Skocz do zawartości
Gość kabura

Need for Speed (seria)

Polecane posty

No to ja mam nieco inne zdanie widzę, bo dla mnie do tej pory najlepszym NFSem był Porsche, a ostatnim znośnym Most Wanted. Po drodze też było kilka wynalazków, których nawet kijem bym nie tknął.

Jeśli gra nie dość, że wraca na tory (alleluja! czy to przypadkiem nie tory właśnie są przeznaczone do ścigania?) to jeszcze będzie miała bliżej do sima niż do arcade to będę bardzo przyjemnie zaskoczony - wreszcie. Przekonamy się po demie ;) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie! Dla mnie 10/10

Jestem po pierwszych przejazdach i dla mnie Shift to najlepszy NFS w historii.

Jako fan wyścigów po torach znudzony już wieś tuningiem i pościgami policyjnymi byłem bardzo optymistycznie nastawiony do tej części a dzisiaj przekonałem się, że NFS został uratowany.

Z tym co napisałem jednak może być różnie bo tak jak w CDA jest napisane. Shift nie jest przeznaczony dla casuali.

Edytowano przez Ruhisu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dla kogo? Bo jak nie dla zwykłych kierowców z w najlepszym przypadku padem w ręku to dla kogo? Chyba że model jazdy jest w nim naprawdę godny symulatora. Wtedy ok. A jak ma to być takie nie wiadomo co typu GRID... Czyli zręcznościówka próbująca naśladować symulator. No właśnie, od tego mamy wspomniany GRID. Aż wierzyć mi się nie chce, żeby z serii czysto zręcznościowej powstał nagle symulator. To jak to jest?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ubolewam. mam 16 lat. jak przez mgłę ale pamiętam jak w 1998 dzwoniłem cały zawstydzony do kolegi taty, ażeby pożyczył mi Need For Speed II... nie grałem we wszystkie części tej serii ale jak dziś pamiętam, że słysząc to wielkie

NEEED FOR SPEEEEEED !!!

sikałem w majtki.. uwielbiałem te gry. Przeżyciem dla mnie było wybierać kolejne samochody (tylko Ferrari :-)) ) i jechać w rozdzielczości bodaj mniejszej niż 640x480..

nigdy nie zapomnę tej niebieskiej tapicerki..http://www.gry-online.pl/S055.asp?ID=11025

piękne czasy

Porshe było dla mnie troche niezrozumiałe..mało intuicyjne, a jako dzieciak nie znałem nic z angielskiego ale intro jak zawsze robiło na mnie wrażenie. A płytę z tą grą jeszcze gdzieś mam.. :)

Pamiętam, że Need For Speed to było naprawdę coś..

ubolewam.. bo dzisiaj tego nie czuje.. U1 jeszcze mnie cieszyło - nowość dla małego chlopaka.. ale U2 już wyblakło, MW stało się zbyt wymagające, Carbon, nagle pojawiły się z d*&y gangi, szyderstwa, naśmiewanie, zabieranie sobie samochodów.., faktycznie nielegalne wyścigi, jakieś laski i kolesie z osiedla, policja, Cross.. świat Need For Speeda wszedł na nieco ciemniejszą stronę jezdni...

ProStreet.. niektórzy mówią, że to szajs, inni chwalą, w CDA ocena 9, nikt nic nie wie, o co właściwie z tą grą chodzi??

Nie czuję Need For Speeda... teraz jest dla mnie tylko need for speedem..

Gorzej.. Dla większości to już pewnie nie jest need for speed, tylko Most Wanted, Carbon, ProStreet i w końcu Shift.. Chociaż ten ostatni może być namiastką powrotu do klasyki sprzed 10 lat..

Rozpisałem się :-) ale czułem taką potrzebę..

Strasznie mi żal, że musze wybierać między, Dirtem2, GRIDem, a Shiftem, bo wszystkiego mieć się nie da..

I miałbym jeszcze pytanie do Was: Jak to w końcu jest z tym ProStreetem? warto go kupić? motyw jeszcze bardziej poszerzonego tuningu mi się podoba, ale model zniszczeń to kaszana.. Gra ta na pewno nie nadaje się do oglądania efektownych kraks (a szkoda).. Chociaż z drugiej strony może to i lepiej?

Błagam, niech ktoś w końcu wypowie się jasno na temat tej gry.. Chce powrotu do Need For Speeda.. :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ja właśnie pytam, co znaczy to "ujdzie, nie jest taki zly"..

A może zbyt wiele wymagam? :tongue:

A że na klawiaturze kupczaście sie gra w gry wyścigowe to wiadomo nie od dziś..

ja nawet pada kupiłem, żeby jakoś normalnie grać.. :P

Edytowano przez Maril
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Shift Grida nie pobije. Niestety jest dokładnie tak jak było napisane w beta-teście w ostatnim CDA - na klawiaturze gra jest zupełnie niegrywalna, a pad w cale nie poprawia sytuacji. Przy wyłączonych asystach rzuca samochodem na boki, ciężko go opanować. Gra jest po prostu męcząca. Natomiast przy włączonych pomagajkach model jazdy jest zbyt prostacki (np. samochód sam hamuje!!) i też nie ma przyjemności z jazdy.

Grałem już w wiele samochodówek na klawiaturze i nigdy nie narzekałem, ale wygląda na to, że do Shift'a potrzeba kierownicy, a tej nie mam zamiaru kupować. Co do pada, to kierowanie analogowymi gałkami jest tak nieprecyzyjne, że można zapomnieć o dokładnym manewrowaniu przy szybszych prędkościach.

Dobrze chociaż, że wyszło demo i można się o tym wszystkim przekonać przed ew. kupnem gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie czy pobije GRID-a czy nie to nie jest ważne. Mi chodzi o to żeby się miło grało. Dla mnie prawdziwy NfS to Most Wanted i Underground 2. Za bardzo nie podoba mi się, że NfS idzie w stronę GRID-a i wyścigów na torze. Nawet jeśli Shift okaże się hitem to i tak nie będzie dla mnie prawdziwym NfS-em :confused:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grałem dzisiaj w Szifta. i w ogóle mnie nie obchodzi to, że jest podobna do Grida, bo właściwie wszystkie samochodówki są do siebie w pewnym stopniu podobne..

To jest gra dla wytrwałych.. opanowanie samochodu faktycznie do najprostszych nie należy ale za to jest na co popatrzeć. :P Jak już sie do modelu jazdy przyzwyczaić, to nie jest wcale tak źle..

I co najważniejsze: do niektórych gier potrzeba mieć wene, czyli solidną chęć grania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupuj Shifta.Ja juz w niego grałem i jestem pewien,że bije grida.Na początku moze się tak nie wydawać ale gdy juz kupisz swój samochodzik to wtedy gra się dopiero zaczyna :tongue:

Zdecydowanie za malo grales w Grida.

NfsS jest prawie taki sam jak Grid. Tylko w Gridzie jest wszystkiego wiecej. Wiecej trybow, wieksze mozliwosci doboru sponsorow, wiecej frajdy. Mnie Shift od razu odrzucil, ma to wewnetrzne "fuj". Rest in peace nfs.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak sobie myśle..: Może by teraz kupić GRIDa za 50zł a na święta Shifta? :P

IMO teraz już chyba gracze za dużo oczekują od producentów i gier..

jak jest coś do wszystkiego to jest do d...

I w GRIDzie nie ma takich żywych kolorów.. wszystko jest pomarańczowo-szare. dlaczego? da sie to gdzieś w opcjach zmienić? (jeszcze w to nie grałem)

Edytowano przez Maril
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że GRID tak wygląda, to specjalne zamierzenie twórców, imo to się sprawdza i nadaje grze charakterystyczną cechę. Jak już to gdzieś zresztą powiedziałem, jaki Shift dobry by nie był, jest ewidentnym plagiatem i panowie z EA powinni się wstydzić takiego zerżnięcia pomysłu na dobrą samochodówkę, gdzie tu inwencja twórcza? Sam będę mieć niedługo okazję zagrać w najnowszego NFS'a i zdam relację z gry, przy okazji zobaczę jak się jeździ na kierownicy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrzynać to może nie zrzynali żywcem z GRID-a. W końcu teraz praktycznie każda samochodówka jest taka sama. Dla mnie NfS to tylko i wyłącznie miasto, nielegalne wyścigi i szaleńcze pościgi z policją. Aż się łezka w oku kręci na myśl o Most Wanted...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupuj Shifta.Ja juz w niego grałem i jestem pewien,że bije grida.Na początku moze się tak nie wydawać ale gdy juz kupisz swój samochodzik to wtedy gra się dopiero zaczyna :tongue:

Zdecydowanie za malo grales w Grida.

NfsS jest prawie taki sam jak Grid. Tylko w Gridzie jest wszystkiego wiecej. Wiecej trybow, wieksze mozliwosci doboru sponsorow, wiecej frajdy. Mnie Shift od razu odrzucil, ma to wewnetrzne "fuj". Rest in peace nfs.

Mój drogi GRID'a przeszedłem 2 razy.A Shift może na początku wydaję się denny i głupi ale jeżeli nauczysz się prowadzić(ja gram tylko z ABS,reszta wspomagaczy wyłączona.Dodatkowo w Shifcie jest wszystkiego więcej niż w GRID'zie.To jest troche jak z Crysisem.Nie nawidzą go Ci,którzy maja za słabe kompy by tą grę uciągnąć. :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się z Evunio. :smile: te gry są tak do siebie podobne, ze wszystko zależy od nastawienia do danej produkcji.. Sądze, że Shift i GRID są do siebie tak podobne jak i do GTR Evolution.. Tak samo można powiedzieć o Far Cry-aju 2, który może być podróbą Crysis-a, który mógł być podrasowanym Far Cry-iem 1.. :P

GRID jest jakby ścigałką dla młodszej młodzieży, a Shift dla starszej młodzieży, która chciałaby nieco poważniej podejść do wyścigów..

GRID jest strasznie "wybuchowy" i dynamiczny.. Shift też taki jest ale na swój sposób..

Edytowano przez Maril
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tylko tyle że to jest najlepszy NFS na PSP w którego grałem. Po poprzednim Undercover miałem małe problemy z przyzwyczajeniem się prowadzić (w Shift jazda jest bardziej realistyczna). Podniósł się także poziom trudności.

Graficznie też mnie zaskoczył, spodziewałem się powtórki z Undercover. Auta też wydają się bardziej "masywne" w prowadzeniu jak i wyglądzie.

Mam tylko pytanie odnośnie tego expa w % co zdobywamy np: prędkość, drifft itp. Zdobyłem 100% i nie wiem co mi to daje.

Edytowano przez Grabarz1987
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagrałem. Nie próbowałem tego ruszać na klawiaturze, tylko od razu podłączyłem swojego Speed Linka SL-6696. Najpierw trzeba trochę pokombinować z ustawieniami czułości kierownicy, radzę nad tym trochę posiedzieć, aby wyczuć te optimum. Jak się gra? Hardcorowo, tutaj muszę chylić czoło i z ręką na sercu powiedzieć, że Grid to zręcznościówka jeśli chodzi o rzeczy dziejące się w najnowszym NFS'ie. Ja osobiście nie miałem jeszcze ani jednego wyścigu, gdzie bym wszystkie zakręty wziął czysto. Trzeba też bardzo dobrze wyczuć hamulec, tutaj nie warto patrzeć aż zaczną nam się czerwone strzałki na drodze, po prostu trzeba samemu wiedzieć kiedy zahamować. I kamera ze środka wcale nie zawadza jak to miało miejsce w Gridzie, tam całą grę przeszedłem na widoku ze zderzaka. Jednak niestety jest już kilka irytujących mnie rzeczy: Jazda pojazdami na tylni napęd mija się z celem, czasem możemy sobie dosłownie wjechać pod auto przeciwnika i w tym wypadku prawa fizyki zanikają, zdarzają się też bugi, np. czarne niebo. Sam jestem zdania, że w największej mierze radość z jazdy jest zależna od ustawień jakie mamy i tutaj jest z mojej strony skierowana mała prośba. Może ktoś mógłby polecić taki konfig na którym prowadzi się auto bez wyrzucania z siebie multum słów na "k" i im pochodnym podczas jazdy? Z góry dziękuję :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie ale wiecie co? Tak czytam niektóre komentarze i po prostu śmiać mi się chce.

Dlaczego? Bo najpierw narzekacie, że undercover był do kitu (bo to prawda) i teraz znów to samo.

Przytoczę komentarz "To za mało grałeś w GRIDa". Ja GRIDa przeszedłem kilka razy i teraz nastał Shift, który podoba mi się niesamowicie. GRID miał może i więcej opcji doboru sponsorów ale brakowało mi tego co najbardziej lubię, własnego tworzenia malowania samochodu a niestety kolorowanka i narzucanie logosów sponsorów w ustalone miejsca w GRIDzie mnie niestety nie usatysfakcjonowały.

Ja lubię sam nadać swojej maszynie ten sportowy charakter tworząc od podstaw malowanie od koloru karoserii aż po vinyle sponsorów. Tutaj mi się bardzo spodobał Pro Street bo był dla mnie znakomitą odskocznią od już nudnych schematów bezimiennego bohatera robiącego w jajo policję, lokalnych cwaniaczków i mający obok armię super lasek.

Druga sprawa.

Maril napisałeś, że wielce ubolewasz nad obecną formą NFS.

Ja mam 23 lata i miałem okazje grać w tą serię od pierwszej części jednak nie nastawiałem się na to, że każda kolejna część będzie oferowała ten sam schemat.

Z jazdy w plenerach przeszliśmy na ulice miast a z nich na tory i to nie jest dla mnie nic złego. Co więcej taka odmiana bardzo mi się podoba.

Need for Speed można rozumieć na wiele sposobów. Jedni widzą w tym pomykanie 300km/h mając za sobą policyjny ogon, inni widzą odpicowaną na maksa furę, w której pokonują innych cwaniaków na 1/4 mili a jeszcze inni widzą potrzebę prędkości z oczu profesjonalnego kierowcy wyścigowego. Zmierzam poprzez to do tego, że musimy być otwarci na nowe pomysły a jeśli się one nam nie podobają to pozostaje powiedzieć "trudno" i odświeżyć sobie NFSII Special Edition ale nie można żyć w przekonaniu, że seria zeszła do reszty na psy.

To jest niestety sprawa gustu. Ja uważam, że Shift uratował podupadłą serię, że znów mamy widok z kokpitu jak za starych dobrych czasów ale też dlatego, że Shift jest odskocznią od arcadowego stylu.

Tutaj też mnie śmieszą komentarze niektórych ludzi nie koniecznie z tego forum, że shift jest za trudny, że samochód trudno opanować, że fuj bo znowu tory.

Od pierwszych zapowiedzi tej gry już było jasne, że będzie ona czymś innym i będzie już wymagać więcej od gracza niż wciskania gazu do dechy.

Co jak co ale w Shifcie też idzie poczuć tą prędkość. Ja biorąc udział w BMW M3 E92 na 3 poziomie w wyścigu na torze SPA Gt na prawdę byłem pod wrażeniem tego jaką prędkość można osiągnąć lub podczas car battle Ford GT vs Dodge Viper SRT.10 dosłownie oczarowała mnie moc Forda.

Trzeba wziąć właśnie pod uwagę to, że Shift nie jest już dla casuali a nie pisać, że jest zły lub, że to marna podróba GRIDa bo ja na przykład uważam, że Shift stanowi coś w rodzaju hołdu dla świetnej ścigałki jaką jest GRID.

Zagrałem. Nie próbowałem tego ruszać na klawiaturze, tylko od razu podłączyłem swojego Speed Linka SL-6696. Najpierw trzeba trochę pokombinować z ustawieniami czułości kierownicy, radzę nad tym trochę posiedzieć, aby wyczuć te optimum. Jak się gra? Hardcorowo, tutaj muszę chylić czoło i z ręką na sercu powiedzieć, że Grid to zręcznościówka jeśli chodzi o rzeczy dziejące się w najnowszym NFS'ie. Ja osobiście nie miałem jeszcze ani jednego wyścigu, gdzie bym wszystkie zakręty wziął czysto. Trzeba też bardzo dobrze wyczuć hamulec, tutaj nie warto patrzeć aż zaczną nam się czerwone strzałki na drodze, po prostu trzeba samemu wiedzieć kiedy zahamować. I kamera ze środka wcale nie zawadza jak to miało miejsce w Gridzie, tam całą grę przeszedłem na widoku ze zderzaka. Jednak niestety jest już kilka irytujących mnie rzeczy: Jazda pojazdami na tylni napęd mija się z celem, czasem możemy sobie dosłownie wjechać pod auto przeciwnika i w tym wypadku prawa fizyki zanikają, zdarzają się też bugi, np. czarne niebo. Sam jestem zdania, że w największej mierze radość z jazdy jest zależna od ustawień jakie mamy i tutaj jest z mojej strony skierowana mała prośba. Może ktoś mógłby polecić taki konfig na którym prowadzi się auto bez wyrzucania z siebie multum słów na "k" i im pochodnym podczas jazdy? Z góry dziękuję :)

Hehe a ja Ci powiem, że gram na klawiaturze i udaje mi się często brać dobrze zakręty.

Nie, nie gram na easy :D

Po okrążeniu testowym poziom sterowanie oceniło mi na doświadczony a SI mam ustawioną na hard czasem schodząc do medium bez kontroli trakcji.

Jedynie kierownica przydałaby mi się do driftu ale z tym nie będzie problemu.

Widać, że stara wprawa z grania w Toce, WTCC i GTR pozostała dlatego udaje mi się sprostać wymaganiom shifta ;)

Nie mówię jednak, że jest łatwo :)

Wręcz przeciwnie, jest trudno. Przeciwnik jest cwany. Było raz, że na ostatnim łuku przed metą przeciwnik, którego wyprzedziłem 3 zakręty wstecz sprzedał mi perfidnie cios w bok gdy wchodziłem w zakręt ale na szczęście udało mi się obronić i wygrałem z przewagą o kilka tysięcznych.

Jest adrenalina oj jest :D I nie ukrywam, że kilka razy rzucę słowem na "k" :D

Edytowano przez Ruhisu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRID to jest dobry trening a Shift to prawdziwe wyścigi.A Maril moja ksywa się odmienia lub pisz po prostu Evo bo Evunio to zdrobnienie.

No cóż...nie przypominam sobie, żeby "GRID" dawał możliwość kontynuowania wyścigu po prostopadłym przydzwonieniu w bandę/mur itd. przy prędkości np. 200km/h... Słyszało się wtedy "Race over kid...". W "Shifcie" jedynie obraz traci kolory, zakołysze się trochę, poodpadają elementy karoserii i tyle - można dalej jechać...Zaiste! Prawdziwy wyścig.

Druga sprawa - pobocza. W "GRID'zie" nasze auto trzymało się poprawnie jedynie toru, jakiekolwiek wjechanie na trawę, piach, żwir itd. powodowało momentalne wprawienie naszej fury w stan niekontrolowanego trzaskania "bączków". W "Shifcie" bez żadnych przeszkód można jechać poboczami; na dobrą sprawę przyczepność naszego auta na torze nie różni się od tej na trawce...

Trzecia sprawa - taranowanie aut konkurencji. Ja rozumiem, że podczas wyścigów dochodzi do stłuczek, wypadków, "karamboli", no ale to co prezentuje "Shift", w tym kontekście, można przyrównać do pewnej starej gierki pt. Destruction Derby". Mianowicie, jadąc z dużą prędkością, przy uderzeniu w pojazd "przeciwnika", jego auto zaczyna koziołkować w powietrzu a my...jakby nic się nie stało jedziemy dalej, z tą samą prędkością...

Poza tym, można też, wozy przeciwników "brać na maskę" niczym rozwścieczony byk, nieszczęsnego torreadora... Wystarczyć bardzo szybko jechać i przywalić w "tyłek" auta konkurenta. Owe, w cudowny sposób, przeleci nad dachem naszego i spadnie tuż za nim. Rewelacja - po co wyprzedzać konkurencję jak można przejechać "pod nią"....

To tyle na temat "prawdziwych" wyścigów.

Nadmienię, że w najnowszego NFS, grałem na maksymalnie "urealnionych" ustawieniach. Sam model jazdy jest bardzo podobny do tego znanego z "GRID'a" - jak dla mnie łatwiej się jeździ w tym pierwszym.

Oprawa audio/video "Shift'a" nie powala (gra działa bardzo dobrze, płynnie, bez zgrzytów itd), jest po prostu gorsza od już prawie półtorarocznego GRID'a (to tylko mało istotny szczegół).

Nie mniej jednak, "Need for Speed Shift" nie jest złą grą - przeciwnie, jest ścigałką, na naprawdę dobrym poziomie. Myślę, że Shift, zatrze złe wrażenie po "Undercover'ze" a tym bardziej po "Pro Street'cie".

Jednak w moim przekonaniu "GRID" jest po prostu lepszy.

Edytowano przez Ferrou
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już pisałem. Nie porównujcie SHifta do GRIDa bo to nie ma sensu.

A co do elementów z poboczami itp.

Dziwne bo ja na przykład właśnie gdy przy nieudanym wyjściu z zakrętu wjadę w piach to pozostaje mi tylko restart wyścigu bo łatwo idzie zakręcić bączka a już o poślizgu nie wspomnę oraz o tym, że praktycznie trudno wtedy wyprowadzić z piachu samochód.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...