Skocz do zawartości

World Cup 2k6


Cardinal

Jak wypadną biało-czerwoni na Mistrzostwach?  

258 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Tragedia, nie zdob?d? punktu w eliminacjach.
      35
    • Nie wyjd? z grupy.
      104
    • Wyjd? z grupy! (oklaski!)
      75
    • 1/4 fina?u!
      7
    • 3
    • Zagraj? w finale!!!
      2
    • ...I ZWYCI???! (a Giertych b?dzie dobrym ministrem)
      32


Polecane posty

Hehe, dzien przed Mundialem nasz top się nieźle rozkręca :).

Ja rozumiem, że to dobry piłkarz... ale mam wrażenie, że stał się "gwiazdą" zbyt szybko i już za kilka lat będzie się o nim mówiło "niedoszła gwiazda".

Tak się mówi o niedoszłych gwiazdach, chłopakach, którzy mieli wielkie możliwości, ale ich nie przekroczyli, tymczasem Wayne zrobił to jakiś czas temu i gra fantastyczną piłkę. Chłopak już gra jak na seniora przystało.

Podobna sprawa miała miejsce 2 lata temu. Kto spodziewał się, że Rooney strzeli tyle goli i od razu wpasuje się w pierwszą jedenastkę? Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Crouch mógł dobrze wypaść.

Nie do konca :P. Crouch to parę klas mniej od Rooney'a i wystarczy porównać to co wtedy wyprawiał na boiskach Premiership, z tym co teraz robi Crouch. Różnica oczywista.

No i kolejna sprawa jest taka, że Rooney już przed turniejem był pretendentem do największego objawienia w opinii fachowców. Crouch nawet o tym nie marzy.

Nie każdy może kogoś zastąpić. Toldo akurat miał ogromny potencjał i znakomity sezon. Crouch potencjalu nie ma, taki troche Rasiak naszej repry.

Jak na wyspiarskie aspiracje - TAK. Anglia powinna zawsze devide et impera w piłce nożnej. Cóż nawet jak Polska gra z Anglią to kibicuje tym drugim. ;]

Czyli króko mowiac nie kibicujesz naszej reprezentacji? :? Dla t niezrozumiałe bo swojemu kraju kibicuje się zawsze i wszędzie, reszta jest zawsze na drugim miejcu. Tacy Anglicy mają gdzieś inne reprezentacje, a ich piłkarze kraja dla swoich rodaków. W końcu to ten gościu z orzełkiem na piersi reprezentuje Twój kraj.

Co do tego, ze to reprezentacja której miejsce powinno być na szycie światowej piłki, to nie przesadzałbym. Oni wymiślili futbol, chwała im za to, ale w nowoczesnej piłce nie zrobili niczego. Nigdy nie mieli doskonalej drużyny, która czarowała swoją grą i wznosiła sie na wyżyny umiejętności. Jak dla mnie ciągłe porażki w turniejach nie są przypadkiem i to nie jest ekipa mająca potencjał, by zdominować piłkę. Patrząc na juniorów, których poziom jest odzwierciedleniem systemu szkolenia to niedługo przez długie lata w czołówce będą Francuzi, Holendrzy, no i Niemcy którzy chyba przezwyciężaja kryzys. Anglia zapędza się w komercyjną płapkę Premiership, coraz mniej młodzieży.

No ale akurat wtedy kiedy byli w czołówce na świecie (czyli przed wojną), to nawet nie byli w FIFA i na MŚ nie grali. A jak wrócili w 1950, to się okazało, że świat im trochę uciekł. Oni nauczyli grać innych, a inni ich przerośli.

Jak dla mnie i tak by wtedy nie wygrali Mundialu. W latach 30-tych Ameryka Południowa już prześcignęla Anglię, która nie umiała grać z nie-wyspiarskim futbolem.

A najlepszym przykładem tego, jak bardzo świat im uciekł była porażka z USA na Mundialu, no i mecz z Węgrami.

No akurat we Włoszech to Holandia grała BARDZO słabo.

Oczywiście, ale niko stwierdził, że Anglia zawsze miała potencjał i go nie wykorzystywała, to dałem przykląd Holandii, która miała wtedy gigantyczne możliwości,a zagrała fatalnie :).

Za to Ballack podobno nie zagra z Kostaryką... Ściema, czy prawda to? :?:

Prawda, mimo, że to mecz otwarcia to jednak wynik jest oczywisty i nie ma sensu w takim meczu ryzykować wykluczenia z całego turnieju. Ale na Polskę będzie gotowy. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Hehe, dzien przed Mundialem nasz top się nieźle rozkręca
Taa... Dzien przed :) The day before... Rany, chyba sobie z tego jeszcze sprawy nie zdaję...
mnie osobiście dziwi, czemu taką ludzie robią tragedię, że Rooney ma kontuzje...
Hmm, bo on tam w sumie pelni role taka jak u nas Żurawski... Jakby Celt doznal kontuzji, prawdopodobnie byloby jeszcze wiecej halasu (oczywiscie chodzi mi tu o halas w danym kraju - nie ogolnie). A postawienie Croucha w miejsce Rooneya to jakby za Żurawa wstawic Rasialda.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Crouch mógł dobrze wypaść.
Dobrze. A Rooney ma szanse wypasc genialnie. Jest o wiele lepszym zawodnikiem od zawodnika Liverpoolu.
Słowa, słowa, słowa. ;] Zależy jak rozumiemy sens pojęcia czarny koń turnieju. Można tak jak Ty napisałeś, albo po prostu uprościć do niespodziweanej wygranej danej reprezentacji. A wiadomo, że Brazylia jest typowana do trofeum. To na nich 85% ludzi stawia pieniądze, więc każda inna drużyna przy Canarinios jest na straconej pozycji.
O ile sie nie myle, frazeologizm "czarny kon rozgrywek" ma jedno znaczenie, i to wlasnie takie, jakie podal Berenzol :twisted: A wedlug Ciebie czarnym koniem bedzie druzyna, ktora wygra mundial, i nie bedzie miala niebieskiego kolka z gwiazdkami na fladze narodowej?

Coz, jesli o mojego czarnego konia chodzi - optuje, ze Japonia wywalczy wiecej, niz sie jej daje teraz. Maja wbrew pozorom naprawde silny sklad, a akcje, jakie przporwadzali w meczu towarzyskim z Niemacmi mowia same za siebie.

Ale na Polskę będzie gotowy.
Hehe, i albo będzie zmotywowany , bo to będzie jego pierwszy mecz na tym mundialu, albo bedzie zestresowany - z tego samego powodu :P "Liczmy wszyscy naaa to druugie" :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na serio: Sorry ale powiedz mi co Crouch pokazał OPRÓCZ meczu z Jamajką?

Crouch wcale nie ma takiego słabego bilansu w reprezentacji. W 7 meczach strzelił 5 bramek. Jeśli chodzi o sezon to W Premiership strzelił tylko jedną bramkę mniej od Djibril'a Cisse. Nawet w tak przeciętnym klubie jak Southampton na 33 mecze, w co drugim trafiał do siatki. Warunki fizyczne ma znakomite - jest bardzo rosłym piłkarzem. Grubo się mylisz jeśli wyceniasz piłkarzy tylko po tym co osiągnęli - zwłaszcza jeśli chodzi o mundial. Gdyby cały futbol polegał na rutynie i schematyczności, nie fascynował bym się nim.

wogóle to co zrobił Ericsson (nigdy nie pamiętałem jak się pisze jego nazwisko ;)) w ataku jest porąbane... kontuzjowany Rooney,

Sugerujesz że Ericsson go skontuzjował?

Crouch, który w Liverpoou nic nie pokazał i zostawał w cieniu takie Morientesa

Bzdury. Morientes najlepsze lata ma już za sobą. U szczytu formy był na wypożyczeniu w AS Monaco. Zarówno w CL jak i w Premiership nie pokazał nic specjalnego. Podatny na kontuzje i ma na swoim koncie mniej bramek od Croucha w Liverpoolu.

No i na koniec: Przykład z Toldo jest nietrafiony... Toldo byłwtedy bramkarzem Fiorentiny i był znany dla wielu europejczyków, a we włoszech był spokojnie uznany bramkarzem numer 2. Więc w wyniku kontuzji Buffona oczywiste było, ze Toldo pójdzie na bramkę...

I co z tego, że był bramkarzem Fiorentiny? Abiatti był piłkarzem Milanu, a Peruzzi chyba Lazio. We Włoszech roi się od świetnych bramkarzy i są absolutnym liderem pod tym względem. Prasa Włoska non-stop spekulowała, kto będzie bramkarzem nr.2. Wybór Toldo był wówczas prawie tak kontrowersyjny jak postawienie na Molin'e zamiast Canizares'a (w przypadku Hiszpanów się nie sprawdziło). A później szarpali się o niego jak złodzieje.

PS. Nie mam więcej czasu. A bym podyskutował jeszcze trochę o paru kwestiach, które poruszyliście. Wzrokowo jednak przesiałem texty. Powiem tylko dla wyjaśnienia: gdzie ja pisałem, że Crouch jest lepszy od Rooneya? Bo co niektórzy, chyba źle mnie zrozumieli. Uważnie czytajcie.

Rano do roboty... odezwę się dopiero po meczu Polski (za dwa dni wracam).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli króko mowiac nie kibicujesz naszej reprezentacji? :? Dla t niezrozumiałe bo swojemu kraju kibicuje się zawsze i wszędzie, reszta jest zawsze na drugim miejcu. Tacy Anglicy mają gdzieś inne reprezentacje, a ich piłkarze kraja dla swoich rodaków. W końcu to ten gościu z orzełkiem na piersi reprezentuje Twój kraj.

Ja kibicuję Polakom z tego powodu, że jestem Polakiem. Ale również jestem realistą z meczach z Anglikami. Świętowanie "zwycięskiego" remisu na Wembley mówi wszystko za siebię. ;] 17 października 1973 - data tak często przytaczana we wszystkich późniejszych spotkaniach Polska - Anglia. 33 lata, a nadal się tym eksytujemy. Szkoda tylko, że ludzie urodzeni w Polsce będą również reprezentować atak Niemców. Poborsky i Klose - urodzili się w Polsce. ;] Jutro z całych sił będę kibicował Polsce, ale w meczu z Anglią cud się nie zdarzy, jeśli przejdziemy do drugiej rundy i trafimy nw Wyspiarzy.

Co do tego, ze to reprezentacja której miejsce powinno być na szycie światowej piłki, to nie przesadzałbym. Oni wymiślili futbol, chwała im za to, ale w nowoczesnej piłce nie zrobili niczego.

Czyż nie oni wymyślili hulihaństwo na stadionach, czyż nie oni pierwsi sobie z tym poradzili? To Anglicy skomercializowali również piłkę nożną. Trochę przez te lata zrobili jednak. ;]

O ile sie nie myle, frazeologizm "czarny kon rozgrywek" ma jedno znaczenie, i to wlasnie takie, jakie podal Berenzol :twisted: A wedlug Ciebie czarnym koniem bedzie druzyna, ktora wygra mundial, i nie bedzie miala niebieskiego kolka z gwiazdkami na fladze narodowej?

Czarny koń -> (1) idiom: ktoś, kto niespodziewanie wygrywa. Skoro murowanym faworytem jest Brazylia, na za którą przemawia skład, wyniki i wiara ludzi w ich możliwości (85% typowań, że zdobędą tytuł), to jednak można w tym przypadku uprościć, że każda inna drużyna będzie niespodziewanym zwycięscą, a więc czarnym koniem rozgrywek. Wcale to nie musi być zespół pokroju Ukrainy, Wybrzeża Kości Słoniowej czy innego egzotycznego państwa, aby zyskał takie miano.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja trochę z innej beczki. Dla tych, którzy nie widzieli - kontuzja Cisse (to naprawdę tak wyglądało, mam jeszcze filmik z tego, też mogę zapodać). Cóż - jeśli on w ogóle wybiegnie na murawę podczas mundialu, to będzie CUD.

I jeszcze coś na rozluźnienie (wymagany Powerpoint): Footbal Team Tactics (we FREE na dole i czekać, aż pojawi się link). Lałem z tego dobre 10 minut. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to okropnie. Jeśli tak naprawdę jest, to Cisse nie pogra ze dwa lata.

Słyszałem, że już został powołany inny piłkarz w miejsce Cisse. Będzie nim ponoć Sidney Govou. Nie wiem czy to prawda, ale jest mi naprawdę przykro z powodu tego świetnego Cisse. Oby rozegrał kiedyś jeszcze mecz w MŚ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już dzisiaj :jupi:

Mam nadzieję, że mistrzostwa będą o wiele lepsze niż te rozgrywane na boiskach Korei i Japoni :wink:

Szczerze współczuję Janasowi bo wywalczył z przecietniakami awans a teraz wszyscy oczekują cudów na mistrzostwach, a on i tak dużo dobrego zrobił dla polskiej piłki...

Na barykady ludy Swiata, czas rozpocząć uświęconą wojnę :twisted:

Wielu polegnie, ale pamięć o zwycięzcach przeytrwa wieki i uczyni ich nieśmiertelnymi po wsze czasy

czeka nas krew, pot i łzy

naprzód biało-czerwona husaria :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mundial dopiero dzisiaj po południu się zacznie, a tu już zapisane 13 stron. Za miesiąc obstawiam, że będzie ich około 100-120. :) Cóż jednak robić. Piłka nożna to pasja, namiętność, 90 minut oderwania od wszelkich spraw. To pojedynek dwóch drużyn na śmierć i życie, zaś zwycięsca weźmie wszystko - tytuł najlepszej drużyny świata. Widowisko - współczesne igrzyska - obejrzy kilkanaście miliardów ludzi. Zaś Weltmeisterschaft sprawia, że w Niemczech (również na świecie) zwiększy się o kilka miejsc po przecinku, przyrost PKB, zmniejszyło się bezrobocie w Niemczech. Same korzyści. ;] Oby tylko nie wygrała Brazylia. Ostatnio w Europie wygrała kilkadziesiąt lat temu w Szwecji, więc dlaczego teraz mialaby znowu wygrać. Jak mówił Tomasz Lis wczoraj w programie "Co z tą Polską?" - to Anglia nie wyczerpała jeszcze limitu szczęścia. Choć najważniejsze, aby grali pięknie - jak mówi Eric Cantona.

Forum na czas meczów pewnie się wyludni, ale co z tego. Mistrzostwa są raz na 4 lata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyczuwam piękne mistrzostwa panowie. Coś wydaje mi się że tylu prawdziwych gwiazd piłki na żadnym innym turnieju nie było (nie chodzi o Champions League- to jest dopiero widowisko), grupy także niesamowicie ciekawe. Dodatkowo nowe interpretacje przepisów dzięki którym tepione będą faule taktyczne (i te chamskie tez ofkoz), stawiające na techniczną i szybką grę.

jeszcze 6 godzin i się zacznie- współczucia dla tych którzy tego nie czują :D , ja sobie nie wyobrażam żeby football nie był częścią mojego życia.

A teraz wywieszamy flagi, i zdzieramy gardła :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już dzisiaj o godzinie 16 będzie ceremonia otwarcia największej imprezy piłkarskiej na świecie. Równo dwie godziny po rozpoczęciu tejże ceremonii będzie pierwszy mecz Niemcy- Kostaryka. Mam nadzieję, że Kostaryka wygra i da nieźle popalić Niemcom, którym na pewno będzie brakowało w pierwszym składzie Michaela Ballacka. O godz. 21 natomiast rozpocznie się prawdziwa bitwa Polska- Ekwador. Ekwador jest zbyt pewny siebie z tego co wyczytałem w prasie, a więc Polska powinna pokazać Latynosom jak się gra w prawdziwą europejską piłkę. Gwiazdy meczu: Maciej Żurawski i Ebi Smolarek.

OBY, OBY!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska musi dzisiaj wygrać z Ekwadorem żeby myśleć o awansie, wierzę w nich, ale zadaję sobie pytanie, co będzie, gdy Żurawski, Krzynówek, Szymkowiak zakończą karierę. Czy znajdą godnych następców? Po poziomie naszej ligi wnioskuję, że jest na to marna szansa.

Ach, żeby w Polsce objawił się taki piłkarz jak Ronaldinho, abo chociaż żeby piłkarze urodzeni w Polsce, a mieszkający za granicą od lat zechcieli grać w naszej reprezentacji a nie reprezentować Niemców albo inny kraj. :cry: :(

Ps. Ciekawe jaki będzie wynik z Ekwadorczykami? Ja typuję 3:1 dla Polski.

POLSKA GOLA!!!!!!!!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam tylko nadzieję, że nie zagramy 4-5-1 jak podaja niektóre portale

z Ekwadorem musimy wygrać więc dwójka z przodu, a na skrzydłach Smolarek i Krzynówek jako wsparcie dla ataku

ja bym taki skład wystawił

----------------------------------Kuszczak---------------------------------

Baszczyński-------------Jop-----------------Bąk---------------Żewłakow

Smolarek----Sobolewski---Radomski (ew. Szymkowiak)---Krznówek

--------------------Żurawski---------Jeleń----------------------------------

wynik hmm.........................2-o dla naszych^^ bramki Jeleń i Smolarek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie spojrzałem na terminy transmisji meczów MŚ w telewizji... i jestem zadowolony, na razie... w pierwszym tygodniu transmisji przegapię tylko Korea Południowa - Togo bo będzie pokazywany tylko w Polsat Sport Extra. Ale jeśli miałbym wybrać jeden mecz którego miałbym nie obejrzeć to pewnie byłby to właśnie ten. ;)

Pozatym rozchmurzyłem się czytając o wyczynach Ekwadoru w ostatnim czasie. Poza swoim stadionem w Quito na 32 mecze wygrali... 2 (w tym jeden z Boliwią, która ma stadiom położony jeszcze wyżej niż Ekwador). Ponadto zaraz po przyjeździe do Niemiec się pochorowali... będzie dobrz ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrażam sobie złorzeczenia ludzi niezainteresowanych futbolem. Program TVP rozwalony, Polsatu również. Gdzie ci biedacy się podzieją? Pozostaje im chyba tylko polubić piłkę i oglądać z innymi, bo w Polsce nie utworzono, podobnie jak w Anglii specjalnych stref bezmundialowych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarny koń -> (1) idiom: ktoś, kto niespodziewanie wygrywa. Skoro murowanym faworytem jest Brazylia, na za którą przemawia skład, wyniki i wiara ludzi w ich możliwości (85% typowań, że zdobędą tytuł), to jednak można w tym przypadku uprościć, że każda inna drużyna będzie niespodziewanym zwycięscą, a więc czarnym koniem rozgrywek. Wcale to nie musi być zespół pokroju Ukrainy, Wybrzeża Kości Słoniowej czy innego egzotycznego państwa, aby zyskał takie miano
Ej, chyba trochę przesadzasz. Brazylia jest najpoważniejszym z faworytów, ale to nie znaczy, że inne drużyny to „czarne konie”. Nie zapominaj, że to jest turniej i liczą się wszystkie mecze. Aby zostać „czarnym koniem” nie wystarczy jedno zwycięstwo, należy ograć kilka teoretycznie lepszych od siebie zespołów. Jeśli np. Australia wygra z Brazylią w grupie, ale odpadnie, to nikt nie będzie jej nazywał czarnym koniem. Będzie nim, gdy wyjdzie z grupy i ogra jeszcze kilka klasowych drużyn. Z drugiej strony od Anglii oczekuje się co najmniej półfinału i dojście tam nie będzie żadną niespodzianką. A w meczach drużyn z czoła rankingu wynik zawsze jest sprawą otwartą. To, że 85% ludzi widzi Brazylię jako mistrza, to nic nie znaczy. Porównując choćby ile kosztują zawodnicy poszczególnych drużyn (a w jakimś stopniu musi się to przekładać na umiejętności piłkarskie), to Anglia, Włochy, Hiszpania też należą do faworytów.

Co do dzisiejszego meczu: najgroźniejszym przeciwnikiem może być Janas. Jak namiesza w składzie to i 0:3 jest możliwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to już dziś, to już dziś!!! I nie wiem, czemu im jest bliżej tym bardziej mój optymizm wzrasta. W końcu statystyka jest po naszej stronie. No, co nie pamiętacie? Cedynia, Grunwald i jak im Ruscy w 17 minucie nie pomogą to chyba mamy szanse. Co nie? Powiedzcie że mamy szanse. :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dzisiejszego meczu: najgroźniejszym przeciwnikiem może być Janas. Jak namiesza w składzie to i 0:3 jest możliwe.

Ja również mam wiele zastrzeżeń co do powołań Janasa, ale prawda jest taka, że nasz futbol nie stoi na wysokim pozomie i sam awans jest dla nas dużym sukcesem. Dotychczas Janas nie zawodził w ważnych spotkaniach o punkty (eliminacje przebrnelisny w dobrym stylu, przegrywając tylko z Anglią, z którą zawsze przegrywamy) i myślę, że odrobina zaufania i szacunku mu sie należy. Moim zdaniem to naprawdę dobry specjalista co potwierdził juz nieraz choćby prowadząc Legię w LM.

A że mamy słabą kadrę to nie jego wina. :wink:

Prawda jest taka, że do połowy zespołów grających do Mundialu dzieli nas sportowa przepaść i nie można za ten stan rzeczy winić jedną osobę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, chyba trochę przesadzasz. Brazylia jest najpoważniejszym z faworytów, ale to nie znaczy, że inne drużyny to „czarne konie”.

Może przesadzam, a może nie. Powinniśmy zobaczyć po fazie grupowej. Brazylia ma taki potencjał, że trudno, aby nie wygrała. Przecież to oni (tak mi się przypomina) zwolnili trenera, a wywalczył dla nich mistrzostwo świata. Kiedy my na takie coś będziemy mogli sobie pozwalić? (pytanie retoryczne) ;] Canarinios mają ogromną szansę, ale ja osobiście wolałbym, aby wygrała inna drużyna prezentująca piękny football, niech nawet będzie to Holandia. Tylko nie Brazylia :)

Będzie nim, gdy wyjdzie z grupy i ogra jeszcze kilka klasowych drużyn. Z drugiej strony od Anglii oczekuje się co najmniej półfinału i dojście tam nie będzie żadną niespodzianką.

A dla Hiszpanii pewnie znów prawdzie będzie powiedzenia: gramy jak nigdy, przegrywamy jak zawsze. Anglia też niestety nie radzi sobie w turniejach, pewnie z kilku powodów. Cóż może teraz szczęście uśmiechnie się do nich.

A w meczach drużyn z czoła rankingu wynik zawsze jest sprawą otwartą. To, że 85% ludzi widzi Brazylię jako mistrza, to nic nie znaczy. Porównując choćby ile kosztują zawodnicy poszczególnych drużyn (a w jakimś stopniu musi się to przekładać na umiejętności piłkarskie), to Anglia, Włochy, Hiszpania też należą do faworytów.

Włochy nie daj Boże, aby wygrały. Korpucji i ustatwianiu meczów mówię NIE. Lepiej byłoby dla światowej piłki nożnej, alby Włochy odpadły już w pierwszej rundzie. Choć trzeba znać historię. Poprzednia potężna afera futbolowa we Włoszech (totonero) rozętała się w 1980 r. - niektórzy piłkarze obstawiali mecze w nielegalnych zakłądach. Do Serie B zostały zdegradowane Milan i Lazio, Paolo Rossi dostał dyskwalfikację. A potem w 1982 r., munidal w Hiszpanii. Italia została mistrzem świata, Rossi - królem strzelców. Oby teraz tak się nie stało.

Co do dzisiejszego meczu: najgroźniejszym przeciwnikiem może być Janas. Jak namiesza w składzie to i 0:3 jest możliwe.

Jak wczoraj usłyszałem żart (czy nie żart, bo mnie Janas już przeraża), że bramkarzem na mecz będzie Fabiański, to lekko zdębiałem. Janas to niezrównoważony człowiek. :wink: Historia i kibice na Okęciu go osądzą. ;] A wynik dzisiejszy Polska - Ekwador 3:1 dla Polski. Czemy by nie? Bramkę strzeli Żurawski, Smolarek i RAsiak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Canarinios mają ogromną szansę, ale ja osobiście wolałbym, aby wygrała inna drużyna prezentująca piękny football, niech nawet będzie to Holandia. Tylko nie Brazylia :)

Ja Popieram! Może być Holandia i byle nie Brazylia. Wogóle to MŚ do tej pory zdobyło ledwie kilka drużyn, Brazylia 5, Włochy i Niemcy 3, Argentyna i Urugwaj 2, a Francja i Anglia 1. Dlatego ja bym się cieszył, gdyby tym razem tytuł mistrza świata powędrował gdzieś po raz pierwszy. A Holandia spełnia te warunki :) No i nie obraziłbym się gdyby Szwedi zaszli daleko :D

Zapomniałem o tym wcześniej napisać:

I jeszcze coś na rozluźnienie (wymagany Powerpoint): Footbal Team Tactics (we FREE na dole i czekać, aż pojawi się link). Lałem z tego dobre 10 minut.

To jest świetne... :) tylko czemu akurat posłużyli się Szkotami jako "ci, którzy mundial obejrzą w telewizji"? :? Przecież tyle drużyn odpadło, ale nie... oni czepiają się Szkotów. Ale reszta jest świetna (Polish Tactic - Ooopsie!) :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włochy nie daj Boże, aby wygrały. Korpucji i ustatwianiu meczów mówię NIE. Lepiej byłoby dla światowej piłki nożnej, alby Włochy odpadły już w pierwszej rundzie.

Głupoty pleciesz człowieku, co ma kadra Włoch do tej afery :?

To afera paru nadambitnych działaczy typu Moggi...

Zresztą idąc tym tropem można by powiedzieć, że dobrze byłoby aby Polska odpadła w pierwszej rundzie bo afer futbolowych ci u nas dostatek.

Osobiście chciałbym aby Włosi doszli daleko bo to drużyna z tradycjami i ja im od dawna kibicuje. Niestety prawda jest taka, że mają aktualnie kadrę w przebudowie ich występ jest wielką niewiadomą, tym niemniej z grupy wyjda na duzym luzie :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przesadzam, a może nie
Chodzi o to, że zwrot „czarny koń” jest zarezerwowany raczej dla drużyn, które „pojawiają się znikąd” i leją o wiele silniejszych (teoretycznie) rywali, a o Anglii czy Hiszpanii tego powiedzieć nie można. Ich wygrana może być niespodzianką, ale nie sensacją.
Włochy nie daj Boże, aby wygrały
Makarony do gara. Spaghetti bolognese tak, Azzuri nie.
Osobiście chciałbym aby Włosi doszli daleko bo to drużyna z tradycjami
Największe tradycje mają w teatralnym przewracaniu się. Przy nich to nawet Mila jest małym pikusiem. A najgorsze jest to, że sędziowie chyba uznali, iż jest to część ich narodowego dziedzictwa i nie karzą Włochów za taki teatr na równi z innymi. Mówi się, że Niemcy grają mało widowiskowy futbol, przy Włochach to artyści. Mam nadzieję, że inne drużyny rozwałkują Makaronów na lazanię.
Janas to niezrównoważony człowiek. :wink: Historia i kibice na Okęciu go osądzą. ;]

Zabierze mu się tę jego dubeltówkę i urządzi polowanie z nagonką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największe tradycje mają w teatralnym przewracaniu się. Przy nich to nawet Mila jest małym pikusiem. A najgorsze jest to, że sędziowie chyba uznali, iż jest to część ich narodowego dziedzictwa i nie karzą Włochów za taki teatr na równi z innymi. Mówi się, że Niemcy grają mało widowiskowy futbol, przy Włochach to artyści.

Co ma tradycja do stylu gry :P

Zresztą prawda jest taka, że catenaccio umarło już wiele lat temu, wystarczy przypomnieć sobie Euro 2000, gdzie grali bardzo ładna piłkę chociaż oparta oczywiście na żelaznej defensywie. Jednak w meczu finałowym zmarnowali masę sytuacji i pechowo przegrali (Del Piero :? )

Pokazali wówczas, że gra defensywna również może mieć swój urok - Toldo był fenomenem wówczas :D

Co do sędziów to n/c, jak można nie pamiętać cyrku 4 lata temu w meczach Korei z Hiszpania i Włochami właśnie

Zresztą krytykuje się Włochów jako zbyt defensywną drużynę a mieli i maja najlepszych napastników na świecie -Roby Baggio, Meazza, Del Piero, Montella, Cassano, Vieri, Totti czy obecnie Toni

Forza squadra azurra :!: :!:

najgorsze, że nie mam telewizora, trzeba zacząć cos kombinować :mrgreen:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupoty pleciesz człowieku, co ma kadra Włoch do tej afery :?

Czyżby? A kadrę to skąd mają? Z lig zagranicznych tylko? Np. Gianluigi Buffon - bramkarz reprezentacji obstawiał mecze w Internecie. Zamieszani są również Lippi i Cannavaro.Sędziowie - np. Massimo De Santis. Chciał zapewnić sobie spokojną przyszłość i rolę najbardziej reprezentatywnego włoskiego arbitra, następcy Pierluigiego Coliny. Cel był blisko: został wytypowany na mundia. Nie pojedzie jednak, po odkryciu afery piłkarskiej.

To afera paru nadambitnych działaczy typu Moggi...

Antonia Giraudo, Fabio Capello i Luciano Moggi stworzyli coś na wzór mafii piłkarskiej. Również zamieszane są, oprócz Juventusu, Lazio, Fiorentina i Milan. Dziwne powiązania to włoska specjalność. Przykład: Adriano Galliani - prezes Włoskiej Ligi Piłkarskiej, prezes AC Milan (którego właścicielem jest Silvio Berlusconi) i wiceprezes koncernu telewizyjnego Mediaser (też należącego do Berlusconiego) - sprzedawał prawa do transmisji meczów własnej stacji. Więc to nie kilku działaczy, ale to omerta (powszechna zmowa milczenia- królowała.

Zresztą idąc tym tropem można by powiedzieć, że dobrze byłoby aby Polska odpadła w pierwszej rundzie bo afer futbolowych ci u nas dostatek.

U nas jest źle, ale promo włoska liga jest jedną z najlepszych na świecie. Secundo - zamieszane są mistrzowie kraju ostatnich lat. Tertio - ludzie na stanowiskach państwowych mają powiązania z tym procederem. Można byłoby wymienić kilka róźnic. Ale lepiej byłoby, aby Włochów ukaral los.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...