Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Writer

Joystick porządny

Polecane posty

Hej!

Nigdy nie miałem joysticka i chciałbym pograć w jakąś grę dedykowaną temu sprzętowi (np. Elite Dangerous), dlatego chce sobie kupić jakiś porządny sprzęt do PC.

Myślałem o czymś do 500zł, ale tak naprawdę zależy mi nie tyle na cenie, co na jakości (podobno dobry jest https://www.morele.net/joystick-thrustmaster-warthog-flight-stick-2960738-599016/ za 900zł)

Nie stanę się raczej maniakiem symulatorów lotnicznych i na pewno będę też grał w inne produkcje na klawiaturze i myszy, dlatego myślałem również o tym: https://www.morele.net/joystick-ravcore-javelin-ravjoy45595-1051077/

Co polecacie? Oczywiście chętnie poczytam też o modelach proponowanych przez Was.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako osoba, ktora ma wylatane blisko 1000 godzin w Elite Dangerous moge Ci z czystym sumieniem polecic Thrustmaster T-Flight Hotas X. Joy jest stosunkowo niedrogi (ok. 200 zl) i oferuje swietny stosunek ceny do jakosci i mozliwosci. Do tego ma osobna przepustnice, co jest duzym ulatwieniem i poprawia wczuwke. Kupilem go specjalnie do tej gry, z zamyslem wyprobowania takiego kontrolera przed zakupem Warthoga albo ktoregos z Saitekow, ale okazalo sie, ze nie ma potrzeby pakowac sie w drozsze joye, zwlaszcza ze inne symulacyjne latadla zbytnio mnie nie kreca. Minusem Warthoga jest brak skretnego drazka, czyli czegos bardzo przydatnego w ED. Z kolei nowsze joysticki Saiteka z serii X sa bardzo zawodne, ostatnim wartym uwagi jest X52 Pro, ktory nie jest juz produkowany. Moze kolejny joy z tej serii bedzie lepszy odkad Saiteka kupil Logitech, ale poki co nowego modelu nie ma. Dlatego sugeruje zaczac od wspomnianego wyzej Thrustmastera T-Flight Hotas X, sprawdza sie w grze lepiej niz dobrze. Jednoczesnie unikaj nowszego Thrustmaster T.16000M z przepustnica, wielu graczy ED skarzy sie na te ostatnia, ktorej brakuje wysrodkowanej pozycji zerowej, przez co trzeba sterowac moca silnikow na czuja. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź!

Na Thrustmaster T-Flight Hotas X nie spojrzałem nawet, ale z bardzo prozaicznej przyczyny, bo... zobaczyłem na morele.net, że jest przeznaczony na PS3 :) Ale widzę, gdy się głebiej w opcje wejdzie sprzętu, że na PC też może być. Ciekawe czym róźni się on od tego https://www.morele.net/joystick-thrustmaster-t-flight-hotas-4-4160656-845322/

No i mam jeszcze jedno pytanko do tego sprzętu. Tak jak pisałem, planuję co prawda zacząć zabawę od Elite Dangerous, ale docelowo chcę zaznajomić się też z innymi symulatorami, stąd może trochę naiwnie zapytam, czy do innych gier joystick ten będzie też dobrym wyborem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joy sprawdza sie z innymi symulatorami, osobna przepustnica jest naprawde swietnym rozwiazaniem. Ja swoj egzemplarz testowalem tez w Warthunder i HAWX, dzialal dokladnie tak, jak powinien. W mojej polskiej gildii w ED jest sporo maniakow latania i wielu korzysta z tego wlasnie joya. 

Zalinkowany przez Ciebie Hotas 4 jest lekko odswiezona wersja Hotas X. Wiem o jego istnieniu, ale bez konkretnych szczegolow, nie znam tez nikogo, kto by go posiadal, wiec zadnej zaufanej i miarodajnej opinii o nim nie mam. Z zewnatrz wyglada w zasadzie identycznie, technicznie pewnie tez jest bardzo podobny, duza roznica jest za to cena, o kilkadziesiat procent wyzsza od Hotas X. Jako zadowolony posiadacz modelu X nie widze sensu doplacac tych 130 zl do 4, ale skoro Ty joysticka jeszcze nie posiadasz, to mozesz poczytac jakies jego recenzje i ewentualnie wziac ten nowszy i drozszy model. 

Kupujac joya zwroc tez uwage jak wygladaja reklamacje w sklepie. W wieloprzyciskowych kontrolerach zdarzaja sie fabryczne usterki typu niedzialajacy ktorys z przyciskow. Pierwszy Hotas X, ktorego kupilem, dzialal bez zarzutu przez pierwsze dwa dni, pozniej polecialem na urlop, wrocilem po tygodniu, odpalilem ED i okazalo sie, ze jeden z przyciskow na przepustnicy nie dziala. Skontaktowalem sie z Amazonem, bez problemu przyjeli reklamacje i wymienili mi joya na egzemplarz, ktory uzywam od dwoch lat. 

Znam ludzi, ktorzy za tysiac zlotych kupili sobie Saiteka X55/X56 Rhino i dopiero za trzecim lub czwartym razem dostali w pelni dzialajacego joya. Ktorego jednak i tak musieli po pol roku znowu zglosic do reklamacji, bo przestal im dzialac. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem, że z X55 bywały takie problemy :/ no cóż, wygląda na to, że ja miałem szczęście :) W sumie to dobrze, że o tym nie wiedziałem w dniu zakupu (jakieś dwa lata temu) bo pewnie bym nie kupił. Mój egzemplarz sprawuje się znakomicie i naszczęście problemów z nim nie miałem. W przerwach od Elite i X służy mi nawet jako ręczny w DiRT Rally. Chciałbym napisać, że polecam ale biorąc pod uwagę to co napisał Tesu to może faktycznie lepiej nie kusić losu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie poczytałem sobie recenzje o Thrustmaster T.Flight Hotas 4.

http://3rd-strike.com/thrustmaster-t-flight-hotas-4-war-thunder-hardware-review/ - ta przedstawia sprzęt pozytywnie

http://www.cgmagonline.com/reviews/thrustmaster-t-flight-hotas-4-hardware-review/ - ta z tego co widzę też, wydaje mi się że wyciąga ona podobne wnioski co Tesu, czyli sugeruje posiadaczom Hotas X pozostanie przy oryginalnej wersji, polecając zakup odświeżonej wersji jedynie ludziom nie posiadającym joysticka.

I wydaje mi się, że skoro Hotas X jest taki dobry, a Hotas 4 jest jego kontynuacją, to chyba kupię Hotas 4.

Ewentualnie prosiłbym o zerknięcie okiem fachowców na te recenzje, bo mimo że ja odebrałem je jako pozytywne, to jako joystickowy laik odrobinę boję się, że mogłem przegapić jakąś istotną wadę sprzętu, którą Wy z pewnością wyłapiecie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna "wada" sprzetu jest to, ze jest plastikowy. No ale za metalowe konstrukcje trzeba zaplacic duzo wiecej i sa one skierowane raczej do ludzi, ktorzy glownie graja we flightsimy. Zreszta mimo plastiku joy jest solidny i bedzie Ci sie na nim bardzo przyjemnie gralo. Jesli kiedys stwierdzisz, ze potrzebujesz duzo bardziej zaawansowanej konstrukcji, to wtedy przesiadziesz sie na cos w stylu Warthoga. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu W 2013 kupowałem X52 Pro, dopiero 4 egzemplarz był wolny od wad fabrycznych (od niekontaktujących przycisków po szwankującą elektronikę), więc tego modelu też nie ominęła klątwa DOA, ale fakt że każdy kolejny model borykał się z problemami spowodowanymi designem i produkcją, a nie wybiórczymi wadami fabrycznymi, kończąc na kilkukrotnym odgrzaniu niemal takiego samego sticka (nieruchomy X65F, X55 i X56). Od tamtego czasu egzemplarz ten śmiga bez problemów. Z drugiej strony znam właścicieli drogiego przecież Warthoga, które to także trafiały się fabrycznie wadliwe. Ciekawe co zrobi Logitech z przejętą marką, jak dotychczas wydali tylko nowe wersje sterowników do niektórych kontrolerów.

 

@Writer W Elite Dangerous wg. mnie najwygodniej grać z joystickiem posiadającym większą niż Hotas X ilość przycisków oraz grzybków, niemniej jednak na pewno po pewnym czasie wykombinujesz co i pod jakim przyciskiem przypisać, a sama obecność oddzielnej przepustnicy to bardzo duży plus względem małego suwaka czy pokrętła. Cała ta seria Thrustmastera bazująca na tym samym designie - czyli aktaulne Hotas 4/X, czy starsze Top Gun Afterburner, zawsze miały opinię niezłego sprzętu, wpasowującego się akurat pomiędzy tańsze joysticki a droższe zestawy HOTAS. Sprzęt takiej klasy sprawdzi się także w symulacjach lotniczych jak seria IL-2 czy wszelkie symulatory "cywilne", a brak większej ilości przycisków i osi mógłby doskwierać dopiero w przypadku zaawansowanych symulacji współczesnych maszyn bojowych, jak Falcon BMS czy A-10 do DCS - w ich przypadku nawet X52 Pro nie wystarcza pod względem ilości fizycznych przycisków, jeśli chcemy odwzorować pełne działanie realnych kontrolerów, przez co trzeba stosować oprogramowanie profilujące które pozwala na "shiftowanie" buttonów.

Właściwie jedyne, czego należałoby kategorycznie i bezwzględnie unikać, to najtańsze tandetne modele no name, chińskie podróbki itp. Każdy model jednego ze znanych producentów zapewni nieporównywalnie przyjemniejszą rozgrywkę niż klawiatura + mysz (o ile gra je w ogóle obsługuje, co w przypadku hardcorowych simów nie jest oczywiste), a z pewnymi wadami i niedogodnościami będzie trzeba się pogodzić nawet w przypadku najdroższych modeli. Joysticki działają na szczęście zwykle przez wiele lat, a najczęstszym problemem jest po prostu zużywanie się potencjometrów - dlatego od pewnego czasu producenci wprowadzają w wybranych modelach technologie bezstykowe (magnetyczne czujniki Halla), które się w teorii nie zużywają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Minamir napisał:

@Tesu W 2013 kupowałem X52 Pro, dopiero 4 egzemplarz był wolny od wad fabrycznych (od niekontaktujących przycisków po szwankującą elektronikę), więc tego modelu też nie ominęła klątwa DOA, ale fakt że każdy kolejny model borykał się z problemami spowodowanymi designem i produkcją, a nie wybiórczymi wadami fabrycznymi, kończąc na kilkukrotnym odgrzaniu niemal takiego samego sticka (nieruchomy X65F, X55 i X56). Od tamtego czasu egzemplarz ten śmiga bez problemów. Z drugiej strony znam właścicieli drogiego przecież Warthoga, które to także trafiały się fabrycznie wadliwe. Ciekawe co zrobi Logitech z przejętą marką, jak dotychczas wydali tylko nowe wersje sterowników do niektórych kontrolerów.

 

@Writer W Elite Dangerous wg. mnie najwygodniej grać z joystickiem posiadającym większą niż Hotas X ilość przycisków oraz grzybków, niemniej jednak na pewno po pewnym czasie wykombinujesz co i pod jakim przyciskiem przypisać

Ja dyskomfortu z powodu niewystarczajacej liczby przyciskow nie odczuwam. Kierujac sie radami z oficjalnego forum Elite Dangerous ustawilem trzy znajdujace sie pod lewym kciukiem przyciski jako modyfikatory (odpowiednio Flight, Combat, Misc), ktore zmieniaja dzialanie pozostalych przyciskow w zaleznosci od tego, w jakiej kombinacji sa nacisniete. Zapamietanie wszystkiego zajelo mi kilka godzin gry, teraz dziala to juz na zasadzie pamieci miesniowej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że ja mimo dużej ilości dostępnych przycisków przy przepustnicy (podwójny shift), z przycisków i tak nie korzystam bo VoiceAttack. Hotas 4 będzie dobrym wyborem i poczytaj o VoiceAttack. Sterowanie statkiem głosem zwiększa imersje o 100%, szczególnie w VR.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...