Skocz do zawartości

UFO, zjawiska paranormalne, sny


Pzkw VIb

Polecane posty

Hmmm.Poczytaj-pooglądaj sobie na You-Tube filmik o treści Misja Cheopsa on tłumaczy że jeśli do 3 lat nie będzie ta misja skończona to może nastąpić koniec świata, a to by się wpasowywało w UFO nad Kremlem może kosmici po to budowali piramidy u Majów i gdzie indziej żeby teraz znów nam przypomnieć by je uruchomić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o co chodzi z Projektem Cheops (inaczej Misja Faraon). Podobno znaleźli wejście do wielkiego labiryntu pod piramidami i też znaleźli miejsce gdzie jest komnata z Mumią Budowniczego Piramidy. W odpowiednim czasie trzeba położyć mumię w "pustym" sarkofagu w piramidzie. Podobno wejście jest też pod Sfinksem bo tam znaleźli coś ale jest klątwa która brzmi że tylko człowiek o czystym sercu może wejść do labiryntu (ten labirynt ma ściany które zmieniają położenie - tak akurat mówią). A cała ta operacja jest przeciwko działaniu planety NIBIRU na ziemię.

A co do tego co pisałeś:

gdzie indziej żeby teraz znów nam przypomnieć by je uruchomić.

To się zgadzam może wiedzą że jest niebezpieczeństwo i widzą że mało ludzi nad tym pracuje ale pewnie jak nic nie będziemy dalej robić to pewnie sami się tym zajmą (poinformują nas i nas oświecą). Zresztą jakby patrzeć na przepowiednie to dużo się mówi o tym najwięcej o Polsce jako najbezpieczniejszym miejscu podczas tego. Tak powiedział Ojciec Czesław Klimuszko:

Ojciec Klimuszko wspominał też wielokrotnie, że Polskę czekają zmiany klimatyczne z powodu przebiegunowania. Doradzał, aby Polacy nie wyjeżdżali z kraju, bo będzie to jedno z nielicznych miejsc na Ziemi, które z powodu zmian klimatycznych i wojen ucierpi najmniej.

?Przyjdzie taki czas, że w Polsce będzie ciepło jak na

równiku, a za waszymi oknami będą rosły owoce południowe.?

Klimuszko twierdził również, że coś takiego jak koniec świata nie nastąpi

a od Polski rozpocznie się odrodzenie świata. Wspominał, że Polacy zmienią

oblicze przyszłego świata, a sława Polski będzie promieniować na cały świat.

A moje zainteresowanie tym wszystkim się zaczęło właśnie od Nibiru i Projektu Cheops ;)

EDIT:

Tu pisze co nieco co się dzieje tera w tym projekcie Cheops http://jasonk.blog.onet.pl/

Edytowano przez Matison
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za stronkę bo fajna jest. przynajmniej takie pocieszenie że Nibiru w samom ziemie nie uderzy, bo sam potop da się przeżyć. Ale najbardziej zainteresowało mnie to że tam była cywilizacja która miała reaktory jądrowe kiedy my jeszcze chodziliśmy w "pieluchach".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nic gdyby wystrzelili w tą planetę kilka atomówek lub coś mocniejszego i by te reaktory zrobiły wielkie Bum to co by się stało naszemu Układowi Słonecznemu zresztą gdyby to niczemu by nie zagrażało to Obcy sami by to zrobili i by nie zostawili żadnego śladu tak jak to było z księżycem mniejszym który był zasłaniany przez księżyc.

Też bardzo ciekawe jest z tymi lądowaniami na księżycu a co do tych atrap to widać na każdym zdjęciu tylko ludzie nie umieją patrzeć.

http://www.hq.nasa.gov/office/pao/History/...photos/5875.jpg

Patrz na cień flagi i astronauty padają w inne strony a w naszym układzie słonecznym jest tylko jedno źródło światła a do tego nie widać żadnych gwiazd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak masz racje, flaga nie ma cienia i do tego jest jakby z plasteliny, a gwiazdy też poznikały. Interesuje mnie także jak doszło do tego że na Nibiru znikła cywilizacja - może wtedy kiedy pierwszy raz przelatywała koło Ziemi oni się zniszczyli, a teraz nasza planeta będzie uszkodzona?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tutaj coś znajdziesz bo natrafiłem na tą stronę też a tam co nieco pisze o Nibiru te informacje są z przekazów przez panią Łoboś.

http://www.missionpharaoh.com/pl/planeta_x...z_przekazow.php

Ponadto planeta posiadała swoje żródło ciepła, czyli Słońce, podobne do ziemskiego Słońca, tylko że to była gwiazda, która dostarczała energii i ciepła. Naukowcy z Nibiru dobrze wiedzieli kiedy owe żródło się wypali. Gwiazda ta stała się zagrożeniem.

Tak też się wydarzyło ? trudno jest mi podać dokładną datę, ale w przybliżeniu podam ? 24 tysiące lat temu, to martwe żródło ciepła uderzyło w ową planetę, a że trafiło w reaktor jądrowy, to wtedy powstała ta planeta Uran, która jest naprawdę kilkanaście razy mniejsza od Ziemi ? tak jak podaje wasza nauka. Gdyby naukowcy byli w stanie zbadać skład tych dwóch planet, to wtedy wyszłoby, że jest taki sam ? Urana I Planety X. Gdy się spojrzy na Ziemię z kosmosu to na drugiej półkuli gdzie teraz jest głównie woda ? można zobaczyć ogromną wyrwę czy też dziurę ? jest to część wyrwanej Ziemi - i macie Księżyc, wasz ziemski Księżyc.

Więc można uznać że księżyc powstał z części Ziemi który pochodził z terenu pomiędzy Ameryką Północną, Ameryką Południową, Azją i Australii czyli tam gdzie jest Ocean Spokojny. A zawsze mnie ciekawiło czemu jest tam najwięcej wody :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jesteś wróżbitą :D A tak na poważnie, to dzięki naszemu mózgowi, możemy sobie wyobrazić naprawdę niesamowite rzeczy.

No, ja na przykład zobaczyłem kiedyś, jak byłem mały moją matkę robiącą coś dziwnego w moim pokoju, a zobaczyłem tą fatamorganę gdy dopiero co się obudziłem i przez kilka lat myślałem, że to była prawda :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A macie tak czasami że jak spojrzycie na zegarek to często się powtarza? Bo ja mam tak że w kółko jak spojrzę na zegarek to widzę xx:44 (xx to godzina :44 to minuty).

Moje przypadki to:

19:44 - jak wychodziłem na jazdę na prawko na 20 to taką godzinę widziałem

06:44 - jak wychodzę na busa do szkoły to widzę

I tak zawsze nie ważne która godzina zawszę widzę te 44 minuty po.

Co najdziwniejsze moje ulubione operacje WWII to Lądowanie w Normandii i Operacja Market Garden które się odbyły w 1944 roku. Zresztą mam jakąś przypadłość do tych czwórek bo jeszcze urodziłem się 14 czerwca więc kolejna czwórka a jeszcze moją liczbą życia jest 4. Szkoda że tych czwórek tak w szkole w dzienniku nie widzę xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak zawsze nie ważne która godzina zawszę widzę te 44 minuty po.

Nawet jak jest 13 po? Albo 27? Albo 56?

Zarówno na prawko jak i do szkoły wychodziłeś o tych samych godzinach, więc nie ma co się dziwić, że kiedy spoglądałeś na zegarek często widziałeś, iż jest 44 po. Wydaje mi się, że na inne godziny nie zwracasz po prostu uwagi, przez co masz wrażenie, że prześladuje cię to nieszczęsne 44. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matison, a którą masz teraz ? :)

Ja, kiedy miałem starą komórke (Sagem X5) w 95 % przypadków w momencie kiedy włączałem podświetlanie żeby sprawdzić czas, zmieniała się minuta :) Jakieś sprzężenie z telefonem czy zegar biologiczny ? :)

Po zmianie telefonu niestety to ustało, szkoda bo lubiłem się tak bawić :)

Poza tym kiedyś oglądałem w liceum na religii jakiś film (nie pamiętam co to było, jakieś egzorcyzmy) i katecheta mówił, że niektórzy ludzie pod jego wrażeniem, budzą się po obejrzeniu o 3:03 w nocy (podobnie jak bohaterka), myślałem "taaa", a w pierwszą noc po seansie mi też się to przytrafiło :)

A jeśli jeszcze o zegarze biologicznym mowa: codziennie wieczorem ustawiam budzik, a nazajutrz budzę się kilka minut przed jego zadzwonieniem. Jeśli nie nastawie a będę chciał się obudzić o danej porze to mi się nie uda. A z budzikiem jakoś z automatu wychodzi

Edytowano przez rip1988
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że masz tak bo jak widzisz 44 to sobie o tym przypominasz i zapamiętujesz jak jest 44 po, a o innych godzinach nie pamiętasz i patrzysz na zegarek 100x dziennie i ze dwa razy widzisz 44 po, ale tak wydaję ci się, że jest non-stop, coś jak syndrom nowego samochodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak juz o tym dyskutujemy, to musze sie z wami mym przeklenstwem podzielic... Ciagle przesladuje mnie godzina 16:16. Nie wazne gdzie: w aucie, pracy, domu. Przynajmniej dwa razy w tygodniu musi to byc dokladnie 16:16. I tak od 16-tego roku zycia. Brrrr... Jedyny fakt co kojarze z dwiema 16kami, to rozmowa dziewczyna, ktora strasznie mi sie podobala, przez komorke, ktora trwala... (tak, zgadliscie :brawa: ) dokladnie 16 minut i 16 sekund, a oboje mielismy 16 lat... I do tej pory nie mam pojecia skad te dwie 16 w moim zyciu sie wziely...

Mieliscie kiedys proroczy sen? Ponoc moj tata takie miewa. Odwiedzilem rodzicow dokladnie 4 lutego 2006 roku. Swa podroz jednak rozpoczalem dzien wczesniej, trzeciego. I ta data 3/2/2006 oraz ja przysnily sie tacie...

Ja swego czasu tez mialem, co wydawalo mi sie proroczym snem. Bylem nim autentycznie przerazony. A snilo mi sie (nie smiac sie!!), ze do aktywacji windowsa xp zostalo 29 dni. Gdy sie zbudzilem to bylem przekonany, ze za ten okres cos sie wydarzy. Odliczalem dni i odliczalem... Nic sie jednak nie stalo. Ale zebyscie wiedzieli ile tak glupi sen mnie nerwow kosztowal...

Edytowano przez adam1415
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, znowu prorocze sny. :D Temat wałkowany w tym temacie wielkorotnie, więc ponownie odkopię część swojego posta sprzed prawie 3 lat:

W skrócie: śniło mi się, że w Katedrze Gnieźnińskiej (bądź Gnieźnieńskiej... who knows) odbywa się "koncert" Antoniny Krzysztoń. Miałem okazję być na tym koncercie (we śnie) i okazało się, że owa artystka śpiewała tyłem do publiczności, a przodem do ołtarza.

Na drugi dzień rodzice gdzieś wyjeżdżali. Spytałem się dokąd jadą, więc powiedzieli mi, że wybierają się do Gniezna, bo w tamtejszej katedrze będzie śpiewać Antonina Krzysztoń. Trochę mnie zamurowało, ale nic nie mówiłem.

Kiedy rodzice wrócili spytałem się jak wyglądał ten "koncert". Well, zostałem poinformowany, że A.K. śpiewała tyłem do publiczności i ogólnie było bardzo fajnie.

Taka sytuacja zdarzyła mi się raz w życiu, ale jak widać sen był bardzo dokładny. Przypadek? Szczerze mówiąc to chciałbym, żeby tak było. Już sam koncept, że można spojrzeć w przyszłość i takie rzeczy jak przeznaczenie faktycznie istnieją, dostatecznie mnie przeraża. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA bym chciał coś powiedzieć nt Nibiru i Marsa.Otóż gdzieś ktoś mi kiedys powiedział, że jego zdaniem, na marsie czy nibiru była cywlizacja.Wysoko rozwinieta i tak dalej.Jednak byli podobni do ludzi, wiec doszlo do wyniszczajacej wojny termonuklearnej(?), więc uciekli.BYć może osadzili się na ziemi, gdy my byliśmy w epoce Egiptu, zrobili nam te piramidy, ukryli w nich portale a sami udali sie na inna planete.Byc moze powroca.

Calkowicie zgadzam sie ze zdaniem tego ktosia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prorocze sny... cholera, gdybym to ja pamietal chociaz te zwykle! Ale calkiem niedawno mialem cos, co mozna nazwac snem wspoldzielonym, blizniaczym czy jakos podobnie. Otoz posiadam w domu dwa koty - kocura i kotke. Ten pierwszy jest starszy i generalnie za mna nie przepada - nie powiem, ze bez wzajemnosci, bo bestia jest upierdliwa i wredna (kiedy probuje go glaskac albo brac na rece, to drze jape jakby kto mu skore zdzieral i zawsze wyglada, jakbym go maltretowal). Dobra, oholny zarys juz macie, teraz do rzeczy. Pewnej nocy mialem cos na ksztalt koszmaru - przysnilo mi sie bowiem, ze ów kot zdechl. Kiedy juz sie obudzilem, bylem o tym swiecie przekonany, wiec czym predzej chcialem wyjsc z pokoju i ostatecznie sie upewnic. Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy po drzwiami, w wyczekujacej pozie, siedzial... no, kto? Tajest, wzmiankowany kot! Warto wspomniec, ze taki gest z jego strony do tamtej pory nie mial miejsca. Popatrzyl na mnie, ja na niego... i sobie poszedl. W mojej glowie narodzila sie pozniej mysl, ze kotu przysnila sie MOJA smierc i poszed sprawdzic czy zyje. Ktos tam na gorze chcial nam uswiadomic, ze mimo raczej niklej wzajemnej sympatii obacwaj bedziemy sie zle czuli, gdy drugiego zabraknie. It may sound pathetic, but hell, it was real!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może że i faktycznie tylko zwracam uwagę na tą 44 ale na każdą godzinę równo patrzę ;)

Co do snów to twój Sedinus ciekawy i jeszcze taka nagła zmiana kota który się tobą zainteresował. Koty to są dość mądre stworzenia bo potrafią nawet wyczuć u człowieka jakąś chorobę itp. nawet czytałem gdzieś że w jednym domu starości w USA jak do jakieś starszej osoby przyszedł kot to następnego dnia X_X zmarła.

Zresztą i tak nic nie przebije spotkań z różnymi istotami (aniołami/duchami) w mojej rodzinie.

Edytowano przez Matison
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy w zyciu przysnily mi sie wydarzeniu, ktore to kiedy sie obudzilem spelnily sie! Na przyklad 5 lat temu spiac sobie spokojnie przysnil mi sie potezny huk. Byl to dosc mocny sen, wiec gdy sie przebudzilem, otworzylem oczy. Po doslownie kilku sekundach uslyszalem ten lomot. Opadl tynk z sufitu na parterze!

A co do posta Matisona i jego teorii n/t ladowania na Ksiezycu (strona wczesniej). Ogladalem Moonwalk, Nasa's Greatest Missions (polecam, naprawde swietny!) i smiem twierdzic, ze byli. A fota? Skad wiesz przez co przeszla? Moze ktos zrobil kiepskiej jakosci fotomontaz i wrzucil na serwer by wywolac burze..... Takie jest moje zdanie.. Zreszta w misji ladowania na Srebrnym Globie wzielo udzial ponad 4000 ludzi. Dziwnym jest, ze do tej pory nikt nie pisnal slowka, ze to sciema.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byli na księżycu ale później bo zrobili te fotki z dwóch powodów:

1. W tamtych czasach był wielki wyścig kto pierwszy wyląduje na księżycu i raczej Amerykanie nie chcieli przegrać z Rosjanami bo to byłoby dla nich upokorzenie.

2. Zgodnie z informacjami pani Lucyny Łoboś która bierze udział w projekcie Cheops i przekazuje informacje od "Jezusa" (En-Ki) i od "Marduka" były 2 próby lądowania na księżycu ale na księżycu są bazy istot z Oriona które nie pozwoliły wylądować tam gdzie chcieli tylko mogli lądować po drugiej stronie księżyca.

Zresztą kto by ci powiedział (NASA, CIA, KGB, CBŚ, itd.) że mieli kontakt z istotami pozaziemskimi? Boją się paniki więc siedzą cicho przecież jak by niczego nie ukrywali to by pokazali co jest w Strefie 51 (wielkie lotnisko dla zwykłych samolotów no bez przesady) a to co się dowiadujemy o UFO to tylko zdjęcia zrobione przez przypadkowych ludzi i nic więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz na mysli "pozniej"? Ze cale to przedsiewziecie i pierwsze ladowanie na Ksiezycu w 1969 roku przed wielomilionowa publicznoscia (w tym tysiace Amerykanow ogladalo na zywo start rakiety Saturn V) to tylko szopka? Ze te dziesiatki lotow w celach poznania jak zachowa sie orgranizm w przestrzeni kosmicznej, czy dwa statki moga blisko siebie leciec, czy mozliwe jest wyjscie w przestrzen kosmiczna to tylko pic na wode (wszystko to i duzo wiecej prob wykonano w latach 60tych)? Tak to rozumiem z twojej wypowiedzi.

A co do Strefy 51... Znalazlem w pewnym bardzo popularnym serwisie wideo film na ten temat. Wypowiadal sie "Viktor" (o ile mnie pamiec nie myli) jak przesluchiwano obcego itd. Film byl pierwotnie puszczany na kanale History (dostepnym m.in w telewizji Sky). Linka nie zamieszcze, bo nie wiem czy jest on legalny. W kazdym badz razie zrobil na mnie ogromne wrazenie. Uwazam, ze wszechswiat jest zbyt wielki, bysmy byli tylko sami, jako istoty inteligentne. Jesli Bog stworzyl tylko nas, to zmarnowal ogromna przestrzen...

A dlaczego istoty pozaziemskie nam sie do tej pory nie ukazaly (Strefa 51 w cale do tego potrzebna nie jest)? Wyczytalem gdzies ze nasza cywilizacje nie jest jeszcze gotowa na kontakt z nimi. Nie potrafimy utrzymac pokoju na swiecie, niszczylismy nasza planete przez proby z bronia jadrowa (oraz nadal niszczymy - skazanie srodowisk, duza emisja CO2 do atmosfery, itd) oraz, ze nasza technologia jest zbyt prymitywna dla "nich". To wszystko musi zostac przezwyciezone, abysmy mogli nawiazac kontakt z cywilizacja pozaziemska. Po co maja nam sie ujawnic skoro jesli beda nam tlumaczyc rozne zagadnienia techniczne - nic z nich nie zrozumiemy?

A co do tej wspomnianej przez ciebie pani... hmm tego typu nawiedzonych wizjonerow unikam jak ognia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ja też słyszałem podobne rzeczy. Podobno te zdjęcia zrobiono specjalnie do mediów bo na oryginałach znajdowały sie "rzeczy do utajnienia". Podobno przez chwilę nawet nadawano transmisje radiową którą przerwano kiedy Neil Armstrong poinformował o dziwnych obiektach. Fałszerstwa raczej nie dokonano ze wzgledu na Rosjan gdyż wykryci staliby się posmiewiskiem. Ta propaganda miała raczej powazniejszą przyczynę. Rząd nie chciał aby ludzie "panikowali".

A ta cała Strefa 51. Jak myślicie co może się tam kryć. Dlaczego nie zostanie przerwana w końcu zmowa milczenia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...