Skocz do zawartości

Czego Teraz Słuchacie IV-2


Cardinal

Polecane posty

Po kirisute gonem i down from the sky spodziewałem się czegoś na miarę ascenancy i co dostałem? Nudnego jak flaki z olejem średniaka. Szkoda, szkoda.

Jakby to pisał ktoś inny, to bym nawet oponował, ale od dawna wiadomo, że kolega Pałli gustu nie ma za grosz, więc szafa gra! 8)

Gojira - The Way of All Flesh

Pikne. Można słuchać i słuchać, jednocześnie kombinując leniwie nad pytaniem: "jak oni, do cholery, to zagrali?!".

Ayreon - 01011001

Przyznam szczerze, że to pierwsze, dość przypadkowe zresztą, moje spotkanie z tym "projektem", ale w sumie nawet fajnie się słucha. Ino wyrażenie metal-opera zalatuje mi troszkę zbędnym patosem, ale da się przeżyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Pikne. Można słuchać i słuchać, jednocześnie kombinując leniwie nad pytaniem: "jak oni, do cholery, to zagrali?!".

Za kombinowanie można 2 lata dostać :P

Nevermore- Dead Heart In A Dead World

Mocna rzecz... Nie słucha się tego lekko ale warto poświęcić chwilkę na przyswojenie materiału. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testament - More Than Meets the Eye

Mój ulubiony kawałek z najlepszej (póki co) płyty A.D. 2008.

-----------------------------

Już za pięć dni premiera płyty, o której często mówi się 'the most anticipated album ever' - Chinese Democracy zespołu określanego mianem 'the most dangerous band in the world' - Guns N' Roses (choć to odnosi się do starego składu). Można już posłuchać dwóch singli, ja słuchałem także dema 'The Blues', czyli dzisiejszego 'Street of Dreams' i powiem jedno - dla mnie główny kandydat na płytę roku. Co prawda, to coś innego niż z Slashem, Izzym i Duffem, ale i tak dobre - genialny wokal Axla na szczęście został.

Pierwszy singiel - 'Chinese Democracy' - LINK

Drugi singiel - 'Better' - LINK

Guns N' Roses - Civil War

Chodzi za mną dobrych kilka dni.

'That you can't trust freedom when it's not in your hands

When everybody's fightin' for their promised land and

I don't need your civil war...'

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż przesłuchałem "Better" i jestem pod silnym wrażeniem. W zasadzie mam tylko ich jedną płytę "Apetite for Destruction" ale ich twórczość znam dość dobrze, powiem szczerze, że jest to imho powrót w wielkim stylu.

Apocalyptica - "I don't care" - Ogólnie z całej płyty to właśnie ten utwór najbardziej przypadł mi do gustu. Jest jakoś tak przejmujący do głębi, patetyczny w tym stylu, że wciąż chce się do niego wracać ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Shogun to dobry jest, tak? :unsure: Kandydat na szmirę roku IMO. Po kirisute gonem i down from the sky spodziewałem się czegoś na miarę ascenancy i co dostałem? Nudnego jak flaki z olejem średniaka. Szkoda, szkoda.

zabić go!! natychmiast!! a na serio - shogun to genialna płytka. o ile tylko ma się ten fajny gust;P dla mnie - w pierwszej trójce płyt z tego roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uhuhuhu, widzę, że Gojira podeszła nawet forumowym malkotentom/lowelasom ;] Duplantiery wiedzą jak grać nowoczesny, a zarazem nie wpadający w sztampę, metal. Płyta roku i już ;]

Machine Head - tMTCh. Najlepszy MH i basta!

A, jeszcze jedno - popatrzcie jak mojemu lastowi cuś się popupcyło ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gojira - The Way of All Flesh

Pikne. Można słuchać i słuchać, jednocześnie kombinując leniwie nad pytaniem: "jak oni, do cholery, to zagrali?!".

Gojira wg. mnie jest chyba najbardziej niedocenianych zespołów death metalowych jakie znam. Już "From Mars to Sirius" był genialny, a na nowej płytce pobili jak narazie prawie wszystkich (Oprócz Opetha i Cynica :P).

Cynic - "Traced in Air" i "Focus"

Dwa genialne albumy, jeden z tego roku drugi (Focus) z przed 15 lat bodajże. Nie tylko dla fanów Death Metalu, ale też wielbicieli niebanalnego grania. Umiejętności muzyków najwyższej klasy. Ćzęść "Defffoffcufff" rodem z internetowych forów pewnie będzie chciała mnie zabić, ale "Focus" jest dla mnie lepszy od "Symbolic" Death. Jeszcze żyję?? Do najlepszej płyty Deathowej brakuje jej jednak troche mocy :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Procol Harum - A Whiter Shade of Pale (czyli Procol Harum po prostu)

Ha, bo dobry gust to tylko ja mam xD

A żeby strasznego offtopu nie było - Pantera - Vulgar Display of Power, i Jelonek - Jelonek.

A tę Gojirę to w końcu i ja sprawdzę. Jak mi kto przypomni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Procol Harum - A Whiter Shade of Pale (czyli Procol Harum po prostu)

Ha, bo dobry gust to tylko ja mam xD

Tej, najsampierw zajrzyj w mój profil na lansie ;P Kawałek zacniutki.

A żeby nie było offtopowo - Black Sabbath "Paranoid" - sporo kawałków z tej płyty jest na laście, a każdy bardzo dobry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ganjalf90- dokładnie. Nowy Cynic > nowa Gojira ;]

Acid Witch - Witchtanic Hellucinations

Jak do tej pory to jest to chyba najlepszy debiut roku. A przynajmniej najbardziej wyniszczający psychikę ;]

Municipal Waste - The Art Of Partying

Aż się chce człowiekowi skakać i coś rozwalić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tę Gojirę to w końcu i ja sprawdzę. Jak mi kto przypomni.

Ok. Zatem: Teb, sprawdź Gojirę!!! Starczy? :)

Ensiferum - Victory Song

Niby w miarę standardowy kawałek folk/viking metalowy, a ma w sobie coś wciągającego - oczywiście IMHO. Oprócz tego wciąż katuję 01011001 Ayreon, bo żem się zafascynował, a także nową Gojirą, co dziwnym nie jest i być nie powinno. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Massemord - The Whore Of Hate

Moje polskie odkrycie, nie ma co. Chociaż panowie, którzy maczali palce w Furii, Mgle czy Arkonie nagrali już wcześniej krążek, to dopiero ten tegoroczny może powalczyć jak równy z równym na międzynarodowej scenie. Black metal z iskrą, kopem i ambicjami by się rozwijać. Warto posłuchać. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misfits - American Psycho absolutnie miażdżący cycki horror punk. Aż mi wstyd przed samym sobą, że dopiero teraz się zainteresowałem tym zespołem. Świetna rzecz, od kilku dni Misfits praktycznie niepodzielnie panuje ma mojej playliście. Samo Amercian Psycho, jest punkowy wykop, jest bardzo skocznie, aż miło się słucha. Kawałek pt. Dig Up Her Bones - dawno żaden utwór nie wkręcił mi się tak jak ten.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misfits - American Psycho absolutnie miażdżący cycki horror punk. Aż mi wstyd przed samym sobą, że dopiero teraz się zainteresowałem tym zespołem.

Łołoło... :P A Scream! z Famous Monsters miażdży cojones... :P

Exodus- Impact Is Imminent

A to tak dla odmiany rzuca o glebę i kopie po twarzy... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misfits - American Psycho absolutnie miażdżący cycki horror punk. Aż mi wstyd przed samym sobą, że dopiero teraz się zainteresowałem tym zespołem.

Łołoło... :P A Scream! z Famous Monsters miażdży cojones... :P

Exodus- Impact Is Imminent

A to tak dla odmiany rzuca o glebę i kopie po twarzy... :)

Famous Monsters to IMO ich najlepsza płytka. :P

A u mnie: Cancer Bats - na zmianę dwie płyty. ;) Słyszałam ich wcześniej, jednak ostatnio byłam na koncercie, na którym i oni grali i dzięki temu przekonałam się do tej kapeli ostatecznie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od dawna wiadomo, że kolega Pałli gustu nie ma za grosz

Thx za komplement. ;x

Sinergy - Gimme Gimme Gimme

Chwytliwe tak samo, jak oryginał. My bad, będę tu siedzieć do rana.

Enema - Pizza Pig

Kawałek wygrzebany z demka jakiegoś tam znajomego i jego bandu. Durny, delikatnie mówiąc, ale tekst na samym końcu ratuje cały track.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Helloween - Gambling with the Devil

Czasami człowieka najdzie chęć na taki lekki, niezbyt ambitny, odpustowy, radosny, skoczny power metal, a jak już go słuchać, to tylko u najlepszych w tym gatunku, czym Dyniogłowi pochwalić się w rzeczy samej mogą. :)

Ayreon - The Human Equation

Żem zdobył, to się zapoznaję. Bo przyznam szczerze, 01011001 mnie tą kapelą (czy raczej "projektem muzycznym") zaintrygowało. Czy słusznie - się po jakimś czasie okaże.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sinergy - The Number Of The Beast - nie da się ukryć, że ten cover miażdży cycki! Osobiście wolę go od oryginału Żelaznej Dziewicy.

Gorgasm - Stitched Oral Asphyxia - jeśliś wnerwiony po dniu w szkole/pracy, posłuchaj Gorgasmu i powydzieraj się razem z wokalistą. Na pewno Ci ulży.

Týr - The Wild Rover - tak swojsko się zrobiło, bo to Týr i najlepszy cover Dublinersów jaki słyszałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bloodbath - The Fathomless Mastery

Może się walić i palić, Ci panowie dalej robią swoje. Chociaż po pierwszych przesłuchaniach nie byłem kontent, po jakimś czasie zaczęło wchodzić jak w masło. Nightmares Made Flesh może i nie przebili (to jest w ogóle wykonalne?), ale kawał słodkiego, deathowego brzmienia wpakowali as always. Warto skosztować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metal Church - This Present Wasteland

Stary, dobry Metal Church. Lata mijają, skład się zmienia, a oni nie nagrali ani jednego słabego krążka. Poziomu Metal Church i The Dark już pewnie nigdy nie osiągną, ale cieszy kolejna bardzo dobra płyta w ich dorobku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...