Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Filmy

Polecane posty

Taak też kupiłem magazyn Film z tym filmem :]

I też film mnie cholernie przytłoczył - na początku nic nie wskazywało, że to będzie coś takiego. Pierwsza połowa filmu jest nawet owiedziałbym lekka, zabawna i nic się nie zanosi, że w drugiej połowie mózg zostanie tak zryty. Po obejrzeniu siedziałem sobie z 10 minut na napisach końcowych i się nie mogłem ruszyć - autentycznie tak przygnębiającego filmu jeszcze chyba nie widziałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reżyserem tych filmów jest jeden człowiek?

Hehe...Smieszne nieprawdaz? Aha i oczywiscie popelnilem blad. Prawidlowo jego nazwisko to M. Night Shyamalan. Cholerny hindus, ktorego nie moge spamietac;]

Pierwszy z tych filmów miał... coś, choć może rozwiązanie fabularne nie zaskakiwało, to jednak na mnie zrobiło spore wrażenie

Heh, ja znalem zakonczenie bo mi ktos nieopatrznie powiedzial, ale mimo wszystko ogladalo sie przyjemnie - lubie takie noirowe, ciezkie i dolujace klimaty. Natomiast Znaki i Osada to juz crap straszliwy. Jedynie muzyka jest w miare dobra. Z tego co ostatnio na filmwebie wyczytalem Shyamalan popelnil jeszcze film Niezniszczalny(chyba nawet z Willisem) - nie widzialem ale tez slyszalem o nim rozne rzeczy.

Jesli dobrze zrozumialem, wg ciebie Osada to horror...(...)Osada ma klimat raczej filmu... hm, obyczajowego, fabularnego?

Bo Shyamalan(heh, chyba sie juz nauczylem pisac to nazwisko :P) juz od Szostego Zmyslu robil horrory o zacieciu obyczajowym, to nie nowosc. Ale mimo wszystko te filmy to pewien odlam horroru. Szczerze mowiac nie nastawialem sie przed obejrzeniem Osady na dzielko pokroju Hellraisera czy chocby Nightmare from Elm Street. Ale nawet jako film obyczajowy ten produkt zawodzi na kilku frontach.

Requiem Dla Snu >> A nie mowilem? :) Film jest doskonaly. Przyznaje sie bez bicia ze lzy mi pociekly pod koniec. Nie taki siąpienie nosem tylko cos na ksztalt wilczego wycia;]

Tak samo jak np. bylem totalnie rozbity ostatnia scena z "Leona". Brrr...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś sobie obejrzałem Prostą historię Davida Lyncha. I powiadam wam, że to wielkie dzieło. Być może największe jakie widziałem. Film absolutnie genialny w swojej prostocie i sposobie przekazania ważkich treści. Cudo jakich mało. Bardzo ciepły i wzruszający film, który przywraca wiarę w ludzi. I do tego ta muzyka... Koniecznie obejrzyjcie, trzeba po prostu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co ostatnio na filmwebie wyczytalem Shyamalan popelnil jeszcze film Niezniszczalny(chyba nawet z Willisem) - nie widzialem ale tez slyszalem o nim rozne rzeczy.

Tak, z Willisem. Kiedyś widziałem, ale nie zapadł mi w pamięć. W sumie jednak można obejrzeć, w ciekawy sposób nawiązuje do komiksowych superbohaterów.

Requiem Dla Snu >> A nie mowilem? :) Film jest doskonaly. Przyznaje sie bez bicia ze lzy mi pociekly pod koniec. Nie taki siąpienie nosem tylko cos na ksztalt wilczego wycia;]

Tak samo jak np. bylem totalnie rozbity ostatnia scena z "Leona". Brrr...

Najwidoczniej jesteś bardziej ode mnie wrażliwy. :) Dawno nie płakałem na filmie. A najbardziej z niedawno obejrzanych zasmucił mnie chyba Grobowiec Świetlików. Fakt jednak faktem, że w tym przypadku "niedawno" było jakimiś dwoma latami wstecz, więc dziś pewnie miałbym do filmu nieco inny stosunek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwidoczniej jesteś bardziej ode mnie wrażliwy. Smile Dawno nie płakałem na filmie

No ja też. Chyba nawet nigdy na filmie nie płakałem :] Bardzo czesto mi sie robi smutno pod koniec danej produkcji jak to było np. na omawianym "Requiem dla snu", czy ostatnio na "Dochodzeniu", ale chyba nigdy mi sie nie zdarzyło, zebym sie złapał na tym ze mi nagle zaczynają łzy po tylku leciec^^ No chyba ze kiedys, jak mały byłem i teraz nie pamietam :]

Ale ja to w ogole nieczuły jestem, wiec mną sie nie ma co sugerowac^^'

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie wczoraj obejrzałem horror "Droga bez powotu" i komedię "Zebra z klasą".

Horror całkiem ciekawy, żałowałem tylko, że nie mam systemu głośników 5+1...

A zebra?? Już myślałem, że usnę w połowie... Może dlatego, że miałem wersję z napisami, ale fabuła i tak zbyt wciągająca NIE była... :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja to w ogole nieczuły jestem, wiec mną sie nie ma co sugerowac^^'

No to całe szczęście...

Nie no, żartuję. Ale jeśli chodzi o płakanie na filmach to tak szczerze to ze dwa, może trzy razy mi się zdarzyło... Ale to takie małe "wpadki" :wink: Nie pamietam już co to było, ale na pewno coś, co wzbudzało duże emocje.

I dwa, czy lubicie thrillery medyczne?? Ja bardzo, bardzo, bardzo lubię. Oglądałem niestety tylko coś koło 4, ale naprawdę mocna rzecz. Tytułów niestety nie pamiętam :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dziś w Pani Domu(kryptoreklama :) ) jest japoński film The Ring, za tydzień będzie kolejna część. Przed chwilą skończyłem oglądać jedynkę. Nie spodziewałem się, że będę się tak bał. Znakomicie dobrana muzyka w momentach kulminacyjnych i podczas puszczania tajemniczej kasety. Szkoda tylko, że akurat w tym wydaniu wyraźnie głos jest cichszy, a czasem głośniejszy. Najbardziej się bałem podczas ogladania filmu przez wszystkie osoby oprócz byłego męża Asamako(czy coś w tych klimatach). Koniec filmu jest zaskakujący (nie będę go zdradzał, ale spodziewałem się czegoś weselszego), ta scena o której mówie została obficie obśmiana w Scary Movie 3. Polecam, naprawdę straszy!

P.S. Pani domu kosztuje 9.99 i radzę się śpieszyć, bo raczej długo w kioskach ruchu nie zabawi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się wypowiedzieć na temat "Pani Domu".Otóz uważam, że to zwykłe naciąganie ludzi.Wczoraj kupiła to padło moja babka, jak zawsze zresztą i pokazuje mi że dołączyli film.PAtrze-no fajnie, dobry film, warty obejrzenia.Obejrzałem co napisali na kartoniku od filmu z tyłu i jest informacja, że nie ma polskiego lektora!!Jak można za 10 zł sprzedawać taki shit że tak powiem.W wypożyczalni przecie można mieć za 4 zł ten film i to z lektorem.Nie żebym nie umiał czytać, tylko podczas filmu lepiej skupić się na akcji, a nie na napisach.Zwyczajne naciąganie ludzi :evil:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz, to jest tylko i wyłącznie twoje, bardzo subiektywne zresztą zadnie. Ja na przykład wolę (jeśli już) kinowe polonizacje, tak filmów jak i np. gier (oryginalne dźwięki + polskie napisy). A że tobie pasuje akurat inaczej... cóż, zdarza się, nie wszyscy muszą się do ciebie dostosowywać. Sam na ten przykładm mógłbym się pieklić że teraz żadna gra nie wyjdzie na Polskim rynku bez polonizacji, a wersję stricte angielską dostać niełatwo, choć taką wolę. Ale nie psioczę.

Więc cóż, ty też nie powinieneś - polonizacja jest, więc ze zrozumieniem nie będzie problemu, a i film bardzo dobry. Ech, to już chyba taka nasza narodowa cecha że niektórym ciężko dogodzić... ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na przykład wolę (jeśli już) kinowe polonizacje, tak filmów jak i np. gier (oryginalne dźwięki + polskie napisy).
Ja również wolę napisy w filmach, bo lektor czyta bez emocji, a zagłusza tym to co powiedizeli aktorzy i przez to film nie jest tak ciekawy i wciągający i ogląda mi się go dużo gorzej. Pozatym jak są napisy to i sobie po angielsku filmu troszkę posłucham.

płakanie na filmach-> Dosyć często płaczę jak nie ze smutku/wzruszenia to ze śmiechu :) Nawet jak oglądała Epokę lodowcową to się popłakałam choć raczej na bajkach nie płaczę:P

scena o której mówie została obficie obśmiana w Scary Movie 3
Nie tylko ta scena, ale calutki film :D W amerykańskiej wersji ringu w pewnym momencie też śmiać się zaczęłam, więc nie wydała mi się taka straszna bo już do końca filmu się śmiałam:)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sir Lukas, ale i tak można przeciez dogodzić wszystkim, bo przecież w filmie na DVD jest duzo opcji, gdzie można sobie wybrać ustawienia tak jak komu się podoba.No i jest tak w większości filmów że mozna sobie wyłączyć lektora a włączyć napisy i na odwrót.Więc to jest niedociągnięcie ze strony ludzi za to odpowiedzialnych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

płakanie na filmach-> Dosyć często płaczę jak nie ze smutku/wzruszenia to ze śmiechu :) Nawet jak oglądała Epokę lodowcową to się popłakałam choć raczej na bajkach nie płaczę:P

Heh, ja na tym płakałem ze śmiechu jak bóbr wraz z piątką znajomych, kiedy oglądaliśmy ten film na jakiejś imprezie około 3 w nocy, kiedy wszyscy już wymiękli i zostali tylko najtwardsi. Tak jak wtedy brzuch nie bolał mnie już chyba nigdy. Po prostu nie mogłem złapać oddechu :). A jak tylko pokazała się wiewiórka gdzieś to trzeba było włączać pauzę, bo śmialiśmy się jak idioci kilkanaście minut (ze wspomaganiem, ale co tam ;)).

A nie zdarzyło mi się jeszcze płakać ze wzruszenia/smutku na jakimś filmie. Najbardziej wzruszony byłem chyba podczas ostatniej sceny w "Między słowami", ale to dla mnie film wyjątkowy i nie powinenem go chyba tu zaliczać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A komu podobal sie film "Yamakasi" dla mnie bomba film niezly moze fabula dosc srednia ale wykonanie stoi na bardzo dobrym poziomie (w koncu Luc Besson[nie wiem czy tak sie pisze jego imie i nazwisko :P]). Sciezka dzwiekowa do filmu jest super takie kawalki jak "Grimpe" , "Femmes" , "Zicmu theme" , "Les poursuite des chien's" , "Come des Fous" sa super (chill out :D). W 2004 roku we francji powstal film pt. "Les fils du vent", ktory mozna poniekad nazwac druga czescia "Yamakasi" nie wiem dlaczego do naszychkin jeszcze nie trafil moze z tego samego powodu co "The Grudge" (beznadziejny film z 2003 roku !!! ) on trafil do nas dopiero w tym roku lol.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zicmu, czy to ten film opowiadający o typkach biegających na wysokości bez zabezpieczeń?Jeżeli tak, to faktycznie świetny film.Oglądałem go miesiąc temu, z wypozyczalni.Dobry film i konkretna fabuła filmu jak zwykle to bywa w filmach Luca.No i ładny gest chłopaków, gdy chcieli ratowac małego chłopca, zrzucając się na operacje.Oczywiscie kase zdobywali na rózne sposoby :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po Ring 2 - wersja Amerykańska....

Zawiodłem się... Co za porażka... Lipa panie! lipa. To ma być horror? To ma tylko wspólnego z horrorem, co Muminki z filmem S-F. Film jest nudny, jest to inaczej nakręcona pierwsza część. Spotkania z Samarą, które w jedynce były nawet w wersji USA dosyć ciekawe, tutaj są jakieś takie suche. Nie ma już motywu z kasetą - teraz jest woda. W końcu woda jest wszędzie. Najlepszy motyw w filmie, to był atak szalonych reniferów?jeleni?łosi? na samochód Rachel :lol: :lol: dawno się tak nie uśmiałem. Później matrixowa łazienka - trzeba przecież pokazać, że ma się kasę na efekty specjalne. Jednak nic tak nie śmieszy jak końcówka, która miała być tak bardzo dramatyczna - zostało po niej wspomnienie najlepszego tekstu z całego filmu: I'm not your fucking mommy :lol: :lol: :lol:

Ten film to typowy przykład na to, że Amerykanie potrafią skopać wszystko, nawet najlepszy pomysł. Dno kompletne. Starając się trzymać sposobu kręcenia japońskich horrorów, czyli skupiania uwagi widza na jakimś mało istotnym elemencie, aby nagle błyskawicznie wystraszyć widza - pogrążyli się i cały film to mój murowany hit do szitu roku 2005. Nie polecam - no chyba, że dostaniecie od kumpla jako DivX :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem sobie Trylogie Matrixa na DvD! I po obejrzeniu mogłem się już tylko upewnić, że Reaktywacja i Rewolucje do pięt nie dorastają jedynce!!! Nie wiem jak można było spier!*#$% tak fajnie zapowiadające filmy!? Tak naprawdę podobają się tylko tym co jedynki nie zrozumieli, albo tym co jej jeszcze nie oglądali (podobno jeszcze tacy są!). I proszę mi nie wmawiać, że nie są takie złe, bo są! Nie dość, że mają „płytką” fabułę, której braki nadrabiają poprzez mieszanie i nadmiar faktów, przekazywanych na minutę, dialogi durne jak dur brzucha, o tym np. czy suszarka może mieć świadomość (scena nie z filmu, ale sens jest ten sam), niektórzy bohaterowie są tam tylko po to, by powiedzieć jedno ważne zdanie, a później albo giną, albo odchodzą, albo.. . Nie mówiąc już o zakończeniu, najgorszym jakie w ogóle widziałem w jakimś filmie S-F!!! Nie mówię tu o tym, że filmy są fatalne, po prostu nie trzymają poziomu jedynki, to tak jakby po przeczytaniu książki Sapkowskiego, sięgamy po książkę kolesia, który na co dzień pisze dialogi do niskobudżetowych filmów porno! Trochę odbiegając od tematów to wydanie DvD jest extra z paru powodów kilka godzin wywiadów z aktorami, reżyserami, realizacja scen walki itp. Itd. Po prostu bardzo dobre!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee... Uhm. Tak. A teraz prosimy o nie krzyczenie i pisanie składnie i logicznie, oraz argumentowanie swoich poglądów.. Wiem, że to może być trudne do realizacji, ale radzimy spróbować. Inaczej Agenci* się do pana dobiorą. Koniec przekazu.

>>No dobra - nie koniec. Po co kupowałeś całą trylogię na DVD, skoro nie podobały ci się dwie ostatnie części? Tylko dla dodatków? W takim razie '

gratuluję rozrzutności i spania na forsie.

Co do samej matriksowej trylogii - cóż, ze względu na fabułę rzeczywiście najlepsza jest 'jedynka' - bo była nowatorska. W drugim i trzecim filmie Wachowscy chyba sami nie wiedzieli, co chcą zrobić - czy cholernie efektowny film akcji, czy doprowadzić do końca swą wizję, zamknąć historię Neo. Zrobili jedno i drugie, ale... Nie wszystko im wyszło, choć mnie zakończenie jakoś szczególnie nie rozczarowało. Było po prostu... biblijne, więc wtórne. Na pewno nie sposób zarzucić efektowności Reaktywacji i Rewolucjom i warto te filmy obejrzeć chociażby dla efektów specjalnych - ale nie nastawiać się na nic ponad to, jeśli fanem Matrixa się nie jest.

-------

*) znani też pod mianem 'moderatorów'

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matrix shitem jest - nie ma wątpliwości (no dobra, jedynka jest niezła), więc proponuję zmienić trochę temat.

Nie wiem, czy wcześniej ten temat był poruszany, ale w każdym razie pamiętacie jeszcze Kompanię Braci? To w sumie nie film tylko serial, ja wiem, ale przecież topicu o seialach nie ma. Pozatym każdy z tych 10 odcinków dawał tyle emocji i wrażeń co Szeregowiec Ryan lub Wróg u Bram. Moje ulubione odcinki to - chyba niektórych zadziwię - np. dziewiąty, w którym kompania E wkracza do opuszczonego niemieckiego obozu jenieckiego. Jakże odmienny to był odcinek - walki co prawda mało, ale reżyser pokazał prawdziwe okrucieństwa wojny - że nie ginęli tylko żołnieże, ale także niewinni ludzie. (wiem, mało odkrywcze, ale niektórzy czasem o tym zapominają)

Na drugim miejscu (a właściwie na równi) była oczywiście kontrofensywa w Ardenach! To dopiero niezapomniany odcinek. Tyłki odmrożone, w garandzie jeden nabój, a szkopy nacierają z każdej strony. Gdy to oglądałem, to obmyślałem sobie, jakby tu zrobić grę w klimatach MoH osadzoną pod Bastogne - i moje marzenie spełniło się, bo oto mamy CoDUO!

Hej, a jaki był wasz ulubiony odcinek? Market Garden? Overlord? Napiszcie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj obejrzałem "Straż wiejską". Komedia amerykańska. Tani humor, z ledwością wytwałem do końca... Autorzy najwyraźniej sami nie wiedzieli co chcą zrobić. No i to zakończenie... Do d***. Ogólnie filmu nie polecam, chyba że chcesz się odprężyć, zapomnieć o wszystkich problemach i pośmiać się z śmiesznych (w gorszym tego słowa znaczeniu) sytuacji...

A dzisiaj na DVD oglądnąłem "Szczęśliwy dzień" na podstawie bestselleru Mary Higgins Clark. Film dobry, fabuła ciekawa, choć troszeczkę już schematyczna i momentami przewidywalna. Ale na prawdę nie na tyle, żeby uznać to jako minus filmu. Koniec zaskakujący. Ogólnie film polecam, zwłaszcza iż jest jeszcze do zakupienia w jakimś czasopiśmie/gazecie jako trójpak filmów tej właśnie autorki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przez czysty przypadek właczyłem film "Między niebem a ziemią". Straaasznie naamerykanizowany film (żeby nie było - to obelga). Jak widzę takich amerkańców, co idą nadęci i wystawiają swój ******* łeb w kierunku słońca rzygać mi się chce. Baaaardzo odradzam ten film wszystkim nie-amerykanom.

I żeby nie było, że mało argumentów używam, oto jeszcze parę (trochę ich mało, ale znaczące są):

:arrow: beznadziejna gra aktorów

:arrow: przktycznie każdą następną scenę możesz przwidzieć.

:arrow: aktorzy udają smiesznych - ale im nie wychodzi

:arrow: nielogiczności

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, dla odmiany, obejrzałem sobie ostatnio "Z piekła rodem", znany też pod tytułem "From hell". Nawet to to ciekawe - filmy o Kubie Rozpruwaczu można policzyć na palcach jednej ręki nieuważnego drwala. Nastrój całkiem, całkiem (nieco gotycki) - spójrzcie na niebo! Johnny Depp zagrał dobrze, bez fajerwerków, ale nie przeszkadza. Cała historia natomiast nieco rozczarowuje. Zagadka Kubusia trzyma w napięciu, ale roztrzygnięcie - nieciekawe i pachnie "spiskową teorią dziejów" (masoneria i te sprawy). Jeśli ktoś zdobędzie ten film - radzę zobaczyć, mimo wszystko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A aktualnie na jedynce leci sobie takowy film jak "Boze Skrawki". Oglądał to ktoś? Bo ja w sumie sobie zobaczyłem kawałek i nie powiem, ze chetnie oglądałbym dalej, bo ciekaw jestem tego filmu, ale musze isc spac za chwile, bo jutro znowu bede miec errora ze spaniem. Rezyserem w kazdym razie jest Yurek Bogayevicz (wzglednie Jerzy Bugajewicz). Skąd jest w ogole ten gosc? Bo miejsce urodzenia z tego co widze to Poznan, ale coz to za igrekowe kamuflaże? :D To ten ziom od Camera Cafe :P

W kazdym razie zainteresował mnie ten film, bo obok takich aktorow jak Haley Joel Osment czy Willem Defoe (jakby nie było bardzo znane postacie i dobrzy aktorzy) wystepuje nasi polscy artysci: Olaf Lubaszenko, Krystyna Feldman, Małgotzata Foremniak czy Andrzej Grabowski ( i full innych Polaków).

Takze sie zapytam. Dobry ten film? Bo jak tak to poszukam po wypozyczalniach :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli zobaczycie horror pt. "Martwica mózgu" - uciekacje Smile Tego się oglądac nie da.

Pfff...Tyle moglbym powiedziec.

Dyskusja o Martwicy mozgu toczyla sie tutaj jakas strone temu i padaly dosc pochlebne komentarze. Ale...Wlasnie - trzeba miec dystans do horroru i wiedziec mniej wiecej co to za stereotyp kulturowy - horror. Bo Martwica mozgu nie jest horrorem, tylko pastiszem horroru i to pastiszem genialnym. By tylko wspomniec - fenomenalna scena z kosiarka.

Po twojej - jednozdaniowej zreszta - ocenie filmu, zauwazam dwie rzeczy. Albo nie masz dystansu do tego co ogladasz, albo twoja kompetencja kulturowa w zakresie horroru jest taka jak moja w zakresie rosyjskiego baletu;]. Tyle mam do powiedzenia - jak przedstawisz argumenty, jakiekolwiek, wtedy podyskutuje.

Ja, dla odmiany, obejrzałem sobie ostatnio "Z piekła rodem", znany też pod tytułem "From hell". Nawet to to ciekawe - filmy o Kubie Rozpruwaczu można policzyć na palcach jednej ręki nieuważnego drwala. Nastrój całkiem, całkiem (nieco gotycki) - spójrzcie na niebo!

Stary, ten film jest swietny! Uwielbiam takie filmy - z tym ponurym, przyciezkawym klimatem. A niebo...Huh, genialne po prostu - powiedzialbym ze nawet lepsze niz w Vidocq - zreszta filmie, jesli chodzi o klimat dosc podobnym. Jakie jest niebo w Vidocq? Spojrzcie na moj avatar, na to co znajduje sie za maską L'Alchemiste :)

Cała historia natomiast nieco rozczarowuje. Zagadka Kubusia trzyma w napięciu, ale roztrzygnięcie - nieciekawe i pachnie "spiskową teorią dziejów" (masoneria i te sprawy).

Nie wiem czy wiesz, ale to jest jedna z oficjalnych wersji co do tego kim byl Jack the Ripper. Wiec nie rozczarowuje, tylko jest po prostu jedna z opcji i tyle. Mnie sie podobala ta, ze mogl to byc Polak - hehe narodowa duma sie odzywa :twisted:

ps. A jaka tam aktorka grala! hohoooo....Tą rudowłosą kur...eeee....prostytutke(Mary Kelley zdaje sie, sie nazywala). Bardzo przyjemna kobieta :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...