Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Path of Exile

Polecane posty

Czy w Path Of Exile nie przeszkadza fakt, że w skład lootu nie wchodzi złoto? Dosyć odważne posunięcie ze strony developera moim zdaniem.

I po za tym - sensowne. Zdecydowanie ciekawiej handluje sie roznymi orbami i zwojami za przedmioty, niz "suchym" zlotem. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynamika..? A pocóż tutaj dynamika ?! Co ja mam Maruderem salta robić?!

Nie, ale jakieś efektowne zamachy toporem jak najbardziej. Tu nie chodzi o to, żeby każdym dało się biegać po ścianach, robić poczwórne salta i inne fikoły, a żeby po prostu nie zasypiać podczas walki. Ciosy powinny być odpowiednio zanimowane i udźwiękowione, tak, żeby czuć w nich było siłę. Jeśli postać po prostu macha ręką stękając jakby miała zatwardzenie, to nie ma w tym dynamiki. Nie wiem, ja tam w PoE grałem bardzo mało, ale rzeczywiście walka jakoś mnie nie porwała. Tylko strzelanie z łuku było dość fajne ze względu na dźwięk cięciwy i strzały wbijające się we wrogów.

Tak w ogóle, to w D3 już raczej nie gram, ale PoE jakoś nie sprawiło, że odzyskałem ochotę na siekanie potworów. Tak naprawdę to dobrze poza początek nie wyszedłem, ale zakładam, że jeśli gra nie potrafi mnie do siebie przyciągnąć choćby poza ten etap, to nie jest dla mnie :P Może kiedyś. Z konkretnych wad, które rzuciły mi się w oczy, na pewno mogę wymienić tę nieszczęsną kamerę, minimapa też jest niezbytnia. Ponadto wydaje mi się, że gra mogłaby nieco więcej rzeczy tłumaczyć, ja np. mocno się zdziwiłem, że złota jako takiego nie ma. No i to drzewko pasywnych umiejętności jest imponujące, ale chyba nieco zbyt... nie wiem, odstraszające? Jasne, pewnie da się w nim ułożyć jakieś przegięte kombinacje, ale to wymaga chęci, obliczeń i zrozumienia mechanizmów gry, a na początku szczególnie tego ostatniego brakuje. Dlatego wydaje mi się, że stosunkowo łatwo zepsuć sobie postać, bo naprawdę wątpię, że po prostu wydając punkty jak leci da się złożyć coś sensownego. A jeśli rzeczywiście nie da się resetować rozłożenia... Nie, ja dziękuję. Rzadko kiedy chce mi się robić więcej niż jedną postać, a jeśli jestem do tego ZMUSZANY, bo twórcy założyli sobie, że robią grę dla "twardordzeniowców", to niech się wypchają. Trudność, a upierdliwość i nieprzejrzystość to dwie różne sprawy. Ogółem jest przeciwnikiem robienia rzeczy nieprzyjaznymi i podnoszeniem "barier wejścia" tylko dla samego bycia trudnym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do walki, to zgadzam się już po samym obejrzeniu paru gameplayów na yt. Z tego powodu zupełnie nie przekonało mnie demo torchlight 2, gdzie zupełnie nie czułem tego,że moja postać bije to potwory. Tu też tej brutalności i "siadania" ciosów nie czuć. Pod tym konkretnym względem akurat Diablo 3, w którym naprawdę czuć każdy cios, jest dla mnie liderem w gatunku.

Będzie offtop, ale wyjaśnij mi jak Ty odczuwasz każdy cios w D3, skoro tam jest większa młockarnia niż w PoE tongue_prosty.gif?

Jak dla mnie Path of Exile to ogromne zaskoczenie. Wedle moich osobistych upodobań przebija dennego D3 o kilka poziomów. Mamy zajefajne drzewko skilli pasywnych, a gemy jako skille aktywne to po prostu dla mnie miodność sama w sobie. Nie wiem czemu dużo osób narzeka na mini-mapę - taka sama była w D2 i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Mi w każdym bądź razie ona nie przeszkadza. Dodatkowym atutem dla mnie jest brak złota! Wiem, że dla większości graczy to będzie zgrzyt, no ale czego się spodziewać, skoro dzisiejsze standardy gier, do których wielu z nas przywykło, mają na celu ułatwienie rozgrywki, a tu bah!, takie coś. Może jestem trochę masochistą, ale podoba mi się męczenie na kanale trade i próba "wycyckania" kogoś na dobre itemki, wciskając mu jakieś orby. Dopiero teraz pojąłem, jak trading w innych grach z auction housem, marketem itp. jest nudnym, ale za razem bardzo prostym rozwiązaniem. W zasadzie w PoE można obejść się bez handlowania, a liczyć tylko na łut szczęścia. Ale nie taki jak w innych "hakensleszach", że coś nam a durś wypadnie fajnego, bo "grzmocimy" daną lokację n-ty raz. Tu dzięki dobremu systemowi orbów sami możemy sobie stworzyć dobre itemy (sam dzięki niemu mam kilka na swojej postaci).

W zasadzie dla mnie PoE ma jedną wadę - należy do gatunku hack'n'slashy, a te piekielnie szybko mi się nudzą. No ale cóż, nie można mieć wszystkiego. I tak jak na grę totalnie za darmo już dała mi kilka fajnie spędzonych godzin przed monitorem :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie offtop, ale wyjaśnij mi jak Ty odczuwasz każdy cios w D3, skoro tam jest większa młockarnia niż w PoE tongue_prosty.gif?

No to co? Co ja ślepy jestem, żeby powyżej pewnej wyższej częstotliwości zadawania ciosów ich nie widzieć? Blizzard pod tym względem pięknie połączył to wszystko. Efekty ciosów, ich odgłosy, odgłosy uderzenia, reakcje ciał przeciwników, rozbryzgi itd. Tam miejscami można się zakochać w masakrowaniu wrogów i to właśnie dzięki efektom, które temu towarzyszą i poczuciu mocy postaci. W PoE zupełnie tego nie czuję. Zresztą pewnie sam grałeś w D3, więc wiesz, jak to wygląda i jeśli masz inne odczucia, to już nic na to nie poradzę i nie ma co tu ciągnąć wymiany zdań. Dla mnie w kwestii walki D3 bije wszystkie h'n's na głowę. To, że leży w innych aspektach to inna sprawa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu dużo osób narzeka na mini-mapę - taka sama była w D2 i jakoś nikomu to nie przeszkadzało.

Tyle że Diablo 2 wyszło w 2000 roku, to jakby nie patrzeć 13 lat temu. Wydaje mi się że dzisiaj obowiązują jednak trochę inne standardy, i argumentowanie ewidentnych niedopracowań tym że 13 lat temu też tak było i nikomu nie przeszkadzało jest nie na miejscu ;)

Dodatkowym atutem dla mnie jest brak złota! Wiem, że dla większości graczy to będzie zgrzyt, no ale czego się spodziewać, skoro dzisiejsze standardy gier, do których wielu z nas przywykło, mają na celu ułatwienie rozgrywki, a tu bah!, takie coś.

Jakie coś? Brak złota jest dobrym sposobem na regulowanie rynku. Diablo 2 przejechało się na tym, że po pewnym czasie złoto całkowicie straciło wartość, teraz ten sam los spotyka D3, przez masę farmiących botów. Twórcy PoE poszli po linii najmniejszego oporu, bo zamiast zastanowić się jak tu stworzyć sprawnie działającą walutę, wywalili ją w cholerę, wracając do średniowiecza i namiastki handlu wymiennego. Nie twierdze że to źle, ale nie widzę w tym żadnej "hardkorowości".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mapy to się zgodzę, faktycznie paskudna, moim zdaniem ta z D2 przebija ją jeśli chodzi o szczegółowość.

Teraz druga sprawa: uważasz, że handel wymienny to linia najmniejszego oporu ? Jasne, nie jest to poziom Gothica, gdzie, choć były bryłki rudy, przez większość czasu człowiek je chomikował i wymieniał co miał, ale nie jest też tak źle. Ile znasz gier MMO gdzie występuje barter, zamiast złota/srebra/miedzi, chyba jest prościej stworzyć stały system, gdzie konkretny przedmiot kosztuje tyle i tyle w złocie, niż system gdzie za dany przedmiot należy się tyle a tyle shardów, z których robisz orba, za którego możesz coś kupić, lub musisz go sprzedać kilka zwoji wiedzy, które jednocześnie służą jako waluta, jak i narzędzie do identyfikacji. Znaczy się wiem, że to właściwie wygląda na papierze jak to samo, niemniej całkiem ładnie oszukuje świadomość, dając namiastkę faktycznego uczucia.. bycia wygnanym. Jak dla mnie system wymiany jest rewelacyjny i o ile nie spodziewam się go w powszechnym użyciu wśród gier CRPG, bo jak powiedziałem, łatwiej jest po prostu wszędzie przybić cenę, to mam nadzieję, ze ktoś, kiedyś, zrobi kolejną grę zawierającą w sobie coś takiego. Bo oprócz Gothica, nie pamiętam żadnej gry która by taki system oferowała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PoE to MMO w takim samym stopniu jak TDU... To ARPG. Tak samo jak Dark Souls. Tam to dopiero jest hardcorowo jak przez zbytnią pewność siebie Ciebie sztandarowe trupki mogą trochę poszlachtować. Albo inaczej. PoE to takie samo mmo jak D3. To chyba lepsiejsze porównanie. :)

Co do barteru to jest to na pewno ciekawe chociaż było dla mnie na początku niesamowicie frustrujące aż nie odkryłem, że za jakieś tam graty dostaję po 4 zwoje identyfikacji. Gdy dobiłem to 30+ przestałem się interesować barterem, pewnie to źle ale grałem niedługo. Co mi się na serio podobało to efekty strzelania z łuku. Na prawdę fajnie zrobione, czuć lot strzały i to jak się wbija we wroga. I widać tą cholerną strzałę :D Bossowie łazili jak jeże zanim padli. Z drugiej strony samym autoattackiem praktycznie przechodziłem grę więc po jakimś czasie się nudziło.

I w dalszym ciągu nie doczekałem się odpowiedzi jak mają się hybrydy budowane na hybrydy :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz druga sprawa: uważasz, że handel wymienny to linia najmniejszego oporu ?

A gdzie tak napisałem? Napisałem że usunięcie złota to najmniejsza linia oporu. Jest wiele gier w których złoto dalej posiada swoją wartość (WoW, GW2), są też gry w których tej wartości nie ma (D3). GGG zamiast spróbować stworzyć sprawnie działającą walutę, po prostu pozbyło się jej z gry. O to mi chodziło.

chyba jest prościej stworzyć stały system, gdzie konkretny przedmiot kosztuje tyle i tyle w złocie

Dalej nie rozumiesz. Tu nie chodzi o nadawanie wartości przedmiotom (bo co za różnica czy przedmiot kosztuje 1000k gold, czy 3 shardy?), tylko o fakt, że tworząc jedną, główną walutę narażamy się na wiele późniejszych problemów. Trzeba zapewnić stały obrót, żeby nie było sytuacji że golda nie będzie na co wydawać (i straci na wartości, jak w D2). Trzeba się liczyć z falą botów które będą farmić 24/7 i doprowadzą do inflacji itd. Są to problemy z którymi najlepsi sobie nie radzą (vide. Blizzard i to co obecnie dzieje się w D3), a GGG przeskoczyło ten problem w najprostszy sposób - wyeliminowali złoto z gry.

Żeby nie było: uważam że system handlu w PoE jest fajny, i idealnie wpasowuje się w świat gry (czuć że to świat na skraju upadku, podobnie czułem się w pierwszym Falloucie, jak wymieniałem przedmioty i handlowałem kapslami z butelek). Ale jednocześnie nie jest to nic odkrywczego i niesamowitego, a tylko skutek wyeliminowania głównej waluty i problemów z nią związanych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w HnS trzeba myslec ? Przy doborze skilli moze, ale na pewno nie podczas walki. tongue_prosty.gif

Jeżeli wg Ciebie w PvP w aRPG nawet nie trzeba myśleć to życzę sukcesów;]

No tak. Jesli ty przy takich grach wytezasz mozgownice to nie mam pytan. Ja w takie gry gram po to, aby odpoczac - nie musze sie skupiac, tylko raz po raz przyciskac odpowiedni klawisz, aby uaktywnic skill, czy zaatakowac przeciwnika, tudziez wypic flasze z energia zyciowa lub mana.

Ale jednocześnie nie jest to nic odkrywczego i niesamowitego, a tylko skutek wyeliminowania głównej waluty i problemów z nią związanych.

No zobacz, taka prosta rzecz, a jednak cieszy, i wg. mnie, przebija handel zlotem. Przynajmniej jest to cos odmiennego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że Diablo 2 wyszło w 2000 roku, to jakby nie patrzeć 13 lat temu. Wydaje mi się że dzisiaj obowiązują jednak trochę inne standardy, i argumentowanie ewidentnych niedopracowań tym że 13 lat temu też tak było i nikomu nie przeszkadzało jest nie na miejscu wink_prosty.gif

Bo się zmieniły standardy, to od razu musimy się ich trzymać? Ewidentne niedopracowania? Naprawdę nie rozumiem tego ostatniego. Ja nie wiem co takiego Wam aż tak przeszkadza w tej mapie. Fakt, szczyt technologiczny to nie jest, ale tu ma chyba spełniać raczej rolę pomocniczą, na zasadzie - gdzie jest wejście, wyjście, npc itp. Do tego nie potrzeba lazurowo pięknej grafiki, prawda tongue_prosty.gif? No ale o tym raczej nie będziemy dyskutować, bo to raczej kwestia gustu.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo się zmieniły standardy, to od razu musimy się ich trzymać?

Tak. Może nie w każdej kwestii (bo niektóre standardy z FPS'ów, np. odnawiające się zdrowie niekoniecznie mi pasują), ale te z gatunku technologicznych powinny wprowadzać pewne normy poniżej których nie powinno się schodzić. Rozumiem gdyby nie było lepszych rozwiązań, nie miałbym twórcom za złe że nie kombinują. Ale skoro pojawiły się już gry które pokazały że można lepiej, to dlaczego GGG cofa się w czasie do 2000 roku. W rzeczy tak prostej jak mapa.

Ewidentne niedopracowania? Naprawdę nie rozumiem tego ostatniego.

Bo mapa jest niedopracowana, nie wiem czego tu nie rozumieć. Nie ma na niej wielu ważnych informacji (np. który NPC jest od czego), jest zbyt ogólnie rozrysowana, przez co nieraz nie wiadomo gdzie jest przejście (bo np. na mapie nie jest zaznaczone że przejście jest zawalone konarem i nie da się przejść). I co najgorsze, często zlewa się z tłem, przez co jest całkowicie nieprzydatna, jak np. w tej jaskini z krabami w 1 akcie, gdzie w ogóle nie było sensu włączać mapy, i tak była tak rozmyta że tylko zasłaniała obraz. I to akurat nie jest tylko moje "widzimisie", bo na forum jest multum tematów ludzi którzy narzekają na ten element, a i w samej grze dużo ludzi o tym wspomina.

A tak odbiegając od spraw technicznych, kim i jak gracie? Tzn. jak rozwijacie swoją postać? Mnie duelist znudził i zacząłem Shadowem, z ukierunkowaniem na daggers, crity i AS. Magię na razie olałem. Jak na razie gra się całkiem przyjemnie, zobaczymy co dalej. Z tego co zauważyłem to strasznie dużo Maruderów lata, ciekawe dlaczego. Czyżby STR build był najłatwiejszy? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej mapy to jest po prostu to samo co w D2 ale jak pisałem - w D2 mapa była czytelniejsza. To tak jakby ktoś przepisywał wypracowanie i porobił błędy. ;/

Cała masa h&s ma czytelniejsze mapy. Praktycznie... wszystkie? BTW w kwestii mechanicznej jeszcze czemu w grze nie ma ragdolla jakiegoś? Pytam z ciekawości a nie ze złośliwości ponieważ od czasu Titan Questa się w nim zakochałem w h&s. Za droga licencja na havoka czy jak?

Odpowiadając na Twoje pyt b3rt grałem najpierw marudą pod tarcze i onehandy ale strasznie męcząca była taka gra. W tej grze jest jakiś miss chance czy po prostu problemy na razie z wykrywaniem trafień? Bo często macham, widzę, że cios dolatuję ale nic się nie dzieje. Ergo tak mnie to zdenerwowało, że zacząłem grać Shadowem pod łuk i kosiłem sicko i sickich. I jakby tak mniej tych miss hitów miałem ale również się zdarzały.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka w tej grze to totalna porażka, tak nudnej i niesatysfakcjonującej walki dawno nie widziałem w żadnej grze tego typu, nie ma nawet startu do tej z D3 ba, nawet tej z D2... ZERO DYNAMIKI, ZERO.

Co do rozwoju, moim zdaniem to dobra iluzja drzewko jest ogromne ale połowa z tego to +10 do inta czy innej statystyki... W sumie to nie czuje że moja postać lvluje bo nic z tego nie mam praktycznego.

Gemy są fajne, naprawdę ciekawe rozwiązanie, ale samo to gry nie uratuje.

D3>POE

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia jeszcze jedna rzecz. Spora część graczy PoE twierdzi, że tak powinno wyglądać Diablo 3. Ciekawi mnie jednak, czy gdyby D3 faktycznie wyszło w takiej formie jak PoE, tylko z inną fabułą (wiadomo) i większą ilością nawiązań do lore Sanktuarium, ale podobnie jak D3, za 200 zł, to czy opinie o grze Blizzarda byłyby inne. Tak bez złośliwości żadnej, ciekawi mnie jak wtedy ludzie ocenialiby D3 (a właściwie D3 wyglądające i działające jak PoE).

A tak wracając do gry, to Shadow mi się znudził. Jednak po kilku godzinach gry okazało się że budowanie postaci pod pure dex nie ma sensu, chociażby przez daggery, które wymagają punktów inta. Zacząłem jeszcze raz Duelistem. Jeszcze nie mam pomysłu na build, zobaczymy co wymyśle po drodze ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie chcę myśleć, co to by się działo :) Niektórzy IMO zdecydowanie przesadzają z pochwałami tej gry (tak samo z resztą jak w przypadku Torchlighta 2). Jak się człowiek wgryzie, to można dostrzec, że twórcy mieli ambicje zrobienia czegoś głębszego (o ile w ogóle to dobre określenie na h'n's), ale na pierwszy rzut oka od tej gry bije taniochą. Animacje są strasznie biedne, efekty uderzenia mieczem na ciele ofiary pojawiają się w zupełnie innym miejscu, niż powinny, a do tego są słabo z tym uderzeniem zgrane i mamy wrażenie, że wróg obrywa z dużym opóźnieniem. Tu mam po prostu wrażenie, że wojownik sieka powietrze, a jakimś cudem obrywają wrogowie.

Diablo nie mogło nie spotkać się z hejtem, bo niestety w dzisiejszych czasach na mc każdy potencjalny hit, albo odejście od kanonu serii spotyka się z falami 0. Jednak abstrahując od tego, moim zdaniem tak wyglądające D3 zostałoby zmasakrowane totalnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia jeszcze jedna rzecz. Spora część graczy PoE twierdzi, że tak powinno wyglądać Diablo 3. Ciekawi mnie jednak, czy gdyby D3 faktycznie wyszło w takiej formie jak PoE, tylko z inną fabułą (wiadomo) i większą ilością nawiązań do lore Sanktuarium, ale podobnie jak D3, za 200 zł, to czy opinie o grze Blizzarda byłyby inne.

To dopiero byłby (za przeproszeniem) shitstorm. Głosy typu: "Takie coś za tyle kasy???" i tym podobne zdominowałyby w sposób dramatyczny fora dyskusyjne Battle.netu.

Jestem ciekaw, jak będzie się rysowała przyszłość Path Of Exile. Czy w nadchodzących patchach developerzy będą starali się wprowadzać jakieś znaczące zmiany, aby zdobyć nowych graczy? Czy ich wizja hack 'n' slasha innego, niż u konkurencji będzie im przyświecać cały czas? I ostatecznie - czy ta gra "przetrwa" mając u boku zawodnika, który praktycznie zdefiniował gatunek.

A może pojawi się jeszcze jeden zawodnik na nieboskłonie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce być czarnowidzem ale skończy jak Titan Quest, Sacred, Sacred 2. Chociaż bardzo bym tego nie chciał, byłoby milo jakby się wzieli ostro za szlifowanie tego produktu. Niech dokręcają śruby, niech chuchają i dmuchają.

Ale wątpie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dopiero byłby (za przeproszeniem) shitstorm. Głosy typu: "Takie coś za tyle kasy???" i tym podobne zdominowałyby w sposób dramatyczny fora dyskusyjne Battle.netu.

A tak to dostalismy takie cos, co mamy teraz. Rowniez za 200 zl. Sadze, ze lepiej byloby miec D3 jak PoE.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam że gra jest jeszcze w fazie bety. "Za około tydzień lub dwa zostanie wypuszczony większy patch 0.10.1 który zawierać będzie między innymi:

  • Różne ikony każdego klejnotu, tak aby łatwo można było je rozróżnić.
  • Wiele nowych Map do end-game.
  • Bardzo dużą aktualizację dźwięku w grze.

W planie Grinding Gear Games na 2013 rok jest przede wszystkim sporo aktualizacji między innymi:

  • Duże ulepszenia w PvP.
  • Dodatkowe areny w akcie 3.
  • Content, który mogliście zobaczyć w zwiastunie na otwartą betę, a który jeszcze nie został dodany do gry.
  • Jak również dużo nowych umiejętności, unikalnych przedmiotów i nowe rodzaje lig.

Już niebawem powinny również pojawić się eventy (wyścigi), które były bardzo popularne w zamkniętej becie."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w nadchodzących patchach developerzy będą starali się wprowadzać jakieś znaczące zmiany, aby zdobyć nowych graczy?

To jest ogromny plus PoE, że widać że robią grę dla ludzi. Jak sobie przeglądniesz forum gry, i porównasz pomysły które tam są z samą grą, to zobaczysz że spora liczba elementów się pokrywa. Widać że GGG słucha graczy i robi grę w którą będą chcieli grać.

I ostatecznie - czy ta gra "przetrwa" mając u boku zawodnika, który praktycznie zdefiniował gatunek.

Masz na myśli Diablo 3? Niechętnie to mówię, ale na ten moment PoE sukcesywnie odbiera graczy Diabełkowi, i jeśli Blizz szybko nie zrobi czegoś żeby ludzie wrócili do gry, to nie wiem czy PoE nie wyjdzie z tego pojedynku z tarczą. Jak na razie Diablo cierpi na kosmiczny brak contentu, a wielotygodniowa, bezowocna farma potrafi zabić nawet najbardziej wytrwałych graczy. Sam dałem sobie spokój, bo mimo że sama gra sprawia mi ogromną frajdę, to po miesiącu farmy, po którym nie wypadł mi żaden sensowny item na sprzedaż (kilka legend na siarkę, kupa żółtego szrotu) odechciało mi się patrzeć na Diablo. Za to coraz bardziej wkręcam się w PoE, bo o ile pod względem technicznym gra leży (co pisałem stronę temu, i czego dalej się trzymam), to gra ma to coś co potrafi przytrzymać na dłużej. Nie wiem, może spore możliwości kombinowania z postacią (co w gruncie rzeczy lubię), może ciekawy świat, doskonały trade system, gdzie faktycznie liczy się żyłka handlarza czy fajne community. No i najważniejsze, ciągły support. Poprawki wychodzą co chwile, pomysły z forum są na bieżąco wprowadzane (o ile są sensowne). Nie to co Diablo, gdzie na jednego patcha trzeba czekać miesiącami, a twórcy podniecają się nim jakby nową grę wydawali. Co by dużo nie mówić, miałem przerwę od PoE może miesiąc (pomiędzy CBT a OBT), i wiele rzeczy na które narzekałem już nie istnieją. Lepsze affixy elit, większe zrównoważenie klas i buildów, większa liczba skill gemów i bardziej sensowne skille. Na ten moment GGG powoli wyprzedza Blizzarda, a ten sobie śpi w najlepsze. Szkoda tylko że po wykonaniu technicznym tak bardzo widać różnicę pomiędzy budżetem obu gier.

A może pojawi się jeszcze jeden zawodnik na nieboskłonie?

No, na horyzoncie powoli wyłania się niemała konkurencja. Grim Dawn, Lineage Eternal, MU2. Te dwa ostatnie mogą sporo namieszać, bo nie dość że również będą darmowe, to jeszcze jadą na znanej marce, która ma wielu zażartych fanów na całym świecie (sam wypatruje najmniejszych nowinek o MU2, pamiętając te nieprzespane noce z zegarkiem w ręku, odliczając impulsy na modemie internetowym :P).

Nie chce być czarnowidzem ale skończy jak Titan Quest, Sacred, Sacred 2.

Gry które wymieniłeś nie padły same z siebie, a przez zerowe wsparcie twórców. Nie wiem jak TQ, ale długo siedziałem nad Sacredowym multi, i przez całą moją przygodę z grą nie został poprawiony ani jeden z głównych błędów. Sam kod sieciowy był tak daremny, że lagi potrafiły zabić każdego człowieka. To w połączeniu z brakiem nowinek i dodatków sprawiło że gry umarły śmiercią naturalną. Bo ileż można grać w jedno i to samo, bez nowych bossów, itemów itd.

PoE ma ciężki orzech do zgryzienia, bo jest grą darmową, i musi się jakoś utrzymywać z mikropłatności. A te ciężko zoptymalizować: jak damy przedmioty mało wpływające na grę, to sporo ludzi nic nie kupi (bo po co, skoro i tak nic sensownego to nie daje). Przechylając szale w drugą stronę narażamy się na syndrom P2W, co zniechęci jeszcze więcej graczy. Chociaż z drugiej strony LoL utrzymuje się głównie ze sprzedaży skórek, więc jeśli gra będzie dobra, i ciągle wspierana to zadowoleni gracze rzucą jakiegoś grosza. Sam bym im coś dofinansował, ale na razie jest za wcześnie, nie wiadomo jak długo zostanę w grze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie b3rt przyznam Ci rację, że PoE się wkręca. I chyba to głównie zaleta tego drzewka IMO. Tak sobie siedzę, dumam nad tą grą i zastanawiam się czy nie dać jej kolejnej szansy. W d3 od 2 tyg nie gram (ale to raczej wina innych tytułów :P) a do PoE tak sobie czasem wędruję myślami.

Pewnie to też czar nowości bo jeszcze tego nie obcykałem jak D3 i stąd na pewno jest część fascynacji. Anyway - chyba sobie na dzisiaj włączę ponownie ściąganie :P Oby mnie tylko znowu tak ostro nie irytowała.

BTW ciągle czekam na odpowiedź kogoś kto gra hybrydą... da się?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zacząłem PoE jako odskocznie od D3, a tu się okazało że wkręciło mnie ostro i już drugą postać robię (bo pierwszą zrujnowałem na początku, i nie było sensu grać dalej :P). Właśnie to drzewko mi się podoba, handel orbami bawi, a i sama rozgrywka z czasem się rozkręca. Na razie bawię się doskonale, i zostaje przy grze. Przynajmniej do czasu aż w D3 pojawi się coś ciekawego ;)

Co do hybryd, to warto takie coś robić, ale budowanie hybrydy jest trudniejsze. Budując np. Marudera pod czysty STR masz tylko jedną "ścieżkę" do uzupełniania. Decydując się na hybrydę automatycznie musisz rozdzielić punkty na dwie gałęzie w pasywach (albo jedną, która i tak po pewnym czasie będzie musiała wejść na INT), i jeszcze odpowiednio dobrać skille. Ale opłaca się. Ja miałem w CBT Shadowa na daggery i frost, to zamrażałem wszystkich czarami i wykańczałem sztyletami, które podtrzymywały przy okazji zamrożenie. Zapomnij jednak o potrójnej hybrydzie (INT, DEX, STR), to nie ma prawa się udać. Chociaż z tego co patrzałem na forum to niektórzy coś tam składali mieszając wszystko ;) Ale to są pewnie buildy z gatunku tych, przy których jeden źle wydany punkt rujnuje postać.

tl;dr Da się, ale jest to trudniejsza zabawa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"PoE ma ciężki orzech do zgryzienia, bo jest grą darmową, i musi się jakoś utrzymywać z mikropłatności. A te ciężko zoptymalizować: jak damy przedmioty mało wpływające na grę, to sporo ludzi nic nie kupi (bo po co, skoro i tak nic sensownego to nie daje). Przechylając szale w drugą stronę narażamy się na syndrom P2W, co zniechęci jeszcze więcej graczy. Chociaż z drugiej strony LoL utrzymuje się głównie ze sprzedaży skórek, więc jeśli gra będzie dobra, i ciągle wspierana to zadowoleni gracze rzucą jakiegoś grosza. Sam bym im coś dofinansował, ale na razie jest za wcześnie, nie wiadomo jak długo zostanę w grze." Ktoś tam z twórców gry mówił iż z tego co nazbierali w czasie zamkniętej bety dostali tyle zielonych że mogą planować rozwój gry na kilka lat do przodu. Tak więc myślę że gra nie będzie szybko porzucona :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...