Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chimaira

Seriale ogólnie

  

469 użytkowników zagłosowało

  1. 1. mój ulubiony serial to:

    • M jak Miłość
      30
    • Klan
      12
    • Moda na sukces
      43
    • wszystkie wymienione wyżej i jeszcze kilka podobnych
      14
    • ten otrzymany razem z grą i potrzebny do jej uruchomienia
      369


Polecane posty

"Sprawy rodzinne" aka "Family law". Kolejne dwa odcinki były wczoraj z tego obejrzałem ten drugi. Ciekawe zagadnienia rozpatrywane na wokandzie. Co jak co, ale coraz bardziej podoba mi się ten seria. Niby nic wielkiego, a zawsze jakieś ciekawe 2, 3 historie w odcinku. Pora teraz nie ma dla mnie znaczenia, więc to, że kończy się przed 3 w nocy to pikuś. ;] Po "Gotowe na wszystko" i "Lost" 3 lubiany przeze mnie serial. Wreszcie coś innego, a nie n-ty serial w klimatach południowoamerykańskich.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zartuj sobie. Kto tutaj nie zna MacGyvera? Na palcach jednej dloni bez palcow mozna policzyc.

Ja sie moze odniose do polskiej tandety. Co nie wlacze telewizora na kanale TVP1 szczegolnie to wyglada to tak. Od wstania z lozka do 13,14 to chyba non stop leci Plebania i Klan. Potem wciskani sa Lokatorzy, albo Sasiedzi. Wieczorem zas bulionerzy, no i w miedzy czasie godzinny rajd z moda na sukces. No i jeszcze widzialem ze o 20(sic!) tez mozna na jedynce Sasiadow obejrzec. Zygac sie chce od tych serialow. Na dwojce powtorka oficera jedno co jeszcze moge w miare scierpiec, ale z Polska policja to to ma tyle wspolnego co Miami Vice. Jedyna pozycja TVP1 ktora zaliczam to niestety Lost, a w programie czytalem ze wlasnie na ekrany wchodzi totalna nowosc czyli serial Horoskop Smierci. Ja mam wrazenie ze ten francuski shit juz lecial i to calkiem niedawo przed lost za czwartkowych czasow.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety wakacje to taki okres, w którym po TVP nie możemy spodziewać się czegokolwiek innego. Mi tam osobiście nizbyt to przeszkadza, bo albo telewizji nie oglądam w tym czasie w ogóle, albo coś tam leci sobie w tle podczas rysowania. I tu taki Klan nadaje się znakomicie, bo nie trace czasu na oglądanie wtedy;]

Ostatnio natoiast zakochałem się w "Gotowych na wszystko". Serial jest prześwietny. Szkoda tylko, że Polsat traktuje go nieco po macoszemu (jak wszystko). Jednego tygodnia odcinek jest, innego nie ma, jeszcze innego pokazywane są dwa. O niczym oczywiście nie są informowani telewidzowie, bo i po co przecież. Do tego jeszcze dobijające, dwudziestominutowe przerwy na reklamy (plus Totolotek), w trakcie którym zapomina się, co tak naprawde się oglądało... Szkoda, że "Gotowych na wszystko" nie wykupiła jakas bardziej dbająca o telewidza stacja.

A, i obejżałbym sobie "Szpital królestwo" jeszcze raz :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio natoiast zakochałem się w "Gotowych na wszystko". Serial jest prześwietny. Szkoda tylko, że Polsat traktuje go nieco po macoszemu (jak wszystko).

"Nieco" ;] Wiesz, i LOST i "Desperate housewives" ("Gotowe na wszystko") to seriale produkcji ABC. Stacja ta umyśliła sobie, że drugie serie swoich topowych seriali zakończy finałem, który będzie miał długość dwóch odcinków, wyemitowanych bez przerw. Polsat w ostatni czwartek... podzielił finał na dwie części, pierwszą część puścił jako drugi odcinek tamtego dnia. Drugiej części finału, według programu telewizyjnego, za tydzień nie będzie :D A że reklamowali już drugą serię "24 godzin" (chyba 4 lata po premierze światowej, brawo!), to przez długi czas przeciętny widz całego finału nie zobaczy... ;/

Zmieńcie temat na "Lost i (jeśli koniecznie trzeba) inne seriale".

Co za bystry forumowicz =D>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio natoiast zakochałem się w "Gotowych na wszystko". Serial jest prześwietny. Szkoda tylko, że Polsat traktuje go nieco po macoszemu (jak wszystko).

To taka tradycja Polsatu . Pamiętam że eony lat temu taka sama sytuacja była z Saliorkami (tez miały dużą oglądalność) .

A co to tej dużej ilości przygłupich i przydługich seriali Polskich no cóż celują w odbiorce . Pozbawionego gustu ogłupiałego :D dobra a teraz według badań kto to ogląda : gospodynie domowe , bezrobotni , emeryci i ludzie nie wykształceni (prosty odbiorca prostych rzeczy)

Rety ile jest już tych odcinków Klanu 2000 ? Przebiliśmy już większość brazylijskich seriali których większość nie trwa dłużej niż 200 odcinków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio natoiast zakochałem się w "Gotowych na wszystko". Serial jest prześwietny.

Ja zacząłem oglądać "Gotowe na wszystko", kiedy na jedynce leciał po raz pierwszy "LOST" (chociaż właściwie zawsze oglądałem ostatnie 15 minut :wink: ). Ale 2 serię widziałem prawie całą, i jest to jeden z najlepszych seriali jakie oglądałem do tej pory. Zwłaszcza odcinki w ostatni czwartek dostarczyły dużo nowych informacji.

Szkoda tylko, że Polsat traktuje go nieco po macoszemu (jak wszystko). Jednego tygodnia odcinek jest, innego nie ma, jeszcze innego pokazywane są dwa.

Mam wrażenie, że jest to spowodowane mundialem i niejasnym podziale meczów między TVP1 i Polsat. (W moim programie telewizyjnym, po fazie grupowej, na obu stacjach była zapowiedź jakiegoś filmu, z dopiskiem o możliwości zamiany go na mecz.) Tak czy inaczej od następnego czwartku wszystko chyba wróci do normy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że jest to spowodowane mundialem i niejasnym podziale meczów między TVP1 i Polsat. (W moim programie telewizyjnym, po fazie grupowej, na obu stacjach była zapowiedź jakiegoś filmu, z dopiskiem o możliwości zamiany go na mecz.) Tak czy inaczej od następnego czwartku wszystko chyba wróci do normy.

No własnie nie bardzo, bo w przyszły czwartek w programie widnieje już coś innego. Zresztą, gdyby chodziło tylko o mundial, niemiałbym nic przeciwko. Rozumiem, siła wyższa. Ale Polsat po prostu co tydzień kombinuje coś w ramówce. Raz serial jest o 21.15, raz o 21.30, raz go nie ma wcale, a raz są dwa odcinki. A telewidz oczywiście o niczym nie jest infomowany. Takie "polowanie na serial" może skutecznie zniechęcic do oglądania...

Tylko oryginał duński, amerykańska wersja IMO ssie, oprócz ostatnich odcinków ;]

Nie wiedziałem, sczerze mówiąc, że jest duńska wersja. Oglądałem tylko to, co pokazywała w zeszłym roku Jedynka. Serial pamietam jako tak niesamowicie dziwny, że aż ciekawy. Momenty któremiały straszyć, w dziwny sposób nie straszyły, to co iało być śmieszne wyszło przykre, całość podlana tajemnicą opowiedzianą w sposób przywodzacy na mysl horrory z gumowymi potworami;] To co napisałem, raczej nie zachęca do obejzenia, ale całość tworzyła naprawde dobry serial. Dziwne, bo albo tam wszystko wyszło tak jak planowano, albo nic nie wyszło. W każdym wypadku efekt był bardzo dobry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko oryginał duński, amerykańska wersja IMO ssie, oprócz ostatnich odcinków ;]

Nie wiedziałem, sczerze mówiąc, że jest duńska wersja.

Ano jest, reżyserował ją taki umiarkowanie znany pan, jak Lars von Trier ;] Serial był niesamowity, dzięki jakiemuś filtrowi i kręceniu wszystkiego "z ręki" miał klimat jakiegoś amatorskiego filmu dokumentalnego, a całość była zamierzenie groteskowa :D Niestety po ośmiu odcinkach (dwie serie po 4) produkcja została zawieszona ze względu na śmierć dwóch aktorów, odtwarzających role pani Drusse (dużo IMO ciekawsza postać niż jej amerykański odpowiednik) i ordynatora Helmera, który zarządzał nieprzeciętnie :D ("Szwecjo!") "Riget" (bo tak w oryginale nazywa się ten serial) oczywiście gorąco polecam, może w TVP puszczą go po raz trzeci i nie o drugiej w nocy ;]

Aha, na koniec odcinka zawsze pojawiał się sam von Trier i opowiadał coś fajnego o fabule odcinka, często z jakimiś rekwizytami, na przykład serwetką "złożoną" przez Helmera bądź... rakiem wyciętym z wątroby doktora Bondo :D :D :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taka tradycja Polsatu . Pamiętam że eony lat temu taka sama sytuacja była z Saliorkami.

A przerwanie w połowie pojedynków serii "Yugioh" i "Duel Masters"? To dopiero była granda! Choć to raczej temat do "anime"...

Pamięta ktoś serial "Czerwony Karzeł" (takie połączenie star treka i monty pythona, było trochę dosadnych gagów, ale niektóre ocierały się o poziom "Dzienników Gwiazdowych" Lema)? Gdzie to można teraz oglądać/kupić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moimi ulubionymi serialami są "Gwiezdne Wrota" i "Lost". Ostatnio oglądam też "Detektywa Monka", ale to nie to samo. Mam tylko nadzieje, że zrobią w końcu dobrą gre na podstawie StarGate, bo jedną już próbowali zrobić lecz zawiesili prace, a szkoda bo zapowiadała się naprawde fajnie. Teraz chcą zrobić jakiegoś MMO na podstawie tego filmu i serialu. Oby to nie były tylko bezowocne pogłoski :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś chce zobaczyć ostatni odcinek drugiej serii "Gotowych na wszystko" (czyli ostatni odcinek, jaki na razie powstał), to zapraszam do polsatu na 22:30 (w "papierowych" programach tv nie ma tej informacji). Polsat znowu olewa widzów...

Z nowych seriali, które będą emitowane na jesień, szczególną uwagę zwróciłem na "Heroes" - wydaje się być to połączenie "X-menów" (mutacje + niezwykłe umiejętności jak niewrażliwość na ciosy, teleportacja, telepatia, prekognicja) z LOST (grupa bardzo różnych ludzi połączonych wspólnym przeznaczeniem, plakat promocyjny xD) Trailer odcinka pilotowego: http://www.nbc.com/NBC_First_Look/Heroes/

Oby tylko tego nie spaprali...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Missing in Action - top list

Na tej liście proponuję, aby każdy z fanów umieścił tytuły swoich ukochanych seriali, których kontynuacje:

a)nigdy nie zostały nakręcone

B)z niejasnych przyczyn nie zostały zakupione przez polskie stacje

Moja nieszczęśliwa siódemka „zaginionych w akcji” to:

1.The X-files (iksy swoje wady miały, ale tylko tvp może mogła mieć taki tupet, by wypuścić 8 serii, a ostatnią przeoczyć, więc definitywnie nr 1)

2.Space Above and Beyond (Gwiezdna Eskadra – o ile się nie mylę, nie został ukończony)

3.Dark Skies (czy jak się zwał ten serial á la archiwum x o szarakach :alien: z Roswell, zabójstwie Keneddyego i tak dalej)

4.Earth – the Final Conflict

5.Earth 2 (nic wspólnego z powyższym)

6.Red Dwarf

7....i na dobitkę Greg the Bunny :albino: – parodia Ulicy Sezamkowej. Totalny masakrator absolutnie niepoprawny politycznie – mapety pracują na planie programu dla dzieci, a po pracy klną, piją i lecą na panienki. Emitowało to kiedyś tv4 i był niezły dym, bo pierwotnie puszczali to po południu, zanim ktoś zaczaił, że to jednak nie jest dla dzieci i przenieśli emisję na późne godziny wieczorne :P .

Piszmy swoje listy i odpowiadajmy innym forumowiczom, co wiemy o ich ukochanych zaginionych.... Co o tym sądzicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.Space Above and Beyond (Gwiezdna Eskadra – o ile się nie mylę, nie został ukończony)

Serial nie doczekał się drugiego sezonu, z nie do końca jasnych przyczyn. Jak wyczytamy we FAQ na fanowskiej stronie serialu:

Why was Space: Above and Beyond cancelled?

This was never clear. Since there are a lot of factors that go into a show, there are a lot of things that can make or break it. Most fans point to the poor original time slot, Sunday at 7pm, and bad marketing. In the end they didn't get the fan base needed to keep the show alive.

Poza tym większość informacji o odwołanych serialach można znaleźć na Wikipedii i/lub stronach fanowskich, więc naprawdę nie widzę wielkiego problemu...

Ja bardzo żałuję, że tak szybko zdjęto serial w gatunku western + sci-fi "Firefly", odcinków powstało w sumie 14, ale IMO słabego tam nie było. Odzew rozgoryczonych fanów był jednak tak wielki, że przyznano środki na produkcję filmu pełnometrażowego z bohaterami serialu, "Serenity", który jednak ma mocno odmienny klimat od serialu i moim zdaniem najlepiej byłoby, gdyby w ogóle nie powstał :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś jednokomórkowym gniotkiem... i ja też, bo ten serial też mi się podobał, a zwłaszcza... Waldek... z gościa nie mogłem czasami wyrobić. Takiego pajaca na oczy jeszcze nie widziałem, no i mogę go chociaż obejrzeć w serialu. Dobry jest serial i basta! ;) Ale lepiej, żeby nie używali w nim tych swoich "efektów specjalnych". :lol: Czasami bardziej śmiałem się z nich, niż z dowcipów. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem "Śwat wg Kiepskich", ale również oglądałem obrady Sejmu, więc można z tego wysnuć wnioski o tym serialu emitowanym na Polsacie. Człowiek zmęczony włącza telewizor i ogląda wszystko, nawet "Moda na sukces" by leciala i nie chce się przełączyć. Mózg nie pracuje w takich momentach. :D Choć "Świat wg Kiepskich" to tylko nędzna kopia kultowego "Świata według Bundych". Ten drugi serial oglądałem jak byłem mały i nadal lubię obejrzeć sobie powtórki. "Gotowe na wszystko", ani tym bardziej "Zagubieni" toto nie jest, ale miło się ogląda serial z młodzińczych lat. ;]
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć "Świat wg Kiepskich" to tylko nędzna kopia kultowego "Świata według Bundych".

Nie zgadzam się. Co jest podobnego w tych serialach oprócz tytułu, zwłaszcza, że w oryginale Bundy nazywali się "Married with children" :?:

Inne realia, inni bohaterowie... Satyra na polską rzeczywistość. Prosty przykład: gdyby Kiepscy mieli taką chałupę jak Bundy, od razu widzowie stwierdziliby że to fałsz, że tak polska przeciętna niezamożna rodzina nie mieszka. Te seriale nie mają ze sobą nic wspólnego prócz tytułu, który był tylko polsatowskim chwytem marketingowym.

To zupełnie inny film. Grabowskiemu, Kotysowi i Żukowskiemu udało się wykreować niepowtarzalnych bohaterów, których znała cała Polska (nawet pamiętam, że mój łysy wuefista z liceum miał ksywę "Paździoch"). Tylko Mularczyk (Mariolka) była jakaś taka niewyraźna i "płaska" (nie w TYM sensie :lol: !), chyba scenarzyści nie mieli ciekawych pomysłów na tę postać... No i Edzio Listonosz wymiatał. Smoleń Rulez!

Kiepscy to była zupełnie oryginalna produkcja, a nie robiona przez kalkę "Niania Frania". Kto będzie o Frani pamiętał za parę lat? A odzywka "ty cycu głupi" chyba już pozostanie w naszym języku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się. Co jest podobnego w tych serialach oprócz tytułu, zwłaszcza, że w oryginale Bundy nazywali się "Married with children" :?:

Inne realia, inni bohaterowie... Satyra na polską rzeczywistość.

Oczywiście, że realia są inne i inni bohaterowie (kopiowanie nawet tego to już byłaby totalna porażka), ale sam zamysł serialu - ukazanie w krzywym zwierciadle przeciętnej rodziny z danego kraju. Nie ma co porównywać przeciętnej polskiej i amerykańskiej rodziny, bo to nie ma sensu. Faktem jest, że polski odpowiednik czerpie pełnymi garściami z pierwowzoru zza Oceanu. Liczebność rodziny: 2+2. Ona - matka, żona, gospodyni domowa, nie zajmująca się pracą (już słyszę te protesty feministek :D), on - ojciec, mąż, jedyny żywiciel rodziny. Syn - duma ojca, ale nie do końca. :lol: Osoba wyizolowana i mająca kompleksy. Córka - Mariolka nie jest już taka charakterystyczna jak Kelly, czyli słodka idiotka, ale nadal pewne podobieństwa występują. Oba seriale opierają się na komizmie sytuacyjnym, charakterologicznym i słownym. Postacie są stypizowane. Każda z osób to zbiór przeciętności i cech charakterystycznych dla danej pozycji społecznej i miejsca w hierarchii rodzinnej. Przez swoją przeciętność stają się parodią nas samych.

Nie chce mi się więcej pisać o satyrycznym obrazie społeczeństwa w tych serialach. Wystarczy, że taki temat wybrałem sobie na prezentację maturalną z języka polskiego. Heh, jednak ktoś tu mówił, że nigdy nie wiadomo na jakie tematy będziemy dyskutować, a ja wątpiłem, że będziemy mówili o satyrycznym obrazie społeczeństwa. Myliłem się. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie uda sie scenażysta odpowiedzieć na wszystkie to dla mnie będzie porażka.

Hyhy, a dla mnie porażką byłoby właśnie podanie odpowiedzi do wszystkich pytań. ;] Fenomen "LOST" polega dla mnie właśnie na tej ogromnej ilości niedopowiedzeń, na budowaniu coraz gęstszego klimatu z odcinka na odcinek.

Postacie są stypizowane. Każda z osób to zbiór przeciętności i cech charakterystycznych dla danej pozycji społecznej i miejsca w hierarchii rodzinnej. Przez swoją przeciętność stają się parodią nas samych.

Jasne, że tak, ale trzeba też pamiętać, że satyra może być dobra w samym serialu, jak i tylko w założeniach. ;] "Świat według Kiepskich" jest dla mnie dość kiepskim i prymitywnym obrazem naszego społeczeństwa (a że ono jest momentami dość prymitywne to już inna sprawa), ale przede wszystkim obrazem pozbawionym wyrazistości. Nikt przecież nie oczekiwał tutaj ambitnej produkcji - miało być głupio i śmiesznie, ale pomysł według mnie zmarnowano. Jest też kwestia samych gagów. Te w "Świecie według Bundych" bywały momentami zabójcze, a w polskiej wersji - poza paroma wyjątkami - zabrakło im ostrości. Jest też inny przykład - takie "Gotowe na wszystko" też wyśmiewa liczne zjawiska z amerykańskiego życia, ale robi to o wiele ciekawiej i w mniej nachalny sposób.

Ktoś wspomniał jeszcze o tym, że Polsat marnuje zdobyte licencje. Z całym szacunkiem - mistrzem w tym jest akurat Telewizja Publiczna. Kupić trzy części "The Ring" i KOMPLETNIE tego nie zareklamować to grzech. Idę o zakład, że TVN zrobiłby wokół tego zdecydowanie więcej szumu, porobił masę spotów i spowodował, że filmy miałyby sporą oglądalność. Szkoda takich sytuacji, bo widz mimowolnie nie ogląda wiele filmów/seriali, które zdecydowanie chciałby zobaczyć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona - matka, żona, gospodyni domowa, nie zajmująca się pracą (już słyszę te protesty feministek :D), on - ojciec, mąż, jedyny żywiciel rodziny.

O ile pamiętam, w "Kiepskich" było dokładnie odwrotnie, niż w "Bundych", tzn. mąż - nierób totalny i obibok, oraz zapracowana żona, harująca tylko po to, aby mąż mógł sobie łyknąć browara. Dodaj jeszcze babkę, która była de facto główną żywicielką rodziny (renta, babka, renta!).

Ogólnie zamysł koncepcyjny seriali był podobny (ukazanie stereotypu przeciętnej rodziny i wykazanie wad narodowych), ale polsatowi udało się stworzyć coś więcej, niż zwykłą kalkę w przeciwieństwie do tvn-owskiej "Niani", jak ją widzę to mam ochotę wyrzucić tv przez okno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile pamiętam, w "Kiepskich" było dokładnie odwrotnie, niż w "Bundych", tzn. mąż - nierób totalny i obibok, oraz zapracowana żona, harująca tylko po to, aby mąż mógł sobie łyknąć browara.

Albo słońce w tym roku przygrzało za bardzo, ale już dawno nie oglądałem żadnego odcinka ŚWK. Chyba i jedno i drugie. :D Co nie zmienia ogólnego wniosu, że postacie są satyrą na dane społeczeństwo.

Jasne, że tak, ale trzeba też pamiętać, że satyra może być dobra w samym serialu, jak i tylko w założeniach. ;] "Świat według Kiepskich" jest dla mnie dość kiepskim i prymitywnym obrazem naszego społeczeństwa (a że ono jest momentami dość prymitywne to już inna sprawa), ale przede wszystkim obrazem pozbawionym wyrazistości.

Każdy ma parodię zachowań własnego społeczeństwa na jaką zasłużył. USA nawet lepiej potrafi ukazać absurdy codzienności, a nasza satyra jest dość prostacka i wulgarna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w ŚWK ważne nie były relacje między rodziną, oglądanie meczów, tylko grupka meneli, która ściera się z wydarzeniami absurdalnymi, lub fantastycznymi. Największą różnicą między ŚWB i ŚWK było to, że ten pierwszy był neimal zupełnie pozbawiony lelementów fantastycznych, podczas gdy ten drugi był nimi przeładowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największą różnicą między ŚWB i ŚWK było to, że ten pierwszy był neimal zupełnie pozbawiony lelementów fantastycznych, podczas gdy ten drugi był nimi przeładowany.

Tak, to prawda, ale największą róznicą pomiędzy ŚWB i ŚWK (subiektywna róznica) to to, że ŚWB był przez praktycznie cały czas bardzo zabawny a ŚWK bawił tylko na samym początku. Kiedy Polsat zaczynał Kiepskich to jeszcze te gagi był znośne i można było to pooglądać, ale im dłużej to krecili to stawało to sie całkoicie nie strawne. Może innym odpowiada humor baaaaardzo absurdalny a la Kiepsy, ale do mnie wcale nie przemiawiał i cieszę sie, ze nie ma już tego w telewizji. A ŚWB śmieszy mnie w każdym odcinku i pomimo iż sam początek był najlepszy to tutaj był utrzymywany w miarę równy poziom wszyskich odcinków. A Kiepscy się szybko wypalili. Żeby nie było ja lubię absurdalny himor, ale nie w wykonaniu Ferdusia i jego syneczka. Zresztą kogo docinki są lepsze? Bundy'ego do swojej żony czy odzywki Ferdusia do swojej żonki? :). Chyba nie ma atpliwości. Kiepscy nawet jako satyra naszego społeczenstwa iMO nie spełnia swego zadania za bardzo. To jest już za głupie. A Bundy i jego rodzinka rządzą 8). I na dodatek Polsat puszcza codziennie po odcinku ŚWB to mozna sobie przypomniec jaki dobry serial komediowy to był i dla mnie to jest jeden z najlepszych jaki kiedykolwiek powstał jak nie najlepszy :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat według Kiepskich nie był kręcony na licencji Bundych. Bo to by nie wypaliło. Zresztą nawet zagraniczne licencje polsat potrafił wykorzystać w sposób kreatywny, nie tłukąc bezmyślnie marnych kserokopii. Kiedy oglądało się "Miodowe lata" nie czuć było, że to przeróbka amerykańskich "Honeymooners". Scenarzyści doskonale przenieśli akcję w polskie realia, a Norek w wykonaniu Barcisia mnie rozbrajał. Nie to, co "Niania", gdzie polscy aktorzy chodzą w skórach swych amerykańskich odpowiedników. Ten serial to porażka, której nie ratuje niezgorsza gra aktorów (zwłaszcza Ferencego). Porównując "Nianię" z jej zachodnim pierwowzorem otrzymujemy: IDENTYCZNE postaci, IDENTYCZNĄ scenografię, IDENTYCZNE kostiumy, IDENTYCZNĄ czołówkę (choć muzyka inna :wink: ), IDENTYCZNE wątki. W rezultacie nie widać różnicy. A jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać (za licencję)? Chyba tylko dlatego, że oryginalne odcinki ma wykupione polsat, a tvn z polsatem od wieków toczą między sobą świętą wojnę i zgapiają notorycznie od siebie programy. 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...