Skocz do zawartości

Gothic (seria) v.2


Polecane posty

Poszukuję jakichś dobrych texture packów , patchy i/lub modów do Gothica , chodzi migłównie o to by prznamiej częściowo poprawiły bugi błędy , a także wymieniły tekstry na jakes ądniejsze. Jeśliktoś ju coś poda to z opiem instalacji bym prosi , bo jestem zielony.

Dziękuje z góry , pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I stało się to, czego najbardziej się obawiałem... Znudziło mnie granie w Gothica przy samym jego końcu. Problem, który trapił mnie przy każdej próbie przejścia jakiejkolwiek części Gothica powrócił. Ukończyłem pierwszego Gothica i chciałem od razu przejść Noc Kruka, lecz po zabiciu smoków straciłem zapał do gry. Poczekam kilka tygodni i może wróci mi chęć do grania, bo chciałbym ukończyć tą grę, ponieważ nigdy tego nie zrobiłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale taka wada gnębi chyba wszystkie gry od Piranhi. Po prostu koniec jest tak nudny, mamy tak dopakowana postać (zazwyczaj), że gra zamienia sie w rabanke z elementami logicznymi, gdzie sterujemy niezdarnym bohaterem i oczywiscie bardzo latwo wpasc na kolce i inne pulapki. Tak bylo w G1 w ostatniej lokacji, G2 tak samo, Gothic 3 moze mniej,ale tam tylko za sprawa innego pomyslu na zakonczenie. Nawet Risen na koncowke ze tak to łagodnie ujme sie zes***ł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość lisu125

Tak jak napisał c0r, fabułę Nocy Kruka trzeba wpierw ukończyc jako pierwszą, bo jeśli ją olejesz i zaczniesz przechodzić Noc Kruka jak zwykłą "dwójkę" to przy trzecim rozdziale, tj. "Oko Innosa", nie będziesz mógł iść dalej, ponieważ są potrzebni

trzej magowie, czyli: Xardas, Pyrokar i Vatras i właśnie ten ostatni, nie będzie chciał iść do Słonecznego Kręgu żeby naładować Oko Innosa.

Ale i tak po przejściu Nocy Kruka gra się łatwiej i przyjemniej, ponieważ masz już

Szpon Beliara.

Edytowano przez lisu125
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie dostanie się "Szponu" w swoje łapki na wcześniejszym etapie i "Jarkendar" przechodziłoby się później - ten miecz już nie jest przydatny.

BTW, do osób, które zarzuciły granie - zazwyczaj, jeśli grę przerwę (wszystko jedno jaką, ale niech będzie, że generalnie RPG), to niestety już do niej nie wrócę (choć sobie obiecuję i w ogóle, lecz nic z tego).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O przepraszam, ja jak obiecuję to zawsze wracam. Przykład Arcania. Co do Szponu Beliara, to ja też zawsze go oddawałem. Zawsze miałem chyba lepszą broń, ponieważ w późniejszych etap to rewelacji nie ma. Swoją drogą Jarkendar to przerąbista lokacja. Zawsze miałem sentyment do pustynnych terenów, zaczynając od 2 na 3 kończąc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że jak grałem w Gothica po raz pierwszy, miałem z 8 lat i za nic nie mogłem wykonać

Testu zaufania

Za to, nie miałem żadnych problemów z przekonaniem Rączki, Świstaka czy Thorusa. Skończyło się na tym, że w 1 rozdziale miałem 21 poziom, walki mieczami na max, podobnie siła (Diego), wszystkie zadania dostępne ukończone, a w całej grze nie było prawie żadnego potwora (tak, niszczyłem cieniostwory będąc wyposażony w Spodnie Kopacza + miecz dwuręczny - Strażnika Świątynnego. Jednoręcznego niestety nie pamiętam)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku przejsciach gry mozna dojsc do takiej perfekcji ze gra nie sprawia zadnego problemu procz bugow. Gothic 2 juz wgl, troche pocwiczyc parowanie i mozna zabic orka na 1 poziomie. O biciu trolli nie wspomnie bo dzieki sztuczce z przechodzeniem pod jego lapa i biciem w plecy, nie sprawia on zadnego problemu.

Edytowano przez Bethezer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli gra się bez NK, to rzeczywiście z orkami nie ma zbyt wielkich problemów (i wcale nie trzeba blokować, wystarczy tylko wejść w odpowiedni rytm: ciosy + "cofka"; każdy ma swoje sposoby). Natomiast z dodatkiem, musiałoby się walczyć prawie z pół godziny, aby tę "gadzinę" pokonać, a przy tak długiej i nudnej walce, łatwo popaść w rutynę i popełnić błąd (i nasz wysiłek - na nic).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za pierwszym podejsciem Gothic daje duzo satysfakcji, zwlaszcza jak jest sie mlodym, nieogarnietym i trafisz na tak bezlitosna gre. Jak w koncu uda sie kogos pokonac, dolaczyc do obozu itd to czlowiek czuje sie tak dumny, ze nawet killstreaki +40 w bfie nie daja nawet 1% tej radosci co Gothic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, najbardziej co mnie denerwowało w NK było zwiększenie obrażeń broni, w celu... właściwie nie wiem jakim celu, w podstawce najlepszy miecz jednoręczny miał chyba 120-130 dmg, a NK już coś blisko 200, przy czym człowiek tego nie odczuwał, bo tak podkręcili hp i dmg standardowych przeciwników ( powiedzmy orków ), że równie dobrze można było sobie darować takie zagranie i zostać przy starych ustawieniach, wzmacniając tylko wrogów. Nie wiem jak wy, ale mnie to trochę wkurzało. Z drugiej strony sam dodatek jest rewelacyjny, nowa miejscówka bomba, widać z czego czerpało PB przy tworzeniu Risena :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że za dużo tam nie zmieniali w samych statystykach. Na moje, po prostu o ile normalnie o mocy ciosu decydowały obrażenia broni i siła, to w nocy kruka siłę dodawano jedynie do trafień krytycznych, daltego przeciwnik potrafił nam (szczególnie na początku) zabrać równie dobrze 10, jak i 75 procent życia.

Edytowano przez Padaka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja po prostu nie lubię nadmiernie wyśrubowanych statystyk, na przykład jak w niektórych mmo, gdzie hp idzie w setki tysięcy, a dmg w dziesiątki tysięcy, po czym w kolejnym patchu zwiększają limit, i znowu coraz więcej życia coraz bardzie nierealne liczby, które nie mają większego przełożenia na życie... Szlag, jak to wyjaśnić, po prostu drażni mnie jak widzę takie liczby, wiecie, są one po to, aby co po niektórzy mogli powiedzieć " ha ha, mój rzeźnik ma 2 miliony życia i zadaje 200 k obrażeń, co ze mnie za kozak", a wystarczyłoby tylko uciąć statystyki o kilka zer i wyglądałoby to, moim zdaniem lepiej. Dlatego lubiłem pierwszego Gothica i dwójkę przed dodatkiem, za to że statystyki trzymały się jakiejś skali, znaczy 1-100.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam pamiętam swoje pierwsze spotkanie z Gothiciem. Nic nie wiedziałem o świecie gry i wykonaniu questów w niej zawartych, i dlatego błądziłem pomiędzy obozami dobre kilkanaście godzin bez dołączania do żadnego z nich.

Jakbym czytał siebie. :) Kiedy tak błądziłem, doszedłem do Starej Kopalni, gdzie zwabiłem pełzacze, które zabiły chyba kogoś ważnego dla fabuły (chyba jednego Baala, potrzebnego do walki z pełzaczami). Później, gdy już się ogarnąłem, miałem kłopoty z przejściem, z powodu braku owego Baala. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...