Gothic (seria) v.2

[Mazzakollo]

Jestem na drugim rozdziale, ale dwuręczniaka już mam. Mimo wszystko, muszę jak najszybciej nauczyć się umiejętności z nim związanych. Dlaczego ? Otóż, gdy machamy szybko jednoręczną bronią, większość pojedynczych przeciwników nie jest problemem. Przykładem jest Królowa Pełzaczy. Atakując na zmianę CTRL + Strzałka w lewo i CTRL+Strzałka w prawo, zabiłem ją nie tracąc ani jednego PŻ. To samo z ludźmi, miecz dwuręczny zdobyłem ze strażnika Cor Caloma , kiedy zacząłem atakować tą serią - nie zdążył wyjąć broni. Dlatego, aby równie dobrze machać dwuręczniakami , muszę się od Lee trochę nauczyć. Mam na razie 15 PD , a ta umiejętność kosztuje 30. Czyli do wbicia 2 levele, damy radę

W ogóle polecam (jeśli chcecie zdobyć miecz dwuręczny) udać się do Sekty Śniącego i pobić jednego ze strażników świątynnych. Ale ale, jak , żeby nie rzucił się na mnie cały obóz ? Najlepszym rozwiązaniem jest pokonanie Strażnika Cor Caloma , bo :

-Ani Kaine ani Cor Calom nie atakują Ciebie.

-Nie ma tam innych strażników, więc jest jeden na jednego.

Czyli bardzo fajna okolica na zdobycie broni.

[[Ekspert] antros22]

Jak już pisałem w obozie na bagnach (jak też i w innych obozach, ale tam już są większe trudności), można przy odpowiednim kombinowaniu, załatwić już w pierwszym rozdziale, wszystkich(oprócz postaci nieśmiertelnych). W drugim rozdziale polecałbym jednak, przesiąść się na miecz jednoręczny, załatwiając u Gomeza (o ile pamiętam, bo jest ich tam dwóch) Bliznę. Nie tylko zdobędziemy najlepszy jednoręczny miecz w grze, to jeszcze zabierzemy prawie najlepszą kuszę. Jeden mankament to to, że musimy należeć do Starego Obozu, wtedy oprócz Blizny, nikt nas nie zaatakuje.

[Sowa69]

Jakiś czas temu łaziłem sobie bo zamku w starym obozie i natrafiłem na magazyn magnatów. Znajduje się on w jednym z pomieszczeń w zamku. Jest tam wiele skarbów, lecz trzeba się zaopatrzyć w wytrychy bo są one w skrzyniach. Gdy zebrałem wszystkie wartościowe rzeczy to już

prawie do końca gry nie miałem problemów z kasą.

Jeśli nie macie pieniędzy na jakieś wyposażenie to przeszukajcie zamek w starym obozie bo warto.

[LordofDarkness]

Cóż, handel ze światem zewnętrznym się opłaca. By odchudzić majątek magnatów i rozdać biednym (czyli sobie), wystarczy trochę wytrychów (ew. save i load game na przemian jeśli chcemy oszczędzić), ostrożności i troszkę cierpliwości. Można się łatwo obłowić w dobry łup. Czy w tym magazynie można było znaleźć dobrą broń? Już nie pamiętam, a nie chcę głupoty napisać.

[Mazzakollo]

Pff, a wiecie ile ja mam bryłek rudy i strzał ? Rudy mam bodaj 17 000, a strzał ok. 1000. Jak to zrobiłem ? Otóż, warto raz na jakiś czas pobić handlarzy. Pewnego razu pobiłem Cavalorna i zainkasowałem kilka tysięcy bryłek rudy. Bardzo opłacalny manewr , zwłaszcza, że kasa handlarzy się odnawia po jakimś czasie. Jestem ustawiony do końca gry, stać mnie na najcięższy pancerz Najemnika, Maga Wody też, dodatkowo na najlepszą kuszę i na miecz .

[Diex]

Najlepsze profity są z powalenia Wilka, a na początek to kowal ze Starego Obozu jest niezłym celem.

[[Ekspert] antros22]

@LordofDarkness- Nie pamiętam co jest w magazynach, ale pamiętam co jest wartościowego, ogólnie w całym zamku i przyległościach. Broń, raczej szmelc. Natomiast na szczególną uwagę zasługują mikstury trwale podnoszące współczynniki, jest ich kilka różnego rodzaju(dokładnie nie powiem ile i jakie). Również przydatne mogą być amulety, które znajdują się w pokojach na górze (blisko pokoju Gomeza). @up1, up2- A bić opłaca się każdego. ;p

[Miltiades]

Masz rację, w gotiku b. ważne są mikstury po których wypiciu podnosi się nam dana umiejętność. Tylko szkoda, że powstało tak dużo kodów do tej gry.

Pozdro

[luki970]

Niby dlaczego? Przecież sam kodów używać nie musisz, a co Ci do tego czy ktoś gra na kodach czy bez nich?

[burmacpl]

i tak najlepszy był G1 pod względem fabularnym oczywiście

[lunakick]

burmacpl też sądzę, że fabularnie jedynka była najlepsza, jednak nie wiem czemu nawet po ustawieniu dokładnie takiego samego sterowania jak w gothic II, kierowanie postacią w jedynce było dla mnie trudniejsze niż w dwójce, momentami szło ataku furii dostać gdy bezi nie atakował tylko dawał krok do przodu albo coś w ten deseń.

Być może tylko ja mam taki problem, ale jednak

[Spriggs]

Pierwsza jak i druga część z nocą kruka były najlepsze fabularnie. W G3 wielu ludzi się spiera. Że ta część nie ma fabuły. Ot co tylko wyzwolić wioski drogą Innosa. Rozwalić buntowników drogą Beliara i tyle. Tylko droga Adanosa jako tako ma fabułę, ewentualnie orków.

[lunakick]

hmm... szczerze mówiąc jak bym się z tym zgodziła jeśli chodzi o etap do którego doszłam, a nie doszłam do momentu gdy miałam wszystkie puchary, więc nie wiem jak było dalej, tak czy owak tam dokąd doszłam były jedynie zadania poboczne (chyba xD) i uwalnianie wiosek + zdobywanie pucharów

[MarcinCthulhu]

Jedynka bardzo mnie urzekła i przypadła do gustu kupiłem 2+ noc kruka bardzo mi się spodobała kupiłem 3 trochę się zawiodłem grałem w 4 u kumpla nie spodobała mi się a szkoda bo to mogła być idealna seria

[Mazzakollo]

Jestem już (bez kodów, nie ma to tamto ) na etapie szukania kamieni ogniskujących.

Niedawno natknąłem się na strasznego buga na cmentarzysku orków, podczas którego Baal Lukor nic do mnie nie mówił, nie mogłem więc użyć zwoju teleportującęgo. Ale jakoś w końcu poszło i dałem radę.

Ciekaw jestem jedyne, czy dam sobie radę z zebraniem kamieni ogniskujących.

Najpierw pójdę po ten w klasztorze mnichów , bo są tam jedynie zębacze, a z nimi (wraz z Gornem) na pewno damy radę. A potem nie wiem.

W ogóle szkoda, że w Gothicu 3 ucięli Bezimiennemu kucyka. Skandal !

Ponawiam też prośbę o wyjawienie mi końca Arcanii, jak w końcu skończyła się historia Bezimiennych.

[Bronek]

Tylko szkoda, że powstało tak dużo kodów do tej gry.

Szkoda? Dzięki tym kodom, mamy praktycznie nieograniczone możliwości tworzenia filmików. Dzięki nim, możemy broń dwuręczną zamienić w jednoręczną, a miecz przerobić w kuszę.

Otóż, warto raz na jakiś czas pobić handlarzy.

Robilem dokładnie tak samo. Bardzo przydatny sposób, który ułatwia grę.

i tak najlepszy był G1 pod względem fabularnym oczywiście

Zgadzam się z tym w 100%. Chociaż G2 nie był wcale gorszy. Jedyną przewagą pierwszej części jest fakt, że nie była "przewidywalna". Gracz miał na początku zupełnie inne cele, a

Śniący

był tylko mało znaczącym tłem fabularnym, a po jakimś czasie uległo to zmianie. W drugiej części od samego początku wiadomo o co chodzi i fakt, że głównym przeciwnikiem jest

smok

, nie jest wielkim zaskoczeniem.

Ponawiam też prośbę o wyjawienie mi końca Arcanii, jak w końcu skończyła się historia Bezimiennych.

Pokonujemy głównego przeciwnika (walka jest banalnie prosta), a Bezimienny odzyskuje świadomość. Demon, który opętał starą postać, został uwolniony i na tym kończy się G4.

Pewnie dalsza część będzie udostępniona w zapowiedzianym już DLC. Jest to najprostsza wersja zakończenia, ale odpowiada poziomowi trudności fabuły.

[Mazzakollo]

Muszę przyznać, że zakończenie G4 jakieś piorunujące nie jest , choć może taki happy end na koniec serii nie jest wcale takim złym manewrem ? Tak czy inaczej, dzięki za info.

Popatrzyłem właśnie na info o DLC , i wg. Arcanii Center wygląda to tak :

Dodatek opowie historię tytułowego miasta Setarrif, oraz ma zawierać nowe zadania, regiony, lokacje (miasta, wybrzeża, dżungle i góry z aktywnymi wulkanami) oraz lochy. DLC ma mieć możliwość importu bohatera z podstawki.

Może być fajnie, ale żeby to był porządny DLC , taki jak Noc Kruka, bo jeśli to będzie jakaś krótka głupota , to lipa.

Przy okazji, wiecie co Arcania Center napisała też o DLC do G4 ? Spójrzcie :

Mimo upływu 2 miesięcy, twórcy nie zapominają o swoich fanach i przygotowują pierwsze DLC - Fall of Setarrif.

Jeśli DLC będzie krótki i słaby, te słowa będą co najmniej śmieszne. Bo w takim wypadku , zawartość dodatku powinna być już w podstawce...

@UP

Faktycznie, w "jedynce" było fajne to, że z początku cele postaci (jak sam wspomniałeś) były zupełnie inne : to odnaleźć się w świecie kolonii, to dołączyć do obozu, a dopiero potem wychodzi na jaw prawdziwy cel :

pokonanie Śniącego.

A w Gothicu 2 mamy podane na talerzu co będzie trzeba zrobić :

zabić smoki.

Edytowano Grudzień 25, 2010 przez Mazzakollo

[Bronek]

Warto też dodać, że

uwolnienia demona dokonuje Thorus i jakiś ork.

Dzieje się to oczywiście w mieście, w którym będzie rozgrywane DLC. Mam dziwne wrażenie, że naszym zadaniem będzie

wygnanie demona i pokonanie Thorusa.

(miasta, wybrzeża, dżungle i góry z aktywnymi wulkanami)

Patrząc na mapę, widzę, że wszystkie te miejsca można znaleźć kolo miasta Setarrif. Co to znaczy, chyba tłumaczyć nie muszę.

Moim zdaniem, ten dodatek nie będzie przebojem niczym Noc Kruka, a tylko wypełnieniem (czytaj: otwarciem) tego, co było nam zabrane w pełnej wersji.

[LordofDarkness]

To wypełnianie luk w podstawkach jest ostatnio aż za częste. Do tego DLC często okazują się być takie sobie, o np. zbyt wyśrubowanym poziomie trudności, niedopracowane, krótkie i bezczelnie ściągające kasę.

[Mazzakollo]

Ja za to bym pograł sobie w Gothica 1 lub 2 , ale odświeżonego graficznie. Choć "dwójka" prezentuje się nie najgorzej, jest ładnie i kolorowo, to "jedynka" jest dość smutna i szara.

Jakby tak wstawić do Gothica 1 taki UT3 Engine ? Cud , miód i maliny Chociaż być może wtedy gra straciłaby na klimacie.

[Sowa69]

Ja za to bym pograł sobie w Gothica 1 lub 2 , ale odświeżonego graficznie. Choć "dwójka" prezentuje się nie najgorzej, jest ładnie i kolorowo, to "jedynka" jest dość smutna i szara.

Właśnie o to chodzi. Gothic był bardzo ponury i szary co dodawało mu klimatu jakiego nie ma żadna inna gra. Gothic II był bardziej kolorowy co zepsuło trochę klimat gry.

[Mazzakollo]

Faktycznie, tu masz trochę racji. Nawet ująłem to w swojej recenzji. Taka kolorystyka raczej pasuje do przestępczego świata kolonii. Gothic 2 był bardziej kolorowy, prawda , ale tylko w Khorinis i Jarkendarze, gdzie były lasy itp. , za to spalona Górnicza Dolina wyglądała bardzo klimatycznie , prawda ?

Przy okazji. Przed udaniem się do Wieży Xardasa warto jakoś podexpić postać ? Wiem, że są tam do pokonania

3 golemy

i zamierzam zabijać po jednym i wracać do ciepłego Nowego Obozu. Tylko ,jak wiadomo na ziemiach Orków jest, jak sama nazwa wskazuje , od groma Orków (i to Wojowników) oraz Brzytw. Rozumiem, że nie ma sensu próbować ich zabijać, tylko lecieć na oślep do golemów, pobić golemy i wracać ;d ?

Edytowano Grudzień 27, 2010 przez Mazzakollo

[[Ekspert] antros22]

Lepiej właśnie "expić" na orkach. Wystarczy trochę pokombinować, można wchodzić np. na skały, na które orkowie nie mają dostępu i stamtąd wystrzelać ich, jak kaczki. Osobiście polecałbym wybić najpierw wargi (orkowe psy), uważam że w kupie są, niebezpieczniejsze od orków, a na dodatek szybsze. Najlepiej zacząć je wybijać, od strony tego pojedynczego strażnika (chyba ma na imię Pablo). Strzelamy do pierwszego z brzegu warga i uciekamy dość wysoko na skalne półki, które znajdują się przy przejściu na teren orków. Stamtąd kontynujemy ostrzał do zwabionych w ten sposób wargów, taką zabawę powtarzamy do skutku. Zanim jednak ją rozpoczniemy, musimy zaopatrzyć się w jak największą ilość pocisków, do obydwu broni dystansowych. Radzę też sejwować i to na różnych slotach, po każdym zabiciu wroga. Przy takiej zabawie zdarzają się różne dziwaczne bugi i cały nasz trud, może pójść na marne.

[Mazzakollo]

To o częstym sejwowaniu oczywiście wiem i staram się tak robić.

Mojemu koledze pod koniec Gothic 3 scrashował się zapis gry, i wszystko na nic !

Faktycznie, wargi (tudzież orkowe psy) nie są za trudne - ze 2 strzały i taki leży i kwiczy. Gorzej jak takich stworków jest 10 , wtedy zaczyna się problem, choć strzał i bełtów mam od groma (razem z 1600). A jeśli chodzi o orków, to naprawdę nie chce mi się stosować takich zabaw Jakoś nie mam nerwów żeby uciekać przed kilkoma orkami , w locie zmieniać broń i tak dalej. Jakoś tam radę bez tego

A tak BTW.

Jeden Ork , a dwa ? Orki ?

Czy jeden Ork, a dwaj Orkowie ?

Edytowano Grudzień 27, 2010 przez Mazzakollo

[[Ekspert] antros22]

@Mazzakollo- Orkowie brzmi "donioślej", Tolkien używa właśnie takiej nazwy. Jednak w języku polskim obie nazwy są poprawne. Ja wolę używać nazwy orkowie, również dlatego że nazwa orki, może się mylić z orkami- ssakami morskimi. Wracając do tematu pisząc o bugach bardziej mi chodziło o to, że zdarzają się takie rzeczy jak np. latający orkowie, albo że można się gdzieś zaklinować itp. PS. Bez wybicia przynajmniej jakiejś części "stworów", będzie ci ciężko dostać się do wszystkich golemów.