Skocz do zawartości

Minifelietony


Smuggler

Polecane posty

>>>Nie wiem jak inni ale ja na ten przykład lubię takie dyskusje - nie trzeba się zbytnio wysilać by znaleźć błedy w argumentacji czy też wykazać jej brak.

Czyli takie dyskusje, w których z góry wiadomo, że ma się rację i jeszcze łatwo jest to udowodnić są najlepsze? :) Nie ma to jak stawianie przed sobą ambitnych wyzwań. :) (oczywiście abstrahując od poziomu aktualnej dyskusji z "asxilem")

A wracając do głównego tematu... Oczywiście, że Allor pisząc o "naciągaczach w białych fartuchach" miał na myśli tych administratorów szpitali, którzy "przejadają" publiczne pieniądze, wydają je niewłaściwie, "bo to nie ich pieniądze", zatrudniają na stanowiskach swoją rodzinę... Całe szczęście, że nie wszystkie szpitale są zarządzane przez takich niekompetentnych ludzi.

Jak wiadomo, bogate kraje są bogate dlatego, że są za biedne na marnowanie pieniędzy...

W Polsce za kilkanaście lat zapewne też można by osiągnąć nadwyżkę budżetową przy wysokim wzroście rozwoju gospodarczego. Czy doczekamy się tego?

Część z nas pewnie wcześniej wyjedzie do innego kraju.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 983
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Zapraszam na jedyne słuszne forum Anty- CDA, tam też z góry wiadomo jest kto ma rację, więc nie wiem dlaczego jesteście z siebie tacy dumni?

Bo wyrywacie moje texty z kontekstu, oskarżacie, a potem narzekacie na brak argumentów skoro sami wyrażacie jedynie swoje(niepochlebne oczywiście) opinie na mój temat?

Czy może dlatego, że udało wam się wyłapać parę moich baboli :?

Ale to tak jest jak ktoś nie widzi belki we własnym oku....

Argumenty nie przeciwko, ale o tym co w CDA nie podoba mi się są zwyczajnie ignorowane, a komentowane jedynie moje subiektywne opinie do których jako stała i długoterminowa czytelniczka mam prawo...

Narzekacie, że powtarzam te same argumenty w kilku postach. Cóż skoro w kilku tematach zostaję zarzucona tymi samymi zarzutami, to chyba nie wymagacie ode mnie wymyślania czegoś z księżyca?

Poza tym, odwiedzając to forum chciałam przedstawić pewne opinie na temat CDA. Niestety zostałam zasypana oskarżeniami wyssanymi z palca, niemiłymi uwagami i ogólną krytyką choć jeszcze nawet opinii owych wygłaszać porządnie nie zaczęłam...

Cześć tego co piszę przedstawia opinie nie tylko moją ale także środowiska anty-fanów dlatego piszę czasami w imieniu całej grupy. która nie ma tyle cierpliwości co ja by użerać się z nietolerancyjnym faństwem...

ps. ciekawe, że o przynudzanie oskarża mnie osoba, którą o brak wysublimowanego żartu posądzić można najbardziej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli takie dyskusje, w których z góry wiadomo, że ma się rację i jeszcze łatwo jest to udowodnić są najlepsze?

A wiadomo? Ja jeszcze nie wiem bo nie usłyszałem argumentów. A opinię, tak jak bieliznę, to każdy może mieć własną. Czytanie ze zrozumieniem nie boli - różnica pomiędzy argumentacją, a racją jest dość wyraźna przecież.

Zapraszam na jedyne słuszne forum Anty- CDA, tam też z góry wiadomo jest kto ma rację, więc nie wiem dlaczego jesteście z siebie tacy dumni?

>>>Ja tam poczucie własnej dumy jedynie u Ciebie obserwuje i jak pisałem powyżej z góry nie zakładam, że mam rację.

Bo wyrywacie moje texty z kontekstu, oskarżacie, a potem narzekacie na brak argumentów skoro sami wyrażacie jedynie swoje(niepochlebne oczywiście) opinie na mój temat?

Ale to tak jest jak ktoś nie widzi belki we własnym oku....

>>>Zabawnie to brzmi w Twoich ustach, bo oczywiście Ty tu nikogo nie obrażasz, pełen wersal i w ogóle... Zero oskarżeń tylko własne opinie - jak już wcześniej pisałem, czy jak wyrażę własną opinię na Twój temat (tą drobiową) to będzie rzeczowa ocena Twej osoby?

Argumenty nie przeciwko, ale o tym co w CDA nie podoba mi się są zwyczajnie ignorowane, a komentowane jedynie moje subiektywne opinie do których jako stała i długoterminowa czytelniczka mam prawo...

>>>Oczywiście że masz. Nikt Ci jego nie broni!!! Tylko nie staraj się ich przedstawiać jako opinii jakiegoś szerszego grona - tylko jako własne poglądy. O ile nie podajesz też argumentów to nie wdawaj się w polemikę że masz rację.

Narzekacie, że powtarzam te same argumenty w kilku postach. Cóż skoro w kilku tematach zostaję zarzucona tymi samymi zarzutami, to chyba nie wymagacie ode mnie wymyślania czegoś z księżyca?

>>>To po co skaczesz po tematach - pisz w jednym.

Poza tym, odwiedzając to forum chciałam przedstawić pewne opinie na temat CDA. Niestety zostałam zasypana oskarżeniami wyssanymi z palca, niemiłymi uwagami i ogólną krytyką choć jeszcze nawet opinii owych wygłaszać porządnie nie zaczęłam...

>>>TO ZACZNIJ W KOŃCU BO JA SIĘ DOCZEKAĆ NIE MOGĘ!!!! Na razie niczym bowiem nie zabłysnęłaś.

Cześć tego co piszę przedstawia opinie nie tylko moją ale także środowiska anty-fanów dlatego piszę czasami w imieniu całej grupy. która nie ma tyle cierpliwości co ja by użerać się z nietolerancyjnym faństwem...

>>>Antyfani som gupi - na takim poziomie chcesz dyskusji? Bo do tego sama dyskusję ściągasz ciągłymi przycinkami, a później się żalisz że dostajesz to samo. Trzymaj poziom sama a moderka dopilnuje by i tobie szacunek był okazywany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>Ja tam poczucie własnej dumy jedynie u Ciebie obserwuje i jak pisałem powyżej z góry nie zakładam, że mam rację.

>>>bo przecież to ja jestem ta zła na forum, u fańskiej podlasy, to w modzie skromność akurat panuję...

Ale to tak jest jak ktoś nie widzi belki we własnym oku....

>>>Zabawnie to brzmi w Twoich ustach, bo oczywiście Ty tu nikogo nie obrażasz, pełen wersal i w ogóle... Zero oskarżeń tylko własne opinie - jak już wcześniej pisałem, czy jak wyrażę własną opinię na Twój temat (tą drobiową) to będzie rzeczowa ocena Twej osoby?

Nie wiem skąd wiesz jak brzmią takie słowa w moich ustach ale ok. he he. To zależy jaką opinię wyrazisz na temat mojej osoby. Jeśli będzie pochlebna, to nie wątpliwie Twoja ocena będzie słuszna, gorzej z krytyką...:P

Narzekacie, że powtarzam te same argumenty w kilku postach. Cóż skoro w kilku tematach zostaję zarzucona tymi samymi zarzutami, to chyba nie wymagacie ode mnie wymyślania czegoś z księżyca?

>>>To po co skaczesz po tematach - pisz w jednym.

To po co zadajecie mi te same pytania w kilku tematach? Piszcie w jednym!

Kiedy nie odpisuję na zarzuty, to pojawiają się komentarze, że mieszam się, nie potrafię się obronić itp. ale ile razy można pisać na ten sam temat, jeśli ktoś chce, to może prześledzić moje posty, po co rozpoczyna na nowo zamknięte dyskusję?

Ale to nie ja pilnuję tutaj porządku...

>>>TO ZACZNIJ W KOŃCU BO JA SIĘ DOCZEKAĆ NIE MOGĘ!!!! Na razie niczym bowiem nie zabłysnęłaś.

>>>To jest Twoje zdanie. Być może to Ty nie potrafisz wyjść poza własny punkt widzenia i docenić zdania odmiennego niż Twoje własne?

Cześć tego co piszę przedstawia opinie nie tylko moją ale także środowiska anty-fanów dlatego piszę czasami w imieniu całej grupy. która nie ma tyle cierpliwości co ja by użerać się z nietolerancyjnym faństwem...

>>>Antyfani som gupi - na takim poziomie chcesz dyskusji? Bo do tego sama dyskusję ściągasz ciągłymi przycinkami, a później się żalisz że dostajesz to samo. Trzymaj poziom sama a moderka dopilnuje by i tobie szacunek był okazywany.

Wzruszające, gdyby jeszcze to co mówisz było prawdą...bo jakoś nie widzę kogoś, kto skomentował by negatywnie złośliwe czy prostackie odzywki np.SMG....

A co do mini felietonów, szkoda, że zniknął wątek pod obstrzałem, który jeśli już fani pragną dowiedzieć się czegoś o redaktorach był chyba najbardziej udanym pomysłem tego typu i nie zajmował swoją drogą tyle miejsca oraz skupiony był na konkretnych osobach...jego wada natomiast były źle sformułowane pytania i sztuczność odp. Gdyby pod pracować ten kącik wyszedłby całkiem ok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do mini felietonów, szkoda, że zniknął wątek pod obstrzałem
Akurat PO i MF stanowiły integralną część działu GW. PO nie było częścią MF.
był chyba najbardziej udanym pomysłem tego typu i nie zajmował swoją drogą tyle miejsca oraz skupiony był na konkretnych osobach...
Zniknął z łam, bo nie było o czym pisać (brakowało nowych, interesujących pytań). Chwała im za to!

Im i tym, którzy nie mając nic do powiedzenia - nie ubrali tego w słowa. :roll:

jego wada natomiast były źle sformułowane pytania i sztuczność odp.
Możesz powiedzieć, jakie pytania były źle sformuowane i jak brzmieć "powinny"? I jak brzmiałyby "bardziej naturalne" odpowiedzi...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>bo przecież to ja jestem ta zła na forum, u fańskiej podlasy, to w modzie skromność akurat panuję...

>>>Wydaje mi się czy coraz częściej zaczynasz hamletyzować. Wrzuć na luz - jak chcesz pogadać to nie ma sprawy. Ale na marnych sarkazmach daleko nie zajedziesz.

Nie wiem skąd wiesz jak brzmią takie słowa w moich ustach ale ok. he he. To zależy jaką opinię wyrazisz na temat mojej osoby. Jeśli będzie pochlebna, to nie wątpliwie Twoja ocena będzie słuszna, gorzej z krytyką...:P

>>>Przenośnia - zapewne wiesz co to takiego, a ja dyskusje na forum traktuje jak rozmowę, a nie jak wymianę not dyplomatycznych. Odnośnie końcówki - sama odpowiedziałaś sobie dlaczego Twoje opinie nie spotykają się ze zrozumieniem tu. Krytyka jest zawsze dość ciężko przyjmowana - musi więc być dobrze podparta argumentami. Nie czynisz tego - nie licz na pokłony.

To po co zadajecie mi te same pytania w kilku tematach? Piszcie w jednym!

>>>No wybacz, ale ludzie odpowiadajom Ci tam gdzie sama zaczęłaś pisać - nie znajdziesz postów do Ciebie na OffTopie, czy w Komentarzach. Miej pretensje do siebie.

>>>To jest Twoje zdanie. Być może to Ty nie potrafisz wyjść poza własny punkt widzenia i docenić zdania odmiennego niż Twoje własne?

>>>Ależ ja nie zamierzam polemizować z Twoim zdaniem. Miej jakie chcesz - nawet że CDA jest wcieleniem zła a SMG namiestnikiem szatana. Chętnie natomiast pogadam na temat argumentów jakie masz... o ile je masz.

Wzruszające, gdyby jeszcze to co mówisz było prawdą...bo jakoś nie widzę kogoś, kto skomentował by negatywnie złośliwe czy prostackie odzywki np.SMG....

>>>A własne widzisz? On komentuje Twoje - powtarzam jeszcze raz - sama zachowaj kulturę i powstrzymaj się od złośliwości najpierw. Tak samo możesz mieć pretensje że lustro odbija Twoją twarz a nie np Paris Hilton.

A co do mini felietonów, szkoda, że zniknął wątek pod obstrzałem, (...)Gdyby pod pracować ten kącik wyszedłby całkiem ok.

>>>To mi się również podobało. Trochę jednak wyczerpał formułę jak słusznie zauważasz. Problem polega na tym, że kto miałby nad tym popracować? Czujesz się na siłach? Masz jakieś fajne pomysły? Podrzuć redakcji może sie spodobają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam na jedyne słuszne forum Anty- CDA, tam też z góry wiadomo jest kto ma rację, więc nie wiem dlaczego jesteście z siebie tacy dumni?

>>>ja tam od dawna jestem

Bo wyrywacie moje texty z kontekstu, oskarżacie, a potem narzekacie na brak argumentów skoro sami wyrażacie jedynie swoje(niepochlebne oczywiście) opinie na mój temat?

>>>Wez mi tu nie chrzan, to nie Sejm. "To sprawa polityczna, skrot myslowy, naduzycie semantyczne". Pokaz w ktorym momencie wyrwano ci zdanie z kontekstu, radyklanie zmieniajac jego sens i wtedy mozemy pogadac. Zacytuja najpierw caly akapit, potem zdanie wyrwane i komentarze do niego. A tak to jest marudzenie tylko.

Czy może dlatego, że udało wam się wyłapać parę moich baboli :?

Ale to tak jest jak ktoś nie widzi belki we własnym oku....

>>>Zadna sztuka, a przyslowie wez i do siebie, bo krytykujesz wszystko totalnie, jednoczesnie uwazajac ze jestes idealna i tylko ty masz racje.

Argumenty nie przeciwko, ale o tym co w CDA nie podoba mi się są zwyczajnie ignorowane, a komentowane jedynie moje subiektywne opinie do których jako stała i długoterminowa czytelniczka mam prawo...

>>>Bla bla bla. Otrzec lezki?

Narzekacie, że powtarzam te same argumenty w kilku postach. Cóż skoro w kilku tematach zostaję zarzucona tymi samymi zarzutami, to chyba nie wymagacie ode mnie wymyślania czegoś z księżyca?

<<<To po kiego zaczelas dyskusje w kilku watkach jednocesnie, w kazdym mowiac to samo? Bo chyba mi nie powiesz, ze to ludzie sami z siebie w roznych watkach zaczeli dyskusje o tobie? To jest wlasnie twa metoda obrony - zarzucasz innym to, co sama robisz i robisz z siebie ofiare.

Poza tym, odwiedzając to forum chciałam przedstawić pewne opinie na temat CDA. Niestety zostałam zasypana oskarżeniami wyssanymi z palca, niemiłymi uwagami i ogólną krytyką choć jeszcze nawet opinii owych wygłaszać porządnie nie zaczęłam...

<<<Tja, a samna przedestawilas konkretna, przemyslana, poparta faktami i dowodami opinie na temat CDA, ktore sedno wzbogacenia anarchicznego tekstu ignorantyzuje brak klimatu, ktore stracilo, choc nie mialo, a poza tym "Smuggler musi odejsc". Racja.

Cześć tego co piszę przedstawia opinie nie tylko moją ale także środowiska anty-fanów dlatego piszę czasami w imieniu całej grupy. która nie ma tyle cierpliwości co ja by użerać się z nietolerancyjnym faństwem..

>>> jest takie powiedzonko "jak ktos twierdzi, ze mowi w imieniu Boga, to go popros o pisemne upowaznienie". A poza tym niech kazdy mowi za siebie, nieobecni nie maja racji. Widac czujesz sie na tyle niepewnie, ze musisz sie podpierac tym, zes "glosem narodu". Ale szczerze mowiac jaki narod, taki glos. A wacpanna bzdury gadasz, tyle ze dosc gramatycznie i zasadniczo bez wulgaryzmow, co doceniam. Ale bzudra bzdura zostaje, czy powiedziana bezblednie czy z masa bykow.

ps. ciekawe, że o przynudzanie oskarża mnie osoba, którą o brak wysublimowanego żartu posądzić można najbardziej.

>>>Moze wlasnie dlatego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym nawiązać do felietonu Cormaca z obecnego numeru.

Film "300" nie będzie miał w Polsce tytułu "300tu Spartan". Wydawca miał zamiar go rozprowadzać pod takim tytułem, ale ostatecznie zrezygnował, film będzie miał więc oryginalny tytuł "300". Myślę, że wypadałoby to sprostować w następnym numerze, żeby czytelników nie wprowadzać w błąd. Ale to do Was należy decyzja :)

Natomiast co do samych polskich tłumaczeń tytułów - Cormac podał świetne przykłady, ale zapomniał o dwóch chyba najlepszych. Otóż film "Wing Commander" (ekranizacja gry pod tym samym tytułem) miał u nas początkowo uroczy tytuł "WC - nieprzerwana akcja" (nierozerwalnie kojarzy się z efektem nieświeżej ryby, prawda? :P ), natomiast obraz pod tytułem "Everybody loves sunshine" został przez panów "profesjonalistuff" przetłumaczony jako "Wojna gangów". O ile pierwsze tłumaczenie świadczy jedynie o głupocie tłumacza, o tyle drugie jest (nie bijcie) całkiem zrozumiałe. No bo kto o zdrowych zmysłach wybrałby sie na film sensacyjny pod tytułem "Każdy kocha światło słoneczne"? :lol:

I tu chyba tkwi problem - tłumaczenia są często niedokładne, lub zmieniają sens tytułu o 180 stopni, bo dystrybutor musi dbać o swój interes. A "Szklana pułapka" wcale tak głupim tytułem nie jest (inna sprawa, że tłumacze przejechali się na tym, bo w drugiej i trzeciej części nie było juz żadnego wieżowca, a tytuł trzeba było zostawić, jak w oryginale). No bo jak przetłumaczyć "Die Hard"? "Twardziel"? "Niezabijalny"? Brzmi głupio, prawda?

Natomiast "Dirty Dancing" jako "Wirujący seks" jest całkiem zrozumiałe. Pamiętajcie, że to były lata 80-te, początki VHS-ów, tłumaczenia były momentami dziwne, ale i tak dobrze że nie przetłumaczyli "Dirty Dancing" na jakieś "Sprośne wygibasy" :lol: Zresztą dzisiaj tytuł "Wirujący seks" juz raczej nie obowiązuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym przetłumaczył "Dirty Dancing" jako "Nieprzyzwoity Taniec", ewentualnie "Nieprzyzwoite tance".

Szklaną pułapką sami zapędzili się w kozi róg, bo w pierwszej części willis chodzil boso po potłuczonym szkle i stąd tytuł. Nie przewidzieli drugiej części chyba.

Wroce na sekundke dosłownie do starego felietonu smuglera o serialach. Po tym minifelietonie, wciągnąłem się w LOST i od tamtej pory ogladam wszystkie odcinki. Jednak "gotowe na wszystko, jakoś mnie nie skusiły (chociaż nie widzialem zadnego odcinka) i przeszedłem obok tego obojętnie. Już sam tytuł mnie zniechęcał. Wydawało się, film o babach i dla bab. Jednak gdybym wiedział, że to taka swietna komedia to napewno bym oglądał.

Zobaczylem dzisiaj początek jakiegos odcinka i poplakalem sie ze smiechu. Zaczynało sie jak jakas stara babka, w szpitalu wstala rano i szla do telefonu z kroplowka na kolkach, chwile potem, poslizgnela sie na mokrej podlodze i sie zrolowala ze schodow. Po cholere bylo lazic po szpitalu po nocach zamiast grzecznie spac do rana. Usmialem sie do lez.

trzeba bylo napisac, ze to swietna komedia w stylu "friends"

Dzisiaj sobie sciagne inne odcinki, bo po tym fragmencie film oceniam wysoko

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Allora... W felietonie w numerze 03/07 napisał:

"Czemu wreszie za nienormalnych i niemoralnych uznaję się ludzi, którzy chcą odzyskać własne pieniądze, a naciągacze w białych fartuchach uważani są za tych dobrych? Przecież to oni, wraz z Wybrańcami narodu, okradają ludzi!"

Trochę mnie to zdziwiło... Dobra z początkiem się zgadzam, z naciągaczami też... Ale Ci w białych fartuchach? Przecież oni pracują dla siebie :D I to nie oni zadłużyli szpital a Ci co nim kierowali... Bo Ci co pracują, już nie raz słyszałem ich opinie przed telewizorem, którzy wyklinają tych polityków... Trochę się z tym nie zgadzam ale w końcu każdy, ma inny gust i pisze jak to dobiera/rozumie... To tylko moja opinia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do "fajnych tłumaczeń". Parę dni temu oglądałem na DVD film "Kumple na zabój". Tytuł może pasuje do treści filmu, ale jako tłumaczenie "Matador" to już chyba nie... ;]

Inna rzecz to pewne wydanie książki Philipa K. Dicka "Do androids dream of electric sheep?". Zamiast przetłumaczyć to jako "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?", na okładce widnieje "Blade Runner", Miało się pewnie kojarzyć z filmem, opartym po części na książce... ale w Polsce "Blade Runner" został przecież genialnie przetłumaczony na "Łowca Androidów"! Jednym słowem LOL ;]

No i moje "nieulubione" tłumaczenie "Revenge of the Sith". Skąd tłumacze wzięli w polskiej wersji Sithów? Gdzie w angielskim tytule liczba mnoga?

Na razie to tyle ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak, Polacy są genialni. :) Jeszcze większe trudności sprawiają im francuskie tytuły, jak choćby film z Audrey Tautou ostatnio będący w kinach, którego tytuł brzmi "Hors de Prix" (bezcenny/a), a spolszczony tytuł "Miłość. Nie przeszkadzać!".

Hmmm.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest wiele przykładów na bezmyślność tłumaczeń.

"The grudge-Klątwa" czy "Dark Water-Fatum", świadczy o totalnym braku zdecydowania co zrobić z tytułem.

Nieprzetłumaczenie "The ring" też miało swoje skutki uboczne, bo w rezultacie ludzie używali nazwy "Ring", co mogło zbić z tropu.

A "Meet the Parents", czyli po polsku "Poznaj mojego tatę". Dystrybutorzy nie spodziewali się pewnie kontynuacji czyli "Meet the Fockers", któremu nadali z kolei tytuł "Poznaj moich rodziców". Co z tego wyszło? Tyle, że z czterech filmów wyszedł mix w polskiej wersji językowej :D Chyba dlatego żeby sprawdzić widza czy zawsze jest czujny i w pogotowiu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, temat o tłumaczeniach faktycznie fajny, ale zabrakło mi w nim klasycznego już "usprawiedliwienia" tłumaczy - porównania owoców ich pracy do kobiet: "albo piękne, albo wierne"...

Bo narzekać to każdy potrafi, ale podawać sensowne alternatywy, to już ni(m) ma komu... :x :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Chciałbym przyczepić się do fragmentu felietonu CormaCa z numeru 03/07, mianowicie tego dotyczącego filmiku, na którym dziennikarz zadaje proste pytania Amerykanom.

Otóż jakiś czas temu zauważyłem, że jeżdżenie po Amerykanach stało się jazzy, trendy, whatever. Osoby, które to robią, oczywiście powołują się na filmik, do którego odniósł się CormaC.

Zadziwiająca jest tu podatność tych osób na dziennikarską manipulację. Co to za problem powycinać fragmenty, w których ludzie dobrze odpowiadają na zadane pytania, a zostawić te, w których udzielają bzdurnych odpowiedzi ? Widocznie brytyjskie pismaki postawiły sobie za cel przekonanie społeczeństwa, że Amerykanie to idioci, a ludzie od razu to podchwytują.

Druga sprawa - "chciałbym zauważyć, że to akurat nie Polacy mają kłopot z wymienieniem państwa na U (...), powiedzeniem, ile boków ma trójkąt, czy połapaniem się, że Francja wcale nie leży w Australii". Primo - czy przeprowadzałeś, CormaC, badania na szeroką skalę, że od razu ferujesz wyroki ? Proponuję pozadawać te pytania np. naszym dresiarzom. Gwarantuję, że od razu zrzednie Ci mina :).

Duo: pozwolę sobie na odbicie piłeczki - chciałbym zauważyć, że to nie Amerykanie mają Rydzyka i radio Maryja, Młodzież Wszechpolską, prezydenta nieznającego hymnu, Kononowicza kandydującego na prezydenta miasta, Kurskiego mówiącego o "ciemnym narodzie", obrzucanie demonstracji homoseksualistów kamieniami itd.

To tyle. Po prostu bardzo denerwuje mnie ta moda na jeżdzenie po Amerykanach i poczucie wyższości, ergo - musiałem wrzucić tu swoje "czypindziesiąt" :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tyle. Po prostu bardzo denerwuje mnie ta moda na jeżdzenie po Amerykanach i poczucie wyższości, ergo - musiałem wrzucić tu swoje "czypindziesiąt" :wink:

Co do geografii:

Amerykanie słyną z wielkiej niewiedzy geograficzną, TUTAJ są statystyki przeprowadzone prawdopodobnie na szerszą skale. Spowodowane jest to tym, że są oni bardzo dumnym narodem, większości Amerykanów nie obchodzi, gdzie leży Francja, a co dopiero Irak. W tym filmiku widać też, że na te pytania nie odpowiadali jacyś tam dresiarze tylko normalni, przeciętni Amerykanie. A przeciętny Polak raczej nie miał by problemów z odpowiedzią na te pytania.

Jeżdżenie po Amerykanach stało się popularne, gdyż to właśnie oni cechują się arogancją, pychą i hipokryzją, a takie filmiki pokazują ich błędne przekonania o wyższości.

Natomiast jeżeli chodzi o absurdy, może amerykanie nie mają Rydzyka, ale poczytaj o tym:

„W San Francisco karalne jest mycie samochodow zużytą bielizną.”

„W Provo obowiązuje przepis zabraniający wychodzenia psom z domu po godzinie 19:00.”

„W Maine zabronione jest słuchanie w niedziele radiowych audycji rozrykowych.”

„W Los Angeles mąż ma prawo bić żonę pasem, o ile szerokość pasa nie przekracza 3,6 cm No chyba, ze małżonka zgodzi się na ustępstwa.”

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mowa o Ameryce, to ja ostatnio oglądałem, bodajże na TVP Kultura, taki film dokumentalny opisujący popularną tam telewizję "Fox News". Jeśli dokument ten mówi prawdę to niech się schowają wszyscy ci, którzy narzekają na brak obiektywizmu TVP, a nawet TRWAM-u. Ta telewizja jest tak republikańsko-pro-bushowska że aż szok :shock: .

I co gorsza ludzie którzy ją oglądają mają przez to wypaczoną świadomość.

np: Wielu ludzi, którzy oglądają Fox-a twierdzi że Amerykanie wygrywają wojnę w Iraku i wszystko idzie dobrze, w przeciwieństwie do tych oglądających inne stacje, ( różnica była dość spora bo kilkadziesiąt procent ).

Ta stacja jest zupełnie nie obiektywna (częściej zapraszają republikanów, a jeśli już zaproszą rzekomego demokratę, to jest on "mało inteligentny" i ma słabe argumenty; na każdym kroku prześmiewają demokratów równocześnie idealizując Busha i jego popleczników.

A biedni Amerykanie to łykają :cry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i moje "nieulubione" tłumaczenie "Revenge of the Sith". Skąd tłumacze wzięli w polskiej wersji Sithów? Gdzie w angielskim tytule liczba mnoga?

Ano wyrażenie "the Sith" analogicznie jak "the rich" odnosi się do całej grupy - w pierwszym przypadku Sithów w drugim ludzi bogatych. W angielskim bradziej niż w polskim kontekst modyfikuje znaczenie wyrazu.

Generalnie jeśli chodzi o tłumaczenia tytułów to sprawa nie jest taka prosta bo ze względu na specyfikę tytułu - trzeba być oszczędnym tekstowo i zarazem treściwym - używa się często zwrotów, które albo ciężko przełożyć albo są dwuznaczne i niesposób tego oddać w tłumaczeniu równie lapidarnie

Jeśli dokument ten mówi prawdę to niech się schowają wszyscy ci, którzy narzekają na brak obiektywizmu TVP, a nawet TRWAM-u.

Nooooo.... dziś w TVP sondaż na temat lustracji. Przepiękny przykład na to jak doborem pytań można w sondażu wykazać to co się chce - link poniżej (szukać 18 III - Lustarcja w oczach Polaków) choć jak ja sprawdzałem jeszcze prowadził donikąd więc nie wiem czy sobie w ogóle poczytacie.

http://www.itvp.pl/informacje/news.html

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooooo.... dziś w TVP sondaż na temat lustracji. Przepiękny przykład na to jak doborem pytań można w sondażu wykazać to co się chce - link poniżej (szukać 18 III - Lustarcja w oczach Polaków) choć jak ja sprawdzałem jeszcze prowadził donikąd więc nie wiem czy sobie w ogóle poczytacie.

http://www.itvp.pl/informacje/news.html

Rzeczywiście donikąd, ale chyba wiem o co ci chodzi bo widziałem te wyniki w TV.Większość ludzi na pytanie "Czy lustracja jest potrzebna?" odpowiedziało "TAK".

Ciekawe, zdaje się, że bodajże na Polsacie podobne pytanie, tyle że inaczej sformułowane, wykazało że roztrząsanie pszeszłości do niczego nie prowadzi i nie powinno się tego stawiać na pierwszym miejscu (jak to ma miejsce obecnie).A więc wyniki na TVP powinny mobilizować rząd do dalszej lustracji, a te z Polsatu na odwrót.I co nasz biedny rząd na to? Ma przyznać rację "masonom" czy "obiektywnemu" TVP :?: :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i moje "nieulubione" tłumaczenie "Revenge of the Sith". Skąd tłumacze wzięli w polskiej wersji Sithów? Gdzie w angielskim tytule liczba mnoga?

Najgorzej przecież przetłumaczony został tytuł epizodu pierwszego. Skąd oni wytrzasnęli jakieś mroczne widmo, do dziś nie wiem.

Ano wyrażenie "the Sith" analogicznie jak "the rich" odnosi się do całej grupy - w pierwszym przypadku Sithów w drugim ludzi bogatych.

A sytuację komplikuje niekonsekwencja w języku polskim. Polscy fani SW odmieniają Sithów, ale Jedi już nie. A przecież w Powrocie Jedi, również chodziło raczej o restaurację całego zakonu, a nie tylko o Luke'a.

Ale nie uważacie czasem, że pójście w drugą stronę i nietłumaczenie tytułów to też trochę głupie? Przecież żyjemy w Polsce. Nie mówię tu o idiomach czy grach słów.

Czy rzeczywiście Sześcian brzmi bardziej obciachowo od Cube?

Albo Ring. Co to, film o bokserach?

Albo Hero. Dlaczego po prostu nie Bohater?

To ostatnie to już zupełna paranoja, przecież to nawet nie anglojęzyczny film!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodobał mi się felieton Union Jacka (hehe, zdarzyło mi sie zerknac na ten caly Periodyk Poetycki ;) ) - Moskaliki Redakcyjne. Smuggler madrze pisze o "małyszomanii" - popieram. I na koniec rzekne o Pierwszym razie MacAbry - zaliczylem niemalego rotfla, czytajac "A CH*** WIE!!!". :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...