Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qbuś

Dead Space (seria)

Polecane posty

Karabinem pulsacyjnym i miotaczem ognia nie zawracajcie sobie głowy. Karabin po maksymalnym dopaleniu jest może i szybki ale siła ognia to dalej kaplica.

karabin jest bardzo dobra bronią, i chciałbym zauważyć ze siłą ognia to po upgrade jest co prawda 'tylko' 9 ALE jest to siła JEDNEGO POCISKU. a w 3 sekundy wylatuje ich cała chmara. to miażdząca broń jeśli potrzebny jest szybki ciągły ogień.

pierwszego boss'a zmiotłem karabinem jak tralala.

a najlepszą bronią jest pistolet linowy, ogromne obrażenia i szeroki rozstaw jednym strzałem koszą trzech wrogów na raz pięknie ucinając im nóżki JEDNYM strzałem.

piła plazmowa jest też moim domyślnym sprzętem, najbardziej wszechstronnym, ale na niektórych wrogów nie opłaca sie jej po prostu używać.

szkoda ze nie wykorzystano potencjału miotacza :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem grać w Dead Space. Muszę przyznać, że kiedy po raz pierwszy oglądnąłem gameplaye nie zachwyciła mnie. Pomyślałem sobie, ot gra w stylu Dooma. Dopiero kolega zachęcił mnie do zagrania i już podczas wprowadzenia do pierwszej misji zmieniłem zdanie. Gra ma świetny klimat, rzekłbym klaustrofobiczny. Ostatni raz czułem taki klimat w AvP (i mam cichą nadzieję, że Colonial Marines będzie miał podobny). Czasami czuć niepewność, czy zza rogu, coś nie wyskoczy. Raz podskoczyłem na fotelu kiedy wyleciał Necromorph, pomimo tego, że wiedziałem, że wyskoczy. Jednak z czasem przyzwyczaiłem się i potwory nie robiły już na mnie takiego wrażenia. Do czasu kiedy natknąłem się tego, który od razu przypomniał mi Nemesisa z RE 3.

Grafika może nie jest pokroju Crysisa, ale cieszy oko. Efekty świetlne stoją na przyzwoitym poziomie (wszelkie światłocienie itp.). Jednak dźwięk jest mistrzowski, zwłaszcza jak się gra na surroundzie. Szepty, tupania, efekt kiedy znajdujemy się w próżni, to po prostu trzeba usłyszeć. Elementem, który przyprawia mnie o ciarki za każdym razem jest Twinkle, Twinkle - coś pięknego. Gra ma troszkę baboli i niedociąnięć np. wlokące się razem z głównym bohaterem części ciała, kiedy zahaczymy o nie nogą, czy też niekiedy przenikające potwory przez obiekty. Przez niedociągnięcia rozumiem takie rzeczy jak:

-praktycznie niepotrzebna mapa, o czym już ktoś wspominał (użyłem jej tylko na początku, podczas samouczka), nie łudźmy się, mapę zastępuje klawisz B,

-w zasadzie to nie musimy wykorzystywać innych broni, poza podstawową piłą (nie wiem jak na wyższych poziomach trudności),

-czasami gra generuje amunicję do broni (o ile takową posiadamy), która nie jest potrzebna w danej chwili (nie raz miałem tak, że brakowało amunicji do piły a z potworów leciały kanistry do miotacza, których miałem dużo w ekwipunku)

Jednak blaski rozjaśniają cienie i gra zasługuje na 9/10 i na poświęcenie jej parunastu godzin, które na pewno nie będą stracone.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra jest poprostu masakryczna, kurczę dawno nie grałem w coś tak wciągającego... Co rozdział jest coraz ciekawiej i ta muzyka... Mam tylko niestety jeden minus, zacząlem na razie piąty rozdział a przeciwników poznałem dopiero 4/5 rodzaje...

Jeszcze mam tylko jedno pytanko, a mianowicie ile jest rozdziałów, ponieważ nie wiem czy się wyrobię do GTA:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo w sumie ja też się dołącze do pytania kolegi! Ile jest rozdziałów i do jakiego poziomu mozna zrobić up'ka skafandrowi??

O ile mi wiadomo (do końca nie doszedłem) 12 rozdziałów.

Im dłużej gram, tym bardziej rzuca mi się w oczy największa jak dla mnie wada Dead Space - skrypty. Całość jest oskryptowana do bólu, przy pierwszym podejściu jest to plus, gra bardziej straszy i jest bardziej filmowa, przy drugim będzie się znało układ przeciwników na pamięć. Poza tym fakt, że można wrócić do oczyszczonych lokacji i nie spotkać żadnego wroga... Brakuje mi bardzo jakiegoś ekosystemu, prawdziwie żyjących stworów, czegoś jak w Bioshocku. Potęgowałoby to uczucie zagrożenia... Poza tym jednak gra nadal mnie powala :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdziałów jest 12, chociaż gdzieś czytałem o 13, ale możliwe że to tylko plotka. Za pierwszym przejściem możemy kupić skafander na 5 poziomie (o ile znajdziemy schematy, ale raczej trudno je przeoczyć). Po przejściu gry dostajemy schemat skafandra na poziomie 6, który całkiem fajnie się prezentuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem Dead Space w akcji u kolegi. Powiem szczerze, super gra, dla osób, które nie boją się niczego (dla tych, którzy się boją również) ;] Sam przestraszyłem się parę razy, gdy było parę minut ciszy, a tu nagle na głowę spada mi jakiś mutant... Dla mnie 6- w szkolnej skali ocen. Jedyne co wkurza, to te nieszczęsne save'y (kto grał, ten wie...). No i jeszcze parę wpadek językowych w polonizacji, ot np. "Energia mocy", lub coś w tym stylu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja, strachliwy trzęsidupa, przestraszyłem się tylko parę razy. Pomijam tutaj uczucie niepokoju towarzyszące nam przez całą rozgrywkę. Bałem się, że przy końcówce straci klimat i stanie się zwykłym shooterem z brzydkimi przeciwnikami ale nie, trzyma go do końca.

Przestraszyłem się raz ale porządnie, mam nadzieje, że nie tylko ja musiałem zmienić spodnie po końcowej scenie na wahadłowcu?

;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie mialem nawiazac do tego rankingu, z zapytaniem jakie jest wasze zdanie.

btw, pozdro & pocwicz powinno takze sie przydac sie takze forumowiczom - nie jest to zestawienie robione przez ludzi z onetu,a jedynie przez nich przytoczone; na onecie Dead Space dostal 9/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego rankingu bardziej pasuje Undercover i reszta odgrzewanych kotletów, ale nie Dead Space, który udał się Elektronikom.

Końcowa scena jest niezła. Nawet nie byłem w stanie zobaczyć co tam wyskoczyło z dwóch powodów. Po pierwsze podskoczyłem na krześle, co było spowodowane przekonaniem, że już nic więcej się nie wydarzy, i że Isaac spokojnie odleci w stronę "zachodzącego słońca"

:P. A po drugie szybko weszły napisy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tym bardziej, że niech mi ten człowiek, który napisał ten ranking poda drugi survival horror, który dorównuje Dead Space-owi, wydany w tym roku... Można powołać się również na słowa GEM-a, który w recenzji powiedział, że Dead Space jest "autentycznym dziełem sztuki" i "przełomem wśród gatunku" co tłumaczy wszystkie niejasności... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem sobie argumentację dlaczego Dead Space znalazł się w tym rankingu i jakoś ona mnie nie przekonuje. Można ją odnieść do wielu gier. Dla mnie jest to kolejny powód aby do końca nie wierzyć recenzjom. Tutaj można się dowiedzieć dlaczego znalazła się na tej liście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym rankingiem to zgodzę się tylko ze Spore.

A Dead Space właśnie spełnił moje oczekiwania aż nadto, i jest poprostu niesamowity, jak za pierwszym się gra to trochę ciężko, bo najpierw trzeba się dowiedzieć w co i jak strzelać. A najgorsze są zdecydowanie jakieś nowe potworki, bo niewiadomo jak je zabić, i napieprza się w takiego ile wlezie a on zdychać nie chce. Co prawda Dead Space jednej rzeczy nie spełnił - Mianowicie miało być tak, że wszystkie potwory się różnią od siebie a tu niestety strasznie się powtarzają. Brakuje mi też trochę takich momentów gdzie trzeba szybko naparzać E albo coś w tym stylu. Zdarzają się rzadko, a biorąc pod uwagę to że często jesteśmy atakowani od tyłu no to trochę nie pasuje. Ale ogółem Dead Space nie powinien się tam znajdować bo żadnym rozczarowaniem nie jest do cholery, a przyrównywanie go do Dooma czy tam Alienów to wielka pomyłka bo tamto to są zwykłe shootery (no, nie do końca, ale shootery.) a tu mamy zupełnie coś innego. A, i trochę szkoda tego, że w sumie nie jest ciężko zabijać potwory. Jak się nauczy, to nie jest to już takie wymagające. Bowiem wystarczy wyciągnąć Pistolet i odstrzelić obie nogi czy tam macki i już mamy dziada z głowy. Ale ja wolę rozpruwacza, bo on poprostu roxi, te boskie dźwięki i efekty :P za samego rozpruwacza ta gra powinna dostać jeden punkt.

A, gra doskonale działa na słabszych sprzętach bo ja na Pentiumie D 820 2,8 ghz, GF 7600GS i 2gb ramu gram prawie na maxa, wszystkie opcje zaznaczone prócz tam ostatniej, Shadery średnie i Cienie średnie. I spadek klatek jest tylko przy prawdziwej masakrze kiedy wiele potworów przybędzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałeś w Dooma 3? Ja tak, i moim zdaniem klimat Dead Space'a bije na głowę ten z D3. Ciekawym rozwiązaniem jest także szukanie po zwłokach ludzi i potworów kredytów, za które w specjalnych punktach można kupić ekwipunek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...