Skocz do zawartości

Dla miłośników RPG


Pzkw VIb

Polecane posty

Dyskusja o intrach? Pomysł trafiony.

Mnie powala intro do Diablo:

Oraz, jakżeby inaczej, do Diablo 2 :devil: :

Ogólnie rzecz biorąc wszystkie filmy z Diablo 2 trzymają niesamowicie wysoki poziom. Czasami odpalam gierkę i tylko ogladam filmy po kolei :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
technologia protean -> technologia starożytnych

HSA -> GTVA

Reapers -> Shivanie

Sovereign -> Lucifer

[Om nom nom nom]

Zapomniales jeszcze o:

Saren Arterius -> Aken H. Bosch z FS2

Na dodatek ME ciagnie z Ground Control.

O ile watek glowny gier to, w GC walka 'The Order of the New Dawn' z 'Craven Corporation', a w GC2 'Imperium Terranskim' z 'Morning Star', jednak 'backstory' jest taka, ze dawno dawno temu zyli potezni ufole, co podbili cala galaktyke. Jak juz nie bylo nic do zabijania, to wpadli na pomysl, ze opuszcza galaktyke i powroca, gdy rozwinie sie jakas cywilizacja aby ponownie wszystkich wyrznac. Ot tak dla 'funu'. Aby ci kosmici wiedzieli kiedy powrocic, zostawili za soba artefakty(Xenofacts z GC i 'Singularity drive' z GC2). Uruchomienie obu tych artefaktow wysle sygnal do ufoli, ze czas wracac.

Brzmi znajomo?

PS:

Gdzie Diablo do RPG... ómżyj

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Risin, Mass Effecta robili BioWare, a Chris Avellone jest w Obsidianie (wcześniej w Black Isle). I nie podobała mi się ta gra, uprzedzając kolejne pytanie. Taki Jade Empire dla mnie, tylko w dużo gorszym klimacie: liniowe, mało questów pobocznych, fabuła dość naciągana (ale momentami niezła), postacie suche, no i ta "RPGowość".

Najlepsze intro? Final Fantasy VIII. Piękna muzyka, ruchy postaci, "przeplatane" obrazy... pokochałem tę grę po intrze. Szkoda tylko, że później wrażenie opadło i nawet gry nie skończyłem z nudów. ;x

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, genialne było intro Spellforce. Walka czarodziejów była świetna, dynamiczna, z rozmachem... nic, tylko oglądać. Podobało mi się też intro... uwaga... Gods: Kraina Nieskończoności. Intro Gothica też było świetne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już przy intrach do gier jesteśmy - mi najbardziej utkwił w pamięci film z Neverwinter Nights. Walka z minotaurem, mimo że miała niewiele wspólnego z samą fabułą gry, i na dzisiejsze czasy nie jest niczym specjalnym, to w momencie premiery zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Dynamiczna walka w jakichś ruinach zrobiona była naprawdę dobrze. No i do tego intro do wspomnianego Final Fantasy VII. Mimo że widziałem je setki razy, to za każdym razem dreszcze mi po plecach przechodzą kiedy słyszę to MIDowe uderzenie kiedy kamera pokazuje widok Midgaru :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intra? Jak powiem, że to z Another Worlda jest IMO najlepsze to uznacie mnie za dziwaka? Pomijam już walory artystyczne (choć ta grafika wektorowa ma fajny klimat) ale w żadnej innej grze nie zdarzyło mi się, żebym był przekonany, że oglądam intro a nagle zobaczył napis Game Over i uświadomił sobie, że gra zaczęła się parę chwil temu :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intra? Jak powiem, że to z Another Worlda jest IMO najlepsze to uznacie mnie za dziwaka? Pomijam już walory artystyczne (choć ta grafika wektorowa ma fajny klimat) ale w żadnej innej grze nie zdarzyło mi się, żebym był przekonany, że oglądam intro a nagle zobaczył napis Game Over i uświadomił sobie, że gra zaczęła się parę chwil temu :P

Miałem to samo, z tym, że ja odkryłem, ze gra się zaczęła po wieeeelu game overach... Coś mało kumaty byłem

B3rt - racja, zupełnie zapomniałem o tym intrze. Rzeczywiście było niezłe świetne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intro wiedzmina jest rewelacyjne i dosc wierne ksiazkowemu oryginalowi naprawde mi sie podoba. Tomek Baginski pokazal po raz kolejny klase.

O, tak to intro wymiata, a widziałem już wiele np. Warcraft 3, ale Wiedźminowi nie dorównuje.

Szkoda, że tworzenie kilkunastu minut filmu (intro + outro) w tym stylu zajęło aż tyle, słyszałem coś o trzech latach (lecz mogę się mylić), bo chciałbym zobaczyć pełnometrażowy film w kinie, o przygodach Geralta z sagi.

A tak na temat:

Zastanawiam się co według jest lepsze Fallout 3, czy Mass Effect?

Nie mogę się zdecydować co kupić, a przydałby mi się jakiś fajny RPG.

A do premiery Two Worlds 2 jeszcze trochę.

Coś strasznie mało jest nowych RPG-ów w ostatnim czasie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intro? Co za głupi temat se znaleźliście. No, ale: film z Gothic już od pierwszej sekundy przygniata klimatem, fajny jest też filmik z "dwójki" przy wejściu do Górniczej Doliny (atak smoków).

Intro Morrowinda też zalatuje niezłym klimatem od samego początku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się co według jest lepsze Fallout 3, czy Mass Effect?

Moim zdaniem z dwojga złego zdecydowanie Fallout 3. ME to taka strzelanka z elementami RPG. Osobiście trzeciemu Falloutowi mam do zarzucenia tylko tyle, że nie dorósł do legendy swoich poprzedników. Bo mimo wszystko jest to całkiem nie najgorszy RPG. Zwłaszcza jeśli podobał ci się np. Oblivion. Mi się osobiście nie podoba żadna z tych gier (obie za bardzo uproszczone jak dla mnie), ale siląc się na obiektywizm, F3 jest po prostu lepszy.

Intro? Co za głupi temat se znaleźliście.

Każdy temat jest dobry, dopóki można coś sensownego powiedzieć. Ale skoro jest taki głupi to zarzuć czymś lepszym :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież Failout 3 to ma jeszcze więcej z fpsa niż Mass Effect. Funny.

Khe? Dla mnie (bo jakby nie patrzeć to przedstawiam swoje zdanie :)) ME to taki Gears of War w innym świecie i z elementami RPG. Dużo strzelania i mało myślenia przyprawione lekko całkiem niezłymi dialogami. Dużo więcej w nim z FPSa niż w Falloucie 3. Tak przynajmniej sądzę :wink:. Największą wadą F3 jest to że nazywa się Fallout. Bo gdyby gra była wydana pod inną nazwą to zupełnie inaczej by ją oceniano. A tak jest przyrównywana ciągle do poprzedników, przez co gra traci.

Mass Effect ma przynajmniej jakąś sensowną fabułę i brak w nim beznadziejnego zakończenia. Poza tym jest "swój" (czyt. twórcy sami wykreowali świat). ME.

No i co to wszystko ma do rzeczy? Dla mnie ME jest przegrany ze względu na wspomnianą wyższość elementów FPS. I nie dlatego że jest to jakaś wybitna wada, ale dlatego że twórcy obiecywali RPG nowej generacji. A dostaliśmy strzelanke z słabymi elementami RPG. Nie będę ukrywał że nie grałem w ME zbyt długo, ale dla mnie gra jest po prostu słaba. Dużo gorsza niż F3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówione było, że to zlepek wielu innych uniwersów. Pozmieniały się tylko nazwy.

Przynajmniej obyło się bez gwałtu na świecie wykreowanym przez kogoś innego.

No i co to wszystko ma do rzeczy?

Cóż, ja przynajmniej czerpałem jakąś radość z odkrywania kolejnych niuansów zaserwowanych przez fabułę ME. :') W Falloucie 3 czułem tylko frustrację i zniesmaczenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ja przynajmniej czerpałem jakąś radość z odkrywania kolejnych niuansów zaserwowanych przez fabułę ME. :') W Falloucie 3 czułem tylko frustrację i zniesmaczenie.

Ja grając w ME odczuwałem tylko zdenerwowanie i frustrację wywołaną faktem jak bardzo zostałem zrobiony w balona. Bo obiecywano mi cuda na kiju, a dostałem średniej jakości mix FPS'a z RPG. Czego np. nie odczuwałem w F3. Fakt faktem że ja nigdy nie podchodziłem do tej gry jako do bezpośredniej kontynuacji poprzednich części (dlatego też bardzo podobał mi się np. Fallout: Tactics). Może właśnie dlatego tak przyjemnie zwiedzało mi się ten zniszczony świat, i mimo braków (chociażby fabularnych) uważam grę za całkiem udaną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo obiecywano mi cuda na kiju, a dostałem średniej jakości mix FPS'a z RPG. Czego np. nie odczuwałem w F3.

Jakim cudem? Todd również obiecywał "cuda na kiju" (pamiętasz prześwietny trailer?), miał być godny kontynuator, RPG, bla-bla-bla. A co wyszło? Gra ma mniej RPGa jak Fallout: Tactics (notabene też mi się podobał), który RPGiem wcale nie miał być.

dostałem średniej jakości mix FPS'a z RPG

FPS = first person shooter. x]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FPS = first person shooter. x]

No to TPS'a. Się będzie czepiał :jezyk2:

Jakim cudem? Todd również obiecywał "cuda na kiju" (pamiętasz prześwietny trailer?), miał być godny kontynuator, RPG, bla-bla-bla. A co wyszło? Gra ma mniej RPGa jak Fallout: Tactics (notabene też mi się podobał), który RPGiem wcale nie miał być.

Wiesz co? Chyba nawet przyznam ci rację. I teraz jak zwykle padnie zdanie, które zawsze pada kiedy komuś zaczyna brakować argumentów: kwestia gustu :tongue:. Mi się ME nie podobał w ogóle, i ciesze się że mój brat to kupił za swoje pieniądze, bo ja bym moich do dzisiaj żałował. Za to F3 "przypasił" mi bardzo. Może właśnie dlatego że nie podchodziłem do niego jak do kolejnego Fallout'a, a po prostu jak do kolejnego, uproszczonego RPG (żeby nie powiedzieć moda do Obliviona). I wciąż wydaje mi się że większość osób tak jeździ po tej grze dlatego że nie dorasta do swoich poprzedników (no bo nie ukrywajmy - nie da się :wink:). Ja uważam F3 za dobrą grę, wy zapewne nie. Tak już bywa :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialem zapytac zatwardzialych erpegowcow jaki RPG wybrac. Interesuje mnie jakas gra sandboxowa z duzym swiatem i wieloma zadaniami Co lepsze Gothic 3 czy Oblivion (starsze wersje tych produkcji zaliczylem)? Moze polecacie jakis inny tytul?

BTW: Czy w Oblivionie tak jak w Gothicu sa rozne frakcje i rozgrywka polega na przylaczaniu sie do jednej z nich?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblivion - z racji swojej tru rpgowości - ma mnUstFo gildii i w trosce o gracza i rpgowość możesz jedną postacią dołączyć do wszystkich! Wow! W dodatku w trosce o "wolność" i "sandboxowość" możemy zostać arcymagiem postacią z klasą barbarzyńcy i wszystkimi magicznymi umiejętnościami poniżej 20!

Ale to nie koniec niebywałych zalet tru RPGa, jakim jest Oblivion!

Żeby przypadkiem nie przeciążyć gracza zbytnim skomplikowaniem i otwieraniem dziennika, mamy, uwaga, werble... KOMPAS, pokazujący nam lokację "okrytego wroga"/"zaginionej jaskini", dzięki czemu możemy skupić się na walce mieczem i tarczą, by uniknąć knockbacków, które serwują nam w innym przypadku hiper przeciwnicy (dostosowani do naszego poziomu, więc bez obaw: w Kvatch na początku całe miasto i całą ludność wybiło parę młokosów i dwa flame atronachy, więc nasza postać sobie poradzi) w co drugim ciosie!

Nie zapominajmy oczywiście o niesamowitej, głębokiej warstwie fabularnej! Kto by się spodziewał czegoś miałkiego po zmuszającej do komplentacji inwazji diabłów? Tzn. "inwazji", bo w trosce o gracza i dostosowując się do jego widzimisię, świat w ogóle przeżywa sielankę, a z bram do otchłani nie wyjdzie zaatakować żadna daedra. Spokojnie poczekają tam na gracza, nie wychodząc zapewne z powodu identycznej scenerii w 90% prowincji oraz zmieniających głos NPC.

W trosce o "odgrywanie jaką się chce postaci", każda postać w końcu wyewoluuje w wojowniko/mago/złodzieja, by każdego bez względu od zamierzeń zadowolić siłą rzeczy!

No i punkt programu! Pamiętasz to bezpłciowe polegające na losowości otwieranie zamków i perswazję? NO WAI - powiedział Todd i zaserwował nam w ich miejsce, co prawda nadal w pełni losowe, a w dodatku niewiele zależne od naszych skilli - minigierki. Teraz zamiast klikać na "pochwała"/"obelga" w oknie dialogowym, wybieramy pomiędzy czterema kawałkami okręgu, a wytrychem gmeramy w zapadkach (to przez pierwsze trzy razy nawet bawi!)! Hurra!

No i, najważniejsze: ta gra jest tru cRPG! Todd nam tak powiedział (i dodał "I saw mudcrab yesterday - horrible creatures"!) i jest napisane na pudełku!

Może i po paru GB modów jest trochę lepiej, ale Oblivion nadal jest grą action/adventure, a nie cRPG. Morrowind także nim nie był, ale nadrabiał to potężnym lore i klimatem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Obliviona lubię, ale z tej dwójki zdecydowanie polecilbym Gothica 3.

No cóz, tak sie składa że G3 MA dialogi i lepszą fabułę niż Oblivion. No i po upatchowaniu do najnowszej wersji trudno jest wskazac jakikolwiek ocalały bug.

A system walki? W zasadzie identyczny co w Oblivionie, tylko rózni się sposobem patrzenia (Obek - FPP, G3 - TPP z mozliwoscia uruchomienia FPP).

Rozwój postaci - odmienny niz w Obku. Tutaj juz wszystko zalezy od tego, co wolisz, czy tradycyjne zdobywanie xp i potem rozdawanie punktow przy awansie (przy pomocy nauczycieli i kapliczek), czy rozwijanie umiejetnosci wskutek ich uzywania (Oblivion).

Grafika - Gothic 3 ma znacznie mniej bajeczkową niż Oblivion.

Tworzenie postaci - w G3 dostajesz "gotowca", w Obku tworzysz postac od zera.

Wiec moze zdecyduj na podstawie tego, jakie cechy cenisz w tego typu grach. Najlepiej to po prostu napisz jaki element rozgrywki porównac w obu grach, a postaram sie odpowiedzieć :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w G3 dostajesz "gotowca", w Obku tworzysz postac od zera

W G3 ma ona określoną historię oraz motywację do działania możliwą do zmiany przez gracza (wybór strony konfliktu), zaś w Obku możesz jedynie wyobrazić sobie osobowość swojej postaci bo nigdzie nie masz możliwości czy to poznania swojej historii, czy też zmiany kształtowania jej (czytaj: liniowa gra jak cholera!)

W zasadzie identyczny co w Oblivionie, tylko rózni się sposobem patrzenia

W Gothicu 1.71, postacie maja przynajmniej AI, więc trzeba kombinować.

Obek - FPP, G3 - TPP z mozliwoscia uruchomienia FPP

Poprawka: Oblivion - FPP z możliwością uruchomienia TPP (bardzo mizernego notabene), Gothic 3 - TPP. :')

Przy pierwszym spotkaniu z Gothikiem 3 zawiodłem się na nim w prawie takim stopniu jak na Oblivionie, choć z każdym kolejnym przejściem ma ocena gry zwiększała się, toteż z dwojga złego polecam G3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...