Skocz do zawartości

Na Luzie II


Chimaira

Polecane posty

Gość Marcus1988

Dwie siostry zakonne, Matematyka i Logika, przechadzają się po

parku blisko zakonu. Jest późno i zaczyna się ściemniać.

-SM: zauważyłaś tego mężczyznę, który nas śledzi? Kto wie,czego

chce odnas...

- SL: to logiczne chce nas zgwałcić.

- SM: o Boże, o Boże, zbliża się do nas dogoni nas za 5min i18".

Co robimy?

- SL: jedyne logiczne rozwiązanie to przyspieszyć kroku.

- SM: o Boże, o Boże, to nic nie dało.

- SL: Oczywiście, logicznie rzecz biorąc on także przyspieszył.

- SM: o Boże, o Boże, dystans się zmniejszył, dogoni nas za 1min

i 44"

- SL: jedyne logiczne rozwiązanie, to sie rozdzielić:

ty idź na prawo ja na lewo. Logicznie rzecz biorąc,nie może iść za obiema.

Mężczyzna decyduje się iść za siostrą Logika.

Siostra Matematyka dociera do zakonu cała i zdrowa,ale,bardzo

zaniepokojona o drugą, która wraca kilka minut później.

- SM: siostro Logiko, o Boże dzieki, o Boże Opowiadaj, opowiadaj !

- SL: logicznie rzecz biorąc mężczyzna mógł iść tylkoza jedną z

nas iwybrał mnie.

- SM: (trochę wkurzona) tak, tak wiem, a potem ?

- SL: zgodnie z zasadami logiki, ja biegłam coraz szybciej i tak

samo robił on!

- SM: tak, tak, a potem?

- SL: zgodnie z logiką, dogonił mnie.

- SM: o Boże, o Boże i co zrobiłaś?

- SL: jedyną logiczną w tej sytuacji rzecz: podciągnęłam habit

do góry!

- SM: o Boże, o mój Boże! a on?

- SL: zgodnie z zasadami logiki: opuścił spodnie!

- SM: o Jezus Maria! I co się stało?

- SL: logiczne Siostra z podkasanym habitem biegnie szybciej niż

mężczyzna z opuszczonymi spodniami!

***

Pewnego dnia Jezus zwołał swoich apostołów i mówi:

-Słuchajcie, to już przekracza granice. Na Ziemi ludzie wciąż biorą narkotyki, mimo, że wysyłam anioły, mimo, że w mediach mówią, że to złe. To nic nie daje. Musimy sami spróbować tego świństwa i potem się zastanowimy co dalej robić.

Apostołowie wracają po kilku godzinach. Wchodzą pojedynczo do pokoju, gdzie siedzi Jezus.

*puk puk*

-Kto tam?

-Piotr

-Co przyniosłeś?

-LSD

-No wejdź

Wchodzi Piotr, biorą obydwaj LSD

*puk puk*

-Kto tam?

-Paweł

-Co przyniosłeś?

-Amfetaminę

-Wejdź

Paweł wchodzi i zajmują się amfą

*puk puk*

-Kto tam?

-Andrzej

-Co masz?

-Marihuanę

-Wejdź

Siedzą i palą, gdy nagle

*puk puk*

-Kto tam?

-Judasz

-Co masz?

-Kokainę

-Wejdź

-FBI! Wszyscy na ziemię!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Idzie murzyn przez pustynię. Nagle zauważa akwarium więc spragniony dobiega do owej "szklanej kuli" i zaczyna pić wodę. Pije ją , pije i nagle słyszy głos:

- Jestem Złotą Rybką i jeżeli nie wypijesz mi całej wody spełnie twoje 3 życzenia.

Murzyn się zastanawia ale zgadza się na propozycje rybki i prosi:

- Chcę miec wodę, być biały i miec dużo dup.

Rybka zamieniła go w sedes. :wink:

-------------------------------------------------------------------------------

Idzie Jaś i Małgosia przez las. Małgosia pyta się Jasia:

- Jasiu, czemu ten chłopak wskoczył z tą dziewczyna za krzaki?

Na to Jasiu:

- Poszedł jej zmierzyć temperaturę.

Sytuacja powtarza się parę razy i nagle Małgosia mówi:

- Jasiu, a może byś mi zmierzył temperaturę?

Na to chłopak.

- Dobrze, że się JUŻ spytałaś, bo mi rtęć cieknie po nogawce.

-------------------------------------------------------------------------------

A teraz żart dla inteligentnych.

Jak sie witają Edyp i Harcules?

Edyp: Joł Hi - Man!

Hercules: Joł Motherfucker! :lol:

-------------------------------------------------------------------------------

Co ma wspólnego blondynka ze świnką morską?

- Z niej taka świnka co morska.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może już to kiedyś tu było ale co tam :

Zobaczcie jak ludzie potrafią się śmiać :D UWAGA !!! Przepona może ostro boleć ;D

EDIT:

Dziewczyna śmieje się z gościa z pierwszego filmu a sama rży jak dziki osioł :rotfl:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie witają Edyp i Harcules?

Edyp: Joł Hi - Man!

Hercules: Joł Motherfucker! :lol:

Znam to w wersji Edyp & Syzyf :

EDYP : Yo, Rollingstone!

SYZYF : Yo, motherfucker!

Tak jest chyba lepsze :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od gustu :wink:

A teraz cos z innej teczki!

Sytuacja dzieje sie na j.polskim. Mój nauczyciel pyta jakiegoś ucznia z mitologii i on opowiada mu o micie o labdakidach (dla niekumatych - o Edypie). Wszystko ładnie i płynnie az dochodzi do momentu, cytuję:

(...)Sfinks usłyszawszy odpowiedź na jakiego zagadkę SPUŚCIŁ sie w przepaść.

Trzeba było widziec minę nauczyciela!

Oprócz tego nauczyciel (ten sam) odpytywał kogos z innej rzeczy. Uczeń sie strasznie poczuł i nagle...zwymiotował! Nauczyciel patrzy na kałuże "ze śniadania" i mówi do ucznia:

Mogłes chociaż to gęstsze między żebami zostawić!

Powiem tyle, że uczeń powtórzył numer i posobie posprzątał - z pytania dostał 2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porucha na ripadle - Awaria kosiarki

Porucha na ruchadle - Awaria pługu

I więcej:

List do Koryntian - Hymn o miłości: - "miłość się nie obraża i gniewem nie unosi" - "laska se ne wypina i ne wydyma sa" .

"Zaczarowany Flet" - "Zahlastana fifulka"

cytat z czeskiego pornosa - pozor! pozor! budu triskat !

uszkodzony telefon w dziale zbytu - "piii... w odbycie"

napis nad sklepem z wyrobami skórzanymi - "kutasy"

ogórek konserwowy - styrylizowany uhorek

narzeczony - produpnik

narzeczona - produpnica

Uwaga pociąg - Pozor vlak

Terminator - Elektronicky mordulec

na przystankach napis (odjazdy..): - Odchody autobusow

mam pomysł - mam napad

miejsce stałego zamieszkania - trvale bydlisko

stonka ziemniaczana - mandolinka bramborova

plaster na odciski - naplast na kure oko

wiewiórka - drevni kocur

chwilowo nieobecny - momentalnie ne przitomni

"Gwiezdne Wojny" z czeskim dubbingiem - "Luk! jo sem twoj tatinek!"

Hot dog - parek v rohliku

plyta CD - cedeczko

teatr narodowy - narodne divadlo

"Drodzy Widzowie" - "wazeni divacy"

zepsuty - poruhany

koparka - ripadlo

"Być albo nie być, oto jest pytanie" - "Bytka abo ne bytka to je zapytka"

Komentarz meczu hokeja:"... z levicku na pravicku, pristavka i ... sito!!!"

gwiazdozbiór - hvezdokupa

Niezapomniana trójka czeskich hokejowych napastników: Popil, Poruhal a Smutny..

dziewczyna – divka

biustonosz - cyckowa wygoda

majtki damskie - dupowa przeszkoda

I nie mówcie do czecha żeby wam pomógł coś poszukać...

Czeski to dziwny język :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Może to mały grzech upolityczniać ten dział' date=' ale myślę że tym razem warto:
http://www.wykop.pl/link/13738/wierzejski-...u-analnego.html 8)

Bzz bzz[list']

D:

*zamawia nalot bombowy przeciwko upolitycznianiu*

A w temacie: stara prawda, czyli internetowe tłumacze to "tumacze", ew. "too muche"

Wieki temu kumpel poprosił mnie o sprawdzenie tłumaczenia jego listu na angielski przez jakiegoś komputerowego tłumacza. I dobrze zrobił bo jak zobaczyłem "tłumaczenie" to zadrżałem i oko mi zbielało (a jego polski też zresztą nie był najlepszy BTW). Oto wersja prawie pełna ze względu na jego dobro:

Cześć X!

Mam nadzieję , że wiesz kim jestem. Z góry ci dziękuje za przysłanie mi listu. Nie miałem dużych problemów z jego zrozumieniem. Owszem zgadzam się z tobą, że weekend w Assen był wspaniały, oraz żałuje że nie mogliśmy spędzić więcej czasu razem. Co do podróży nie mieliśmy żadnych problemów i dziękuje za SMS wysłanego przez twoją koleżanke w którym ty pisałaś do mnie. Moja podróż trwała krócej niż w tamtą stronę, jechaliśmy 17 godzin. Jeżeli chodzi o twój wiek myślę że bardzo dobrze grasz w koszykówkę, ja mam 17 lat, które ukończyłem w te wakacje. Dziękuje ci za twój e-mail , podaje ci mój e-mail [ciach] Moja miejsowość lęży w środkowej Polsce i jest znana z przede wszystkim z Zamku gdzie odbywaja się co roku Międzynarodowe Turnieje Rycerskie. A teraz napisze coś o sobie: Gram w koszykówkę od 3 lat, przez ostatni rok uczył mnie Mistrz Polski Juniorów. Ja i moja drużyna trenowaliśmy tylko 3 tygodnie, ale bardziej lubie grać w siatkówkę, pozatym słucham różnej muzyki, oglądam dużo filmów, a prze ostatni rok w szkole należałem do chóru. Pamiętam cię doskonale w koszulce Iversona. Ja i Maro mamy zamiar przyjechać do was na następne wakacje jeżeli znajdziemy transport i fundusze na wyjazd. Niewiem co pisać więc kończe.

Hi X!

I hope, that you know who am I. From mountain you it thanks me of letter for sending. I did not have large problems from him understanding. I agree of course with you, that weekend in Assen was splendid, as well as it regrets that we could not spend more time together. As to trip we did not have noes' problems and it thanks sent by behind SMS your koleżanke in which you wrote to me. My trip lasted depression into that side briefly, we went 17 hours. If it walks I think that you play very well into basket-ball, I have 17 years, which I finished into this holidays about your age. It thanks you for your e-mail , my e-mail My miejsowość lęży in central Poland passes you and it is well-known from first of all from Lock where odbywaja oneself what of year international Knight Tournaments. And something will write now about itself : I Play me Master of Poland of Juniors taught into basket-ball from 3 years, through last year. I and my team coached only 3 weeks, but to play lubie into retina more, pozatym I listen different musics, I look at much films, and last year pushes in school I belonged to chorus. I remember you perfectly in little shirt Iversona. Me and Nightmare [khhh =D] of mum to arrive intention to you onto next holidays if we will find transportation and funds onto departure. Niewiem to write what so kończe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowcip ze starej jak świat teki o" Polaku, Rusku, Niemcu..." ale ten jest wciąż niezły :)

Polak, Rusek i Niemiec chcą przjeść przez granicę, jednak przed granicą

zatrzymuje ich diabeł. Diabeł mówi:

:twisted: -Jak chcecie przejść przez granicę, to przyjedźcie samochodami!

Więc po chwili Polak przyjeżdża Syrenką, Rusek Ferrari, a Niemca nie widać.

Diabeł mówi:

:twisted: - Jak chcecie przejść przez granicę, to teraz własnoręcznie rozwalcie swoje pojazdy!

Polak zasadził jednego buta - syrena w kawałkach.

A Rusek, kopie w ferrari, nawala i nic.

W końcu załamuje się.

Podchodzi do niego Polak i pyta się Ruska:

- Czemu płaczesz?

- Też masz pytania, bo ferrari mi sie nie chce rozlecieć!

- A czemu w takim razie się śmiejesz?

- Bo Niemiec przyjechał czołgiem............

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka kawałow z Onetu

Stoi policjant na poboczu drogi i najwyraźniej czegoś szuka.

Przechodzi facet a policjant do niego:

- Przepraszam Pana bardzo, gdzie jest druga strona ulicy?

Na to facet:

- Widzi pan ten przystanek autobusowy, gdzie ci ludzie stoją?

- No widzę.

- No to właśnie tam jest druga strona ulicy.

Policjant:

- No patrz pan "jakie ludzie są głupie". Byłem tam pół godziny temu, a oni mi powiedzieli, że to tutaj

Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:

- Dokumenty, proszę!

Ksiądz podaje dokumenty.

- Proszę otworzyć bagażnik! - żąda policjant.

Ksiądz otwiera.

- Co ksiądz wiezie?

- Bojler do zakrystii.

- Hmm... Niech ksiądz jedzie.

Po chwili, policjant pyta kolegę:

- Ty! Co to jest bojler do zakrystii?

A drugi:

- Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię

Baca postanowił zapisać się do partii. Na początek komisja chciała go trochę popytać, co wie na jej temat. Pokazują mu portret Stalina.

- Baco, wiecie kto to jest?

- Ni.

Pokazują mu portret Lenina.

- A to, wiecie kto jest?

- Ni.

Pokazują mu portret Bieruta.

- A to, wiecie kto jest?

- Ni - mówi zdenerwowany baca i wyciąga z kieszeni zdjęcie i pyta się komisji:

- Panowie, wiecie kto to jest?

Ci po dłuższej chwili mówią, że nie wiedzą.

- To jest mój szwagier Walek - wy macie swoich znajomych, a ja swoich...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie trafić do bramki z jednego metra, czyli 20 najgłupszych pudeł w historii piłki nożnej. No, może trochę przesadzam, ale naprawdę warto obejrzeć; cenna lekcja dla przyszłych zdobywców stadionów świata! ;]

KLIK!

Tutaj natomiast gracze wprawdzie trafiają w bramki, ale za to sposób, w jaki wyrażają swoją radość, jest nieco... dziwny. Zwracam też uwagę na bardzo fajne podkłady dźwiękowe w obu filmikach. Enjoy it!

KLIK!

Miłego rotflowania życzę! :thumleft:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam ostatnio żadnych pomysłów na jakiegokolwiek posta, wiec wrzucam to (traktujcie z przymruzeniem oka!!!) :faja:

Już jakiś czas temu znalazłem bardzo ciekawą stronę, prezentującą dość dziwną galerię screenów z gier. Należy oczywiście potraktować to z dużym przymrużeniem oka, ale zerknąć można, bo czemu nie? ;-) Szczerze mówiąc niektóre prace są raczej mizerne, ale kilka prezentuje wyższy poziom (czyli można się przy nich zdrowo uśmiać). Jeśli chcecie, to wskakujcie - http://derekyu.com/avgpa/gallery.html

[text from Arthizo gramsajt]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien dowcip o Indianach :D Jak go usłyszałem, to miałem niezłego rotfla :rotfl:

Zebrał wódz indiański "Siedzący Pies" całe swoje plemię na naradę wojenną:

- Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?

- Taaaaak!

- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nuklearnym?

- Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!

Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i znoju, według starej, indiańskiej recepty wyprodukowali proch, napchali do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.

- Gdzie ją wystrzelimy?

- Na Erewań!

- A dlaczego na Erewań?

- Innych miast nie znamy...

Napisali na rakiecie "Na Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont. Jak nie walnęło!!! Prawdziwy Armagedon! Dym, swąd, wszystkich rozrzuciło w promieniu kilkunastu metrów... Wódz bez nogi, bez ręki otrzepuje się z kurzu i mówi:

- O kurdę!!! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu???

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

****za joemonster.org:*

*

*10 – synchroniczne machanie łbem* – równie idiotyczne jak obowiązkowe

układziki taneczne w utworkach popowych. Owszem – jak się słyszy mocną

muzę, to kark sam się zgina. Ale jak wydziergani i zapluci od wysiłku

kolesie naraz kręcą czaszką w tym samym kierunku uważając, żeby nie

pomylić liczby obrotów na minutę – zaczyna to bardziej przypominać

„Jezioro Łabędzie” niż stado czortów. No panowie – przyznać się,

ćwiczycie to machanko na próbach? 1 miejsce w tej kwestii przypada

kapeli Amon Arath, której członkowie wyglądają na teledyskach

zdecydowanie najgłupiej.

*09 – kolce & łańcuchy + fikuśne gadżety* – kiedyś byłem na koncercie,

gdzie jeden koleś założył na nogi pieszczochy z kolcami tak długimi, że

mógł stać tylko w rozkroku. Jak siedział, to tylko z wyprostowanymi

nogami. Facet – co ty – skład złomu reklamujesz, czy miałeś wypadek w

składzie drutów? Inny mistrz zajechał na festiwal z kolcami na łapach, i

musiał zostawić je w szatni „na numerek”, bo na bilecie był zakaz

wnoszenia rzeczy niebezpiecznych.

A już ogólnie mówiąc – nie wyglądacie jak groźni woje ze średniowiecza,

ale raczej jak poobijani bohaterowie niemiecko-szwedzkiego filmu porno.

Tak samo nigdy nie zapomnę kolesia z zespołu Witchmaster, który na

Trash’em’allu wyskoczył cały goły, na łeb założył maskę gazową typu

„słonik” i średniowiecznym morgensternem rozpizgał uprzednio obsikaną

figurkę aniołka. Sory – ale taki przekaz trafi tylko do idiotów, którzy

lubią latać po domu przebrani za syrenkę Ariel.

*08 – damskie makijaże* – Kobieto! Nie maluj pyska czarną szminką, bo

wyglądasz, jakbyś przeleżała w wodzie ze dwa tygodnie, albo jakbyś przed

chwilą żarła nieobrane ziemniaki z ogniska! Plizz! Zwłaszcza żałośnie

wygląda to w sytuacji, kiedy „mroczny” i „wampirzy” makijaż na dziobie

nosi słodziutka niunia z gimnazjum. No i nie zapomnijmy, że takie

dziewczęta bardzo lubią połączyć części swojej kreacji na zasadzie:

czarna bluza – czarna kieca – srebrne baletki.

*07 – żałoba na grzbiecie* – czy naprawdę jeśli chcę być metalowcem, to

MUSZĘ ubierać się na czarno? 30 stopni za oknem, a idiota popierdziela w

skórze i wełnianym swetrze. Stado luda płacze ze śmiechu, a on myśli, że

to z rozpaczy, że nie są tacy cool jak on. Pójdź na koncert w zielonych

bojówkach, a już cię wyklną, odszczepieńcze! Pozerem zostaniesz

obwołany, a to najgorsza obelga. No, może jest jeszcze dla Ciebie

nadzieja, jeśli szybciutko wymienisz właściwą kolejność utworów na

„Sothis” Vadera. Ale strzeż się – wiemy, że rok temu nałożyłeś zaledwie

ciemno - granatowe majtki.

*06 – growling, czyli charkot* – są wokaliści, którzy naprawdę dobrze to

robią. Ale jak słyszę gościa, który wydaje z siebie odgłosy zbliżone do

dźwięku pracy żołądka, to mój własny organ również zaczyna działać. Inna

rzecz - dla mnie wygląda dziwnie, gdy wychodzi jedna kapela, słychać

jeb-jeb-jeb-uuuuuu, a wszyscy mówią – ale kicha. Wychodzi druga – gra

IDEALNIE to samo jeb-jeb-jeb-uuuuuu, i od razu jest młyn – super zespół!

Rewelacja! Czasem ramy metalu bywają tak sztywne, że [beeep] i głowa są już

poza ramkami. Zostaje tylko nieciekawy środek:P.

*05 – nazwy i loga kapel* – Na-cro-fi-gu... Nie... Ni-tro-glu... NIE!

Mi-cro-kla... Cholera! Czy nazwa zespołu musi być napisana w ten sposób,

że potrzeba Miodka, żeby się dowiedzieć, kto gra? Czy po prostu pisać w

szkole nie nauczyli? Domyślam się, że kapela wstydzi się własnej nazwy,

skoro projektuje logo w ten sposób, że wygląda jak pod siatką maskującą?

No tak, ale kto by chciał się chwalić, że gra w zespole „Skuty Lodem”,

albo „Bloodied Lemans Of Alahpadge” (autentyki!).

*04 – pentagram* – zawsze i wszędzie. W dowolnej konfiguracji. Płonący,

z kozłem i bez kozła, z szóstkami, różami, czarny, zachlapany krwią,

wsadzony w odbyt, posypany popiołem lub flakami wyrwanymi z ubitego w

przelocie jednorożca. No to niespodzianka, panowie – pentagram (a

właściwie pentagramma – o zgrozo rodzaju żeńskiego), to koło magiczne

służące ochronie przed złymi duchami. I tyle. Szatan na oczy pewnie nie

widział.

*03 – brutalny neopoganizm* – biednemu Świętowitowi pewnie by wszystkie

szczęki naraz opadły, gdyby zobaczył, co niektóre buce wyprawiają z jego

pamięcią. Gloryfikowanie wielkiego wojownika Slavii stojącego z mieczem

wzniesionym nad głową pokonanego wroga jest równie idiotyczne, jak

śpiewanie o tryumfie dresiarza, stojącego z pałą w ręku nad powalonym

policjantem. Zwłaszcza śmieszne jest to w obliczu faktu, że 99 % Polaków

ma tak pofajdane pochodzenie (w końcu parę razy granice się nam

zmieniały), iż posiadanie przodków murzyńsko-czeskich nie jest niczym

nadzwyczajnym. No i te groźby – „wyrżniemy chrześcijan w trzy [beeep]”,

„śmierć wrogom naszych praojców”.. A potem z ciocią w niedzielę do

kościółka, jajeczka poświęcić...

*02 – groźne miny* – czy rzeczywiście każdy zespół z nurtu

„szczerego”metalu musi robić te strasznie-potwornie-do szpiku

kości-przerażająco-groźne miny? Jak widze taką ekipkę na zdjęciu albo na

teledysku, to mam wrażenie, że kolesi podczas sesji bolały nerki, albo

mieli powkładane marchewki w dupę. I te dwa paluszki wysunięte. I te

oczka wytrzeszczone – na puzonach też gracie? A może to paraliż części

twarzy? Nie! Ja wiem – po prostu flesz w aparacie był za mocny:PPP

*01 – bycie złym* – wszystko, co do tej pory było, tyczy się

zewnętrznych oznak. Ale tak, jak przy hip-hopie, metaluchom nie mogę

podarować jednego – zgrywania się na straszliwie złego. Naprawdę

chcielibyście móc kogoś zatłuc? Naprawdę fajnie jest obedrzeć kota ze

skóry? Serialnie bycie złym prowadzi do eksponowania swojej osobowości?

O ile ja się orientuję w doktrynach, Szatan, jeśli przyjdzie, to raczej

wszystkich, łącznie ze swoimi sługami prędzej powyżyna i wykorzysta

seksualnie w pupę, niż nagrodzi czymkolwiek. No i jak wygląda ten wasz

satanizm – rzeczywiście próbujecie reformować świat, zadajecie sobie

pytania o rolę i miejsce człowieka i jego umysłu, czy kończy się na

sikaniu na podłogę w ubikacji i pisaniem „AWE” na murze? Metal to fajna

muza, ale w wydaniu szatano-mroczno-posępno-złym staje się żałosny,

osiągając poziom intelektualny przedszkola. Tam też dzieci, jak się nie

lubią, to srają sobie do butów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch gości popija sobie winko pod sklepem. Nagle podjeżdża elegancki samochód z którego wysiada jakieś zamożne małżeństwo.

Kupują w sklepie niegazowaną wodę i zaczynają ją sobie popijać.

- Popatrz - mówi jeden z pijaczków - Piją wodę!

- No - mówi drugi. - Jak zwierzęta...

W sklepie myśliwskim sprzedawca pyta Fąfarową:

- Po co pani śrut? Przecież pani nie poluje.

- Wepchnę go do cielęciny, a jak jeszcze posypię ją przyprawą do dziczyzny, to goście uwierzą, że mój mąż w końcu coś upolował!

Mały plemniczek pyta się dużego plemniczka:

- Tyle się teraz słyszy o tym orgazmie. Czy mógłbyś mi powiedzieć co to takiego?

- Hmm, no wiesz.. gdy poczujesz przód, tył, przód, tył - to mocno się wbij i gdy zobaczysz piękną kulę to ładnie się przedstaw!!!

Pewnego dnia mały plemniczek czuje przód, tył... i mocno się wbija, widzi piękną kulę, podpływa do niej i się przedstawia:

- Cześć jestem mały plemniczek!

- A ja jestem migdałek!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka absurdalnych "dżołków":

Facet słyszy za oknem kroki. Patrzy, a tam droga przez las biegnie.

Budzi się facet w nocy i słyszy szuranie w szafie. Otwiera ją, patrzy, a tam spodnie z mody wychodzą.

Mieszkało dwóch sąsiadów - jeden na parterze, drugi na piętrze. Pewnego razu facet z parteru widzi jak za oknem wióry z góry lecą, wchodzi na piętro, patrzy, a tam sąsiad głupka struga.

:lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...