Skocz do zawartości

Lew1s

Forumowicze
  • Zawartość

    2759
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Posty napisane przez Lew1s

  1. @up

    Świadczy o tym ocena 87% na gamerankings.com. Nie ma co, szajs jak cholera.

    A poza tym - ludzie chcą, więc głosują. Nie możesz im tego zabronić. Niech sobie i wybiorą Simsy 3 jako najlepszą samochodówkę, ich wola. Wydaje mi się, że normalnemu człowiekowi zwisa to, czy ogół społeczeństwa bardziej lubi bigos czy spaghetti...

    Pytanko: czy listów od piratów jest żałośnie mało, czy po prostu zaniechałeś ich publikacji? Człek się stęsknił za takim biosikiem z Gliwic czy MBP...

  2. Dane z setnego numeru CD-A (czyli gdzies do maja 2004):

    21 gier, które otrzymały tą ocenę to:

    1. Unreal

    2. HoM&M III

    3. System Shock 2

    4. Age of Empires 2: Age of Kings

    5. Homeworld

    6. NHL 2000

    7. The Longest Journey

    8. Tony Hawk 2

    9. Monsters :tongue:

    10. Tony Hawk 3

    11. Diablo II

    12. Deus Ex

    13. Homeworld: Cataclysm

    14. Dungeon Siege

    15. GTA III

    16. Neverwinter Nights

    17. No One Lives Forever II

    18. Chessmaster 9000

    19. GTA: VC

    20. Enemy Territory

    21. Far Cry

    +te, które wymienił pikaz.

  3. Jako prezent mam do wyboru dwie gry: Drakensang: The River of Time i TES V: Skyrim. Nie mogę się zdecydować - pierwszy Drakensang mnie urzekł, a "dwójka" jest podobno jeszcze lepsza i dłuższa. W żadnego TESa nigdy nie grałem (jakoś mnie to wszystko odpycha) i nie przepadam za 'klikanym' systemem walki. Poza tym, to nowa gra, a mi się nie śpieszy i mogę poczekać aż stanieje do <80 zł. Z drugiej strony - najlepszy RPG 2011 i prawdopodobnie najlepsza gra roku...

    Ech, z tych dwóch i tak wolałbym NWN2, ale nie ma nigdzie w sklepach. :( (Pomijając dystrybucję cyfrową, ale przy moim internecie pobieranie tego wszystkiego to morderstwo i stracone MIESIĄCE...)

    Którą grę byście wybrali i dlaczego?

  4. GTA San Andreas, Ocena: 9+

    Plusy:

    - cały wirtualny świat tylko dla ciebie

    - mnóstwo drobnych dodatków, które budują klimat

    - od gry nie sposób się oderwać

    - muzyka!

    Minusy:

    - oprawa graficzna niewiele lepsza niż na PS2

    - drobne błędy w grafice

    Gothic II

    Autor: Cormac

    Ocena: 9 i znak jakości

    Plusy:

    wspaniały świat - bogaty i spójny

    wolność i swoboda wyboru gracza

    grafika - zwłaszcza otoczenie, niebo i efekty atmosferyczne

    grywalność i klimat

    mnogość wątków pobocznych

    Minusy:

    bardzo pamięciożerna

    muzyka co najwyżej niezła

    kilka drobiazgów, które absolutnie nie umniejszają geniuszu całości

    Quantum of Solace:

    ocena:6+, plusy:

    -mimo swojej przeciętności lepszy od większości egranizacji

    -całkiem przyjemna, choć trywialna strzelanina,

    -kilka dorbnych urozmaiceń

    -ma multi, minusy:

    -skandalicznie krótka,

    -technicznie niedopracowana

    -wszechobecne skrypyt

    -brak gadżetów, śladowa liczba panienek

    Czemu nikt nie używa wyszukiwarki?

  5. Słabi jesteście. :P W weekend śpię coś koło 14 godzin. Nie siedzę do późna, bo o tej porze roku nie widzę w tym sensu (ja chcę ciepłe letnie noce!). Wstaję bardzo różnie - czasem o 12, czasem o 9, a nawet o 14. Uwielbiam spać. :)

    W dni powszednie muszę się ratować drzemkami, bo bym nie wyrobił. Po dziesięciu godzinach snu jestem nieżywy, powieki mają większą siłę ciężkości, nogi są prawdopodobnie nie moje, głowa faluje tak, jakby w niej była ołowiana kula, która kręci się w nieskończoność. Mówię różne głupoty i mam dużo lepszą pamięć. Czasem się siebie boję.

    Często mam też niesamowicie porąbane sny. Nie będę o nich pisał, bo jeszcze osta dostanę... Serio. Nie żartuję. Poziom absurdu, głupoty i granic dobrego smaku w moich snach został już dawno przekroczony. Były też sny prorocze, pełne symboli (odczytałem i wszystko się zgadzało, boję się :)) i porąbane kompletnie (dziś miałem chłodzić reaktor atomowy w biurku mojej siostry... w Krakowie, gdzie studiuje... ponieważ kisiel chłodniczy jej się skończył. Nie jestem normalny). Mimo wszystko nie wyobrażam sobie życia bez takiej dawki absurdu. :)

    Ubolewam też nad tym, że gdy mało śpię, nie zapamiętuję większości snów. Szkoda, może bym prorokiem został albo innym wróżkiem...

  6. Gothic 3

    Ocena:9

    9 grywalność

    9 video

    9 audio

    +ogromny żyjący, wiarygodny świat

    +świetna grafika

    +swoboda rozgrywki

    +bardzo dobra muzyka

    +mnóstwo questów

    +klimat

    +liczne usprawnienia względem Gothic 2

    +Polacy dostaną wersję poprawioną

    Minusy:

    -Wymagania sprzętowe

    -niektóre animacje

    -pewne niedoróbki techniczne i bugi

    Recenzja była w numerze 12/06

    Assassin's Creed

    Ocena:9 i znaczek jakości

    Grywalność: 8

    Wideo: 10

    Audio:10

    Podsumowanie

    Plusy:

    -Oprawa graficzna

    -Swoboda ruchów głównego bohatera

    -fantastyczne odwzorowanie średniowieczne miasta

    -niegłupia fabuła

    Minusy:

    -Kilka nietrafionych pomysłów projektantów

    -kończy się tak jakoś...

    -ostatnia sekwencja przed głównym bossem to pozbawiona finezji bijatyka

    -niewykorzystany potencjał

    @Tokarief - niestety, mam tylko recenzję GTA IV, pozostałych już niestety nie.

    GTA IV - Ocena: 9

    grywalność: 10

    wideo: 9

    audio: 10

    +prawdopodobnie najlepsza gra świata

    +żywe wirtualne miasto

    -problemy z instalacją

    -nie najlepsza jakość konwersji z konsol

    -wymagania sprzętowe

    Wiedźmin 2

    +

    Przemyślany, dojrzały scenariusz

    Dziesiątki rozgałęzień fabularnych

    Świetne humorystyczne dialogi

    Dynamika walki

    Doskonała oprawa audiowizualna

    Starczy na długo

    -

    Sekwencje skradankowe

    Zakończenie

    Znowu: wyszukiwarka, na litość...

  7. ***Stalker: Cień Czarnobyla***

    Ocena: 8/10 (Grywalnośc: 8, Video: 8, Audio: 7)

    Plusy:

    +fascynujący świat

    +ciekawa fabuła

    +multum broni

    +nieskończenie wiele zadań

    +7 zakończeń

    +w końcu jest

    Minusy:

    -poziom trudności

    -brak pojazdów

    -konieczność biegania przez wiele kilometrów

    Wyszukiwarka!

  8. No tak, ale chodzi mi o to, że oceniasz Stena za wygląd. W normalnym świecie to (dla mnie) idiotyczne, a co dopiero w grze.

    Co do Wiedźmina - mówiono, że Geralt będzie wyglądał głupio, ale nie mówiono 'Geralt to leszcz, ja nie mogę, ale debil, ma kucyka, LOL, weźcie go zabijcie i dajcie Jaskra jako głównego hero'.

    Ja tam wolę niemą postać, którą można swobodnie zmieniać. Nie lubię gotowców (Torment wyjątkiem), bohaterów o ustalonej przeszłości, nazwisku itp.

    Szkoda, że nikt nie szarpnął się na mówione dialogi przy dowolnym wyborze głosu postaci... :)

  9. Za gadanie tak o głosie Piotra Fronczewskiego i obrażanie Stena Pani Bólu powinna powiesić Cię na latarni za pewną część ciała (a nawet dwie). Jak można go posądzać o wygadywanie głupot, skoro 80% jego wypowiedzi to 'tak' lub 'nie'?! :D

    A tak serio - Sten to IMO najciekawsza postać w DA:O. W sumie trudno powiedzieć czemu, ale strasznie przyciąga. To jego tajemnicze zachowanie, historia Qun...

    No i naprawdę nie rozumiem oceniania postaci (!) w grze komputerowej (!!) po wyglądzie (!!!).

  10. Stoję przed wyborem: Leliana's Song czy Witch Hunt? Inne DLC nie wchodzą w grę, zastanawiam się tylko nad powyższymi. Mógłby ktoś je opisać i powiedzieć, które dla niego lepsze?

    Uhh, ostro się zdziwiłem, że wszystkie moje ulubione piosenki z Origins i "dwójki" są śpiewane przez jedną osobę - Aubrey Ashburn.

    @up

    Jakby było niemożliwe zdobyć jakieś informacje, to nie byłoby tych wpisów w kodeksie. :D

  11. Szukam takiego jednego serialu... Nie pamiętam, być może było to anime. Na TV4 lub Polsacie w latach 2000-2004 leciała raczej. Było tam coś o ratowaniu monarchii, walce w kosmosie z mechanicznymi pająkami wysyłanymi przez Tego Złego. Głównym bohaterem był czarnowłosy jegomość mający na stanie zbroję z różnokolorowych czworokątów i broń podobną do kija.

    Wiele informacji nie ma, ale małym berbeciem byłem oglądając tą kreskówkę. Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

  12. Nie grałem w najnowszego DX, ale mogę powiedzieć, że

    Szara Śmierć to jeden z najważniejszych elementów "jedynki". W skrócie, zaraza rozprzestrzeniona na całym świecie, lekarstwa jest mało, a ludzie się o nie zabijają.

    Tutaj zdradzam więcej na temat fabuły "jedynki":

    jako członek organizacji UNACTO tłumimy coraz bardziej rozplanowane akcje terrorystyczne/przekręty mające na celu kradzież Ambrozji (lekarstwa na Szarą Śmierć), by leczyć wszystkich potrzebujących (no, mniej więcej), a nie tylko wysokie władze i ich rodziny. Nasz brat coraz bardziej kombinuje i w końcu przechodzi na stronę terrorystów. Dowiadujemy się od niego (i nie tylko niego, ale też Tracera Tonga i różnych innych sprzymierzeńców), że Majestic 12, z którym UNACTO współpracuje (a ściślej: UNACTO to oddział M12), stworzyło zarówno wirusa, jak i lekarstwo, by zlikwidować przeludnienie. Znajdujemy recepturę lekarstwa i wirusa, a także jakąś-tam-wielką-i-potężną-skrzyneczkę, dzięki której stworzono wirusa i możemy tworzyć lekarstwo.

    Wbrew pozorom zdradziłem zaledwie ułamek DX (dochodzą jeszcze Iluminaci, UNACTO chce nas i naszego brata zabić, właściciel Strefy 51, który chce zawładnąć światem jako nadczłowiek). A jeśli nowy Deus to choćby ułamek pierwszej części, to muszę kupić tę grę niedługo.

  13. @up

    Ehm... każdy? Mowa tu ogólnie o cywilizacji, dorobku cywilizacyjnym. Co z tego, że przetrwają jednostki? Pomijam już fakt, że nieunikniona byłaby wtedy wojna wywołana przez zamieszki.

    Już wielokrotnie Maverick udowadniał, że brak prądu = koniec cywilizacji, więc ciągnięcie tej dyskusji już nie ma sensu.

  14. Stąpasz po kruchym lodzie, BS. Namierzyłem już Twój dom, umowa dot. wykorzystania bomby atomowej podpisana przez prezydenta Obamę. Żegnamy.

    A tak na poważnie (chociaż wciąż jestem wkurzony na Ciebie :P), to właśnie przez takich ludzi jak Ty nie mam części taktycznych aspektów w "dwójce". Chociaż, gdyby udało się dodać np. pozycjonowanie czy potrzebę zmiany itemków na WYŻSZYCH poziomach trudności, a łatwiejsze zostawić takie same, to ja jestem za. Mielibyśmy taki miks - łatwy + normalny - DA2, trudny + nightmare - DA:O.

    Niedawno pisałem, że walka na hardzie w DA:O i nightmare w DA2 to to samo, jednak muszę stwierdzić, że czegoś jednak brakuje. Mam nadzieję, że nie zabraknie tego w "trójce". Amen

  15. Niby tak, ale pomyśleliście, co by się stało z ludźmi? Szczególnie hamerykańskimi*. Chaos i panika, szerzenie się złodziejstwa (no ok, w Japonii nie ;)), morderstwa etc.

    Co do wody - wyobrażacie sobie 40 tyś ludzi z wiaderkami nad małą, miastową rzeczką? Od razu zaczęłyby się lamenty pt. "A czemu on tyle bierze wody?! Dla mnie nie starczy! On sam w domu mieszka, a ja mam pięćdziesięcioro dzieci!!!". Tak czy siak koniec.

    A, racja, chodziło mi o kanalizacje. Powinienem był to lepiej opisać.

    * nie, to nie kolejny atak na głupotę Amerykanów. Po prostu uważam, że nie poradziliby sobie z tym psychicznie, vide wiadomości gdy nad jakimś dużym miastem nie było prądu - UFO! RATUJCIE SIĘ! UFO ATAKUJE. Tak, to były gwiazdy. :P

  16. @Maverick

    Exactly.

    Co do kręgów i innych kółek - po co? Obca cywilizacja prędzej by nas:

    a)wybiła

    b)zniewoliła

    c)zagarnęła nasze ziemie, wyssała cenne minerały etc

    d)zbadała

    e)porozumiała

    Nie, no to przecież nielogiczne jest... Dużo lepiej narysować wzorek z obrusu w zbożu...

    @Hrissgel

    Eee tam od razu bomba atomowa - zwyczajne zmiany klimatyczne. Tak jak większość potęg w znanej historii. Ew. brak skutecznych władz (np. koniec dynastii) i spiski i ogólne polityczne rozpierdu cywilizacji.

    Jest jeszcze jedna możliwość - każda potęga rozwija się na jakimś pomyśle (vide miecze z brązu i takie tam). Katastrofa, wybuch na słońcu , zmiana pól magnetycznych czy coś podobnego i koniec. Wyobrażacie sobie, co by było, gdyby nagle wskutek zmian nie było prądu*? Nie ma prądu, nie ma lodówek, jedzenie się psuje, nie ma wody, nie ma światła, nie ma nic. Chaos, panika, koniec.

    * coś o tym ostatnio oglądałem. No i owszem, to ma być w 2012 roku. Tjaa.

  17. bo to nie sandbox?
    Tak się składa, że sandbox to nie jest gatunek. Gra może mieć elementy sanboxu. Poza tym, większość dobrych erpegów ma te elementy, więc można ich wymagać w Wiedźminie.

    Co jak co, ale tego typu liniowość jest rzeczą mocno wkurzającą w Wiedźminie 2.

    @pankamilek

    Bo jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził. :)

  18. Takie daty wymieniane przez producentów na ogół obejmują zaliczenie wszystkiego, co w grze jest. Odwiedzenie każdej lokacji (często "okrężną" drogą), zbieranie różnych itemków (w tym przypadku ziół), wysłuchiwanie stęknięć przypadkowych mieszczan, zbieranie informacji do dziennika itp. Tylko zapaleńcy tak grają. ;)

    W przypadku pierwszego Wiedźmina, przejście głównego wątku + wszystkie romanse i ogólne wykorzystywanie świata w stopniu średnim+ wszystkie questy poboczne zajmuje mniej więcej 50 godzin. Sprawdzone.

  19. A czemu MUSIMY podawać dowody na istnienie UFO? Czy oni naprawdę muszą nas odwiedzać, dawać nam znaki i batoniki w kolorze khaki? Czemu nikt, kto wierzy w UFO*, nie uważa że są np. na takim samym poziomie technologicznym (bądź mniejszym) niż ludzie? Doprawdy ciekawe.

    W obecnej chwili, kiedy to pomarzyć możemy o podróży między planetami Układu Słonecznego naprawdę głupotą jest uważanie, że w kosmosie życia nie ma.

    A co do dziwacznych rzeczy na Ziemi, jak obcięte szczyty gór czy wypolerowana kryształowa czaszka, to moim zdaniem jest... Atlantyda. Tak, chodzi o tą mistyczną krainę, o której pisał Homer. No bo spójrzmy na historię: tak naprawdę jest ogroooooomna dziura przed 4000 r. p.n.e. (nie znam daty początku tej dziury, przepraszam :P). Kto wie, co się w tym czasie działo z człowiekiem? Nikt. Wystarczy popatrzeć na Sumerów - lud nie wiadomo skąd, który wykorzystywał prąd elektryczny, uprawiał ziemniaki, był bardzo zaawansowany matematycznie. W porównaniu do "cywilizowanego" średniowiecza to po prostu kosmos. To po prostu muszą być pozostałości po innej cywilizacji.

    * choć ten termin coraz mniej pasuje do mojego posta

    @Infjniti

    Ale ja nie mówię o Tobie, tylko o wierzących w UFO ogólnie.

  20. zewem słyszanym przez szarych strażników

    A jeszcze ciekawsze jest to, że

    owy zew słyszą matki lęgu, pomioty i... Meredith

    . Co w takim razie jest w lyrium, a może i w Pradawnych Bogach?

    Ech. Uwaga, będą narzekania. Nie na DA:O, ani tym bardziej na DA2. Tym razem ponarzekam na... graczy. Chartkorofcuf.

    Otóż zawsze sam uważałem się za takowego (aczkolwiek poprawnego ortograficznie ;)). Kocham BG, uwielbiam nieprzystępne, brzydkie gry z trudną mechaniką, nie lubię durnych zręcznościówek (choć to raczej zależy od mojego antytalentu do owych produkcji). Z uśmiechem na ustach powitałem nowości: Drakensang i DA:O. Ten pierwszy przypadł mi do gustu mniej (bo kto widział erpega z tak małą liczbą wyborów?! Nie mniej, grało się naprawdę miło). Origins pokochałem ze względu na świetne postacie, dużo wyborów, ciekawą fabułę i dużo taktycznej walki (wymagającej więcej myślenia niż ta w BG; trzeba używać talentów, albo czeka nas rychła śmierć*). No i urzekający (mnie :)) wysoki poziom trudności (jestem z tych, którzy zwykli podczas grania mówić "to wszystko? Tylko na tyle cię stać?!" i ogólnie śmiać się złu w twarz).

    Czego oczekiwałem po "dwójce"? W sumie... tego samego. No, może tylko ciut mniej walki, więcej Qunari, Piotra Fronczewskiego i mniej bycia wybrańcem, jedynym ocalałym, nadzieją ludzkości etc. etc.

    Pomijając Piotra Fronczewskiego dostałem to co chciałem. Jak już wielokrotnie wspominałem, nie podoba mi się komiksowy styl gry, ale to wada naprawdę znikoma, ponieważ na grafice nigdy mi nie zależało.

    Na początku było za łatwo. Wiadomo przecież, dlaczego. :trollface: Potem przypomniały mi się czasy Origins: "talenty albo życie", aktywna pauza, znane czary.

    Potem czar troszkę prysł (IMO postacie zupełnie przeciętne, jedyną naprawdę fajną był Varrik, nawet Anders nie przypominał mi tego aroganckiego, buntowniczego maga z Przebudzenia; angielskie głosy dla takiego przeciętniaka brzmią cholernie podobnie, zwłaszcza kobiet; kuuuuupa wrogów znikąd**), ale dalej grało się wspaniale. Aż do samego końca.

    Pewnie fanbojom i wspomnianym wyżej chartkorofcom krew zagotowała się w żyłach - "co on za głupoty wygaduje, DA2 to klikadło zręcznościowe z dupnom grafom i nie tżeba urzywać aktywnej pałzy!". Uwaga, kulminejszyn:

    ALE NA JAKIM POZIOMIE TRUDNOŚCI?

    Bo sprawa jest prosta: DA:O był za trudny JUŻ na najłatwiejszym poziomie trudności***. A przecież wystarczy po prostu zmienić ten cholerny poziom trudności, co najwyraźniej uwłacza godności chartkorom. Serio, Nightmare z "dwójki" jest mniej więcej taki, jak trudny z "jedynki".

    Haters gonna hate.

    Przemyślenia po powrocie do "jedynki" po uprzednim przypomnieniu "dwójki" (kolegę trzeba było nauczyć, że cRPG nie kończy się na Gothiku :)) . Bo, jak wiadomo, nasza pamięć lubi podkolorowywać pewne fakty.

    * co, nawiasem mówiąc, BioWare chciało wprowadzić już w Tronie Bhaala, ale wszyscy wiemy, jak to się skończyło - młynek, młynek, młynek + pułapki Jana Jansena i nawet Elminster by padł...

    ** tak, wspomniałem, że lubię walkę. Ale, do diaska, muszę się do niej przygotować! Używać odpowiednich umiejętności, a inne zachować na resztę bądź większe skupiska wrogów, muszę oszczędzać staminę i NIE oszczędzać leczniczych eliksirów (nie wiem, ile razy zdarzyło mi się prowadzić postacie z bardzo niskim HP "bo to już koniec, to mu wystarczy, a po walce sam się wyleczy")

    *** choć i tak nie zrozumiem ludzi, dla których był. Na tym poziomie dziś przechodząc ponownie grę wojownikiem w składzie Sten, Morrigan i Leliana zrobiłem masakrę z dwóch oddziałów komendy Denerim (po queście "Fala przestępstw"). Bez lodowego stożka, pragnę dodać :)

    @nzk

    Patrz na gwiazdki. ^^ No bo nie wierzę, że Bio "ułatwiło" DA2, bo tak.

×
×
  • Utwórz nowe...