rosenarium Napisano Grudzień 15, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 15, 2008 Wzoruję się na najlepszych... synach naszego narodu, czyli politykach. Jestem za, a nawet przeciw. Nikt mnie nigdy nie przekona, że czarne jest czarne, a białe jest białe! To są same dodatnie plusy! Aha, ujemne minusy, nasi "najlepsi". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aragloin Napisano Grudzień 16, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2008 No, w przyszłym roku chyba wybiorę sie na jakiś konwent, chociaż nie jestem przekonany czy to ma jakiś sens... :| Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Grudzień 16, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2008 No, w przyszłym roku chyba wybiorę sie na jakiś konwent, chociaż nie jestem przekonany czy to ma jakiś sens... :| Ależ oczywiście, że ma to sens! Na konwentach spotykają się ludzie, którzy mają podobne do Twoich pasje, zainteresowania i upodobania. Luz, blues i ultramaryna . Ja wybieram się na Pyrkon do Poznania (ostatni weekend marca). Będzie się działo! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin Przybyłek Napisano Grudzień 16, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2008 O, tak . Pyrkony to miłe imprezy . Też mam chęć tam się wybrać i znowu wygłosić jakiś skandalicznie odkrywczy wykładzik, tudzież z Generałem napić się trunku jakiegosi... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Grudzień 16, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2008 O, tak . Pyrkony to miłe imprezy . Też mam chęć tam się wybrać i znowu wygłosić jakiś skandalicznie odkrywczy wykładzik, tudzież z Generałem napić się trunku jakiegosi... Wiesz co, Marcinie? a może zareklamujemy Pyrkon prawie takim samym hasłem, jak moje poprzednie? Lues, blues i ultramaryna? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magg0t Napisano Grudzień 16, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2008 Hmm z chęcią się na jakiś konwent bym wybrał Jeszcze okazji nie miałem więc jak czas pozwoli to kto wie... Moja kobieta mi marudzi, że na jakiś koncert by chciała pojechać, ale zabiorę ją na konwent - też się ucieszy:) Książki czytamy te same, autorów tych samych podziwiamy/unikamy ( Ciekawe jaką książkę od niej dostanę pod choinkę) A jakby tak gdzieś Generała spotkać to by było dopiero:) Autograf bym na "Soplu" na kolanach wydębił i poczęstował wyrobem wuja mego z Sosnówki:) Aż się rozmarzyłem... Oby tylko szkoła i praca nie stanęły na przeszkodzie. A teraz pytanie z cyklu : "Czy czytałeś ?" Mam nadzieję, że się Generał nie obrazi: - "Nekromeron" autorstwa Ugriumowów ? - dostałem na Mikołaja (no dobra sam sobie kupiłem z tejże okazji) Opinie w sieci pozytywne więc dlatego się skusiłem. I taka ciekawostka: dorwałem w łapska swe książkę wnuka A. Camus: "Rycerze królestwa" i powiem, że mi się podobało, ciekawe czytadło na ponure wieczory. Także jakby ktoś widział to polecam:) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Grudzień 16, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2008 A teraz pytanie z cyklu : "Czy czytałeś ?" Mam nadzieję, że się Generał nie obrazi: - "Nekromeron" autorstwa Ugriumowów ? - dostałem na Mikołaja (no dobra sam sobie kupiłem z tejże okazji) Opinie w sieci pozytywne więc dlatego się skusiłem. I taka ciekawostka: dorwałem w łapska swe książkę wnuka A. Camus: "Rycerze królestwa" i powiem, że mi się podobało, ciekawe czytadło na ponure wieczory. Także jakby ktoś widział to polecam:) Czytałem "Nekromeron". Książka nie jest zła, ale IMVHO daleko jej do poziomu "Sopla", albo "Warana". Jak chcesz przeczytać coś ciekawego, poszukaj "Drogi miecza" H. L. Oldi. Możesz ją jeszcze gdzieś zdobyć. Powinni ją koniecznie przeczytać wszyscy miłośnicy białej broni... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Grudzień 16, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2008 Mam propozycję pewnej zabawy. Istnieją w naszym języku pojęcia wzięte od nazwisk niektórych ludzi. Przykłady? Proszę bardzo? Gilotyna - wiadomo. Bojkot - kapitan Boycott, angielski właściciel ziemski w Irlandii, podniósł czynsze przeciwko czemu zbuntowali się dzierżawcy. Chuligan - irlandzcy bracia Hooliganowie znani z nieokiełznanego temperamentu. Żyletka - King Gillette , amerykański wynalazca bezpiecznej maszynki do golenia (golenie brzytwą to ślizganie się po krawędzi wieczności, wiem, bo próbowałem) Prysznic - Vincent Priessnitz, jeden z twórców hydroterapii. Lincz - Karol Lynch, samozwańczy (choć bardzo sprawiedliwy) sędzia pokoju po wojnie seceyjnej. Można by tak jeszcze wyliczać dość długo. Kto poda kolejne pojęcia? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalma Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Szowinizm - słowo pochodzi od Nicolasa Chauvina - żołnierza Napoleona, który charakteryzował się bezkrytycznym podejściem do rządów Cesarza Francuzów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Jacuzzi - pochodzi od rodziny, która wyemigrowała z Włoch do USA. Roy Jacuzzi opatentował i wynalazł to urządzenie. Sylvester Graham - amerykański dietetyk, od którego nazwiska wywodzi się nazwa chleba Graham. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Grudzień 17, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Król - Karol Wielki, władca Franków Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poor_leno Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 makiaweliczny - od wloskiego pisarza i filozofa, Niccolo di Bernardo dei Machiavelli. ale to wszyscy wiedza chyba Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Grudzień 17, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Jacuzzi - pochodzi od rodziny, która wyemigrowała z Włoch do USA. Roy Jacuzzi opatentował i wynalazł to urządzenie. Sylvester Graham - amerykański dietetyk, od którego nazwiska wywodzi się nazwa chleba Graham. Tu się mylisz, milordzie. J'accuse ("Oskarżam!) to tytuł słynnego artykułu Emila Zoli w L?Aurore z 13 stycznia 1898r, w którym potępił kiepską pracę montujących mu w domu wannę hydraulików . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Ale to nie jest jakiśtam mój wymysł, tylko to, co udalo mi się znaleźć na bodajże wikipedii Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Grudzień 17, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Ale to nie jest jakiśtam mój wymysł, tylko to, co udalo mi się znaleźć na bodajże wikipedii Oczywiście, że masz rację, pancermistrzu. Trochę sobie zakpiłem. Ale... mam dwa pytania. Emil Zola istotnie we wskazanym przeze mnie dniu i dzienniku umieścił artykuł o... Właśnie. O kim, lub o czym? I drugie pytanie. Od czyjego nazwiska pochodzi słowo "sylwetka?" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magg0t Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Emil Zola był autorem listu adresowanego do prezydenta Republiki Francuskiej pt. "J'Accuse...!" (dosłownie: "Oskarżam...!"), napisanego w związku z aferą Dreyfusa. (Wiki rządzi Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Grudzień 17, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Emil Zola był autorem listu adresowanego do prezydenta Republiki Francuskiej pt. "J'Accuse...!" (dosłownie: "Oskarżam...!"), napisanego w związku z aferą Dreyfusa. (Wiki rządzi Owszem, Magg0cie. A sylwetka? Etienne de Silhouett, minister finansów Ludwika XV - w ramach programu oszczędnościowego propagował tanie portrety sylwetkowe, zamiast wielkich, barwnych płócien. Od jego nazwiska portrety te zaczęto nazywać portretami a la Silhouett Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pzkw VIb Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Generale, ty tam po jakiś Francuzach i innych cudzoziemcach szukasz, a zapominasz o naszych swojskich sławojkach. Wstyd! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGM Napisano Grudzień 17, 2008 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Generale, ty tam po jakiś Francuzach i innych cudzoziemcach szukasz, a zapominasz o naszych swojskich sławojkach. Wstyd! Ba! Obraziłbym Cię, Pezecie, pytając, czemu Anglicy swoje sławojki nazywają "john". Ale może nie wiesz (w głosie Generała drży wredna nadzieja ), dlaczego angielscy policjanci nazywani są bobby? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 To może i ja jedną propozycję spełniającą kryteria: pasteryzacja - nieoceniony Ludwik PasteurA tak w podobnych klimatach, to polecam sprawdzić sobie źródłosłów naszego pięknego słowa: rower. Zapewne parę osób będzie zaskoczonych. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ghoran Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 A tak w podobnych klimatach, to polecam sprawdzić sobie źródłosłów naszego pięknego słowa: rower. Zapewne parę osób będzie zaskoczonych. Gdzieś w zakątkach mojej świadomości (albo i już podświadomości) kołacze się informacja, że rower to eponim od... Rovera Ale nie postawiłbym chyba świadomie więcej niż 5 zł za tą swoją wiedzę Pezet ma rację. Mogłem stawiać więcej!!! Aż sprawdziłem z ciekawości i wyszło na to, że mam rację. "Etymologia Jakie jest pochodzenie słowa rower? Rzeczownik rower to eponim, czyli wyraz pochodzący od nazwy własnej ? brytyjskiej firmy Rover, która pod koniec XIX wieku rozpoczęła taśmową produkcję rowerów. Angielski wyraz rover oznacza ?wędrowca, włóczęgę? (zob. W. Kopaliński Słownik eponimów, czyli wyrazów odimiennych.)" ( http://www.fil.us.edu.pl/ijp/poradnia/baza...NZP=&WYRAZ= ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poor_leno Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 ja bym stawial na rów bo jezdzac bicyklem czesto sie don wpadalo :D ach ta moja logika Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pzkw VIb Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Ale może nie wiesz (w głosie Generała drży wredna nadzieja ), dlaczego angielscy policjanci nazywani są bobby?A nie wiem, ale liczę na to, że mi powiesz. @Ghoran - trzeba było postawić więcej, to faktycznie pochodzi od Rovera. Mniej więcej na tej samej zasadzie w Polsce konkretny typ obuwia sportowego nazywa się adidasami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
de99ial Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 Ale może nie wiesz (w głosie Generała drży wredna nadzieja ), dlaczego angielscy policjanci nazywani są bobby?A nie wiem, ale liczę na to, że mi powiesz. Ja Ci powiem - od ich charakterystycznych (.)(.) na głowach Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magg0t Napisano Grudzień 17, 2008 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2008 A ja wiem, ja wiem:) Mogę zdradzić? Generale proszę Więc : Sir Robert Peel założył pierwszą zawodową policję w Londynie. Policjanci najpierw nazywani byli ?Peelers?, od nazwiska twórcy, ale mieszkańcy szybko zaczęli używać imienia (Robertto w skrócie Bob, Bobby) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Zarchiwizowany
Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.