Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sonatica

Najgorsza gra

Polecane posty

Tunnel Rats - tak, ta gra przyprawiła mnie o mdłości i bóle głowy. Przez pierwsze 20 minut gry jesteś jedyną żyjącą osobą w grze; Reszta to trupy, którym trzeba ściągać nieśmiertelniki. Zero życia, akcji, dynamiki, polotu.. uff nie wiem co już mówić, tego się nie da opisać - totalne ZERO.

PS. Witam wszystkich. This is my first post here :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętacie gre którą dali na jubileusz któryś, była to gra o ludziku (2D) który musiał złym masonom z jakieś redakcji pomagać a jak przyszła pizza to musiał uciekać. Tak złej gry jeszcze nie widziałem.

www.newground.com gra rocket penis czy jakoś tak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TES:Oblivion. Gra okrutnie mnie zawiodła, w dużej mierze przez czołobitne opinie redaktorów CDA niestety. Dlaczego czułem się tak zawiedziony, by uznać jedną z najlepiej ocenianych gier rpg w historii za najgorszą w jaką grałem? Odpowiedź jest prosta... Bo jest to diablo prymitywny quasi-erpeg, z pseudo dialogami, tragicznym głównym wątkiem i ultra-irytującym skalowaniem przeciwników... Gra może nie jest beznadziejna, ale sposób w jaki wypacza istotę gatunku, który teoretycznie reprezentuje, posiadając równocześnie opinię znakomitej, jest wręcz porażająca. Zwłaszcza jeśli porównamy ją do Tormenta, czy pierwszych dwóch falloutów, które oferowały prawdziwą głębię, porządną mechanikę i znakomitą fabułę... Okaże się wówczas, że gra jest delikatnie mówiąc, nieco miałka.

Żeby nie było, Oblivion ma niezłe questy poboczne, grafikę, czy muzykę, ale mimo tego wady które wymieniłem wyżej oraz jej pozycja na rynku, wysokie oceny, zachwyty graczy wytworzyły gigantyczną dysproporcję między moimi oczekiwaniami, a tym co TESIV ma do zaoferowania, na niekorzyść tego drugiego rzecz jasna. Zastanawia mnie tylko jedno... czy jestem osamotniony w swych odczuciach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RPGCodex przywita Cię z otwartymi ramionami.

A jak jeszcze zatrważa Cię ten proceder w przypadku bethesdowego Failouta, to jeszcze bardziej.

Mógłbym napisać elaborat, jak to cholerna Bethseda splunęła na moje marzenia, aby F3 choćby do strony merytorycznej wyglądał jak jego protoplaści. Mógłbym bez końca mówić, pisać - stosując popularny wśród pewnej polskiej subkultury ortalionowej przecinek - próbując wyrazić swe rozczarowanie, gniew i degustację podobieństwem F3 do pewnej innej gry tegoż studia. Mógłbym, oj mógłbym. Poprzestanę natomiast na stwierdzeniu, iż gdybym tylko mógł, chętnie doprowadziłbym swymi działaniami do błyskawicznego rozpadu bethsedy, a ludzi pracujących przy nowym falloucie skazałbym na wieczne katusze przy ich własnym dziele, na przemian z Oblivionem. Wiem kara sroga niebywale, lecz zbrodnia niepomiernie większa;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Risin

w jaką graliście a nie gry, która was zawiodła\oczekiwaliście czegoś innego, chodzi o to, że gra była tak beznadziejna, że granie w nią to była męka. Bo pojawianie się takich Tytułów jak Wiedźmin, Oblivion, czy Fallout w kontekście najgorszej gry to nie porozumienie ja rozumiem,
Weź pan nam nie mów (ctc), co mamy uważać za najgorszą dla nas grę. My wiemy lepiej, czemu akurat jakaś gra jest dla nas najgorszą grą evah.

Ja nikomu nie mówię, co ma uważać za najgorszą grę tylko proszę żeby się zastanowił zanim zacznie wypisywać, że pewne gry, które są obiektywnie rzecz biorąc grami z najwyższej pułki są totalnymi shitami, po prostu chodzi mi o to, że jak ktoś się wypowiada to lepiej niech podkreśli według mnie, dla mnie, IMHO, moi zdaniem ta gra jest zła, dlatego że ( i tu padają sensowne argumenty) zakładając, że pograł w nią, chociaż parę godzin.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spotkałem się jeszcze z grą na 0+, ale gra MadeMan była bardzo słaba. Przechodzenie spod murku/krzesła/stolika/ściany na następne miejsce do ukrycia się bardzo szybko mi się znudziło. A podczas jednej z misji, gdy jakoś przeszedłem przez bagnach, to zamiast się cieszyć, że przeszedłem misję pomyślałem "Nooooo, nareszcie....". Grę zapamiętałem jako następny hit za 19,90 (ale nie wszystkie takie gry są słabe, niektóre są naprawdę niezłe).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Risin

w jaką graliście a nie gry, która was zawiodła\oczekiwaliście czegoś innego, chodzi o to, że gra była tak beznadziejna, że granie w nią to była męka. Bo pojawianie się takich Tytułów jak Wiedźmin, Oblivion, czy Fallout w kontekście najgorszej gry to nie porozumienie ja rozumiem,
Weź pan nam nie mów (ctc), co mamy uważać za najgorszą dla nas grę. My wiemy lepiej, czemu akurat jakaś gra jest dla nas najgorszą grą evah.

Ja nikomu nie mówię, co ma uważać za najgorszą grę tylko proszę żeby się zastanowił zanim zacznie wypisywać, że pewne gry, które są obiektywnie rzecz biorąc grami z najwyższej pułki są totalnymi shitami, po prostu chodzi mi o to, że jak ktoś się wypowiada to lepiej niech podkreśli według mnie, dla mnie, IMHO, moi zdaniem ta gra jest zła, dlatego że ( i tu padają sensowne argumenty) zakładając, że pograł w nią, chociaż parę godzin.

Argh. Co to znaczy "obiektywnie rzecz biorąc z najwyższej półki"? Kompletna bzdura jak dla mnie. Masz na myśli te gry, przy produkcji których wydano więcej? Wszystko jest kwestią gustu, to że Ty byś dał jakąś grę na najwyższą półkę nie oznacza od razu że każdy by ją tam dał. Np. wielu NWN to gra z najwyższej półki, dla mnie jest to najmniej ciekawa gra jaką przyszło mi poznać. Ocen w CDA też nie można traktować jako wyznaczniki, to przecież zwykłe opinie. Na pewno nieraz po grze w jakiś tytuł uważałeś, że zasługuje na niższą/wyższą ocenę niż otrzymał w CDA. No chyba że jesteś jakimś "CDA zombie" (bez urazy dla normalnych zombie)

Co do argumentowania, podkreślania itd - masz rację, ale teoretycznie kazdy wpis tutaj powinno się tak uzasadniać, a nie tylko przy pisaniu o tych grach, które Ty uważasz za wybitne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Dla mnie największym zawodem wśród gier okazał się Gothic 3... Dlaczego? Bo pozbawili grę tych smaczków, jakie posiadały poprzedniczki. Fatalna walka, nie za dobre dialogi i jeszcze bardziej - wygląd postaci. Jedyny plus to grafika, bo nawet mi się podobała. Udało mi się z nią wytrzymać może... hmm... 6, 7 godzin... co i tak jest dużym osiągnięciem na moją cierpliwość...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblivion - dokładnie tak jak pisał @Messerschmitt. Morrowind mi się spodobał a to jest.... porażka. No chyba że ktoś lubi zbierać ziółka po lasach i robić mikstury. Ale nawet system robienia miksów jest za prymitywny (znajdz dwa ziółka o tym samym efekcie).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podkreśli według mnie, dla mnie, IMHO, moi zdaniem

Ciężko żeby ktokolwiek mówił "twoim zdaniem". To chyba jasne, że każdy wypowiada się ze swojej własnej perspektywy i dodawanie tych zwrotów mija się z celem. Nikt się nie wypowiada "za ogół", tylko za siebie.

w jaką graliście a nie gry, która was zawiodła\oczekiwaliście czegoś innego, chodzi o to, że gra była tak beznadziejna, że granie w nią to była męka.

Dla mnie granie w Fallouta 3 było męką. Straszliwą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Risin

Ja nikomu nie mówię, co ma uważać za najgorszą grę tylko proszę żeby się zastanowił zanim zacznie wypisywać, że pewne gry, które są obiektywnie rzecz biorąc grami z najwyższej pułki są totalnymi shitami, po prostu chodzi mi o to, że jak ktoś się wypowiada to lepiej niech podkreśli według mnie, dla mnie, IMHO, moi zdaniem ta gra jest zła, dlatego że ( i tu padają sensowne argumenty) zakładając, że pograł w nią, chociaż parę godzin.

Nadal tak mówisz.

A ta wasza chora poprawność "imo" etc. mnie dobija. Przecież każdy pisze od siebie. Przynajmniej tak powinno wyglądać. Na razie mówisz o subiektywności powołując się na... obiektywność. CTC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Risin

w jaką graliście a nie gry, która was zawiodła\oczekiwaliście czegoś innego, chodzi o to, że gra była tak beznadziejna, że granie w nią to była męka. Bo pojawianie się takich Tytułów jak Wiedźmin, Oblivion, czy Fallout w kontekście najgorszej gry to nie porozumienie ja rozumiem,
Weź pan nam nie mów (ctc), co mamy uważać za najgorszą dla nas grę. My wiemy lepiej, czemu akurat jakaś gra jest dla nas najgorszą grą evah.

Ja nikomu nie mówię, co ma uważać za najgorszą grę tylko proszę żeby się zastanowił zanim zacznie wypisywać, że pewne gry, które są obiektywnie rzecz biorąc grami z najwyższej pułki są totalnymi shitami, po prostu chodzi mi o to, że jak ktoś się wypowiada to lepiej niech podkreśli według mnie, dla mnie, IMHO, moi zdaniem ta gra jest zła, dlatego że ( i tu padają sensowne argumenty) zakładając, że pograł w nią, chociaż parę godzin.

Co to znaczy obiektywnie? Zapamiętaj kolego, że nie ma czegoś takiego jak obiektywnie najlepsze... Wszystko jest subiektywne. A Obliviona uznałem za najgorszą grę, bo spodziewałem się czegoś naprawdę dobrego, słyszałem wypowiedzi twórców jakiego to niby złożonego erpega nie wysmażyli, wydałem kupę kasy na oryginał i zobaczyłem płyciznę skrytą za fasadą świecącego, kartonowego świata. Ja nie mówię, że i Ty powinieneś uznać TES'a za najgorsza grę, ale uszanuj moje zdanie i mój pogląd na granie, panie obiektywny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Moja pierwsza gra za ok. 100zł to był Gothic III. Było to wielkie rozczarowanie, ponieważ gra okazała się tak siermiężna... Co mam o niej powiedzieć? Rozgrywka była dość monotonna i zakończenie nie na miarę poprzednich części. Zawiodłem się też na niektórych rozwiązaniach takich, jak zmiana modeli postaci czy stworzenie "nowych" orków. Na koniec dobił mnie dubbing Miltena. Nie jestem pewny, ale w każdej części miał inny głos. To wystarczyło, aby stracić wiarę w nadchodzące dodatki i sequele. Już lepiej bawiłem się przy Tony Hawk Pro Skater 4. Innych jakichś szczególnie złych gier nie pamiętam. Może dlatego, że po G3 upewniam się czy nie zmarnuję pieniędzy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, 'siermiężna'. Lepiej tego się nie dało ująć. Tak niezwykle zabugowanej gry ze świecą szukać. Dodać do tego brak klimatu poprzedniczek i wychodzi nam w skali oczekiwania/rzeczywistość jeden z największych crapów cRPG all time. Dodałbym do tego Obka, którego skończyłem, w którego grało mi się fajnie ale ilekroć wstawałem od kompa czułem do siebie niechęć, że tak dobrze się bawiłem (sic!). Podobna sprawa z F3 - gdyby nie sława serii to byłaby naprawdę dobra gra, a tak... Nuff said.

Co nie zmienia faktu, że i tak największym moim rozczarowaniem wszech czasów pozostaje NWN1. W życiu tak się nie zawiodłem, jak pragnę zdrowia. To było jak oczekiwanie na Ferrari by dostać ten sam samochód zrobiony z klocków Lego. Dopiero dodatki (konkretnie drugi) i zmiana podejścia pozwoliły mi spojrzeć na niego przychylniejszym okiem, ale co kotletów poleciało to inna rzecz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Risin

w jaką graliście a nie gry, która was zawiodła\oczekiwaliście czegoś innego, chodzi o to, że gra była tak beznadziejna, że granie w nią to była męka. Bo pojawianie się takich Tytułów jak Wiedźmin, Oblivion, czy Fallout w kontekście najgorszej gry to nie porozumienie ja rozumiem,
Weź pan nam nie mów (ctc), co mamy uważać za najgorszą dla nas grę. My wiemy lepiej, czemu akurat jakaś gra jest dla nas najgorszą grą evah.

Ja nikomu nie mówię, co ma uważać za najgorszą grę tylko proszę żeby się zastanowił zanim zacznie wypisywać, że pewne gry, które są obiektywnie rzecz biorąc grami z najwyższej pułki są totalnymi shitami, po prostu chodzi mi o to, że jak ktoś się wypowiada to lepiej niech podkreśli według mnie, dla mnie, IMHO, moi zdaniem ta gra jest zła, dlatego że ( i tu padają sensowne argumenty) zakładając, że pograł w nią, chociaż parę godzin.

Argh. Co to znaczy "obiektywnie rzecz biorąc z najwyższej półki"? Kompletna bzdura jak dla mnie. Masz na myśli te gry, przy produkcji których wydano więcej? Wszystko jest kwestią gustu, to że Ty byś dał jakąś grę na najwyższą półkę nie oznacza od razu że każdy by ją tam dał. Np. wielu NWN to gra z najwyższej półki, dla mnie jest to najmniej ciekawa gra jaką przyszło mi poznać. Ocen w CDA też nie można traktować jako wyznaczniki, to przecież zwykłe opinie. Na pewno nieraz po grze w jakiś tytuł uważałeś, że zasługuje na niższą/wyższą ocenę niż otrzymał w CDA. No chyba że jesteś jakimś "CDA zombie" (bez urazy dla normalnych zombie)

Co do argumentowania, podkreślania itd - masz rację, ale teoretycznie kazdy wpis tutaj powinno się tak uzasadniać, a nie tylko przy pisaniu o tych grach, które Ty uważasz za wybitne...

"obiektywnie rzecz biorąc z najwyższej półki" - to znaczy, że te gry prezentują\prezentowały się graficznie na wysokim poziomie ich fabuła jest rozbudowana, porusza jakąś problematykę(Fallout - samodestrukcja ludzkości, wiedźmin - rasizm...) jak i inne elementy charakterystyczne dla każdej z tych gier, które są świetnie dopracowane: walka, turowy system walki, system rozwoju postaci. I chciałem zauważyć, że nie chodzi mi tylko o te przytoczone trzy tytuły, ponieważ padło tu jeszcze kilka tytułów wielkich w historii gier i nie koniecznie je wszystkie lubię\ubustwiam... Aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że to nie były SHITY\KASZANKI? Chodzi mi tylko oto, że pewne tytuły są na wysokim poziomie i bez znaczenia jest, iż mi, tobie się całkowicie nie podobały.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz pytanie: dlaczego? Nie da się obiektywnie stwierdzić jaka gra jest najgorsza. Osobiście nie dotykam kaszanek, tylko tytuły z dobrą marką/które mnie zainteresują. Tak też zagrałem w Fallouta 3 - okazał się kompletnym syfem, dziadostwem oraz różnymi innymi negatywnymi rzeczownikami tego typu. Jest to najgorsza gra w jaką grałem, bo nie dość że brutalnie gwałci tak dobrą grę, to jeszcze nie dodaje nic od siebie poza wadami. I zwisa mi, czy owa gra podoba się innym, czy "jest obiektywnie rzecz biorąc z najwyższej półki" oraz jakie oceny zbiera. Dziękuję, postoję - nie dotknę więcej.

Bardziej podobał mi się Detektyw Rutkowski Is Back, bo przynajmniej była to strata dwudziestu złotych, nie siedemdziesięciu. x]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Risin

w jaką graliście a nie gry, która was zawiodła\oczekiwaliście czegoś innego, chodzi o to, że gra była tak beznadziejna, że granie w nią to była męka. Bo pojawianie się takich Tytułów jak Wiedźmin, Oblivion, czy Fallout w kontekście najgorszej gry to nie porozumienie ja rozumiem,
Weź pan nam nie mów (ctc), co mamy uważać za najgorszą dla nas grę. My wiemy lepiej, czemu akurat jakaś gra jest dla nas najgorszą grą evah.

Ja nikomu nie mówię, co ma uważać za najgorszą grę tylko proszę żeby się zastanowił zanim zacznie wypisywać, że pewne gry, które są obiektywnie rzecz biorąc grami z najwyższej pułki są totalnymi shitami, po prostu chodzi mi o to, że jak ktoś się wypowiada to lepiej niech podkreśli według mnie, dla mnie, IMHO, moi zdaniem ta gra jest zła, dlatego że ( i tu padają sensowne argumenty) zakładając, że pograł w nią, chociaż parę godzin.

Argh. Co to znaczy "obiektywnie rzecz biorąc z najwyższej półki"? Kompletna bzdura jak dla mnie. Masz na myśli te gry, przy produkcji których wydano więcej? Wszystko jest kwestią gustu, to że Ty byś dał jakąś grę na najwyższą półkę nie oznacza od razu że każdy by ją tam dał. Np. wielu NWN to gra z najwyższej półki, dla mnie jest to najmniej ciekawa gra jaką przyszło mi poznać. Ocen w CDA też nie można traktować jako wyznaczniki, to przecież zwykłe opinie. Na pewno nieraz po grze w jakiś tytuł uważałeś, że zasługuje na niższą/wyższą ocenę niż otrzymał w CDA. No chyba że jesteś jakimś "CDA zombie" (bez urazy dla normalnych zombie)

Co do argumentowania, podkreślania itd - masz rację, ale teoretycznie kazdy wpis tutaj powinno się tak uzasadniać, a nie tylko przy pisaniu o tych grach, które Ty uważasz za wybitne...

"obiektywnie rzecz biorąc z najwyższej półki" - to znaczy, że te gry prezentują\prezentowały się graficznie na wysokim poziomie ich fabuła jest rozbudowana, porusza jakąś problematykę(Fallout - samodestrukcja ludzkości, wiedźmin - rasizm...) jak i inne elementy charakterystyczne dla każdej z tych gier, które są świetnie dopracowane: walka, turowy system walki, system rozwoju postaci. I chciałem zauważyć, że nie chodzi mi tylko o te przytoczone trzy tytuły, ponieważ padło tu jeszcze kilka tytułów wielkich w historii gier i nie koniecznie je wszystkie lubię\ubustwiam... Aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że to nie były SHITY\KASZANKI? Chodzi mi tylko oto, że pewne tytuły są na wysokim poziomie i bez znaczenia jest, iż mi, tobie się całkowicie nie podobały.

Pięknie, ale to jest temat do wypowiadania swoich subiektywnych opinii. Dla każdego w grze ważniejsze są inne czynniki, dla wielbiciela dynamicznej akcji gra turowa będzie syfna nawet jeśli będzie miała niewiadomo jaką fabułę czy grafikę i Bóg wie jakie problemy poruszała.

I co mi daje świadomość, że gra jest na wysokim poziomie jak dla mnie jest po prostu niestrawna?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...