Skocz do zawartości

Mass Effect (seria)


RoZy

Polecane posty

Sorki ale mi się ta sonda nie podoba. Wszystko co tam jest, jest potrzebne. Wybierać między nimi nie potrafię. Trochę ten system IMO jest nie fair bo wychodzą przez to wyniki niezbyt zgodne z prawdą moim zdaniem...

W tej sondzie nie chodzi o to co powinno znaleźć się w ogóle w trójce. Jej celem jest sprawdzenie co się najbardziej liczy dla większości z nas, na co w szczególności zwracamy uwagę.

Gdybym pozwolił na zaznaczenie wszystkich odpowiedzi to równie dobrze mógłbym dać tylko jedną opcję: "ma wymiatać" ;)

Jak do tej pory wyniki są b. ciekawe. Szczególnie ich kolejność może zdziwić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio chyba naprawdę mi się nudzi... Sięgnąłem po ME2 tak jakoś z tęsknoty. Na początek przeszedłem grę moim Adeptem 30lvl (zapomniałem, że to już maks i dziwiłem się, dlaczego mi lvl nie rośnie xD). Jedna wybajerowana na maksa postać już jest, więc stworzyłem nową postać z save'a z ME1, gdyż chciałem sobie zrobić Snajpera. Tak jakoś żeby spróbować ustawiłem poziom na szaleńca. Poszło jakoś...podejrzanie łatwo... Jestem w misji werbunkowej Samary(Thane'a już mam) i jedynym trudnym momentem był Horyzont (2 pomiotki na raz+Massa zombie) jednak zginąłem w tym momencie tylko 3 razy, a moją końcową techniką było bieganie jak głupi wokół nadajnika i ciągłe klikanie Umocnienia, kiedy pomiotek mnie trafił.

Wkurzające jest to, żeby

dostać ten cholerny karabin gethów trzeba się tak namęczyć na szaleńcu

bo jednak nie jest to relaksująca gra, choć satysfakcja jakaś jest. Ciekaw tylko jestem, jakbym sobie moim adeptem poradził na szaleńcu. Na tej postaci mam ponad 300 tarcz i prawie 300 życia i nie mogę wychylić się na dłuższą chwilę nawet(uroki najtrudniejszego poziomu xD). Na Adepcie dla porównania mam nieco ponad 200 bariery i życia. Chyba, że pamięć ma już tak słaba w tak młodym wieku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram w 1, jestem po skompletowaniu teamu i przy nadajniku gethów na Feros, szczerze? Jestem głeboko zadziwiony, gra jest genialna, denerwuje tylko system rozgrzewania bronii, jedno mnie tylko nurtuje: Jak bioware chce rozwiązać problem tych drobniutkich decyzji, czy kogoś zabić/puścić wolno itd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gra jest genialna, denerwuje tylko system rozgrzewania bronii, jedno mnie tylko nurtuje: Jak bioware chce rozwiązać problem tych drobniutkich decyzji, czy kogoś zabić/puścić wolno itd

Na początku też mi się wydawała genialna ale im bliżej końca tym co raz większa głupota mnie raziła, szczególnie fabuły. Najgorsze są etapy jeżdżenia Mako, ten pojazd po prostu łamie wszelkie prawa fizyki i czasami dochodzi do kuriozalnych sytuacji. jak skończysz zdecydowanie się bierz za dwójkę bo jest o wiele lepsza pod każdym względem i jedynka jej do pięt nie dorasta. Bug z przegrzewaniem broni był właśnie także męczący zwłaszcza w finale. Hmm problem decyzji nie wiem czy chodzi ci o to ale został rozwiązany w ten sposób że importowane są stany gry i wszystko co dokonane zostało w ME 1 i ME 2 wpłynie na wydarzenia z ME 3. Dajmy na to jeżeli jakaś postać np zginie w twoim stanie gry w ME 1 to nie pojawi się w kolejnych częściach. Kiedyś takie rozwiązania wydawały mi się głupie, ale ta seria pokazuje że sprawdza się to doskonale, przynajmniej jak dla mnie, gorzej jeśli stan gry wyparuje. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rooster - To nie bug, to Sabotaż..

Mój błąd. Faktycznie teraz się połapałem.

Ponadto fabuła w jedynce jest o klasę lepsza od tej dwójkowej. W sumie w drugiej części trylogii nie ma się co dziwić, że jest mniej świeżości czy nagłych zwrotów akcji.

Co do fabuły z 1 części to

moment w którym Saren zamienia się w zrobotyzowanego zombie i powstaje z martwych jak morderca w horrorach klasy b jest mocno naiwny przynajmniej jak dla mnie.

Przyznam się że w dwójce skupiałem się na historiach kompanów a cała główna fabuła nie była już dla mnie taka ważna. Z resztą w II poprawiono sporo rzeczy i według mnie jest to po prostu lepsza gra, bardziej dopracowana z większymi możliwościami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GravityLoL.

Wiesz. Jak masz dobre ulepszenia do broni np. Nanosmary oraz broń ma możliwość dwóch ulepszeń. To włóż nanosmary w nią i wtedy tak szybko się przegrzewać nie będzie. Sprawdziłem to na karabinie szturmowym i opłacalne to jest. A Nanosmary najłatwiej zdobyć chyba na Virmirze jak się nie mylę. Gorzej z amunicją bo ciężko znaleźć amunicję do walki z Sarenem. Coś co będzie mu szybko HP zabierać i tarcze zdejmować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do fabuły z 1 części to

moment w którym Saren zamienia się w zrobotyzowanego zombie i powstaje z martwych jak morderca w horrorach klasy b jest mocno naiwny przynajmniej jak dla mnie.

Co tak właściwie w tym konkretnie jest naiwnego? Jak już to naiwne jest np. zostawienie nadajnika na Eden Prime.

Bo że oklepane, to się zgodzę. Ale jak przeczesuję myślami w pamięci fabułę obu części ME to trudno mi wskazać jeden element, który nie byłby oklepany. No, może niektóre wątki poboczne z dwójki. Ale main story to sztampowa do bólu space opera. BioWare'owi udało się jednak tak zachachmęcić, że to nie jest wada - gra dzięki temu ma feeling tych wszystkich trochę tandetnych, ale fajnych filmów pokroju Star Wars, z tym, że tym razem to Ty jesteś głównym bohaterem i Ty decydujesz. :)

Przyznam się że w dwójce skupiałem się na historiach kompanów a cała główna fabuła nie była już dla mnie taka ważna. Z resztą w II poprawiono sporo rzeczy i według mnie jest to po prostu lepsza gra, bardziej dopracowana z większymi możliwościami.

Dwójka to doskonały sequel, który poprawia od groma rzeczy względem nieoszlifowanego diamentu, jakim jest jedynka. Jednak patrzenie na ME1 przez pryzmat ME2 jest trochę niesprawiedliwe. ME1 tu i ówdzie miał solidne wady (np. te cholerne 4 modele baz na kilkadziesiąt side questów), ale to w dużym stopniu spowodowane jest jego sporą w 2007 roku świeżością (no co, w BG czy KotOR kopiowane lokacje specjalnie nie przeszkadzały... tyle że w to się nie grało jak w strzelankę i właśnie dlatego tak nie raziło).

Krótko:

Mass Effect - 9+/10

Mass Effect 2 - 10/10

I szczerze zazdroszczę imć GravityLoL, że dopiero zaczyna boskie kosmiczne wojaże w skórze Sheparda. Sam chciałbym wrócić do tego okresu sprzed roku, kiedy za każdym razem, gdy siadałem do PC-ta i odpalałem ME2, atakowały mnie gigantyczne dawki grywalności... Przechodzenie ponownie jest fajne, ale to już nie to. Trzeba kruca wreszcie kupić DLC... no i czekać na ME3. ; )

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby znowu kłótnia ME1 vs. ME2? A czy tego się nie powinno traktować jako całość? Ja rozumiem CoD: MW1 vs. CoD MW2, ale tutaj? Cóż... Sam szczerze mówiąc niedawno tak robiłem. Jeśli chcecie poznać moje zdanie to zapraszam na stronę 298, post nr. 5947. Dziękuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie generalnie dziwi, że problem "ME1 vs ME2" jest tak kontrowersyjny. Sam od premiery dwójki nie mam wątpliwości, że ME2 to niemal dokładnie to samo co ME1, tylko więcej i lepiej. Niemal wszystkie różnice są pozorne i rozdmuchiwane - głównie przez zwolenników twierdzenia "ME2 to crap" - do niemożliwości. Gry są naprawdę bardzo do siebie podobne, swoją nieziemską grywalność opierają na tych samych filarach.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego oczekuje po 3 części Mass Effect:

-fabuła!

-powrót postaci z 1 części do drużyny, tęsknie szczególnie za Wrexem! i Liarą

-więcej elementów RPG jak w jedynce.

-powrót drzewka talentów z pierwszej części.

-cholerny global cooldown. Gra np. adeptem już nie daje takiej frajdy jak w jedynce, nie jeśli nie mogę użyć kolejnej mocy bez czekania aż skończy się cd mocy użytej wcześniej. Odnoszę wrażenie, że w dwójce postawiono bardziej na pracę zespołową i dlatego zdecydowali się na tak zasadniczą zmianę.

-skanowanie w poszukiwaniu surowców z 2 strasznie czasochłonne i po pewnym czasie robi się nudne jak diabli.....chociaż nie ukrywam, że to lepsze niż "podróże" MAKO z pierwszej części:P .

-zdecydowanie więcej misji pobocznych.

-więcej broni, pancerzy!

Tak na szybko to w zasadzie chyba tyle:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się też wydaje (posiadacze PS3, którzy zapoznali się z ME właśnie na tej konsoli, nie czytajcie tego),

że to przez premierę ME2 na PS3 tak się stało. W sumie, nie wiem też jak było wcześniej, ale konflikt właśnie się przez to powiększył. Mieliśmy już w temacie użytkownika, który zapoznał się z ME2 na PS3 i stwierdził, że nie opłaca się w jedynkę grać, bo dwójka jest lepsza.

Dlatego apeluję do nich, tych dwóch gier nie należy rozdzielać!

@Spriggs, widzę, że stałeś się fanatykiem Quarian? Skąd to się wzięło? :D

Edytowano przez Kelin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm...

Hmmm...

A mi się Mass Effect 1 nie podobał. Nie przypadł mi do gustu ani gameplay, ani rozwój postaci, ani ogólny design (zwłaszcza Cytadeli), ani sub-questy, ani towarzysze, a tym bardziej fabuła. Jedyną zaletą tej gry są dialogi z Garrusem i możliwość przerzucenia sejwa do dwójki żeby mieć bardziej podpakowaną postać. I to tylko z tego powodu ukończyłem tę grę 3 razy, by nabić 60 lvl. :'d

Niby ME1 i ME2 to jedna, ciągła fabuła, ale znacznie lepsze wykonanie tej drugiej sprawia, że jest między nimi kolosalna różnica. Ciężko wskazać rzecz, której by nie poprawiono.

Osobiście nie wracam do części pierwszej, zaś do dwójki często (1000G mówi samo za siebie, choć były to raczej łatwe achiki). :']

Edytowano przez Dabu47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kelin - Nie dziwie mu się: http://i56.tinypic.com/4tr2id.jpg

@Dabu47 - Jedynka miała klimat ciężki i gęsty - czułeś się tam obco, nie wiedziałeś co cię czeka i takie tam. Fajna sprawa.

Zgodzę się jednak z osobą, która napisała, że jest to nieoszlifowany diament. Ale jednak diament (jestem świeżo po ponownym przejściu ME1 więc wiem co piszę) ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Venydar, ano racja, zapomniałem o Tali.

@Dabu, mnie porażała w jedynce epickość i na tym się zawiodłem w dwójce. A dla mnie fabuła jest NAJWAŻNIEJSZA! :D

Edytowano przez Kelin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kelin.

Lubię ich kulturę, po prostu sam nie wiem. Podobają mi się quarianie. :D

Co do kłótni o ME1 i ME2. To ci co mają PS3 dużo tracą tak jak mówiłem. Bo komiks nie zastąpi gry tak prawdę mówiąc. Cała otoczka fabularna zaczyna się w ME1 i save z jedynki mają znaczenie w drugiej części. I będą mieć znaczenie w trzeciej.

Czego ja oczekuje ?

1: Powrót któregoś z kompanów z ME1 w ME3 do ekipy.

2: Więcej elementów RPG, bo w tej kwestii ME2 strasznie okrojony.

3: Fabuły, ale oto chyba martwić się nie muszę.

4: Epickiego zakończenia.

5: Równie epickiej muzyki jak w ME2. Bo w ME1 aż tak epicka nie była.

6: Aby ME3 poszło jeszcze na loozie na moim blaszaku. :P Ale skoro ME2 chodzi to problemu chyba z ME3 nie będzie. :trollface:

7: Jeśli będziemy zwiedzać ziemię, to żeby odwiedzić Polskę o ile ona istnieje. :)

8: Żeby też byli jacyś towarzysze z ME2. Chciałbym Legiona, Thane'a oraz Grunta. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się też wydaje (posiadacze PS3, którzy zapoznali się z ME właśnie na tej konsoli, nie czytajcie tego),

że to przez premierę ME2 na PS3 tak się stało. W sumie, nie wiem też jak było wcześniej, ale konflikt właśnie się przez to powiększył. Mieliśmy już w temacie użytkownika, który zapoznał się z ME2 na PS3 i stwierdził, że nie opłaca się w jedynkę grać, bo dwójka jest lepsza.

Dlatego apeluję do nich, tych dwóch gier nie należy rozdzielać!

A tam bzdury. Butthurt związany z konfliktem fanbojów ME1 i ME2, którzy podnosili walory swojej ulubionej części do niespotykanych rozmiarów i rozdmuchiwali wady drugiej gry istnieje od premiery drugiej części. Nie za bardzo wiem kto napisał, że w jedynkę grać się nie opłaca, bo przejrzałem parę ostatnich stron i jedynym osobnikiem, który wypowiadał się w tym temacie, a z ME2 zapoznał się na PS3 byłem maluczki ja. :) Co do tego uważam, że żeby czerpać przyjemność z ME2 wystarczy wprowadzenie z wersjii PS3 i gra w pierwszą część nie jest niezbędna. Oczywiście, żeby w całości wejść w ten świat podejście do części pierwszej jest zalecane. Ja miałem to szczęście, że w ME grałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, nie napisałem, czego ja oczekuję.

1. Spójności historii.

2. Epickiej i ciekawej fabuły.

3. Kilku różnych zakończeń.

4. Masę ciekawych (!) zadań pobocznych.

5. Kawał dobrego kodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przede wszystkich chce powrotu do drużyny: Tali, Garrusa (niech mu zbroje i buźkę naprawią xD), Wrexa(ale żeby to nie wyglądało tak: Dobra Shepard, j3b@ć krogan idę z tobą) i Legiona (oj Legiona prawie na 100% nie wywalą z teamu w ME3 :D mam taką nadzieję, a Bio nie robi zwykle niemiłych niespodzianek).

@stamper: Może Żniwiarz rozwalający Wlk. Brytanię przeleci się też nieco do Polski, nie ma dużej odległości do pokonania. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę to, że Żniwiarze atakują Ziemię mam nadzieję, że odwiedzimy w końcu naszą "ukochaną planetę"!

Przecież Garrus był w drużynie w 2 części (na szczęście) Wrexa naprawdę mi brakowało, Grunt do pięt mu nie dorasta.

Edytowano przez Freeman10
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...