Fred, w którym chwalimy się swoimi rysunkami

[Stillborn]

@Up

Shame on you! Akurat nazwę zaczerpnęli z Władcy Pierścieni.

[podbiel]

Morgoth, Gorgoroth, Behemoth

[nerf0]

Czołem forume.

Od jakiegoś czasu dość intensywnie pracuję nad pewnym projekcikiem graficznym (znaczy się robię sporo szkiców, i wywalam je do kosza ) i chyba wreszcie znalazłem się na dobrej drodze do stworzenia dla niego pierwszego pełnoprawnego artu. Projekt nosi roboczą nazwę Infrared i ma to być takie moje małe, cyberpunkowe uniwersum. Kilka prac, które podrzuciłem wcześniej do szkice koncepcyjne jednej z postaci (ciągle jeszcze nad tym pracuję). Dziś zaś zabrałem się za normalną pracę i tak sobie pomyślałem, że fajnie byłoby prezentować wam jak przebiega tenże twórczy proces (mam nadzieję, że dzięki temu uda mi się dociągnąć rysunek do końca i zmusi mnie to też do zadbania o jego jakość ).

Dosłownie przed chwilą wykonałem sobie takie oto coś:

Są to trzy bardzo proste szkice mające w łatwy sposób przenieść to co uroiło mi się w głowie, na bardziej materialną formę. Pracowałem w trybie japońskim, a więc od prawej do lewej. :] Pierwsze dwa szkice to raczej jazda bez trzymanki. Ostatni to synteza ich zawartości i prezentuje to co chciałbym uzyskać. Mamy tu więc jakąś stojącą na moście postać, a za nią miasto rozpadające się na kod binarny, który unosząc się do góry tworzy jakiś obiekt.

Pomysł narodził się w mojej głowie wczoraj, gdy obejrzałem sobie pierwszy odcinek Date A Live. Była tam postać o nazwisku (czy też imieniu) Origami. Origami to fajne słowo, więc pomyślałem, że może dałoby się jakoś przenieść do mojego projektu. Może wirus Origami? Program, który przemienia proste dane w coś kompletnie innego? A skoro wirus to i ktoś kto go stworzył. Stąd postać na moście.

Cóż, to na razie koniec mojego procesu myślowego. Następnym krokiem jest wykonanie speedpaintu tła, który stanie się już właściwą bazą dla arta.

Czymcie za to kciuki, bo chciałbym żeby się udało. :]

[[Ekspert] Xerber]

Była tam postać o nazwisku (czy też imieniu) Origami. Origami to fajne słowo

obligatoryjnie:

[nerf0]

Jo, kiedyś bawiłem się w origami, ale dość szybko mi się znudziło. Wolałem sklejać makiety. :]

[SilentBob]

No i po co to wszystko robisz? Do czego to prowadzi? Jaki ma to cel? Jak robisz to tak o, żeby było, to lepiej nie rób wcale.

[Gość Konuga]

dla satysfakcji

[nerf0]

No i po co to wszystko robisz?

Dla pieniędzy, sławy i kobiet.

[nerf0]

Ostatecznie zrezygnowałem ze speedpaintingu. Bazę dla tła skomponowałem z dwóch fotografii:

Tak było zwyczajnie prościej, a efekt prezentuje się całkiem obiecująco. Mam tylko nadzieję, że nie napsułęm niczego z perspektywą i wygląda to w miarę wiarygodnie. Co powiecie?

[Gość Konuga]

chmury wyglądają na wklejone

[nerf0]

To tylko baza. Większość tego nieba i tak zostanie zasłonięta, a na tym co jest namaluję chmury ręcznie. Chciałem mieć tylko wzór żeby wiedzieć jak mniej więcej powinny się układać.

[[Ekspert] 47]

Wieżowiec po lewej wygląda na krzywy.

[nerf0]

Ogólnie to ten art nie będzie wyglądał dokładnie tak jak teraz wygląda, sporo pewnie jeszcze w nim zmodyfikuję, dorzucę jakieś filtry no i przede wszystkim zmienię też kolory. Coś niecoś też bankowo podmaluję.

@47

Tak się właśnie zastanawiałem czy za bardzo go nie pochyliłem. Dzięki, okręcę go lekko. :]

[bielik42]

Jeżeli chcesz uzyskać efekt przytłoczenia głównego bohatera przez dziejące się na ekranie zdarzenia - pochyl nieco budynki do niego

[nerf0]

Teraz wygląda to jak kadr wycięty z mangi. Matrixowych znaczków niestety nie będzie, bo kompletnie nie pasowałby skalą, ale takie takie pierdółkowate wielokąciki też wyglądają IMO nieźle. Nie podoba mi się jednak to jak rozpada się budynek po lewej. Jakoś to jeszcze zmodyfikuję.

No ok, niech będzie. Przyznam, że na początku kompletnie nie celowałem w aż tak... mangowy rezultat, ale efekt całkiem przypadł mi do gustu i postanowiłem jednak przy nim zostać. Oceńcie jak to wygląda, bo szczerze, sam nie jestem pewien co z tym artem zrobić. :]

[[Ekspert] 47]

Mnie się podoba. Choć sprawdziłbym, jak art prezentowałby się bez tych krzyżujących się linii na pierwszym planie. Albo ogólnie coś bym z nimi zrobił, bo troszkę mi przeszkadzają. Ale to już chyba wyłącznie kwestia gustu.

[nerf0]

Na razie chyba opublikuję tak jak jest. W razie czego linie mogę w każdej chwili zdjąć, ale bez nich pierwszy plan wydaje mi się troszkę zbyt pusty...

[[Ekspert] 47]

Możliwe, ja tam się nie znam na kompozycji itp.

[nerf0]

Ja niestety też.

[bielik42]

Nie masz pomysłu na kompozycję pierwszego tła? Dodaj krzyczącą z przerażenia pannę z wielkimi cyckami, to pomoże

"pomysł na cycki" - polecam i pozdrawiam, Piotr Fronczewski

[nerf0]

To jest... świetny pomysł! Dzięki!

[Gość Konuga]

Nerwo, wygodnie się rysuje na takim tablecie?

[nerf0]

Całkiem ok. Po tych pięciu miesiącach już się przyzwyczaiłem, aczkolwiek wciąż jeszcze nie mam wystarczającego skilla i cierpliwości by efekty mojej pracy były jakoś szczególnie powalające. :]

[Gość Konuga]

A taki mały ekranik i brak wglądu na tablet jak na kartkę przeszkadza?

[nerf0]

Obszar roboczy jest całkowicie wystarczający, a i tak można go jeszcze o kilka centymetrów powiększyć. Do patrzenia na monitor trzeba już się trochę przyzwyczaić, bo na początku wszystkie akcje wykonuje się bardzo powolnie i nie trafia kursorem tam gdzie się chce.