Skocz do zawartości

World Cup 2k6


Cardinal

Jak wypadną biało-czerwoni na Mistrzostwach?  

258 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Tragedia, nie zdob?d? punktu w eliminacjach.
      35
    • Nie wyjd? z grupy.
      104
    • Wyjd? z grupy! (oklaski!)
      75
    • 1/4 fina?u!
      7
    • 3
    • Zagraj? w finale!!!
      2
    • ...I ZWYCI???! (a Giertych b?dzie dobrym ministrem)
      32


Polecane posty

Jak nigdy nie pisałem w tym temacie tak teraz wyraże żal i ubolewanie.

A także koniec świata.

BRAZYLIA PRZEGRAŁA :( :cry:

Teraz nie ma już sensu oglądać Mundialu. Moi faworyci odpadli(Argentyna i Brazylia właśnie). Kolejny mecz jaki obejrze to finał. Pozostał płacz i zgrzytanie zębami... :cry: :cry: :cry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Ja od Euro 2004 zawsze kibicuję głównie Portugalii. ^^ Na Polskę nie było co liczyć, a Portugalczycy mieli potencjał, żeby osiągnąć co najmniej półfinał i znaleźć się wśród czterech najlepszych reprezentacji świata. I właśnie tego dokonali. ;] Meczu przeciwko Anglii właściwie nie oglądałem, wpadłem tylko do baru na 15 minut dogrywki i karne. Kto mógł przestrzelić - przestrzelił. Kto był w stanie obronić strzały najlepszych - obronił. Wcześniej jednak było już widać, że i Anglia, i Portugalia włożyły dużo sił w ten mecz, ale karne to zawsze loteria.

Nie kibicowałem Brazyli, nie kibicowałem także Francji, choć chętniej widziałem właśnie trójkolorowych w dalszych rozgrywkach. Nie żebym miał coś do Brazylijczyków, ale ich nieustanne wygrane juz nudziły. :) A Francja? Ostatni raz z Zidane`m pokazali klasę i widać, kto bardziej się przyłożył do Mundialu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest zbyt dobrze. Zarówno Anglia jak i Brazylia (drużyny, którym kibicuję) już odpadły. Co do Anglii to jjuż przedstawiłem swoje zdanie więc teraz pora na Brazylię. Myliłem się ,jak zapewne sporo osób, że Brazylia tak naprawdę nie grała dotychczas na 50 % możliwości tylko oni naprawdę nie byli w formie. Jedynie udawało im się trafiać na słabszych rywali i dzięki temu się prześlizgneli dalej. A tymczasem w ćwierć finale Francja pokazała, że jest ciągle bardzo dobrym zespołem i pokonała "Canarinhos". Szkoda, ale jak w przypadku Anglii raz sędzia nie podyktował karnego i w rzutach karnych to już była loteria tak Brazylia zagrała dość słabo i nie za co ją chwalić. Z całej drużyny to pewnie cieszy się tylko Ronaldo, że ma już 15 bramek na 4 Mundialach :).

Wymarzony finał: Włochy - Francja

To tym drużynom będę właśnie kibicował w półfinałach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po meczu...

Muszę jednak przyznać, że Brazylia zagrała bardzo słabo na tych mistrzostwach. Liczyłem na nich i się zawiodłem. Myślałem, że zagrają jeszcze lepiej niż z Ghaną. A tu lipa. Jedynym usprawiedliwieniem, jakie mi przychodzi do głowy jest to, że trener idiotycznie ustawił zespół i dokonywał zmian za późno. W gruncie rzeczy taktyka była zjechana. Brazylia do domu. Prawidłowo, że odpadała, bo Francja była zdecydowanie lepszym zespołem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiać się czy płakać? Anglia po raz kolejny odpada w rzutach karnych, Brazylijczycy dostają w pupeńkę od Francuzów... Jest dobrze, ale nie tragicznie. Przynajmniej wiemy już, kto zostanie mistrzem :)

Menu na jutro:

>>> Bekon z Ronaldo

>>> Móżdżek z Rooneya (nie starczy dla wszystkich)

>>> Jaja Lamparda i Gerrarda

Wszystko to uzupełnione skeczami z martwą papugą i Ronaldinho. Wierzę, że będziecie się doskonale bawić :)

Przynajmniej pooglądamy sobie jeszcze Zidane'a :)

Bardzo dowciapne.Ci co sie nabijają z ronaldo zachowują się jak dzieci z przedszkola.

Brazyli nie było mi szkoda bo zdobyła mistrzostwo 4lata temu niech teraz da innym pograć :lol: .

Brazylia nie doceniała swoich rywali.Do pierwszego gola grała za bardzo na luzie.Potem się obudziła jednak francuzi doskonale grali też na obronie.

WŁOCHY DO BOJU.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finał: Niemcy - Francja

i niemcy wygraja :/ a moglo byc tak pieknie :o

A ronaldinho sie skonczyl chyba. Moze w barcelonie cos pokaze jeszcze ale jak zobaczylem jego opaske z R to smiac mi sie chcialo - zenada. Byl dobry ale nic nie pokazal na mistrzostwach i teraz Neimcy wygraja I PO CO!

:/:/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno sie niw wypowiadałem, ale najwyższy czas -

Od samego początku tych mistrzostw kibicowałem 3 drużyną

Polsce :), Wybrzeże Kości słoniowej i Argentynie. Niestety pierwsze dwie odpadły dosyć szybko, a Argentyna minimalnie

przegrała z Niemcami! To teraz przeżuciłem się na Portugalie (bo ich po prostu lubie), następnie francje (jak nie portugalia

to już lepiej oni), ewentualnie włosi(jak już nie ma wyboru). Zauwazliście pewnie, że wszyscy oprócz niemców:) TAK!! Nie lubie ich, nia lubiłem i nawet nie mam zamiaru siedo nich przekonać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ronaldinho sie skonczyl chyba. Moze w barcelonie cos pokaze jeszcze ale jak zobaczylem jego opaske z R to smiac mi sie chcialo - zenada. Byl dobry ale nic nie pokazal na mistrzostwach i teraz Neimcy wygraja I PO CO!

:/:/

Tak, tak wyciągaj wnioski po ledwie kilku meczach ma MŚ to daleko na tym zajdziesz, ekspercie :? . Co Ty piszesz? Ronaldinho nie zaprezentował się na Mundialu dobrze, ale trzeba brać pprawkę na to, że:

1.Grał przez cały sezon na 100 swych możliwości w Barcelonie a sezon ma naprawdę duuzo spotkań.

2. Pół świata, jak nie więcej, liczyło na to, że Ronaldinho zabłyśnie na MŚ po tak wyczerpującym sezonie a taka presja jest naprawdę niełatw do udźwignięcia.

Zatem, eskpercie, nie wyciągaj zbyt szybko takich wniosków, ze Ronnie się wypalił, bo to jest po prsotu bzdura. Mnie jakoś szczególnie nie zdziwło to, że nie pokazał on całęgo swego geniuszu na tym Mundialu. On jest też tylko człowiekiem i dlatego po prostu nie był w stanie do końca dotrzymać genialnej formy jaką miał przez cały sezon w Barcie. Ja go rozumiem, a Ty zastanów się zanim coś takiego napiszesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francja świetnie się wczoraj zaprezentowała. Brawa dla Zidana - wszyscy mówili, że już nie jest w formie, a jednak zagrał na wysokim poziomie. Brawa dla Henry'ego za bramkę. Od zawsze kibicuję trójkolorowym i w tym Mundialu nie jest inaczej. 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam w ogóle nie dziwi, że WM 2006 prezentują niski poziom. Nie oszukujmy się. Może 3-4 mecze mogły się podobać, ale reszta żenująco nudna. IMO nie jest to dziwne, bowiem większość reprezentatnów z tych "lepszych" krajów (czyli z Europy ;)) ma za sobą naprawdę męczący sezon. Nie zdziwiła mnie niezbyt porywająca gra Brazylii. Chłopaki, każdy w swoim klubie, sporo się napracowali, Ronaldinho zdobył Ligę Mistrzów, a reszta także nie spoczywała na laurach. Ciężko jest przecież grać na 100%, kiedy ma się za sobą ciężki sezon.

Zapomnieliście, jak świetne widowiska mogliśmy oglądać w Lidze Mistrzów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brazylia - Francja

Jak najbardziej sprawiedliwie. Podczas meczu trzeba pracować, a nie się obijać. W każdym meczu, a taktyka grania na pół gwizdka się w większości nie opłaca, co widać po Brazylii. Tak po prawdzie to Canarinhos podobali mi się tylko w meczu z Japonią, poza tym czegoś mi u nich brakowało. Sztuczek technicznych, grania z pierwszej piłki, polotu, sam nie wiem.

Co do Francji, to jest pozytywne zaskoczenie. Fazę grupową zagrali średnio, ale pucharową z meczu na mecz coraz lepiej. Trener Domenech chyba zamyka (niektórym przynajmniej) krytykom usta. Odrodzenie Zizou na zakończenie kariery :) . A gdyby jeszcze Henry grał w reprezentacji tak fenomenalnie jak w Arsenalu, to by dopiero Brazylię pogrążył (nie zrozumcie mnie źle, nie twierdzę, że on dla kraju gra źle, może to po prostu kwestia innych zawodników, którzy z nim grają, ale fakt faktem - i tak należy mu się uznanie, jak dla mnie jeden z najlepszych obecnie napastników na świecie).

Anglia - Portugalia

Rooney mocnym psychicznie zawodnikiem to nie jest, kartka jak najbardziej zasłużona, chamstwo trzeba tępić. I to pisze kibic ManUtd, żeby nie było. Gra Anglików: jakoś nic specjalnego nie było widać, oprócz Lennona - bezkompromisowy, szybki, waleczny. Portugalia w sumie też nic nie pokazała, ba, po tej czerwonej kartce dopiero zeszło z nich powietrze. Słabo z atakiem w obydwu drużynach, niestety. Co Rooney pokazał to wszyscy widzieli, Crouch jakby umiał trzymać ręce przy ciele, to może by coś zrobił. U Portugalczyków zawiódł mnie Postiga, C. Ronaldo jak zazwyczaj aktywny, tylko trochę za dużo gry piłką, miał dobrą okazję, gdyby nie przekładał futbolówki z nogi na nogę, mógł strzelić gola.

I oby po finale Pucharu nie wznosili Niemcy, każda inna opcja będzie (dla mnie) dobra :) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa...wszyscy, którym kibicowałem - odpadli. Ale szkoda mi jedynie Argentyny, oszukanej przez jakiegoś "sędziego". Brazylia odpadła zasłużenie i dobrze im tak, bwana kubwa. Na luzie to można podchodzić do meczów z Japonią czy Ghaną, ale nie z Francją, która - jak było widać po meczu z Hiszpanią - rozkręca się. Rozumiem, że są zmęczeni, lecz chyba można chociaż trochę ambicji pokazać ? 20 minut desperackiego ataku, który i tak był skazany na niepowodzenie w starciu z świetną defensywą francuska to za mało. Parreira nie jest też bez winy, bo beznadziejnie ustalił taktykę i skład. Przecież już 2 miesiące przed MŚ wszyscy wiedzieli, kto będzie grał w pierwszej jedenastce. 11 wspaniałych, z czego przynajmniej 3-4 ma lepszych zamienników na ławie. Przede wszystkim boczni obrońcy i atak. Wiadomo - Carlos i Cafu to już nie te lata i trener powinien stawiać na młodszych - Cicinho i Gilberto, którzy pokazali co umieją w meczu z Japonią. Robinho jest lepszy niż Ronaldo i Adriano razem wzięci. Ten drugi do żadnej prostopadłej piłki wczoraj nie wybiegł chyba, bo za woooolny jest. Jak grają bardziej znane nazwiska, to znaczy tylko tyle, że Parreira boi się wywalić weteranów ze składu. Jeśli dodamy do tego kiepską formę Ronaldinho to mamy totalną klapę. Do widzenia i nie pojawiajcie się na Mundialu z taką grą. Sorry, no bonus.

A Francja ? Cóż, grali świetnie i obecnie są chyba głównym faworytem do MŚ, jeśli tylko utrzymają formę. Lepsi oni niż Niemcy, którzy pewnie przejdą do finału dzięki sędziemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dowciapne.Ci co sie nabijają z ronaldo zachowują się jak dzieci z przedszkola.

Ci co bronią Ronaldo mimo niewątpliwej groteski, jaką odstawił na tych MŚ, wzbudzają tylko moją wesołość - do tej pory Brazylia miała rywali albo za słabych (Australia, Japonia), albo takich, którzy się bali (Chorwacja, Ghana). Francuzi się nie bali, bo 8 lat temu dali Brazylianom w tubę tak, jak Imperium Rebelii w "Imperium Kontratakuje", i wciąż grali ludzie, którzy tego dokonali ;] Wystarczyła jedna poważna drużyna, żeby udowodnić, że Brazylia to tylko jedna z wielu reprezentacji :P

A ronaldinho sie skonczyl chyba.

xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jakies takie wrazenie ze bedzie final Francja-Niemcy z pomoca siedziego czy bez ;]

Choc wolalbym zdecydowanie mecz Portugalia-Wlochy i jakies 3 brameczki Del Piero jak go wpuszcza na ostatnie dziesiec minut :P

Tak sobie liczylem na Brazylie, ale mysle ze to by bylo ultra nudne jakby znowu wygrali mundial a tak pokazano ze jednak nie tylko oni są to wstanie teraz zrobic i tak mamy 4 druzyny z Europy w polfinalach :P

To jest chyba najfajniejsze w Mistrzostwach Swiata, odpadaja faworyci pojawiaja sie jakies czarne koniec typu WKS czy Ghana i jest oka ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek sobie odpuści pisania na jeden wieczór (ale była impreza... staary :P) to juz roi się od komentów do przeczytasnia... nie pozostaje mi nic jak dorzucić własny ;]

Anglia - Portugalia

EURO 2000 - 2:3. EURO 2004 - 2:2 (k). WC 2006 - 0:0 (k). Fatum... czyste fatum ;] Ale cieszy mnie porażka Anglików. Nie kibicowałem im nigdy, pozatym lubię Szkotów, więc tym bardziej jestem na przekór Beckhamowi i spółce. Zastanawia mnie ino jedno: niko i bodajże Cardi obsmarowują tu Lamparda i Gerrarda, za to, że karne spudłowali... a co z Caragherem (nie wiem jak dokładnie się pisze to nazwisko)? Też spudłował... i jakoś na nim nikt psów nie wiesza... a przecież też, jak to określił (bodajże) niko, "gra w Liverpoolu i zarabia dużo kasy" ;)

Brazylia - Francja

YES! Brazylia to dla mnie drugi najbardziej znienawidzony zespół mistrzostw (zaraz po Niemcach), więc wieść o ich porażce przyjąłem z wybuchem euforii. Póxniej w nocy kibica obejrzałem co i jak i teraz Berenzol może sobie wsadzić gdzieś, te bajki o świetnej grze Brazylii... tak jak napisąłem w poprzednim poście "Tak się gra, jak przeciwnik pozwala"! Ghana była cienka to Brazylia hasało po boisku, ale Francja to jednak bardzo solidna drużyna... Niby ta machina brazylijska miała się rozkręcać, a tutaj faktycznie się rozkręciła... i rozpadła się na drobne śrubki i trybiki ;]

No... po fatalnym pierwszym dniu 1/4, gdzie awansowały dwa zespoły, którym życzę rychłej porażki, tak dzisiaj wygrały dwa zespoły, które miały wygrać :) teraz mam nadzieje obejrzeć finał Włochy - Francja, w której zatryumfują Trójkolorowi :) Do boju Koguty!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te mistrzostwa są okropnie, strasznie, wyjątkowo nudne. No, ale historyczne - rekord bramkowy mojego 'ulubionego' Hamburgermana i najwięcej kartek w historii. Drużyny grają wg zasady "Po pierwsze nie stracić", co bardzo niekorzystnie odbija się na widowisku. Dawniej tak nie było - padało mnóstwo bramek (komentatorzy o tym wspominali - najw. wynik 7:6 chyba) - gra była zdecydowanie bardziej ofensywna.

Z meczu Portugalia - Anglia oglądałem tylko karne, które były acyciekawe (wiedziałem, że Lampard nie trafi :twisted:). Samego meczu nie warto było oglądać, tak sądzę.

Brazil - France Brazylię lubiłem 4 lata temu - wtedy grali dobry, widowiskowy futbol, teraz ich nie lubię, bo grają jakoś tak nijako. Do Francuzów nigdy nie pałałem szczególną sympatią, ale muszę im przyznać, że dobrze się spisali. Prezentowali się o niebo lepiej od Canarinhos, któży pałętali się bez celu po boisku (tacy byli pewni swego, balowali, a tu lipa). W Bazylii już nie mają po co się pokazywać - wracają na tarczy. Wybrańcy narodu nie spełnili pokładanych na nich nadziei (głowa trenera spadnie jak nic).

Do półfinałów awansowały 2 drużyny, których nie lubię ( Niemcy, Francja), 1 neutralna (Italia) i 1 dość lubiana przeze mnie (Portugal). Włosi muszą pokonać Niemców, a Portogalinhos Żabojadów i wtedy będzie ok.

Ps. Sędziów powinno się zesłać na Antarktydę - cóż to pan Cantaleho wyczyniał..... Nie ma już lepszych arbitrów :?: Panie Collina !!!! Niech pan wraca !!!!

Ps2. Zauważyliście, że mistrz świata będzie z Europy? Tradycji stanie się za dość. Brazylia mistrzem świata 2010???

Go Portugal :!: :!: :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te mistrzostwa wydaje mi się, że niemcom coś nie wyszły. Mecze były do *upy :wink: sędziowie przekupieni się wydają, a mecz Holandii i Portugalii to już był zwykły boks. W finale mam nadzieję, że zobaczę makaroniarzy i Francję. Ale bardziej jestem za makaroniarzami niech sobie zdobędą, mnie to już zwisa :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, może jestem jakiś dziwny, ale podobnie jak Tarkin nie do końca rozumiem co masz na myśli. ;] Zwycięstwo jest zasłużone, gdy wynik jest wysoki? A co w sytuacji, gdy Włosi większość meczy wygrywają po 1:0 broniąc się w końcówce - to już mniej zasłużone? Takie klasyfikacje są totalnie bez sensu - dopóki zespół wygrywa bez pomocy sędziów każde jego - choćby najbardziej wymęczone - zwycięstwo jest zasłużone.

Powiem Ci, że nigdy jakoś nie wgłębiałem się w pojęcie o zasłużonym zwycięstwie. To, co napisałeś to oczywiście prawda i w teorii masz rację. Bo przecież w statystykach meczu nigdy nie ujrzymy pojęcia konfrontacji - zasłużyli bądź nie zasłużyli. Jest posiadanie piłki, kartki itp. Nie ma miernika jeśli chodzi o zasługę (a przynajmniej nic o tym nie wiem :) ). Teraz o praktyce. Każdy kto jest kibicem, na podstawie tego co widział na boisku, oprócz procentowych cyferek - liczby bramek, posiadania piłki itp. kreuje także własne zdanie na temat gry obu zespołów w danym spotkaniu. I uwierz mi, że jeśli ktoś jest uważnym obserwatorem i zarazem kibicem, to nie ma takiego meczu, żeby nie wyrobił sobie o nim opinii - czyli komu należało się zwycięstwo, czy też może gra była wyrównana. Oczywiście to nie jest obiektywne, bo ktoś inny może powiedzieć odwrotnie. Ale to jest właśnie piękno futbolu :) i o to tutaj chodzi. Po to powstał ten topic, żeby dyskutować nie tylko o faktach. Jeśliby wykluczyć z futbolu zasługę zwycięstwa, dużo dyskusji byłoby ucinanych.

Po pierwsze spalony wcale taki minimalny nie był, po drugie jakim cudem "sędzia mógł się raz pomylić"?!

Bo nie jest robotem - grunt, że się stara i myśli o uczciwej grze. Gdyby błędy na tych mistrzostwach objawiały się faktycznymi pomyłkami sędziego, 50% nieuczciwości byłoby wyeliminowanej. Tymczasem podczas tych mistrzostw decydują układy.

Mówimy tutaj o Mundialu, największym wydarzeniu piłkarskim (a po IO zapewne ogółem sportowym) na świecie! Sędzia popełnia błąd, dzięki niemu Brazylia strzela ważnego gola na 2:0, a Ty mówisz, że mógł się pomylić?

Tak, nawet najlepsi sędziowie świata popełniają błędy, eliminacja ich do minimalnego stopnia to druga sprawa. Jeśli pomyłka sędziego bierze się stąd, że jest tylko człowiekiem, to pół biedy. Powinno się uciąć wszelkie dyskusje i albo wprowadzić elektronikę, albo brać naprawdę najlepszych arbitrów świata. Oczywiście jestem zdecydowanie za tym pierwszym rozwiązaniem :) , bo ta druga opcja nigdy nie wyeliminuje kontrowersji wokół sędziowania.

Cholera - powtarzam - jeśli sędzia jest kiepski w tym co robi to niech zostaje dentystą/dziennikarzem/prawnikiem - kim tam sobie chce, ale nie sędzią.

Zgadzam się. Problem w tym, że nie ma aktualnie sędziego, który w ogóle nie popełnia błędów. Ba, nie ma nawet takiego sędziego, który na 3-4 mecze nie popełni żadnego poważniejszego błędu. A stan sędziowania w dwudziestym-pierwszym wieku jest coraz niższy ze względu na układy i w końcu na samych zawodników. Którzy sami ewoluują w pomysłowości - jak oszukać sędziego? …Przecież kiedyś wcale nie było popularnego ostatnio zjawiska symulacji. Jak ktoś biegł żeby strzelić gola, to biegł żeby strzelić gola, a nie kombinował jak położyć się na polu karnym. I choćby niewiadomo jak sędzia był wyszkolony, nie jest w stanie wyłapać wszystkiego, co się dzieje na boisku.

Hyhy, tu mnie trochę zdziwiłeś - oczywistym jest, że grając na terenie rywala doping tamtejszych kibiców będzie mało sprzyjający. Tak jest przecież od czasów pierwszego Mundialu. ;]

A gdzie ja napisałem, że tak nie jest? Mój komentarz: "Tak być nie powinno" - tyczył się czegoś innego.

Póxniej w nocy kibica obejrzałem co i jak i teraz Berenzol może sobie wsadzić gdzieś, te bajki o świetnej grze Brazylii...

Nigdzie nie napisałem, że Brazylia gra świetnie. Pisałem, że Kanarki dobrali dobrą taktykę. Jednak pomyliłem się. Jestem ich wiernym kibicem i liczyłem na przebudzenie. Jak również piłkarskim optymistą. Tyle, że zazwyczaj optymiści przeżywają większe rozczarowania :? .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale cieszy mnie porażka Anglików. Nie kibicowałem im nigdy, pozatym lubię Szkotów, więc tym bardziej jestem na przekór Beckhamowi i spółce.

Znowu swoje. :D Ja tam Szkotom bym kibicował nawet jeśli numerem jeden jest dla mnie Anglia. Wielka Brytania to jedna wielka rodzina. :lol: Ciekawe jak wyglądałby skład Wielkiej Brytanii w piłce nożnej? Wie ktoś w ogóle kto pozwolił na takie podziały, aby Walia, Szkocja, Anglia itd. grali jako oddzielne drużyny? Nigdy jakoś tego nie sprawdzałem. ;]

Zastanawia mnie ino jedno: niko i bodajże Cardi obsmarowują tu Lamparda i Gerrarda, za to, że karne spudłowali... a co z Caragherem (nie wiem jak dokładnie się pisze to nazwisko)? Też spudłował... i jakoś na nim nikt psów nie wiesza... a przecież też, jak to określił (bodajże) niko, "gra w Liverpoolu i zarabia dużo kasy" ;)

Carragher się pisze. ;] Napisałem tylko o Lampardzie iGerrardzie z premedytacją. :D Carraghera pominałem, gdyż miał wyjątkowe okoliczności strzelanie rzutu karnego. Anglia przegrywała już w rzutach karnych, on wykonał strzał zbyt szybko (trafił) i został ukarany żółtą kartką. W takiej sytuacji większość piłkarzy ponownie by nie strzeliła, więc nie ma co się czepiać akurat tego zawodnika. To Lampart i Gerrard zawiedli w karnych, a Roo w czasie gry. Czerwona kartka dla de facto jedynego napastnika Anglii to był cios w plecy. ;]

Brazylia - Francja

teraz mam nadzieje obejrzeć finał Włochy - Francja, w której zatryumfują Trójkolorowi :) Do boju Koguty!

Ja jednak obstawiam finał Niemcy - Francja. Ze wskazaniem niestety na tych pierwszych. Ordung muss sein. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Szkotom bym kibicował nawet jeśli numerem jeden jest dla mnie Anglia. Wielka Brytania to jedna wielka rodzina.

EJ, w tym wypadku Yossi postępuje słusznie :P. Szkocja i Anglia to dwie nie cierpiące się drużyny. Zresztą na całym świecie znane jest motto każdego Szkota: "Kibicuję dwóm drużynom. Szkocji i każdej która gra przeciwko Anglii". Nic dodac nic ujac. Nie da się lubić Szkotów i darzyc sympatią angielską piłkę 8) .

Dawniej tak nie było - padało mnóstwo bramek (komentatorzy o tym wspominali - najw. wynik 7:6 chyba) - gra była zdecydowanie bardziej ofensywna

Wiesz kiedy to było? :> Otóż w roku '54 i bylo 7:5. Tak wieć to zupełnie inna bajka i nie da się tego powtórzyć. Sama liczba bramek na mecz była w tamtych mistrzostach kosmiczna i wynosiła ponad 5 goli.

Obecnie na mistrzostwach dobrze jak srednia goli przekracza 2,8 jak we Francji. Już wiadomo, że takiej średniej na tym Mundialu nie będzie i zupelnie to nie dziwi. Jeżeli nie skróci sie sezonu, to w końcu średnia kiedyś spadnie poniżej dwóch i taki będzie finał.

Co do finału i ewentualnego skandalu sędziowskiego to proponuję odwrócić uwagę od meczu Niemcy-Włochy, gdzie gospodarze wcale nie są gorsi i mogą wygrać zaśłużenie, i zwrócić uwagę na drugi półfinał. Tam może dojśc do jawnego polowania na Francuzów i chęci wyeliminowania ich z finału za pomocą żółtych kartek. Aż czterech kluczowych graczy może opuścic finał przez wykluczenie: Thuram, Viera, Sagnol i Zidane. Brak każdego z tych piłkarzy bardzo osłabi zespół i tutaj może dojść do prawdziwego przekrętu (skandalem była żółta dla Sagnola i Thurama, jasne, ciekawe, czy przez przypadek...).

A co z Niemcami? Ich oczywiście frajerscy i przekupni sędziowe oszczędzali jak się dało :evil: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o pół-finały to trzeźwo patrząc na sprawę finał powinien być bojem pomiędzy Włochami i Francją. Bardzo bym jednak chciał, aby przeszła też Portugalia, ale to dość mało prawdopodobne. Zauważcie, że pary pół-finałowe tych Mistrzostw bardzo przypominają, pół-finały z Euro 2000. Wówczas na tym etapie rozgrywek spotkały się Francja z Portugalią i Włochy z Holandią. Czyli bardzo podobny układ zespołów do aktualnego - jedyna roszada tyczy się Holandii, którą teraz zastępują Niemcy. Bardzo prawdopodobna jest też możliwość gry w finale tych samych zespołów. Na Euro po bardzo emocjonującym meczu wygrała Francja - zobaczymy czy historia się powtórzy :) . Ja będę jeszcze kibicował Włochom i w trochę mniejszym stopniu Portugalii. Ale moje 2 ulubione drużyny (nie licząc Polski) już odpadły. Oby tylko nie było finału: Niemcy – Francja, gdyż są to 2 najbardziej znienawidzone przeze mnie reprezentacje. Ale jeśli już miałbym wybierać kandydata na mistrza spośród tych 2 zespołów - zdecydowanie wolałbym Francję. Nie zniósłbym zwycięstwa Niemieckiej drużyny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci co bronią Ronaldo mimo niewątpliwej groteski, jaką odstawił na tych MŚ, wzbudzają tylko moją wesołość - do tej pory Brazylia miała rywali albo za słabych (Australia, Japonia), albo takich, którzy się bali (Chorwacja, Ghana). Francuzi się nie bali, bo 8 lat temu dali Brazylianom w tubę tak, jak Imperium Rebelii w "Imperium Kontratakuje", i wciąż grali ludzie, którzy tego dokonali ;] Wystarczyła jedna poważna drużyna, żeby udowodnić, że Brazylia to tylko jedna z wielu reprezentacji :P

Groteską to jest twoje zachowanie na forum.Ronaldo może z francja nie pokazał nic szczególnego.Ale na mś miał kilka ładnych akcji i jego gry napewno nie można nazwac groteską.Czemu wszyscy czepiają się Ronalda.A raul to co.Tak samo sie zachowuje.

Chodziło mi o zachowanie cardinala które bylo bardzo prymitywne.

Ze niby rooney ma mały móżdżek??Żałosne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Groteską to jest twoje zachowanie na forum.

Odgryzłeś się w sposób wielce dojrzały, racjonalny i rozbudowany, tylko pogratulować :)

Ronaldo może z francja nie pokazał nic szczególnego.Ale na mś miał kilka ładnych akcji i jego gry napewno nie można nazwac groteską.

Szczególnie stania w miejscu przez paręnaście minut w meczach grupowych, żeby ta supergwiazda się broń Boże nie zmęczyła :)

Czemu wszyscy czepiają się Ronalda.A raul to co.Tak samo sie zachowuje.

Raula przed turniejem nie namaszczano na "drugiego Pele", "boga futbolu" itd. itp. - w porównaniu do tych oczekiwań Ronaldo wypadł po prostu śmiesznie xD

Ze niby rooney ma mały móżdżek??Żałosne.

Chamskie zachowania na boisku (liga, mundial) mają być przejawem boiskowej inteligencji? :) Rooney musi się jeszcze wiele nauczyć, bo nadal nie potrafi dostrzec różnicy między wolą walki a agresją na boisku :)

Chodziło mi o zachowanie cardinala które bylo bardzo prymitywne.

xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy o taką dyskusję Wam chodziło? Czy o to wszystkim chodziło, którzy czepiali się moich postów w dziale uwagii do moderatorów? Jeśli tak - to cudownie, bo mi nawet nie chciałoby się przeglądać takich pseudo-rozmów. Wszystko na życzenie z działu uwag. Fakt, opinia, interpretacja, kontrowersja i największa liczba cytowań na tej stronie. Tylko qui bono?

Przynajmniej jest to jakaś dyskusja a nie statsiarska relacja jakich pełno na onecie czy interii. Jak się Waćpanu dyskusja nie podoba to do udziału nikt nie zmusza.

Niemcy - Argentyna. Jedno z najbardziej żenujących spotkań tych mistrzostw. W roli główenj wystąpił - nie kto inny jak sędzia. W litości pominę jak się nazywał. ;] Argentyna strzeliła bramkę i zaczęła się bronić. Po jednym z dośrodkowań Klose faulować podstawowego bramkarza Argentyny. Wjechał mu kolanem w brzuch, a sędzia nawet nie dopatrzył się faulu.

Może to dlatego że nie ma tyle elktroniki ile by się przydało?;P Swoją nie znalazłem w necie krytyki sędziego sędziującego ten mecz. Nigdzie też nie ma tekstów w stylu - sędzia okradł nas z półfinału - jak było chociażby po karnym dla włochów. Więc ja by się poziomu sędziowania nie czepiał. Co do fau;u klosego - wypowiem się niżej.

A teraz smutna konkluzja. W obecności F. Beckenbauera, kanclerz A. Merkel, dziesiątek tysięcy Niemców na stadionie, milionów przed telewizorami, we własnym kraju, na własnym stadionie i mając sędziego po swojej stronie - nie można było przegrać.

Hmm... Jak się nie potrafi strzelać karnych to się przegrywa. Prosta sprawa. I gdybanie nic tu nie pomoże. Argentyńczycy powinni zdawać sobie sprawę z tego że niemcy jeszcze nigdy nie przegrali w karnych na mundialu. A widownia zawsze stoi po stronie swoich - paskudnie się zachowywała to prawda. Co ciekawe podczas meczu angoli było na trybunach 3 razy więcej niż portugalczyków a im jakoś to nie przeszkodziło w dobrym strzelaniu. Bo angole fatalnie strzelali karne co można złożyć na karb zmęczenia po godzinie gry ze stratą zawodnika. Żal anglików bo mimo gry w 10 grali lepiej niż portugalczycy. A wszystko przez głupotę Rooney`a. A mogło być tak pięknie. A tak to francja będzie musiał skosić portugalię co im się uda bez problemu. Więc finał będzie niemcy - francja. Jeżeli trójkolorowi będą grać tak jak z brazylią - niemcy będą mieli ciężką przeprawę. No ale zawsze mogą wygrać w karnych;).

Dobra teraz do meritum...

Niemcy - Arabia Saudyjska - 8:0. Wygrali zasłużenie? Ale jak nie wiesz co to znaczy to możesz mieć problemy w odpowiedzi
Bezsens. Wygrali bo strzelili 8 bramek. Nie wiem dalej co to znaczy zasłużyć na zwycięstwo. Czekam.
Eeeej bez przesady. Mecz Niemcy-Argentyna był z góry w całej rozciągłości pod dyktando Niemców ze strony arbitra głównego. A ty wspominasz o spalonym Adriano, który jeśli już był to w minimalnym stopniu i sędzia liniowy mógł się raz pomylić. Ronhi'emu należała się kartka, ale to wiele nie zmienia gdyż ogólnie gra czysto na mistrzostwach i z pewnością drugiej by nie dostał.
Ja tego tak nie widziałem. Nie kibicowałem ani jednej ani drugiej drużynie. W nosie miałem to czy wygrają niemcy czy argentyńczycy. I nie widziałem aby sędzia popełnił takie błędy jak w meczu brazylia - ghana. Zresztą sam piszesz że sędzia mógł się pomylić w tamtym meczu to czemu nie mógł w tym? Bo nie kibicujesz niemcom? Drugi gol dla brazylii zabił ghanę co było widać. Dlatego uważam że wynik tamtego meczu był wypaczony. A z tym poczekam na protesty reprezentacji argentyny - skoro sędzia tak ich strasznie oszukał...
Co do twojej wypowiedzi o meczu: jest subiektywna, ale WSZYSTKO to wypacza SĘDZIA. Jak nie zagranie ręką na polu karnym, to rzut karny w samej końcówce meczu. Rzut karny dla Argentyny i po sprawie. Dodatkowy trzeci gol dla Argentyny należał się za 12" Niemieckiego" zawodnika tego meczu. Który kartkował jak chciał, widział co chciał (nie co powinien).
Ech... Śmiać mi się zachciało jak to przeczytałem. Więc gdzie karny dla anglii? Czemu tu nie krzyczysz? A czemu nie krzyczysz że sędzia wypaczył mecz uznając bramkę, mimo że to IMHO trochę większy błąd niźli przyznanie karnego, zresztą skoro sędzia był pewny że niemcy wygrają w karnych to mógł je gwizdać - i tak strzelali je argentyńczycy żałośnie. No ale lepiej niż angole;).
Zgodnie z przepisami. I zgodnie z dominacją w meczu jednego zespołu. Jeśli te dwa czynniki żyją ze sobą w zgodzie wszystko jest w porządku i można powiedzieć że zwycięstwo jest zasłużone.

Pokaż mi gdzie była ta dominacja argentyńczyków bo chyba się w szatni schowała. No sorry ale takie bzdury to o kant zadu można potłuc.

Człowieku - zastanów się, co ty mówisz. Miał pozostać w bramce bo wielmożny Klose raczył wepchać się z kośpytami w jego stronę?
No jasne. Ty też ładujesz się pod autobus bo jakże to masz się odsunąć? Jeszcze czego... Przecież obaj byli w powietrzu, była walka o piłkę. Rzucający się bramkarz w takiej sytuacji bierze na siebie ryzyko. Nie miał jeszcze piłki, klose nie kopnął go celowo więc nie ma mowy o faulu.
Mylisz się. Sama kalkulacja idzie w łeb. Jeśli Brazylia 2 razy z rzędu grała o 50% mniej efektownie to z ich efektywności ze Stanów Zjednoczonych zostało im tylko 25%. Gdyby mieli o 75% większą efektowność niż aktualnie rozbiliby w finale Włochów, a nie męczyli się do karnych. Oczywiście były tam takie wielkie indywidualności jak Dunga czy Romario. Ja ciągle widzę to samą Brazylię i ten sam sposób gry Smile . Zastanawiające jest nawet to, że na pozycje odchodzących gwiazd przychodzą równie dobre o bardzo podobnym stylu gry.
Po pierwsze - sam piszesz o finale. Tamci włosi to nie to samo co obecni - wprowdzeni do dalszej gry dzięki sędziemu. Po drugie w brazyli oczywiście nie ma teraz wielkich indywidualności, zgodzę się z Waćpanem w 100%. Nie było nikogo kto byłby w stanie wziąć na siebie ciężar gry. W świetle meczu brazylia - francja komentowanie reszty posta to byłoby kopanie leżącego. Co do dyskusji o stylu - nawet prasa brazylijska pisze że grali nie po brazylijsku, ale przecież Waćpan i tak wie wszystko lepiej, co nie?
Takie klasyfikacje są totalnie bez sensu - dopóki zespół wygrywa bez pomocy sędziów każde jego - choćby najbardziej wymęczone - zwycięstwo jest zasłużone.
Dokładnie. Wygrywa ten co strzeli co najmniej jedną bramkę więcej, nawet jeżeli cały mecz wcześniej leżał. A za zasługi to się dostaje medale od rządu, a nie punkty w MŚ.
W końcu Angole do domu, nie cierpię ich gry, na tym Mundialu nie pokazali nic ciekawego, a i tak doszli dosyć daleko, powinni być z tego dumni. Owszem, Portugalia również nie grała najlepiej jak może, ale są w półfinale i się cieszę. Największe gratulacje dla Ricardo i dla... co dziwne sędziego, bo chyba nie popełnił żadnego większego błędu. Czyżby pan Elizondo na finał się przygotowywał?
A tam dla Ricardo. Do Dudiego nie ma startu;). Angole strzelali tak beznadziejnie że szkoda gadać.
Mi w tym meczu bardzo podobał się sędzia któy sędziował tak jak się powinno na Mundialu. Nie uległ presji przy tym jak w polu karnym padł Lennon i tak samo czynił gdy raz za razem Portugalczycy starali się wymusić wolnego. Na pewno nie był stronniczy.Co do ręki to tutaj był zasłonięty i mogła być też interpretacja, ze obrońca został celowo nastrzelony. Mógł jednak podyktowac.
Sędzia był całkiem do rzeczy. Rękę powinien zobaczyć liniowy, może beckham zasłaniał. Podobało mi się jak figo po trzech nieudanych próbach wymuszenia faulu, w czym jest mistrzem, w ciągu pierwszych kilku minut meczu <więcej lezał niż grał;)> dał sobie w końcu spokój bo widział że sędzia tego nie będzie gwizdał. Dlatego brawa dla sędziego.
Muszę jednak przyznać, że Brazylia zagrała bardzo słabo na tych mistrzostwach. Liczyłem na nich i się zawiodłem. Myślałem, że zagrają jeszcze lepiej niż z Ghaną. A tu lipa. Jedynym usprawiedliwieniem, jakie mi przychodzi do głowy jest to, że trener idiotycznie ustawił zespół i dokonywał zmian za późno. W gruncie rzeczy taktyka była zjechana. Brazylia do domu. Prawidłowo, że odpadała, bo Francja była zdecydowanie lepszym zespołem...
Zgadzam się w zupełności. Trener nie miał lekarstwa na genialną linię obrony francji, Ronaldo udowodnił że jednak nie jest w formie aby strzelać bramki dobrym drużynom, zawiódł zmęczony sezonem Ronnie. Trener słuchał żądań "ludu" co do składu - teraz lud zażąda jego głowy;)
Nigdzie nie napisałem, że Brazylia gra świetnie. Pisałem, że Kanarki dobrali dobrą taktykę. Jednak pomyliłem się. Jestem ich wiernym kibicem i liczyłem na przebudzenie. Jak również piłkarskim optymistą. Tyle, że zazwyczaj optymiści przeżywają większe ozczarowania
Łączę się w bólu. Wolałbym aby brazylia odpadła w wyniku zbytniego efekciarstwa niż takiej asekuracyjnej gry. Zdecydowanie z tych mistrzostw milej będę wspominał ghanę i anglię <poza R> niż brazylię. Szkoda.
Oby tylko nie było finału: Niemcy – Francja, gdyż są to 2 najbardziej znienawidzone przeze mnie reprezentacje. Ale jeśli już miałbym wybierać kandydata na mistrza spośród tych 2 zespołów - zdecydowanie wolałbym Francję. Nie zniósłbym zwycięstwa Niemieckiej drużyny.
Najpewniej taki finał będzie. Portugalia nie dała rady grającej w 10 anglii więc nie widzę jej wcale przeciwko tak grającym francuzom. Włosi nie mają szans z niemcami, chyba że pokażą coś więcej niż przeciwko ukrainie. Cudem <dzięki sędziom> znaleźli się tak daleko i już wystarczy tej farsy. I jeżeli francja zagra tak jak z brazylią to ma mistrza i koniec.

Pzdr...

k_T...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...