Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qbuś

Dead Space (seria)

Polecane posty

Dla tych co mają problemy z poruszaniem się w DEAD SPACE. Hmm, no cóż, ta gra tak działa :) Ale spoko jest fajny trik, o którym dowiedziałem się dużo za późno. Przede wszystkim synchronizacja pionowa (vsync) musi być włączona, ale pojawia się nowy problem - 30 fps. Rozwiązanie wygląda tak:

wchodzicie do gry i wyłączacie synchronizację pionową (tak, wyłączacie). Ze sterownika karty graficznej (mam NVIDIE, nie wiem jak to działa na integrach :( ) wymuszacie w opcjach synchronizację pionową i odpalacie grę.

I proszę macie płynny ruch jak z vsync i stałe 60 klatek :)

Nieźle działa też wysokie DPI myszki (u mnie dla przykładu 3200 DPI, ale jak mam sync przez kartę, to używam 800)

Nie zapomnijcie też ustawić szybkość myszy gry na bardzo wysokie (ja mam max).

Jedyny problem to bardzo szybka mysza w menu (co mogę przeżyć :) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam trochę inne pytanie. Są jakieś większe nowości porównując jedynkę z dwójką?

Zostało mi jeszcze kilka rozdziałów w jedynce, a nie powiem, przyjemnie się rozrywa te ksenomorfy. A, jeszcze, jak w dwójce z klimatem grozy? Bo mi na nim zależy, ze względu na zamiłowanie do horrorów i cp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dwójce mamy o wiele lepszy system braku grawitacji. Tak on powinien wyglądać zdecydowanie już w jedynce, gdzie nie mogłem znieść tych paru chwil. Teraz wygląda to wprost świetnie. Jak z klimatem grozy? Jest go mniej, ale wciąż coś tam się znajdzie. Ciężko pobić jedynkę, bo na dobrą sprawę wiesz czego się spodziewać. Ograłem dwójkę i nie żałowałem. Moim zdaniem jest lepsza niż jedynka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@crottor - ło rany, pisać wam, a i tak nie rozumiecie. Dead space ma tak, że jak włączasz vsync, to jednocześnie włącza się 30 klatek, ja tego nie wymyśliłem. Wiem, że w większości przypadków fps przy vsync wynoszą częstotliwość odświeżania monitora. Jeżeli włączysz vsync przez kartę masz prawidłowo tyle fps ile hz ma monitor zly.gif

Dead space 2 ma się do dead space 1 trochę podobnie jak Alien do Aliens (mówię oczywiście o filmach). DS1 to horror i akcja, w DS2 jest większy nacisk na akcję z elementami horroru. Mnie się bardzo podobają obie części, gorzej z trójką, która już nie jest tak dobra :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem Dead Space 3, ale nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony.

Fabuła zła nie była, ale z grywalnością już wyraźnie gorzej. Nieciekawe bronie, a to ich montowanie w warsztacie również trudno mi uznać za jakąś szczególną zaletę tej gry, ale mimo wszystko zajmowałem się tym skoro była taka możliwość. Poza tym ciągle to nudne, a chwilami irytujące omijanie zabezpieczeń żeby otworzyć jakieś drzwi. Najgłupsze było to jak trzeba zarówno myszką i klawiaturą w określonym czasie zaznaczać punkty na schemacie. Dosyć irytujące.

Skończyłem zarówno I jak i II część, ale w III grało mi się zdecydowanie najgorzej. Dead Space 3 było wciągające tylko w niewielkim stopniu, a w dodatku grając miałem często wrażenie, że robię prawie ciągle to samo. Zarówno misje główne jak i dodatkowe były mało ciekawe (lokacje i potwory).

Jednym słowem nudy. Zakończenie gry również niezbyt dobre. W dodatku sądziłem, że finał jest oczywisty, a okazuje się, że powstało jakieś Dead Space 3: Awakened. Całkiem niepotrzebnie.

W poprzednich częściach to właśnie klimat horroru powodował, że grało się znacznie przyjemniej niż w Dead Space 3.

Przejście tej gry zajmuje około 20-30 godzin, ale przyjemności z tego niewiele.

5/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat z trzeciego Dead Space 3 jestem zadowolony. Grało mi się w ten tytuł całkiem przyjemnie, ale rozumiem czemu spowodował rozczarowanie fanów serii. Przede wszystkim trudno to nazwać horrorem, zwłaszcza że tytuł ewidentnie nadużywa tzw. jumpscare, wg mnie pojawiają się w zbyt dużej ilości. Poza tym czasem fala przeciwników się wg mnie za bardzo dłuży, trochę przesadzili z ich ilością w pewnych miejscach.

Fabuła może nie jest najwyższych lotów, ale jest za to całkiem spójna, bez jakichkolwiek sprzeczności i ma swoje tzw twisty. Dosyć interesującą funkcją jest tworzenie broni, tym razem ich nie zdobywamy, tylko tworzymy. Wybór jest duży, ale tak naprawdę to przez większość czasu używałem pistoletu medycznego plus broń, której stworzenia wymaga fabuła.

Odwzorowanie zniszczonych szczątków statków w kosmosie wyglądało niesamowicie, ale w pewnym momencie brakowało mi walki z większymi stworami. Doczekałem się tego dopiero na zimowej planecie. Najbardziej zapadł mi w pamięć moment, gdy Izaak został wciągnięty przez dużego bydlaka do swojego żołądka i musieliśmy stamtąd się wydostać.

Gra jest całkiem długa, mi przejście zajęło mi około 19 godzin, a dodam, że oprócz misji głównych, mamy do wykonania zadania poboczne. Ja robiłem je ze ze względu na rzadkie surowce, dzięki którym możemy tworzyć broń lub określone elementy ekwipunku, jak apteczki. Do ich pozyskania można użyć odpowiednich robotów, ale polecam szukać samemu, gdyż pozyskana przez nich ilość nie była dla mnie satysfakcjonująca. Ogólnie oceniam tytuł na 8/10 i szkoda tylko, że prawdziwe zakończenie to DLC o nazwie Awakening.

Plusy:

- całkiem długa

- duże możliwości, jeśli chodzi o tworzenie ekwipunku

- kosmos w tej grze nadal wygląda niesamowicie

- fabuła nie porywa, ale jest spójna

- niezła muzyka

- kilka pamiętnych momentów (np. wciągnięcie Izaaka do brzucha dużego stwora)

Minusy:

- ewidentnie nadużywa jampscare

- to nie jest już horror

- prawdziwe zakończenie w DLC

- fale przeciwników są czasem za duże

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie nie lubie horrorów* ale sie zmusiłem i ukończyłem jak na razie dwie pierwsze części.

Dead Space

Na pewno fabuła, prosta ale dobra. Poczucie samotności i walka o przetrwanie. Najbardziej co mnie w tej grze denerwowała to jej TOPORNOSĆ. Przy żadnej innej grze nie irytowała mnie ta powolność bohatera :V.

Dead Space 2

Fabuła już mniej, gra trochę przykrótka ale może to i lepiej. O wiele przyjemniejsze sterowanie i więcej akcji kosztem strachu. Dobrze sie bawiłem ale chyba już nie wróce.

Dead Space 3 = nie grałem jeszcze

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dead Space

Na pewno fabuła, prosta ale dobra. Poczucie samotności i walka o przetrwanie. Najbardziej co mnie w tej grze denerwowała to jej TOPORNOSĆ. Przy żadnej innej grze nie irytowała mnie ta powolność bohatera :V.

Na tym to polegało, bohater nie jest jakimś superkomandosem tylko facetem który jest dobry w operowaniu śrubokrętami. Dlatego jest niezgrabny, długo mu zajmuje celowanie, ale ma za to bajerancki kombinezon :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za brednia, czyli gra była toporna, bo główna postać nie jest wojakiem? Nieprawdopodobnie mnie irytuje ignorowanie oczywistych minusów gry przez fanboyów, albo tłumaczenie ich w jakiś durny sposób. Gra jest toporna jak cholera i tyle, koniec jakiejkolwiek dyskusji. To oczywisty, obiektywny minus pierwszej cześci, którego nie da się podważyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granie w którąkolwiek część Dead Space na myszce i klawiaturze podpada pod masochizm. Skrajny. Samo strzelanie jeszcze może bardzo się nie różni, ale już przeszukiwanie menusów jest bez pada fatalne. Ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że sterowanie na padzie jest "złe". To po prostu specyfika gry i nie spodoba się ludziom, którzy nie bawili się Residentami, choćby szóstką. Tak, gra jest toporna, ale to jedna z cech gatunku - tak częsta w tego typu grach, że sam przestałem postrzegać to jako wadę. Różnica w sterowaniu jest tu tylko taka, że RE6 ma ukrytych dużo ficzerów ciekawych typu "co się stanie jak uderzę w oba triggery/co będzie jak wcisnę gałkę cofając się postacią do tyłu na celowniku itp. Dead Space to taka uproszczona wersja po prostu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem wszystkie części na m+k i nie uważam żebym miał gdziekolwiek problemy. Śmiem twierdzić, że w 1 jest to nawet najlepsza opcja sterowania, ze względu na sekcje w wieżyczkach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy chyba nie były, po prostu było toporne i Isaac chodził jakby ten jego kombinezon był bardzo niewygodny, ale z drugiej strony byliśmy zwykłym inżynierem:) W następnym częsciach dopiero zrobili z niego z niego zabijake i twardziela.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie odkopać temat z okazji świeżego ukończenia jedynki (origin access wykupiony, to korzystam, hah!).

Ależ się świetnie bawiłem! Klimat niesamowity, historia też intrygująca, lokacje ciekawe, mechanika, przeciwnicy, autentycznie - nie mam na co narzekać! No, może poza długością gry, tylko 11 godzin, celowanie też momentami irytujące, ale na takie rzeczy można przymknąć oko. I im bliżej końca, tym bardziej robiła się z tego akcja, nie survival. Ale w zasadzie nie przeszkadzało mnie to szczególnie. Nawet kilka razy serce mocniej zabiło, gdy nekromorf nagle wyskoczył ;) 

Śmiało mogę dać 9/10 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...