Skocz do zawartości

Piłka Nożna IV


Turambar

Polecane posty

Głupotę popełnił klub, bo Peszko miał prawo odejść za śmiesznie małe pieniądze. Z niewolnika nie ma zawodnika. Jeśli Peszko chciał odejść to niech odchodzi. Przypomniała mi się sytuacja z Rengifo. Zamiast wcześniej Peruwiańczyka sprzedać za przyzwoitą sumę, zatrzymano go w klubie. Później mieliśmy jeszcze historie ze zsyłaniem Rengifo do ME, a skończyło się na odejściu za śmiesznie niskie pieniądze. Martwi mnie po raz kolejny polityka transferowa naszych klubów. Niedawno czytałem, że Lech nie chce nikogo sprowadzać na miejsce Peszki, bo ma przecież Jacka Kiełba. Nie dość, że kadra jest wąska, odchodzą piłkarze, a klub nie widzi w tym nic złego. Jeśli Lech nie poczyni wzmocnień to kiepsko widzę dwumecz z Bragą i walkę w lidze o jak najwyższe miejsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
za alexieja i Artura poświadczyć nie mogę

Za tamten mecz na Camp Nou to mam ochotę wypłacić dużo kasy osobie, która znajdzie dla mnie "niemieckiego dentystę" i przekaże mu rybę w gazecie ;)

Z okazji Nowego Roku chciałbym Wam życzyć wiele radości z wygranej ulubionej drużyny i także wiele zrozumienia dla innych ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

West Brom - Manchester United 1:2

Na mecz tylko zerkałem, gdyż gra Manchesteru nie porywała. Wymęczone zwycięstwo cieszy, ale nie sposób nie zauważyć niepodyktowanego karnego dla gospodarzy i drugiego, koszmarnie przestrzelonego. Passa meczów bez porażki jest czymś niezwykłym, zważywszy na bardzo słabą formę Diabłów na wyjazdach. Największym pozytywem spotkania bramka lisa pola karnego Chicharito. Największym negatywem postawa defensywy (Neville - niestety emerytura się zbliża) oraz niepotrzebny faul na Rooneyu w końcówce. Oby chłopak się znowu nie rozsypał... Dziś bohater spotkania - bramka i asysta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich meczach wykuwa się tytuł mistrzowski. Zakończone przed paroma sekundami spotkanie było meczem, w którym West Bromwich Albion notowało statystyki, jakie powinien notować Man.Utd. w meczu z taką drużyną. Gospodarze przeważali całe spotkanie i tylko niesamowitemu szczęściu zawdzięczamy trzy punkty. Beznadziejnie zagrał Gibson, wprowadzony za równie beznadziejnego dziś, Obertana, Berbatow również słabiutko. Zdecydowanie widać bolesny brak kilku ważnych zawodników w pomocy - znów nie zagrał Nani. Oby kontuzja Rooneya nie była poważna, no oby sztab szkoleniowy zaradził temu przegrywaniu większości pojedynków w środku pola. Chyba jednak Cleverley wróci przedwcześnie z wypożyczenia

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem mecz WBA z MU i muszę przyznać, że tylko sędziemu Manchester zawdzięcza zwycięstwo w tym meczu. Przy stanie 1-1 Garry Neville faulował będącego w sytuacji sam na sam Dorransa, w ogóle nie trafiając w piłkę, za to uderzając w nogę. Było to akurat przy strzale i wyglądało dość pokracznie, może dlatego Chris Foy nie podyktował jedenastki. Neville miał też sporo szczęścia, bo nie faulował nogą, którą wykonywał wślizg. Powinna być czerwona kartka i karny dla gospodarzy. W drugiej połowie sędzia chyba już był świadom swojej wcześniejszej pomyłki, bo nie miał już oporów przy podyktowaniu karnego dla West Bromu. Odemwingie przestrzelił fatalnie. Posłał bramkarza w drugą stronę, ale nie trafił czysto w piłkę i ta poleciała dwa metry obok bramki. Sytuacje 20-6 na korzyść gospodarzy mówią same za siebie, ale to Manchester był dzisiaj skuteczniejszy i wywiózł wygraną z ciężkiego terenu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manchester United wygrywa bardzo szczęśliwie po słabej grze z West Bromem, a tak liczyłem na ponowną stratę punktów przez Czerwone Diabły, muszę przyznać, że w lidze angielskiej w tym sezonie nikt nie gra dobrze, każdy zespół ma dołki, największego ma na razie Chelsea, ale sezon się jeszcze nie skończył, więc nie zdziwię się jak w taki kryzys popadnie Arsenal czy też Manchester United. Może te mecze z Birmingham/WBA to właśnie tego oznaki? Chelsea właśnie powoli wydobywa się, więc na 1 marca role mogą się odwrócić i to Chelsea będzie przystępować do meczu jako lider.

West Brom miał lepsze statystyki, grał z większym przekonaniem, na dodatek wielka szkoda, że Odemwingie zmarnował rzut karny, a sędzie nie podyktował wcześniej jeszcze jednej, Rooney również na końcu spotkania ukradł sporo czasu (wg mnie udawana kontuzja, później od razu pohasał na boisko), taka forma MU cieszy wszystkie osoby, związane z Chelsea, Arsenalem oraz Manchesterem City, czyli zespołami, które teoretycznie celują w tytuł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupotę popełnił klub, bo Peszko miał prawo odejść za śmiesznie małe pieniądze.

Niektórych ogarnęła chyba jakaś zbiorowa amnezja. Peszko przedłużył kontrakt tylko pod warunkiem wpisania tak niskiego odstępnego, pozwalającego mu odejść praktycznie w każdej chwili. Gdyby Lech się na to nie zgodził to i tak nic by nie zarobił, a tak przynajmniej Peszko pograł jeszcze pół roku i walnie się przyczynił do sukcesów Lecha w LE i zarobieniu na tym sporej kasy. A poza tym na całą sprawę Peszki mam identyczny pogląd jak Meth.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś obiektywny, Elev8torze. Rooney nie symulował kontuzji, jak wrócił na boisko, nawet jak dostawał piłkę, to albo zastawiał się ciałem (kupował czas, ale uczciwie) albo od razu oddawał ją innemu zawodnikowi i widać było, że utykał. A zarzucać piłkarzowi symulowanie kontuzji, to najgorsza obraza dla niego. W poprzednim poście, tuż po meczu napisałem krytyczną opinię o postawie drużyny i ją podtrzymuję. Ale bądźmy obiektywni, drugi karny był z kapelusza wzięty, bo sędzia chciał się zrehabilitować za niepodyktowanie karnego wcześniej. Odemwingie skiksował, ale szansę miał - sprawiedliwość nie była naruszona. Neville zasłużył na żółtą, nie czerwoną, FaceDancer. Czerwoną mógł i powinien Fabio złapać, ale koniec końców, WBA nie ucierpiało na decyzjach sędziego. United wygrało szczęśliwie, ale wygrało, i tak zdobywa się tytuł, w bólach. Koniec tematu.

@rav10 - moim zdaniem Gibson zagrał kiepsko, miał napędzać ofensywę, a nie pokazywał się prawie wcale. A świetne podanie skrzydłem od Fabio, zmarnował wyciągając nogę do przyjęcia, zamiast przepuścić, biegnąc dalej skrzydłem. Jako playmaker - słabo, jako skrzydłowy - beznadziejnie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gary chłopie miej odwagę powiedzieć dość. Nie po to, "Baby face killer" zostawiał rezerwy, żeby Neville dalej na obronie hasał. Czas brać się za trenerkę. Przed początkiem meczu miałem pewne obawy, że Gary po takiej przerwie + forma United na wyjazdach to nic dobrego. Karny, którego na szczęście nie odgwizdano i wiele nieporozumień z Rio. Prawa strona czyt. Fletch bez formy + Gary to kompletna padaka. Po lewej pierwsze 15 minut całkiem nieźle, później błąd Evry przy bramce. Obertan strasznie wystraszony, skakanie nad piłką idzie mu znakomicie, ale niestety niewiele z tego wynika. Jest zwyczajnie za słaby na United. Jeśli on dostaje swoje szanse to dlaczego SAF odpuścił Tosica? Ando widziałem jedynie na początku meczu... przy przywitaniu z drużyną przeciwną. Berba chyba ładnie wczoraj zabalował, kompletnie nie kontrolował spalonych, a grał też tragicznie. Rooney dzisiaj MOTM, bramka i asysta, do tego całe 90 minut walki. Chicharito :wub: Strzelił bramkę, a później cały czas wracał do defensywy pomagać. Wychodziło mu to całkiem nieźle. Mam wrażenie, że tylko jemu i Rooney'owi się dzisiaj chciało. Następca Ole imo.

Jak najszybciej ściągamy Tom'a z Wigan, bo przy kontuzji Valencii i Naniego, do tego reprezentacja Parka skrzydła wołają o pomstę do nieba. Jeśli kontuzja Roo okaże się groźna, a miejmy nadzieję, że nie to SAF powinien ściągać Welbecka, który dzisiaj znowu ustrzelił :cool: Najważniejsze jest to, że w tak morderczym okresie United dopisują sobie kolejne 3 punkty! Teraz trzymać kciuki za Birmingham!

@Rorschach

Beznadziejnie zagrał Gibson
- Przy dzisiejszych skrzydłach imo. wyróżniał się na tle reszty pomocników. Jedynie Carrick lepiej, jak zwykle nieoceniony w defensywie.

@Elev8ator

muszę przyznać, że w lidze angielskiej w tym sezonie nikt nie gra dobrze
- Według mnie w lidze angielskiej nie ma już chłopców do bicia. Zespoły kiedyś bardzo przeciętne radzą sobie z potentatami do mistrzostwa vide. Birmingham (3-2 Arsenal i 1-1 z MU).

nie zdziwię się jak w taki kryzys popadnie Arsenal czy też Manchester United.
- United cały sezon grają w kratkę i tym właśnie u nich objawia się ten kryzys :smile:

na 1 marca role mogą się odwrócić i to Chelsea będzie przystępować do meczu jako lider.
- na razie niech zostanie na tym, że United mają 7 punktów przewagi i zaległy mecz z Blackpool. Pierwsze musicie wyprzedzić 2 drużyny z Londynu, a później można pomyśleć o detronizacji Manchesterowskiej przewagi :cool:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tamten mecz na Camp Nou to mam ochotę wypłacić dużo kasy osobie, która znajdzie dla mnie "niemieckiego dentystę" i przekaże mu rybę w gazecie ;)

A ja pamiętam jak całą noc dwa dni po tym meczu siedziałem i analizowałem upadek hiszpańskiego stopera klatka po klatce.

A zarzucać piłkarzowi symulowanie kontuzji, to najgorsza obraza dla niego.

Albo dotkliwy, aczkolwiek trafiony cios. Nie szanuję Didy od

momentu :(
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 drużyny z Londynu

2 z Manchesteru, 1 z Londynu, jeśli chodzi o City i Arsenal jestem dość spokojny, największym rywalem pozostaje wciąż Manchester United, ale nie powiedziałbym po dzisiejszym meczu, że Diabły prezentują fenomenalną formę, widać, że wiele rzeczy zależy ostatnio od Berbatova no i widać nieobecność Parka. Wszyscy z obozu Chelsea marzą, żeby Bułgar grał jak pod koniec poprzedniego sezonu.

Rooney nie symulował kontuzji

Kontuzja z początku wyglądała naprawdę dość groźnie, dziwnie, że tak nagle wyskoczył zza linii bocznej, widziałem zastawianie się ciałem itp, lecz mnie to nie przekonało.

Kiedy pisze tego posta, to Roger Johnson (kibic CFC) strzela bramkę samobójczą i Arsenal prowadzi już 3-0, mimo tego wyniku nie przekonuje mnie zespół Wengera, myślę, że skończą jak zawsze, wielkie nadzieje, ale pod koniec sezonu zaczną głupio tracić punkty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neville zasłużył na żółtą, nie czerwoną, FaceDancer.

Wedle zasad jakie mamy w piłce, to zasłużył na czerwoną i dla mnie byłaby ona uzasadniona. Nie chodzi o brutalność wejścia, ale faul od tyłu na przeciwniku, który stoi zaledwie kilka metrów od bramki i zbiera się do uderzenia. Już często widziałem jak w takich sytuacjach arbiter nakazywał faulującemu udać się do szatni i dyktował jedenastkę.

Rzeczywiście mnóstwo drużyn ma dziwne spadki formy. Tacy Wolves wygrywają z Liverpoolem, a później zbierają od West Hamu. Największy kryzys mamy chyba jednak w Evertonie. Nie jestem pewny czy w tym sezonie posadę utrzyma Moyes. Gramy praktycznie bez napastnika i to widać. Obrona też nie jest najwyższych lotów. Stwarzamy sobie sporo sytuacji, ale zawsze brakuje wykończenia i kończy się remisami lub porażkami. Zresztą w meczu z Man City zagraliśmy z dobrą skutecznością i skończyło się na zwycięstwie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... bardzo smutna wiadomość dla kibiców Chelsea, Danny Sturridge mianowicie chce odejść, z powodu małej liczby szans na grę, Ancelotti mnie już zaczyna powoli denerwować faktem, że Anelka ciągle gra i gra, natomiast Daniel grzeje ławkę.

Druga sprawa, o którą mam żal do Pana Carletto, notoryczne wystawianie Paulo Ferreiry w pierwszym składzie! Ten Pan z numerem 19 na plecach nie wie chyba jak się gra w piłkę nożną, bo ciągle partaczy, a lewo-skrzydłowi wyprawiają z nim co chcą, w meczu LM przeciwko OM, Valbuena na zmianę z Remy'm wkręcali go w ziemię. To samo Nasri w meczu z Arsenalem. Już wolałbym przesunięcie Ivanovica na prawą, a do środka dać Jeffreya Brumę. Dobrze, że chociaż dzisiaj z Aston Villą zagra na środku obrony Bruma, bo eksperyment z Paulo Ferreirą na śr. defensywy skończył się tragicznie, 3-0 z Sunderlandem po ewidentnych błędach.

Na co można jeszcze narzekać? Na dyspozycję Salomona Kalou, myślałem, że on naprawdę wziął się za siebie ostatnimi czasy, ale wraca to co najgorsze, czyli ciągłe, nieudane dryblingi, marnowanie setek oraz zwalnianie akcji, chociaż i tak chyba wolę reprezentanta WKS-u niż słabiutkiego ostatnio Anelkę.

W Chelsea bardzo widoczny jest brak napastników, a szczególnie dobrych skrzydłowych, Drogba ma tylko przebłyski, zupełnie inny piłkarz niż w tamtym sezonie, Malouda się stara, ale często mu nie wychodzi po prostu. Zimą nie dość, że potrzeba środkowego obrońcy to jeszcze postawiłbym właśnie na kogoś do przednich formacji oraz przede wszystkim więcej szans dla Sturridge'a no i Boriniego, na którego nie wiem czemu Ancelotti w ogóle nie stawia, najlepszy strzelec rezerw, rodak Carlo, w tamtym sezonie grał o wiele więcej, jakiś konflikt? Wielka zagadka.

Chelsea Londyn - Aston Villa - 3:3

Jak nie Beckford, to Clark, dlaczego my nie potrafimy wygrywać meczy w końcówce jak Manchester United? Gra momentami w miarę dobra, ale ponownie wiele rzeczy niszczy Pan Ferreira oraz Pan Anelka, którzy powinni jak najszybciej wylecieć ze składu i już do niego nie powrócić, już myślałem, że będą 3 punkty, w końcu strzelił nie kto inny jak Wielki John Terry, a tutaj Clark i nagle 3:3. Ten koszmar formy Chelsea nigdy się chyba nie skończy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Któż to dołączył do szkółki piłkarskiej Manchesteru United: Joe van der Sar! =) Cieszę się, że syn Edwina obrał dobrą stronę mocy, inaczej niż choćby dzieciaki Beckhama czy Schmeichela. Mam nadzieję, że to oznaka tego, iż doświadczony bramkarz nie zostawi futbolu i zasili sztab szkoleniowy Old Trafford.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Carletto jakiego dresu by nie przywdział to i tak zostaje tym samym człowiekiem:

Ancelotti mnie już zaczyna powoli denerwować faktem, że Anelka ciągle gra i gra, natomiast Daniel grzeje ławkę.

Ronaldinho ławę grzeje, po murawie spaceruje Seedorf. Kosztem Holendra także mógł grać Gourcuff, który grzał ławę.

Druga sprawa, o którą mam żal do Pana Carletto, notoryczne wystawianie Paulo Ferreiry w pierwszym składzie!

Odwróćmy sytuację - Seedorf gra, Dida gra - obaj grali żałośnie, ale nie było szans na rotacje.

w meczu LM przeciwko OM, Valbuena na zmianę z Remy'm wkręcali go w ziemię

Valbuena to świetny skrzydłowy, a ze wsparciem Remy'ego stanowi o sile napędowej OM.

rodak Carlo, w tamtym sezonie grał o wiele więcej, jakiś konflikt? Wielka zagadka.

Obawiam się, że widzimisie trenera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie ludziska, ja mam takie pytanie nieco offtopicowe. Pytanie kieruje o zasady gry młodzików w BBVA. Federacja hiszpańska nakazuje przypisanie numerów nie więcej niż 25 kopaczom na dany sezon. Aby jednak nie blokować rozwoju młodych, mają oni jeszcze jeden haczyk - że piłkarzy którzy pierwszego dnia zimowego okienka transferowego w danym sezonie nie mają więcej jak 19 lat, nie muszą być zgłaszani a i tak mogą wystąpić w meczu ligowym. Mam dwa pytania:

1.Czy ten przepis dotyczy tylko piłkarzy UE ?

2.Czy ktoś mógłby mi dokładniej wytłumaczyć jak to jest z tym wiekiem ? Np. mamy zawodnika 18-letniego, jest sierpień, menedżer rejestruje zawodników.

Przykład a) - kopacz ma urodziny do końca obecnego roku, więc przed pierwszym stycznia skończy 18 lat. Co z nim w takim przypadku ?

Przykład b) - kopacz ma urodziny PO pierwszym stycznia następnego roku - co wtedy ?

Przykład c) - kopacz miał swoje 18 urodziny przed rozpoczęciem zgłaszania zawodników do ligi. Następne urodziny wypadają pod koniec bieżącego roku. Co wtedy ?

Z góry dziękuje za odp

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się dziwię, że Abramowicz jeszcze wytrzymuje taką grę Chelsea. Wcześniej zwolnił Scolariego po krótszej serii niż ta obecna Ancelottiego, a Włocha dalej trzyma. To jest właśnie wada bycia właścicielem klubu. Sam nie wiedziałbym co zrobić w takiej sytuacji. Patrząc długoterminowo, Ancelotti może przynieść klubowi wiele trofeów o ile dostanie pieniądze na transfery. Z drugiej strony miejsce w lidze jest niezadowalające i już The Blues chyba mogą zapomnieć o tytule w tym sezonie. W dodatku Premierleague jest teraz na tyle wyrównana, że sporo ekip bije się o miejsca w pierwszej czwórce. City wg mnie na 90% osiągnie swój cel, a przecież Tottenham i Arsenal też są bardzo silne. O United nie ma co mówić, bo oni już mają sporą przewagę. Taki dołek Chelsea ciągnący się przez 10 meczów może sprawić, że obudzą się w marcu-kwietniu na 5. miejscu.

Co do dzisiejszego meczu to bardzo mi się podobał. Dużo emocji w końcówce, trzeba przyznać, że Aston Villa zasłużyła na remis jeśli nie na 3 punkty. Miałem wrażenie, że wszystkie gole dla gospodarzy były wepchnięte na siłę, włączając tego karnego, który mógł być albo i nie. Przykro się to ogląda zwłaszcza pamiętając poprzedni sezon czy początek tego :(

piłkarzy którzy pierwszego dnia zimowego okienka transferowego w danym sezonie nie mają więcej jak 19 lat, nie muszą być zgłaszani a i tak mogą wystąpić w meczu ligowym

Czy aby na pewno 19? Pamiętam jak w tamtym sezonie ze 2 razy zagrał w Realu Juanfran, który miał wtedy 21-22 lata. Wydaje mi się, że grał z numerem 33 czy jakoś tak, a więc nie był zarejestrowany, bo piłkarze zgłaszani muszą mieć numery do 1-25. Nie wiem nawet czy ten przepis nie obowiązuje piłkarzy do lat 23.

Czy ktoś mógłby mi dokładniej wytłumaczyć jak to jest z tym wiekiem ?

Wg mnie możliwe, że jest to podobnie jak w przypadku reprezentacji młodzieżowych. Liczy się rocznikowo, czyli np. mamy 1 sierpnia 2011, ale piłkarz, który skończył 23 lata w kwietniu wciąż może grać w U-23, ponieważ na początku roku wciąż miał 23 lata.

Wszystko to jednak tylko moje domysły, jeśli znajdzie się ktoś kompetentny i napisze, że to bzdury to zapomnij o tym, co tu napisałem i słuchaj jego ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wrażenie, że wszystkie gole dla gospodarzy były wepchnięte na siłę, włączając tego karnego, który mógł być albo i nie.

O ile w sobotę mogliśmy mówić o pomocy sędziowskiej w meczu United, to dzisiaj arbiter gwizdał po gospodarsku. Pierwsza bramka dla Chelsea po mocno wydumanym karnym. Malouda blokował Collinsa, na tzw. stołeczek, w ogóle nie wyskoczył do piłki, gdy ta była w powietrzu, a później zwalił się jak długi. Drugi gol strzelony z minimalnego spalonego, bo Essien był w tamtej sytuacji przed obrońcami. Dobrze, że AV uratowała jakieś punkty, bo na pewno swoją postawą w tym meczu na nie zasłużyła.

W Anglii w tym roku powinno być jeszcze ciekawie. Chelsea mająca znaczną przewagą nad pozostałymi wszystko roztrwoniła. Nie rozumiem co się dzieję z tymi piłkarzami. To wygląda trochę tak jakby przylecieli jacyś kosmici i ukradli im talent (tak jak w Kosmicznym Meczu :tongue: ), bo ci sami zawodnicy wygrali dublet, a na początku rozgrywek spisywali się bardzo dobrze, a później zaczęła się mizeria. Podobnie jak Elev8tor dziwię się Ancelottiemu, że wystawia np. takiego Ferreirę zamiast Bosingwy, albo na siłę trzyma Anelkę. Możliwe, że forma niektórych zawodników zależy od trenera. Jak był nim Scolari, to Drogba nie istniał. Za Hiddinka i Ancelottiego przeżywał prawdziwy wybuch formy. Nie można jednak wykluczać takiego scenariusza, że Chelsea złapie rytm i zacznie wygrywać mecz za meczem. Inne zespoły z czołówki też często gubią punkty, więc nic jeszcze nie jest stracone. Manchester City po ściągnięciu Dżeko znacznie wzmocni swoją siłę ofensywną. Zastanawiam się tylko jak zmieścić na boisku Teveza, Balotellego i Dżeko. Chociąż Bośniak grał w Wolfsburgu też ofensywnego pomocnika, więc może będzie grał w stylu VDV z Tottenhamu. Jednak ktoś wypadnie ze składu, bo w pomocy grają przecież Silva, de Jong, Yaya Toure, Barry i Milner. Nie zapominajmy też o Johnsonie, który w ostatnim meczu strzelił bramkę. Jak dla mnie z rotacji może wylecieć Barry. Wraz z Milnerem byli gwiazdami w Aston Villi, a teraz są najwyżej średniakami. Taki Milner w zeszłym sezonie miał 7 bramek, a w tym jeno 1 i to do tego w pierwszym meczu z West Hamem, kiedy jeszcze bronił barw klubu z Villa Park. Wydaje mi się, że z bardziej kompetentnym managerem City miałoby dużo więcej punktów. Włoch kreuje za dużo konfliktów i nie ma autorytetu wśród piłkarzy. Takie przynajmniej chodzą głosy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zostaje tym samym człowiekiem

Jeżeli nadal tak będzie to może wypada się pożegnać? Z drugiej strony ponowna zmiana trenera, sam nie wiem co o tym myśleć, jak wspominał Vlado nie chciałbym być na miejscu Abramovicha, z jednej strony Włoch wygrał w końcu Dublet, a z drugiej bardzo rozczarowujące wyniki, nie chcę, aby CFC skończyła tak samo jak Liverpool, to dla mnie niedopuszczalne.

@Face - wg mnie City właśnie przez najbliższy czas w ogóle nie powinno dokonywać transferów, mają świetny skład i utrzymałbym go przez jakiś czas, aby ci zawodnicy się po prostu zgrali.

Wracając jeszcze na chwilkę do meczu z The Villans chciałbym bardzo pochwalić Jeffreya Brumę, który grał niezwykle, parę jego interwencji było naprawdę kluczowych, szkoda, że jedynie przegrał pojedynek powietrzny z Heskeyem, po czym padł gol, ale widocznie Anglik był po prostu silniejszy fizycznie i na dodatek odepchnął Holendra łokciem, ale tak to wielki + dla Ciebie Jeff.

Edit Again: Antonio Cassano oficjalnie w AC Milan, transfer był pewnie formalnością, ale mnie jako takiego Milanistę z drugiej ręki na pewno cieszy, bardzo chcę żeby ekipa Maxa sięgnęła po mistrzostwo Włoch, w tym sezonie zasługują na to najbardziej, jedynie w Lidze Mistrzów wolałbym mimo wszystko zwycięstwo ekipy Ancelottiego, lecz z ostatnią formą wydaje się to bardzo mało realne. :( Jednak wracają do włoskiego atakującego - myślę, że Allegri go ujarzmi, Ronaldinho zrobił na dodatek jako takie miejsce w składzie, Antonio potrafi grać na wielu, wielu pozycjach, lewe skrzydło, cofnięty napastnik, ofensywny pomocnik, wysunięty napastnik, do tego niebanalna technika, dobry strzał, szybkość, naprawdę gracz kompetentny. Na dodatek kolejny już raz brawa dla zarządu Milanu, za to, że uprzedził wszystkich, bo zainteresowanych było naprawdę nie mało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antonio Cassano oficjalnie w AC Milan, transfer był pewnie formalnością, ale mnie jako takiego Milanistę z drugiej ręki na pewno cieszy

Ele Tyś nie Milanista z drugiej ręki, ale z doskoku i pozytywny :)

Co ciekawe, Ronaldinho otrzymał wiele ofert i to także z klubów europejskich ... jednak może się okazać iż nie wróci on jeszcze teraz do Brazylii. Jak się to sie stało? Otóż działacze Blackburn Rovers są skłonni przeznaczyć na transfer utalentowanego piłkarza około 7 melonów liczonych w Euro co Galianiego polującego na Luiza lub Contrao bardzo usatysfakcjonuje :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grosicki odchodzi do Arisu, tym samym bardzo prawdopodobnie kończy swą karierę. Kamil to chłopak, którego trzeba pilnować i trzymać go na właściwiej drodze, tak dziki kraj jakim obecnie jest Grecja, to chyba najgorszy wybór z możliwych dla niego. Poza tym, to po tych wszystkich wyprzedażach przez wielkie kluby, można odnieść wrażenie, że po mistrzostwo sięgnie drużyna, która ma w zasobie najwięcej jako-tako grajków. Parę miesięcy temu powiedziałbym, że Ekstraklasa idzie w dobrym kierunku aby w końcu w znacznym stopniu swój wizerunek poprawić, jak widać nic się nie zmieniło, a szkoda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż działacze Blackburn Rovers są skłonni przeznaczyć na transfer utalentowanego piłkarza około 7 melonów liczonych w Euro co Galianiego polującego na Luiza lub Contrao bardzo usatysfakcjonuje

Wg mnie to była tylko zasłona dymna właścicieli Blackburn. Po zwolnieniu Sama wiele stracili w oczach kibiców i teraz chcą pokazać, że jednak myślą o wzniesieniu klubu na inny poziom. Ta oferta to może być tylko podpucha, żeby móc powiedzieć "staramy się". Akurat dla takiego klubu jak ten, koszt transferu i potem utrzymanie pensji piłkarza (może ze 4 mln rocznie zażądać) to zbyt duży wydatek. Za 2 lata gry podstarzałego i niesprawdzonego w Anglii Ronaldinho głupio byłoby płacić 15 mln euro, podczas gdy za te pieniądze można mieć 3 solidnych ogranych piłkarzy i wzmocnić każdą formację.

Poza tym - jak 7 mln euro może pomóc w kupieniu Luiza i Coentrao wycenianych na po 25-30 mln euro? :P To tylko kropla w morzu potrzeb, tyle to każdy z nich weźmie za 2 lata gry. Dlatego raczej nie uzależniałbym przyjścia któregoś z nich od odejścia Ronaldinho.

tak dziki kraj jakim obecnie jest Grecja, to chyba najgorszy wybór z możliwych dla niego

Wg mnie dobry, bo nie pcha się na siłę do czołowych lig, a w Grecji już się paru Polaków sprawdziło i może jemu też się poszczęści. Aris to solidny klub, niby 9. miejsce w tabeli, ale ma jedynie 3 punkty straty do 3. miejsca. Wydaje mi się, że spokojnie na koniec zajmą miejsce gwarantujące puchary.

I nie wiem dlaczego Grecja jest dzika o_O

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego raczej nie uzależniałbym przyjścia któregoś z nich od odejścia Ronaldinho.

1) Zawsze to dodatkowa sumka na transfer ;)

2) Chodziło mi o Lamelę a nie ich, choć jak mówię takie 7mln to zawsze jakiś procent ogólnie potrzebnej kwoty :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...