Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

Medaliony, koszulki, kości, dmuchane lale... a ja będę banalny i powiem, że soundtrack. Wszystkie pierdoły takie jak w/w to radość na chwilę, a muzyka się nie zużyje i słuchać jej można do woli. OSTy Dreamfalla, Alana Wake'a czy King's Bounty regularnie goszczą w moim odtwarzaczu.

Fajnym elementem kolekcjonerek są też książki (tak jak w Alanie Wake'u), ale tu raczej wrzucanie jakiejś części od Sapka mijałoby się z celem (w końcu każdy szanujący się fan Wieśka już czytał wszystko, co się dało), napisane przez kogoś innego to już by nie było to zaś... No, chyba że Sapkowski napisałby coś nowego o Geralcie na potrzeby gry, ale to raczej mało prawdopodobne.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Soundtrack to rzecz pewna. Założę się o każde pieniądze że płyta z muzyką będzie nie tylko w kolekcjonerce, ale też w normalnej wersji:). Co do książki to mam wątpliwości, chyba że pojedyncze opowiadanie z któregoś zbioru. W końcu opowiadanie "Wiedźmin" pojawiło się w edycji rozszerzonej w jedynce, a pierwszej części z sagi raczej nie dadzą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze, to nie radzę się spodziewać żadnego kawałka prozy, tak w wydaniu podstawowym, jak i kolekcjonerce. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że otrzymamy coś w rodzaju artbook'a... Soundtrackiem nie pogardzę, do dziś ścieżka dźwiękowa z jedynki potrafi wywoływać przyjemne mrowienie na plecach (zwłaszcza puszczona głośno i z podkręconymi basami :laugh:). A jeśli chodzi o jakiś niezwykły gadżet, to liczę na pomysłowość CD Projekt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając jeszcze do opowiadania..niby jakie miało by się tam ukazać? "Wiedźmin" było jakoś, oprócz wypromowania książki, związane z fabułą gry. A akcja Wiedźmina 2 dzieje się parę lat po sadze, nie mówiąc już o opowiadaniach. Chyba, że pan Sapkowski specjalnie coś wymyśli, ale to jest bardziej, niż wątpliwe.

Co do moich wymagań w wydaniu kolekcjonerskim: Chciałbym, żeby było dużo za niską cenę. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@roby niby w jaki sposób opowiadanie wiązało się z fabułą gry?. Przecież to dwie różne historie. Zazębiały się co najwyżej kilkoma wątkami, niczym więcej. A opowiadanie mogło by być miłym "drobiazgiem" w edycji kolekcjonerskiej.

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@roby niby w jaki sposób opowiadanie wiązało się z fabułą gry?. Przecież to dwie różne historie. Zazębiały się co najwyżej kilkoma wątkami, niczym więcej.

No może nie bezpośrednio..ale mogliśmy np. spotkać niektóre osoby z tego opowiadania, a i sam wspomniałeś, że paroma wątkami się splatają. O to mi chodziło. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w kombinujecie - opowiadania, takie siakie, tego i owego - jeśli będą mieć scenariusz na opowiadanie to raczej wykorzystają go w grze (bo gra jest jednym wielkim opowiadaniem), a jeśli mieli by robić opowiadanie na podstawie czegoś z gry, to miało by to 0 sensu, ponieważ jeśli najpierw poznamy go z gry/opowiadanie to spoileruje nam automatycznie opowiadanie/grę.

Takie rzeczy jak soundtrack czy making of na pewno się znajdą, twórcy zawsze lubią wypełniacze wypełniacze.

Czemu wypełniacze? Ano, bo muzykę mamy w plikach gry, a making of zapewne znajdziemy na youtube ^^

Jeśli rzeczywiście świat gry będzie otwarty zgodnie z zapowiedziami i będzie konkurował wielkością z podobnymi grami (gothic 3 / oblivion) to ja chętnie zobaczył bym mapę - dużą i porządnie zrobioną, która była by zarówno ozdobą pokoju jak i pomocą w grze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do was pytanko.

Jak pierwszy raz przechodziłem Wieśka to byłem autentycznie wniebowzięty. Masa nawiązań do prozy ASa, wyśmienite dialogi, dobra fabuła itp. Ale teraz w te wakacje po maturze chciałem go sobie powtórzyć. I co? I klops! Nie mogę się zmusić by przebić się przez rozdział 3. Wybory moralne nagle okazują się kompletnie nie mieć wpływu na fabułę i gameplay. Bo co z tego, że uratujemy kogoś, skoro fabuła i tak pójdzie swym torem. A dzięki "genialnemu" systemowi plansz obrazujących efekty naszych decyzji praktycznie nic nas nie zaskakuje w trakcie gry. Rozwój postaci tez jest okrutnie i brutalnie wykastrowany, bo niezależnie jak rozwiniemy Geralta pojedynki i przebieg gry ZAWSZE będą wyglądać dosłownie identycznie! Wybór Wiewióry-Zakon-Neutral nie daje nam nic oprócz innego pancerza i questów. Także nasuwa się inne pytanie-po co autorzy dawali te buzdygany i inny szajs, skoro gra w żaden sposób nie zachęca do jego używania? Po prostu grając znowu w Wiedźmina mam brutalne i okrutne deja vu. Pisze to z bólem ogromnym, ale ta gra przy drugim przejściu nie jest w stanie mi pokazać nic nowego... Ale mimo to pozostawiam ją na liście ulubionych za dobre pierwsze wrażenie.

I teraz pytanie-to Wiedźmin nie nadaje się na powtórki, czy ja jestem zblazowany?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy podobno zaliczają go regularnie. Ja tam się męczyłem już za pierwszym razem, właśnie ze względu na wymienione przez Ciebie wady + system walki (piona, wreszcie ktoś, komu też przeszkadzają plansze z wyborów moralnych). Ponieważ w W1 jako takich klas postaci nie ma, rozwój postaci jest pozorny i oparty wyłącznie o windowanie statów, a nieliniowość oparta wyłącznie na rozgałęzieniach scenariusza bez żadnych konsekwencji w rozgrywce (w przeciwieństwie do pewnej genialnej gry, której logo masz w avku, a która nieliniowość miała wbudowaną w mechanikę : ) ) to replayability pewnie też jest takie sobie.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie walki... Też kpina swoją drogą, gdyż NIE MA sensu walczyć poza questami. Potwory spawnują się setkami, a ty je zaklikujesz na śmierć... Bez finezji, bez zastanowienia... Aż prosiło się o pojedynki w ujęciu taktycznym... Same plansze mi nie przeszkadzały aż tak, tyle że jednak mocno łamią rytm gry i ujawniają zero-jedynkowość decyzji... Które też podejmuje się bardziej z wyrachowania i targetowania w konkretne zakończenie niż z powodów moralnych.

Edytowano przez Klekotsan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pankamilek Ja też jestem fanem prozy A.Sapkowskiego, jednakże umiejscowienie gry w konkretnym uniwersum nie powinno tłumaczyć autorów czemu jest tak uboga. Nie można było dać jako bohatera innego "źródła"? Które można by było szkolić w znakach, magii i mieczu? Naprawde brak Geralta jako grywalnej postaci tak zubożyłby gre?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawiam wam pierwszy odcinek filmu stworzonego przeze mnie na podstawie opowiadania Kacpra "Aspera" Piaseckiego. Film ma nagrane wszystkie dialogi i jest dostępny w jakości HD.

Jest to tylko fragment pierwszego z opowiadań.

Można go obejrzeć na:

http://www.youtube.com/watch?v=0uboWNZziM8

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, zgadzam się z niektórymi, podanymi przez was zarzutami (nie używam słowa "wady", bo nie wszystkie za wady uważam), ale nie mogę sobie jakoś wyobrazić gry o wiedźminie bez Geralta. To jakby...hmmm...Diablo bez samego Diabła, albo dowolne GTA bez pojazdów. Zwyczajnie nierealne. Z resztą nic dziwnego, że pojawił się znany bohater. W końcu bazując na znanej marce wykorzystuje się to, co w niej najlepsze. A skoro już zdecydowano się na białowłosego, było mniej więcej wiadome czego się po głównej postaci spodziewać. Brak wyboru klasy, rasy i ekwipunku był do przewidzenia i przynajmniej w moich oczach nie jest wielką wadą. Geralta-Maga ciskającego kulami ognia, lub zakutego w płyciak, z mieczem i tarczą bym nie zniósł. Zgadzam się za to, że wybory moralne można było zrealizować lepiej, bo faktycznie to czy opowiemy się za Wiewiórami, Zakonem czy samym sobą nie miało wielkiego znaczenia. Tak samo zawiodłem się na walce. Z przedpremierowych zapowiedzi wynikało, że będzie szalenie krwawa, wymagająca i widowiskowa, a w rzeczywistości sprowadzała się do zaklikania obłędnych ilości utopców (zastanawiam się czy czasem nie było ich na bagnach więcej, niż ludzi w całej grze). Grę ukończyłem trzy razy w krótkich odstępach i za każdym razem bawiłem się świetnie, ale myślę że należy ją traktować jak książkę. Przeczytać, odłożyć na półkę i sięgnąć po nią z powrotem gdy się już "szczegóły" w pamięci zatrą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP Ja też sobie nie wyobrażam Geralta w płytówce, ale sam świat wiedźmina bez niego i owszem. Nie trzeba by było tłumaczyć jak wrócił do świata żywych, nie trzeba by było wykręcać kliszą fabularną pt. "amnezja", można było otworzyć więcej dróg rozwoju. Wszystko było tylko kwestią poświęcenia czasu. Zamiast tego CDP poszło na łatwiznę biorąc gotowego bohatera, co automatycznie zamknęło dziesiątki mozliwości....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...