Skocz do zawartości
Smuggler

Pytania do Smugglera

Polecane posty

Z tego co czytałem na różnych portalach/forach poświęconym zwierzakom wynika, że koty - nawet te niewychodzące - można/powinno się kąpać raz na kilka miesięcy.

Jakie jest twoje zdanie na ten temat? Zdarza ci się kąpać swojego kota, uważasz, że sam jest w stanie zadbać o swoje futro, czy może zwyczajnie nie jesteś w stanie zaciągnąć go do wanny? :)

Edytowano przez MannyCalavera
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jesteś zainteresowany LoTR: War In The North? Wiem, że generalnie wolisz fantasy bliższe "Wiedźminowi", ale pytam z ciekawości.

Tak srednio...

Z tego co czytałem na różnych portalach/forach poświęconym zwierzakom wynika, że koty - nawet te niewychodzące - można/powinno się kąpać raz na kilka miesięcy.

Jakie jest twoje zdanie na ten temat? Zdarza ci się kąpać swojego kota, uważasz, że sam jest w stanie zadbać o swoje futro, czy może zwyczajnie nie jesteś w stanie zaciągnąć go do wanny? :)

Kot domowy, ktory nie wychodzi na dwor, ma jezyk i to mu wystarcza by utrzymac higiene...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Smuggler zadam szybkie i proste pytanie : "Czy lubisz martwe płody?"

Ta żarty żartami, ale tak na prawdę chciał bym wiedzieć jakim aparatem robisz zdjęcia które lądują na płytce SiDiEkszyn. (Chodzi rzecz jasna o model i typ aparatu, a nie o jego stan...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta żarty żartami, ale tak na prawdę chciał bym wiedzieć jakim aparatem robisz zdjęcia które lądują na płytce SiDiEkszyn. (Chodzi rzecz jasna o model i typ aparatu, a nie o jego stan...)

"Pewna pani powiedziala do fotografa. "Pan robi swietne zdjecia, musi pan miec bardzo drogi aparat". Ten odparl. "Obiad, ktory pani podala byl przepyszny. Musi miec pani bardzo drogie garnki".

Robie zdjecia i kompaktem (Canon A610) i lustrzanka cyfrowa, zalezy jak lezy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chcesz zobaczyc jak wyglada gnojenie ludzi to ja ci moge to zafundowac. Bo teraz to mam wrazenie, ze naduzywasz tego slowa. Cos jakby "najwieksza zyciowa tragedia" dla sytuacji, w ktorej dziewczyna nie chciala isc z toba na impreze. Uwierz mi, ze sa duzo gorsze rzeczy, ktore sie w zyciu moga przytrafic. A ja nie tyle "gnoje" ludzi, co pokazuje im - delikatnie - ze "lajf jest czasem brutal" co moze sie przydac na przyszloc, jako szczepionka na prawdziwe kopy w d..., jakie ci zycie zafunduje. Jesli uwazasz, ze ja cie gnoje, to znaczy tylko, ze jeszcze nigdy nikt cie nie zgnoil.

@Turambar: Tja... niema to jak wypominanie jednego błędu który znalazł się w dwudziestu linijkach tekstu. Po drugie: Znajdujemy się w Polsce, tak? Wszyscy mówimy po polsku, tak? Smuggler pisze po polsku, tak? To dlaczego, do cholery nie używa polskich znaków diakrytycznych???

>>>Bo nie chce. :cool: I co mi zrobisz? Nie uzywam ich na zadnym forum, na ktorym sie udzielam, poniekad to juz moj znak firmowy. A powody tego nieuzywania sa w FAQ, wiec wystarczy poczytac, skoro cie to meczy.

1: Moje, jak i zapewne wielu innych rzeczy wygląda tak: Idę do pracy. Szef nazywa mnie debilem, bo nie oddałem czegoś tam na czas. Wracam do domy: Zona nazywa mnie debilem, bo przechodząc obok sklepu nie kupiłem marchewki. Zmęczony puszczam telewizor: Leci Szymon Majewski. Rozmowy w tłoku. Gnojom i nazywają tam debilami polityków. Jak sam widzisz życie samo w sobie opiera się tylko na gnojeniu i nazywaniu kogoś ,,debilem". Dlatego gdy otwieram CDA lub FORUM nie chciałbym czytać kolejnego gnojenia. Życie jest brutalne - zgadzam się z tobą. Ale czy brutalne musi być nawet wysyłanie listu do AR/wpisywanie tego co uważa się za mądre na forum?

2: Wyobraźmy sobie: Nie wiem kim jesteś. To znaczy wiem tylko że nazywasz siebie Smuggler, ale nie wiem ze pracujesz przy jakiejkolwiek gazecie. Na FA trafiłem przez przypadek, od tak: wpisując w Google hasło ,,gry". Widzę wpisy i komentarze owego dziwnego gościa(ale nie bardziej dziwnego niż np. ja: W końcu ja też nie ujawniam swojego imienia, a jak sądzę, nie pracujesz przy tworzeniu cda.) z nickiem Smuggler. Widzę kolesia nieużywającego polskich znaków diakrytycznych. A więc jest to: a) kompletny debil który jest na dyle durny, żeby nie umieć wpisywać polskich znaków diakrytycznych na komputer, b) leń, któremu nie chce się wciskając ,,Alta" razem z ,,a", c) Inteligentnego i mądrego człowieka, który nie pisze polskich znaków diakrytycznych bo taki jest jego ,,znak firmowy". Osobiscie wybrał bym odpowiedź ,,b", a ty?

Ale dobrze: Skoro twoim znakiem firmowym jest nieużywanie znaków diakrytycznych, to od następnego postu moim znakiem firmowym na początku każdego posta będzie wielkie słowo kó**a, bynajmniej nieocenzurowane. I proszę tylko o niedawanie mi żadnego bana: przecież to mój nowy, wspaniały znak firmowy, niczym nie gorszy od twojego. To jak, zgadzasz sie?

Twoj problem polega na tym, ze nie wiesz kiedy trzeba skonczyc...

Mozesz sobie wybrac a i b naraz, nie widze problemu. Ale bede widzial problem jesli nadal bedziesz ciagnal ten temat.

PS. Kó***a? Czyli co? Bo nie znam zbyt wielu slow zaczynajacy się na "kó". Jesli znasz jakies i chcesz by bylo twym znakiem firmowym, to powodzenia.

[smg]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Kó***a? Czyli co? Bo nie znam slow zaczynajacy się na "kó". Jesli znasz jakies i chcesz by bylo twym znakiem firmowym, to powodzenia.

Obstawiam, że chodziło o kółka, ewentualnie kózka :D.

Wiadomo już w jakich ilościach sprzedał się numer lipcowy? Jesteś usatysfakcjonowany?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogo obstawiasz na kolejnego przeciwnika M. Pudzianowskiego w przyszłym KSW, w którym "Pudzian" z pewnością weźmie udział?

Nie ogladam kabaretow...

Wiadomo już w jakich ilościach sprzedał się numer lipcowy? Jesteś usatysfakcjonowany?

Owszem, calkiem ladnie bylo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim znakiem firmowym na początku każdego posta będzie wielkie słowo kó**a, bynajmniej nieocenzurowane. I proszę tylko o niedawanie mi żadnego bana: przecież to mój nowy, wspaniały znak firmowy

KÓLKA! (bo się wymienia na "koło" :diabelek:).

Smugglerze, czy zdarza ci się odwiedzać kawiarnię "Literatka" na pięknym wrocławskim rynku? Będąc tam w zeszłym roku miałem okazję skosztować naprawdę fantastycznej kawy i ciastka, dodatkowo w otoczeniu dosłownie ton książek w biblioteczkach sięgających sufitu. Świetne miejsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałeś o parku Tsavo(z kilkadziesiąt stron wstecz). Jeśli byś tam pojechał to czy po prostu byś nie bał ataków ze strony tamtejszych lwów?

Wieksze jest prawdopobienstwo, ze umre na malarie albo katastrofie lotniczej, niz ze zaatakuje mnie lew w parku narodowym.

Po czym to wnioskujesz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapoznaj się też z zasadami pisania postów i wybieraj najważniejsze linijki do cytowania zamiast cytować całe posty.[Turambar]

Dopisek moderatora z niedawna, z tego tematu, do wiadomości imć piramids(a). ciekawie to wygląda, jak się popatrzy na ostatni post :tongue:

Zawsze sa ci "rowniejsi" [smg] :wink:

Zdaję sobie z tego sprawę, po prostu uważam, że kto jak kto, ale Super Moderator powinien regulaminu przestrzegać.

To, że król wymaga od poddanych, by płacili podatki nie oznacza, że sam je ma płacić :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko. Dopiero teraz przegladalem Twoje zdjecia z ostatniego urlopu i chcialbym sie dowiedziec czy bylaby mozliwosc zebys dał tych fotek wiecej i w wiekszej rozdzialce jako bonus? Baaaardzo mi sie te fotki podobały, a ze sam interesuje sie troche fotografią i robie zdjecia to bylbym bardzo szczesliwy, nie mowiac juz jesli pozwolilbys sobie ktores ustawic na tapete :) Naprawde wielki szacun za te zdjecia no i zazdroszcze ci tego, ze mogles tam byc :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapoznaj się też z zasadami pisania postów i wybieraj najważniejsze linijki do cytowania zamiast cytować całe posty.[Turambar]

Dopisek moderatora z niedawna, z tego tematu, do wiadomości imć piramids(a). ciekawie to wygląda, jak się popatrzy na ostatni post :tongue:

Zawsze sa ci "rowniejsi" [smg] :wink:

Zdaję sobie z tego sprawę, po prostu uważam, że kto jak kto, ale Super Moderator powinien regulaminu przestrzegać.

To, że król wymaga od poddanych, by płacili podatki nie oznacza, że sam je ma płacić :D

A to, że wymaga, by nie kraść, nie gwałcić i nie mordować, nie oznacza, że sam ma takich rzeczy nie robić? Zresztą - jaki król, chyba zagalopowałeś się z analogią.

Poza tym regulamin to regulamin. Kropka. A moderator, nawet i taki Super, jest użytkownikiem, a więc te zasady dotyczą i jego, zresztą sam je akceptował - chyba że regulamin zmienił się od tego czasu, a lex retro non agit. Ale to i tak nic nie zmienia.

Edytowano przez guest531
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj mistrzu Smugglerze!

Znalazłem jedną ciekawą stronę zawierającą prawdopodobnie więcej faktów o tobie niż całe FAQ :D

A o to link do powyższej strony: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Smuggler

Przepraszam że wywlekam fakty o tobie na światło dzienne, ale może dzięki temu skończą sie pytania o twoją osobowość:D

Mam tylko jedno pytanie: czy nie denerwują cie tego typu strony/teksty karykaturujące twoją osobę?

Mam nadzieję że błędów ortograficznych nie popełniłem. Za ewentualną odpowiedź dziękuje. Amen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to, że wymaga, by nie kraść, nie gwałcić i nie mordować, nie oznacza, że sam ma takich rzeczy nie robić?

Nie ten trop. Jeśli w SWOJEJ piaskownicy powiem "dzisiaj nie ma zabawy, wypad dzieciaki" nie znaczy, że sam mam z niej wychodzić. Albo, to że siostrze zabronię bałaganić w SWOIM pokoju, nie oznacza, że sam nie mogę tam zrobić kipiszu.

Zresztą - jaki król, chyba zagalopowałeś się z analogią.

Raczej to Ty masz jakieś nie pełne informacje. To piaskownica SMG i jego zabawki :)

Poza tym regulamin to regulamin. Kropka. A moderator, nawet i taki Super, jest użytkownikiem, a więc te zasady dotyczą i jego, zresztą sam je akceptował - chyba że regulamin zmienił się od tego czasu, a lex retro non agit. Ale to i tak nic nie zmienia.

Jeśli myślisz, że SMG jest tylko Super Moderatorem, to chyba czasopisma nie czytasz :)

Odbiegając od tematu: jakbyś przez 50 (:)) lat pisał bez polskich znaków, nagle byś z dnia na dzień się przestawił?

Swoją drogą, to że moderatorzy zwracają uwagę na brak polskich znaków w postach, to w miarę nowy wymysł. Pamiętam, że w czasach, gdy rejestrowałem się na forum nikt się o to nie czepiał...

@kprzybyla98

>>> Gratulacje, jesteś 1224353 osobą, która odkryła stronę o SMG na Nonsensopedii. W nagrodę otrzymujesz 200 kg paprykarzu szczecińskiego. Nagrodę wyślemy pocztą na koszt adresata.

Edytowano przez kafarek15
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałeś o parku Tsavo(z kilkadziesiąt stron wstecz). Jeśli byś tam pojechał to czy po prostu byś nie bał ataków ze strony tamtejszych lwów?

Wieksze jest prawdopobienstwo, ze umre na malarie albo katastrofie lotniczej, niz ze zaatakuje mnie lew w parku narodowym.

Po czym to wnioskujesz?

Ze statystyk. W 2010 zaden bialy turysta nie zginal w Afryce w efekcie ataku drapieznika, natomiast pare osob zachorowalo na malarie...

Mam pytanko. Dopiero teraz przegladalem Twoje zdjecia z ostatniego urlopu i chcialbym sie dowiedziec czy bylaby mozliwosc zebys dał tych fotek wiecej i w wiekszej rozdzialce jako bonus? Baaaardzo mi sie te fotki podobały, a ze sam interesuje sie troche fotografią i robie zdjecia to bylbym bardzo szczesliwy, nie mowiac juz jesli pozwolilbys sobie ktores ustawic na tapete :) Naprawde wielki szacun za te zdjecia no i zazdroszcze ci tego, ze mogles tam byc :)

Mowisz o tych kenijskich? Mozesz je smialo wykorzystywac w celach niekomercyjnych. Wrzucanie w hi-res raczej odpada, ale jak sie uprzesz, to ci np. 1 moge podrzucic w takim rozmiarze.

To, że król wymaga od poddanych, by płacili podatki nie oznacza, że sam je ma płacić :D

>>>Ja nie pisze "kohnia" albo "komsonalta" dla przykladu. Pisze bez polfontow ale zwykle bez bledow. Czujesz te subtelnosc?

Słuchasz The Who?

Nie bardzo. Jakos mnie nie kreci ich muzyka. Doceniam wklad, ktory wniesli, uznaje pare ich utworow za klasyke rocka, ale entuzjazmu jakos z siebie wykrzesac nie moge.

Smugglerze, czy zdarza ci się odwiedzać kawiarnię "Literatka" na pięknym wrocławskim rynku? Będąc tam w zeszłym roku miałem okazję skosztować naprawdę fantastycznej kawy i ciastka, dodatkowo w otoczeniu dosłownie ton książek w biblioteczkach sięgających sufitu. Świetne miejsce.

Coz, moze warto wiec w koncu zajrzec...? :uklon:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze statystyk. W 2010 zaden bialy turysta nie zginal w Afryce w efekcie ataku drapieznika, natomiast pare osob zachorowalo na malarie...

Niestety, to że parę osób zachorowało na malarię w żaden sposób nie wpływa na prawdopodobieństwo stanięcia oko w oko z głodnym lwem. Co więcej, kiedy już takowego spotkamy, to szansa na to, że zostaniemy przez niego zagryzieni jest nieskończenie większa, niż na to, że za chwilę ugryzie nas zarażony malarią moskit. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, że porównywanie ze sobą śmierci na skutek malarii i pogryzienia przez lwy nie ma większego sensu. To, że więcej ludzi umiera na malarię nie oznacza, że możemy czuć się bezpiecznie jeśli chodzi o drapieżniki, bo "w 2010 nikt nie zginął". Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. :P

A jak nie, to dam bardziej radykalny przykład, który z powyższym wprawdzie nie ma wiele wspólnego, ale przynajmniej rozjaśni mój tok rozumowania.

Często słyszy się, że prawdopodobieństwo śmierci w wyniku katastrofy lotniczej jest nieporównywalnie mniejsze do pożarcia przez rekina. Niemniej, kiedy już w naszym samolocie odpadną wszystkie silniki, rekiny raczej nam nie pomogą. Co więcej, zeżrą nasze truchło jeśli akurat nad nimi przelatujemy. :P Poza tym co z ludźmi, którzy nigdy nie byli, ani nie będą przebywać w oceanie, a latają samolotem powiedzmy raz w tygodniu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze statystyk. W 2010 zaden bialy turysta nie zginal w Afryce w efekcie ataku drapieznika, natomiast pare osob zachorowalo na malarie...

Niestety, to że parę osób zachorowało na malarię w żaden sposób nie wpływa na prawdopodobieństwo stanięcia oko w oko z głodnym lwem. Co więcej, kiedy już takowego spotkamy, to szansa na to, że zostaniemy przez niego zagryzieni jest nieskończenie większa, niż na to, że za chwilę ugryzie nas zarażony malarią moskit. :P

Zgodnie z ta logika "gdy zaatakuje sie krolwa Obcych to masz znacznie wieksza szanse smierci niz w wypadku samochodowym". Jasne. Tylko, ze ataki krolowych Obcych trafiaja sie ZNACZNIE rzadziej niz "czolowki" na polskich drogach. I o tym wlasnie mowi statystyka. Na malarie i pokrewna zolta febre umieraja co roku tysiace, jesli nie miliony ludzi (ladne mi "pare osob" - sprawdz sobie statystyki zachorowalnosci...). Lwy zagryzaja z 10-20 nieszczesnikow gora. Zatem statystycznie szansa smierci na malarie jest TYSIACE razy wieksza niz w lwiej paszczy. Szczegolnie zas w rezerwatach, gdzie jest duzo zwierzat roslinozernych, wiec i pozywienia.

Co myślisz o tej notce na Twój temat?

To samo, co 500 wczesniej, gdy podsylano mi linki do tego watku.

Chodziło mi o to, że porównywanie ze sobą śmierci na skutek malarii i pogryzienia przez lwy nie ma większego sensu. To, że więcej ludzi umiera na malarię nie oznacza, że możemy czuć się bezpiecznie jeśli chodzi o drapieżniki, bo "w 2010 nikt nie zginął". Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. :P

Jako, ze lwa nie widzialem z dystansu mniejszego niz 10-20 metrow, siedzac w dzipie w towarzystwie uzbrojonego straznika, to naprawde nie czylem sie zagrozny.

Często słyszy się, że prawdopodobieństwo śmierci w wyniku katastrofy lotniczej jest nieporównywalnie mniejsze do pożarcia przez rekina. Niemniej, kiedy już w naszym samolocie odpadną wszystkie silniki, rekiny raczej nam nie pomogą. Co więcej, zeżrą nasze truchło jeśli akurat nad nimi przelatujemy. :P Poza tym co z ludźmi, którzy nigdy nie byli, ani nie będą przebywać w oceanie, a latają samolotem powiedzmy raz w tygodniu?

kurde, twoja logika jest dla mnie nieogarnialna jakos...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam pisałeś o tych paru osobach. ;) Niemniej, chciałem się wypowiedzieć trochę o statystykach, dotyczących malarii, ale nie wiem czy ma to sens.

Szukałem trochę informacji na ten temat i otrzymałem szalenie sprzeczne wyniki - zwłaszcza dotyczące Polaków chorujących na malarię. W jednym artykule czytałem, że rocznie zaraża się nią 30-40 Polaków, a w drugim, że... 28 tysięcy. Nie wiem skąd ta różnica i nie wiem też gdzie szukać wiarygodnych źródeł, więc to by było na tyle z mojej strony. :P

Co do mojej logiki. Inaczej tego słowami nie potrafię ogarnąć, więc być może faktycznie myślę pokrętnie, ale co zrobić. Zawsze byłem inny, :(

Edytowano przez 47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...