. Uciskanie magów i traktowanie wszystkich z góry jak przestępców to żadne rozwiązanie, bo zawsze będzie powodować przez swoją niesprawiedliwość bunt - a buntownicy zawsze będą groźni (dowodami z DA2 można sypać jak z rękawa), tak samo, jak wolni nieodpowiedzialni/źli magowie.

Zamordyzm nigdy nie jest rozwiązaniem i zawsze w końcu p... adnie.

A co do nawiązań do świata rzeczywistego - czy tylko ja odniosłem wrażenie, że konflikt mieszkańców Wolnych Marchii z rozbitkami qunari jest inspirowany napięciami etnicznymi związanymi z muzułmanami w Europie Zachodniej? Qunari to imigranci, wyznawcy innej religii niż powszechnie panująca w Kirkwall - w dodatku religii otwarcie zachęcającej do nawracania niewiernych - wywodzący się z innego kręgu kulturowego. Arishok pluje na niezorganizowane, chaotyczne i rządzone namiętnościami społeczeństwo Kirkwall niczym islamscy fanatycy gardzący "zgniłym Zachodem".

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...