Skocz do zawartości
mateusz(stefan)

Dragon Age (seria)

Polecane posty

@Planescape:T screenshot & dyskusja jaka się w związku z nim wywiązała.

Poziom dialogów w DA2 wprawdzie wciąż jest dla mnie zagadką, bo nie śmiem go oceniać na podstawie dema, a w pełną wersję zagram dopiero jutro, ale współczesne rpg wcale nie są tak tragiczne jak niektórzy sądzą. Świeżo po przejściu Planescape: Torment muszę powiedzieć, że gra ta ma o wiele więcej wspólnego ze "współczesnymi" rpgami, niż mogłoby się początkowo wydawać.

-Żadnej kostumizacji bohatera, ani wyglądu, ani imienia, z oczywistych względów.

-Dostępne do naszej dyspozycji klasy są mocno ograniczone. Dostajemy zaledwie trzy, ścieżki ich rozwoju właściwie nie istnieją i są bardzo proste, przynajmniej jak na grę opartą o ad&d.

-Ekwipunek jest szczątkowy. Nie występują właściwie wcale zbroje - zamiast tego mamy tatuaże, które zwykle powiązane są w jakiś sposób z podejmowanymi przez nas wyborami. Niewiele się to różni tym samym od, popularnych ostatnio, upgrade'ów do armora, zastępujących ekwipunek. Podobnie sprawa ma się z broniami - te silniejsze i ciekawsze są powiązane z fabułą i można je zdobyć w ściśle określony sposób.

-Praktycznie wszystkie rozbudowane questy wiążą się z główną fabułą, w bardzo znaczący sposób. Te prawdziwie poboczne są wręcz banalne.

-Pod względem dialogów, jak już wspomniał Alaknar, z Tormentem nie może równać się właściwie żaden rpg. Zaprezentowany screen prezentuje sam sposób wyświetlania opcji dialogowych, nie sposób na jego podstawie ocenić poziom tekstów, czy fabuły.

Ciężko mi się z tym kłócić... ale mam wrażenie że część osób po prostu robi się nostalgiczna, wspominając "stare, dobre gry". Takie pokolenie, starsi wspominają stare filmy, jeszcze starsi stare książki, a że to pokolenie korzysta już głównie z innych rozrywek to i nostalgia ciągnie ich do innych rzeczy.

A poza tym ten paskudny system d&d (nie wiem czy advanced czy która tam wersja, aż tak się nie znam), dopiero po paru latach załapałem kilka komicznych sytuacji, np: drużynowy tank o kiepskiej mobilności, w pełnej zbroi płytowej był... trudniejszy do trafienia od zwinnego maga w zwiewnej, wygodnej szacie. Zawsze myślałem że zbroja chroni przed obrażeniami, a tu taki REALITY CHECK.

Mass Effectowe kółko dialogowe przez jednych zostało znienawidzone, inni wręcz je pokochali. Mi osobiście nie przeszkadza. Jedyny problem jaki z nim mam to, że nie zawsze wybrana opcja ma taki wydźwięk, jakiego się spodziewałem, ale na tę niedoskonałość cierpiały i inne rpg, bo nieraz, pozornie neutralne pytanie, czy lekka obelga spotkały się z żywiołową reakcją. Mainstreamowanie rpg'ów wcale nie jest końcem świata, o ile fabuła, dialogi, czy konsekwencje podejmowanych decyzji wciąż będą interesujące, to nie będę kręcił nosem na uproszczenia w mechanice, czy ułatwianie prowadzenia konwersacji z npc.

Sam obrazek bardzo zabawny, ale niewiele w nim sensownej treści, nie nazwałby tego na pewno konstruktywną krytyką. Tym bardziej, że połowa ludzi, którzy zaczną tym spamować po wszelakich forach miała pewnie szczątkowy kontakt z klasycznymi seriami rpg.

Określenie "mainstream" w dzisiejszych czasach zatraciło swoje pierwotne znaczenie - każdego wydawcę który puszcza gry na "legalu" można nazwać mainstreamowcem, jedynie indyki robiące gry za free ostali się jako ludzie z poza głównego nurtu. Coś jak w muzyce, gdzie określenie zespołu wydającego na legalu "mainstreamowcem" jest powszechne i... normalne, wbrew temu co "alternatywni" hipsterzy próbują mi wcisnąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragon Age II pokazuje jak cRPGi się zmieniły - ostatnim PRAWDZIWYM cRPGiem był Planescape: Torment. Potem był Baldur's Gate II, który oferował mniej skomplikowaną, lecz bardziej "epicką" i "cieszącą" historię, ale oprócz niego ukazał się... Icewind Dale.

No dobrze, tylko że teraz poproszę o jasną i precyzyjną definicję prawdziwej gry cRPG - najlepiej w tym temacie, aby nie odbiegać od właściwego przeznaczenia tego wątku. Poza tym - Torment nie był dokładnie grą cRPG, tylko... Tormentem (albo - jak ja to wolę określać - grą przygodową, tę kwestię poruszono niedawno tutaj) z elementami gry cRPG, w większości zresztą źle wykonanymi.

A odnośnie specyficznego systemu dialogowego zaimplementowanego w ostatnich grach cRPG autorstwa BioWare, to jest mi on w zasadzie obojętny. W aspekcie dialogów ważna - przynajmniej dla mnie - jest ich treść, a sam system wyboru wariantów to zagadnienie drugorzędne. Tym bardziej, że podział kwestii dialogowych w Dragon Age II wypada w praktyce o wiele lepiej niż w teorii - takie wrażenie odniosłem grając w wersję demonstracyjną.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnim PRAWDZIWYM cRPGiem był Planescape: Tormen

W takim razie Torment był JEDYNYM "prawdziwym" cRPGiem. : )

Jedyny problem jaki z nim mam to, że nie zawsze wybrana opcja ma taki wydźwięk, jakiego się spodziewałem

I ta niedoskonałość została właśnie w DA2 zlikwidowana tymi "badziewnymi", "casualowymi" i "idiotoodpornymi" ikonkami. Teraz, gdy najedziesz na jakąś opcję, to widzisz wyraźnie, w jaki sposób gra ją potraktuje.

drużynowy tank o kiepskiej mobilności, w pełnej zbroi płytowej był... trudniejszy do trafienia od zwinnego maga w zwiewnej, wygodnej szacie.

Akurat przykład z magiem mi się nie podoba o tyle, że zwyczajowo magowie walczyć nie potrafią, więc i trafić ich jest prościej. Lepszym przykładem byłby Łotrzyk, którego głównym atutem powinna być zwinność i szybkość. : )

No dobrze, tylko że teraz poproszę o jasną i precyzyjną definicję prawdziwej gry cRPG - najlepiej w tym temacie

Podpisuję się pod tą prośbą. : )

Edytowano przez Alaknar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat przykład z magiem mi się nie podoba o tyle, że zwyczajowo magowie walczyć nie potrafią, więc i trafić ich jest prościej. Lepszym przykładem byłby Łotrzyk, którego głównym atutem powinna być zwinność i szybkość. : )

Ja też z walką nie mam za wiele wspólnego, więc od tego maga się nie różnię (no, nie licząc tego że za chiny nie potrafię podpalić ludzi których nie lubię), a mam wrażenie że łatwiej by mi było zrobić uskok czy unik przed ciosem niż wojownikowi obładowanemu żelastwem z widokiem ograniczanym przez ciasny hełm.

No dobrze, tylko że teraz poproszę o jasną i precyzyjną definicję prawdziwej gry cRPG - najlepiej w tym temacie

I tu pojawia się kolejna kwestia - używając określenia "prawdziwe cRPG" miałem na myśli "klasyczne cRPG Bioware", zresztą post w którym użyłem tego określenia odnosił się do hejterów którzy właśnie w ten sposób rozumują. Nie chodziło mi o to że tylko gry Bioware oparte na d&d mają monopol na określenie "prawdziwe cRPG", sam zagrywałem się w np. Elder Scrolle, które z tym systemem mają niewiele wspólnego a inaczej niż cRPG nie da się ich określić. Postawiliście tu jednak bardzo dobre pytanie - co to jest ta "prawdziwa gra cRPG?". Na mój rozum jest to po prostu gra trzymająca się pewnych reguł gatunkowych, nie przesadzając jednocześnie z uproszczeniami i "mixowaniem" gatunków. Dla mnie obraz jest jasny, ale zdaję sobie sprawę że dla różnych ludzi ta granica będzie kwestią subiektywną. Pisząc tamten post nie próbowałem kreować się na znawcę i jedynego prawdziwego proroka gier - była to po prostu riposta w kierunku ludzi nienawidzących DA2 (nawet przed zagraniem) i twierdzących, że to Baldury, Torment i Icewindy były Jedynymi Słusznymi cRPGami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Z tego co wyczytałem w sieci, są problemy z dragon age 2 (zapisywanie stanu gry i wieczne wczytywanie sie kolejnej misji).

Podobno to problem z jednordzeniowymi procka. Podobny problem (podobno) byl z ME2, niedługo potym wyszedl patch naprawiajacy bląd.

Co o tym sądzicie ?

:ohmy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skończyłem dragon age, zachwyciłem się no i kupiłem Witch hunt.

Krótkie wrażenia z DLC - jeden dzień zabawy żeby to uruchomić (miałem problem, bo do DLC miałem "brak dostępu") - w tym próba przeinstalowania i ściąganie klienta kilku gigowego z EAdowload manager'a.

Dodatek skończyłem w nieco ponad godzinę, w przerwie w pisaniu pracy.... Jest prosty, nudnawy, z być może fajnymi postaciami - ale w godzinę nie dało się ich tak naprawdę poznać (nawet pogadać się z nimi nie dało...), z konkluzją którą można przedstawić w 4 krótkich punktach...

Krótko mówiąc - idiotycznie wywalone 20 zł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Z tego co wyczytałem w sieci, są problemy z dragon age 2 (zapisywanie stanu gry i wieczne wczytywanie sie kolejnej misji).

Podobno to problem z jednordzeniowymi procka. Podobny problem (podobno) byl z ME2, niedługo potym wyszedl patch naprawiajacy bląd.

Co o tym sądzicie ?

:ohmy:

Komputery z procesorami wielordzeniowymi też mają ten problem, chociaż przyznam nie wiem dokładnie na czym on polega, ale mniej więcej chodzi o to, że pewne zadania DA2 MUSZĄ być wykonywane na drugim rdzeniu, podczas gdy gra przydziela je na jeden. Czytałem też na anglojęzycznym forum o tym, że gra czasem nie rozpoznaje procesora wielordzeniowego przydzielając wszystkie zadania na jeden rdzeń, co powoduje save loop i parę innych problemów. Problem nie jest zbyt trudny do rozwiązania, ale liczę że skoro w ME2 były podobne problemy, których udało mi się uniknąć, to w DA2 też nie napotkam na kłopoty z prockiem.

EDIT: http://social.bioware.com/forum/1/topic/300/index/6443784/1 oto link do anglojęzycznego forum Bio w temacie związanym z tym problemem. Aktualizowany jest dość często, więc można "trzymać" rękę na pulsie, pierwsze prowizoryczne rozwiązania nadsyłali już gracze, a patch jest w drodze.

Edytowano przez Boobr
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chętnie bym poprosił te prowizoryczne rozwiązania (nie znam dobrze eng), ponieważ to "rozwiązanie" przyda sie mojemu kumplowi, który ma grę prosto z anglii :happy:

naprawde byłbym wdzięczny jakbyś sie pofatygował i mi pomógł :smile:

Edytowano przez Marcinek64
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chętnie bym poprosił te prowizoryczne rozwiązania (nie znam dobrze eng), ponieważ to "rozwiązanie" przyda sie mojemu kumplowi, który ma grę prosto z anglii :happy:

naprawde byłbym wdzięczny jakbyś sie pofatygował i mi pomógł :smile:

Z tłumaczeniem to niespecjalnie mi się chce tłumaczyć całe posty, wrzuć w translator zawsze coś da się załapać z tego:

qalan wrote...

I have a triple-core processor and had the

'no save' problem initially too. Then I used an outside program (CPU

Control) and found that my machine was only using a single processor to

play the game. Once I used CPU Control to 'force' the game to use

multiple processors, the saving problem went away for me... I realize

this doesn't help the folks with single core processors, but it might be

an alternative for some dual+ core gamers to waiting around for a

patch/fix...

Catpriest wrote...

Hi,

I've experienced the same

issue and tried some of the workarounds offered on other sites including

updating my device drivers, disabling music, setting directx to version

9 and running the DragonAge2.exe directly in stead of using the

launcher. None of this worked. Disabling autosave is pointless too since

the save spinning will still be permanent after your first manual save.

I

have Windows 7 and a Quad Core CPU and yet I experienced these issues.

So I checked my task manager > performance and saw that I only had

one CPU there. So something weird was going on. I then opened my start

> run > msconfig and went to boot > advanced options and

deselected the checkbox for 'number of processors'. Then I rebooted. Now

I have 4 CPU's in my task manager. Just tested the game and now it

works fine, even with autosave on, music enabled and Directx 11.

(NOTE:

if you do see more than one CPU under task manager > performance yet

still experience this issue, then start DA2 > press the windows

button on your keyboard OR ctrl-esc OR alt-tab to see the taskbar, then

right-click it and go to taskmanager > processes. Right-click

DragonAge2.exe and choose "Set affinity". Then make sure 'All

processors' is selected.)

I hope this can be of some use to those of you who have a multicore CPU yet still experience this issue.

Cheers,

Oliver

Obydwa rozwiązania dotyczą procków wielordzeniowych (min. 2), a że nie wiem jaki procesor posiada ten twój "kumpel" to ciężko mi ocenić czy na coś się to przyda czy nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podałem Ci rozwiązania wybrane przez jednego z pracowników Bioware jako "mogące pomóc", prawdę mówiąc w przypadków jedno rdzeniowych procków sytuacja jest bardziej skomplikowana, i obawiam się że bez patcha tutaj niewiele będzie można poradzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wchodziłem na forum wcześniej żeby sobie nie spoilować, ale dając Bioware potężny kredyt zaufania kupiłem dragon age 2, zainstalowałem, odpalam...i pokazuje mi się że nie mogę grać, bo premiera jest jutro. Dobrze, że nikogo nie było w pokoju, kiedy traciłem resztki człowieczeństwa. I teraz bardzo proszę o fachowe info - jakim prawem sprzedano mi produkt który nie działa? Przeczytałem wnikliwie pudełko z tyłu i z przodu , i jakoś nie widzę na nim informacji, że kupuję grę w którą nie mogę grać za 119 złotych - jak to ujął niegdyś Bogusław Linda "trochę drogo jak za syfa". Z ciekawości zajrzałem sobie na torrenty i proszę, jest, i pewnie hula bez żadnych takich kretynizmów ludziom którzy zamiast go kupić zdecydowali się go ukraść - jest to chyba najlepszy przykład kopnięcia w cztery litery uczciwego człowieka który nabywa oryginalne gry - ale chciałem w tym miejscu zapewnić bioware, że z takiej uczciwej postawy właśnie mnie wyleczyli, i niech ktoś zacznie narzekać na piractwo, nie przepuszczę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wchodziłem na forum wcześniej żeby sobie nie spoilować, ale dając Bioware potężny kredyt zaufania kupiłem dragon age 2, zainstalowałem, odpalam...i pokazuje mi się że nie mogę grać, bo premiera jest jutro. Dobrze, że nikogo nie było w pokoju, kiedy traciłem resztki człowieczeństwa. I teraz bardzo proszę o fachowe info - jakim prawem sprzedano mi produkt który nie działa? Przeczytałem wnikliwie pudełko z tyłu i z przodu , i jakoś nie widzę na nim informacji, że kupuję grę w którą nie mogę grać za 119 złotych - jak to ujął niegdyś Bogusław Linda "trochę drogo jak za syfa". Z ciekawości zajrzałem sobie na torrenty i proszę, jest, i pewnie hula bez żadnych takich kretynizmów ludziom którzy zamiast go kupić zdecydowali się go ukraść - jest to chyba najlepszy przykład kopnięcia w cztery litery uczciwego człowieka który nabywa oryginalne gry - ale chciałem w tym miejscu zapewnić bioware, że z takiej uczciwej postawy właśnie mnie wyleczyli, i niech ktoś zacznie narzekać na piractwo, nie przepuszczę.

Podobne odczucia miałem po wydaniu New Vegas - w przypadku DA2 jednak miałem tyle problemów z dostaniem samej płytki (dzięki gram.pl, brawa dla tego sklepu) że po prostu się cieszę że mam ją wreszcie w rękach.

Może temat nie jest odpowiedni ale musze to wiedzieć:P Czy do zainstalowania Dragon Age II jest wymagany steam ( który się mi zawiesza zaraz po zalogowaniu :/ )???

Na szczęście nie jest, za Steamem nie przepadam także to spora ulga również dla mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jestem po pierwszych kilku-nastu minutach gry już z Wami aby dzielić sie przemyśleniami :)

1) Walka z

ogrem

mimo iż przechodziłem ją po raz chyba 5 jak dobrze liczę dała mi tyle samo zabawy jak za pierwszym. Fakt że troszkę monotonnie było grać we fragment dema, ale możliwość przeklikania najnudniejszych fragmentów FTW! :D

2) Miodność produkcji jest całkiem spora. W porównaniu do 1 części jestem nawet zachwycony tym co jest nam serwowane. Nie masz nudnego początku historii a jakąś akcję i mimo braku

epickiej bitwy pod Ostagarem

nie wiesz kiedy uciekła prawie godzinka zabawy. Brak wspomagaczy itemowych tym bardziej mi odpowiada ;)

3) Dialogi imho lepsze od Origins, bo faktycznie mniej statyczne a mimo tego że odgrywane same mają w sobie coś ze starszych cRPG o jakich toczony jest (zapewne gdy to pisze) spór :)

"Nadałeś kuszy imię?!" :laugh:

Edytowano przez alexiej
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wchodziłem na forum wcześniej żeby sobie nie spoilować, ale dając Bioware potężny kredyt zaufania kupiłem dragon age 2, zainstalowałem, odpalam...i pokazuje mi się że nie mogę grać, bo premiera jest jutro. Dobrze, że nikogo nie było w pokoju, kiedy traciłem resztki człowieczeństwa. I teraz bardzo proszę o fachowe info - jakim prawem sprzedano mi produkt który nie działa? Przeczytałem wnikliwie pudełko z tyłu i z przodu , i jakoś nie widzę na nim informacji, że kupuję grę w którą nie mogę grać za 119 złotych - jak to ujął niegdyś Bogusław Linda "trochę drogo jak za syfa". Z ciekawości zajrzałem sobie na torrenty i proszę, jest, i pewnie hula bez żadnych takich kretynizmów ludziom którzy zamiast go kupić zdecydowali się go ukraść - jest to chyba najlepszy przykład kopnięcia w cztery litery uczciwego człowieka który nabywa oryginalne gry - ale chciałem w tym miejscu zapewnić bioware, że z takiej uczciwej postawy właśnie mnie wyleczyli, i niech ktoś zacznie narzekać na piractwo, nie przepuszczę.

Też mnie to wkurza (inna rzecz, że grę tak czy owak odbieram dopiero jutro), ale złość skierowana w niewłaściwą stronę - to jest nowa polityka całego EA. Dead Space 2 też to miał. Anyway, rozwiązanie jest tak bezsensowne, że aż zatyka.

Chociaż podobno wystarczy pogrzebać i ustawić sobie amerykańskie IP. Tyle że po co utrudniać życie graczom, to ja nie rozumiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ up

Chyba że ma się konsolę :) Co jak co ale rad jestem że EA może najwyżej "połechtać w dzyndzelek" M$. Co jak co, ale możliwość zagrania w kilka dni po premierze to nie to samo co przed. Cóż poradzić na to, że czasem wydawca nie wie iż strzela sobie w stopę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem gdzie toto pasuje, więc napiszę tutaj:

Jeśli chcecie psioczyć na temat DA2, to nie róbcie tego na ich forum. Jeśli chcecie dać grze konstruktywną krytykę, też nie róbcie tego na forum Bioware. Za negatywne komentarze blokują konta. Nie konta na forum, o nie. Konta do gry. Co znaczy, że w wasze legalnie kupione gry nie będziecie mogli grać.

Link do fore na dowód http://social.bioware.com/forum/1/topic/141/index/6459941/1

Pierwsze DA lubiłem, DA2 wygląda dla mnie co najwyżej średnio, i mimo że myślałem o zakupie to z tymi przegięciami jakie się teraz wokół tej gry dzieją zaczynam zastanawiać się nad zostaniem piratem. Przynajmniej będę miał pewność, że mi gry będą działać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zlazłem z gry, pierwsze wrażenia bardzo dobre. Wyraziste postacie, znaczna poprawa rozgrywki w porównaniu do Origins i naprawdę dobra fabuła (no fabuła jak fabuła, ale styl jej prowadzenia jest godny podziwu). Największym zaskoczeniem była jednak mapa - zazwyczaj pierdółka na którą nie zwracam większej uwagi, tutaj jest po prostu przepiękna, schludna i funkcjonalna. Wiem że to ogólniki ale jest prawie 5 rano i nie mam specjalnie siły na dłuższe wywody, może w trakcie dnia, jak już wstanę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem gdzie toto pasuje, więc napiszę tutaj:

Jeśli chcecie psioczyć na temat DA2, to nie róbcie tego na ich forum. Jeśli chcecie dać grze konstruktywną krytykę, też nie róbcie tego na forum Bioware. Za negatywne komentarze blokują konta. Nie konta na forum, o nie. Konta do gry. Co znaczy, że w wasze legalnie kupione gry nie będziecie mogli grać.

Link do fore na dowód http://social.bioware.com/forum/1/topic/141/index/6459941/1

Pierwsze DA lubiłem, DA2 wygląda dla mnie co najwyżej średnio, i mimo że myślałem o zakupie to z tymi przegięciami jakie się teraz wokół tej gry dzieją zaczynam zastanawiać się nad zostaniem piratem. Przynajmniej będę miał pewność, że mi gry będą działać.

:icon_eek:

Przesada. Ludzie napisali, że poziom Bioware spada, bo pracują teraz dla EA i posypały się bany, które uniemożliwiają grę. To już nawet nie jest strzał w stopę to jest pełne harakiri.

Dobry temat na jakiś ciekawy artykuł w czasopismach branżowych.

Nie popieram takich metod i jest to powód by bojkotować gry Bioware.

eByGC.png

Edytowano przez Sharp_one
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Mocne :laugh:

@Britann

To nie jest tak, że Steam nie działa. Przy pierwszym uruchomieniu po instalacji, podając dane do logowania on się na jakiś czas zawiesza jakby. Tak na minutę, albo dwie, ale to nie znaczy, że w tym czasie nic nie robi. Po kilku minutach się odwiesi i zacznie normalnie działać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to prawda - a chciałbym jeszcze usłyszeć odpowiedź Bioware, bo aż wierzyć się nie chce - to faktycznie jest to publiczne harakiri, i faktycznie chciałbym żeby tematem zajęli się redaktorzy Cd-action, bo to co robi firma jest już szczytem. Notabene, dla gościa któremu zablokowali konto (a wypowiedź nie była ani wulgarna, ani szczególnie napastliwa) sprawa jest banalnie łatwa, i nie wiem jak mogli się aż tak podłożyć - wiszą mu przynajmniej zwrot kasy. Trzeba być spektakularnie znudzonym życiem, aby wypuszczając grę która nie jest ani szczególnie ładna, ani szczególnie innowacyjna, która stała się negatywnym bohaterem mediów i fanów na długo przed premierą (że konsolowa, że uproszczona, że slasher, ze brzydka, że dialogi) - żeby jeszcze prowadzic taki PR. Plus ocena 94% w PC gamerze, mówiąc delikatnie, mocno podejrzana.

Z tematów bardziej związanych z grą - bartdzo mnie zmartwił fakt, że całość dzieje się w jednym mieście, ze sporadycznymi wypadami do innych miejscówek, nienajładniejszych zresztą - prawda li to?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet dostał perma? Nie, to ban czasowy na 72 godziny. Z tego co widzę to wszystko rozbija się o słowa "Have you sold your souls to the EA devil?" . Zależnie od interpretacji może to naruszać regulamin, pokazany przez tego "Stanleya Woo", a Bioware, jako że podlega EA MUSI egzekwować zasady ustalane przez firmę "na górze" (restrykcyjne zasady bądź co bądź).

Burza w szklance wody, zwłaszcza że widziałem już kilka negatywnych opinii napisanych zgrabnie i składnie, które czytało się sympatycznie (dobra krytyka nie jest zła), a modowie nie doszukiwali się nie wiadomo czego tylko dyskutowali razem ze wszystkimi lub po prostu pomijali ten temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...