Skocz do zawartości
RoZy

Gothic (seria) v.2

Polecane posty

Na smoki właśnie deski są dobre. Jak na nich staniesz (tak w połowie) to smok zamiera i nawet w Ciebie nie wali kulami ognia. Jak tylko zakosiłem troszkę strzał to zlazłem na dół i ubiłem obie maszkary.

Zresztą takich "smaczków" jest więcej :-D Stając u wejścia do jaskini, troll mimo że miał do mnie wolną przestrzeń i miejsce, nie podchodził. Swobodnie go naszpikowałem strzałami. Ale gierka ogólnie nie jest zła.

Co do patcha to gram na 1.6. Fajna sprawa, kupa usprawnień i bugi się nie rzucają w oczy. Sama gra wywaliła mnie chyba z 4 razy do windy w ciągu kilku dni. W porównaniu do "oryginału" to bardzo mało. Żeby było ciekawiej, patch zdejmuje zabezpieczenie i gra nie potrzebuje DVD. Boskie rozwiązanie jeżeli odpalasz gierkę pod linux.

W sumie tak jak by policzyć wagę muzyki, filmików, dialogów, map, tekstur, modeli itp to te 800mb to pewnie cały silnik gry ^_^ Nic dziwnego że zapowiedzieli w takim razie lepszą stabilność, krótszy czas ładowania, możliwość walki z kilkoma wrogami itp itd etc. Na pewno ściągnę, na pewno będę grał.

Co do zwierzaków to racja. Miałem pancerz palladyna, naszyjnik ochrony +10, pierścienie, koronę (jeden z artefaktów Adanosa), Mistrzowski miecz (dający mistrzostwo w walce dwiema brońmi) z półtoraręcznym (oba ręcznej roboty i naostrzone) i wytrenowanym noszeniem pancerzy. Cztery szakale zagryzły mnie po tym jak wybiłem orki w myrtanie i wykosiłem assasynów z pustyni. Lekka przesada jak dla mnie. Tyle dobrego że dobry łuk plus dobry skill oznacza tyle co jedna strzała == jeden zwierzak.

Ja do czwórki się jeszcze negatywnie nie nastawiam. Ten deszcz, kałuże, rdzewienie broni itp itd etc to nic takiego, efekty pogodowe i zużywanie broni widać np w Far Cry 2 przy czym gierka ma niskie wymagania i pięknie wygląda. Więc jeżeli skupią się na rozgrywce a nie efektach jak to było w Far Cry 2 to wyjdzie niezły kąsek.

Zwłaszcza że studio odpowiedzialne za Arcanie ma o co walczyć. W przeciwieństwie do autorów Fallout 3 którzy poszli po kasę i spaprali porządną gierkę, to studio nie ma hitów na koncie. Więc wypuszczając dobrą grę, mają okazje zdobyć fundusze, prestiż i uznanie niemałej społeczności. No i zbiorą niezłe cięgi jak ją zawalą.

Także czy będzie rybak czy rolnik, mi to nie przeszkadza tak długo jak gra będzie miała to coś co miała pierwsza część Gothica, dobrą grafikę i przede wszystkim, świetną fabułę. Pożyjemy zobaczymy.

Na pewno nie kupie w ciemno, zobaczę na youtube, poczytam recenzje i jeżeli nie będą besztać Arcani jak Zmierzch Bugów to na pewno kupię i sam zobaczę.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dariuszp - a rozwijałeś w ogóle HP? Jeśli walczyłeś z początkowym 200 to nie dziw się że szakale Cię załatwily ;P Ja rozwijam HP regularnie i nic nie jest dla mnie wyzwaniem... A wywieszek nie mam wcale. JEdyny problem i mankament to fakt ze parę dni temu samorzutnie i bez powodu zmieniła mi się czcionka w grze, na taką wąską, pogrubioną i wieśniacką. Nie wiem skąd to się wzięło i jak wrócic do poprzedniej wersji :/

A co do Fallouta 3 muszę sie nie zgodzic. Bethesda zrobiła doskonałą grę z przyzwoitą grafiką i niewielkimi wymaganiami sprzętowymi. Obawiam się że G4 do pięt mu nie dorosnie.

Zresztą, co ja gadam, nie będzie G4. Będzie Arcania. A nawet jakby ta kaszana zwała się Gothic 4, to i tak nim nigdy nie bedzie. Gothic bez Bezimiennego to nie Gothic, jak już wczesniej napisałem.

I nie mam najmniejszych powodów żeby myśleć o Arcanii inaczej niż że będzie kaszaną, bo czytając WSZELKIE, JAKIEKOLWIEK materiały prasowe i zapowiedzi nie widziałem jeszcze nic, co nie byłoby przechwałką na temat grafiki. Co świadczy że twórcy skupili się tylko na tym.

Edytowano przez Lord Nargogh
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla przykładu raz zginąłem podczas walki z lodowymi wilkami ale bynajmniej nie one mnie zabiły. Kiedy z nimi walczyłem ( stado liczyło jakieś 10 wilków) postanowiłem się wycofywać i wpadłem na stado włochatych nosorożców, chociaż próbowałem salwować się ucieczką (i to w podskokach :D ) i tak padłem na glebę. Prawdę mówiąc to najgłupsza śmierć jaka mnie spotkała, szczególnie że miałem 600 HP, pancerz paladyna i dwa mocne miecze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imo świetną taktyką szczególnie na pierwszych lvl ze stadnymi zwierzętami walczyć piką bądź halabardą. Można je bardzo ładnie trzymać na dystans.

Chociaż walka w Gothicu 3 została (imo) zrąbana. We wcześniejszych grach tej serii wyglądało to o niebo lepiej...

Edytowano przez Belutek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zwierzętami najlepiej walczy się magią. Bo z nim walka na miecze wygląda dość irytująco gdyż dobrze kontrują (czytaj odskakują). Najlepiej jest szybko podbiec i uderzyć zanim on uderzy ciebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok ma to jakiś sens kiedy zwierzak jest jeden, góra dwa a co powiesz jak zacznie biegać na ciebie 8 lodowych, wygłodniałych wilczurów w Nordmarze? Wątpię abyś dał radę wszystkie załatwić za pomocą magii. Tym bardziej nie da rady taktyka podbiegnięcia i uderzenia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załatwiasz te wilki z łuku.

Ogólnie w G3 IMO walkę rozwiązano wspaniale. Poszczególne rodzaje umiejętności sprawdzają się dobrze na rozmaite stworzenia.

Walka wręcz jednorącz i dwoma broniami - dobrze sprawdza sie przeciwko ludziom.

Walka broniami dwuręcznymi - doskonała na powolnych orków.

Strzelanie z kuszy - dobre i na orków, i na ludzi.

Strzelanie z łuku - dobre na wszystko, szczególnie na zwierzęta, ktorym mozna zadawac w ten sposób 2x więcej obrażeń. W połączeniu z alchemią daje też ciekawe strzały o interesujących własciwościach.

Magia - dobra na dosłownie wszystko. Masz załatwić stado białych wilków? Nic prostszego, zakradasz się, rzucasz szał krwi na jednego z nich, i gdy wilki są zajęte przyglądaniem się walce dwóch pozostałych, spokojnie podchodzisz i rzucasz czar obszarowy - każda szkoła magii ma jakiś.

Zadan w grze jest kupę, i można spokojnie zrobic postać dobrą w 2-3 z wyżej wymienionych dziedzin. Ja aktualnie gram asasynem walczącym dwoma broniami, strzelającym z łuku i (w głównej mierze) specjalizującym się w magii beliara.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniała walka? No nie popadajmy w przesadyzmy. Walka jest średnia co tu ukrywać. Naprawdę podobają Ci się np. wyzwalania miast w których masz do zabicia kilkadziesiąt orków + najemników? To jest żenujące, że przez całą walkę tylko monotonie wbijasz jeden klawisz. Żadne kombinacje tu się nie sprawdzają. Co z tego, że są różne rodzaje ciosów, np. pchnięcie skoro nie ma sensu ich wykorzystywać. Jeśli otoczony jesteś paroma orkami to wystarczy, że spróbujesz pokombinować z walką i od razu tracisz inicjatywę wtedy musisz odczekać parę uderzeń (niejednokrotnie przy tym zginąć) i od nowa zacząć monotonne wbijanie Lpm... <_<

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać że jeśli wilki cię nie zauważą i nie zaczną cię atakować możesz ich jednego po drugim zabić jeśli zabijesz je za pierwszym razem (łuki, kusze, magia) to reszta cię nie zaatakuje. No chyba że to bug (jak zagram w 1.6 to się okaże).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie dochodzimy do sedna sprawy, żeby wygrać niektóre walki trzeba "czitować", bo czymże innym jest wykorzystywanie np. tego, że smok stoi spokojnie, nie atakuje i daje się spokojnie zastrzelić...

Edytowano przez Belutek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśleć, niby co w tym z myślenia? Nie trzeba się nawet chować. Stoję sobie na kładce jakieś 20m od smoka i strzelam jak do kaczek, a ta gadzina zamiast podlecieć (skrzydła ma nie od parady, kły i pazury zresztą też) i mnie rozszarpać na strzępy a następnie zarumienić na wolnym ogniu i zjeść, cofa się w głąb jaskini. W końcu natrafia na ścianę i zamiera w miejscu...

I co w tym z myślenia, to pospolity bug. Takie granie to dla mnie "czitowanie". O nawet się ładnie zrymowało. :P

Edytowano przez Belutek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ przeciez ma dojśc nowy CP, który urozmaici walkę. Nie będzie potem sytuacji z "czitowaniem".

Tylko przesadzili z tym odgłosem wyjmowania miecza. Ja mam miecz i obojętnie jak nie kombinuję, to z pochwy wychodzi bezszelestnie. A teraz Bezi będzie go wyjmował z wielkim szumem z powietrza, bo nawet pochwy na broń nie ma ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem powiedzieć że postacie i stworzenia w G3 czasami się dziwnie zachowują. Podczas jakieś misji kiedy za kimś biegniesz lub on za tobą mają zwyczaj cofać się, wpadać na coś, znikać gdzieś w ścianie itd. W poprzednich częściach tego nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem powiedzieć że postacie i stworzenia w G3 czasami się dziwnie zachowują. Podczas jakieś misji kiedy za kimś biegniesz lub on za tobą mają zwyczaj cofać się, wpadać na coś, znikać gdzieś w ścianie itd. W poprzednich częściach tego nie było.

Potwierdzam. Nawet patche nic nie dają(akurat w tym aspekcie).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ przeciez ma dojśc nowy CP, który urozmaici walkę. Nie będzie potem sytuacji z "czitowaniem".

Tylko przesadzili z tym odgłosem wyjmowania miecza. Ja mam miecz i obojętnie jak nie kombinuję, to z pochwy wychodzi bezszelestnie. A teraz Bezi będzie go wyjmował z wielkim szumem z powietrza, bo nawet pochwy na broń nie ma ;D

Jeśli tak się stanie i faktycznie wymyślą coś ciekawszego niż tępe zaklikiwanie wrogów to Gothic zasłuży na 9/10. Teraz zasługuje na jakieś 8/10.

Denerwują mnie też "zwieszki" no i brak hit box-ów. Ja jakoś z przyzwyczajenia zawsze celuję w szyję i zazwyczaj trafiam, takie coś powinno być nieźle premiowane. :)

Bo śmiesznie wygląda Ogr z 10 strzałami wbitymi w szyję który biegnie i z pełną werwą zamachuje się tym swoim "morgenszternem".

Edytowano przez Belutek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trzeba było mieć taki bug jak ja w Gothcie. Każdego zabijałem 1 hitem(w tym Demonka). Haha... I smok nie ma szans!! BTW I tak najlepiej gra się w Gothica 3 magiem. Wszystko wrzucasz w manę, prastarą wiedzę(ew. zwiększasz jeszcze troszkę HP), wykupujesz maga ognia, czarnego maga, regenerację many. Wystarczy nauczyć się tylko paru zaklęć. Szczególnie przydatne są tylko czary: kula ognia (łezka się kręci w oku na samą myśl, w ilu grach już używałem tego czaru :)), przywołanie demona( odciąga od nas przeciwników, dosyć silny)i leczenie oraz światło. Można tez wykupić jakiś czar obszarowy np. deszcz ognia, i tyle. 4-5 wykupionych czarów i gra gdzieś tak od połowy staje się wręcz dziecinnie prosta. Pełno było sytuacji kiedy przeciwnicy nawet do mnie nie mogli dojść, bo 1 ork= 1 kula ognia( a rzucało się ją bardzo szybko, sama też skręcała automatycznie na przeciwnika, więc nie dało się nie trafić).

Edytowano przez smd87
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja walczę zawsze bardziej popisowo. Jak kogoś kręci wciskanie LPM to droga wolna.

"Ale jesli zaczynasz kombinować z pchnięciami, to orkowie Cie zabijają" - to się nazywa REALIZM. Nie pcham się w tłum wrogów, bo to się zawsze powinno kończyć tragicznie. Wywabiam ich pojedynczo, atakuję z zaskoczenia, skradam się, uzywam magii i łuku. I nie pamietam kiedy ostatnio jechałem wciskając raz za razem LPM.

Skradasz się za wroga z zatrutą bronia, stosujesz pchnięcie, i potem wykorzystując ogólna konsternację stosujesz ten powolny, potęzny atak. Jesli starczy czasu, to jeszcze ranisz kilka razy delikwenta, i w nogi. Biegnąc wyciągasz łuk z przygotowanymi strzalami z niespodzianką (zatrute bądź wybuchowe) i puszczasz jeszcze parę niespodzianek po drodze. Po wprawieniu się można naprawdę strzelać z dużą celnością i szybkością. A jak jeszcze postać wyszkolona jest w zakresie magii, to już w ogóle majstersztyk. Najpierw powalasz kilku pierwszych nieszczęśników zaklęciami, i gdy pozostali będą już tuż przy tobie, to uciekasz kryjąc się i zataczając koło, tak aby znaleźć się tam, gdzie byli wcześniej wrogowie. Wówczas masz chwilę czasu na rozprawienie się z tymi 2-3 kolesiami którzy zostali na miejscu, zanim udali się na pościg. Do momentu powrotu tych pierwszych, powinni juz nie żyć. Pozostaje jeszcze dobicie tej małej, poranionej grupki która pobiegła za tobą.

Edytowano przez Lord Nargogh
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, dla mnie atak, ucieczka, atak i ucieczka (czyli de facto bieganie w kółko i bawienie się z wrogiem w ciuciu babkę) nie bawi...

Wolę naprawdę walczyć z wrogiem twarzą w twarz. Nie mam zamiaru się skradać i wbijać mu nóż w plecy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi tu nawet o honorową walkę. Nie miałbym oporów, przed jakimiś triczkami ale jeśli będę zmuszony biegać w kółko i kombinować to na pewno nie sprawi mi to funu. Imo powinna istnieć większa pomoc od buntowników, bo teraz często jest tak, że bardziej przeszkadzają niż pomagają...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wole walczyć efektywnie. No wiecie w rękach trzymasz dwa miecze, na ziemię spada deszcz ognia, a dookoła ciebie armia orków. Cóż więcej trzeba? Ale trzeba przyznać że styl walki Lorda Nargogh'a jest też niczego sobie, ale raczej to nie dla mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...