Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Path of Exile

Polecane posty

Ogólnie spolszczenie mogli by dać, fabuła nie jest jakaś boska, ale jak na darmowego HnS'a, produkcja ma całkiem porządne Lore, którego historię idzie poznawać z przyjemnością. A dialogi i teksty są napisane dość trudnym angielskim (Przykład z tyłka, grając w Wolf Among Us, rozumiałem każde jedno słowo i sens zdań, ale tutaj mam z tym nieco problemów).

Denerwuje mnie w grze to, że grając postaciami melle (tzn. po prostu waląc z Axa, bo wiem że barbażyńce idzie na upartego pod łuki budować :D ), podczas trzymania shitfu hity nie wchodzą niemal w ogóle, przyzwyczaiłem się do tego, głupotka, wiem.

I mam pytanko, czy gra staje się trudniejsza z czasem? Gram sobie Wiedźmą, przeszedłem prawie cały pierwszy akt (po drugim bossie jestem), i narazie było całkiem casualowo, a gram na Nemesisie (nie wiem czy on zmienia poziom trudności czy nie), i jeszcze nie padłem, nawet nie byłem blisko śmierci. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że trudno nią paść, gdy masz u boku 4 tanko-zombiaki i drugie tyle szkieletów, a sam walę z tego deszczu ognia na obkoło :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, drugi akt też jest usypiający, jeśli chodzi o poziom trudności. Od trzeciego robi się ciekawie. Nie pamiętam tylko, czy aktów było trzy, czy cztery, ale ten ostatni potrafi dać w kość. W ostatnim akcie każda lebiega wali non stop czarami i atakuje w chmarze. Często zróżnicowanej, przez co robi się gorąco, bo bez odporności na różne żywioły ilość HP szybko spada. A i tak trudna jest dopiero ostatnia walka (wcześniej, jeśli odpowiednio prowadzisz postać, można dać sobie radę bez rzucania mięchem w ekran).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, wiadomo jakie będą nowe ligi? Marzy mi się ponownie Cut Throat, mogli by wprowadzić tą ligę nawet na stałe, do "poważnej" gry raczej się to nie nadaje, ale 4fun z mocnym party to wprost wspaniałość.

Aha, i jak skończą się obecne ligii, to postać spada na Hardcore, i nie będzie jej już można przenosić na inne_

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno w standardzie jak i w nowych ligach są nowe rzeczy. Np. standard odziedziczył po starym Domination Shrinesy. Najlepiej po prostu poczytać Patch Notes => LINK. I tutaj muszę przyznać że lektura jest dość ... hmm ... wstrząsająca. Reakcja wielu graczy raczej zmierza w kierunku negatywnym. Oczywiście wiele jest jęczenia o tym że ponerfowali postaci w które ludzie włożyli ileś tam pracy i takie tam brednie. Ale mimo wszystko są rzeczy które zostały dosłownie wykastrowane. Aura Unrighteous fire przestała zależeć od punktów HP, czyli tym samym dmg najlepszego miniona summonerów kompletnie stracił swój unikatowy charakter. Mogli zabrać wpływ minion dmg pasywów i gemów i choć byłoby to bolesne to nie odarło by miniona z klimatu. A teraz Unrighteous fire to zwykła aura zadająca dmg.

Tak samo Leeching. Wiadomo że przekształcenie stackowania w kolejkowanie było trudną ale słuszną decyzją. Ale w tym patchu się lekko zagalopowali bo leeching działa tylko z największego źródła. Czyli jak walisz 4 szkielety naraz to zapodany będzie tylko ten leeching (HP lub Many) który jest w danym momencie największy. Reszta jest anulowana. Nic dziwnego że na forum taki płacz - większość melee obowiązkowo miała jakiś rodzaj leechingu a marauderzy praktycznie tylko na nim się opierali.

Ogólnie jest kupa fajnych zmian, ale niektóre są naprawdę kontrowersyjne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugie podejście do PoE i okazuje się całkiem przyjemną grą. Póki co. Trochę ciężko ogarnąć handel w grze i klejnoty. Levelowanie to klasyk - grind me to death. Questy starają się pokazać jakąś fabułę, ale to i tak "Pójdź do A, zabierz B zabijając przy okazji C".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Polacy pytają o tłumaczenie, inne kraje też (tylko że one pytają po angielsku xD). Ogólnie GGG ma jeszcze sporo rzeczy to zrobienia i wydaje mi się że kwestia językowa ma dość niski priorytet. Sama gra ma dość hardcorowe podejście do gracza i jeżeli ktoś nie ogarnia technikalii po angielsku to raczej twórcy nie mają jakiejś większej motywacji żeby mu to ułatwiać.

Ktoś tu pytał o poziom trudności:

Są 3 - Normal, Cruel, Merciless . Gdy się pokona Piety w Normalu dostaje się klucze do bramy w Imperial Gardens która prowadzi do wieży Sceptre of Good na szczycie której czeka Dominus. Jak się go pokona otwiera się portal do aktu I ale tym razem w trudności Cruel. Czyli znów lądujemy na plaży ale oczywiście tym razem z całym naszym ekwipunkiem, punktami itp oraz mamy punkt nawigacyjny. To samo się dzieje pod koniec Cruela.

Co do skali trudności.

Normal - kaszka z mleczkiem. Doświadczeni gracze potrafią ukończyć go poniżej 2h. Dominus to praktycznie formalność. Jeżeli ktoś ma z nim problemy to znaczy że najprawdopodobniej spartolił swoją postać (źle dobrał skille, źle umieścił punkty w drzewku i źle dobrał statystyki ekwipunku do swojej postaci)

Cruel - tutaj nawet Hillock (ten na plaży, przed wejściem do miasta) ma leap slama i trującą chmurę. Jeżeli ktoś jeszcze nie inwestował w elemental resisty i w hit points/energy shield to najwyższy czas zwracać na to uwagę przy wyborze ekwipunku. Questy poboczne już są trudniejsze a niektórzy bossowie mogą dać niektórym klasom w kość, głównie chodzi o Dominusa i Piety. Najlepiej podchodzić do nich z wyższym lvlem niż wskazuje na to lvl obszaru. Na dominusa dobrze jest iść z jakimś tankiem jeżeli mamy postać zasięgową. Vaal jest tutaj papierkiem lakmusowym. Jak twoja postać ciągle na nim pada czas zastanowić nad zmianami w drzewku bo później będzie tylko ciężej. Albo zacząć od początku. Wbrew pozorom opłaca się to o wiele bardziej niż późniejsza droga przez mękę w Merciless

Merciless - ostateczny papierek lakmusowy dla twojego buildu. Gracze ciągle mówią że jakiś build albo skill jest zbyt potężny, albo że jakaś postać przez nich zrobiona jest po prostu genialna w prowadzeniu ale większość z tych zapewnień jest nic nie warta bo pochodzi z Standardu albo Cruela. Merciless to prawdziwy sprawdzian efektywności. Śmierć przy Vaalu już można jakoś zrozumieć, nawet przy Piety w Krematorium w 3 akcie sporo osób ma duże problemy. Z Piety w Lunaris Temple jest różnie. Dla mnie była o wiele łatwiejsza niż jej odpowiednik w Cruel - summonerem rozwaliłem ją w (dosłownie) 20s. Natomiast Dominusa nawet Discharger na 76lvlu tłukł dobrych 10minut.

Aha , questy poboczne są już naprawdę trudne i najlepiej robić je z 2-3 lvlowym wyprzedzeniem według lvla obszaru.

Ligi

Dodatkową trudnością niosą ze sobą ligi Harcore i Invasion. Śmierć w nich przenosi postać automatycznie do ligi podstawowej czyli Standard. Dlatego ligi te skupiają głównie zapaleńców i ludzi spędzających ogromną ilość czasu przed komputerem.

Desynch - prawdziwy bóg trudności w PoE

To jest największa bolączka gry która sprawia że nawet na normalu nie jest tak słodko. Desync = desynchronizacja serwera z klientem objawia się tym że postać po utracie sychronizacji bije mobki których nie ma a po kilku sekundach gdy serwer się zsychronizuje okazuje się że jest w środku całej bandy potworków nawet jeżeli gracz jej tam nie kierował. W przypadku postaci zasięgowych w 70-80%% przypadków kończy się to śmiercią. Pewnym lekiem jest komenda /oos którą gracze podpisują w swoje klawiatury z makrami albo używają programów makrujących. Pozwala ona w momencie zauważenia desyca szybko wymusić synchronizację. Ale jest to półśrodek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie grałem w PoE. Jednak dostęp miałem od closed bety i gra zachwyciła mnie niemiłosiernie swoim mrocznym klimatem.

Do Merciless z kolegą doszliśmy na hardkorze na lidze Nemesis, jednak z uwagi iż wyjechał - przestaliśmy grać. Niemniej momentami było bardzo ciężko, czyli to, co oczekiwałem po grze z permadeath :)

Gra jest świetna, zero pay2win, płacimy za kosmetykę. Dobry hack'n'slash, z dobrym poziomem trudności. Ot tylko do desynca można się właśnie przyczepić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marauder. A do niego Infernal Blow złączone z Life gain on hit, melee splash i jak póżniej dorwiesz Multistrike. Jak dorwiesz jakąś klatę lub broń z 6 linked to dołóż Faster Attacks i Melee Damage. Jako skill na bossy weź Heavy Strike i do niego Faster Attacks, Life Leech oraz Melee Damage. Przed walką z bossem aktu zmień w nim melee dmg na multistrike z Infernala.

Do tego broń dwuręczna w łapę (mieczyk lub młot) i jesteś bezkarny aż do samego merciless. Spokojnie możesz wziąć Blood Magic i ładować ile się da w życie i wysysanie życia. Pamiętaj tylko że life leech działa tylko z fizycznym damagem. Więc jak znajdziesz broń która bije mocniej bo ma np. fire dmg, lighting i cold ale podstawowego ma mniej niż aktualna to odpuść.Koniecznie szukaj broni z "XX% increased physical damage"

Drugi w kolejności po marauderze jest duelista. Jak możesz go zrobić identycznie jak maraudera albo pójść w szybkość ataków a nie dmg czyli cyclone. Tylko że cyclone lubi powodować desynci i nie działa z nim multistrike (to znaczy działa ale nie tak jak się można spodziewać).

Cokolwiek wybierzesz weź jeszcze Molten Shell i Enduring Cry. Dobrze byłoby nie levlować ich wysoko tylko złączyć z niskim lvlowo Cast When Damage Taken. Wtedy miałbyś bezobsługowy generator armora (i damagu) i endurance chargów (takich kulek co zmniejszają otrzymywane obrażenia i zwiększają resisty na elemental damage - bardzo pomocne). Ale CWDT będziesz musiał albo kupić albo znaleźć albo wziąć zamiast Multistrika w 3 akcie Merciless (co jest rozsądne jeżeli wcześniej znajdziesz Multistrike).

Shadow jest słaby w atakach bezpośrednich. Już na normalu sprawia problemy. Znacznie lepiej sprawdza się jako traper albo Cast on Criter czyli gemy takie jak Ethereal Knives albo Spectral Throw. Templar natomiast to taki Palladyn choć w sumie nie do końca. Blisko ma do totemów ale też bardzo łatwo zrobić z niego dischargera. Ale discharger jest dla bardziej doświadczonych graczy - sieje największe spustoszenie ale na niskich lvlach trzeba wiedzieć kiedy co użyć żeby wygenerować jak najwięcej kulek (charges).

Do Merciless z kolegą doszliśmy na hardkorze na lidze Nemesis

Z końcem marca zlikwidowali Nemesis. Teraz dla hardcorów jest Invasion.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką postać polecicie graczowi, które wszystkie RPG, jak i hack 'n slashe grał typem barbarzyńcy?

Nie ma to większego znaczenia, bo w PoE praktycznie nie istnieją ściśle określone klasy. Masz drzewko z umiejętnościami pasywnymi, po którym poruszasz się wedle uznania, a jedyną różnicą między postaciami jest to, w którym miejscu tego drzewka zaczynają.

Krótko mówiąc - możesz zrobić barbarzyńcę nawet z wiedźmy, z tym że będzie to ciut trudniejsze i bardziej czasochłonne.

Na początek mamy dwie opcje - zrobić kalkę istniejącego buildu, lub spróbować stworzyć własny. Niezależnie od wyboru, postać będzie raczej mocno przeciętna. Polecam więc opcję drugą, bo to najłatwiejsza droga do szybkiego ogarnięcia mechanizmów, którymi rządzi się PoE - a są one często naprawdę skomplikowane.

Nie znam żadnego gracza, który ogranicza się tylko do jednej postaci, więc prędzej czy później przyjdzie czas na drugą, trzecią, piątą czy dziesiątą postać - każdą w pewnym stopniu lepszą od poprzedniej.

Warto zainteresować się tym, jak funkcjonuje system orbów, które stanowią walutę PoE.

Nawet podczas pierwszych minut gry, możemy zdobyć exalted czy eternal orb, którego wartość ciężko wytłumaczyć początkującemu, a bardzo łatwo go stracić.

Można powiedzieć, że pozwala na zakup większości wyposażenia wysokopoziomowej postaci, a zdobycie go zajmuje wiele (powiedzmy że 50) godzin gry. Warto więc chomikować te rzeczy do "stasha" (skrzynia w mieście, współdzielona przez wszystkie postacie na koncie), by użyć ich w późniejszym czasie.

I ogólnie chyba najlepszą radą, którą można dać początkującemu graczowi, jest dołączenie do gildii. Społeczność PoE, pomimo że jest to gra Free2Play (ale zarazem nie Pay2Win), jest naprawdę przyjazna i pomocna. Gildia to najprostszy sposób na uniknięcie kosztownych błędów i zdobycie doświadczenia.

Shadow jest słaby w atakach bezpośrednich. Już na normalu sprawia problemy.

Bzdura.

Shadow jest klasą bardzo uniwersalną i świetnie sprawdza się w atakach bezpośrednich - buildy pod flicker strike czy reave (np. Perza) są bardzo popularne.

Ogólnie to co mówisz @Doman18 jest w miarę sensowne, ale raczej zbyt skomplikowane dla kogoś, kto zaczyna grę.

Budując postać warto po prostu pamiętać, żeby inwestować punkty w życie (HP) lub tarczę (ES) oraz odporności, a dopiero w dalszej kolejności w atak i obronę (armour/evasion).

Zaniedbywanie tego pierwszego szybko odbije się czkawką, ponieważ PoE ma stosunkowo wysoki poziom trudności - szczególnie podczas gry ze słabym buildem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heja :-) gdyby ktoś chciał zagrać w Patha to ja jestem chętny ;-) mój nick w grze (czyli chyba postać?) to Vallkirr :-) gram zazwyczaj w weekendy ;-) jeśli by był ktoś chętny to prosZę się ze mną skontaktować na priv :-D wiecie jestem początkującym graczem na samym początku gry dopiero :$ ale jak macie ochotę zagrać to zapraszam :-) wieczorami weekendy zapomniałem dopisać :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój nick w grze (czyli chyba postać?) to Vallkirr

Jeśli masz dwie postacie - X i Y, grasz w danej chwili postacią Y, a ktoś napisał do tej pod nickiem X, to i tak otrzymasz wiadomość. ;-)

Czy jest tutaj dużo grindu, czy raczej można wszystko przechodzić na spokojnie, nie powtarzając tego samego 1000 razy?

Jak to się w środowisku PoE mówi - grind me to death. Po pierwszym przejściu gry, odblokowujesz nowy poziom trudności i przechodzisz grę od nowa. Po trzykrotnym przejściu, lądujesz w tzw. "endgame", który polega głównie na robieniu map (grind) oraz farmieniu dwóch bossów. PvP występuje, z tym że nie jest w żaden sposób nagradzane ani zbalansowane.

Warto jednak podkreślić, że ze względu na unikalny system skilli (drzewko pasywne + skill gemy), grinding wygląda trochę inaczej niż w innych grach.

Pod pewnymi względami jest to takie darmowe diablo 2 z "dzisiejszą" grafiką, ale jest też kilka całkiem świeżych elementów.

Twórcy sami przyznają, że bardzo mocno wzorowali się na D2, chcąc trafić do tych, którym nie odpowiada D3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto wrócić? Kiedyś grałem i dość mi się gra spodobała, minusem był oczywiście wszechobecny grind więc mi się znudziło i takie tam. Minął rok od tamtego czasu, słyszałem że jakieś patche, warto poświęcić trochę czasu? Co nowego?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra na poczatku zrobila super wrazenie jak lepsza od Diablo. Jednak za kazdym razem jak ja uruchamialem (w kilku dniach przerwy) wgrywalo sie update kilkadziesiat czy kilkaset!? mega. Drugi problem to dalsze etapy gry o ile na poczatku wyglada to jako tako normalnie to potem jest brniecie po kolana we flakach. Jedyne z czym moge porownac to Loki ktore jest tragicznie złą grą. Trzeci problem to respawn co jest chore do kwadratu przy tej ilosci potworow wylewajacych sie zewszad. Na plus mozna dac oryginalne drzewko zdolnosci ktore jest przerosniete do granic mozliwosci. System płatnosci tez mi nie pasuje, zreszta w praktyce i tak nic nie kupowalem bo niby co. Levelowanie gemow jest plusem o ile rozumial bym o co w nich chodzi, nie mam czasu myslec nad gemem co on robi itp. Inna wada to mini czcionka i wspolczynniki postaci, nigdy nie czytalem kim wlasciwie jestem i chyba zle gralem.

Podsumowujac wg mnie gra wyglada niezle i da sie pograc pare godzin ale nie jest na tyle dobra zeby ja przejsc dla przyjemnosci. Raczej przypomina to ciezka prace w jakiejs rzezni a takich gier nie lubie bo sa chore.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@koval321 - to jakaś prowokacja? Dalsze mapki są dużo ciekawsze i ładniejsze od tych na początku. Cmentarzysko statków bardzo mi się spodobało. Co znaczy "brnięcie po kolana we flakach"? I jak sobie wyobrażasz sieciowego action rpg-a bez respawnu mobków? Ta gra polega na ich pokonywaniu. Najlepiej chmarami.

System płatnosci tez mi nie pasuje, zreszta w praktyce i tak nic nie kupowalem bo niby co
Czytałeś co pisałeś? Nie pasuje ci coś z czego nie korzystałeś bo i tak było ci nie potrzebne. Więc co ci nie pasuje? Że nie musisz wydawać pieniędzy? Jak masz ich za dużo to mogę ci podać numer mojego konta. ;-)
nie mam czasu myslec nad gemem
Znaczy uruchomić słownik żeby poznać takie trudne wyrażenie jak "speed", "damage" itp.? Czy raczej chodzi o wartości procentowe i inne cyferki? :-D W tych gemach nie ma żadnej filozofii. Absolutnie. Ot masz skill i on sobie leveluje. I tyle.
Inna wada to mini czcionka i wspolczynniki postaci, nigdy nie czytalem kim wlasciwie jestem i chyba zle gralem.

Gdzie jest ta mini czcionka? Zmień sobie rozdzielczość. :-D Współczynniki postaci o ile dobrze pamiętam same się rozwijają. Kim właściwie jesteś? Jak wybierzesz marudera to jesteś maruderem, jak shadowa to shadowem itd. To nie jest Baldurs Gate :-D

nie jest na tyle dobra zeby ja przejsc dla przyjemnosci
Z przyjemnością ją skończyłem. Także na cruelu. I to jeszcze zanim wyszły setki mb aktualizacji. Zaraz po starcie gry. Z niekłamaną przyjemnością. I nie gram w to teraz, tylko dlatego że mam ograniczony czas wolny.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się "zepsuje" postać, to zawsze można ją naprawić za pomocą waluty Orb of Regret. Same zadania zapewniają też 6 punktów umożliwiających oduczenie się umiejętności na każdym poziomie trudności (w sumie 18). Nie tak dawno temu wyszedł dodatek Forsaken Masters, który wprowadził tytułowych mistrzów do rozgrywki. Mogą się oni pojawiać w każdej lokacji, zapewniają daily quest-y oraz nowe możliwości craftingu. Do tego doszła opcja stworzenia własnej kryjówki i zarządzania jej wyglądem (jest to na tyle popularne, że wprowadzili coś takiego jak Hideout of the week, gdzie twórcy oficjalnie "doceniają" ciekawe kryjówki graczy). Z tego co wiem, jutro zaczyna się nowy sezon "wyścigów", które są krótkimi rozgrywkami na bardzo różnych zasadach (od trybu gdzie można zabijać innych graczy i oskubać ich z lootu, po wyścig z bossami, bądź brak możliwości ucieczki do miasta itp.). Swoją drogą to dziwi mnie (a może i nie, skoro baza graczy jest znacznie większa), że w czasopiśmie poświęca się stronę na Ultimate Evil Edition do D3, które jest niczym więcej jak wydaniem RoS-a i patch-a na konsole, po czym daje się mu ocenę 9, a o tak dużym dodatku z tyloma usprawnieniami ,jak ten ostatni w PoE nie ma nawet drobnego artykułu (jeśli przeoczyłem - przepraszam).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...